- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 394
Dzisiaj trwała spokojna praca (7:00 do 15:00) z wyraźną radością, ponieważ ma nastąpić połączenie dwóch zespołów lekarzy (jeden budynek). W dniach pracy z pomocą Boga Ojca nie ma pacjentów nasłanych przez demona. Ktoś nie mający żadnych doświadczeń w tej materii będzie się dziwił: jak szatan może nasłać chorych?
Przecież podobnie działa Bezpieka (nie mylić z normalną ochroną służb specjalnych): wiedzą wszystko o wymyślonym wrogu (żyją z tego) i mogą sobie robić żarty, a zarazem zabić. Jest oczywiste, że umrzesz w sposób naturalny, bo badający twoją śmierć, a nawet robiący sekcje sądowe to ludzie "nasi".
Z wdzięczności za pomoc podjechałem pod "mój" krzyż Pana Jezusa przy trasie E7 i zapaliłem lampkę. Wróciła wczorajsza pomoc Mateczki Najświętszej, a teraz "patrzą" słowa z relacji w "Gościu niedzielnym", że "Bóg wyciągnął rękę".
Tak, ponieważ uzyskałem pomoc Matki Pana Jezusa, a Stwórca prowadzi mnie w mojej ciężkiej pracy! Wiem to, bo zawsze czekając na taką pomoc wołam: "Tato! Jezu! Tato!" Lider obecnej Arki Noego był na dnie, a Stwórca wyciągnął go Swoją Ręką.
Przespałem Mszę świętą o 17:00 ze względu na wielkie zmęczenie. Dotarły tylko słowa ostrzeżenia Pana Jezusa (Łk 21,12-19): "Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. (...) A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich".
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 368
Na Mszy św. porannej było kontynuowane czytanie (Ap 14,14-20) z wizją o Panu Jezusie ze złotym wieńcem na na głowie oraz ostrym sierpem w ręku i tłocznią z której popłynie krew. To symbol gniewu Bożego.
Przepisuję to 07.10.2021 r. z odczytaną intencją: za lekceważących zapowiedź kary Bożej, a pasują do niej słowa Ps 96 z tamtego dnia. "Pan Bóg nadchodzi, aby sądzić ziemię (...) On będzie sądził świat sprawiedliwie, a ludy według swej prawdy". Naprawdę jestem zadziwiony...
Pan Jezus w Ewangelii: Łk 21,5-11 zapowiedział, że z pięknej świątyni o której mówili uczniowie "nie zostanie kamień na kamieniu". Przestrzegł, bo: "Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem (...) Nie chodźcie za nimi".
Dodał, że będą wojny i przewroty: "Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie". To ponowne zadziwienie, bo też dotyczy intencji z 07.10.2021.
Po Eucharystii wyraźnie uśmiechał się wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej, a serce zalała radość Boża. Nie spodziewałem się tak ciężkiego dnia w pracy, a jakby na znak przybył pacjent o nazwisku Szatan...
Z trudem udało się wyrobić do 14:00, a dalej miałem dyżur w pogotowiu. Szok, bo nagle zmarła 31-letnia, piękna kwiaciarka. Padła tuż po odprowadzeniu dziecka do przedszkola! Proszę cię nigdy nie chwal śmierci nagłej...
Ponieważ pracujemy w jednym budynku umówiłem się na badanie kierowców, a właśnie wysłano mnie na daleki wyjazd do...palca! Umówieni mieli pretensję oraz czekający na "wizytę" karetką.
Jest to wynik mojego niewolnictwa, ponieważ nie mam przydzielonych pacjentów. Każdy może do mnie przybyć, a kierownika-ginekologa to nie obchodzi. Nie mogłem spożyć kolacji, bo w ramach tego demonicznego dnia trafiłem do babci, która źle się czuła, ale jej "przeszło". Jeszcze przetrzymany (po terminie), a teraz pilny poród...i tak do 1.00 w nocy.
Dopiero o tej porze odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a w sercu pojawili się protestujący z powodu zamykanych zakładów pracy. Cały czas jeździłem trasami, gdzie były figury Matki Bożej: "Jestem z tobą". Do rana nie zadzwonił telefon...z kojącego snu obudziłem się dopiero o 5:45.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 389
Przepisuję to świadectwo, a s. Faustyna mówi, że z przekąsem zarzucają jej bycie świętą. Poskarżyła się Panu Jezusowi, ale usłyszała, że powinna być zadowolona, bo będzie świętą i to prawdziwą. Ja znam to z określenia, że takim coś miesza się w głowie...życzę każdemu takiego pomieszania.
W pracy trafiłem na pułapkę, ponieważ rano było bardzo mało ludzi. Ale okaże się, że kolega ma wolne. Jakoś wybrnąłem, nawet byłem na wizycie u zmarłej z wydaniem karty zgonu. Wcześniej był u niej kolega (pogotowiem) i mógł wydać kartę zgonu, bo sprawa była jasna. Jednak nie wydajemy po takich interwencjach...odsyłając z kartą informacyjną do rejonu, gdzie lekarz zna pacjenta.
Zmarła miała nowotwór z przerzutami i wezwanie było nieuzasadnione. Wszystko załatwiłem zgodnie z przepisami, bezinteresownie, a spotkała mnie zaczepka towarzyszącego rodzinie.
Napłynęła osoba Zbawiciela, który szedł 3 lata przez Izrael do Jerozolimy, czynił tylko dobro, a wciąż był atakowany ze strony bezpieki świątynnej. Ile osób, a nawet całych ludów cierpliwe czeka na powrót do Boga...śledzeni, porywani i zabijani. Ogarnij wszystkie zbrodnie, w tym dzieciobójstwa i eutanazję (z powodu nieprzydatności): nawet tych, którzy nie wyrażają na to zgody. Podjechałem pod mój krzyż sprawdzić czy płonie lampka.
W Apokalipsie (Ap 14,1-3,4b-5) Apostoł Jan ujrzał Zbawiciela z mającymi na czołach wypisane "imię Jego i imię Jego Ojca". Dzisiaj, gdy to przepisuję (07.10.2021) nikogo nie dziwi piosenkarka Agnieszka Chylińska z tatuażami wchodzącymi na szyję, a ktoś mający krzyżyk na czole byłby źle widzianym.
Psalmista wołał o wiernym ludzie (Ps 24), który będzie godny stanąć na Górze Pana. Będzie to: "Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca, który nie skłonił swej duszy ku marnościom". Jakże jest to piękne...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 391
Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata
Świętych męczenników Andrzeja Dung-Lac, prezbitera i Towarzyszy
Pojechałem na mszę święta o 7:00 i w ciszy siedziałem na chórze, słuchając Słowa.
Prorok Ezechiel wskazał (Ez 34,11-12.15-17), że Pan Bóg Sam będzie dopatrywał stada zawołanych i powołanych z osądem na końcu. Zważ, że odpowiedzialność takich jest większa.
Psalmista zawołał w Ps 23, że Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego (...) zamieszkam w domu Pana po najdłuższe czasy. Określanie nas po pastersku wynikało z tamtych czasów i było kierowane do narodu wybranego.
Św. Paweł (1 Kor 15.20-26.28) przestrzegał, że: "Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy".
Natomiast Pan Jezus powiedział w Ew.(Mt 25,31-46) o ostatecznym osądzeniu wszystkich. Obcy Bogu usłyszą: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! (...) I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego".
Kapłan wspomniał o prześladowaniu Kościoła oraz wiary świętej podczas okupacji bolszewickiej. Jednak żadna ludzka władza nie była w stanie pokonać Mocy Samego Boga, który działał i nadal działa w Misterium Kościoła, a zwłaszcza w Świętych Sakramentach.
Negowano istnienie Boga, krzewiono nienawiść ku Niemu i ku Jego Kościołowi. Bóg i wartości duchowe nie mogły i nie miały prawa istnieć…każdy z n a k, który mógł przypominać ludziom o Bogu, o Chrystusie i o Kościele był usuwany z życia publicznego i sprzed oczu ludzi.
Najbardziej niebezpiecznymi byli kapłani, ponieważ przypominali o Istnieniu Boga! Dlatego dzisiaj Jezus wzywa każdego z nas do tego, byśmy głosili prawdę o Bogu…całkowitą, bez upiększeń i złagodzeń. Mamy głosić Ewangelię Królestwa Bożego i Boże Przykazania.
Tylko garstka podeszła do Eucharystii. To piękny dzień z wołaniem nieba,,,także za mnie. Jakie współcierpienie mnie spotka? Przepłynie cały świat (Czernobyl, Czeczenia, płaczący z różnych powodów).
Zarazem ujrzałem swoje posłannictwo dla Jego Chwały i byłem wdzięczny Bogu Ojcu za prowadzenie w dawaniu świadectw wiary (dziennik duchowy), które po latach są ciekawe także dla mnie. Nie zamieniłbym mojego życia na żadne inne.
W środku nocy Pan sprawił, że w ręku znalazło się "Przymierzu z Maryją", wzrok zatrzymał art.; "Całun Turyński" z "Konaniem w Ogrodzie Oliwnym". Nagle znalazłem się przy Konającym. Jako lekarz spotykałem się z tymi stanami na co dzień, ale tutaj chodzi o Osamotnienie Pana Jezusa z wizją Bolesnej Męki. Dlatego w mojej modlitwie ta cząstka ma taką nazwę ("św. Agonia")...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 398
Zrywa budzik, a nie chce się wstać. W ręku znajdzie się tyg. "Niedziela" z wizerunkiem Pana Jezusa w koronie cierniowej. Wróci wczorajsza tęsknota za Najświętszym Tatą, którą może ukoić tylko odmawianie mojej modlitwy..."św. Osamotnienie" Pana Jezusa w Getsemani".
To sekundy rozrywające serce ze łzami zalewającymi oczy, a te doznania są nieprzekazywalne. Wołałem tylko "Jezu! Och Jezu! Jezu!"
Od Ołtarza św. popłyną słowa z Apokalipsy, a psalmista zawoła ode mnie (w Ps 144): "Błogosławiony Pan, Opoka moja (...) On mocą i warownią moją, osłoną moją i moim wybawcą". Tak jest naprawdę, a zważ jak podobne są przeżycia powołanych i wybranych przez Boga Ojca.
Natomiast Pan Jezus (Ew. Łk 20,27-40) musiał wyjaśniać saduceuszom istnienie zmartwychwstania, że po śmierci (powstaniu z martwych) stajemy się dziećmi Bożymi, bo "Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych (...)".
Muszę zaznaczyć, że w naszej wierze unika się słowa: "dusza". Jest to ciało przemienione...jak orzech bez łupiny, a jeszcze lepiej larwa z której wylatuje piękny motyl.
Mszę św. odprawiał "mój" kapłan, a św. Hostia pękła na pół, co wywołało płacz z wołaniem o zmiłowanie Boga nad ludzkością. Po odwiezienie córki znalazłem się pod "moim" krzyżem, gdzie zapaliłem lampkę i postawiłem piękne słoneczniki. To sprawiło wielką radość duchową.
Teraz wyłoniły się zdarzenia wynikające z później odczytanej intencji modlitewnej...
1. "Dzienniczek" siostry Faustyny otworzył się na słowach o jej pragnieniu przyjmowania cierpień w duchu wynagrodzenia. Natomiast dzisiaj, gdy to przepisuję (06.10.2021) skarżyła się (czytanie w radiu Maryja), że jest złośliwie określana "świętą".
2. W "Naszym dzienniku" (kupuję rzadko) będzie artykuł: "Być narzędziem w ręku Chrystusa"...
3. Dodatkowo trafię na art. w "Gazecie wyborczej": "Przypadek czy Opatrzność". To wielki dylemat, bo niewierzący widzą same przypadki (dobre lub złe), a poddający się Woli Boga Ojca, który daje się prowadzić - jak dziecko ojcu - widzi wszystko inaczej.
4. Przepłynie świat męczenników, świętych...będzie "patrzyło" lokalne "Ave" z wizerunkiem Jana Pawła II.
5. Dalej mamy kapłanów, grających na organach oraz lud Boży (normalnych wiernych)...ogarnij cały świat z będącymi w służbie Bogu Ojcu...
6. Wszystko zakończą obrazy z telewizji "Polsat", gdzie pojawią się dwie piękne dziewczyny z Opus Dei (łac. Dzieło Boże).
To wszystko jest nieskończone, a ja sam jestem w tej służbie...
APeeL
- 22.11.2002(pt) STĘSKNIONYCH CIEBIE, OJCZE NAJŚWIĘTSZY
- 21.11.2002(c) WDZIĘCZNOŚĆ ZA ŁASKĘ POMAGANIA
- 20.11.2002(ś) WDZIĘCZNOŚĆ ZA WYBRANIE...
- 19.11.2002(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPARCIA
- 18.11.2002(p) ZA WYKAŃCZANYCH TRYBEM ŻYCIA...
- 17.11.2002(n) ZA ZAMYKAJĄCYCH SOBIE DROGĘ DO ŚWIĘTOŚCI
- 16.11.2002(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE KOCHAJĄ BOGA
- 15.11.2002(pt) ZA TYCH, KTÓRZY POWINNI NAPRAWIĆ SZKODY
- 14.11.2002(c) ZA BUNTUJĄCYCH SIĘ
- 13.11.2002(ś) ZA OFIARY NACHALNOŚCI