- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 747
Po wstaniu mam pewność, że „Msza św. o 6.30” na którą zdążyłem. Nudzę powtarzaniem, tego, co czynię po wstaniu, ale musisz zrozumieć, że właśnie w tym momencie ważne jest wsłuchiwanie się w natchnienia płynące od Bożego Posłańca!
Przecież jest różnica czy dzień zaczniesz „po Bożemu”, a to oznacza nasze posłuszeństwo w wykonywaniu Woli Boga Ojca...w sprawach małych i wielkich. Tak się składa, że dzisiaj (08.10.2017), gdy przepisuję ten dzień mam trudności, bo po wichurze oderwała się blacha od brzegu garażu, a na mojej stronie internetowej komuś nie podoba się liczba odwiedzin („psuje się” licznik).
Wówczas trafiłem do ciemnego kościoła i po wejściu pocałowałem św. Bok Pana Jezusa na krzyżu. Poprosiłem Najświętszego Tatę o moc, bo wracają wyrzuty sumienia spowodowane marnowaniem w przeszłości czasu oraz piciem wódki z graniem w karty (poker i „tysiąc” na forsę). Powtarzałem tylko: „przepraszam, przepraszam”.
Miesza się przeszłość z teraźniejszością, bo właśnie Pan Jezus mówi do mnie: „Prosisz Boga o wybaczenie, szczerze żałując /../ To tylko początek. Teraz musisz odmienić swoje życie. /../ Nie pij więcej, nie grzesz, żyj w zgodzie z Boskimi przykazaniami. /../ i proś Boga o siłę, aby przezwyciężać swoje słabości i grzechy”.*
To jest przykład jak Bóg zadziwia mnie każdego dnia. Dlatego ten zapis miałem opracować, bo u mnie „stary człowiek umarł”! Na ten moment kapłan prosił Boga Ojca o „udzielenie nam siły”, a w czytaniach Izraelici walczyli z Filistynami (przy pomocy niesionej Arki). Dodatkowo psalmista prosił: „Wyzwól mnie Panie”, a Pan Jezus uzdrowił trędowatego. Takim byłem jeszcze niedawno.
Eucharystia pękła samoistnie na pół, a to oznacza, że spotka mnie cierpienie, ale Pan Jezus będzie ze mną („My”)! Krzyczałem tylko w duszy: „Och! Jezu! Jezu! Jezu! Tak chciałbym uczynić coś dzisiaj”. Napłynęło cierpienie rozstania ze Zbawicielem, które znała s. Faustyna pragnąca powrotu do Boga (zmarła w 33 r. ż.).
Zawsze tak jest, że w spodziewaniu się wielkiej ilości chorych...nie ma nikogo lub jest jedna osoba. Wykorzystałem ten „wolny” czas na wizytę u biednej babci, która wymaga hospitalizacji, ale nie zgadza się, a to jest warunkiem otrzymania renty społecznej.
To typowy fałsz bolszewicki, który uzasadnia „praworządność”, a w tym czasie 20% rent jest „lewych”. Przecież lekarz prowadzący zna nawet sytuację materialną takiej biedaczki! To wszystko służy tylko „samym swoim”, towarzyszom „pracy i kasy”.
Tak jak przewidywałem praca będzie trwała bez wytchnienia do 16.00, a z powodu nawału chorych, udręk i trudności...zasłabnę! Przesunęły się sprawy związane z dzisiejszą intencją:
- dzieci z wadami genetycznymi i rodzicami przeżywającymi horror w dostaniu się do odpowiedniego specjalisty
- skłócone rodziny z wyrzucanymi z mieszkań przez najbliższych
- nasze trudności gospodarcze (gaz, ropa)…
- zerwane zaręczyny i rozbite małżeństwa z porzuconymi partnerami
- sprzedawane zakłady z pracownikami, różne fundusze przynoszące straty
- reportaż w TVN o bulimii, a w sercu nałogowcy różnej maści
- zapożyczeni...mąż córki śpi na materacu, bo nie ma pieniędzy na łóżko, a rodzice bogaci...
Resztę dopowiedz sobie, bo to dzieje się w otoczeniu każdego z nas. Ja w tym wszystkim widzę największa trudność jaką jest nawrócenie do Boga i zbawienie.
W intencji tego dnia ofiarowałem Mszę św. z Eucharystią, pracę i modlitwę. Kiedyś spotkam te dusze i mi podziękują. Za mnie też tak wołano do Boga Ojca, dawano na Msze św. a ja nic o tym nie wiedziałem…
APEL
* „Oczami Boga” C. A. Ames zapis z 7 stycznia 1997
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 610
Zrywa budzik, a podczas toalety w sercu pojawiła się wizyta W.W. Putina i zniszczona Czeczenia. Jak tam mieszkają tacy jak my? Trafiłem na ciemny kościół. Przykro, bo kościelny bardzo stara się, ale wody święconej nie nalewa i nie zapalił światła.
Płynie pieśń chwaląca Boga Ojca z bliskością Zbawiciela. Popłakałem się i jeszcze nie wiedziałem dlaczego z witraża „patrzył” św. Józef z Dzieciątkiem. Okaże się, że czeka mnie zły dzień. Podczas konsekracji moja dusza krzyczała: „Jezu! Och Jezu!...za mnie oddałeś Swoje Życie!”
To był wybuch po wczorajszej pustce duchowej...wybuch tęsknej miłości do Boga Ojca i Jego Syna. Po Eucharystii nastała cisza...tak jak lubię! „Jezu mój! Wprost chciałbym, aby to trwało wiecznie. Jezu mój! Panie mojego ciała i duszy”.
Dziwne, bo w przychodni też trafiłem na ciemność z dwoma pacjentami w korytarzu (zepsuła się żarówka). Z radia popłynęła piosenka: „Kocham cię życie”, a w moich oczach pojawiły się łzy, bo tak powinno śpiewać się Zbawicielowi.
W ramach - później odczytanej intencji modlitewnej dnia - przesuwali się pacjenci:
- budowlaniec po operacji kręgosłupa, któremu odmawiają renty (wiadomo, że 20% jest lewych, dla „samych swoich”)...dlatego trzeba kogoś skrzywdzić
- młody cukrzyk, skasowali odpisy za drogie leki
- ledwie dyszący biedak, którego ZUS nęka kontrolnymi badaniami zwolnień z pracy (przebył tbc, jest głuchy i zmarnowany, a ponadto ma dyskopatię)...w tym czasie rozkrada się ojczyznę, a dba o grosze!
- walczące w sądzie o rentę.
Tak trwało do 15.00 bez możliwości wyjścia do WC. Musiałem poprosić chorych czekających, aby przeszli do dyżurującej lekarski. Nawet spotkała mnie i chorą z którą się umówiłem, ale nie mogłem jej przyjąć.
Sam byłem ledwie żywy ze zmęczenia, a także z powodu zmiany pogody (meteopata) i bólu zęba. Z tego powodu w smutku wracałem do domu, pragnąłem modlić się, ale nie znałem intencji, którą wskazała "duchowość zdarzeń":
- w Krakowie rozdawano zupę dla potrzebujących, ale nie mieli naczyń jednorazowych
- KPN protestowała przeciwko wojnie w Czeczeni ze spaleniem flagi Sowietów
- Sybiracy nie otrzymali odszkodowania
- rozpadające się małżeństwa
- z przepracowania zawiodłem umówioną pacjentkę
- moje niezadowolenie z przebiegu tego dnia
- żona była zaproszona na „herbatkę” do swojej pracy, upiekła ciasto, ale pocałowała klamkę!
Ogarnij ojczyznę i świat: poszkodowania, ofiary niesprawiedliwości, brak pracy i śr. do życia, nieudane małżeństwa, ofiary konfliktów od rodziny aż do państwa z poszkodowanymi przez wojny. ..
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 434
Nie planowałem Mszy świętej porannej o 7:00. Teraz pojawił się głód duchowy...pragnienie Chleba Życia. Na tym zesłaniu nic nie może ukoić naszej duszy oprócz zjednania z Panem Jezusem Eucharystycznym.
Po drodze zabrałem moich pacjentów właśnie do kościoła! Wszyscy cieszyli się, bo codziennie uczęszczają w nabożeństwach! W czytaniach były słowa o narodzenie Samuela, dziecięcia wyproszonego u Boga. Klaruje się intencja, bo przed chwilą żona prosiła mnie w pewnej sprawie, a później w TVN będzie reportaż o ludziach starych i chorych.
Ile ludzie mają w różnych pragnień. Od używania tego życia, bo żyje się tylko raz....to prawda, ale wiecznie. Mamusia z Kalifornii zapragnęła mieć dziewczynkę i sąd pozwolił jej na zmianę płci 7-letniego synka! Geje chcą mieć śluby, a niewiasty kapłaństwa.
Zdziwiłem się, bo w przychodni była tylko jedna chora, później będzie bałagan z diabelskim wpadaniem do gabinetu;
tylko jedna recepta
tylko zdjęcie z jego obejrzeniem
słaba babcia, do szpitala
wielki chłop z krwiopluciem
i bardzo słaby ...
„Panie Jezu zmiłuj się nade mną. W tym czasie kolega poprosił do siebie, bo zesłabł z powodu zwyżki ciśnienia, a mnie samego bolał ząb i też byłem słaby!
Ogarnij cały świat ludzi różnych pragnień; właśnie jest konkurs śpiewu i mistrzostwa w jeździe figurowej na lodzie. Ile chce mieć dzieci, ale nie chce mieć kłopotów życiowych. Mam ten zapis edytować (01.12.2019), a właśnie ogłaszają wynik konkursu; „Mam talent”.
Na tym tle mało ludzi ma pragnienia duchowe...u mnie spełniło się pragnienie bycie na Mszy św. porannej. Z później oglądanego filmu padną słowa potwierdzające intencję tego dnia: „otrzymałeś to, co chciałeś”…
Dzisiaj, gdy ten zapis jest przygotowywany do edycji (styczeń 2020) wiem, że ludzkie pragnienia dotyczą tylko sprawa najważniejszych; czyli zdrowia, które ma trzy poziomy…
duchowe czyli nawrócenie
psychiczne (bardzo powiązane)
oraz fizyczne (prochu z prochy).
Nie zadowoli nikogo spełnienie ziemskich pragnień, a obdarowany Kuba Wojewódzki; sława medialna, uroda, bogactwo pięknym domem i samochodem, obstawa rodzinna i praca z klakierami za „50 zł na godzinę”). Sam przyznał się do rozterki i powiedział, że ma zamiar brać narkotyki. To żart, ale prawdziwy.
Narkotyki dają namiastkę działania Eucharystii z przemijającą ekstazę z dołkiem. Ciało Pana Jezusa daje prawdziwe spełnienie...to poczucie bycia już na ziemi w Królestwie Bożym. Tego nie można przekazać żadnym językiem. Proszę Cię drgnij w kierunku Boga Ojca, Stwórcy Twojej duszy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 822
Jako lekarz pierwszego i ostatniego kontaktu jestem zarazem tanim niewolnikiem. Wielu lekarzy umiera z powodu zespołu przewlekłego przemęczenia! W przychodni trafiłem na nawał pacjentów, bałagan (7.00 - 14.40) sprawiający zmęczenie po dyżurze. To normalne eksploatowanie "tych, co nie z nami" w sposób przestępczy przez władzę ludową.
Dzisiaj przyjmowałem bez chwili wytchnienia od 7.00 do 14.40 i z wielkim trudem uciekłem z pracy. Czerwony rząd skrócił urlop macierzyński, skasował zasiłki porodowe, a pełnomocnik ds. rodzin walczy o przeforsowanie aborcji, a w tym czasie zamyka się zakłady i kopalnie.
O 17.00 pod kościołem, w wielkiej ciemności wołałem w bólu do Boga: „Tato! Tatusiu pomóż mi, bo nie mogę tak dłużej pracować". Szkoda mi tylko rolników, bo inni lekarze nie chcą dawać im zwolnień”. Podczas Eucharystii siostra śpiewała kolędę „Cicha noc”, ale mnie z umęczenia rozbolała głowa i ząb.
Później pokażą odwrotność mojego niewolnictwa: osoby płaczące, bo nie mają żadnej pracy i na chleb dla dzieci...szczególnie byli pracownicy PGR-ów. Skrzywdzono też właścicieli książeczek mieszkaniowych, bo dostali grosze i nie mają mieszkań
Koledzy lekarze z ZUS-u sprawili cudowne uzdrowienie wielu inwalidów, a w jednym z programów telewizyjnych przekazano, że 20 % rent jest z „protekcji”.
Podczas Mszy św. miałem pokazaną „moją krzywdę”, bo napłynęła św. Rodzina zagrożona zamordowaniem Dzieciątka Jezus z ucieczką do Egiptu i utratą przez cieślę Józefa swoich klientów. Zawołałem tylko: „Jezu! och Jezu!” i popłakałem się!
Nie byłem pewny intencji, ale z powodu bólu przedawkowałem kofeinę, bo piłem kawę jak zawsze, a w tabletkach p. bólowych jest także kofeina. Nie mogłem z tego powodu spać w nocy...
Dzisiaj, gdy edytuję to świadectwo wiary (07.07.2016) jest powołana Sejmowa Komisja Śledcza, która ma zbadać aferę Amber Gold w którą była zamieszana PO, a w jej władzach działał syn b. premiera Donalda Tuska. Pieniądze miały być pewnie przechowywane w sztabkach złota, ale one były tylko w wyobraźni ciułających na „czarną godzinę”.
Wykorzystano nieostrożność, a nawet naiwność oszczędzających. Nikt nie zbadał przedwczesnych zgonów wśród tych ofiar, samobójstw, rozdzielonych małżeństw i nieskończoność krzywdy, bo wiele ludzkich planów legło w gruzach!
Wśród ofiar nieostrożności są też pracoholicy. Po latach eksploatacji padnę w gabinecie, a w 2008 r. władza okupacyjna wyrzuci mnie na bruk...4 miesiące przed przejściem na emeryturę!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 481
W telewizji Polsat popłynie relacja o dzieciach autystycznych (żyją w zamkniętym świecie, wady, niewidome, opóźnione w rozwoju). Wielka jest do nich miłość rodziców, którzy właśnie powołali stowarzyszenie: "Jezu ufam tobie". Dzisiaj też trwa akcja zbierania pieniędzy w całej ojczyźnie na pomoc dla dzieci urodzonych z wadami.
W drodze na Mszę świętą o 10:15 znałem już intencję tego dnia i mogłem odmawiać moją modlitwę. Właśnie wzrok zatrzymało zdjęcie Matki z Dzieciątkiem, przepływa cały świat oraz wizja Marii Valtorty; chrzest Pana Jezusa w Jordanie...ze zdaniem o Jego Ofierze. Łzy zalały oczy...
W kościele było dużo wiernych, trwały rozproszenia, ale po Eucharystii zapatrzyłem się na wizerunek świętego Józefa oraz wielki fresk z trzema krzyżami na Kalwarii. Po nabożeństwie moje serce zalała święta cisza.
Nie mogłem wyjść z kościoła, bo w duszy pojawiło się pragnienie modlitwy oraz cierpienia! W telewizji trafię na transmisję Mszy świętej, serce ponownie zaleje ból ze łzami w oczach, a dusza krzyknie: "Jezu, Jezu, Jezu!" Dopiero spacer modlitewny złagodzi tęskną rozłąkę z Bogiem Ojcem...podziękuję za tę łaskę. To były trzy - cztery godziny bólu duchowego.
Jakże szybko płynie czas, a miałem tak duże plany. Nie interesuje mnie już ten świat. Różne są formy poświęcania się od pracy, w Opus Dei poprzez posługę w szpitalu do oddania życia za innego (ojciec Kolbe). W tym czasie pięknie śpiewał Krawczyk, a ja popłakałem się, ponieważ tak trzeba śpiewać Bogu naszemu.
IPN podaje informacje o zamordowanych w procesach stalinowskich, redaktorzy dotarli do rodzin zamordowanych...w tym z listem z celi śmierci. Jeszcze wojna w Wietnamie, gdzie Amerykanie poświęcają życie z daleka od domu...
APeeL
- 12.01.2002(s) ZA POZBAWIONYCH ŁASKI, KTÓREJ PRAGNĄ
- 11.01.2002(pt) ZA BĘDĄCYCH Z POTRZEBUJĄCYMI POMOCY
- 10.01.2002(c) ZA TYCH, W KTÓRYCH SERCACH NIE MA MIEJSCA DLA JEZUSA
- 09.01.2002(ś) ZA BEZSILNYCH WOBEC PRZESZKÓD
- 08.01.2002(w) ZA PRZYWRÓCONYCH DO ŁASK
- 07.01.2002(p) ZA OFIARY NIEOSTROŻNOŚCI
- 06.01.2002(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI MATCE, SYNA TWEGO
- 05.01.2002(s) ZA WDZIĘCZNYCH ZA URATOWANIE
- 04.01.2002(pt) ZA ZBYTNIO ZATROSKANYCH
- 03.01.2002(c) POKÓJ TO DAR W NACZYNIU GLINIANYM