- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 3
Obecnie moim codziennym zmartwieniem - na końcu ziemskiego zesłania - są odczyty intencji modlitewnych, ponieważ bez tego nie mogę dać świadectwa wiary i poświęcić danego dnia z Mszą św. i Eucharystią!
Większość ma strach przed śmiercią, która dotyczy tylko ciała fizycznego z powrotem duszy do świata nadprzyrodzonego. Gdzie się kierujesz? Jak się do tego przygotowujesz? Dlaczego nie otwierasz drzwi pukającemu do nich Panu Jezusowi?
Przypomną się słowa z wczorajszej Apokalipsy wg św. Jana (Ap 3,1-6.14-22): "Stań się czujnym i umocnij resztę (...) Oto stoję u drzwi i kołaczę (...) Jeśli więc czuwać nie będziesz, przyjdę jak złodziej, i nie poznasz, o której godzinie przyjdę do ciebie".
Nic nie da dyskusja, szkoda upływającego czasu, a jest to drugi dar Boga Ojca dla nas...oprócz wolnej woli! Ten tracimy w momencie śmierci, szczególnie nagłej, gdzie nie możemy nawet krzyknąć: "Dobry Boże przebacz"! Nie zdziw się, że później usłyszysz: nie znamy takiego! Nie straszę, ale ostrzegam wszystkich czytających, bo wszystko jest prawdziwe w kościele katolickim.
Ludzie myślą, że Pan Bóg pomaga nam tylko w zagrożeniu życia, ciężkich chorobach i różnych cierpieniach! To błąd, bo Stwórca naszej duszy czeka na nas w wielkim bólu. Jak masz dzieci to dobrze wiesz, gdy któreś z nich nie wraca do domu na czas, nawet nie wspomnę o jego zaginięciu! Tak właśnie jest z naszym synem, ale mnie jest łatwiej, ponieważ wiem, że spotkamy się w naszej Prawdziwej Ojczyźnie.
Teraz przekażę zauważoną pomoc Boga Ojca w moich sprawach...chodzi o dowód takiego działania, które potwierdza, że mamy prawdziwego Boga Ojca! Każdy może to sprawdzić wołając z głębi swojego serca. Nie trzeba żadnych modlitw z książeczek. To mają być słowa jak dzieciątka do ojca ziemskiego. Oto fakty...nawet śmieszne dla niewiernych:
1. Poprosiłem Deus Abba, aby chronił mnie jak Swojej własności, bo Szatan podsuwał pokusy! Nawet zalewał mnie pobudzeniem seksualnym na Mszy św. oraz o 15.00 podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego. Dziwisz się...tak samo jak ja.
Zważ jak napłynęła pomoc w takiej sytuacji...zauważyliśmy, że źle zapala się gaz w piecyku. Podenerwowanie, telefon do zakładającego, a wszystko wróciło do normy w krótkim czasie, bo przyczyna była w słabym dopływie wody (stare rury).
2. Posłuchałem natchnienia, aby podjechać pod krzyż i zapalić lampkę, bo będę na Mszy św. wieczornej w ciemnościach. Dobrze się stało, bo zużyła się zapalniczka, a zapałki zwilgotniały w samochodzie.
3. Po dłuższym czasie zajrzałem na mój wątek: "Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim" (www.gazeta.pl Forum Religia), Doznałem szoku, bo otworyły się dwa takie same linki...
Fałszywy forum.gazeta.pl › forum › w,721,138270270,138...tutaj moje wpisy zaczynały się od komentarzy "niuń" nasłanych przez strażników demokracji walczącej. Ktoś robił ze mnie wariata!
Prawdziwy forum.gazeta.pl › forum › w,721,138270270,170...tam też jest dezinformacja: wpisy najnowsze i najstarsze, a trzeba kliknąć drzewko...
4. O 15.00 zapytałem s. Faustynę, moją obecna opiekunkę: co mam przynieś Bogu Ojcu? Odpowiedź napłynęła natychmiast, bo na odwrocie kartki trafiłem na słowa, że mam ofiarowywać swoje cierpienia i modlitwy za grzeszników!
Wróciły słowa z wczorajszej Apokalipsy (Ap 3,1-6.14-22): "Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę. Bądź więc gorliwy i nawróć się! Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną."
5. Wczoraj dzwoniła córka z uwagą, że zbyt często piszę o polityce. "Lewi" politycy mogą mieszać się do wiary świętej, a my mamy siedzieć cicho...jako fanatycy!
Zarazem ten problem wyniknie ze słów dzisiejszej aklamacji (J 15,16): "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili". Natomiast w Ewangelii (Łk 19, 1-10) padną słowa Zbawiciela o sługach, których zostawił człowiek szlachetnego rodu z zaleceniem zarabiania w tym czasie.
Po powrocie tych, którzy sprawili zysk obdarował większymi funkcjami, a tego, który przetrzymał minę w chustce (analogia do "zakopania skarbu" czyli wiary) określił złym sługą. Ponadto swoich przeciwników kazał ściąć na swoich oczach!
Przecież Pan Jezus mówił także o ówczesnej władzy czyli wierchuszce świątynnej, o zajmujących pierwsze miejsca i chodzących w płaszczach z filakteriami. Tak też wygonił przekupniów z Domu Pańskiego.
Eucharystia sprawiła odejście - podsuwanych przez Szatana rozmyślaniach - na których łapałem się, co chwilkę. Pojawiła się ekstaza: serce i duszę zalała słodycz i pokój duchowy, a ciało zesłabło z chęcią zaśnięcia przy zamkniętych oczach.
Jutro odmówię w tej intencji moją modlitwę...
APeeL
Aktualnie przepisano...
16.12.2004(c) ZA DOZNAJĄCYCH OLŚNIENIA...
We wtorek byłem za ten dzień na drugiej Mszy świętej, ponieważ dzisiaj mam dyżur i nie będę mógł być na spotkaniu z Panem Jezusem. W TVN trafiłem na "Rozmowy niedokończone" ze świadectwami czterech alkoholiczek z relacją lekarki zajmującej się leczenie alkoholizmu! One nie wiedziały, że jest to choroba podstępna (jak wystąpi to trwa dozgonnie). Teraz ostrzegają i otwierają oczy innym. Ja wiem o tym!
Przed dyżurem w pogotowiu podjechałem pod krzyż, gdzie zapaliłem trzy lampki! Łzy zalały oczy z powodu piękna, a to było moje podziękowanie za pomoc Pana Jezusa w pracy!
W ramach intencji dotyczącej olśnienia trafiłem na wizytę do pacjenta mieszkającego w starej i ohydnej chacie, gdzie w przedsionku było ciemno, bo właśnie jego kolega reperował światło na słupie - przyzwyczajony do zimna!
Przyjąłem pacjenta z zapalenia oczu, a w tym czasie z radia płynęła informacja o naszych elektrowniach oraz o świecącym krzyżu z lampek przed domem Jaruzelskiego, a także w stoczni w Gdańsku, gdzie były ofiary stanu wojennego. Jeszcze jutro, 16 grudnia będzie trwała ta intencja.
Właśnie przyszła do mnie para małżeńska, któtra uczestniczy w codziennej Mszy św. Zawsze chodzą pod pachę, ponieważ on jest prawie niewidomy! Nawet mówiłem o naszej wierze i o Bożej Światłości! Natomiast pacjentkę o imieniu Helena zapytałem co oznacza jej imię? Zdziwiony przeczytałem, że jest to "blask, jasność"!
Teraz czekam na przyjazd lekarza, którego zmieniam. To zawsze komplikuje przygotowanie się, bo zajęty jest pokój lekarski! Próbowałem modlitwy w intencji: "pragnących Twojej Światłości Ojcze", ale modlitwa była ustna, a to oznaczało błąd w odczycie!
W tym czasie na niebie przeleciał samolot i zostawił za sobą smugi świetlne, a słońce właśnie zachodziło nad horyzontem! To o l ś n i e n i e czyli poznanie wszystkiego w świetle Boga Ojca! Zarazem widziałem pomoc w ostatecznym odczycie intencji modlitewnej. To wprost od Pana Jezusa! Nawet stałem zadziwiony. Dodam, że podczas wyjazdów "patrzyły" rozświetlone figury Matki Jezusa oraz niebo w gwiazdach!
Dodatkowo policja przyprowadziła do ambulatorium strasznie bluzgającego, chorego alkoholika, który był pijany i skuty kajdankami. Tak miałem pokazane dwa światy: niebo i ziemski padół. Zły dodatkowo potwierdził intencję, ponieważ - na wiejskim podwórku - wdepnąłem w jakieś świństwo, które wpadło mi do oka! Naprawdę zrób film, dodaj jakieś tło, muzykę i głos!
Zrób film z tego niepowtarzalnego dnia! Zmęczony, zasnąłem w państwowym łóżku, a po przebudzeniu zawołałem: "Pan moim światłem i zbawieniem moim". Serce zalała wielka wdzięczność Bogu, a na dodatek miałem tylko trzy wyjazdy karetką.
Poprosiłem Matkę Najświętszą o dobrą noc i tak będzie do rana! Nawet nie zadzwonił telefon w dyspozytorni!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 7
W egipskich ciemnościach trafiłem na Mszę św. wieczorną i zdziwiłem się czytaniem, które potwierdziło poranny odczyt w/w intencji modlitewnej. Stało się to podczas opracowywania świadectwa wiary z 14.12.2004 r.
Tam padły słowa Sofoniasza (So 3,1-2.9-13), który w "mowie nienawiści" wskazał, że: "Biada buntowniczemu i splugawionemu miastu, co stosuje ucisk! Nie słucha głosu i nie przyjmuje ostrzeżenia, i nie ufa Panu i nie przybliża się do swego Boga".
Dalej Pan mówił przez niego, że usunie: pysznych samochwalców i wywyższających się, którzy stosują zwodniczy język. Pozostanie tylko "lud pokorny i biedny" szukający schronienia u Pana! (...)".
Dodatkowo popłyną interesujące mnie słowa z Apokalipsy (Ap 3,1-6.14-22)! "Znam twoje czyny: masz imię, które mówi, że żyjesz, a jesteś umarły. Stań się czujnym i umocnij resztę, która miała umrzeć, bo nie znalazłem twych czynów doskonałymi wobec mego Boga".
Druga część dotyczyła potrzebujących przemiany duchowej. "Pamiętaj więc, jak wziąłeś i usłyszałeś, strzeż tego i nawróć się! Jeśli więc czuwać nie będziesz, przyjdę jak złodziej, i nie poznasz, o której godzinie przyjdę do ciebie. (...)
Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę. Bądź więc gorliwy i nawróć się! Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną."
Ludzkość nie widzi pędzącej Apokalipsy, nasza zagłada jest pewna, ale o jej czasie wie tylko Bóg Ojciec. Dlaczego zagłada jest pewna? Dlatego, że opętani pragną władzy nad światem ("bycia bogami"). Bóg Ojciec może opuścić rękę karzącą, ale nie widać modlitewnego poruszenia.
Po Mszy św. odmówiłem moją modlitwę towarzysząc grającym w piłkę nożną. Na ten czas zadzwoniła córka ze spóźnionymi życzeniami urodzinowymi. Nie znoszę jakiegokolwiek kultu mojej osoby, pochwał i słów miłości do mnie.
Mnie nie wolno rozmawiać z niewierzącymi...w sensie ich przekonywania do wiary w Boga i to w Trójcy Jedynego, bo ja nie mam mocy nawrócić ich. Mogę się tylko modlić, a reszta należy do decyzji Boga Ojca. Tak było ze mną, bo po latach pogaństwa padłem na kolana i przeżegnałem się. Tyle i aż tyle. Spróbuj tak uczynić, ale będzie to działanie zewnętrzne, "cielesne", a nie z głębi serca, a nawet duszy.
Niewierni mają rozum, ale on nie ma mocy nawracania, nawet przeszkadza, bo jest to głupstwo w Mądrości Bożej. Tym rozumem mamy tylko zauważyć cud stworzenia wszystkiego oraz znaki Boże.
Córka jak wszyscy tacy żyje tym światem i ma "wiedzę" religijną...tak jak racjonaliści. Nie może zrozumieć, nawet stawia zarzut, że jestem w i e d z ą c y! Nie mogła pojąc tego określenia, ponieważ nie zna dobrego podziału naszej duchowości, którą przedstawił Richard Dawkins ("Bóg urojony"):
Richard Dawkins wiedzący, że Boga nie ma Ja wiedzący, że Bóg jest i to w Trójcy Jedyny
Piramida niewierzących Piramida wierzących
Agnostycy ("chyba Tam nic nie ma") Agnostycy ("chyba Tam coś jest")
Obojętni duchowo. Obojętni duchowo.
W internecie pisze się "gościu jesteś nieskromny". Nawet gorzej, bo chory psychicznie w odróżnieniu od pana Rysia (Richard - Ryszard), co oznacza: „ten, który jest potężny i bogaty”. Ciekawe byłoby nasze starcie z "mężem skałą" (wg moich imion).
Ja udowodnię mu, że Bóg Ojciec i to w Trójcy Jedyny istnieje jak "Amen" w pacierzu. Taki bój trwał z Janem Hartmanem na jego blogu (www.polityka.pl). Nie wiedzieli, co zrobić z propagowaniem przeze mnie religii katolickiej...skasowali mu wszystkie komentarze. Nikt tam już nie chodzi.
Telefon córki rozwiązał problem z zarzutem, że zbyt dużo piszę o polityce, a miałem przygotowane zdania o Goebbelsie i Jerzym Urbanie, władcach Rzymu i walkach gladiatorów, o Wowie z Kimem, o skundleniu racjonalistów z hymnem do Logosu, braciszkach Sekielskich na You Tube, a także o moich blokowanych wpisach na platformie x do Donalda Tuska oraz "pilarza" Nitrasa. Jak mamy oddzielić nasze życie od polityki?
Oto przykłady boju duchowego...
1. Na YouTube demoniczny kaznodzieja Artur Nowak zmówił się z Tadkiem Bartosiem, który wybrał wolność typu "róbta, co chceta". Radzą obaj w sposób wrogi jedynie prawdziwej wierze katolickiej. Napisałem im...
"Bracie Tadziu! Nie podskakuj, bo już jutro "będziesz zostawiony". Natomiast brat Artur nie chce rozmawiać ze Zbawicielem na kolanach. Dlaczego cieszycie się z upadku wiary katolickiej? Przecież to przybliża powrót Pana Jezusa! Gdzie się schowacie złotouści? Ostrzegam! Swoimi rozumkami omawiacie duchowość wiary katolickiej. Na myśl przychodzi mi określenie: kołtuństwo duchowe!
2. Dodatkowo na tym portalu braciszkowie Sekielscy w demonicznej zmowie pytają: kto wymyślił Jezusa? Niech zapytają o Allaha. Powinni założyć sobie stronkę w celi więziennej, bo to, co wyprawiają jest karalne.
3. Mój komentarz na portalu x do Stefana Niesiołowskiego zatytułowano: "Pani Stefanio!" Lubię żarty, ale to jest robienie z kogoś wariata. Sam zobacz jego wpis i mój komentarz.
Stefan Niesiołowski
"Ameryka jest wystąpieniem przypadku, który kończy się nieukaraniem przestępców, do lekcji także dla Polski. PiS radośnie kwiczy z radości, odpadło jak pachołki obcego państwa. Dziennikarze biegają za Kaczyńskim, który w biegu arogancko mówi te swoje brednie i kłamstwa, wstyd".
Mój komentarz
"Bracie w wierze, Stefanie! Zerwij przed śmiercią z nienawiścią do rodaków, bo wszystko ujrzysz, także swoje wyczyny. Nie trafisz bezpośrednio do Królestwa Bożego, bo złość świętości szkodzi. Proszę schować swoją zardzewiałą szabelkę...bardzo proszę!
APeeL
Aktualnie przepisano...
14.12.2004(w) ZA TYCH, KTÓRZY MARNUJĄ SWOJE POWOŁANIE...
Od Boga Ojca mamy tylko dwa dary: wolną wolę i czas. Każdy z nas powinien ją pełnić po wyćwiczeniu się. Szczególnie groźne jest postępowania polityków wg "róbta, co chceta". W moim wypadku nawet czas Mszy jest ważny, bo pójście wg własnego pomysłu zmienia przebieg danego dnia. Właśnie miałem taką rozterkę, ale wybrałem poranną (o 6.30)...
Od Ołtarza św. Sofoniasz (So 3,1-2.9-13) w "mowie nienawiści" wskazał od Pana, że: "Biada buntowniczemu i splugawionemu miastu, co stosuje ucisk! Nie słucha głosu i nie przyjmuje ostrzeżenia, i nie ufa Panu i nie przybliża się do swego Boga".
Dalej Pan mówił przez proroka, że usunie: pysznych samochwalców i wywyższających się, którzy stosują zwodniczy język. Pozostanie tylko "lud pokorny i biedny" szukający schronienia u Pana!(...)".
Jakby na ten czas Pan Jezus przekaże przypowieść (Ewangelia: Mt 21,28-32) o dwóch synach z których...
- pierwszy nieposłuszny powiedział: "Idę, lecz nie poszedł"
- drugi "odparł: Nie chcę". Później jednak opamiętał się i poszedł. Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca?
Zbawiciel wskazał także na straszne działania wierchuszki świątynnej mówiąc: "Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć".
Po Eucharystii popłakałem się, a dodatkowo siostra śpiewała: "Przyjdźcie i zobaczcie jak nas Pan jest dobry". Zarazem serce zalała przykrość z powodu nasilenia obserwacji. Cóż mam wspólnego z władzą i jak jej zagrażam?
Zarazem spełniły się symboliczne sny...
- widziałem schronisko dla psów, a pokażą malarkę Bożenę Wahl, która prowadzi takie dla 600 psów...później otrzyma pomoc i będzie miała tylko 60! Tak też było z Wiolettą Villas, której talent zmarnowano w ten sam sposób.
- płot, który przykuje później wzrok w telewizorze, ostry pies - będzie pokazana walka takich
- atak wrony, którą przycisnąłem nogą...miałem pomóc policji, ale wykonam to dopiero jutro!
Szatan działa przez dobro: w Sejmie RP proponują zabrać finanse IPiN-owi, bo tam są wszystkie działania agentów i przekazać te pieniądze na budowę Świątyni Opatrzności Bożej. Zobacz cwaniactwo bezbożników!
Podczas przejazdu do przychodni prosiłem Pana Jezusa o pomoc: jakbym czuł nawał chorych, faktycznie prawie padałem z umęczenia! Udało się wszystkich załatwić od 7.00 - 16.00! Nawet trafiłem do zakonu z ciężko chorą o którą wcześniej zapytałem. Nawet zdziwiono się moją pomocą.
Mimo zmęczenia poszedłem na ponowną Mszę św. o 17.00 (za czwartek), bo z powodu dyżuru nie miałbym możliwości bycia na spotkaniu z Panem Jezusem...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 14
Podczas przejazdu na Mszę św. o 6.30 wołałem powtarzając: "Tato! Tatusiu! Chroń mnie jak Swojej własności!" To jest zdziecinnienie, ale zważ na słowa Pana Jezusa: "jeżeli nie staniecie się jak dzieci nie wejdziecie do Królestwa Bożego"...
W przedsionku naszej świątyni padłem na kolana, napłynęło uniesienie duchowe i tak trwałem aż do wejścia kapłanów. Zrozumiałem jedną z parafianek, która tak właśnie czyni.
Od Ołtarza św. popłyną słowa Anioła do św. Jana o lekceważeniu ostrzeżenia dla świata, "co musi stać się niebawem" (Ap 1,1-4;2.1-5a). Nawet zostałem pobłogosławiony, bo odczytuję słowa tego Proroctwa, ponieważ chwila naszej zagłady jest bliska. Zarazem Bóg Ojciec powiedział do mnie: "Pamiętaj więc, skąd spadłeś" zalecając innym natychmiastowe nawrócenie czyli ratowanie swojej duszy!
Po zawołaniach psalmisty (Ps 1) powtarzaliśmy: "Błogosławiony jesteś Boże teraz i na wieki". Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Łk 18,35-43) uzdrowił niewidomego, a jest to odpowiednik światła życia dla idących za Zbawicielem!
Uczyń tak, proś o tę łaskę, a będziesz szedł razem ze mną wielbiąc Boga. Jak mam to przekazać, bo ludzie uciekają, gdy mówię o tym...spieszą się gdzieś od Szatana. Co "dobrego" miałeś właśnie czynić...przed wejściem tutaj?
Mnie intensywnie przeszkadzał podczas Mszy św. "dobrymi" rozważaniami o niczym, bo chyba wiedział jak potworna dla niego będzie intencja modlitewna
- przenoszenie zapisów z dyktafonu do komputera (nie mam przewodu)
- różne zagrożenia w internecie
- wspomnienie zmarłego kolegi z pracy, któremu przerwano odprawianie "gregorianki"
- reperację samochodu w którym po latach stwierdzono brak zbieżności kół (zacinał się kierunkowskaz, a nawet miałem blok kierownicy)...
Po Eucharystii padłem w ławkę kościelną, a wówczas Szatan ucieka. Jak nigdy Ciało Pana Jezusa zwinęło się w rulonik, a moją osobę zalała ekstaza jakiej nie miałem w życiu. Dodatkowo celebrans siedział z nami w długiej ciszy...spotkałem się z tym w jednym z kościołów w Zakopanem.
Oto obraz Pana Jezusa poświęcony w Niepokalanowie (2008 r.)
Tego stanu nie można w żaden sposób opisać naszym językiem i przekazać. Wyobraź sobie, że nie masz ciała, a jesteś. Unosisz się jak motyl nad miejscem z larwą z której wyleciał. Zdążam do tego, że w jednej sekundzie ten świat przestaje się liczyć. Znają to ci, którzy przeżyli "życie po życiu". Profesor widział z góry operujących jego ciało...ciekawe byłyby jego doznania duchowe, ale ze wstydu nawet nie mówił o tym.
Tak chciałem trwać dalej, siedzieć w ciszy kościoła zjednany z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Nic nie jest wówczas potrzebne, masz zamknięte oczy, oddychasz wolno i głęboko ze wzdychaniem, modlitwa jest zbyteczna, ponieważ Pan Jezus jest we mnie.
Dla niewierzącego lub mądrego są to niedorzeczności zmyślane w celu oszukania...tak jak straszenie Piekłem, aby zbierać na tacę. Przekazuję to, ponieważ mało jest takich świadectw, a są potrzebne nie tylko wiernym z naszego Kościoła świętego, ale także kapłanom, a szczególnie poszukujących drogi duchowej... szukających nie tam, gdzie trzeba (joga, św. Jehowy, buddyzm, itd)!
Szatanowi chodzi o to, abyśmy nie trafili do Autostrady Słońca prowadzącej do Królestwa Bożego, do naszej Prawdziwej Ojczyzny z życiem wiecznym. Tego pragniemy, ale nie wierzymy, że tak jest naprawdę.
Uwierz mi, bo ja sam zostałem dzisiaj zadziwiony nagłością tego stanu i długością po ostatnim upadku. Tak właśnie Pan nagradza tych, którzy wracają po ukorzeniu pełni ufności w Miłosierdzie Boże! Dlatego wzrok zatrzymał obraz s. Faustyny, mojej obecnej opiekunki, a ja pomyślałem o jej walce z pokusami (weszła do zimnej wody).
Tylko mający podobne przeżycia rozumieją wszystko, ale do tego potrzebna jest łaska zawołania lub wybrania przez Boga Ojca! Nic nie da żadna dyskusja z uczonymi w pisaniu, których nazywam "przecinkowcami"...doczepi się taki do jakiegoś głupstwa, marnuje czas oraz mąci w głowach chwiejnych w duchowości.
Przecież wiadomo, że w tamtym czasie nikt nie rejestrował słów Zbawiciela, a zarazem niezbyt są uważane objawienia osobiste z zapisami: "Poemat Boga - Człowieka", "Oczami Jezusa" oraz "Dzienniczek" s. Faustyny. To są świadectwa niedawne, a ja relacjonuję wszystko "na żywo" z tu i teraz. Każdy dzień spotkania z Panem Jezusem jest niepowtarzalny...
Pozostało odmówienie mojej modlitwy, co uczynię podczas nauki gry chłopców...w piłkę nożną. APeeL
AKTUALNIE PRZEPISANO...
13.12.2004(p) ZA OFIARY BESTIALSKIEGO ZABIJANIA I DUSZE TAKICH...
13 grudnia 1981 r. gen. Wojciech Jaruzelski wprowadził w Polsce stan wojenny. Od wczoraj trwał nastrój tego dnia. Przypomniał się oglądany film "Quo Vadis" wg powieści Henryka Sienkiewicza z pokazanymi zbrodniami.
Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo (18.11.2024) w Korei Północnej wykonuje się publicznie karę śmierci. Przepływały różne wydarzenia z ludobójstwem na Ukrainie włącznie: obozy koncentracyjne, Shoah, Norymberga, uderzenie bomby atomowej na Hiroszimę, Katyń, zatruty Juszczenko (dioksyna), śmierć ks. Jerzego Popiełuszki oraz relacje z całego świata o zbrodniach. Jeszcze aborcja i eutanazja...to cierpienie nie ma końca. Z policji poproszono do denata po zatruciu alkoholem (lekarze w pogotowiu byli na wyjazdach).
Na szczycie takich ofiar jest Zbawiciel, który czynił samo dobro, a Jego śmierć była przykładem bestialskiego znęcania się z zamordowaniem na Golgocie. Wróciła też Stacja Drogi Krzyżowej: "Pan Jezus skazany na śmierć"...
Na Mszy św. w Ewangelii (Mt 21,23-27) arcykapłani i starsi ludu zapytali Pana Jezusa:
- Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?
- Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi?
- Nie wiemy.
- Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię...
1. Przepisuję to świadectwo, a przede mną leży "Niedziela" ze zdjęciem ks. prał. Zdzisława Peszkowskiego w Charkowie...
2. W "Gazecie wyborczej" będzie artykuł "Archipelag bezpieki" o obozie w Świętochłowicach koło Katowic. Tak kwitła przyjaźń polsko - radziecka. Zasłużeni mają godne emerytury, a teraz, gdy to przepisuję (18.11.2024) "naprawiane są krzywdy" oprawców przez premiera Donalda Tuska...
3. W aktualnym "Naszym dzienniku" (11-12.12. 2004 r.) będzie rodzaj pamiętnika kobiet więźniarek NKWD z informacją, że matki karmiły umierające niemowlęta własną krwią z przecinanych żył.
Następnego dnia popłynie modlitwa w intencji tego dnia z przekazem tego nabożeństwa.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 14
Motto: "Boże Ojcze, Tobie zaufałem"...
Wczoraj walczyłem z ciałem o czystość, ale jesteśmy za słabi na kuszenie. Nawet dwa razy wzrok zatrzymywała figura MB Niepokalanego Poczęcia na kuli ziemskiej depcząca głowę węża.
Bardzo "mądra" prof. Joanna Senyszyn (Skrzeczyszyn) szydziła z "niepokalanego poczęcia" Pana Jezusa, a chodzi o Jej poczęcie bez grzechu pierworodnego. Nie zgłębiam się w to rozważanie teologiczne.
Wczorajszy dzień będzie toczył się dalej ze świadectwem dalszego kuszenia...
- przepływały wyrzuty sumienia dotyczące moich wybryków: te grzechy mamy przebaczone, ale są przypominane, abyśmy nie uważali siebie za lepszych, często wypominających innym złe czyny
- przed Mszą św. o 7.00 napłynęło zniechęcenie z decyzją, że pójdę na Mszę św. wieczorną bez przystąpienia do Eucharystii...z opuszczeniem modlitwy podczas towarzyszenia grającym w piłkę, a potrzebie ruchu
Zarazem otrzymałem pomoc w postaci kilkunastu minut głębokiego snu...po którym zaczął się bój o "decyzję chwilki", ponieważ czas pilił. Pojechałem do kościoła z sercem pełnym rozterki i smutku, dalej wracały wyrzutu sumienia.
Szatanowi chodziło o to, abym nie przystąpił do Eucharystii, a przekażę szukającym, że poczucie grzechu u ludzi normalnych jest małe ("przecież nikogo nie zabiłem"). W mojej łasce, niegodność do zjednania z Duchowym Ciałem Pana Jezusa jest ogromna (mistyka eucharystyczna).
Przepraszałem Boga Ojca, a zarazem prosiłem Matką Bożą o wsparcie, tak jest też z matkami ziemskimi, które bronią dzieci przed karzącymi ojcami ziemskimi.
Te rozmyślania sprawiły, że nie docierały czytania. W serce wpadły słowa psalmisty (Ps 16): "Strzeż mnie, mój Boże, Tobie zaufałem". Natomiast Apostoł Paweł wskazał (Hbr 10.11-14.18), że kapłani starego Przymierza składający codzienne ofiary "żadną miarą nie mogą zgładzić grzechów".
Dopiero Pan Jezus uczynił to "jedną ofiarą i to na wieki". W Ewangelii (Mk 13,24-32) będzie mowa o czekającej nas zagładzie, która właśnie nadchodzi, ale o jej czasie wie tylko Bóg Ojciec.
W ręku znalazło się "Przymierze z Maryją" (zabrane z kościoła) z tytułem: "Fatimska przestroga", gdzie trafiłem na słowa 10-letniej Hiacynty dotyczące mojej sytuacji...
- Grzechami sprawiającymi dusze do piekła są grzechy cielesne
- Trzeba być niewinnym w ciele i czystym w duszy
- Nie wolno iść za światowymi modami, które obrażają Pana
- Spowiedź jest Sakramentem Miłosierdzia i bez niej nie ma zabawienia.
Nie słuchaj racjonalistów, światowców, "spadających" gwiazd w mass mediach oraz wszystkich odwróconych od wiary świętej i sprowadzających nas na złe drogi...
Zważ, że pójście za radami Szatana całkowicie zmieniłoby przebieg tego dnia! Sprawiłoby wybranie woli własnej z podsuwanym dobrem dla ciała w pierwszej osobie: "pośpię, pójdę do kościoła wieczorem", itd. Pomoc otrzymana to: krótki sen, bój o decyzję chwilki, wybranie Mszy św. porannej, nawet piłkarze zaczęli grę później, a w odczycie intencji modlitewnej zwróciły uwagę słowa psalmisty.
Przed wyjściem na modlitwę błyskawicznie odczytałem w/w intencję i w wielkim uniesieniu (zjednany z Panem Jezusem w Eucharystii) wołałem do Boga Ojca przez 1.5 godziny...w tak potrzebnym mi ruchu. Przenieś takie odczytywanie decyzji na inne sprawy, a szczególnie na polityków. Każdy widzi, co wyprawiają... APeeL
Aktualnie przepisano...
09.12.2004(c) ZA CIERPIĄCYCH W WYNIKU RÓŻNYCH ZDARZEŃ...
Od wczoraj przewijają się cierpiący z różnych przyczyn, chorób, wypadków, kataklizmów, a najgorzej z powodu wojny. Ogarnij cały świat z plagami szkodników, zatrutego środowiska, zakażeń jelitowych (zatruć pokarmowych)...nawet specjalnie wywoływanych w ośrodkach turystycznych. Na jednej z wysp wypoczynkowych sprawia się "zaginięcia" turystów...
Najgorsze są wojny...wróciła Hiroszima, obecnie Czeczenia z niszczeniem siedzib ludzkich, ludobójstwo podczas Shoah. Natomiast sztorm wypłukał Hel i nabrzeże w Gdyni...
Na Mszy św. padną słowa przekazane od Boga Ojca przez proroka Izajasza (Iz 41,13-20): "Ja, Pan, twój Bóg, ująłem cię za prawicę mówiąc ci: Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą".
Dalej będzie wymieniana moc Stwórcy: "Zamienię pustynię na pojezierze, a wyschniętą ziemię na wodotryski. Na pustyni zasadzę cedry, akacje, mirty i oliwki; rozkrzewię na pustkowiu cyprysy, wiązy i bukszpan obok siebie. Ażeby widzieli i poznali, rozważyli i pojęli wszyscy, że ręka Pańska to uczyniła, że święty Izraela tego dokonał".
Psalmista zawołał ode mnie (Ps 145,1.9-13): "Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków, przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie". Kto to widzi i mówi o tym? Wówczas nie było jeszcze Zbawiciela...
Pan Jezus w Ewangelii (Mt 11,11-15) wskazał, że: "Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. (...) A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha!"
Wróćmy do zdarzeń z odczytanej intencji modlitewnej. Dalej mamy znane: zatrucie tlenkiem węgla (CO), wybuch gazu...uśpioną na śmierć przez anestezjologa i zgon po podaniu pyralginy! Piszę to, a w oczach mam łzy.
Ile cierpień mają ludzie po upadku linii lotniczej Air Polonia! Masz lecieć, wszystko dograne, a siedzisz na lotnisku! 53 000 pasażerów znalazło się "na lodzie" - nawet zwrot kosztów za bilety - jest niepewny! Czy to zła wola? Raczej "kontrolowane lądowanie". Jeszcze nagła kasacja połączeń PKP! To nie ma końca...
Szkoda, że większość nie żyje - z prowadzeniem przez Boga Ojca - prawidłową drogę, ale musisz to zauważyć i podziękować!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 16
Wczoraj od 16.00 miałem "wolne" po pracy nocnej i przedpołudniowej na Poletku Pana Boga. Interesuję się polityką, ponieważ władza - od dołu do panowania nad światem - jest główną bronią Księcia tego świata! To on wywołuje podziały i wojny...z powodu sączonej w dusze nienawiści! Dlaczego nienawidzą nas mieszkający przez miedzę ("Sami swoi")?
Ja widzę ten bój, ale nad nami (duchowy), gdzie na szczycie są opętani przez władzę nad światem ("będziecie jako bogowie"), którzy kłaniają się Bestii, zaprzedają swoje dusze i żądzą. Zapomnieli o słowach Pana Jezusa, że "Bogu będziesz się kłaniał"...
Nie wygrasz z takimi siłami ludzkimi. Przecież Wowa zapowiadał, że przebije Stalina i to spełnia się na moich oczach. Pragnie pozostać w wiecznej pamięci ludzkości, a nie wie, że wszystko skończy się razem z nim!
W ręku znalazł się tygodnik "gazeta warszawska" (7.90 zł), gdzie same tytuły mówią wszystko: 1. To nie są nieudacznicy, to są zdrajcy 2. Wróciły ubeckie metody 3. Ruskie onuce i niemieckie pachołki 4. Służby Bodnara na wojnie z różańcem...
Ty, który to czytasz ratuj swoją duszę. Przygotuj się do Sakramentu Pojednania i już jutro spróbuj przystąpić do spowiedzi świętej. Nie patrz na kapłana po ludzku, ale jak na namaszczonego sługę Boga. Nie wstydź się, gdy będą dziwić się z twierdzeniem, że na starość pomieszało ci się w głowie. Jeżeli nie znasz formuły spowiedzi to pobierz gotową (można ją czytać przy konfesjonale)...
Nawet nie możesz sobie wyobrazić radości - z twojego odnalezienia się - w Królestwie Bożym, gdzie na szczycie najcenniejsza jest męczeńska śmierci wyznawcy. Znowu zdziwi fakt, że takie czyny są miłe Bogu Ojcu.
Jednak to jest odwrotność działania do islamisty rozrywającego się w tłumie. On zabija w imię Allaha, a ja zabijany błagałbym Boga Ojca o miłosierdzie nad takimi, ponieważ nie wiedzą, co czynią!
Właśnie trafiłem na kult Stalina, który szerzył ustrój sprawiedliwości społecznej. Jego metody przetrwały i nie trzeba wiele, aby zniewolić inne państwo. Taka właśnie jest nasza sytuacja, ale nikt nie wskazuje na przyczynę. Zaplątał się w niej Donald Tusk. Po co mu to było, nie umrze w pokoju, a jego dusza wpadnie do Czeluści.
Natomiast na stronie www.racjonalista.pl pięknie pisze o znakach, dziwach i cudach nowotestamentowych ich skryba Krzysztof Sykta. Nigdy nie odmówił "Modlitwy Pańskiej", a właśnie na jej analizę poświecił całą stronę. Szczególnie zajął się słowami: "i nie wwódź nas na pokuszenie".
Nie widzi biedaczyna, specjalista od "gry słówek", że sam wpadł po uszy z powodu takiego "kuszenia" czyli próby: zobaczymy, co uczni, gdy damy mu rozum z zadaniem badania prawdy wiary katolickiej. Krzysiu! Co ty wyprawiasz? Przecież twoje imię z gr. oznacza - christophoros (przynoszący lub wyznający Chrystusa)!
Tam zarazem mają hymn do Logosu, co oznacza ich racjonalność i uporządkowanie wszystkiego...czyli świętość świecka kończąca się prochem. Nie wiem, gdzie trafiają dusze wyznawców naszego rozumu czyli "głupstwa u Boga", które dodatkowo przeciwstawiają się naszej wierze, fanatyzmowi, dogmatom i hierarchicznej władzy. Przecież jest jasne, że czynią to od Szatana, bo nie atakują islamu lub jogi, a wreszcie św. Jehowy.
W tej masie są też koledzy psychiatrzy z ich przełożonymi w służbach specjalnych. Wejdź i zobacz co wyprawiali ze mną i nie chcą się przyznać do swojej głupoty duchowej: 09.04.2024(w) ZA LUBIĄCYCH BIĆ SIĘ W CIEMNEJ BRAMIE...w moim okienku Szukaj: zjedź na sam dół, bo ktoś namieszał.
Podczas przejazdu do kościoła na Mszę św. o 6.30 wołałem powtarzając: "Tato!" Tak mówią małe dzieci do swoich ojców ziemskich, ale zważ, że moim jest Bóg Ojciec, Stwórca mojej duszy, bo śmiertelne ciało otrzymałem od rodziców. Zawołałem jeszcze: "Pod Twą obronę Ojcze na niebie, grono Twych dzieci swój powierza los. Ty nam błogosław, ratuj w potrzebie i chroń od zguby, gdy zagraża cios"...
Dodam, że obecnie Deus Abba jest u mnie na pierwszym miejscu, bo został jakby zapomniany przez ziemskie działanie Syna, Pana Jezusa. Tak jakbyśmy nie wiedzieli, że wysłał Go Bóg Ojciec, co było zapowiadane przez proroków. Dalej jest oczekiwany przez naród wybrany, którego ojczyznę - otrzymaną przez Stwórcę - otoczą i zniszczą wrogowie. Pozostała im tylko Ściana Płaczu, a...tak właśnie jest we wszystkich wiarach wymyślonych.
Psalmista wołał (Ps 112): "Błogosławiony, kto się boi Pana". Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Łk 18, 1-8): "powiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi". Chodziło o jego zmianę decyzji z wzięciem w obronę biednej wdowy.
Przez godzinę dochodziłem do obecnej intencji myśląc o odwróconych od Boga Ojca. Natychmiast wyszedłem odmówić moją modlitwę, która płynęła w wielkim uniesieniu duchowym. Oto przykład cz. bolesnej różańca w mojej modyfikacji (dzięki niej współcierpię z Panem Jezusem)...
1. Św. Osamotnienie Pana Jezusa
2. Św. Poniżenia Pana Jezusa z koronką do Ukrytych Cierpień w Ciemnicy
3. Św. Rany i Św. Krew
4. Droga Krzyżowa (10 Stacji)
5. Św. Agonia (10 stacji): Rozciąganie i przybijanie Pana Jezusa do krzyża, Podniesienie na krzyżu, 7 Słów na krzyżu, Przebicie św. Boku Zbawiciela z koronką do 5-u św Ran.
Wszystkie zawołania powtarzałem 10-krotnie.
"O! Jezu miłości moja bądź uwielbiony i zmiłuj się nad tymi, którzy nie boją się Boga i nie liczą się z ludźmi.
Matko Miłosierdzia módl się nad nimi
Ojcze Przedwieczny przyjmij - przez Niepokalane Serca Matki Bożej - św. Poniżenie Pana Jezusa (przykład cierpienia Zbawiciela) za tych, którzy nie boją się Ciebie i nie liczą się z ludźmi"...
APeeL
- 15.11.2024(pt) ZA STARTUJĄCYCH W WYBORACH NA PREZYDENTA RP...
- 14.11.2024(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, ŻE ISTNIEJE KRÓLESTWO BOŻE...
- 13.11.2024(ś) ZA PEŁNYCH OBRZYDZENIA
- 12.11.2024(w) ZA WSPIERANYCH PRZEZ BOGA...
- 11.11.2024(p) ZA BEZBOŻNĄ WŁADZĘ W MOJEJ OJCZYŹNIE...
- 10.11.2024(n) ZA LEKCEWAŻĄCYCH RZECZY OSTATECZNE...
- 09.11.2024(s) ZA PRAGNĄCYCH PANOWANIA NAD ŚWIATEM...
- 08.11.2024(pt) ZA MAJĄCYCH PRZYZIEMNE PRAGNIENIA...
- 07.11.2024(c) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK MOCY...
- 06.11.2024(ś) ZA ZWOLENNIKÓW DEMOKRACJI WALCZĄCEJ...