- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 229
Przed wyjściem do pracy wypiłem resztę "Żytniej", a później między wejściem pacjentów pociągałem piwo zasłonięty drzwiami szafy...pewniej czy staruszkach. To wielka udręka.
Jakoś trzymałem się, nawet nieźle szło! Babuszka mówiła, że modli się, abym został tutaj! Łzy zakręciły się w oczach, a właśnie płynęła smutna melodia. Jak nigdy udało się wyjść o 13:00. Powtórzyłem reperację zęba. Spotkałem żonę, która stwierdziła że za zdrowie córki i moje odda swoje zdrowie.
Jakże smakuje jej zupa pomidorowa, najlepszy na świecie...na skrzydle kaczki! Udając trzeźwego wypiłem 1.5 setki wódki, aby pozwoliła jechać samochodem na dyżur w pogotowiu. Tam wypiłem resztę oraz piwo.
W ramach już odczytanej intencji modlitewnej, a właśnie przyprowadzili kolegę stomatologa alkoholika. Przybył też alkoholik proszący o skierowanie do działu odwykowego. Rano wzrok przykuły gołębie, trwał pokój, mogłem zdrzemnąć się.
Pożyczyłem na alkohol i popłakałem się przy słowach płynących z telewizora o Panu Jezusie, Synu Boga Żywego danym nam dla naszego Zbawienia. Łzy zalały oczy - to sekundy, nie zrozumiesz tego, nie pojmie tego człowiek normalny bez łaski wiary.
"Patrzył" Pan Jezus z Całunu. Ja wiem, że mam ochronę, ale to delikatność. Bóg sprawdził moje dobre poczucie, badając moją wolną wolę po uzyskaniu pomocy.
Jeszcze program: "Rewizja nadzwyczajna"! Ali Agca, który z powodów politycznych miał zabić Jana Pawła II...łzy zalało oczy podczas wejścia Jana Pawła II do jego celi. To wyraz Miłosierdzia Bożego...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 196
W nocy zrywałem się z powodu pragnienia, otworzyłem piwo żony, które już wcześniej wypiłem i tam była woda! Zobacz jaki to przykład "oszukiwania samego siebie".
Wstyd przed Panem Jezusem zalewał duszę wykonałem tylko małe krzyżyki na czole, ustach i sercu. Już dawno nie byłem w takim stanie, ale rano wybrałem się na Mszę świętą. Dominowała słabość i ból ciała, czułem się umierającym, a wówczas świat nas nie obchodzi. Wołałem tylko: "Tato!" Tato! Tatusiu!"
Przypomniały się zarazem Słowa Pana Jezusa, że nigdy mnie nie opuści! Tak się stanie, bo nałóg będę miał odjęty, co potwierdzam przepisując to świadectwo 18 kwietnia 2023 roku.
Dodatkowo zdziwiły mnie słowa przeczytane w "Prawdziwym życiu w Bogu" tom czwarty na stronie 99; "Nigdy cię nie zawiodę ani nigdy nie zapomnę cię paść".
Ledwie stałem na nogach, nie miałem ciała! Powtarzałem tylko wołanie do Boga Ojca, nie mogłem przyjąć Eucharystii. W tym czasie przepływały obrazy szkodzących sobie i umierających z tego powodu, a nawet tracących raz na zawsze zdrowie.
Prosiłem Matkę Bożą z Medjugorie, tutaj mamy wszystko, a marnujemy swoje zdrowie. Otrzymałem ewidentną pomoc: wolny dzień w przychodni z zamianą dyżuru w pogotowiu. Często nie można tego uczynić szczególnie w poniedziałek.
Podczas wyrzucania śmieci natknąłem się na wielką ilość pustych butelek po alkoholu. Ilu ludzi cierpi dzisiaj z powodu przepicia, a nawet zatrucia alkoholem z uszkodzeniem ciała (wątroby, trzustki oraz mózgu).
W barze poratował mnie mały kieliszek oraz piwo, wróciłem do świata. Dodatkowo do śniadania wypiłem duży kielich, ale przykrość ponieważ, stwierdziłem złamanie uszkodzonego zęba.
To okazało się pomocą w odczycie dzisiejszej intencji. Ile doznajemy różnych uszkodzeń (typowym przykładem jest zwykłe krojenia chleba). Na ten moment w telewizji popłynęły obrazy: jenot w pułapce, chłopiec z chorobą Downa, kobieta z guzem w piersi.
Około 10:00 radość zalała serce, pocałowałem Twarz Pana Jezusa z Całunu, kupiłem pęk kwiatów pod krzyż Zbawiciela, a kwiaciarka dołożyło od siebie róże, uda się zreperować ząb. Wzrok zatrzymało zdanie na kalendarzu: "Bóg mnie ocali". Przed dwoma godzinami zazdrościłem synowi zdrowia.
Podczas odbioru pościeli z zakładu wzrok zatrzymały wraki samochodów. Takim wrakiem jest sąsiad policjant po przebytym wypadku w stanie upojenia alkoholowego. Ząb zreperowany, ale plomba wypadła po kilku godzinach.
Dopiero na działce w słońcu wróciła radość życia z możliwością modlitwy. Alkohol to zabójca duszy ludzkiej...to namiastka radości Bożej. Znowu jego brak, ale w piwnicy miałem ćwiartkę wódki, którą wypiłem jednym haustem...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 206
Wczoraj był wieczór z butelką, a wcześniej żonę wypominała, że "nie wygram z samym sobą" przypominając, że mój kuzyn w wypadku - po pijanemu - zabił siebie i obcą rodziną.
W tym czasie wzrok zatrzymały artykuły o zabijających siebie: poprzez różne nałogi, wykonujących aborcję, prostytucję i ewidentni samobójcy...
W tym tym także świadomi samobójcy duchowi: Jerzy Urban oraz Leszek Kołakowski. Właśnie w ręku miałem jego artykuł w "Gazecie wyborczej" opisujący treść kazania o wartościach chrześcijańskich!" Tak poznałem intencję tego dnia.
Po przebudzeniu wstydziłem się przeżegnać, zrobiłem tylko mały krzyżyk na czole, ustach i sercu z powtarzaniem imienia Pana Jezusa! Napłynęła osobę alkoholika z mojego rejonu, który w przerwie picia zażywa mieszankę: relanium z luminalem!
Na ten moment z telewizora o 8:15 popłynie świadectwo wiary alkoholika, który wiedział to, co ja. Popłakałem się, gdy mówi o naszej nędzy! Żona słusznie stwierdziła, że jestem właśnie takim. Alkoholik nie może tego ujrzeć....u mnie stanie się to dopiero po latach, na kursie, który zacznę od wstąpienia do barku w piwnicy hotelu. Mogłem zapić się na śmierć.
Sami nie możemy pokonać nałogu, w tym czasie Pan Bóg czeka na nasze wołanie, ale jest to wielka delikatność, bo nie może narzucać z pomocą, ponieważ spotka go zarzut ze strony szatana, że odbiera nam wolną wolę! To śmiertelny bój duchowy, nie ujrzysz tego bez łaski wiary i nie zrozumiesz!
Żona słusznie mówiła o dwulicowości, fałszu z systematycznym jej dręczeniu, które jest celem mojego życia! Nic nie odpowiadałem, bo taka jest prawda. Chciała wylać mi za kołnierz wódkę z butelki, ale tam była woda...tak wydałby się ten dodatkowy fałsz.
W tym czasie Szatan wpuszczał mi polecenie, aby wyjść do małego baru i dalej pić alkohol. Ja nie mogę nic robić na złość! Poprosiłem Pana, aby przyjął te obelgi w jej intencji i udręce. Dodatkowo napłynęła chęć grania w karty, a to wyraźnie od demona. Ponieważ to przetrzymałem kusił do przystąpienia do Eucharystii..
Nie poddałem się, zszedłem z chóru, gdzie trafiłem na wizerunek Świętej Rodziny z Michałem Archaniołem...patrzącej wprost dla mnie! Dobre śniadanie w gronie rodzinnym, a ja po cichu wyciągnąłem całą ćwiartkę wódki.
Radość, ale to początek upadku! Złapałem karty i pobiegłem do kolegi w pogotowiu, który dolewał mi "z serca" z mojej butelki, oszukiwał jawnie, brał asy z talii. Przegrałem i upiłem się, po powrocie padłem w sen jak zabity (od 14:00 do 6:00 rano) następnego dnia!
Różne są formy zabijania siebie, najgroźniejsza jest śmierć duchowa. W ręku mam zdjęcie Generała Wojciecha Jaruzelskiego, sztywniaka oraz małżeństwo które zwabiało ludzi mordowało i zamurowywało w ścianach domu...
Po latach nałóg będę miał odjęty. Dzisiaj, gdy to przepisuję (jestem abstynentem już 20 lat)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 193
Nie wiem jak to jest, że ciało fizyczne śpi, a człowiek wędruje. Teraz mam podrzucić syna do autobusu...zobacz jak ojciec dba o swoje dziecko. Na tym tle musisz ujrzeć Boga Ojca, który miłością wszechogarniającą kocha ludzkość!
Serce zalała radość Boża, a nie wyjaśnię ci tego - musisz sam doznać tej łaski. Właśnie z włączonego telewizora płynie piosenka: "Nie było miejsca dla Ciebie". Łzy zalały oczy, poprosiłem Matkę Bożą o ochronę rodziny.
Na ten moment trzasła szklanka z herbatą...stół zalany z zamieszaniem. Szatan nie lubi, gdy wiemy, że nasza radość jest darem Boga!
Wzrok przykuła stara gazeta w którym natychmiast szukałem czegoś dla mnie. Tak, bo tam był wizerunek Chrystusa, a to oznaczało, że "Pan jest ze mną"! Nawet napłynęło takie poczucie, a pokój zalał serce. Zauważyłem, że ten sam wizerunek Pana Jezusa jest nad moim biurkiem w pracy.
Dodatkowo pokazano prymasa Józefa Glempa na spotkaniu z seniorami, gdzie mówił o prostocie. Radość Bożą dała nawet kawa i radio, spotkanie z pacjentami, którym dają świadectwo wiary oraz przekazuje im otrzymane leki z darów.
- Ile płacę pyta jeden z pacjentów, a ja odpowiedziałem, że jest to dar dla niego od Matki Najświętszej! Także obdarowany został jego syn i obaj dziękowali. Jeszcze syn kierowcy. Nie wiedziałem, że to dotyczy dzisiejszej intencji modlitewnej. Właśnie pacjentka musi dać swoją penicylinę innemu choremu.
Dodatkowo spadło na mnie badanie dzieci, które załatwiam z radością, zrozumie to ten który nie ma pracy. Później w telewizji trafię na relację chirurga kosmetycznego, który ma radość z ofiarowanych operacji.
Trafiłem na wieczorną Mszę św. z zamieszaniem, ale w serce wpadły słowa kapłana o darach ludzkiego serca. Na szczycie dających z serca i to Najświętszego jest Zbawiciel. Nie dość, że oddał za nas Swoje Życie to obdarował nas Swoimi Sługami. To namaszczeni kapłani zamieniający chleb w Ciało Duchowe Pana Jezusa, tylko...pokarm dla naszych dusz spragnionych Ojczyzny Niebieskiej.
Błyskawicznie przepłynął ten świat z darem Boga Ojca: Eucharystią. Jeszcze przed przyjęciem Ciała Duchowego Pana Jezusa zostałem przeniesiony do Królestwa Bożego, a wszystko nagle stało się piękne.
Na ten cza Vassula Ryden zawoła: "Najczulszy Abba, Ty wielbiłeś Swego Syna, a Twój Syn uwielbia Ciebie!"
- Moje dziecko, jeśli odrzucisz i jeśli stłumisz dary Mojego Świętego Ducha, jaką posługę będziesz mogła wypełnić i ofiarować Mi?
Przeciwwagą są dorabiający się pracusie, modlący się do samochodów i willi, a także do kierowników dających dobra! Spojrzał też tekst o tych, którzy pracowali na sukces komunistów.
Trafi się piosenka cwaniaczka, manipulująca, bo nie ma tam informacji o zbrodni na ludziach niewinnych! Mordują takich, a na ich miejsce wstawiają zdrajców ("kombatantów")...
W czasie Konsekracji znalazłem się w niebie. Pan oderwał mnie od tego świata, zarazem ujrzałem jego nierealność. To odwrotność tego, co myśli większość o nadprzyrodzoności! Przyjąłem Eucharystię w intencji tego dnia, a przypomniały się słowa kapłana o dających serca.
Ponownie padną słowa z "Prawdziwego życia w Bogu" t. 4. str. 411 "odtąd już nocy nie będzie", nawet rano myślałem o tym, że tyle czasu spędzamy w takim stanie. Dalej będą słowa, że nie "będzie potrzebne światło lampy i światło Słońca, bo "Pan Bóg będzie świecił nad nimi" (AP 22,3-5).
Wszyscy w Królestwie Bożym są bardzo delikatni, tylko my jesteśmy buntownikami...przeciw Bogu Ojcu. Właśnie w prasie jest artykuł: "Zabił ojca!"
Jednak możemy wrócić do naszego Prawdziwego Domu po przeproszeniu i ukorzeniu się. Stąd są wory pokutne i długie klęczenie. Dlatego padam na kolana przed przyjęciem Najświętszego Sakramentu i Ołtarzem świętym, gdzie jest Światłość Boga Ojca!
Piszę to następnego dnia z płaczem, a z telewizora płynie świadectwo wiary pijaczki. Ta pijaczka mówiła właśnie o delikatności Ojca Najświętszego! Dodała, że przyjdzie do najgorszych...padłem na kolana i w ciemności przepraszałem za moje postępowanie.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 196
Powołanie Apostołów
Pojechałem na Mszę św. poranną, ponieważ dzisiaj mam dyżur w pogotowiu. Zatrzymałem się przy obrazie Jezusa Miłosiernego oraz stacji, gdzie Zbawiciel upada pod krzyżem. Jest mi przykro, bo trudno jest zachować abstynencję...
Na ten moment z czytań w serce wpadły słowa (1 Sm 24,3-21), gdzie Dawid mając możliwość zemsty na Saulu powiedział, że nie ma w nim "żadnej złości ani zdrady (..) A ty czyhasz na życie moje i chcesz mi je odebrać. (..) Pan więc niech będzie rozjemcą, niech rozsądzi między mną i tobą (..)"...
Psalmista wołał (Ps 57): "Zmiłuj się, Boże, zmiłuj się nade mną". Dzisiaj Pan Jezus powołał Dwunastu (Mk 3,13-19)...dodając (J 15, 16): "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili". To prawda, bo tak właśnie zostałem zawołany i wybrany, a jak się zachowuję? To intencja tego dnia z Mszą św. i Eucharystią...z późniejszym zapaleniem lampkę pod "moim" krzyżem.
W przychodni trafiłem na zwykły nawał chorych. Podczas pisania - zbiorczej informacji dla skrzywdzonej przez komisję lekarską ZUS-u - łzy zalewały oczy, ponieważ wyraźnie pomagała Matka Najświętsza! Nawet powiedziałem o tym młodej kobiecie, która przeżyła pięć operacji, ma nadczynność tarczycy, uszkodzenie kręgosłupa i stawów, schorzenia ginekologiczne...wprost chcę się płakać! Radość zalała serce, ponieważ pięknie wyszło...
Na wizycie domowej trafiłem do ciężko chorej, unieruchomionej w łóżku (zajęte oba stawy biodrowe z przykurczami kolan). Tam był obraz Matki Zbawiciela i straszny zapach pacjentki, która nie ma możliwości wykąpania się w wannie. Wzrok zatrzymała książeczka do nabożeństwa, które otworzyła się na modlitwie do Andrzeja Boboli szerzącego wiarę! Zobacz jak Pan prowadzi!
O 15:00 na dyżurze trafił się daleki wyjazd...popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego i część mojej modlitwy. Chora przekazała mi paczką leków z RFN-u, gdzie były antybiotyki i witaminy. Do serca wrócił smutek z czasu przyjęć w przychodni, bo potrzebujemy zbawienia, a większość pragnie tylko zdrowia ciała!
Podczas transportu umierającej babuszki popłynie dalsza część mojej modlitwy (trwa to zawsze 1.5 - 2.0 godz.) z sercem, które uciekło do żony będącej właśnie na wieczornej Mszy świętej. Później podjechałem do niej...faktycznie była smutna i przestraszona nałogiem córki (lekomania) i panującą grypą...wprost bała się jej śmierci. W tym czasie skończyłem "Świętą Agonię" Pana Jezusa...w intencji szerzących zbawienie.
Tuż przed zakończeniem tego dnia zostałem zadziwiony...słowami Pana Jezusa - z "Prawdziwego Życia w Bogu" - tam gdzie skończyłem czytanie (IV tom, str. 357):
"Chodź (..) pracuj dla mojej chwały (..) mój synu, doprowadź moje dzieci do prawdziwej wiary. (..) To również stanowi część twojej misji. (..) Moim celem jest wasze zbawienie. (..) Boli mnie, gdy słyszę zaledwie kilka wołań nawrócenia... Kochaj mnie, moje dziecko, a będziesz żył. Ewangelizuj z miłością dla Miłości!"
Teraz zrozumiałem łaskę Pana z powodu której płakałem: to intencja tego dnia (szerszenie zbawienia). Zerwano do przestraszonej śmiercią (zawiadomiono córkę mieszkającej w odległości 100 km). Personelowi wskazałem na przykład sztuczki Szatana...
APeeL
- 18.01.1996(c) ZA BEZRADNYCH BEZ MATKI...
- 17.01.1996(ś) ZA TYCH, KTÓRZY WYRZEKAJĄ SIĘ SAMYCH SIEBIE...
- 16.01.1996(w) ZA NIEŚWIADOMIE ZMYLONYCH...
- 15.01.1996 (p) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPÓŁCZUCIA..
- 14.01.1996(n) ZA ODRZUCAJĄCYCH DZIECIĘCTWO BOŻE...
- 13.01.1996(s) ZA NIEGODNYCH TWOICH ŁASK OJCZE...
- 12.01.1996(pt) ZA DUSZE ODDANE BOGU...
- 11.01.1996(c) ZA TRĘDOWATYCH DUCHOWO..
- 10.01.1996(ś) ZA MOICH DOBRODZIEJÓW ŻYJĄCYCH I ZMARŁYCH...
- 09.01.1996(w) ZA WZAJEMNIE SŁUŻĄCYCH SOBIE...