Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

06.07.2001(pt) ZA OFIARY BŁĘDÓW LEKARSKICH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 lipiec 2001
Odsłon: 621

   Trwa dyżur w pogotowiu. Zerwano o 2.00 do pacjentki u której poprzedniego dnia kolega nie rozpoznał zawału serca. Wezwałem karetkę "R". Dzisiaj czeka mnie ciężki dzień w przychodni, a o 6.50 wyrwano na daleki wyjazd do dziadka z uwięźniętą przepukliną, która była już operowana.

   Przepływa świat i różne błędy lekarskie, a ogólnie personelu medycznego: zostawiono narzędzia w jamie brzusznej, zoperowano nie tę nogę, usunięto dobre biodro u chłopca, otworzono nie tę stronę czaszki w poszukiwaniu guza mózgu, usunięto zdrową nerkę. Zawsze wołaj w swoich kłopotach do Anioła Stróża, proś Matkę Bożą o ochronę i św. Michała Archanioła.

   Na samym dole są to małe błędy z konsekwencjami dla pacjentów; pomylenie recept, druków (komisja stwierdziła z tego powodu odmówiła należnej renty), dalej kierowanie do różnych specjalistów...zamiast do ortopedy (operacja biodra) chory trafia do reumatologa, a przy złamaniu biodra do neurologa z bólem kręgosłupa.

    Zważ na udręki chorych z boreliozą (po ukąszeniu przez kleszcza), bo objawy sugerują różne choroby, a każdy specjalista "wie wszystko o niczym", natomiast lekarz ogólny wie nic o wszystkim. Dlatego przed rozpoczęciem każdej kuracji wołał do Boga, nie patrz na rady lekarzy - ateistów, którzy wierzą w swojej możliwości i leczą tylko ciało fizyczne (psyche i soma).

   Sam miałem taki kłopot z mononukleozą zakaźną, która daje różne objawy z dominującym osłabieniem (do 6 miesięcy) i objawami "anginy". Tyle lat leczyłem ludzi, a nie słyszałem o tej prostej infekcji...dla lekarza chorób zakaźnych.

   Pokaż takiemu ból z tyłu głowy ("pod palcem"), a wyśle cię do neurochirurga (naderwanie przyczepów mięśni karku odginających głowę). Powiedz mu o drętwieniu okolicy potylicznej o typie "zdzierania skóry z głowy"...nerwoból jak przy rwie kulszowej przy zajęciu korzonka w kręgosłupie szyjnym (C1, C2).

      Podam przykład pomocy z Nieba. Sąsiadka miała niejasne bóle ręki, drętwienie z przykurczami palców ("ręka kaznodziei"). Wiedziałem, ze jest to choroba chirurgiczna, ale nie samej reki. Po otwarciu książki (1000 stron) trafiłem na "zespół kanału nadgarstka".

   Dodam jeszcze moje leczenie ciała i duszy. Żonie pacjenta z rakiem płuca zaleciłem poproszenie kapłana z przyjęciem Eucharystii (Ostatnie Namaszczenie), bo wierzy w Boga. Okazało się, że nie uznaje pośredników (kapłanów), bo "spowiada się Bogu codziennie wieczorem". To też ciekawa sprawa; codzienna osobista spowiedź, ale ona nie wystarcza do przyjęcia Eucharystii... 

   Praca trwała od 7.30 - 17.30! Udało się zdążyć na wieczorną Mszę świętą, ale byłem bardzo zmęczony i osłabiony, przysypiałem. Popłakałem się po Eucharystii...

                                                                                                                                      APeeL

05.07.2001(c) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI DO KOŃCA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 lipiec 2001
Odsłon: 598

     Tuż po wstaniu pocałowałem Twarz Pana Jezusa z Całunu, a serce zalała radość z powodu wolnego dnia...dodatkowo wyszło słońce po wczorajszej nawałnicy. W kościele przytuliłem się do figury Pana Jezusa na krzyżu, a łzy zalały oczy.

    Dzisiaj są czytania o całkowitym zawierzeniu Bogu...Abraham poświęca własnego syna (Rdz 22, 1-19). Później nasz Tata poświęci własnego Syna...także za nawrócenie i zbawienie mojej duszy. Dzięki temu czytasz te świadectwa wiary. Niech nie pójdą na marne, bo to wielki wysiłek...dzisiaj wiem, że sprawiła to moc Boża. Każda wolną chwilkę spędzałem na zapisywaniu przeżyć, a nawet nie śniło się, że rozgłoszę to kiedyś na cały świat.

    Znam wielu mających podobne przeżycia mistyczne, ale nie chcą otworzyć swoich dusz i głosić wszem i wobec chwałę naszego Boga, w Trójcy Jedynego. Przecież psalmista mógłby też wszystko zachować dla siebie, nie wspominam o prorokach.

    Właśnie ten brat woła w Ps 116A(114), a ja to rozgłaszam; "W krainie życia będę widział Boga /../ Miłuję Pana albowiem /../ jest łaskawy i sprawiedliwy /../ byłem w niewoli, a On mnie wybawił. /../ od ś m i e r c i." Gdzie trafiłbym ginąc marnie? Wstrząs przepływa przez całe ciało. Bój nadal trwa, bo Szatan trzyma mnie w swoich okowach (hazard i drinkerstwo).

    Natomiast Pan Jezus uzdrawia paralityka, wzbudza oburzenie, bo odpuścił mu grzechy, a ten wstał, wziął swoje łoże i poszedł do domu! Żydzi nie widzieli cudów, ale szukali powodu, aby Syna Bożego zabić. Ten "spryt" mają dotychczas i wykazali go w bolszewickiej bezpiece. Nawet będą żądali reperacji wojennych z powodu "polskich obozów"...

    Podczas Eucharystii płynęła pieśń; „Witaj Jezu, Synu Maryi, Tyś jest Bóg prawdziwy w Św. Hostii”. Komunia Św. pękła na pół (zapowiedź cierpienia). Tak będzie, bo wcześniej wyjechałem na dyżur w pogotowiu i trafiłem na straszny wypadek. W czołowym zderzeniu samochodów zginął ojciec z 15-letnim synem.

    Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego przejeżdżaliśmy obok „mojego” krzyża. Trafiłem do staruszka z małżeństwa, gdzie trwa wierność i miłość do końca z zawierzeniem Bogu Ojcu.

    Przykrość, bo po czasie byłem u 90-latki, która upadła i złamała biodro, rękę i doznała urazu głowy. Przy niej na pewno jest Matka Najświętsza z Panem Jezusem, bo jej mieszkanie to kapliczka. Mój dzień życia i modlitwy także jest za nią.

    Natomiast na dalekim wyjeździe znalazłem się u biednej kobiety, która  zwijała się z powodu kolki nerkowej. Po iniekcjach ból „puścił”. Wydałem jej skierowanie do specjalisty, aby nie krążyła po drodze.

   Wracaliśmy mijając kapliczki, płynęły moje wołania do Boga...tak stała się północ. Podziękowałem Bogu za ten dzień.

                                                                                                        APeeL

 

 

04.07.2001(ś) TRZEBA WYTRWAĆ W POWOŁANIU...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 lipiec 2001
Odsłon: 619

    W śnie znalazłem się w pustym kościele, gdzie klęczałem przed ołtarzem głównym, a później byłem świadkiem procesji z wnoszeniem relikwii jakiegoś błogosławionego. To typowa eksterioryzacja. Ciało jest w jednym miejscu (śpi), a dusza poza. Ojciec Pio miał możliwość bilokacji, bo nigdy nie opuszczał zakonu.

    W ręku znalazła się książka „Obłok niewiedzy” nieznanego mnicha, który prowadził adeptów do życia mistycznego. Tam byłą prośba do mnie, abym wytrwał - przy pomocy łaski - w swoim powołaniu i zdobył koronę życia wiekuistego.

    Na ten moment s. Faustyna w „Dzienniczku” prosi Pana Jezusa: „Jezu. Życie i Prawdo, Mistrzu mój, kieruj każdym krokiem życia mojego, abym postępowała wg św. Woli Twojej”. Ogarnij namaszczone sługi Boga naszego, małżeństwa, różne zawody...w tym zaufania społecznego (sędzia, lekarz) oraz wybranych do rządzenia, którzy mają służyć...

    Idę do pracy i płaczę prosząc Boga Ojca, aby pomagał mi dzisiaj; „Tato, Tatusiu!” wołam jak dziecko, bo wokół bylejakość. To ból oddalonego od Nieba i życia doskonałego. Nie pojmie tego człowiek bez łaski. Po przychodnią było bardzo dużo pacjentów. Wcześniej zacząłem przyjęcia, przesuwali się cierpiący:

- u pacjentki przypadkowo wykryto wielki kamień w pęcherzyku żółciowym, bo takie nie dają napadów kolki wątrobowej

- babci „zatarło” się biodro, trzeba udokumentować

- kierowany do szpitala, a brak karetki

- rolnik otrzymał rentę, ale opiekuńczy KRUS zgłosił sprzeciw do Sądu Apelacyjnego

- nagła utrata słuchu, sprawdziłem, że pękła błona bębenkowa (po czasie zrosła się)

- rak odbytu po zabiegu operacyjnym

- kobieta wymaga badania ginekologicznego, wstydzi się, a przez to grozi jej utrata renty

- dwóch bezrobotnych nie „odhaczyło się” w Urzędzie Bezrobocia i trzeba ich ratować...

    Jakże różne są cierpienia ludzi. Podjechałem podlać kwiaty na krzyżu, a deszcz uczynił to za mnie i przy okazji przegonił prostytutki, które pracują na wprost tego świętego znaku! Pilnują mnie, bo podejrzane jest opiekowanie się krzyżem przez lekarza. To miejsce kontaktu służb. Całkiem komuś odbiło. U ruskich jest tak, że brak szpiega oznacza złe działanie służb.

    Tak już zostanie, mimo wejścia do NATO i przyjaźni z USA. To tylko zmiana szyldziku, bo wszystko jest po staremu. Z powodu oberwania chmury nie mogłem wyjść z samochodu, a później wejść do domu (kałuża). Dodatkowo piorun zepsuł dopływ światła do bloku.

   W Sejmie RP odwołano ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego, który walczył z przestępczością. Pijana matka zgubiła 2.5 letnie dziecko, podróżnych przestraszył "pijany pociąg" z poborowymi, płyną straty spowodowane nawałnicami.

    Na Mszy św. Eucharystia św. pękła na pół („My”) zapowiadając jakieś cierpienie. Podczas spaceru modlitewnego spotkałem skulonego pijaka, siedzącego w kącie. Żona oglądała film o perypetiach mieszanego małżeństwa w USA. Po skończeniu modlitw trafiłem na sprawę dziadka zamkniętego w komórce, któremu przez lata zabierano emeryturę (to dobra metoda).

    „Panie zmiłuj się nad tym światem”. Jutro wolny dzień, a zły wpuszcza „chęć pracy i zarobek”. Zerwał nas syn, który nie wziął przepisanych leków, a później zajął moje łóżko.

   Żona przekazała, że podczas porannej Mszy św. podeszły do niej dwa gołąbki. Zobacz zadziwienia kierowane do nas z Nieba przekraczające naszą wyobraźnię!

                                                                                                                        APeeL

 

 

03.07.2001(w) ZA ZASKOCZONYCH KŁOPOTAMI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 lipiec 2001
Odsłon: 1148

opr. 20.08.2011

     Tuż po wstaniu pocałowałem Twarz Pana Jezusa, a serce zalała tęskna rozłąka za Bogiem Ojcem. Z odruchowo nastawionej fali radiowej płynie piosenka: „ja męczę się tu bez Ciebie, jakże chciałbym Cię spotkać, Jezu”. Łzy zalały oczy, a dusza zawołała do Boga.

     Wcześniej zacząłem pracę, a podają informację o Tirze, który wjechał w autobus. Później pojawiły się „zdarzenia duchowe”: przybyła chora po upadku z wozu (po łacinie: „prolapsus e vosus”), pozbawiona renty, nie mogąca jechać do sanatorium (z przyczyn rodzinnych), czekająca na operację zaćmy, której nie można wykonać z powodu złego stanu zdrowia.

     Właśnie strajkują przewoźnicy, a to czas urlopów. Tak jak dzisiaj, gdy to opracowuję. W tv pokazano ogromne kolejki oczekujących do Centrum Nauki Kopernik w W-wie, gdzie 25.08. 2011 wybieraliśmy się z wnuczkiem.

    W tamtym czasie syn zabrał mi samochód, bo jego odmówił posłuszeństwa. Z tego powodu szedłem pieszo na wizytę domową...obok upadających sklepów. Na jednym z nich zauważyłem prośbę o wpłaty na konto dziecka leczonego z powodu nowotworu.

    Pacjentkę skierowałem do szpitala z powodu odleżyn, a to wielki kłopot. W Gdańsku przy wieżowcu zawaliło się rusztowanie (dwie osoby zginęły, a szereg jest rannych). Wreszcie trafiłem na Mszę św. wieczorną.

    Późno. W tv płynie informacja o rolniku, któremu oczyszczalnia ścieków zalewa łąki. Pokazano też naiwnych, którzy korzystając z pożyczek tracąc wkład. Pijana matka zgubiła 2.5 letnią córeczkę, pasażerowie trafili na „pijany pociąg” z poborowymi, a dwójka ludzi nie może odnaleźć grobu.

    Na spacerze, podczas modlitw wzrok zatrzymała torba wisząca od dwóch dni na płocie (skradziona? zgubiona?). Wszystkiego dopełniło ogłoszenie o zagubionych dokumentach. To cierpienie nie ma końca: spieszysz się, a zatnie się zamek drzwi, możesz doznać skrętu jelit lub głupiego zapalenia wyrostka robaczkowego. 

    Wszystko kończy relacja telewizyjna ze wsi o nazwie  KŁOPOT!  Uśmiecham się z mieszkańcami, którzy z tego powodu chcą rozbudować turystykę...                                                                                                                                                             APEL 

02.07.2001(p) ZA PRZYMYKAJĄCYCH OCZY NA ZŁO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 lipiec 2001
Odsłon: 614

    Bardzo męczące są sny o typie eksterioryzacji. Wówczas krążysz częścią duchową, prowadzisz "normalne życie", a nawet - z powodu stresu - możesz doznać zawału serca lub apopleksji. Niekiedy budzę się z biciem serca.

   Dodatkowo syn wrócił o 2.30, żona jest podenerwowana, bo 22 lipca czeka go ślub, a jest skłócony z narzeczoną. Dzisiaj, gdy to edytuję (03.07.2019) mogę powiedzieć, że władza ludowa "tym, którzy nie z nami" swata małżeństwa.

   Cała nasza rodzina (moja i żony) jest wplątana w bezbożne związki. To jest "bardzo sprytne", a człowiek normalny tej "sztuczki" nie zauważy. Natomiast ci, którzy ujrzą to w Federacji Rosyjskiej są zamykani  w psychuszkach.

    Zerwałem się do "obozu pracy" i faktycznie był straszliwy nawał chorych (7.00 - 14.00) z dodatkowym sztucznym tłokiem wynikającym z powtórek leków oraz pragnących „przebadania się” (właśnie w poniedziałek).

    Przepłynęła "duchowość zdarzeń":

- w prasie jest zdjęcie królowa Danii Małgorzaty z papierosem (przy okazji reklama tego trunku)

- pani prokurator umorzyła śledztwo za przestępstwo

- premier dał poręczenie przestępcy z UOP-u

- biznesmen okazał się zwyrodniałym erotomanem i sadystą.

    Przepływały obrazy z „Nie” J. Urbana, ale szkoda czasu na wymienianie "dobroci" dla "samych swoich", bo przecież nie wypada karać pani z Mercedesem, która po pijanemu wpadła do przejścia podziemnego, a także żony zasłużonego Ryszarda Kalisza (guru lewicy)...

    Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wstawia się za krzywdzonymi w naszej ojczyźnie; "spółkującymi inaczej", poszkodowanymi utrwalaczami władzy ludowej, a nawet za bandytami z którymi trzeba obchodzić się po ludzku. Jeszcze niedawno była zasada: "najpierw strzelaj, a później pytaj", a tu człowiek o złotym sercu dla swoich mocodawców...

   Z trudem trafiłem na Mszę św. wieczorną, ale rozpraszała senność i słabość. Komunia Św. pękła na pół („My”) i w bólu skończyłem moje modlitwy.

                                                                                                                          APeeL

  1. 01.07.2001(n) ZA POŚWIĘCONYCH TOBIE, BOŻE OJCZE
  2. 30.06.2001(s) ZA GRZESZNIKÓW OBRAŻAJĄCYCH BOGA
  3. 29.06.2001(pt) ZA WYBRANYCH PRZEZ BOGA
  4. 28.06.2001(c) ZA CIERPIĄCYCH Z POWODU ODDALENIA OD KRÓLESTWA BOŻEGO
  5. 27.06.2001(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPARCIA
  6. 26.06.2001(w) ZA WIERNYCH DO KOŃCA...
  7. 25.06.2001(p) ZA ZASKOCZONYCH NIEMIŁĄ SYTUACJĄ...
  8. 24.06.2001(n)  ZA PRZEBUDZONYCH...
  9. 23.06.2001(s) ZA GŁOSZĄCYCH CHWAŁĘ BOGA OJCA
  10. 22.06.2001(pt) ZA PRZESTRASZONYCH NIEBEZPIECZEŃSTWEM

Strona 1733 z 2432

  • 1728
  • 1729
  • 1730
  • 1731
  • 1732
  • 1733
  • 1734
  • 1735
  • 1736
  • 1737

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2585  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?