- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 127
Kończy się wczorajszy dyżur w pogotowiu, jestem pierwszy na kolejce wyjazdowej, ale Pan dał odpocznie. Natomiast budziły mnie koszmarne sny oraz poty i nykturia (nocne oddawanie moczu przy wadzie serca).
Dopiero o 5:00 trafił się wyjazd do bogacza, który właśnie kupił willę (w cenie ok. 2 milionów zł.), a jego żona była wcześniej u mnie i próbowała załatwić dla siebie rentę (nawet dawała za to 10 zł!).
Z natchnienia odczytałem, że mam być na Mszy świętej o 6:30, bo wcześniej zwalnia nas pediatra, który do przychodni (poproszę go o zastępstwo). Popłynie modlitwa "Anioł Pański", śpiewają ptaszki, a na niebie krąży samolot...zdążyłem do kościoła. a wzrok przykuł wizerunek Twarzy Zbawiciela za symboliczną kratą!
Łzy zalały oczy, a ból ścisnął serce, zarazem mam radość z łaski Pana! Właśnie płyną słowa: "w twojej dobroci wysłuchaj mnie panie"...chce się płakać z obdarowania.
Pracę w przychodni zacząłem wcześniej, z radością, a to zawsze zapowiada nawał chorych. Dodatkowo Szatan w mojej nieświadomości podsunął, że skończę o 12:00. Wiedział, że kolega nie zawiadomił o swojej nieobecności. Tak zeszło do 15:00. Podczas powrotu do domu i odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego wróci przebieg tego dnia...
- samochód sygnalizował skręt w prawo, a pojechał w lewo
- innemu dałem znak, a to mogło spowodować wypadek
- rzuciłem coś do kosza, a tam była makulatura
- zaczepił mnie znajomy, którego matka miała zapalenie płuc, ale lekarz nie skierował jej do szpitala...zaleciłem ponowne wezwanie karetki
- w ręku miałem pismo "Nie"
- na mapce nasz powiat jest w województwie warszawskim...
Po Eucharystii w intencji tego dnia nie mogłem wyjść z kościoła zalany Ciałem Pana Jezusa, a teraz podczas modlitwy pojawiła się piękna tęcza! W kiosku wydano mi podwójną "Gazetę Polską", gdzie będzie opisane spotkanie z dysydentem. Dziwne, bo rano myślałem o tym, aby dać koledze ten tygodnik, bo ma poglądy lewicowe...
W "Ekspresie reporterów" będzie relacja z cmentarza, gdzie przez, gdzie słyszano walenie w trumnę z wołaniem! Odkopano zimnego trupa, a na to trzeba mieć zezwolenie od prokuratora.
Pomyślałem o ofiarach duchowych, które są wprowadzane w błąd. Ilu takich jest sercem przy ateizmie z jego mylącymi "dobrami" dla "samych swoich". Za tym idzie fałsz z pragnieniem władzy, aborcji, używanie tego świata, itd.
Do tego doszła dzisiejsza Ewangelia (Mt 26,14-25) ze sprzedawczykiem Judaszem, który zgodził się wydać Pana Jezusa arcykapłanom za trzydzieści srebrników. Dodam jeszcze relację ratownika z Cetniewa Andrzeja Lendziona, który widział Aleksandra Kwaśniewskiego, a tam był Władimir Ałganow, agent rosyjskiego wywiadu ("Życie" z 04-05 kwietnia 1998 r.)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 128
Kilka razy zrywałem się nad ranem, a w końcu w ręku znalazła się dzisiejsze Ewangelia, gdzie została ujawniona zdrada Judasza! Ewangelia: J 13,21-33.36-38
Jezus w czasie wieczerzy z uczniami (...) oświadczył: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie zdradzi. (...) To ten, dla którego umaczam kawałek /chleba/, i podam mu Umoczywszy więc kawałek /chleba/, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty A po spożyciu kawałka /chleba/ wszedł w niego szatan. Jezus zaś rzekł do niego: Co chcesz czynić, czyń prędzej".
Nawet sam planowałem "zdradę", opuszczenie Mszy świętej! Jednak moje serce zalało pragnienie Zbawiciela, jego miłość do ludzi! Nie zrozumie tego normalnie człowiek. W "Naszym dzienniku" będzie piękna modlitwa do Matki Bożej, którą przeczytałem żonie:
"Matko Bolesna, Niepokalana Matko Boga i ludzi, która uczestniczyłaś w męce i śmierci Syna Twego, Jedynego. Pomóż nam zrozumieć, że zsyłane przez Opatrzność próby są darami Miłości Bożej. Pomóż nam wypełniać ofiarę do końca, z myślą o zbawieniu dusz, dla których z naszego cierpienia może wytrysnąć światło ".
W czasie przejazdu do kościoła serce zalewała miłość Zbawiciela, a w kościele ból, ponieważ wykonano św. Ołtarz, gdzie była Twarz Zbawiciela po ukoronowaniu i po biczowaniu!! Popłynęły czytania i Ostatnia Wieczerza ze zdradą Judasza.
Przepływają obrazy zdrajców różnej kategorii: oto kapłan agent, oto zabójca Jana Pawła II, wreszcie "lepszy" kościół polskokatolicki.
Mój ulubiony prorok powiedział (Iz 49,1-6): "Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą (...) To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi".
Psalmista wołał (Ps 71,1-6.15.17): "Będę wysławiał Twoją sprawiedliwość"...
"W Tobie, Panie, ucieczka moja, niech wstydu nie zaznam na wieki.
Bądź dla mnie skałą schronienia i zamkiem warownym, aby mnie ocalić"...
Święta Hostia w intencji tego dnia, padłem na kolana przez Zbawicielem, nie mogłem wyjść z kościoła, stałem się nieobecny dla tego świata. "Och Jezu! Jezu! Jezu!" W tym czasie "Nasz dziennik" otworzył się na słowach Jana Pawła II "ważny jest każdy gest czci, każde przyklęknie przed Najświętszym Sakramentem, bo każde wyraża naszą wiarę w Chrystusa i miłość do Chrystusa".
Padną jeszcze słowa, że uczestniczę w cudzie, a to jest wielka prawda, ponieważ tak się dzieje! Podczas wyjeżdżania do przychodni wyraźnie poczułem obecność demona, który znał przebieg tego dnia. Nie ukrywał się, bo napłynęła: "dziś cię wykończą".
Około 13:30 chciało się płakać podczas melodii z kasety, a załatwiałem wówczas młodą po operacji serca (40 lat z miażdżycą wrodzoną) i uszkodzonego malarza, którego nie można przebadać (odrzucają rentę). W tym czasie 20% rent jest lewych, a w komisjach siedzą nasłani przez władzę dla czynienia dobra dla Samych swoich. To demonizm z pierwszej kategorii, bo krzywdzisz słabego, aby wzmocnić mocnego i przypodobać się swoim przełożonym!
Cierpienie chorych, to moje cierpienie, a tak jest właśnie w miłości Bożej, to zarazem Wielki Krzyż, ponieważ nie pokonamy cierpienia na ziemi! Kogo mogę proszę o uświęcanie swoich cierpień z przekazywaniem na ręce Mateczki.
Czynię to aż do tego dni, gdy to przepisuję (4 kwietnia 2024 roku). W ramach Pomocy Bożej wyłapałem 8-10 osób zapisanych do kolegi (jego rejon), który pracuje równo ze mną mimo to z trudem wyrobiłem się do 14:30
W czasie Koronki o 15:00 chodziłem po placu przy pogotowiu, A właśnie przebył chłopiec z raną głowy. Odmówiłem drugą koronkę w intencji tego dnia wróciły obrazy chorych, których prosiłem o poświęcenie cierpień. Tak doszedłem do dusz - ofiar i ostateczna intencji modlitewnej.
Teraz pędzimy do udaru mózgowego u świadka Jehowy, po drodze rozmawiamy, zapraszam go do Domu Pana, ale oni są zamknięci i to nie wiadomo dlaczego, może im dobrze płacą? Dziwne, bo w szpitalu trafiłem na babuszkę z mojej rodzinnej miejscowości. Leżała na leżance od 9:00 rano w oczekiwaniu na przewóz do Radomia a już 18:00. Poprosiłem, aby ofiarowała to cierpienie na ręce Matki Bożej! Wróciliśmy na wizytę do umówionego pacjenta! Zabrałem go, popłynie prawie cała moja modlitwa przebłagalna.
O 19:00 pokażą hospicjum dla dzieci oraz dom-zbiorowisko w naszej ojczyźnie dla Kurdów, Rumunów, Cyganów i Bułgarów. Wiele dzieci przestępców! Jeszcze zmiażdżona ręka dziewczyny, a z włączonego telewizora popłynie spotkanie z chorym na Parkinsona! Sam jestem poddany wielkiemu cierpieniu, brakuje intymności.
To jest bardzo przykre, bo trwa obłęd poprzedniego systemu! Komu zagrażam oddając serce chorym. Tak wygląda bolszewizm z promowaniem bandytyzmu i zdradzieckich mord! W telewizyjnym "Talk szok" rozmawiają o masonerii. Dlatego spotkałem świadka Jehowach! Oni uczestniczą w tym, boją się ujawnienia i na rozkaz mówią to samo.
Przecież przydziały na samochody, mieszkania i wszystkie dobra idą do "samych swoich" to jest bardzo niebezpieczne dla naszej ojczyzny! Serca wielu są przy zdrajcach, donoszeniu i walce z wymyślanymi wrogami. To jest nieludzkie i wredne...cierpienie dla mnie, taki krzyż który dzisiaj ofiarowuję za tych ludzi
O 22:55 płynie wiersz "Pan Jezus niewierzących"...jakże cierpią z tego powodu w niebie! Ja to wszystko widzę. Mówię o zbrodniczej telewizji i bolszewickiej, która szerzy specjalnie zło, porno, podsyca konflikty, a wszystko wyjaśnia psycholog Samson ("wychowawca" wielu pokoleń PRL-u).
"Panie dlaczego ukazujesz mnie to wszystko Ty, Panie wiesz, że cierpię z tego powodu, nawet ulżyłeś pracy". Tak, to cierpienie, moje widzenie fałszu władzy, władzy tego świata i zmawiania się ludzi...to ofiarowuję w intencji dzisiejszego dnia!
Miałem ulgę i pomoc w pracy, a o 15:00 zdarzył się uraz głowy, który załatwił dłużej pracujący chirurg. W dyskusji z personelem ("serca po lewej stronie") rozmawialiśmy, że za przydziały kupuje się ludzi. Właśnie rano będę u takiego czerwonego biedaczyny...kupił od innego pałac! Pan jednak nie zapomniał o mnie, bo przypomniało się, że dzisiaj jest święto służby zdrowia.
O 23:00 pierwszy na kolejce do ambulatorium i na wyjazdy. Czy wiesz, że obudzono mnie dopiero o 5:00? Śpiewały właśnie ptaszki, a jeden przez otwarte okno...wprost dla mnie! To dzień za zdradzających Pana Jezusa: "lepsze kościoły", masoneria, a teraz bolszewizm z jego fałszem typu szatańskiego, bogacze (żaden nie wejdzie do królestwo niebieskiego). APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 119
Wcześniej przybyłem do pracy, ale wówczas zawsze nie ma pacjentów, a to zarazem jest pułapka, bo już o 8:30 zrobił się sztucznie tłok. Ten ważny, bo ma zapalenie gardła i nie może czekać, duszność u staruszki, zbędna konsultacja w pogotowiu. Pan wzmocnił mnie Swoją Słodyczą od 12:00 do 13:00. Po latach będę wiedział, że jest to działanie Ducha Świętego.
W drugi dzień świąt mam dyżur w pogotowiu, planowałem wolny dzień po świętach, ale młody kolega wziął właśnie urlop i też planuje wolny dzień. Nawet nie pytał mnie! Cały czas pracuję za niego. Wychodzę, a wpada spóźniony pacjent. Odjeżdżam, a biegnie kobieta z dzieckiem!
Zdenerwowany i przygnębiony wracałem do domu. Ludzie nadużywają dobrego serca, bo przychodzą po jedno zwolnienie, a potem wracają. Mówię takim, że mnie polubili! Podczas obiadu z telewizora popłynęły sceny zabijania: oto kobieta wkłada benzynę do ogniska, dochodzi do wybuchu i spalenia człowieka. Poznałem już intencję, za pozbawiony skrupułów: mafia, płatni zabójcy, malwersanci, na samym dole kolega.
Trałem na zbrodnicze wycinanie drzew. Popłynie moja modlitwa przebłagalna, ale ze zmęczenia przysypiałem na Mszy świętej o 17:00. Jakby na ten czas Pan Jezus eskrzesił z martwyh Łazarza (Ewangelia: J 12,1-11).
Później w telewizji popłynął różne znaki w tej intencji: prostytucja, niewolnictwo (dawne i obecne), wabienie władzą, zmuszanie do pracy w agencjach oraz tylko dyskusja o ilustracji! Wielu posłów podpisywało fałszywe oświadczenia! Zważ do czego prowadzi brak skrupułów. Przepłynęły obrazy z mojego życia. Późno. W ręku:
- "Dziennik" S. Kisielewskiego...z jego oceną zbrodniczego komunizmu i służących tej ideologii.
- artykuł ze zdjęciem Johna Kennedy'ego (jaka mafioza)
- zdjęcia towarzysza Stalina!
- relacja o zbrodniarzu z Francji
- oraz "Czarna księga komunizmu".
To wierzchołek góry lodowej pozbawionych skrupułów...sam po cichu wypiłem piwo (mimo abstynencji), które ukradłem żonie.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 117
NIEDZIELA MĘKI PAŃSKIEJ (PALMOWA)
Na kończącym się dyżurze w pogotowiu wprowadzono dziewczynę 21 lat ze spaloną twarzą (sprawił to wybuch mieszanki przy grillowaniu). Po podaniu morfiny pędziliśmy do szpitala, a ja płakałem razem z poszkodowaną. W tym czasie rozpocząłem moją modlitwę przebłagalną od "świętego Osamotnienia Pana Jezusa", ponieważ od razu odczytałem intencję modlitewną!
Po przekazaniu chorej wzdłuż korytarza zauważyłem pacjentów leżących po dializowaniu z którymi żartowaliśmy. Przy okazji mówiłem im o życiu przeszłym, o lekkomyślności w podchodzeniu do odejścia z tego świata do Ojczyzny Najświętszej. Napłynęły jeszcze obrazy uszkodzonych przez czad i dwójka spalonych oraz ofiary wybuchu w kopalni sowieckiej!
O 3:00 zerwano do dalekiego porodu, bardzo to lubię ponieważ mogę odmawiać moją modlitwę przebłagalną. Rodząca jest obolała, pochodzi z biedy. Pomyślałem o powstających z nieostrożności dzieciach, przy braku wyrzeczenia. Przypomniała się babcia prawie pochylona do ziemi, której bez próby podałem penicylinę. Umarła we wstrząsie, co jest rzadkie w tym wieku. Rodzina nie miała pretensji, przyjęli, że tak miało być.
Z radia popłynie informacja policji o skradzionym Volkswagenie z pięcioma sztukami broni myśliwskiej. Właśnie, przed karetką przebiegnie zając, pies będzie niósł jakąś ofiarę, jeszcze koty i gołębie. Napłynął obraz źle zabezpieczonego szamba do którego wpadła dwójka maluszków!
Trafiłem na Mszę świętą o 10:15, ale przysypiałem zmęczony, a dzisiaj były długie czytania zapowiadające Mękę Zbawiciela. Eucharystię przekazałem w intencji tego dnia. Dzisiaj zarazem jest niedziela handlowa, wstąpiłem do sklepu, gdzie wzrok zatrzymała drabinka z informacją, że wytrzymuje 120 kg. Przypomniała się babcia, której złamał się kij, a ona złamała nogę. Jeszcze 63 ofiary wybuchu metanu w Doniecku (Ukraina), wybuch gazu w Zakładzie Azotowym w Tarnowie, zderzenie dwóch samolotów sportowych.
Wrócił czas okupacji hitlerowskiej i stalinowskiej, konspiracji w której zawodziła ostrożność. To wszystko przepływało w błyskach w/w intencji. Ból zalewał serce, ponieważ zdrajcy przejęli moją ojczyznę. Nie mam nawet chwilki wytchnienia, nawet kapłanów nasyłają na mnie. Wstyd i hańba. przecież tacy nas spowiadają.
Przeczytałem art. "Polaków niepamięć własna", gdzie autorka rozgrzesza zniewolonych. Oszukano cały naród, bo zamiast Boga Ojca w dusze zaszczepiono bezbożność ze służbą okupantowi! Żona wspomina wujka ateistę, prof. wyższej uczelni. W gazecie będzie mapka naszej ojczyzny, gdzie przeważa opcja bolszewicka!
W tej intencji popłynie moja modlitwa. W "Teleexpressie" wyśmiano palmy. To daje obraz nieostrożności w świecie fizycznym, a ilu jest uszkodzonych duchowo? W wyniku takiej nieostrożności? Podczas rozmów z ludźmi i personelem stwierdzam że większość jest w opcji okupacyjnej. Nawet nie mają tej świadomości, zadowoleni, bo "dostajesz - dajesz"!
Wrócił czas z dyżuru..
- w karetce mówiłem do jawnych bezbożników o tym, że istniejemy po śmierci!
- personelowi, w większym gronie o zbrodniczym komunizmie
- tuż przed północą przekazałem dyspozytorce informację o Szatanie i jego zabawie z ludźmi.
Z nieba patrzą na nas jak na dzieci, a Bogu Ojcu najbardziej zależy na złych i zbuntowanych, oszukanych, zawiedzionych i nieostrożnych! Nasza nieostrożność jest różna. Taka też odpowiedzialność:
- prosty człowiek, a serce przy zdrajcach z poprzedniej władzy, odwrócenie się od Boga ku ateizmowi
- wujek żony, profesor wyższej uczelni, świadomy ateista z rodziny katolickiej
- jeszcze red. Bogucka, która rozmywa prawdę, wierzy w to, co pisze!
- prosty człowiek i bystra dyspozytorka.
Dlatego oglądałem filmy "Droga" oraz "Autostrada do nieba", gdzie anioł - człowiek (bajka) został zesłany w celu ratowania złych dzieci! W końcu dnia wyciąłem artykuł o Aniołach Stróżach! Tak, to one nas prowadzą, chronią i strzegą! Syn przekazał, że wracali z meczu i trafili na umierającego, którego potrącił samochód! Czy to był przypadek?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 114
Jak mam opisać i jakim językiem stan mojego serca bliskiego Panu Jezusowi. Trwający w nim pokój i radość, a nawet ludzką uciechę z pracy w przychodni i dyżurów w pogotowiu z pomaganiem chorym.
Z wdzięczności łzy zalały oczy, a z duszy wyrwało się zawołanie, aby Pan Jezus był dzisiaj ze mną. To zarazem oznacza cierpienie, ponieważ Pan zaprowadzi mnie do słabych, biednych, opuszczonych oraz do tych, których spotkało nieszczęście.
Napłynął obraz 42-latka, który właśnie powiesił się. Zrobił wielki kłopot żonie z dwójką dzieci! Ile wszystko kosztuje! Wrócił obraz wczorajszej debaty w Sejmie RP z wystąpieniem posłanki Waniek z SLD. Wielu z lewicy to ludzie dobrzy, ale dalecy od Prawdy. Na tablicy przed kościołem jest informacja o wyprowadzaniu narodu żydowskiego z Egiptu!
Do spowiednika w tym tygodniu były kolejki grzeszników, a ja jako zaproszony...trafiłem na wolnego kapłana. Pan obdarowuje nas w różny sposób, ale trzeba to zauważyć! Przepisuję to świadectwo, a na Tajwanie pokazują trzęsienie ziemi. Dzisiaj ludzie mają smartfony i wszystko płynie "na żywo" z różnych miejsc: mieszkań, trzęsącego się mostu z bujaniem się lamp!
Jaki ma to związek z w/w zapisem? Wielki, bo u nas nikt nie dziękuje, że nie ma takich kataklizmów, a także za łaskę posiadania wiary objawionej, Kościoła św. i kapłanów.. Za to trzeba krzyczeć do Boga Ojca: "Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję"!
W sercu pojawiali się: uwolnieni, wyprowadzeni z niewoli, wolni! Wróciła relacja księdza Peszkowskiego, który tak właśnie został ocalony z zesłania.
Przepisuję to (09.04.2024), a żona relacjonuje treść czytanej książki "Strach" o eksterminacji Żydów w naszej ojczyźnie z wyczynami rodaków. Natomiast w Słowie (Ez 37,21-28) będzie relacja o o wybraniu "Izraelitów spośród ludów, do których pociągnęli, i zbieram ich ze wszystkich stron, i prowadzę ich do ich kraju. I uczynię ich jednym ludem (...) I już nie będą się kalać swymi bożkami i wstrętnymi kultami, i wszelkimi odstępstwami. Uwolnię ich od wszystkich ich wiarołomstw, którymi zgrzeszyli, oczyszczę ich i będą moim ludem, Ja zaś będę ich Bogiem"(..).
Jeremiasz doda (Jr 31,10-13): "Pan nas obroni, tak jak pasterz owce". Natomiast Pan Jezus przekaże w (Ewangelia: J 11,45-57): "Wielu spośród Żydów (...) ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego. Niektórzy z nich udali się do faryzeuszów i donieśli im, co Jezus uczynił". Ci jednak uknuli spisek uzasadniając to zagrożeniem narodu ze strony Rzymian.
Mój wzrok zatrzymywał wizerunek Ducha Świętego, a Eucharystia złamała się na pół, co oznacza "My" (z Panem Jezusem). Nie mogłem wyjść z kościoła, nie było mnie dla świata. Poprosiłem Pana Jezusa o przybycie do mnie w godzinie śmierci!
Teraz trwa pośpiech, ponieważ po pracy w przychodni mam dyżur. Na ten moment w telewizji "Polsat" pokazano rzeźbę Pana Jezusa Frasobliwego. W przychodni badałem: porażonego bogacza z zapaleniem płuc, którego skierowałem do szpitala.
O 9:00 z radia płynęła piękna melodia, a ja popłakałem się z obdarowania powtarzając słowo: "Tato". W tym czasie pocałowałem Twarz Zbawiciela. Teraz z radością badam matkę z dwójką dzieci, które śniły mi się w nocy. Poprosiłem kolegę ze szpitala, aby obejrzał dziewczynki (szkarlatyną czy różyczka). W radiu "Maryja" będą mówili o przekazywaniu sobie darów.
Płynie piosenka R. Rynkowskiego: "życie życie, jest nowelą...wczoraj, w nocy biały welon...jutro, jutro białe włosy". Z innej padną słowa "pod niebem jest pięknie dzisiaj", a przypomniała się kałuża w którą wszedłem po wyjściu z kościoła, w której odbijało się niebo.
Trafiła się matka z zastojem pokarmu, dziecko potrzebuje mało, a ona ma nadmiar i nie umie tego usunąć. Nawet wystąpiła gorączka 40 stopni. Przybył bogaty jest ze skręceniem karku i obdarował mnie. Teraz trafiłem do wioski, gdzie zmarł mój dziadek rolnik, nigdy się nie widzieliśmy.
81-letni staruszek przekazał, że znał moją matkę. Pamięta też dziadka, który był podobny do mnie. Dzisiaj wzrok zatrzymują wille, bogaci, pokój w ojczyźnie i śpiew ptaszków. Wzrok zatrzymał Pan Jezus w aurze!
Obdarowują, a ja dzielę się. Na dalekim wyjeździe - blisko figury Mateczki Najświętszej - zabieram omdlałą babcię. Ponownie wzrok zatrzymują wille i figury bliskie Sanktuarium...za wszystkich z intencji tego dnia popłynie modlitwa.
Ponownie zrywają na daleki wyjazd, a wzrok zatrzymuje figura Matki Najświętszej, która dzisiaj jest ze mną, a ja jestem nieświadomy tego! Trafiłem do schorowanego dziadka, który w ręku miał "Rycerza Niepokalanej" i zdjęcie figury Mateczki. Kręciłem głową z zadziwienia. Ile darów daje Stwórca!
Masz rękę, widzisz, chodzisz, codziennie kupujesz świeży chleb, do tego jest pokój w ojczyźnie i rosół na stole. Nie widzisz tego wszystkiego i nie dziękujesz! Oto trafił się chory z infekcją zębopochodną, podarowałem mu posiadany antybiotyk (z firmy), a on właśnie był nieubezpieczony, bo pracuje u czerwonego kapitalisty.
Wszystkie dzieci załatwiam jak swoje. Późno trafiłem do 35-latka z ospą wieczną! To rzadkość z ciężkim przebiegiem. Popłynie modlitwa z różańcem Pana Jezusa za sobotę. Przykro mi, ponieważ większość jest za lewicą i ma takie poglądy w kraju katolickim, a to oznacza obdarowanie ze zniewoleniem w sercu.
Jakże z tego powodu cierpią w niebie widząc naszą zgubę. Zważ, że wszyscy jesteśmy dziećmi Matki Jezusa. To pokolenie musi wymrzeć. Wielu nie da się naprawić, może kiedyś dowiedzą się o Bogu Ojcu, ale chyba zbyt późno, bo po śmierci. Mówię o tym wokół...
APeeL
- 03.04.1998(pt) ZA OFIARY POLSKIEGO HOLOKAUSTU...
- 02.04.1998(c) ZA OFIARY IGRASZEK SZATANA...
- 01.04.1998(ś) ZA PRZYNOSZĄCYCH ULGĘ W CIERPIENIU
- 31.03.1998(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH PRZEBACZENIA
- 30.03.1998(p) ZA NIEŚWIADOMYCH SWOJEJ NĘDZY
- 29.03.1998(n) ZA LUDZKOŚĆ CAŁĄ I WSZYSTKICH GRZESZNIKÓW
- 28.03.1998(s) ZA NIEGODNYCH ŁASK BOŻYCH...
- 27.03.1998(pt) ZA PRAGNĄCYCH WYTCHNIENIA...
- 26.03.1998(c) ZA ŁAMIĄCYCH WSZELKIE PRAWA...
- 25.03.1998(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ CZASU NA MODLITWY