- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 9
Św. Moniki, matki św. Augustyna…
Na Mszy św. o 6.30 padną słowa mojego prof. św. Pawła (1 Tes 2,9-13), że jesteśmy świadkami wiary i mamy żyć nienagannie z nieustannym dziękowaniem Bogu Ojcu, który działa w naszych duszach. Piszę to po przetłumaczeniu trudnego teologicznie języka z dziwnym tłumaczeniem.
Psalmista wołał ode mnie do Boga Ojca (Ps 139)…
„Panie, przenikasz i znasz mnie całego. Gdzie ucieknę przed duchem Twoim? Gdzie oddalę się od Twego Oblicza? (…) gdybym zamieszkał na krańcach morza, tm będzie mnie wiodła Twa ręka i podtrzyma mnie Twoja prawica”.
Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mt 23,27-32) powiedział prosto w oczy faryzeuszom, obłudnikom, że są podobni do grobów pobielanych. Wskazał, że są potomkami tych, którzy zabijali proroków.
Dziwne, bo także dzisiaj św. Hostia ułożyła się pionowo, wzdłuż jamy ustnej, co oznacza „my” z Bogiem Ojcem. Cóż się stanie?
Przypomnę, że na początku nawrócenia miałem wielką radość z odkrycia istnienia Boga Ojca i całej prawdy wiary katolickiej! Nawet wołałem w sercu: "Boże mój! Jakże pragnę mówić o Tobie i rozgłosić to na cały świat!” Miałem wówczas moc w robieniu zapisków, nie wiedziałem, że będzie Internet i to się stanie.
Jakże Pan Bóg zadziwia mnie każdego dnia, bo czekałem na Fakty TVN (o 19.00), ale z włączonego telewizora płynął program TV Trwam: "Rozmowy niedokończone" z tematem: „Nauka i wiara - harmonia czy dysonans”.
Pan Bóg sprawił, że spełniło się moje pragnienie z początku nawrócenia, bo trafiłem na antenę, przedstawiłem się mówiąc, że tej dyskusji nie rozwiążemy w żaden sposób...
Tak się stało, że z człowieka - prowadzącego jako lekarz życie pana Wiśniewskiego - w wyniku modlitw pacjentek z zamawianymi w różnych Sanktuariach Mszami św…padłem na kolana i przeżegnałem się. Taki był początek nawrócenia.
Wróćmy do tematu. Pan profesor mówił prawdę, ale bardzo trudnym językiem dla zwykłych ludzi. Moglibyśmy sobie porozmawiać w trójkę...łącznie z przedmówczynią, której przekazuję, że nie ma ewolucji, bo mamy inne kody genetyczne: nie można człowiekowi przeszczepić wątroby lub nerki od małpy.
Tak jest to ułożone w Mądrości Bożej tak, że nie ujrzy tego mądry człowiek, ale prostaczek, a takim się stałem. Wszystko jest prawdziwa w naszej wierze, nie ma żadnego Boga oprócz Jahwe i to w Trójcy Jedynego. Inna jest obecność Boga Ojca...to jest dzieciątko z tatusiem ziemskim, inna z Panem Jezusem, bo związana z cierpieniem i na końcu Duchem Świętym dzięki któremu zapisuję mój dziennik duchowy.
- Prosimy o puentę...
- To, co mówię jest bardzo ważne: z jakiego punktu widzenia mówię, bo pan profesor przekazuje prawdę, ale zagmatwał się na końcu przy ewolucji. Nie ma sensu dyskusja z niewierzącymi, nie wolno nawet tego czynić...poza wykładem, bo to nic nie daje. W naszym kościele nie mówi się o duszy i o Szatanie, który miesza w głowach racjonalistów. Jeżeli mówię komuś o Bogu to on ucieka…
- To nie mówić o Bogu do niewierzących?
- Mamy napierać w porę i nie w porę, znam to…
- Chodzi o puentę...
- Jednym zdaniem: nie ma żadnego związku między łaską wiary, a wiedzą. Pan Bóg dał nam rozum, abyśmy ujrzeli cud stworzenia wszystkiego. Cud stworzenia wszystkiego!
Po wszystkim wzrok zatrzymał zapis z objawienia Vassuli Ryden „Prawdziwe Życie w Bogu” (t. IV) z wizerunkiem Pana Jezusa, którego św. Oczy uśmiechały się do mnie.
Na "chybił-trafił" otworzyłem ten przekaz, gdzie trafiłem tam na Słowa Zbawiciela i to na ten temat (06.05.1991 str. 2008-2009): „Jedynie garstka nie utraciła wiary. Pozostaje jedynie kilku, którzy przeżyli zagrożenie r a c j o n a l i z m e m. A Ja w Górze, zmęczyłem Moje Oczy wyczekiwaniem na to, że ofiarujecie Mi wasze serca i wasze wyrzeczenia się siebie, lecz serca tego pokolenia nadęte są głupotą”…
Jutro odmówię w intencji tego dnia moją modlitwę…
APeeL
Aktualnie przepisano...
24.01.1995(w) JAK HARTOWAŁA SIĘ MOJA DUSZA...
Po zerwaniu przez budzik z telewizora popłynie pieśń do Matki Bożej: "Nie opuszczaj nas. Nie opuszczaj nas, Matko Najświętsza. Nie opuszczaj nas”. Jakże słabe jest ciało fizyczne, a tu relacja z wytapiania stali i o diamentach, a przecież tak samo jest z naszym prawdziwym ciałem czyli duszą.
Zaczął napływać pokój, ale w głowie od Szatana pojawiła się niechęć i złość do wrogów Pana Jezusa! Tych od książki: "Jak hartowała się stal”...od zdrajcy Jerzego Urbana do krążących wg tej orbity...nawet kolegów z pracy.
Na ten czas poszedłem za natchnieniem i w kościele trafiłem pod stację Drogi Krzyżowej z Weroniką ocierającą Twarz Zbawiciela! Z serca zawołałem za chorych na ciele i duszy. Wzrok zatrzymał obraz o. M. Kolbe, bo wczoraj była rocznica wyzwolenia Oświęcimia.
Św. Paweł powiedział (Hbr 10, 1-10), że wszystkie ofiary składane Bogu Ojcu zastąpiła jedna przez którą zostaliśmy uświęceni...raz na zawsze! Psalmista zawołał ode mnie (Ps 40): „Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę”, a to moja łaska, której nie ukrywam! Nie ukrywam jako p r o s t a c z e k, który ujrzał Tajemnice Królestwa Bożego (Mt 11,25).
Natomiast Pan Jezus wskazał (Mk 3, 31-35), kto jest naszą matką i którzy są naszymi braćmi? To ci, którzy pełną Wolę Bożą! Zważ na moje zadziwienie, bo minęło tyle lat, a żadne słowo wypowiedziane przez Syna Bożego nie zmieniło się!
W czasie przyjęć chorych ostrzegłem ateistkę 65 lat („napieraj w porę i nie w porę”), a lokalnego poetę zaprosiłem z żoną do Domu Pana, który pochwalił się, że podczas „kolędy” rozmawiał z proboszczem. Takich wyznawców ma Bóg Ojciec!
Około południa serce i duszę zalała niewyobrażalna słodycz i miłość do ludzi z pragnieniem niesienia pomocy. Po latach będę wiedział, że jest to działanie Ducha Świętego. W takim stanie każdy jest mi bratem i siostrą, nawet zły i bardzo brzydki. Zrozum na tym tle Miłość Pana Jezusa do całej ludzkości! Nasze serce może się zatrzymać, bo jest bardzo słabe, dlatego otrzymujemy tylko namiastki tej miłości.
Dużo pacjentów jest przestraszonych: zdrowa do wieku 70-latka i małżeństwo (on ma niską ciepłotę ciała, a ją kłuje między łopatkami)! Ile wysiłku ludzie wkładają w „proch z prochu” zapominając o duszy z lękiem o życie doczesne. Nawet nie pomyślą o duszy. Żonę porażonego z zanikiem mózgu poprosiłem o uświęcanie posługi (przekazywanie Matce Jezusa).
Na dyżurze w pogotowiu napłynęło poczucie bliskości Królestwa Niebieskiego, a na wyjeździe karetą zacząłem odmawiać moją modlitwę przebłagalną. Podczas stacji „Weronika ociera Twarz Zbawiciela”...zawołania powtarzałem dziesięciokrotnie. Ból duchowy, którego nie mogę opisać trwał do wieczora.
W tym czasie Pan Jezus powie do mnie z IV tomu „Prawdziwego życia w Bogu”, że moje modlitwy oznaczają dla Niego jeden cierń mniej. Ponadto w przekazie z 11.09.1992 będą słowa: „Moje Oczy (…) badają duszę po duszy (…) Bardzo niewielu troszczy się, by prowadzić życie święte. Tymczasem dniu uciekają (…)”.
Wprost chciałbym napisać książkę „Jak hartowała się dusza” w przeciwieństwie do hartowanej jak stal sowieckiej bezbożności. Można powiedzieć, że jest to „bój nasz ostatni”! Pomaga im nieświęty Jerzy Urban z pismem „Nie”, gdzie dano „Przepis na świętego”. W tym czasie podarowano mi książkę „Ojciec M. M. Kolbe”. Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że będę miał stronę internetowa, gdzie to wszystko ogłoszę na cały świat.
Trafiłem na relację z agresji na Czeczenię w której redaktor Waldemar Milewicz pokaże rozerwaną bombę z drobnymi kulkami i gwoźdźmi (zakazane prawnie). „Czerwony smok” zniszczył dom starców, płaczą niewinni ludzie, a ja razem z nimi.
Jedziemy do dziadka z zapaleniem płuc słuchając pięknych piosenek, a po powrocie w pokoju lekarskim trafiłem na śpiewającą poezje Loreenę McKennitt OC, gdzie padło zdanie: ”spojrzeć w Twarz, Swojemu Bogu”.
Natomiast Sam Stwórca powie do nas w „Prawdziwym Życiu w Bogu (t. IV w przekazie z 15.04.1991), że: „Tajemnica świętości polega na pobożności wobec Mnie, waszego Boga. Nic nie możecie uczynić samych z siebie. To Mój Duch żyjący w was prowadzi i poucza o rzeczach niebieskich”.
Na ponownym wyjeździe mówiłem do personelu o małych potrzebach człowieka. Wrócą święci, którzy wszystko oddawali. Ja w tym czasie odmówiłem różaniec Pana Jezusa, gdzie wypadło, że Pan Jezus wszystko oddał biednym, wszystko im darował...wolałem także za Jana Pawła II.
Później nie mogłem wstać z kolan: "Ojcze mój! Ojcze! Oddaję ci syna i córkę, jeszcze raz dziękuję za żonę, przepraszam za zło, które czyniłem teściom”. Poprosiłem Boga Ojca o błogosławieństwo, o zabranie moich spraw. Nie mogłem się ukoić. Dziękowałem za ten dzień wpatrzony w obraz Pana Jezusa Miłosiernego, a światło lampy zewnętrznej sprawiało piękne cienie na ścianie. „Jak dobrze jest z Tobą Panie Jezu!”
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 10
Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej
Zdziwiłem się, że w kościele było dużo wiernych, a to ze względu na dzisiejsze święto Matki Pana Jezusa. Psalmista jak zwykle będzie głosił chwałę Boga Ojca (Ps 48)...
„Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały”, która „sięga po krańce ziemi”. Powiedzcie „przyszłym pokoleniom, że Bóg jest naszym Bogiem na wieki”. Nie mogę nadziwić się jak odczytywał te natchnienia od wszystkich chórów anielskich.
Potwierdziły to słowa św. Pawła (Ga 4,4-7), że jest to działanie wysłanego przez Stwórcę Ducha Świętego...do naszych serc, a to sprawia Jego synostwo! Stąd jest moje wołanie: „Tato! Tato! Tatusiu!” Po łacinie to Abba, Ojcze!
Później będzie opisany cud w Kanie Galilejskiej...przemiany wody w wino (Ewangelia: J2,1-11). Niektórzy potrzebują cudów, a inni je wyśmiewają. Kiedyś poprosiłem jednego z alkoholików, którzy spotykają się w pomieszczeniu parafii, aby swoje spotkania zaczynali od Mszy św. i modlili się o odjęcie nałogu u wskazanego. Uśmiechnął się z niedowierzaniem dodając...to tak "jak z zamianą wody w wino"!
Napłynął też fakt ukazywania się - lotnikom przeprowadzającym naloty na terenie Włoch w czasie II wojny światowej - zakonnika o. Pio! Faktycznie żadna bomba nie spadła na strefę San Giovanni Rotondo, gdzie żył ojciec Pio.
Przekonał się o tym sam generał Rosini, który objął komendę nad eskadrą bombowców, które miały za zadanie zniszczyć niemiecki skład broni, znajdujący się właśnie w San Giovanni Rotondo.
To okaże się nieprzypadkowe...po późniejszym odczycie intencji modlitewnej tego dnia...
Zdziwiłem się, bo dzisiaj Eucharystia ułożyła się pionowo, wzdłuż jamy ustnej, co oznacza „My” z Bogiem Ojcem. Po wyjściu z Domu Pana przez chwilkę rozmawiałem z nowym kapłanem, a zauważyłem, że ma otwarte serce i łapie moje żarty.
Zjednany z Duchowym Ciałem Pana Jezusa pragnąłem mówić o naszej wierze. Wskazałem, że u nas nie mówi się o duszy, Szatanie i co będzie po naszej śmierci, bo islamiści po rozerwaniu się z zabiciem niewiernych podobnych do nas idą do Raju z dziewicami.
Powiedziałem też jak było z moim nawróceniem...w prowadzeniu życia jak Michał Wiśniewski. Modlitwy pacjentek i zamawianie przez nie Msze św. sprawiły, że padłem na kolana i przeżegnałem się...tak to się zaczęło! Sprawdź czy w tej chwilce możesz to uczynić, ale z serca?
Później mówiłem szybko o Cudzie Ostatnim jakim jest E u c h a r y s t i a. Zapomniałem powiedzieć, ale przekażę, aby mówił, że jest to Ciało Duchowe Pana Jezusa...chleb życia dla duszy, tak jak chleb nasz powszedni dla ciała, który nigdy się nie znudzi!
Przybywam tutaj jako ciało z duszą, a teraz jetem duszą z ciałem...pragnącą głosić o prawdzie wiary katolickiej, bo we wszystkich oderwanych od papieża nie ma Komunii św.!
Żaden cud nie może mnie zadziwić, bo cóż to wszystko znaczy dla Boga Ojca, który stwarza wszystko Swoją myślą. Gdyby słońce latało wobec naszego miasteczka nad rzeczka...cóż to wielkiego, gdy nadal nic nie wiemy o jego działaniu, a jeszcze niedawno ziemia była płaska!
Nawet Pana Jezusa zadziwił tym, co ujrzał i dziękował wskazując, że mogą ujrzeć to prostaczki, a takim się czuję. Wskazałem na larwę poczwarkę z których wylatuje motyl: czarny lub piękny. Tak właśnie jest z naszą dusza po śmierci ciała fizycznego.
Nie wiem co oznacza zmartwychwstanie w czasach ostatecznych, bo przy Matce Bożej w Fatimie dzieci widziały zmarłych ze swojej rodziny. Teraz, gdy to zapisuje napłynęło, że Bóg Ojciec musiał to „ukryć”, aby Przeciwnik nie zarzucił: mają wszystko wyłożone to pragną powrotu do Raju! Jednocześnie możemy to ujrzeć w cudzie stworzenia. Tak zostałem dzisiaj zaskoczony.
Wieczorem wyszedłem odmówić w tej intencji moją modlitwę...i to w ruchu towarzysząc grającym w piłkę nożną. Podczas zachodzącego słońca przypomniały się słowa o tym cudzie.
Miałem jeszcze próbę, ponieważ po aktualizacji LibreOffice nie otwierały się pliki. Poprosiłem św. Józefa o pomoc, którą otrzymałem...
APeeL
Przekażę każdemu, kto ma lub będzie miał ten kłopot…
Zapisywane pliki mają różny nazwy: moje to .odt Przy próbie otwierania pojawia się komunikat z Microsoft, aby je zsynchronizować (z pobranym LibreOffice). Klikamy tak, a później…
Start, na dole w lewym rogu
Ustawienia (ikona „śnieżynki”)
Aplikacje
Na dole informacja o ustawieniu aplikacji domyślnej dla naszych plików (w komputerze)
Okienko: wybierz program (sklep...i LibreOffice)
Klikamy LibreOffice, a będą różne typy, trzeba wyszukać odpowiednią aplikację (w moich zapisach .odt), a taki miał Libre Office Writer i to trzy rodzaje...po próbie wyszedł 2025(w).
Sam widzisz jakie jest to „proste” w prowadzeniu przez św. Józefa, któremu - podziękuję jutro przed jego piękną figurą - na placu kościelnym...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 27
No cóż, nic tutaj dodać, nic ująć...takim nie mogę być, bo nie znam gustu Stwórcy naszej duszy. Ponadto nie dam rady, ponieważ nawet świętym jest trudno zostać. Zważ, że tacy mają różne wady, wygląd, nawet są dziwni, niektórzy muszą tłumaczyć się dlaczego wierzę w Boga, którego nie ma! Włóczą takich po psychiatrach, urzędach, najbliżsi nawet szepczą o nich, diabeł wie co!
Wiadomo, że Deus Abba lubi małe dzieci, a właściwie, gdy stajemy się takimi! Niektórzy udają takich, ale to nie wychodzi, bo nie ma nic zakrytego, co nie wyszłoby na jaw.
Nie będę pisał, którzy znani z telewizji się tacy, nawet nie wspomnę o politykach, bo na pewno mili są czyniący pokój i to "silni tego świata” lub „władcy świata", a tacy tuż po urodzeniu otrzymują imię Donald!
Fajna jest Katarzyna ("czysta", "bez skazy", "dziewicza")...od razu na myśl przychodzi Katarzyna Lubnauer, ale mówię „Kataryna”. Sam widzisz jak diabeł mnie prowadzi. Nie dam się, bo wspomnę o Bogumile.
Natomiast Benwenuta to mile widziana przy powitaniu. Za czyniący pokój wyjdą politycy z odpowiednią aparycją, także mający dobry smak jak Madzia (przepraszam za poufałość, ale wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami).
Dobrze, że dzisiaj nie spotkałem typka spod czerwonej gwiazdy, który wciąż zagaduje mnie: co słychać w polityce. Przecież jest „raz tak, raz siak”…
Na ten moment pięknie śpiewała jakaś niewiasta, a ja powtarzam za nią: „Niech cały świat dowie się, że kocham Cię, Ojcze i pragnę być Twoim umiłowanym dzieciątkiem”.
Na spotkaniu z Panem Jezusem o 6.30 psalmista zawołał ode mnie (Ps 149,1-6.9): "Śpiewajcie Panu, bo swój lud miłuje
Śpiewajcie Panu pieśń nową; głoście Jego chwałę w zgromadzeniu świętych.
(…) Niech imię Jego czczą tańcami, niech grają Mu na bębnie i cytrze.
Bo Pan lud swój miłuje, pokornych wieńczy zwycięstwem.
Niech się święci cieszą w chwale, niech się weselą na łożach biesiadnych,
Chwała Boża niech będzie w ich ustach. To jest chwała wszystkich świętych Jego".
Natomiast Pan Jezus krzyczał (Ewangelia: Mt 23,1.13-22): "Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy (…) Biada wam, przewodnicy ślepi (…)”…
Na ten czas Eucharystia ułożyła się wzdłuż jamy ustnej i to pionowo. To oznacza: „My” z Bogiem Ojcem…wówczas serce zalewa ekstaza, a tego nie można przekazać. Pan sprawił, że pobiłem rekord, przepisałem i opracowałem 9 zaległych świadectw wiary z 2004 roku...ApeeL
Jedno przytoczę tutaj, bo pasuje do tego dnia…
02.02.2004(p) ZA OBJUCZONYCH...
Święto Ofiarowania Pańskiego
Najpierw trafiłem do gabinetu lekarskiego, a to było prowadzenie przez Najświętszego Ojca. Nawet dostałem zadziwiony, ponieważ...
- było tylko kilka osób bez spodziewanego nawału
- przybył facet po leki antykoncepcyjne dla żony, wskazałem mu na poradnię K w której lekarz będzie za 30 minut
- trafił się pacjent o nazwisku Szatan! Coś się stanie?
- sprawa szybko się wyjaśniła, nie zawiadomiono mnie, że dzisiaj nie będzie trzech lekarzy! (w tym małżeństwa: kierowniczki z mężem)…
- ktoś prosił o powtórzenie leków, trzy razy z rzędu w tym antybiotyk: czy pani leczy świnie, bo często brana jest dla tych zwierząt
- zaświadczenie dla rzeźnika, że może zabijać świnie...śmialiśmy się
- rejestratorka zapytała czy może wyciągnąć jeszcze kartę dla babci, a ja powiedziałem że niedługo wyciągnę nogi.
- ostatni to młody rolnik po przedłużenie L4!
Śmiać się czy płakać, bo od 7:00 do 16:20 miałem stos kart chorobowych! Jednak Pan pomógł, każdemu dawałem, co mu się należało, nawet był czas na dawanie świadectwa wiary i żarty. Część chorych udało się załatwić przy pomocy pielęgniarek (powtarzanie leków).
Szatan nasłał mi 1/2 pacjentów, którzy nie powinni przybyć dzisiaj: zaświadczenia, zwolnienia lekarskie, chętni do wyjazdu na leczenie sanatoryjne.
Nawet ostatnia chora (15:50), która była leczona na chorobę serca, a to zespół prostych pleców. Napisałem o tym do kardiologa, bo wymęczono chorą i nic nie potwierdzono.
Czy wiesz, jak odczytałem intencję? Po ciężkiej pracy i głębokim śnie obudziłem się o 22:00?
Na ścianie był cień, który przypominał objuczonego osła, a sprawił go aniołek stojący na oknie! To prawda, bo zarzucono na mnie tak wielki ciężar...bez zapytania.
Przed Mszą świętą Szatan podsuwał, abym nie szedł, ponieważ jestem zmęczony i przez to usprawiedliwiony! Jednak wzrok zatrzymał artykuł o ojcu Pio i jego wybudowaniu Domu Ulgi w Cierpieniu (w m-ku „Puls” naszej Izby Lekarskiej).
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 33
Cały wieczór do 2.00 w nocy zeszło na zapisie dwóch ostatnich świadectw wiary oraz zaległych ze stycznia 2004 r. Później nie mogłem spać z zimna, łapały mnie kurcze mięśni i męczyły złe sny. To zarazem sprawiło radość i moc, a w drodze na Mszę świętą o 7.00 - z całego serca i ze łzami w oczach - dziękowałem Bogu Ojcu za wszystko...
Od Ołtarza św. padły wstrząsające słowa psalmisty (Ps 145,10-13. 17-18)…
„Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła i niech Cię błogosławią Twoi święci. Niech mówią o chwale Twojego królestwa i niech głoszą Twoją potęgę. (...)
Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach i łaskawy we wszystkich swoich dziełach. Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają, wszystkich wzywających Go szczerze”.
Jakże bliski jest mi ten człowiek, który przekazywał wszystko z natchnienia Ducha Świętego. Ja sam też nie mogę uczynić nic z siebie, a wie o tym moja obecna opiekunka duchowa św. s. Faustyna.
Natomiast w Ewangelii (J1,45-51) Apostoł Filip przekazał Natanaelowi kojarzonym ze świętym Bartłomiejem...
- Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy - Jezusa, syna Józefa z Nazaretu.
- Czyż może być co dobrego z Nazaretu?
- Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu.
- Skąd mnie znasz?
- Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym.
- Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!
Tak właśnie jest z nami, musimy mieć namacalny dowód, a zarazem potwierdzenie wszystkiego przez nasz rozum (głupstwo u Boga). W kazaniu były piękne słowa o wątpiących, co znam z traktowania mojej osoby. Lekarz, człowiek wykształcony, a zarazem katolik z wielką łaską (charyzmat odczytywania Woli Boga Ojca z mistyką eucharystyczną)...coś tu nie gra. Tak jest, ponieważ rozumowo podchodzi się do naszej duchowości.
Szatan wie, że naszych dusz nic tutaj nie ukoi...oprócz jedynie prawdziwej wiary katolickiej, gdzie jest Eucharystia czyli Duchowe Ciało Pana Jezusa! Dlatego podsuwa ekskluzywne wyznania, gdzie nie straszą Piekłem (wg Rafała Betlejewskie „nauczyciela” spod ciemnej gwiazdy), obiecują wybranie „wiernych” wymyślonemu bogu, gdzie sami siebie rozgrzeszają...wyliczanka nie ma sensu.
W tym czasie wielcy pragną władzy nad światem, a to normalna wysepka w kosmosie...jak dla trędowatych, tutaj duchowo i to na poprawę. Ludzkość nie obchodzi życie wieczne, a już „jutro” spotkają się z Księciem tego świata, Belzebubem. Cóż da najmniejsza władza, nawet stróża nocnego, gdy zapomnisz o duszy?!
Wg mnie najgorsze jest wyparcie się wezwanych i wybranych (Apostoł Piotr) oraz odejście od wiary...tuż przed śmiercią, Z drugiej strony: ostatni będą pierwszymi, co jest pokazane na nawróceniu się Łotra na krzyżu. To pierwszy święty! Kapłan nie wspomniał, że celem naszego życia jest świętość!
Eucharystia przewijała się w ustach i ułożyła w laurkę. Później, tuż przed wyjściem na modlitwę w towarzyszeniu grającym w piłkę nożną (potrzebuję ruchu)...pragnąłem odczytać intencję. Przypomniały się słowa o karceniu nas przez Boga Ojca...tak jak dzieci przez ojca ziemskiego.
Przez 1.5 godziny trwało moje wołanie (ta wymodlona modlitwa jest na witrynie)...wprost uczestniczyłem w zbawianiu z Panem Jezusem. Tego nie można przekazać. Przepływały wyrzuty sumienia z krzykiem: „jak tak mogłem czynić?!” oraz ludzkie bezeceństwa, w tym głupie cwaniactwo, które reprezentuje premier Donald Tusk z udawaniem baranka w wilczej skórze.
Jako przykład wystarczą jego słowa, który zamieścił – 6 sierpnia dwadzieścia minut przed rozpoczęciem inauguracji prezydentury Karola Nawrockiego - na platformie x…
„Zwracam się do wszystkich Polaków dla których dzisiejszy dzień jest smutny i rozczarowujący. Dobrze wiem, co czujecie - rozumiem was. Wszyscy wierzyliśmy, że uczciwość dobro i miłość zwyciężą. (…) Co to jednak oznacza dla nas – ludzi pragnących uczciwej, wolnej i pięknej Polski: wolnej i pięknej Polski; wolnej od przemocy i nienawiści i pogardy? (…) Bardzo was proszę – nie traćcie waszej wiary w dobro, w uczciwość, w wolność!”
Prawie chce się płakać z powodu jego demonicznej retoryki...z uwagą, że tak Bóg Ojciec karci "wielkich" i "pierwszych"...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 32
Europejski Dzień Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu
Miałem problem: czy być na Mszy św. o 6.30, ale wybrałem słusznie 7.15. Pod kościół trafiłem na czas: po kąpieli i umyciu głowy, pobraniu leków na serce, głowę i gruczoł krokowy oraz krople do oczu po operacji zaćmy.
Po 2 godzinach snu w dobrym nastroju jechałem na spotkanie z Panem Jezusem dziękując Bogu Ojcu za wszystko...w tym za stary samochód. Dzisiaj byłem całkowicie odmieniony, serce zalewała słodycz z pragnieniem dawania świadectwa wiary o naszej wierze...”Panie mój! Tego i wiecznego życia!”
W czytaniu uwagę zwróciły słowa psalmisty (Ps 128,1-5): „Szczęśliwy człowiek, który się boi Pana i chodzi Jego drogami”. W Starym Testamencie nasz Tata był znany jako Bóg budzący strach, a ja przekażę Ci, że chwilka przytulenia przez Jahwe odmieniłaby cię na całą wieczność. Poproś o takie przytulenie, bo ja otrzymuję to w Eucharystii...czyli zjednaniu mojej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa.
W zawołaniu było to złagodzone (Mt 23,9a.10b): „Jeden jest Ojciec wasz w niebie i jeden jest wasz Nauczyciel, Chrystus”. Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mt 23,1-12) przestrzegał przed uczonymi w Piśmie i faryzeuszami: „Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. (…) Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony".
Eucharystia ułożyła się w kielich kwiatu. Nie wychodziłem z kościoła i tak trafiłem na ponowną Mszę św. dla pielgrzymki młodych rowerzystów...śpiewających z akompaniamentem gitar. To było wyraźne prowadzenie przez Boga...dlatego moje świadectwa opisuję od rana, bo od tego czasu zależy przebieg danego dnia.
Kapłan w zawołaniach prosił, aby modlić się o pokój i miłość na całym świecie, ale tego nigdy nie będzie w Królestwie Ciemności, gdzie jesteśmy zesłani na poprawę: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony!
Jakże zadziwia mnie Bóg Ojciec i to każdego dnia, bo serce chciało pęknąć z powody Jego Dobroci. Tak więc dwie Msze święte będą ofiarowane w w/w wymienionej intencji...związanej z dniem dotyczącym Europy...chyba z potrzebą zmiłowanie się nad nami Boga Ojca i nad całym światem! Właśnie popłakałem przy powtarzanym śpiewie: "Panie zmiłuj się nad nami”. W tym czasie wołałem do Boga Ojca: „Dlaczego rządzący naszą ojczyzną nie wstępują do Świątyni Opatrzności Bożej”?
Nie wiem do końca jaka będzie intencja, ale pragnę wyjść i wołać do Boga Ojca o potrzebną nam pomoc! Także o przemianę duchową tkwiących w bezbożności, zapatrzonych w posiadanie, władzę różnego typu oraz bezmiar przyjemności! To marność nad marnościami i jeszcze raz marność…
W kazaniu były piękne słowa o działaniu Ducha Świętego, który nas prowadzi, a mam dowód właśnie dzisiaj! Pan Jezus ostro reagował na to, co było grzeszne i mówił prosto w oczy i dlatego została zamordowany! Królestwo Jego nie jest z tego świata.
Musimy wiedzieć, że jesteśmy sługami nieużytecznymi! Nie powinniśmy zważać na opinię ludzką, bo święci idą pod prąd...tak jest też ze mną, dążącym do świętości.
Przenieś to na rządzących z zapytaniem, co sądzą o tym? Co będzie z mocarzami tego świata, a także głupio rządzącymi w UE! Nie dali nam pieniędzy na czas, a teraz rozdają swoim bogaczom. Przykładem jest gwiazda Magda Gessler, która capnęła 0.5 miliona zł. na catering!
Zrób relację z kościoła, gdzie pielgrzymka młodzieży śpiewa Bogu Ojcu i gdzie chce się płakać! „Zaprawdę wielki jesteś Boże”...”Pokornie błagamy Cię, Boże”...ja w tym czasie wołałem ze łzami w oczach, aby Pan przyjął te dwie Msze święte i miał miłosierdzie nad Europą, bo czeka nas niechybna zagłada...sami się o to prosimy odrzucając Bożą Opatrzność. Wokół króluje zasada pupilka rodziców PRL-u Jurka Owsiaka: „róbta, co chceta”, a zarazem „mata, co chceta”…
Podczas Komunii św. doznałem wstrząsu po wyjściu z bocznej nawy kościoła, ponieważ wszyscy młodzi klęczeli, a kapłan (czytaj: Pan Jezus) podchodził do każdego z ministrantem. Ja byłem na samym końcu („ostatni”) z obecnej Ewangelii, a Ciało Pana Jezusa ułożyło się ponownie w postać kwiatu.
Serce chciało mi pęknąć, łzy zakręciły się w oczach powtarzając: ”Jezu!” Wstrząs wywoływały powtarzane zawołania w pieśni: „Chrystus Pan karmi nas swoim Świętym Ciałem, chwalmy Go na wieki”.
Podałem kapłanowi prośbę o przeczytanie mojej intencji (zbierali): o zmiłowanie Boże nad Europą! Dołączyłem się też do prośby o wspomożenie uczestniczki pielgrzymki, która musiała wrócić do domu, który się zawalił... APeeL
- 22.08.2025(pt) ZA ZAATAKOWANYCH…
- 21.08.2025(c) ZA TYCH, KTÓRZY Z RADOŚCIĄ WYKONUJĄ WOLĘ PANA…
- 20.08.2025(ś) ZA NASZĄ OJCZYZNĘ POTRZEBUJĄCĄ POMOCY BOGA OJCA...
- 19.08.2025(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WEJDĄ DO KRÓLESTWA BOŻEGO…
- 18.08.2025(p) ZA TYCH, KTÓRZY ODESZLI OD WIARY ŚWIĘTEJ…
- 17.08.2025(n) ZA OFIARY WROGOŚCI…
- 16.08.2025(s) ZA KAPŁANÓW OD POGADUSZEK...
- 15.08.2025(pt) ZA RZĄDZĄCYCH NASZĄ OJCZYZNĄ, KTÓRZY NIE WIERZĄ W OPATRZNOŚĆ BOŻĄ…
- 14.08.2025(c) ZA ZATRUTYCH WŁADZĄ…
- 13.08.2025(ś) ZA NIEPOMNYCH NA BRATERSKIE UPOMNIENIA.