- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 132
Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej
W śnie znalazłem się na wysokiej górze, a po przebudzeniu wiedziałem, że mam być na Mszy św. o 6.30. Zerwałem się, a właśnie z kasety będzie śpiewał Goran Bregović, bośniacki kompozytor. Łzy zalały oczy, a z serce zawołam: "Mamo, Mama, Mamusiu".
W tym bólu wzrok padł na artykuł prasowy: "Śmierci na przystanku", gdzie w centrum Zabrza kula trafiła 3 osoby, 51-letni rencista zamarł. Dalej ludzie giną w Kosowie. W ręku mam wizerunek Matki Jezusa, a Jej Obecność jest na wyciągnięcie ręki.
Błyskawicznie przepływały obrazy świata zbrodni...żyjemy bowiem w Imperium Zła! Po wcześniejszej pustce - w tej chwilce moje serce - jest cząstką Najświętszego Serca Pana Jezusa i Najświętszego Serca Matki Bożej. To współcierpienie, którego nie można przekazać w naszym języku, bo jest to łaska Boga Ojca. Na ten czas w samochodzie włączyłem starą kasetę z której popłyną słowa....
"Jak dobrze mi Mamo jest z Tobą, gdy jesteś tuż obok mnie
i wszystkim mówiłem wokół jak bardzo kocham Cię".
Zaskoczony, ponownie w wielkim bólu zawołałem: "Mamo! Mamusiu! Mamo, niech moje serce pęka dla Ciebie, dla Twoich spraw, bo zabija się Matko, Twoje dzieci!"
W kościele znalazłem się po stronie Matki Bożej, gdzie jest Jej figura i obraz. W tym czasie w Ewangelii (J 15,1-8) Pan Jezus porównał Siebie i nas do krzewu winnego. Chodziło o zrozumiały język dla Izraelitów:
"Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. (...) Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały (...)". Faktycznie jest tak, że o nic nie prosimy...oprócz własnego zdrowia, a stwierdzam to jako lekarz!
W tym czasie popłakałem się, musiałem ocierać twarz, a serce krwawiło. Podczas konsekracji znalazłem się w Wieczerniku i sam poprosiłem o sprawność do końca, jeżeli jest to Wola Pana! Dzisiaj, gdy to przepisuję (02.06.2024) potwierdzam, że to się spełniło.
Wcześniej zacząłem pracę, którą skończyłem o 14:00, ale nie było codziennego bałaganu. To ochrona Matki Bożej, ponieważ pacjenci przybywali pojedynczo lub po dwie trzy osoby! Obecnie tak jest zorganizowana praca lekarzy (elegancja - francja): masz swoich pacjentów zapisanych na dokładną godzinę i wchodząc do przychodni dziwisz się, że nie ma nikogo na korytarzu.
Ja wówczas byłem niewolnikiem, nieobecność jakiegoś lekarza wiejskiego sprawiała napływ jego chorych. Także tych, którzy chcą spróbować zbadania przez innego lekarza!
W tym czasie dawałem świadectwo wiary, mówiłem o boju duchowym i Szatanie. Trafiłem na czytanie "Dziennika" Matki Teresy z Kalkuty oraz o ubezpieczeniu emerytów w PZU, a nie znałem jeszcze intencji. Dodatkowo kupiłem dezodorant na komary...dla żony.
W pracy przypominałem o wspomnieniu Matki Bożej Fatimskiej i rocznicy zamachu na Jana Pawła II. Przepłynie później świat chroniony przez Matkę Bożą, służby chroniące ludzi, w sercu policja i różne służby ochroniarskie oraz specjalne umowy i pakty. Wzrok zatrzyma tablica BHP, pomyślę o ochronie w gabinecie Rtg oraz o pasach w samochodzie.
Na działce spojrzałem na winogrona, a przypomniała się dzisiejsza Ewangelia. Z telewizji popłynie reportaż z więzienia z pokazaniem wieżyczki i uzbrojonego strażnika oraz krat. W tym czasie sąsiadka męczy się zamknięciem drzwi swojego mieszkania.
Wyjaśniło się dlaczego byłem na Mszy świętej porannej, bo napłynęło zaproszenie na nabożeństwo majowe. Podczas przejścia do kościoła wzrok zatrzymały służby komunalne męczące się z odpływem na ulicy! W kościele jest malowanie - rusztowania, ochrona w postaci lin i drabiny.
Popłynie litania do Najświętszej Marii Panny, łaska ponownej Eucharystii...z bólem w sercu. Zdziwisz się, ale w środę i piątki mamy post ścisły w intencji pokoju na świecie według apelu Matki Bożej Pokoju w Medjugorje. Kawa dwie malutkie kanapki zostawione przez syna, płyny i to wszystko na 30 godzin!
Właśnie dzisiaj przyniesiono dar - całą paczkę leków z Francji, które rozdam potrzebujących! Kończyłem pisanie, a w ręku znalazła się "Gazeta Polska" ze zdjęciem z Jałty. Napłynął obraz NATO, Kukliński, a właśnie czytałem wypociny redaktora Adama Michnika, że układy wojskowe dają pokój!
W Indiach wykonano trzy próby jądrowe. Sam zobacz jak kruchy jest cały świat! Jeszcze układy mafijne - cały koncerny śmierci! O 23:00 podziękowałem Bogu za ten dzień.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 126
Po dobrej nocy na dyżurze w pogotowiu o 6:10 z radia popłynęły słowa piosenki: "być, być teraz z tobą...kocham cię" i inna: "nie sądzi mnie jak surowy sąd, według moich wad!" Łzy zalało oczy, ponieważ przepłynęło moje nędzy życie i uratowanie przez Boga dzięki modlitwom wstawienniczym (zony i pacjentek) oraz wielkiemu miłosierdziu Boga Ojca!
Wcześniej zacząłem pracę o 7:00, bo mój gabinet w przychodni jest na piętrze budynku (w wezwaniu karetki jestem na miejscu). Jeszcze nie wiedziałem, że czeka na mnie tak ciężki dzień pracy. Szatan aż do znudzenia zapewniał mnie, że dzisiaj naprawdę skończę wcześniej! Chodziło o to, że mówi to mój Anioł Stróż!
To niedobry czas, ponieważ trwa masakryczny upał, a ja nie mam klimatyzacji, rozdrażnienie, nie można zrobić kawy, a z radia płynie psia muzyka! To ewidentne znaki ataku złego - bardzo sprytnego, ponieważ uderzenie fali chorych nastąpi dopiero o 13:00!
Właśnie przybyła rencistka, która ma kontrolne wezwanie na KIZ z pragniem sfałszowania jej dokumentów. Wyjaśniłem jej, że jest to zbyteczne, ponieważ renty nie odbiorą. Napisałem pismo i wyszedłem z gabinetu o 14:30, spocony i bliski płaczu.
Podczas obiadu żona mówiła o ściganych i złapanych złoczyńcach, a ja w tym czasie próbowałem złapać wielką muchę, która oszukiwała mnie włażąc w szparę i cichnąc. Dokładnie wiedziała, że chcę ją złapać!
O 15:00 znaleźliśmy się na działce, gdzie żona urwała biały bez pod krzyż Pana Jezusa, który jest w pobliżu. W drodze odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a kwiaty trafiły do wody w wazonie.
Później w ręku znalazła się stara "Gazeta Polska" z informacją o agencie "Marija" z KGB w litewskim rządzie. W tym czasie u nas trwa lustracja, mają ogłosić listę prawych ministrów, ale są wątpliwości i dyskusje!
Podczas odmawiania mojej modlitwy przepłynie świat z takimi właśnie w rządzie i w samorządach, a także "pięknie klęczących i śpiewających"...w kościołach. Do tego mgr Aleksander Kwaśniewski brylujący w mass-mediach. Popłynie też informacja o złapanych przestępcach.
Po wejściu do kościoła przywitał mnie chór, ale zmęczony przysypiałem. W tym czasie popłynie Słowo Boże w którym Żydzi "podburzyli tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje (Dz 14,19-28). To był ewidentny zdrajca (Szaweł).
Jednak następnego dnia nauczał z Piotrem..."pozyskali wielu uczniów", których zachęcali do "wytrwania w wierze, bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do Królestwa Bożego". Nawet przecinek nie zmienił się w tym czasie (w sensie Prawdy).
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J 14,27-31a) wskazał uczniom, że nadszedł czas Jego Męki. "Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca, i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał".
Święta Hostia była w intencji dnia, ale zasnąłem podczas śpiewanej litanii loretańskiej! Później przepłynęły możliwości oszukiwania, każdy zna to, nawet z własnego doświadczenia, a szczególnie z różnych programów typu "sprawa dla reportera".
Na spacerze modlitewnym, w intencji tego dnia w bólu popłynie moja modlitwa, bo oszukuje się nawet biednych...dając m. in. nieuczciwe wynagrodzenia. Ile traci państwo na przekrętach celników: 400 transportów pojechało bez opłat, a to 200 milionów dolarów! Dam tylko to, co wpadło w ręce...
- oto książeczka "Uzdrowiciele"
- pożyczka "na dziecko" dla SLD, a teraz to "demokraci"!
- radio RFM podało, że minister z MSW to były agent UB, a to była nieprawda
- oto tygodnik "Nie", który prowadzi Goebbels stanu wojennego Jerzy Urban
- do tego Adam Michnik całujący prezia Jaruzelskiego.
Podziękowałem za ten dzień z przeprosiłem za swoje przekręty...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 112
Po przebudzeniu o 5:00 w ciężkości zawołałem do "patrzącej" figurki Matki Bożej: "Mamo! Mamo! Mamusiu!" Nie pojmie tego normalny człowiek. W pośpiechu jadę na Mszę świętą, a w drodze do kościoła zdziwiony stwierdziłem, że na skrzyżowaniu nie ma znaku podporządkowania!" Później, gdy będę jechał na dyżur zobaczę, że jest, ale złamany!
Na ten czas z wizerunku Matki Najświętszej płyną słowa: "Jestem przy tobie, pamiętam, czuwam". My tak wołamy, a teraz te słowa są od Matki Zbawiciela! Przed kościołem znowu Mateczka dodała, aby modlił się za grzesznymi. Łzy zalewały oczy z powodu dobroci i ochrony Boga Ojca naszego...
Piotr i Paweł "dowiedzieli się, że poganie i Żydzi wraz ze swymi władzami zamierzają ich znieważyć i ukamienować" (Dz 14,5-18)...uciekli stamtąd w inne okolice, gdzie trafili na kalekę od urodzenia, który nigdy nie chodził. Paweł powiedział do niego:
"Stań prosto na nogach! A on zerwał się i zaczął chodzić, a tłumy zaczęły wołać: "Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas! Barnabę nazywali Zeusem, a Pawła Hermesem, gdyż głównie on przemawiał. A kapłan Zeusa, który miał świątynię przed miastem, przywiódł przed bramę woły i przyniósł wieńce, i chciał razem z tłumem złożyć ofiarę". Apostołowie zaczęli protestować, bo nauczają od Boga Żywego!
Dopiero Eucharystia sprawiła zalanie duszy Duchowym Ciałem Pana Jezusa z moim wołaniem: "Tato! Tato! Jezu!" Wcześniej stałem z zamkniętymi oczami i podpartą głową przekazując Bogu Ojcu ten dzień w intencji, jaka będzie później podana. Nie mogłem wyjść z kościoła, ale wcześniej zacząłem pracę w przychodni, chciałem chwilkę ciszy, bo zaczynamy od 8.00), ale już wpadli.
Jednak dzisiaj miałem ochronę Mateczki, bo mimo ciężkiej pracy wszystko szło w pokoju...ludzie mają różne potrzeby i prośby, nawet wydałem grzecznościowe zwolnienie. To wszystko dla dobra moich pacjentów, którzy są też udręczeni na tym świecie. Przed wyjazdem na dyżur żona przekazała informację o małżeństwie, które ma ślub i dziecko, ale żyją oddzielnie...jak w narzeczeństwie. Od razu wiedziałem, że intencja dotyczy łamania prawa.
Tak zeszło do dyżuru w pogotowiu o 15:00. Od razu trafił się wyjazd do dwóch babuszek, a po drodze popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego. Na podwórku pierwszej biegało śliczne żółte kaczątko...jakże chciałbym pokazać go żonie. Trafiłem też do chaty pod lasem z biedą z tamtego wieku...do byłych zesłańców! Zabraliśmy chorą w straszliwym upale, łamiąc ograniczenie szybkości, a stała policja...w biegu zapinaliśmy pasy. W taki upał wylano asfalt, który teraz teraz pryskał spod kół!
Trafił się też pogryziony przez własną kobyłę, którą uniosła go za barki i rzuciła za płot. Bardzo dużo było "duchowości zdarzeń" potwierdzających odczyt intencji modlitewnej tego dnia.
Co dotkniesz to łamanie naszych ograniczeń, które sami sobie robimy.
- oto samochód sygnalizuje skręt w prawo, a skręca w lewo
- innemu dałem znak, a to mogło sprawdzić wypadek
- rzuciłem coś do kosza, a tam była paczka makulatury
- zaczepił mnie znajomy, którego matka miała zapalenie płuc, ale lekarz nie skierował do szpitala...zaleciłem ponowne wezwanie karetki...
- chcą nasz powiat przenieść z województwa mazowieckiego!
- w kiosku wydała mi podwójną "Gazetę Polską", gdzie będzie opisane spotkanie z dysydentem Bukowskim. Dziwne bo rano myślałem o tym ma, aby dać koledze ten tygodnik, bo jest zaparty swoich lewicowych poglądach...
- Tiry nie mogą przyjeżdżać przez Warszawę, ale łamią ten zakaz!
- przez park środowiskowy "puszczają autostradę"...
- zagraniczna loteria nielegalnie zorganizowana u nas!
- kolega dyżurny regularnie dzwoni z telefonu służbowego w sprawach prywatnych!
- wyprano moje fartuchy w pralni (nie wolno).
W "Ekspresie reporterów" będzie relacja z cmentarza, gdzie słyszano wołanie z waleniem w trumnę! Odkopano trupa, ale kłopot, ponieważ na takie działanie może zezwolić tylko prokurator.
Pomyślałem o ofiarach duchowych, które są wprowadzane w błąd w poszukiwaniu drogi! Ilu takich jest wokół, którzy tkwią sercem przy ateizmie. Za tym jest fałsz, aborcja, używanie tego świata, władza z urządzaniem dzieci. To jest nieskończone...
Podczas modlitwy napłynęła osoba magistra prezia Kwaśniewskiego z informacją o Jerzym Urbanie, który podał adres tego, który szkodził jego prezydentowi. W ręku pismo "NIE".
W bólu popłynie moja modlitwa, a w tym czasie będzie "patrzyła" Matka Boska z Najświętszym Sercem...pojawiła się też tęcza! Na ten czas był też ze mną Pan Jezus z Całunu, a ja skulony, w wielkim bólu - w świetle lampy przy pogotowiu - odmawiałem św. Agonię.
Czy wiesz, że obudzono mnie razem z ptaszkami o 6:15! Wołałem tylko w podziękowaniu: "Mamo! Mamo! Dziękuję, dziękuję"...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 124
Po przebudzeniu uśmiechnąłem się, ponieważ widziałem siebie w lustrze deformującym. Postanowiłem być na Mszy świętej porannej. Podczas przejścia budził się dzień ze śpiewem ptaszków...jakże piękny jest świat stworzony przez Boga Ojca!
Popłynie Moja modlitwa z poprzedniego dnia, a pod zamkniętym kościołem kręcili się parafianie...takiego mamy kościelnego z nadania władzy ludowej, a jest to bo intratne stanowisko.
Napłynęła osoba zamordowanego szpiega Stasi, którego Jan Paweł II mianował szefem swojej gwardii. Tak głupi są zapyziali w wrogowie naszej wiary. Zacząłem wołać do Boga Ojca, a w tym czasie napłynął obraz Królestwa Bożego otwartego dzięki odkupienie nas przez Zbawiciela!
Raz na zawsze Pan Jezus otworzył tam wąską furtę, bo szeroka brama była od początku buntu upadłego Archanioła otwarta i tak jest obecnie. Wielu jednak usłyszy przed furtą: "nie znamy was!!" Przecież jest to pokazane na naszych zamkniętych mieszkaniach.
Napłynęło poczucie nieskończoności darów dla zbawionych, które czekają na nas, a z nich największy jest Pokój Boży i Miłość z całą resztą tego, co pragniemy na tym ziemskim łez padole! Dusza zaczęła wołać: "Tato! Tatusiu! Tato! Dlaczego ja zostałem tak obdarowany?"
Wyśmiewane są przyszłe nagrody z jednoczesnym straszeniem piekłem! Przepłynęły Stacje Drogi Krzyżowej...św. Poniżenie oraz śmiertelne biczowanie Syna Bożego!
W czytaniach będzie przekaz o pracy apostolskiej Piotra i Pawła. Natomiast Pan Jezus przekazał w Ewangelii (J 13,31-33a.34-35): "Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie".
Popłakałem się podczas Eucharystii przy słowach pieśni: "O szczęście niepojęte Bóg sam odwiedza mnie". Podziękowałem za bezmiar obdarowania. Pozostałem w kościele, ponieważ nie mogłem wyjść: "Ojcze mój! Tato! Tatusiu! Panie mojego serca i mojej duszy, każdej chwilki życia na tym wygnaniu. Dziękuję! Dziękuję!"
W telewizji popłynie film dokumentalny o wojnie z Irakiem, a w tym czasie wzrok zatrzyma Pan Jezus w koronie cierniowej. To wprost Piekło na ziemi, wcześniej będzie relacja misjonarza o służbie w ekstremalnych warunkach! Tak mam ukazane dwa światy: Szatana i Boga Ojca, Najlepszego Taty! Każdy wie o co chodzi, bo właśnie, gdy to przepisuję 01.06.2024) trwa agresja sowiecka na Ukrainę.
O 12:00 znalazłem się na uroczystości święta naszego miasta. W tym czasie ja pragnę odmawiania mojej mojej modlitwy. Mieszkańcy powinni dziękować Bogu Ojcu i to na stadionie! Szukałem intencji, a tu coś o słabych...właśnie tacy bronili się bezskutecznie na boisku. Natomiast na obrzeżu wykopanych dołów były liczne chrząszcze, które znalazły się w pułapce...nie mogły wydostać się, spadały i ginęły!
Przed chwilką atakował mi wielki pies, dobrze, że przez siatkę. To wszystko sprawiło odczyt dzisiejszej intencji. Wcześniej oglądałem film o zaginionych bez wieści, a z włączonego radia płynęły słowa Jana Pawła II o zabijaniu nienarodzonych! Zarazem o przeszczepie serca u czteroletniej dziewczynki: ile lęku jest podczas oczekiwania na dawcę!
W tym czasie wołałem do Boga Ojca: "Tato! Przyjmij ten dzień mojego życia. Świat jest zbyt silny - tylko Ty Ojcze możesz odzyskać swoich". Właśnie syn wrócił z filmu o "Alei Snajperów" o zabijaniu w Sarajewie.
Z telewizji popłynie relacja o zamordowaniu bp Stanisława w Krakowie podczas Mszy świętej oraz beatyfikacja zamordowanych sióstr zakonnych w Hiszpanii i Portugalii. Przepłynęły też obrazy zbiorowego pogrzebu ofiar kataklizmu (błoto spływające z gór we Włoszech zalało miasteczka)...półtora tysiąca osób jest pozbawionych dachu nad głową.
Na działce pomyślałem o zabijaniu zwierząt (strzelaniu z odległości oraz łapaniu w pułapki). Różnie giną ludzie: od głodu w Korei, gdzie spożyli własne dziecko do zabijanych na tysiące sposobów, nawet po zarażeniu włośnicą lub HIV, itd.
Zarazem wzrok zatrzymał gołąb z obrączką na szyi (okrągłą skórą z chleba). Przechodził sąsiad niszczony przez alkohol. Przepłynął cały świat narkomanów, ich rodziny, a wieczorem w Polsacie będą obrazy zabijania, przemoc i bezsilność!
Jeszcze dyskusja o pułkowniku Kuklińskim, gdzie stary generał bolszewik widział go jako zdrajcę, a młodszy wskazał szyderczo na "pokojowe" nastawienie NATO! W naszych kioskach nadal jest sprzedawana bolszewicka "Prawda". Napłynęła bezsilność S. Kisielewskiego, który widział to wszystko. Podziękowałem za ten dzień...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 128
Na kończącym się dyżurze w pogotowiu zrywa zimno, a po chwilce będzie wyjazd karetką. Ból zalał serce, ponieważ pijany wzywał do siebie! Daleko, ale jest ciepło w karetce. Płynie moja modlitwa, ale nie znam intencji.
Po pewnym czasie z natchnienia odczytują, że "coś z błądzącymi". Oto przebiegają koty, a ze wsi ucieka zając, ale nie może znaleźć ujścia, na drodze stoi chora psychicznie, a my kręcimy się w poszukiwaniu pijanego pacjenta, który zamknął się w mieszkaniu, zgasił światło i zasnął, a numer chałupy inny!
Z trudem odnajdujemy "ciężko chorego" Staśka po imieninach. Jednak zabieram go, ponieważ trudno u niego wykluczyć perforację wrzodu żołądka, a dodatkowo został kopnięty w udo przez konia. Przyjęto go do szpitala bez problemu. Ponieważ poznałem już intencję, tak wcześnie popłynie moja modlitwa!
Zerwałem się o 7:00, ale nie poinformowano mnie, że dzisiaj pracuję także za pediatrę, ale nie boję się dzieci, ponieważ miałem staż na noworodkach. Zarazem otrzymałem pomoc z nieba, ponieważ nie było ciężkich przypadków: ten do okulisty, a ten do laryngologa i jedno dziecko do chirurga...jeszcze bliźniaki ze świerzbem leczone na uczulenie!
Dopiero później będzie "nawał",: przejęta pracą nauczycielka, sprzedawca "strasznie chory" na serce, a to wada klatki piersiowej z naderwanym przyczepem mięśniowym. Jest mi przykro, że bezrobotnych zatrudniania się na rok bez 8 dni, aby nie korzystali z należnych uprawnień.
Udało się skończyć o 12:00 w czasie pracy przez 30 minut wył autoalarm w samochodzie lekarza pogotowia, który był na wyjeździe. W domu spotkała mnie niespodzianka, ponieważ żona posadziła kwiaty pod krzyżem! Wyglądały pięknie...z radości obdarowałem córkę, a serce zalała Dobroć Boga Najświętszego!
Zarazem pojawił się ból z powodu pragnienia modlitwy, nawet córka zapytała dlaczego jestem smutny. Tak właśnie smucę się po zjednaniu z Najświętszym Sercem Pana Jezusa. Przerwano obiad wzywając mnie do wypadku, a ja nie mam dyżuru w pogotowiu.
Tak można trafić do więzienie, bo jedzie się bez sanitariusza karetką z placu! Zarazem jest niebezpieczeństwo odmówienia wyjazdu, bo gdyby tak ktoś umarł! Intencja wynikła z "duchowości zdarzeń"...
- Podczas przejazdu na działkę chciałem skrócić drogę i krążyłem w odnalezieniu właściwej, a tak było podczas snu! Nie udał się też odpoczynek z modlitwą na działce, ponieważ atakowały meszki i komary.
- W ręku znalazło się pismo o Liz Taylor, która była mężatką ośmiokrotnie, przy czym siedem razy brała rozwód i raz owdowiała – Mike Todd zginął w katastrofie lotniczej w marcu 1958.
- Tam też była informacja o oficerze, który rozmyślił się po 10 latach i porzucił żonę.
- Wzrok padł na przewróconą tablicę "objazd", a ulicą szła właśnie prawie staruszka, której dali dziecko na wychowanie...pchała wózek po lewej stronie (zamiast po chodniku).
- Wróciło nocne błądzenie karetką...
W drodze na Mszę św. popłynie moja modlitwa, siostrze organistce mówiłem o dzisiejszej intencji, a ona potwierdziła, że dzisiaj miała taki problem! Z chóru wzrok zatrzymał wizerunek Ducha Świętego, a w tym czasie popłynie Słowo Boże...
Odpowiednikiem zagubionych w poszukiwaniu drogi duchowej jest naród wybrany, a to wskazało czytanie (Dz 13,44-52) o nauczaniu Apostoła Pawła i Piotra, którym Żydzi bluźnili, gdy poganie podczas nauki "radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli". Jednak Żydzi "podburzyli pobożne a wpływowe niewiasty i znaczniejszych obywateli, wzniecili prześladowanie Pawła i Barnaby i wyrzucili ich ze swoich granic".
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J 14,7-14) wskazał na Boga Ojca, którego poznali poprzez Pana Jezusa. Dzisiaj, gdy to przepisują już wiemy dokładnie, że tak właśnie jest, bo wizerunek poznała w prywatnym objawieniu E. E. Ravasio.
Eucharystia będzie w intencji tego dnia...
APeeL
- 08.05.1998(pt) ZA WYTRWAŁYCH W OPIECE...
- 07.05.1998(c) ZA ZDANYCH NA ŁASKĘ LOSU...
- 06.05.1998(ś) ZA PRACUJĄCYCH Z BOGIEM OJCEM
- 05.05.1998(w) ZA OFIARY WŁASNEJ DOBROCI
- 04.05.1998(p) ZA POTRZEBUJĄCYCH OCHRONY...
- 03.05.1998(n) ZA ŻYJĄCYCH DLA SIEBIE...
- 02.05.1998(s) ZA ZJEDNANYCH Z TOBĄ, OJCZE
- 01.05.1998(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ WRÓCIĆ DO CIEBIE, OJCZE
- 30.04.1998(c) ZA MAJĄCYCH PRZESZKODY...
- 29.04.1998(ś) ZA TYCH, KTÓRZY POŚWIĘCAJĄ SWOJE ŻYCIE INNYM...