Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

14.12.2000(c)   ZA NAPASTOWANYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 grudzień 2000
Odsłon: 28

       Tuż po wstaniu popłakałem się jak małe dziecko, łzy płynęły po twarzy, a serce wołało do Boga Ojca: "Tato! Tato! Tatusiu! Dlaczego ja tutaj jestem? Tak daleko od Ciebie! Dlaczego Tatusiu?!"

    Możesz sobie myśleć, co chcesz, że jest to zdziecinnienie, a nawet choroba, bo przecież każdy zdrowy psychicznie i to dorosły mężczyzna nie zachowuje się w ten sposób. Koledzy psychiatrzy, obowiązkowo denni ateiści po latach stwierdzą, że "jest to brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć".

    Zobacz kołtuństwo duchowe, a właściwie nieuctwo, które jest tolerowane przez wszystkowiedzących działaczy z naszego samorządu lekarskiego. Dowiedzą się wszystkiego już za chwilkę, ponieważ w wieczności czas nie istnieje!

     Na ten moment z telewizji popłynie piosenka ze słowami: "Dzień bez ciebie byłby mrokiem – nocą ciemną!” W tym bólu serca i smutku "patrzył" (przykuł wzrok) Pan Jezus w koronie cierniowej. Popłyną słowa piosenki miłosnej: "Pójdę za Tobą na koniec świata”.

    W tej miłosnej rozłące nie mogłem jeść śniadania i tak znalazłem wcześniej w pracy, gdzie był tylko jeden pacjent. To jak zwykle była pułapka, bo później będzie nawał z napastowaniem zgodny z już odczytaną intencję…

- ciężarna z uczuleniem i chora z piersią, a to sprawa poradni K (piętro niżej)

- dwie sprawy sądowe z pisaniem przez godzinę

- wniosek do sanatorium, ale nie odmawiam

- zaświadczenia do opieki społecznej o wsparcie finansowe

- skierowania do specjalistów i na wymyślane przez chorych badania (strach, nerwice i uzyskanie pewności zdrowia)...

- jeszcze wpadające nasze pracownice.

    Na szczycie będzie wezwanie na wizytę domową! W tym czasie żona poprosiła telefonicznie o przywiezienie zamówionego materiału do remontu, a z powodu wypadku była zablokowana trasa E7. To wielkie udręczenie w którym zawołałem: "Panie Jezu! Zmiłuj się nade mną!" Skończyłem wychodzę z gabinetu, zamykam drzwi, a pcha się pacjent z kartą w ręku.

   Zdążyłem na dyżur w pogotowiu o 15:00, gdzie miałem dalszą „duchowość zdarzeń”, bo z OIL otrzymujemy bezpłatny m-k „Puls”, a tu proponują roczną prenumeratę! Pielęgniarki okupują pomieszczenia rządu, a u nas są dwa skłócone zespoły lekarzy. Dodatkowo dyspozytorka mówiła o napastowaniu przez swojego męża alkoholika.

     Po kojącym śnie, bo Pan dał wytchnienie trafiłem do babuszki z miażdżycą kończyn dolnych oraz do drugiej z udarem! Popłynie moja modlitwa przebłagalna, a podczas zapisywania tego świadectwa w telewizji pokażą obrazy walki z napastnikami! Zważ na słowo potwierdzające intencję.

     Różne mogą być formy napastowania: od uporczywych reklam do powtarzanych próśb poprzez stalking do zabójstwa! W ręku mam tygodnik "NIE”, który napastuje Zbawiciela i naszą ojczyznę. Po godzinie snu zerwano do porodu, a bardzo mi pasował, ponieważ wypadło odmówienia części radosnej różańca!

    Podczas przejazdu błyskały światła, ozdoby, lampy, samochody. Podziękowałem za ten dzień i przeprosiłem Boga Ojca. Cały czas padało, a to sprawiło, że nie wzywano pogotowia….

                                                                                      APeeL

13.12.2000(ś)    ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA MIŁOSIERDZIE BOŻE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 grudzień 2000
Odsłon: 32

      Na Mszy św. porannej z niepokojem czekałem na przybycie spowiednika. Jak wielka łaską jest Miłosierdzie Boże (Sakrament Pojednania). Tej łaski nie pojmie człowiek niewierzący, a także chrześcijanin oderwany od papieża, następcy św. Piotra, gdzie spowiedź jest powszechna! Nie ma czegoś takiego...nawet siostra Faustyna miała - wyznaczonego przez Pana Jezusa - spowiednika, księdza Sopoćko.

     Po Sakramenckie Pojednania w moim sercu pojawiła się radość oraz pokój, a zarazem łzy wdzięczności w oczach! Popłyną też pieśni i czytania...zadziwiony słuchałem słów psalmu 103: "On odpuszcza wszystkie twoje winy (...) miłosierny jest Pan i łaskawy".

     Od 7:00 do 15:00  trwała praca w przychodni. Jak czułbym się bez spowiedzi oraz Komunii świętej!? W tym stanie pomagałem z radością w sercu. Zły wpuszczał rozproszenie, aby zniszczyć pokój i radość po oczyszczeniu z grzechu...

- przyszła przygotowywaną do operacji zaćmy żądającą karetki transportowej do poradni okulistycznej celu uzyskania lepszych kropli

- żona była zdenerwowana remontem mieszkania syna i niby zalaniem sąsiada mieszkającego niżej, co się nie potwierdziło

- wysiadły korki na korytarzu syna i w naszym mieszkaniu (dziwne, bo to różne bloki)

- ktoś wniósł łajno do naszego korytarza sprawiając wielki smród...

     Podczas przejazdu pod mój krzyż odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego! Później popłynie moja modlitwa przebłagalna, a to będzie pełna godzina wdzięczności, zarazem ból i płacz.  

     Wieczór, czas na zakończenie mojej modlitwy przebłagalnej (Drogi Krzyżowej i świętej Agonii Pana Jezusa). Dzisiaj mamy post w intencji pokoju na świecie (w środy i piątki), ale w nocy napadł mnie głód w którym łapczywie zjadłem 1/3 bochenka chleba.

      Wróciła sprawa Miłosierdzia Pana, a dla ciebie opiszę taką właśnie scenę. Ja pragnę współcierpienia z Panem Jezusem, ale dzisiaj był straszliwy nawał chorych, właściwie napastliwe uderzenie!

     W pewnej chwili usiadłem, chwyciłem twarz w dłonie i zawołałem: "Panie Jezu! Zmiłuj się nade mną"! Właśnie przybyła pacjentka - w tym nawale - prosząca o wniosek do sanatorium! W jej dowodzie osobistym był wizerunek Pana Jezusa Miłosiernego.

    Na kolanach podziękowałem za ten dzień... 

                                                                                           APeeL                            

 

 

12.12.2000(w)    ZA TYCH, CO SĄ W NAGŁYM NIEDOBORZE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 grudzień 2000
Odsłon: 29

   Po przebudzeniu...pełen wdzięczności podziękowałem Najświętszemu Tacie za ochronę. Przepraszałem przy tym za moją nędzę. W drodze do pracy skręciłem do sklepu, gdzie wziąłem na kredyt paczkę kawy. Nie mogę już pracować bez tego "leku"! Jeszcze nie wiedziałem, że to będzie w ramach przyszłej intencji modlitewnej.

    Przed minutami z telewizji popłynęły obrazy: dwóch piętnastolatków zamordowało rolnika (napad rabunkowy), a teraz w samochodzie błyskała kontrola braku paliwa! Przesunęli się ludzie chorzy, biedni, skrzywdzeni, proszący o zaświadczenia.

    Z radia popłyną smutne melodie, a w tym Maryla Rodowicz śpiewająca: "Ciągle pada", a taki właśnie był ten dzień! W sercu smutek, ale to w ramach intencji. Jakże Pan zaskakuje, bo na koniec przyjęć przybył „prywatnie” bogaty i zdrowy! Naprawdę nie miałem forsy na wziętą kawę.

    Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, ukoi sen, a na Mszy świętej o 17:00 będę siedział skulony ze łzami w oczach przepraszając Pana Jezusa za wszystko. Przepłynął świat, tych, którzy są w nagłym niedostatku (kataklizmy i wojny). Święta Hostia ponownie pękła na pół, a to „My” z Panem Jezusem...

     Cóż oznacza niedobór?

1. To zbyt mała ilość czegoś nie pokrywająca zapotrzebowania, brak, niedostatek.

2. Deficyt, strata.

     Później w dłoni znajdzie się strzykawka do insuliny, którą uzupełniamy jej niedobór w ustroju. Przepłyną prace remontowe w mieszkaniu syna...bez przerwy jest coś potrzebne, nawet nie ma tam wody, która jest zamknięta. Pokazano taką wioskę z pustymi studniami, a inne nie mają dobrych dróg i elektryczności. To wszystko jest nieskończone...

     Upadłem w nocy z powodu priapizmu, który jest niezależny od mojej woli, ponieważ pojawia się w snach. Później serce zalało pragnienie przyjęcia Eucharystii, a tu potrzebny spowiednik! Wołałem wcześniej: „Matko czystych! Matko upadających! Matko Zbawiciela!”

     Pokazano mi do kogo mamy się uciekać w upadkach! Zobacz jak wielką łaską jest kapłan. W piśmie "Echo" doniosą, że nagle został zabrany do nieba o. Slavko (55 lat). W orędziu Matka Boża stwierdziła, że ten brat narodził się dla Nieba!

                                                                                                 APeeL

 

11.12.2000(p) ZA TYCH, KTÓRYCH TRUDNO JEST NAPRAWIĆ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 grudzień 2000
Odsłon: 29

    

    Dziwne, bo dzisiaj, gdy to przepisuję (11.08.2025) na portalu x skomentowałem bluzgi posła Stefana Niesiołowskiego,  który mimo upływu lat nie zmienia się. Jakże trudno jest naprawić złego człowieka. Chyba takim już umrze, bo jest wiekowy. 

    Przyjęcia pacjentów zaczynam jak zwykle wcześniej. Przesuwają się ludzie starzy, trafiło się złamanie żebra, zaćma, a na wizytę pojechałem z zepsutym aparatem do mierzenia ciśnienia...musiałem się wrócić! Zważ, że aparaty rtęciowe wycofywano, bo opary rtęci są zabójcze dla naszego ciała.      

    To była „duchowość zdarzenia” pomocna w odczycie intencji modlitewnej...wówczas nie mogłem naprawić lufcika, a dodatkowo zablokowały się drzwi do łazienki. Natomiast syn trudził się w reperacji swojego komputera.

      Po wyjściu na Mszę świętą biegł do mnie przeklinając sąsiad alkoholik, agresywny z powodu chorobie psychicznej! To było celne uderzenie Szatana. Jednak na nabożeństwie przysypiałem, a Eucharystia pękła na pół, co oznacza, że Pan Jezus będzie ze mną.

      W telewizji pokazano straszliwe obrazy (wypadki, uszkodzenia przez nałogi) oraz relacja o fałszywym alarmie bombowym, który napłyną z więzienia! Właśnie pokazano porzuconego przez żonę, który wstąpił do towarzystwa odnowy w Duchu Świętym! Dał świadectwo swojej wiary i mówił o mocy płynącej od Boga! W tym momencie pomyślałem o wielkiej radości z nawrócenia.

     Pokażą też dzieci alkoholików oraz porzucone przez rodziców zajętych dorabianiem się! Jeszcze „Monar” z narkomanami oraz ośrodek dla bezdomnych z powikłanymi życiorysami.

     Przepłynął cały świat odwróconych od Boga, w tym tygodnik "NIE". Naprawdę nie jest łatwo zmienić się, a wiem to, ponieważ nad nami trwa bój duchowy i każda dusza pragnąca wrócić do Boga Ojca jest w szczególny sposób atakowana przez Księcia ciemności. Krótko mówiąc: Szatan jest niezmordowany!

           Podziękowałem za ten dzień...                                 

                                                                                          APeeL

09.12.2000(s)  ZA ŻYJĄCYCH DLA INNYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 grudzień 2000
Odsłon: 35

    Rano przeczytałem życiorys Apostoła Andrzeja, a to okaże się nieprzypadkowe. Zerwałem się o 6:00 i pod kościołem w ciemności wołałem z dziękczynieniem: "Matko Najświętsza dziękuję za łaskę posiadania tej świątynia, gdzie odprawiają się Msze święte"! Teraz, z oddali "patrzyła" święta Boża Rodzicielka!

    Kapłan w kilku słowach mówił o wszystkich udrękach Zbawiciela: od zwykłej niewdzięczności i lekceważenia Jego powołania - poprzez uznanie Go za opętanego - do bestialskiego zamordowania...także za moją duszę.       Mój ulubiony prorok zapowiedział od Boga (Iz 30,19-21.23-26): „To jest droga, idźcie nią!, gdybyś zboczył na prawo lub na lewo. (…) Wówczas światło księżyca będzie jak światło słoneczne, a światło słońca stanie się siedmiokrotne (...), gdy Pan opatrzy rany swego ludu i uleczy jego sińce po razach”.

     Psalmista dodał (Ps 147,1-2.3-4.5-6): „Szczęśliwi wszyscy, co ufają Panu”. Jakże to piękne słowa, a zarazem aktualne na wieczność, przecież tak jest ze mną, a Szatan nie znosi mnie i szkodzi przez swoich lisów i dworaków...

„On leczy złamanych na duchu i przewiązuje im rany.
On liczy wszystkie gwiazdy i każdej nadaje imię”.

     Dzisiaj Zbawiciel widząc ogrom potrzeb rozesłał dwunastu uczniów (Ewangelia: Mt 9,35-10.6-9)...przekazując im Swoją Moc, aby leczyli i uwalniali od złych duchów.

    Święta Hostia pękła na pół, co oznacza, że Pan Jezus będzie dzisiaj ze mną, a w tym momencie łzy zalały oczy! Przekazałem Panu wczorajsze zmęczenie (11 godzin pracy dla potrzebujących wsparcia). Zarazem ujrzałem, co ono oznacza na tle ofiar wojny w Czeczeni, b. Jugosławii oraz w Palestynie!

     Dzisiaj jest wolna sobota, ale mam dyżur w przychodni do 13:00, a moim krzyżem jest nawał chorych...tak już będzie aż do emerytury! Oprócz starszych potrzebujących pomocy przybyło dużo dzieci z rodzicami!

    Tak się stało, że dzisiaj w telewizji „Planete" będzie relacja o działalności Zbawiciela i jego ukrzyżowaniu! W piśmie "Pani Domu" opiszą prowadzącą schronisko dla psów.

     Wyszedłem na Mszę świętą wieczorną, już za ten dzień, a w sercu pojawią się żony żyjące dla chorych i niesprawnych mężów oraz matki dzieci ciężko chorych, w tym niepełnosprawnych i nieuleczalnych. Także działalność różnych instytucji pomagających innym (w tym ONZ).

     Z drugiej strony mamy dzieło naszego zbawienia! Dla większości Męka Zbawiciela poszła na marne, także działalność Jego apostołów oraz wciąż powoływanych...wśród których jest moja osoba. Trudno jest kogoś nawrócić, a efekt moich modlitw i wyrzeczeń poznam po śmierci!

    Na zakończenie tego dnia w "Słowie na niedzielę" będzie relacja o kapłanie, który stworzył Dom Nowego Życia dla młodych narkomanów. Trafię też na art. o wolontariuszach...                                          ApeeL

 

  1. 10.12.2000(n)    ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRAGNĄ TWOICH DARÓW OJCZE...
  2. 08.12.2000(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPARCIA...
  3. 07.12.2000(c) ZA OFIARY NIEPOROZUMIENIA…
  4. 06.12.2000(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH OBRONY…
  5. 05.12.2000(w) ZA LUDZKOŚĆ CAŁĄ I WSZYSTKICH GRZESZNIKÓW…
  6. 04.12.2000(p) ZA POTRZEBUJĄCYCH PRZEBUDZENIA...
  7. 03.12.2000(n)   ZA ZASKOCZONYCH...
  8. 02.12.2000(s)   ZA TYCH, KTÓRZY SĄ NIEPOMNI NA PRZESTROGI...
  9. 01.12.2000(pt)  ZA POZBAWIONYCH WSZELKIEJ NADZIEI...
  10. 30.11.2000(c) ZA NIESŁUSZNIE WYRÓŻNIONYCH…

Strona 1744 z 2402

  • 1739
  • 1740
  • 1741
  • 1742
  • 1743
  • 1744
  • 1745
  • 1746
  • 1747
  • 1748

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2126  gości oraz jeden użytkownik.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?