Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

03.12.2025(ś) ZA LUDZI DOBRYCH JAK CHLEB...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 grudzień 2025
Odsłon: 12

       Powiem Ci, że nie mógłbym mieszkać poza naszą ojczyzną, gdzie mamy codzienny chleb. To jest Cud Boga Ojca, ponieważ nigdy się nie znudzi. Dla mnie wszystko jest dodatkiem, nie wyobrażam sobie, jak można jeść zupę bez chleba (oprócz rosołu)! 

                                                          Chleb

      Ponieważ Stwórca nic nie ukrywa przed prostaczkami, jako mistyk wskażę, że jego odpowiednikiem jest św. Hostia, Chleb Życia dla naszej duszy. Dokładnie jest to Ciało Duchowe Pana Jezusa, które jest zawarte w konsekrowanej - przez namaszczonego kapłana - Komunii św.! Od razu dodam, że tak jest tylko w wierze katolickiej. Wszystkie kościoły chrześcijańskie oderwane od Watykanu nie mają tego Sakramentu!

     Na początku Mszy św. wieczornej przepłyną obrazy głodujących na świecie. Oto Korea Północna, która może unicestwić świat. Rakieta balistyczna leci do USA przez 30 minut, natychmiastowa odpowiedź nastąpi w kilka minut, a przy okazji przebudzą się demony nienawiści na całym świecie. Godzina lub dwie i jest po nas!

      Dlatego błagam każdego czytającego, aby ratował swoją duszę (nie może jej zabić broń jądrowa...tylko grzech). Proszę Cię od Boga Ojca Wszechmogącego...padnij w tej chwilce na kolana i przeżegnaj się. Tak było ze mą 30 lat temu...

      Oto trzy świadectwa nawrócenia z 1988 roku...wpisz datę w „Szukaj”.

18.07.1988(pt) ZA PRAGNĄCYCH SPOWIEDZI...

24.07.1988(n) PO WAHANIU ZNALAZŁEM SIĘ W KOLEJCE DO SPOWIEDZI...

15.08.1988(p) ZA POWRACAJĄCYCH DO BOGA OJCA…

       Na Mszy św. wieczornej padną słowa czytań...

1. Prorok Izajasz (Iz 25,6-10a) przekaże od Boga Ojca symboliczne słowa o czekającej nas uczcie na Górze Świętej oraz otarciu łez z każdego oblicza. Po zebraniu wszystkich ludów, które poznają Go, zaufają i rozradują się ze z b a w i e n i a. Ja doznałem tej łaski, której pragnęli prorocy, ale nie doczekali się mojej radości. Zrozum, że jestem wiedzący. Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim (to mój wątek  www.gazeta.pl Forum Religia)...

2. Psalmista będzie wołał (Ps 23, 1-2a. 2b-3. 4. 5. 6): „Po wieczne czasy zamieszkam u Pana”. To prawda, bo tuż po śmierci ciała ulecimy w zaświaty, do naszej Prawdziwej Ojczyzny. Psalmista chciał to wyrazić wieloma słowami, a ja przekażę Ci, że nasz Tata czeka na każdego z nas z otwartymi ramionami. Jeden raz zaznałbyś Jego Obecność i już niczego byś nie potrzebował! 

3. Pan Jezus w Ewangelii (Mt 15,29-37) rozmnożył dzisiaj siedem chlebów i kilka ryb dla mnóstwa ludzi...w tym: „chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych”, aby „kto nie zasłabł w drodze”.

      Kapłan powiedział, że Pan Jezus przychodzi do nas w chlebie. Sprawia ten cud namaszczony sługa Zbawiciela. Rozpoznam fałszywego, który poda mi opłatek Wigilijny.

     Moje serce i duszę zalało uniesienie duchowe, które po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa sprawiło łzy w oczach, musiałem chwytać twarz w dłonie. Napływała tęskna miłość do Pana Jezusa, która rozrywała serce i wywoływała krzyk: „Jezu! Jezu!”.

       W ciemności podjechałem pod „mój” krzyż Zbawiciela i zapaliłem lampkę...

                                                                                                                                   APeeL

02.12.2025(w) ZA OFIARY ZAPARĆ I DUSZE TAKICH…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 grudzień 2025
Odsłon: 21

        Zdziwisz się tą wstydliwą intencją, tak jak ja, ale niedawno brat żony „wyzionął ducha” na sedesie. Powiem każdemu, aby nie robił bujnych planów...sam kiedyś to czyniłem (w LO zapisywałem wszystko, co mam wykonać następnego dnia...z godziny na godzinę).

     Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że „nasze plany i nadzieje, coś niweczy raz po raz”! Od razu dodam, że nie „coś”, ale Przeciwnik Boga Ojca wg naiwnych mądrusiów „diabełek z różkami”, a na sam jego widok mocarze narobiliby w gacie:

- brat Wowa („Dziadek z bunkra” czyli "Bunkiernyj died")

- Trump (TACO czyli „miękiszon”)

- Kim Jong Un („Słońce Narodu wg Trumpa „Pan Rakiety”)...

- Xi Inping („Kubuś Puchatek”), a nawet Kuba Wojewódzki nazywany przeze mnie Kubusiem Parchatkiem…

     Jest oczywiste, że planem naszego życia jest zostanie ś w i ę t y m! Cała reszta to demoniczne mrzonki z celem „życia w spokojnej starości” czyli łażeniem po lekarzach, moich kolegach. Jaką możesz mieć starość bez trzymania się świętej ręki Boga Ojca (manus Dei Patris)?

                                                                                             Ręka Boga Ojca

     Wrócę do tej nocy, gdzie na portalu X dawałem komentarze do różnych tweetów…

HGW 72 lata    Pani Haniu!

      Czas się nawrócić, ratować duszę, a Pani wciąż kręci się wokół kuli ziemskiej. To nie jest nasza ojczyzna. Błagam, niech Pani zwolni to stanowisko, przecież nic Pani nie jest potrzebne. To wiek odlotowy: odpada zgnilizna z której wylatuje dusza...

Chwalony premier…

     Najgorsze jest to, że nasz umiłowany premier nie ma św. imiennika (Donalda...władcy). Rozpędził się w naprawianiu Polski Rzeczypospolitej Ludowej. Informuję Go, że gubi go dobre poczucie...wynik wiecznie młodej duszy, o której zapomniał. Ostrzegam!

Chwalony Rafał Trzaskowski

     Pan Rafał to typ zachowania: B (dobrzy ludzie, ale słabi w sensie osobowości). Typem A jest Radosław Sikorski. Słabeusze są fajni, ale stają się figurantami. Jako prezydent byłby "ręką pisząca". Musi z modlitwą odczytać swoje ostateczne powołanie...

Napad na prezydenta Nawrockiego przez @Dive3113: „Nie wiem jak wy, ale ja mam go dość”...

      Panie Wojtku! Obraża Pan tych, których raduje mocarz, który poznał życiorysy cwaniaczków (IPN). Nie wyszedł "bój nasz ostatni"...demonicznej demokracji walczącej. Mówi się o jedności Polaków, a tu Stefek Burczymucha z rozdwojonym językiem...

     Jakiś Filip doniósł, że: „Wybuczano prezydenta w Operze Narodowej”.

Filipku! Co ci się stało, że śpiewasz fałszywie w czerwonym chórze. Całkiem zapominasz o normalnych Polakach, którzy głosowali na twardziela, nie będzie płakał jak Hołownia na rozwydrzonych porażką ...zwolenników "demokracji walczącej".Bezpieka walczy z kibolami, a ich ludzie buczą w miejscach kulturalnych. Przecież jest to oznaka nienawiści. Trzeba buczących sfotografować i przesłuchać. Prezydent nie podoba się, bo nie jest sprzedawczykiem! Ciekawe, gdyby to uczyniono premierowi? 

     Podnosi się nieważność wyborów prezydenckich! A co z zamachem stanu? Kłania się Jurij Bezmienow. Nie wolno nawet o tym wspominać. W szczekaczkach pogańskich nie dopuszczą prawdy. Zatrzymują obrazy, wykrzywiają twarze, ukazują, kto jest "wrogiem". Ohyda, całkowita ruska szajba, psia wataha...

      Pani Adrianna nazwała członków PiS- hołotą. Pani Adrianno! Dlaczego chwaląc kogoś poniżasz, takich jak ja? Nie jestem w żadnej partii, podoba mi się twardy prezydent, który nie stosuje picerstwa. Nieładnie, nie wypada i to niewieście używać języka Stefana Niesiołowskiego.

    Diana Ruchniewicz #Korona2027 @DianaR_Korona stwierdziła, że nie pozwoli rozłożyć naszej ojczyzny, bo w UE walczą nawet z katolikami...

                                                                   Von den Leyen

     Dałem tam pochwałę i poprosiłem o pomoc w mojej krzywdzie: ZA ZAPRZEDANYCH POGANOM. link: https://www.wola-boga-ojca.pl/4714-04-10-2007-c-za-zaprzedanych-poganom?highlight=WyIwNC4xMC4yMDA3Il0= Nie wchodzi, bo zapisów nie wolno poprawiać. Mnie pozbawion0 wszystkich praw, a tutaj taka preczyzja... 

      Wróćmy do mojej izdebki, gdzie o 5.00 Anioł Stróż podpowiedział: „wstań, będziesz zadowolony”. Od razu przekazuję, że nie był to głos, bo „mową nieba” są natchnienia, których nie uznają „specjaliści od głowy”, bo oni „tylko myślą” (słowa b. konsultanta krajowego ds. psychiatrii  Marka Jaremy). Dodam, że rada była doskonała, bo do Mszy św. o 7.15 wstępnie opracowałem 10 zaległych świadectw wiary z 2004 r.

                                                             Papież

                                                             Kościół

       Mój ulubiony prorok przekaże od Boga Ojca (Iz 11,1-10) przyjście Pana Jezusa, który: „Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego”. Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi.

     Psalmista zapewnił (Ps 72,1-2.7-8.12-13.17): "Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie". Natomiast Pan Jezus będzie dziękował Bogu Ojcu (Ewangelia: Łk 10,21-24): „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.” Ja dodam, że „także cwaniaczkom”, bo pokerzyście i alkoholikowi (około 2005 r.) z odjętym nałogiem….dzięki zamawianym przez pacjentki Mszom św. w różnych Sanktuariach.

       Zjednanie z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (w Eucharystii) sprawiło moc do późniejszego opracowania i edytowania 10 zaległych świadectw...tuż przed wyjściem na modlitwę w intencji tego dnia (o 18.15) do grających piłkarzy.

       Jednak moją radość zepsuł Szatan, ponieważ - jak nigdy - nie mogłem się załatwić. Parcie mogło mi uszkodzić stan po operacji przepukliny, oko po operacji zaćmy, serce z zaburzeniami rytmu serca oraz sprawić udar (jak u brata żony) lub zawał.

      Tak odczytałem w/w wymienioną intencję, a później z płaczem wołałem do Boga Ojca w sprawie takich ofiar. Wyobraź sobie, że leżysz w szpitalu i nie możesz wstać do WC...tylko tyle. Nie mogłem dojść do siebie. W takich sytuacjach chodzi o doznanie odpowiedniego cierpienia, bo wówczas modlitwa płynie z serca…

                                                                                                                                             APeeL

 

Przypomnę świadectwo z tamtego czasu...

04.10.2007(c)    ZA ZAPRZEDANANYCH POGANOM...     

    W TV Trwam był 3-odcinkowy reportaż z Kaszub o naszym koledze-psychiatrze, który zbezcześcił miejsce kultu religijno - patriotycznego. Pan dyrektor w ramach uwłaszczenia nomenklatury „kupił” działkę z kawałkiem ziemi poświęconej (obudowany grób patrioty z tablicą, flagami i krzyżem Pana Jezusa). 

  Jako "właściciel" powalił krzyż Pana Jezusa, połupał tablicę, protest filmował, a jego rodzina atakowała Polaków…najęty robotnik pochylił głowę. Ja taki krzyż postawiłem, leżał powalony przez czas na trasie E-7, a zbiegło się to z moim nawróceniem (1989)...wielka figura Pana Jezusa jest symbolicznie pęknięta na pół. 

Krzyże powalony i podniesiony

  Tego dnia napisałem do: OIL i AM w Gdańsku (miejsce pracy anty-krzyżowca) z powiadomieniem NIL w Warszawie, ponieważ kolega dalej walczył z krzyżem postawionym poza jego działką („nielegalnie”). W moim piśmie-proteście napisałem, że kolega: „Wszystko - jak małpa podobna do człowieka - zdewastował. 

  Koledze nawet nie zwrócono uwagi, a ze mnie korporacja psychiatrów (mafia) zrobiła chorego psychicznie (psychuszka) i do dzisiaj jestem „badany” z powodu zdania w piśmie-proteście: <<Dobry Bóg sprawił, że jestem mistykiem świeckim z nadprzyrodzoną łaską „odczytywania mowy Nieba>>.

  Z tego powodu zawieszono mi PWZ 2069345 - 4 miesiące przed przejściem na emeryturę - po 40 latach niewolnictwa w przychodni, a  każda babcia pod kościołem wie, że "mowa Nieba" to znaki Boże! Ciekawe jest też to, że nie stwierdza się choroby psychicznej u lekarzy islamistów, buddystów i wszystkich wierzących w różnych bogów wymyślonych…

  W internecie wszystkie wyczyny kolegi wyczyszczono, ale wpisz: Kaszuby. Krzyż. Psychiatra oraz  Portal Pomorza. Pomnik por. Dampka zniszczony! Tam dałem komentarz.

  << Jestem lekarzem, który stanął w obronie krzyża powalonego przez dzikiego kolegę, przebiegłego sądowego, a jak się okaże także specjalistę od psychuszek. Ja taki krzyż postawiłem, leżał powalony przez czas na trasie E-7.

   W odwecie korporacja psychiatrów (mafia) zawiesiła mi PWZ 2069345 - po 40 latach niewolnictwa w przychodni - 4 miesiące przed przejściem na emeryturę. Psychiatrzy są ignorantami duchowymi (pomylono mistykę z psychozą) >>

    Ktoś zapyta dlaczego to przypominam i po co? Takie pytanie padło też z ust koleżanki-psychiatry, która „badała” aktualnie moją wiarę (18 czerwca 2018). Jako katolik miałem siedzieć cicho, a ponieważ odważyłem się skrytykować władzę to zastosowano wobec mnie sowiecką psychuszkę.

  Wykonywanie zawodu lekarza jest wielką łaską, a tutaj odpowiedzialność ma potrójny wymiar; człowiek, lekarz, świecki spowiednik - psychiatra.

  Wówczas w TVP 2 transmitowała nabożeństwo z Kościoła Prawosławnego (inny kalendarz liturgiczny): Podniesienie Krzyża Świętego! Tam padały słowa; ”Krzyż to znak Miłości Boga. Przed nim trzeba się żegnać”…płynął śpiew ludu i powtarzane wołanie; ”Gospodin pamiłujś”. Wzrok padł na grzbiet albumu z napisem „Pasja”, a oczy zalały łzy. W drodze na nabożeństwo serce wołało;

  „Kolego w powołaniu…gdybyś wiedział, że to słyszy Ojciec, że to widzi Jezus…zapadłbyś się pod ziemię! Poczułeś się władcą i mocarzem! Wykonywanie zawodu lekarza jest wielką łaską, a Ty hańbisz woje powołanie. Jak możesz innemu podać rękę?. Krzyż otworzył Niebo, ale Ty nie chcesz wiecznego szczęścia!

  Wolisz ten świat i diabelskie jarzmo; wzgardę ludzi i pośmiewisko otoczenia. Niech ból mojego serca spłynie na Ciebie i sprawi przejrzenie. Panie daj Mu Twoje Światło, otwórz jego serce…cóż Ci powie, gdy stanie przed Tobą?”

  W jego intencji i podobnych poświęciłem Mszę św. w 1 piątek m-ca, dzień Najświętszego Serca Jezusa i św. siostry Faustyny. Po spowiedzi otrzymałem pokutę: odmówienie „Św. Agonii Pana Jezusa na krzyżu.”

  Popłynęły słowa psalmu; „Boże, poganie wtargnęli do Twego dziedzictwa, zbezcześcili Twój Św. Przybytek”, a z Księgi Proroka Barucha zostanie podana intencja modlitewna tego dnia; ”zostaliście zaprzedani poganom”. Po Eucharystii świętej wołałem; „Ojcze! Wybacz, bo nie wiedzą, co czynią”.

  Na zakończenie tego dnia - z torby foliowej w garażu - wypadnie legitymacja harcerska córki (1982r) z jej przyrzeczeniem wierności socjalizmowi! 

                                                                                                                                                                APeeL

01.12.2025(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ PROWADZENIA PRZEZ BOGA OJCA…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 grudzień 2025
Odsłon: 21

       Dzisiaj z samego rana przybył do mnie Bóg Ojciec. Nie bierz tego dosłownie jak koledzy psychiatrzy, denni ateiści, ignoranci duchowi, którzy zaraz stwierdzą, że mam jakieś omamy. Zważ, że duchowość człowieka (dokładnie dusza) jest nierozerwalną częścią ciała (psyche i soma).

                                                      Obraz Serafinów   

     To przybycie w moim języku wyraża się w fakcie przyniesienia przez znajomą katolickiego m-ka "Polonia Christiana", a nie ma takiego na świecie, które otworzyło się na stronie z Serafinami przy Bogu Ojcu, a ja mam taki wizerunek...    

       Dla niewierzącego jest to bajka, bo Tam Nic Nie Ma! Wszystkiego dowiedzą się tuż po śmierci z krzykiem: "ja jestem", ale wówczas będzie za późno na nawrócenie. Łzy zalały oczy, a u mnie jest to znak Prawdy. W tym czasie wołałem, powtarzając "Tato! Tato!" i tak wkoło.

     Przed miesiącem poprosiłem Boga Ojca o dotknięcie mojego serca z bradykardią (wolną czynnością serca) i dopiero od kilku dni w prowadzeniu doszedłem do prawidłowego pobierania leku. Od razu pomyślałem, że Deus Abba przybył do mnie, a ja mam dziękować za otrzymaną pomoc w mojej codzienności.

     Pan Jezus zalecał, aby prosić w każdej sprawie, co widzimy u małych dzieci i ojców ziemskich. Napłynął obraz św. s. Faustyny Kowalskiej, która prosiła Pana Jezusa we wszystkich problemach. Jako przykład chodziło o ochrone zakonu. Pan Jezus odpowiedział wówczas, że już dawno wysłał tam Serafina, który czuwa nad nimi.

      Nie wiem od kogo napłynęło natchnienie, aby sprawdzić zarejestrowanie Loterii Świątecznej. Okaże się, że Szatan wyrwał mnie z uniesienia duchowego, bo tak ją zorganizowali, że normalny obywatel nie poradzi! Po co robić takie dary? Straciłem czas i pokój. Wszystko poznajemy po owocach.

                                                                       Uniesienie ducohwe

     Zdziwiłem się kartką leżącą pod stołem, gdzie była poniższa rycina (wypadła z bałaganu), co wyjaśniło  rozproszenie i zdenerwowanie, a dodatkowo Szatan podsunął mi podniecenie! Zacząłem wołać: „Tato! Tato!”. To jasne zdziecinnienie, ale wiedz, że wszyscy jesteśmy dzieci Boga Ojca...

                Działanie Szatana

      Pan dał pocieszenie, bo opracowałem 8 zaległych świadectw (mowa na tekst), gdy żona wyszła na zakupy, później słuchałem piosenek pełnych nostalgii, chwilami z płaczem, bo wszystkie słowa o miłości i rozstaniu były skierowane przeze mnie do Boga Ojca.

    „To, co dał nam świat” Krzysztofa Krawczyka, „Mamo, idę do Ciebie” Music Channel Folk, Jacek Gmitrzuk, autor słów śpiewał swojej wybrance Joannie Kołaczkowskiej, "Zatrzymana Łza MelodyM-s, „Gdy nadejdzie życia kres” Mała Megi, „Czasem się boję, że wszystko przeminie”, „Żółte Tulipany”…

      Zdziwiłem się na Mszy św. wieczornej, bo przybył także „ładnie klęczący”. Przed laty, klękałem przed podejściem do Komunii św. z żegnaniem się trzy razy, a kolega lekarz stwierdził, że „nie lubi aktorstwa”. Pomarło się biedakowi, nawet przyśnił się, poprosiłem syna, też lekarza o zamówienie Mszy świętych, bo rodzina bogata. Mruknął coś pod nosem.

       W czytaniach uwagę przykuła Ewangelia (Mt 8,5-11) o której kapłan powie, że zawiera trzy fakty…

1. Prośba skierowana przez setnika (to nazwa od setki, bo dysponuje 100 żołnierzami) do Pana Jezusa o uzdrowienie sługi, który leży sparaliżowany. Czyli wielka wiara…

2. Słowa Pana Jezusa: „Przyjdę i uzdrowię go”, Żydzi nie mogli przybywać do nieczystych. Zbawiciel ostentacyjnie łamał stare Prawo, tego nie rozumieją Żydzi dotychczas.

3. Setnik odpowiedział: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie”…

4. Gdy Jezus to usłyszał rzekł do tych, którzy szli za Nim (w tym do Apostołów): „Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary”.

       Ja w tym czasie pomyślałem o dzisiejszym „przyjściu” do mnie Boga Ojca z Serafinami. Sam wołałem, że nie jestem godzien. Tak też wołam przed Komunią świętą: „nigdy nie byłem godny, nie jestem godny i nigdy ne będę godny”.

       W tym czasie wzrok zatrzymała Stacja Drogi Krzyżowej: Pan Jezus zdejmowany z krzyża, co w moim języku oznacza przyniesienie Zbawicielowi ulgi…

       Św. Hostia ułożyła się pionowo w jamie ustnej, a to oznacza „My”. Zarazem jest to przemiana mojej osoby czyli ciała fizycznego z duszą...w duszę z ciałem fizycznym. Podziękowałem kapłanowi za piękne słowa tłumaczące Ewangelię z prośbą, aby mówił o Duchowym Ciele Pana Jezusa (Eucharystii), duszy (nie o jakimś duchu), Szatanie i jego sztuczkach oraz o tym, co jest z nami po śmierci…

        Przed Msza św. na okazję czekał młody człowiek, zaprosiłem go na Mszę św. z zapewnieniem, że odwiozę go pod dom w niedalekiej wiosce (wracał umęczony z pracy). Zaznaczyłem, że jest to pomoc od Boga Ojca. Rozumiał, nawet uśmiechnął się, ale nie poszedł na tę propozycję. Postanowiłem, że po Mszy św. odwiozę go, ale zeszła chwila na rozmowie z kapłanem, a później zapomniałem i wyjechałem z drugiej strony kościoła...

      Podczas przejazdu w ciemności moja dusza śpiewała w uniesieniu, a ja nie znam pieśni: „Pan moim Światłem i Zbawieniem moim”.

                                                                                                                                            APeeL

 

 

30.11.2025(s) ZA TYCH, KTÓRZY MAJĄ NIESPODZIEWANE KŁOPOTY...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 listopad 2025
Odsłon: 20

     Każdy dzień naszego życie - na tym zesłaniu - niesie wiele niebezpieczeństw. Nawet nie wspominam jako lekarz - o nagłych chorobach oraz zgonach - u całkowicie zaskoczonych. Z drugiej strony taki jak ja - w 14 roku życia przebył ostrą chorobę reumatyczną - z uszkodzeniem serca (niedomykalność zastawki mitralnej)...w najlepszych snach nie przypuszczałem, że dożyję 82 lat!

    Nagle, przed wyjściem na Mszę świętą pojawił się kłopot podczas edycji wczorajszego świadectwa wiary. Zarazem pomyślałem o tych, którzy mają niespodziewane kłopoty: przed piękną willą zapadła się ziemia! Każdy z nas kładzie się do swojego łóżka z pragnieniem wypoczynku i dobrego snu, a tu trzeba opuścić swoje miejsce na ziemi.

    Wiem, że mam dodanie 15 lat życia od naszego Prawdziwego Boga Ojca, Stwórcy naszej duszy czyli ciała wiecznego i niezniszczalnego naszymi środkami (bombą wodorową). Może ją zniszczyć tylko grzech…

     Właśnie na dzisiejszej Mszy św. porannej św. Paweł powie (Rz 13,11-14): „nadeszła dla was godzina powstania ze snu. (…) Odrzućmy więc uczynki ciemności, a (…) Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości. (…) i nie troszczcie się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom”!  

     Ja w tym czasie siedziałam pod obrazem Trójcy Świętej...rozproszony i zaskoczony niespodziewanym kłopotem. Wołałem do Boga Ojca o pomoc i później nie patrząc na ilość prób wejścia...w końcu udało się zmienić kody. Często tak bywa, że szwankują złącza.

      Wielka radość zalała serce, bo dodatkowo odczytałem dzisiejsza intencję i to tuż przed wyjściem na modlitwę do grających w piłkę nożną. Bardzo potrzebny jest mi ruch podczas którego modlę za objętych cierpieniem.

      Zarazem podlegam odpowiedniemu cierpieniu, które zbliża mnie do tych braci i sióstr na całym świecie. Moje jest namiastką do niewyobrażalnego...pożaru wieżowców z apartamentami w Hongkongu! To wielka piramida na której szczycie są ofiary wojen, a mamy taką za naszą granicą…

                                            Rosja i Ukraina rycina

                                            Ukraina blok 

        Eucharystia ułożyła się na chwilkę pionowo wzdłuż jamy ustnej, co oznacza „My” z Bogiem Ojcem. Ja w tym czasie przepraszałem Stwórcę za wszystkie bezeceństwa, prosiłem o miłosierdzie dla tych, których skrzywdziłem: myślą, słowem i uczynkiem.

     Wielką radość sprawiało ofiarowania tego dnia życia z Mszą św. i Eucharystią oraz 1.5 godzinną modlitwą za objętych dzisiejszą intencją…

                                                                                                                                           APeeL

 

 

29.11.2025(s) ZA MAJĄCYCH OCIĘŻAŁE SERCA…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 listopad 2025
Odsłon: 23

       Dzisiaj byłem normalny czyli zdrowy psychicznie, ponieważ przez cały dzień trwała niewyobrażalna pustka duchowa! Można powiedzieć, że miałem całkowicie nędzne ciało i to bez radości spotkania z Panem Jezusem!

      Dodatkowo trwał niepokój i rozproszenie z powodu powrotu zaburzenia rytmu serca, a tak się pilnowałem po otrzymaniu pomocy od Boga Ojca! Jednak Szatan nigdy nie śpi i w przeciągu ostatnich 4 dni pobrałem dwie tabletki w nadmiarze.

       Z tego powodu na Mszy św. nie docierały czytania oprócz widzenie proroka Daniela (Dn 7,15-27) o Bestiach czyli królach, którzy powstaną z ziemi. Od razu przeniosłem się ten ten padół łez, gdzie obecnie próbuje rządzić światem nasz człowiek w Moskwie, który pragnie zostawić coś po sobie, a zapowiadał, sam to słyszałem, że przebije Stalina!

       Każdy widzi, co wyprawia...wpadnie za chwilkę do Czeluści z wielkim krzykiem. Przywita go Szyderca i wskaże na jego głupotę, ponieważ udawał wielkiego, a nie wiedział że spełnia wszystko, co miał podsuwane przez niego, Kłamcę i Niszczyciela!

     Nie chciałbym być w jego obecnym ciele, bo udaje mocarza, a boi się nawet swoich: mimo sobowtórów, trzech testerów pożywienia ze zbierającymi jego wydaliny. Taki wie, że można człowieka zabić na 1000 sposobów, a przez to jeży mu się resztka włosów na głowie, nawet w śnie ma koszmary, przede wszystkim związane z grożącą śmiercią. Do końca będzie trwał w swojej „mocy” jak król babiloński z nadzieję w przeszczepy, zobacz głupotę duchową niby cwaniaka!

      Prorok chciał upewnić się „co do czwartej bestii, odmiennej od pozostałych i nader strasznej”, która rozpoczęła wojnę ze świętymi, i zwyciężał ich, aż przybył Przedwieczny i sąd zasiadł, a władzę dano świętym Najwyższego, i aż nadszedł czas, by święci otrzymali królestwo”. To właśnie jest obecne Królestwo Boże (Raj), które zarazem jest już tutaj w nas, a tego nie potrafię przekazać, musisz to przeżyć osobiście.

      Ta Bestia to Szatan, który sam zapowiedział, że „Będzie wypowiadał słowa przeciw Najwyższemu i wytracał świętych Najwyższego, będzie zamierzał zmienić czasy i Prawo, a święci będą wydani w jego ręce aż do czasu, czasów i połowy czasu”. Po ponownym przyjściu Pana Jezusa (Paruzji) władzę „otrzyma lud święty Najwyższego. Królestwo Jego będzie wiecznym królestwem; będą Mu służyły wszystkie moce i będą Mu uległe”.

                   Paruzja                    

        Na ten czas Pan Jezus zalecił (Łk 21,36): „Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym”. Natomiast do do swoich uczniów powiedział (Ewangelia: Łk 21,34-36): „Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka, jak potrzask”.

       Przez cały dzień w sercu trwała pustka duchowa z niespokojnym snem, który nie dawał wypoczynku. Żadna modlitwa była niemożliwa, porażająca pustka, a to coś strasznego. Nawet przyśniła się moja kierowniczka w przychodni. Przechodząc obok niej powiedziałem głośno: jak można żyć w takim oddaleniu od Boga Ojca, Jego Opatrzności z powrotem do Ojczyzny Prawdziwej.

     Przez cały dzień były tylko dwa momenty poczucia obecności Boga Ojca i Pana Jezusa. Łzy zalały oczy podczas przygotowywania kanapek, bo w sercu pojawili się wszyscy głodujący na świecie.

     Po spojrzeniu na wizerunek Najświętszego Serca Pana Jezusa i Jego pocałowaniu doszedłem do błędu w pobieraniu leku nasercowego.

                                                          Pan Jezus z Sercem 

       Na cztery dni potrzebuję 6 tabletek i to pobieranych prosto: jednego dnia jedną, następnego dwie i tak wkoło. Wszystko jest tak proste, ale w prowadzeniu przez Boga Ojca po naszym błaganiu…

                                                                                                                                      APeeL

 

  1. 28.11.2025(pt) ZA WILKÓW W OWCZYCH SKÓRACH…
  2. 27.11.2025(c) ZA SŁUGI BOGA ŻYWEGO...
  3. 26.11.2025(ś) DZIEŃ WYTCHNIENIA...
  4. 25.11.2025(w) RADOSNA RELACJA Z KOŃCZĄCEGO SIĘ ŻYCIA...
  5. 24.11.2025(p) ZA BŁAGAJĄCYCH O RATUNEK...
  6. 23.11.2025(n) ZA ROZGORYCZONYCH MANIPULACJĄ DUCHOWĄ...
  7. 22.11.2025(s) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI BOGU OJCU ZA OCALENIE…
  8. 21.11.2025(pt) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA OTRZYMANĄ POMOC...
  9. 20.11.2025(c) ZA TYCH, PRZEZ KTÓRYCH PŁACZĄ W KRÓLESTWIE BOŻYM...
  10. 19.11.2025(ś) ZA OSTRZEGANYCH PRZEZE MNIE…

Strona 1 z 2426

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1801  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?