- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 28
Święto świętych Młodzianków
Szkoda, że nie poszedłem na Mszę świętą poranną, bo dzisiaj pracuję do 15:00 z późniejszym dyżurem w pogotowie, a jutro w ciągu do 18:00! Serce zalało poczucie rozłąki z wołaniem: "Tato! Tato! Tatusiu!" Zrozum, że mnie nic nie brakuje!
Nawet dzisiaj żona jest zadowolona, ale nie wie, że synek zrobi jej niespodziankę (sprowadzi narzeczoną 31 grudnia)! To jego naiwność, nie nadaje się do małżeństwa jako maminsynek!
Jednak po śniadaniu trafiłem na Mszę świętą, zdążyłem na czas Ewangelii (Mt 2,13-18) w której św. Józefowi Anioł Pański rzekł: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić”.
Po Eucharystii łzy zalewały oczy, a właśnie płynęła kolęda: "Jezus Malusieńki”. W wyobraźni znalazłem się w Grocie Narodzenia, a to był wyraz Mądrości Boga Ojca, gdyż naród wybrany czekał na mocarza.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (14 sierpnia 25 roku) dalej czekają na wymyślonego przez siebie Zbawcę...taka jest nasza mądrość! A podczas przyjęć chorych przesuwali się pacjenci mający różne sprawy kłopoty...
- pierwsza „chora” nie spała cała noc, ponieważ wczoraj zapomniała odhaczyć się w Urzędzie Pracy, wtedy traci się ubezpieczenie i ciągłość...poratowałem ją zwolnieniem, ponieważ miała migrenę
- dziadek wstydzący się zakażeniem owsikami
- musiałem poprawić adres na wydanym zaświadczeniu do prowadzenia pojazdów silnikowych
- chory, ale nie zgłosił się na sprawę sądową
- jeszcze zaświadczenia do opieki społecznej o zapomogę
- wypełnienie dokumentacji na rentę społeczną u ciężko chorego alkoholika po utracie palców…
- wizyta chorej, ale musi się przepisać
- pacjent z zimna nogą - po konsultacji specjalistycznej – może wrócić do domu.
To tylko część spraw, a na głowie zdenerwowana żona, ponieważ syn zaprosił narzeczoną do naszego mieszkania. Natomiast z telewizji popłynie informacja o pęknięciu dzwonu Zygmunta w Krakowie. Jakże różne mamy kłopoty.
Pan pocieszył, ponieważ zapłacono za ryczałt samochodowy oraz za badania kierowców, a pielęgniarka przywiozła nową pieczątkę...do tych badań.
Już o 15:00 w pogotowiu trafił się wyjazd to zatrzymania moczu...później zmęczony padłem na państwowe łóżko, ale zerwano do porodu. Nawet dobrze, bo podczas transportu skończyłem moją modlitwę. Ile jest zamieszania z przybyciem dzieciątka do rodziny.
W środku nocy przybyło dziecko z bólem ucha, a o 3:00 pojedziemy do babuszki z ciężkim zespołem bólowo korzeniowym. Wyjątkowo podałem jej morfinę i zaleciłem zakończenie leczenia w rejonie. Jutro czeka mnie ciężki dzień...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 30
Święto św. Jana, Apostoła i Ewangelisty
Trudno wstać, bo mam przewlekły zespół przemęczenia, a w tym czasie zły - schematycznie i skutecznie dla nieświadomych podsuwa: „odpocznę, pójdę na Mszę św. wieczorną”.
Wszystko poznasz po owocach, gdy będziesz miał przeszkodę do bycia na spotkaniu z Panem Jezusem wg demonicznego „później”! Nie poddałem się, wyszedłem w ciemność z nagłym zasypaniem tego świata śniegiem z wieloma wypadkami.
Do Domu Pana codziennie przybywa garstka wiernych („resztka Pana”)...większość tych samych, bo reszcie - żyjących w raju na ziemi - wiara jest niepotrzebna!
Apostoł Jan świadczył o tym, co co się objawiło (1 J 1,1-4). Po usłyszeniu tego świadectwa stajemy się współuczestnikami Dzieła Bożego. Zdziwiłem się, bo wielu mówię, że przekazuję to, co wiem i tacy nie będą mogli powiedzieć, że „nie wiedzieliśmy”.
Psalmista przekazał dzisiaj (Ps 97,1-2.5-6.11-12), że mamy się radować razem z całą ziemią z Dzieła Stworzenia: (…) Ciebie, Boże, chwalimy, Ciebie Panie, wysławiamy, Ciebie wychwala przesławny chór Apostołów”.
Natomiast w Ewangelii (J 20,2-8) będzie opis stwierdzenia przez Marię Magdaleną, że: „Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono”... Popłakałem się po Eucharystii.
Wcześniej trafiłem do przychodni (7.00), ale ktoś zawieruszył klucze, a to sprawiło kłopot z rejestracją chorych. Jednak nie było nawału, nawet udało się wypisać dwa wnioski do sanatorium. Obca babcia (próba chciwości) dawała mi 100 zł., których nie przyjąłem. Później – tak się stało, że byłem u niej pogotowiem.
Trafiłem też do „łazika”, któremu dałem zaświadczenie do otrzymania renty społecznej (zgłosi się z drukiem na komisje lekarską). Przyjąłem jeszcze jedną, obcą babuszkę, lubię takie, bo kojarzą się z ufną wiarą. Natomiast mnie Pan pomaga w moich sprawach, na koniec roku.
O 15.00 po koronce do Miłosierdzia Bożego napłynie „duchowość zdarzeń” z moją modlitwą przebłagalną, co sprawią obrazy…
- ułaskawiono Mariana Zagórskiego (wysypywał sprowadzane zboże)
- smutek w sercu, bo syn naderwał zderzak mojego samochodu (pożyczył).
- skłócenie w programie: „Przebacz mi”
- wojna Izrael i Palestyna
- ofiary morderstw i wypadków
- bezdomni, biedni, czekający na przeszczepy
- geje i lesbijki oraz hazardziści.
To jest nieskończoność ludzkich nieszczęść, słabości, upadków, nędzy duchowej, bezradności i bezsilności. Ja to widzę i czują, a moje serce wie o tym...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 27
Święto św. Szczepana, pierwszego męczennika
Zrywa budzik...nie chce się wyjść do kościoła, ale pomogła w tym żona, a moje serce zalała wdzięczność. Człowiek normalny nie ujrzy nędzy tego świata, a w moim stanie niechęci do tego zesłania! Ponadto nie ma przeświadczenia o istnieniu Boga Ojca ze świadomością życia wiecznego.
W nocy miałem sen w którym policja zatrzymała mnie, ale teraz to dotyczy faceta w pięknym wozie. W Słowie popłynie informacja z zamordowania Szczepana (Dz 6,8-10;7,54-60), który czynił cuda i wielkie znaki, a przez nie podobał się wierchuszce świątynnej.
Trzeba przyznać, że bracia starsi w wierze byli specjalistami w zwalczaniu wysłanego do nas Syna Bożego. Zaczęli od św. Pawła, którego Jezus przebudził szczególnym znakiem (oślepieniem). Jak przebudzić ten naród, który został wybrany przez Boga Ojca...jako dać im znak wiary objawionej? Słów płynących od Ducha Świętego nie poznają, bo nie wierzą w Jego istnienie!
Sam zapoznałem się z tym podczas napadu przez znawców religii katolickiej...psychiatrów-ateistów. Jego ukamienowali pod przewodnictwem Pawła, a mnie sprawili zabójstwo cywilno-zawodowe.
Pan Jezus zapowiedział w Ewangelii (Mt 10,17-22), że: „Będą was wydawać sądom (…) Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu (…) Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”.
Dzisiaj jest czytany list z KUL-u. Zawsze nieciekawy i sprawiający przysypianie. Dopiero Eucharystia odmieniła stan mojego serca i duszy, które zalała słodycz Boża! Jakże chciałbym zostać w Domu Pana, ale dzisiaj jestem z żoną!
To świat naszej wiary objawionej, a z drugiej strony świat Księcia Ciemności, bo właśnie wzrok zatrzymał artykuł w „Super expressie” o rodzinie, której się powiodło, a w filmie płynącym z telewizora padną słowa o powodzeniu.
Jak wielką pułapką jest beztroskie życie, sukces, powodzenie, a przy tym uczestnictwo w totalnym fałszu. Światu bogatych i beztroskich Stwórca jest do niczego niepotrzebny, a to jest wielkie niebezpieczeństwo. Wśród takich są wrogowie naszej wiary lub odwróceni od wiary (Żydzi). Mają własnych ochroniarzy, forsę, używają życia, łamią Prawo Boże.
Jerzy Urban opisał życie swojej rodziny, przechowywanej i ocalonej, ale jest przebiegłym wrogiem wiary. Postępowanie ks. Jerzego Popiełuszki określił, że „sam pcha się na śmierć”,
Podczas modlitwy trafiłem na osiedle nowobogackich. Ponownie w telewizji pokazany tych, którym się powodzi: rodaków z jachtem, warszawiaków w górach oraz wypadki eleganckich samochodów!
Dzisiaj, gdy to przepisuję (14 sierpnia 25 roku) nabrano urzędnika z Warszawy obiecanką, że został wybrany przez księcia arabskiego do otrzymania miliona dolarów. Nie widział wpadki, bo poproszono go o wpłatę pół miliona, nawet wziął pożyczkę! Ostrzegano go w rodzinie, ale nie dał się przekonać. Natomiast wówczas facet trafił w „To-To”, był pewny swego, a te same numery miało 80!
Tylko łączność z Najświętszym Tatą daje prawdziwe szczęście! W piśmie "Nieznany Świat" będzie relacja zza grobu, gdzie dusze przekazują swoją radość z odkrycia Prawdziwego Życia i miłości Boga Ojca. Ja to wiem, a w ręku mam "Poemat Boga - Człowieka", gdzie jest opis sytuacji Zbawiciela po Jego Narodzeniu: przebywał wówczas w Grocie Betlejemskiej w zimnie i warunkach skrajnie ubogich!
O tym będę rozmyślał jutro na Mszy świętej, a właśnie popłynie kolęda: "Narodził się w ubóstwie Pan wszego stworzenia”. W tej sytuacji najważniejsze jest zawierzenie Woli Boga Ojca, który wie, co jest dla nas najważniejsze...pokazało to życie Matki Najświętszej.
Podziękowałem za ten dzień.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 25
Boże Narodzenie
Dalej trwał spokój w pogotowiu po nawale w czasie Wigilii do 16.30. Spokojnie oglądałem Pasterkę z Watykanu z Janem Pawłem II. Zerwano dopiero o 5.00! Już w święto znalazłem się na chórze o 10.15, gdzie było dwóch skrzypków, jednemu trzymałem mikrofon...tak miałem swój udział w graniu Panu!
Nawet powiedziałem siostrze organistce, że czynię to w jakiejś intencji (znała moją łaskę), co okaże się faktem. Nie miałem większych przeżyć, ponieważ zmęczony po dyżurze...przysypiałem. Później trafię na Polaków z Kazachstanu, którzy byli goszczeniu u nas, mówili, że pragną umrzeć wśród swoich.
Napłynęły Słowa Pana Jezusa, że przybył nie po to, aby Mu służono. Przepłynęły osoby posługujących: od żony, która przygotowała „święta” poprzez koordynatora służb specjalnych do wszystkich, którzy posługujących innym.
Podczas Eucharystii w ścisku, kapłan sam podchodził do nas z posługującymi ministrantami. Przekazałem ten dzień Zbawicielowi. Po Mszy św. z przyjęciem Eucharystii wstąpiłem do apteki, gdzie znienacka i nachalnie częstowano mnie wódką! Nie chciałem to dawano mi koniak! Uciekłem w popłochu.
Szybko płynie czas...już 15.00 z koronką do Miłosierdzia Bożego. Cieszysz się z wolnego dnia, a tu słabość. Udało się odmówić moją modlitwę przebłagalną...i już jest 21.00!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 27
Wigilia
W śnie przeżyłem upadek samolotu na nasze osiedle z ocaleniem mojego bloku. To jakaś symbolika, ale pod nasz przybyła Matka Boska Zbawiciela, Maryja Niepokalana (postawiono kaplicę), a to jest Opatrzność Boża. Miesza się ten tamten świat. Nie planowałem Mszy świętej porannej, ale teraz wiem („decyzja chwilki”), że mam być w Domu Pana...mimo dyżuru od 8:00 rano.
W Słowie Bóg upomniał się o to, że nie ma dla Niego godnego miejsca (Arka przebywa w namiocie). W nocy nastąpił przekaz do króla Dawida (2 Sm 7,1-5.8b-12.14a.16): „To mówi Pan: Czy ty zbudujesz Mi dom na mieszkanie? Zabrałem cię z pastwiska spośród owiec, abyś był władcą nad ludem moim, nad Izraelem. I byłem z tobą wszędzie, dokąd się udałeś, wytraciłem przed tobą wszystkich twoich nieprzyjaciół”.
Przesunęły się obrazy szyderców, „NIE", wczorajszy kabaret ośmieszający kapłanów, w tym kościelnego z tacą, a zarazem Maryla Rodowicz śpiewała: "Ave Maryja”. Wzrok zatrzymała dziewczynka, która przychodzi na wszystkie Roraty...wylosowała figurkę Jezuska do domu i to na Wigilię! Ty nie widzisz takiego działania z nieba, a to proste!
Ponownie płynie pieśń: "Przyjdź Panie Jezu świat na ciebie czeka". Teraz Pan przybył jako dzieciątko, ale wróci z mocą (Paruzja). Dla wielu Męka Zbawiciela pójdzie na darmo! Niektórzy jak redaktor Jerzy Urban "sami pchają się na śmierć i to wieczną", a tak mówił o księdzu Jerzym Popiełuszce!
Boję się dzisiejszego dyżuru, zostawiłem wszystkie pieniądze, nawet nie wziąłem na tacę! „Tato! Tatusiu! Proszę o ochronę, bo tyle lat upadałem i żyłem w grzechu. Teraz boję się grzechu, a właściwie upadku. Ten lęk to łaska od Matki Bożej...podziękowanie za Roraty!
Właśnie na ten czas popłynie pieśń, a właściwie zawołanie: "Ochroń nas Boże i daj nam Zbawienie". Napłynął głód Eucharystii, a także normalny, jednak oba mają inne podłoże: jeden duszy, a drugi ciała! Dodatkowo, w czasie konsekracji napłynęło: "Nie bój się"! Ja wiem, że otrzymam pomoc i ochronę, ale jak? Sam jestem ciekaw! Po Eucharystii ponownie napłynęło: "Przyjdź Panie Jezu".
Zobacz jak pomaga Bóg Ojciec, bo od 8:00 do 11:00 cały czas i to w pośpiechu płynęła praca...
- dobrze, że kapłan odwołał umówioną wizytę
- cały czas miałem przyjęcia dzieciątek
- personel zagadywał, że mają 5 zł.!
W tym czasie, jakby na znak trafiłem do alkoholików, gdzie była pijana do nieprzytomności kobieta, do tego znaleziona przez męża z innym (rozebrana). Wezwaliśmy policję i zawieźliśmy ją do szpitala, bo to śmiertelne zatrucie. Dalej trwały wyjazdy, jeden do dziecka oraz przyjęcia w ambulatorium.
Po koronce znowu trafiałem na dzieci, a zważ na znak, bo potrzebują ochrony! Takimi właśnie dziećmi jesteśmy dla Boga Ojca. Tuż przed Wigilią trafił się wyjazd z dzieckiem...do szpitala! Trwało to do 16:30 czyli do rodzinnej Wigilii, po której w pogotowiu stała się cisza! Nie chciało mi się wierzyć! Zobacz działanie Szatana, bo właściciel stacji benzynowej dał kierowcy wielką butelkę wódki.
Zarazem moją ochronę, nie zgrzeszyłem stawiając alkohol, a tej wódki nie dotknąłem! Za to kupiłem benzynę do swojego samochodu. Zobacz, jak Pan ochrania, po naszych prośbach, a przenieść to na wielkie sprawy: np. na ochronę naszej ojczyzny. Najpierw ciężka praca i to bez "wdzięcznych" pacjentów, ksiądz odwołał wizytę, zamknięte sklepy.
Personel był zadowolony, udaną Wigilią, dla mnie była nagroda: stała się cisza i miałam kojący sen od 20.00 do 22.00! Nie chciało się wierzyć! Teraz też będzie pomoc, bo na wyjeździe miałem poród i zapalenie wyrostka, a w drodze powrotnej wracała z nami zawieziona tam nagła kobieta w upojeniu alkoholowym (niby zgwałcona). Ginekolog wykluczył to i zawieźliśmy ją na komendę, a to była ochrona dla posądzonego. Już północ...
APeeL
- 23.12.2000(pt) ZA PRZYNOSZĄCYCH POMOC...
- 22.12.2000(pt) ZA NĘKANYCH POKUSAMI...
- 21.12.2000(c) ZA OFIARY LUDZKIEJ NĘDZY...
- 20.12.2000(ś) ZA WSPOMAGAJĄCYCH INNYCH...
- 19.12.2000(w) ZA PRAGNĄCYCH ZABEZPIECZENIA
- 18.12.2000(p) ZA ZASKOCZONYCH NIESPODZIANKĄ…
- 17.12.2000(n) WDZIĘCZNY ZA POWRÓT DO BOGA OJCA...
- 16.12.2000(s) WDZIĘCZNY ZA DOBRO I ŁASKI NAJŚWIĘTSZEGO TATY…
- 15.12.2000(pt) ZA OFIARY AWARII...
- 14.12.2000(c) ZA NAPASTOWANYCH...