- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 59
Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych...
Przykro jest stwierdzić, że większość takich trafia do Czeluści i nie możemy im pomóc. Podczas pobytu siostry Faustyny w Piekle dużo z tych nieszczęśników wołało do niej o wstawiennictwo, ale Pan Jezus odpowiadał, że: wyrok został wydany!
Tam nie ma dwulicowej sprawiedliwości, bolszewickiego prawa w którym z przestępcy robi się ofiarę (kolega Grodzki oraz psychiatra powalający krzyż Zbawiciela). Widzisz to także na ludobójcach ze Wschodu, którzy głoszą, że są ofiarami. Gdzie tacy mają trafić?
Miłosierdzie Boże jest nieogarnione i trwa do ostatniego uderzenia naszego serca, a nawet jeszcze przez chwilkę, bo możesz krzyknąć: "Boże przebacz!" lub przekląć Stwórcę Wszechrzeczy! To jest pokazane na dwóch Łotrach!
Człowiek nawet niewierzący, ale mający trochę oleju w głowie powinien odczytywać prawie wszystko...tylko w takim zdarzeniu! Na co czekasz? Dlaczego tracisz czas na poszukiwanie Prawdy, która jest wyłożona...dla prostaczków. Ja jestem wyjątkiem, ponieważ nie byłem takim...drinker (пья́ница czyli pijanica), pokerzysta (игрок в покер) i balownik (балерина). Piszę tak, bo kocham braci Rosjan (cóż oni winni).
Miłość Boża jest wszechogarniająca i niezmienna, a w tym czasie Donald Tusk oddziela nas zaporą, chyba podłączy też prąd. Natomiast Radosław Sikorski robi groźne miny...dopiero teraz kupując broń.
Jest mi łatwiej zrozumieć śpiących w demonicznej mgle duchowej! Ostrzegam każdego od naszego Deus Abba! Nawet tych kilku zdań nie mógłbym napisać od siebie!
Wróćmy do poranka, gdy obudzony przed Mszą świętą o 6:30 posłuchałem natchnienia, aby opracować i edytować dwa świadectwa z 2004 roku! Myślałem o pokusie, ale znakiem pomocy było wykonanie tego na czas!
Od Ołtarza św. padną słowa proroka Hioba (Hi 19,1.23-27a)...jakże tacy cierpieli przed przybyciem Syna Bożego, który przekazał nam wszystko, a nawet oddał za nas Swoje Życie. Dreszcz prawdy przepłynął przez moje ciało, bo ja doczekałem czasów rozliczenia Boga Ojca z ludzkością. Na co jeszcze czekasz...jak Żydzi, którzy wygonili Boga Ojca z otrzymanej ojczyzny!
Została im tylko Ściana Płaczu pod którą sfotografowano także naszego żartownisia, celebrytę Jakuba Wojewódzkiego. Lubię jego wyskoki, bo "pracuje na mojej fali", ale niepotrzebnie podnosi swój 61-letni paluszek na naszą wiarę. Nie uwierzysz, ale ciągnie mnie do takich, bo zdrowi nie potrzebują lekarza.
Psalmista wołał ode mnie (Ps 27): "W krainie życia ujrzę dobroć Boga". A ja doznaję tego już tutaj, bo Królestwo Boże jest w nas. Nie można tego przekazać. Psalmista dodaje: "Wierzę, że będę oglądał dobra Pana w krainie żyjących", a ja wiem, że tak będzie. I to zależy od mojej wolnej woli, bo można dołączyć do lisów i dworaków, co uczyniła Jolanta Kwaśniewska, która chwali się odwróceniem od Mszy świętych z przyjmowaniem Eucharystii!
Natomiast babcia (80+), profesor Ewa Łętowska nagina Konstytucję wskazując, że nie ma tam zakazu dla małżeństw "spółkujących inaczej". Zadam pytanie w stylu Kubusia Parchatka: a co z zoofilami? Czy człowiek może mieć dziecko ze zwierzęciem?
Prawo dopuszcza pobieranie od zwierząt jajeczek i zapładnianie je ludzką spermą czy też wszczepianie jąder ludzkich komórek do komórek zwierzęcych. Zresztą w czasach końcowych będą tworzone hybrydy. W ciągu trzech lat wyhodowano już ponad 150 ludzko-zwierzęcych hybryd. Sam zobacz, co Szatan wyprawia w głowach ludzi światłych.
Wróćmy do Mszy św. w której padną słowa mojego profesora św. Pawła (1 Kor 15) o naszym ożywieniu w czasie Paruzji (ponownego przyjścia Zbawiciela). Nie miał wówczas dostępu do wiedzy, bo od razu jesteśmy (jako dusze). Przecież s. Faustyna była w Piekle i stykała się z takimi, a Maria Sima miała kontakty z duszami czyśćcowymi.
Do mnie też przychodzą...tylko nie bierz tego dosłownie jak koledzy psychiatrzy, bo wskażą na omamy, a oni przyśnili się po śmierci. Przekazałem to rodzinom, bo pamięć w tej dziedzinie jest dobra, ale krótka.
Pan Jezus zmartwychwstał z ciałem fizycznym, a Matka Boża została tak zabrana do Nieba. My zostawiamy "opakowanie" (proch z prochu) i przeżywamy śmiertelne zaskoczenie; "Jezu! Ja jestem!"
Natomiast w Ewangelii będzie przekazany moment śmierci Pana Jezusa na krzyżu. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła przez środek, a mrok ogarnął ziemię na 3 godziny.
Cały czas jestem zadziwiany, ponieważ wczoraj odmówiłem modlitwę - i to w wielkim uniesieniu duchowym - w intencji tego dnia. Dzisiaj dodałem Mszę św. z Eucharystią...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 52
Uroczystość Wszystkich Świętych
Trafiłeś tutaj nieprzypadkowo, niech będzie, że do "nawiedzonego", a właściwie chorego psychicznie (mistyka to psychoza). No cóż, dalej króluje u nas psychiatria radziecka...w służbie władzy ludowej.
Jest zrozumiałe, że prawidłowo leczą schorzenia ciała, ale koledzy reprezentują duchową indolencje, a właściwie ignorancję. Jak się odnajdą w Państwie Islamskim? Uwierz mi, że śmierć dotyczy naszego ciała...to skorupa orzecha lub kasztana, ale najbardziej przemawiają motyle wylatujący z larw.
Nie ujrzysz znaków Boga Ojca bez łaski wiary, ale możesz stwierdzić fakt, że wszystko jest pokazane prostaczkom. To temat na konferencje dla uczonych wszelkiej maści, ale lepiej na taką nie trafić, bo można być świadkiem bójki...z uderzeniem butem lub krzesłem. To jest dobry argument, ale podsuwany przez Przeciwnika Boga (Mefistofelesa), który chce, aby wszystko było ukryte.
Jaki ma w tym cel Kłamca i Niszczyciel? Bardzo prosty, bo chodzi o wmówienie, że żyje się raz ("hulaj dusz, piekła nie ma") z zakopaniem lub spopieleniem ciała po śmierci. Nie ma tak dobrze!
Bolesna Męka Zbawiciela sprawiła otwarcie Królestwa Bożego. Dlatego z radością wysprzątałem pod moim krzyżem, powiesiłem nową koronę cierniową, postawiłem kwiat i zapaliłem lampki. W tym czasie śmiertelnicy przechodzą obok krzyża przy cmentarzu i nie postawią tam wielkiego naczynia z czerwonymi różami. Tacy właśnie jesteśmy...
Musisz uwierzyć, że: "Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim"...to mój wątek (apel1943) na www.gazeta.pl Forum Religia. Proszę Cię nic nie szukaj, nie trać cennego czasu, nie patrz na grzechy kapłanów, bo grzeszny, ale namaszczony jest cudotwórcą i zamienia chleb w Duchowe Ciało Pana Jezusa (Eucharystię).
Na Mszy św. porannej o 7.00 z późniejszym nabożeństwem do Najświętszego Serca Pana Jezusa i błogosławieństwem Monstrancją padły słowa czytań...
1. AP 7,2-4.9-14 z wizją Apostoła Jana o ludziach świętych ze wszystkich pokoleń Izraela ("opieczętowanych") oraz niezliczone tłumy z różnych narodów świata. Każdy był w białej szacie z palmą w ręku. "To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili".
2. Psalmista głosił chwałę Boga Ojca (Ps 24.1-6), a sam czynię podobnie w chwilach uniesień duchowych.
3. Apostoł Jan dodał od siebie (1 J 3, 1-3), że staliśmy się dziećmi Bożymi, "ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy".
Ja nawet nie pomyślę o tym, bo opętany intelektualnie Rafał Betlejewski u Marka Sekielskiego (YouTube) stwierdzi, że chodzę do kościoła z powodu obiecanek po śmierci. On wie, że będzie zakopany i zgnije, rozgłasza te idiotyzmy wokół i jako głupek duchowy jest hołubiony, a takich jak ja wpycha się do psychuszki.
Obrażam go specjalnie, ponieważ bluźni bezkarnie przeciwko naszej wierze (objawionej, a nie wymyślonej). Dziwię się lekkości z jaką ośmiesza - od Szatana - największe świętości. Powinien trafić do więzienia, a w tym czasie "gwiazdorzy"...nawet napisał "słowo" na każdy dzień roku. To debilizm duchowy...
4. Wyjaśnił to Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii (Mt 5,1-12a) o błogosławionych. "Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie".
Proboszcz w kazaniu wskazał na świętych w naszej świątyni, a ja powtórzę w skrócie: jesteśmy larwą (ciałem) z motylem (duszą). Tego słowa nie usłyszysz w kościele. Nie usłyszysz też, co jest z nami tuż po śmierci oraz o istnieniu Szatana (szczególnie tego jak działa). Ta tajność jest właśnie od niego...
Skąd bierze się pragnienie naszej świętości z powrotem do Królestwa Bożego? Wg mnie: od rodziców mamy ciało fizyczne w które - w momencie poczęcia - jest wcielana dusza ludzka...cząstka Boga Ojca! Stąd bierze się moja tęskna miłość za jej Stwórcą.
Tego nie można przekazać, a koi ją Duchowe Ciało Pana Jezusa (Eucharystia). Uwierz, a podziękujesz mi za to, gdy spotkamy się w naszej Prawdziwej Ojczyźnie...
APeeL
Aktualnie przepisano...
21.11.2004(n) ZA CIERPLIWIE ZNOSZĄCYCH ZŁO...
JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLA WSZECHŚWIATA
Św. Cecylii
Żona jest smutna z powodu zaginięcia syna, zamknięta, a cóż ja jestem winem? Przecież też cierpię, bo pojawił się dzisiaj w śnie, mignął też mój zmarły ojciec. Jesteśmy "pogniewani", spożywamy posiłki oddzielnie i to w milczeniu.
Dzisiaj mam być na Mszy św. o 12.15, ponieważ jest to św. Cecylii, a wówczas śpiewa nasz chór. Kapłan przeczyta słowa skierowane do niej przez Pana Jezusa, że milsza jest Bogu ofiara z powodu cierpliwego znoszenia cierpień niż dużo czynionego dobra.
Od Ołtarza św popłynie Słowo (Kol 1,12-20): "Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziele świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie - odpuszczenie grzechów". Dalej będzie pean o Panu Jezusie, Który jest "obrazem Boga niewidzialnego". Jego Bolesna Męka otworzyła Królestwo Boże.
Natomiast w Ewangelii (Łk 23,35-43) Pan Jezus zostanie wyszydzony na krzyżu, a to trwa dotychczas...
«Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli jest Mesjaszem, Bożym Wybrańcem». Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: «Jeśli ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie». Napis:
«To jest Król żydowski».
Później przeczytam w "Poemacie Boga-Człowieka" M. Valtorty całość tego bestialstwa! Pomyśl o Bolesnej Męce Syna Bożego, a zrozumiesz co oznacza przyjęcie cierpienia, którego efektem jest zbawianie innych. Jakże cierpliwa był także Matka Boża. Nie pojmie tego człowiek bez łaski wiary.
Nasze myślenie nie idzie za Mądrością Bożą i takimi wyrokami. Ja najbardziej o tym wiem, nękany jako "wróg ludu". Zdziwiłem się, ponieważ przed opracowywaniem tego świadectwa wiary (30.10.2024 r.) Szatan podsuwał mi dalszą walkę...w tym sprawiedliwość, bo napadnięto na mnie 2007/2008 r. za obronę wiary i krzyża. Na rozkaz uznano moją łaskę jako chorobę psychiczną. Cóż dziwnego, przecież to samo zarzucano Zbawicielowi, nawet wskazując na opętanie.
APeeL
22.11.2004(p) ZA ZŁOSZCZĄCYCH SIĘ...
Zdenerwowany - z powodu zaginięcia syna, a właściwie straszliwie przeżywającej to cierpienie żony - wyszedłem do pracy, gdzie już od 7.00 trwał sztuczny tłok (pracuję od 8.00). W sercu zrodził się bunt, bo często umawiam się z ciężko chorym i nie mogę ich odpowiednio załatwić!
Niepotrzebnie o tej porze przychodzą rolnicy po przedłużanie zwolnień z pracy. Dają parę groszy, ale koledzy - równają je ze zwolnieniami zusowskimi - i nie pomagają tym biedakom!
Sam zobacz ten zestaw, bo
- zapomniał odhaczyć się w Urzędzie Pracy, a wówczas traci zasiłek, a ratuje go zaświadczenie
- zaspała do pracy
- pragnie wypoczynku, a wykorzystała swój czas
- jeszcze małżeństwo nachalnych rolników
- podobna na koniec, ale bez karty chorobowej
- jeszcze z podbiciem sanepid-owskiej książeczki zdrowia
- tylko skierowanie do szpitala.
Tak było od 7.00 - 15.00. Następnego dnia pielęgniarka powie, że o 15.00 byłem bardzo zły. Nie dodała, że z powodu tego, że straciłem obiad (stołówka na dole) o 14.00! Trafię na reportaż, który ujawnił udających pracę z dającym sobie premie urzędnikami tego urzędu. Taki spadek po sobie zostawili nam nasi partnerzy ze Wschodu. Czerwoni panosza się dalej i udają dobrych dla "tych, co nie z nami". Przecież to samo jest ze mną.
Stres wyczerpuje nasze ciało fizyczne, a dodatkowo jest zła dla mnie pogoda (wiatr, zimno i śnieżyca). Padłem po powrocie do domu, a na spotkaniu z Panem Jezusem (Msza św. o 17.00 nie docierały czytania. Kapłan wspomniał o przepraszaniu za swe złości, a to skierowało moje myśli w kierunku złoszczących się. Wiele jest ofiar takiego stanu, a nawet obrażania innych i zabójstw w afekcie.
Dojdę do siebie po pieśni: "Pan jest mocą Swojego ludu" i Eucharystii...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 63
- Panie, panie, a co tam słychać w polityce?
- Trochę wiem na ten temat, ale nie wypada mówić prawdy, bo obecna władza chce, abyśmy żyli w radości. Chodzi o stworzenie namiastki raju na ziemi w którym wszyscy mają się uśmiechać i nawzajem kochać (powinni to zatwierdzić sejmową uchwałą). Dziwne, bo taki raj już mamy, ale dla "samych swoich" ("państwa w państwie").
Władza chce dobrze i żaden normalny człowiek nie może jej krytykować, bo to może doprowadzić do podziału narodu. Z tego powodu w Federacji Rosyjskiej wielu trafia do psychuszki, a stamtąd już się nie wychodzi, bo po odpowiedniej kuracji skaczesz przy kontrolujących i wszystkich całujesz w rękę!
- Dobrze, ale co pan sądzi o badanych kontaktach z Rosjanami?
- Prezio Boleksław dogadał się z Jelcynem, ale przyjaźń polsko-radziecka jest wieczna!
Dzisiaj Radosław Sikorski oraz Donald Tusk udają, że walczą z tą przyjaźnią. To jest zasłona dymna, bo bolszewicy pozwalają na ich obrażanie...nawet jest to wskazane!
- Dobrze, a co pan myśli o zamachu w Smoleńsku?
- Wiem, co było, ale nie powiem, bo mogę być wezwany na przesłuchanie do babci "Stokrotki" (67 lat), pupilki Jerzego Urbana (miał obywatelstwo radzieckie), który czuł się do końca panem w naszej katolickiej ojczyźnie (w Częstochowie był "Dom Schadzek")...
Wyobrażam sobie jak wygląda jego grób...w miejscu specjalnie trzymanym dla niego i pilnowanym przez kamery. Ujawnię tajemnicę, a właściwie prawdę, że "Jurek jest wiecznie żywy", bo dusza nie ginie nawet w Piekle!
- To pan wierzy w bajki? Przecież w kościołach tak straszą, aby dawać na tacę!
- Pan jest wiedzący, że Tam Nic Nie Ma, a jeszcze niedawno pochodziliśmy od małpy, teraz wciskają, że powstaliśmy z jednej komórki na dnie oceanu! A kto stworzył ocean?
Na Mszy św. porannej o 6.30 serce zalewała nienawiść do Koalicji Obłudy z nasłanymi na nas w wyniku paktu Ribbentrop-Mołotow z przejęciem władzy wg Jurija Bezmienowa ("Jak napaść na państwo").
Jarosław Kaczyński rządził bez Opatrzności Bożej, a w jego otoczeniu działy się sprawy z podszeptów wiernych władzy ludowej, którzy wiedzieli o co chodzi.
Kilka razy z obrazu "patrzyła" (zatrzymywała wzrok) św. s. Faustyna, moja obecna opiekunka, a to oznaczało prośbę o miłosierdzie dla obecnej władzy, bo tylko Bóg Ojciec może ich odmienić.
Na ten czas padły słowa polityczne św. Pawła, a przecież trzeba oddzielić naszą wiarę od władzy, która opanowała wszystkie stanowiska. Wielu z tych ludzi jest "normalnych", ale walczą z naszym wspólnym Bogiem Ojcem...o wolność kobiet do zabijania swoich dzieciątek oraz małżeństwa "spółkujących inaczej", a to jest szerzenie deprawacji.
Jak mamy żyć w jednej ojczyźnie? Zaraz rozlegnie się krzyk z zrzutem braku tolerancji, klerykalizm i nacjonalizm z budowaniem państwa religijnego.
Zdziwiłem się przekazem mojego profesora Apostoła Pawła. Wprost nie chciało się wierzyć...
"Bracia: Bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich.
Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc [do walki] przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego.
Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże - wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu!"
Na dodatek Pan Jezus w Ewangelii (Łk13, 31-35) na ostrzeżenie, że Herod chce Go zabić...odpowiedział językiem nienawiści: "Idźcie i powiedzcie temu lisowi", że wyrzuca złe duchy i dokonuje uzdrowień, itd.!
Wszystko odmieniła Eucharystia. Padłem na kolana, ekstaza promieniowała z duszy na ciało, a wówczas musisz zamknąć oczy, skulić się w sobie, chwycić twarz w dłonie ze łzami płynącymi z oczu. Pokój i słodycz duchowa zalały serca, nawet pojawił się przyjemy smak w ustach. Napłynęło też poczucie wszechogarniającej miłości, a tego nie można przekazać. W tym czasie wzrok zatrzymał fresk z Bogiem Ojcem na sklepieniu świątyni!
Wieczorem wyszedłem odmówić modlitwę, ale nie znałem intencji. Zacząłem od wczorajszej: za dziecinniejących, ale "nie szła". Nagle odczytałem natchnienie, aby modlić się za tych, którzy nie słuchają przestróg (Dekalog, Apokalipsa, Objawienia w tym prywatne, itd.).
Tacy żyją wg "róbta, co chceta", szydzą i walczą z wiarą objawioną...w ten sposób sami proszę się o śmierć i to wieczną, bo duszy. Jakby na znak nastąpił wybuch wielkiej petardy...aż zadrżały szyby, a później cały czasy były słabsze...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 55
Tuż po przebudzeniu trafiłem na opinię premiera o spadających sondażach (X): "KO dzisiaj w dwóch badaniach (CBOS i United Surveys) u zdecydowanych wyborców osiągnęła 37 proc. Wiem, to tylko sondaże i jutro mogą być inne, ale mam dziś taką trochę chłopięcą satysfakcję, kiedy wyobrażam sobie miny ekspertów od sufitu Tuska (max 20%). Zaraz mi minie, obiecuję".
Napisałem tam komentarz: "Pan Premier - naturalnie z wiekiem - dziecinnieje. Służę bezpłatną pomocą". Kontakt dr.bylejaki@wp.pl
Dziecinnienie: wracanie do poziomu umysłowego dziecka, stawanie się pod względem psychicznym i umysłowym podobnym do dziecka, infantylizacja. Tak jest na starość, gdy ludzie niepostrzeżenie dla siebie, dziecinnieją.
To była pierwsza "duchowość zdarzenia", która sprawiła później odczyt intencji modlitewnej tego dnia. Właśnie do żony przybył niepełnosprawny po wymianę tajemnicy różańca świętego z kółka żony. Zapisuje to "na żywo", aby pokazać jak przebiega dany dzień wg "bądź Wola Twoja". Przypomniała się decyzja, że właśnie dzisiaj będę na Mszy św. wieczornej poprzedzonej modlącymi się dziećmi przygotowywanymi do I Komunii św.!
Pani Jolanta Kwaśniewska przyjęła chrzest w wieku 18 lat, bo wcześniej tatuś zabraniał jej "chodzenia do kościoła" i czuła się gorsza od innych dzieci. Nawet pięknie oceniła swoją przemianę...
"To pozwoliło mi później parokrotnie przystąpić do sakramentu komunii, ale już nie u Jana Pawła II, czego przez wiele lat bardzo żałowałam, ale u Benedykta XVI, a potem Franciszka. Wiara w moim dorosłym życiu była dla mnie ważna, dawała możliwość wypowiedzenia istotnych kwestii, podzielenia się obawami z siłą wyższą".
Jednak odeszła od wiary ze względu na oburzające działania naszych pasterzy. To "wyleczyło ją" z chodzenia na Msze święte, ponieważ Boga ma w sercu. Jak wielką liczbę wahających pociągnie za sobą. Prawidłowa jest niewierność z nawróceniem, bo ostatni będą pierwszymi! A tu pierwsza stała się ponownie ostatnią i to podwójnie.
Na marne pójdzie "wypicowane ciało" i gwiazdorzenie w pogańskich mediach, a nawet "spowiedź na starość" redaktorce Emilii Padoł.
Natomiast Majka Jeżowska (64 lata), była ambasadorką piosenek dziecięcych...nie lubiła swojego ciała ("czuła się jak brzydkie kaczątko"). Polubiła je dopiero teraz, stąd jej wygibasy na koncertach, bo starość to radość.
Natomiast, dziadek Krzysztof Skiba (64 lata), "artysta rozrywkowy" i "satyryk" stał się teologiem świeckim, a nawet ekspertem od wiary katolickiej. Skupił się (kupy nikt nie ruszy) "na rozmodlonych politykach i nawróconych artystach". Zrównał wiarę objawioną z niechęcią do "polityków PiS, włoskiej mafii i... Kościoła". W tym czasie nie widzi poczynań czerwonej zarazy przed którą klęka po zdjęciu czapki. Niedaleko jest od dziecinnienia do głupienia.
Nieświadomie pisze prawdę, że "w ostatnim czasie pojawiło się wielu artystów, którzy "na stare lata" postanowili się nawrócić. Może to być próba odkupienia win i swego rodzaju alibi. Tym samym chcą pozbyć się grzechów i liczyć na wybaczenie". Oto próbka wydalin tego starego kiepa (znajdz znaczenie, bo nie chcę grzeszyć)...
Jak się okaże słusznie opuściłem Mszę św. poranną, bo przed wieczorem posłuchałem natchnienia, aby wstąpić do przychodni, gdzie dowiedziałem się o przyjmującym u nas urologu, który zarazem wykonuje usg. Chodzi mi o powikłanie po operacji przepukliny z wystąpieniem krwiaka w mosznie. Telefonicznie zawiadomią o wyznaczonej wizycie.
Kręciłem głową z zadziwienia pomocą Boga Ojca. Pod kościołem przed Mszą św. o 18.00 trafiłem na błogosławieństwo Monstrancją i przyjąłem św. Hostię. Nie mogłem dojść do siebie z powodu ekstazy.
Przypomniały się słowa z "Dzienniczka" s. Faustyna czytanego dzisiaj o 15.00. Wszyscy mamy podobne doznania po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Z krzykiem w duszy dziękowałem, a w tym czasie wzrok zatrzymał wizerunek Boga Ojca na sklepieniu świątyni.
Na Mszy św. w serce wpadną Słowa Zbawiciela (Ewangelia Łk 13,22-30) mówiącego o zbawieniu nielicznych. Tak też widzę ludzkość całą, bo przez "ciasne drzwi" do Królestwa Bożego dostanie się tylko garstka.
Naprawdę zostałem zadziwiony pomocą Deus Abba oraz podwójną łaską przyjęcia Chleba Życia...Duchowego Ciała Pana Jezusa. Dobrze, że posłuchałem natchnienia i w ciemności podjechałem pod "mój" krzyż Pana Jezusa, ponieważ lampka ledwie tliła się...
Jutro, towarzysząc grającym w piłkę nożną odmówię moją modlitwę w intencji tego dnia. Może Pan sprawi przejrzenie zagubionego w wierze brata Donalda?
Dorzuć od siebie wszystkich takich wokół...od fajnej Magdy Gessler, zakochanej w sobie (narcyzm) poprzez detektywa Krzysztofa Rutkowskiego, który śpi z pistoletem i różańcem w zasięgu ręki do Joe Bidena oraz Władimira Putina, któremu Patriarcha Cyryl życzył, aby rządził do końca tego wieku... APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 70
To świadectwo zacznę od planowanej wczoraj modlitwy: za uśpionych demonicznym pokojem. Dziwne, bo tej intencji nie wymyśliłbym i sam byłem ciekaw czy zmieni się podczas 1.5 - godzinnej modlitwy...w towarzyszeniu grającym w piłkę nożną.
To wielka łaska, bo ciało jest w ruchu, a dusza w uniesieniu jednoczy się w cierpieniu z Panem Jezusem. Obecnie na pierwszym miejscu mam kult Boga Ojca...jakby przesłoniętego przez Zbawiciela.
Przed wyjściem na mecz w wyszukiwarce Microsoft Edge podali pilną wiadomość o planowanych manewrach atomowych Federacji Rosyjskiej. Chodzi o ich nową doktrynę zmasowanego odwetu atomowego...także na zwykłe działania wojenne.
Nawet prezydent USA Joe Biden powiedział, że jest to niebezpieczne. Dodatkowo modlitwa płynęła z głębi serca, a cały czas napływały myśli o moich ewentualnych cierpieniach...na zakończenie tego zesłania.
Zmęczony przepisywaniem i opracowywaniem siedmiu zaległych dni (z 2004 r.) nie obudziłbym się, ale pomyłkowo zerwano mnie ze sprawą do żony, która poszła na nabożeństwo różańcowe. Szatan chciał wywołać rozdrażnienia, a sprawił, że wołałem do Boga Ojca...w tak poważnej intencji!
Ten dzień poświęciłem za kochających swoje żony. Wróciły słowa czytania z porannej Mszy świętej, gdzie św. Paweł powiedział (Ef 5,21-33)...
"Mężowie miłujcie żony (...) tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje (...) Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka (...)". Niechaj każdy z was miłuje swą żonę jak siebie samego!
Eucharystia sprawiła uniesienie duchowe i moc opracowywania i przygotowania do edycji siedem zaległych świadectw wiary. Jestem zwolniony z modlitwy, bo to dzień także za mnie. Sam widzisz, że jestem codziennie zadziwiany...nawet z doza humoru.
APeeL
Aktualnie przepisano
15.11.2004(p) ZA PADAJĄCYCH Z UPRACOWANIA...
Na koniec dyżuru w pogotowiu w ręku znalazł się wizerunek św. Michała Archanioła, a podczas pośpiechu przy szykowaniu się do pracy w przychodni strąciłem jego wizerunek (chodziło o zabranie do gabinetu na górze).
W śnie miałem ostrzeżenie: jechałem moim "Fiacikiem" pod prąd prosto na TIR-a w którym był kierowca pogotowia, który tak właśnie zginął. Nawet ładnie wyglądał...
W poczuciu wiedziałem, że to będzie zły dzień. Od razu zauważyłem pułapkę, bo w przychodni nikogo nie było od 6.30-7.30 (tak jest zawsze, aby uśpić ofiarę). Nawał nie pojawił się nagle, ale narastał z czasem, widziałem wielu „nasłanych od Szatana”!
Przesuwały się różne sprawy urzędowe, a wielu przychodzi do mnie, bo wszystko piszę na maszynie, szczególnie skrzywdzonym przez ZUS (1/5 rent jest lewych). Często na komisjach lekarskich pytają czy jestem z rodziny chorego? Mają rację, bo jesteśmy rodziną dzieci Bożych! Inny, nabazgroli, da jedno rozpoznanie, a delikwent ma dziesięć chorób.
W końcu pacjenci wchodzili po trzech naraz. Nikomu nie odmówiłem, wytrwałem kończąc pracę przed Mszą św. o 18.00! Wielu wymagało pocieszania, a pacjentowi z rozrusznikiem serca oddałem otrzymany dar. Z głębi serca trwała radość z pomagania ludziom.
Rolnicy dostają parę groszy za zwolnienia lekarskie, ale koledzy nie dają im zwolnień, a ja ratuję tych spracowanych biedaków...wracają, bo należy się sześć miesięcy, ale tylko przed rentą!
Właśnie dzisiaj wzywają na cztery wizyty domowe, a pracuję tylko do 14:00! Zeszło od 6:30 do 18:00 z chwilką snu przed wieczorną Mszą św.!
Z Apokalipsy padły słowa do mnie (Ap 1,1-4;2,1-5a): "Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość, i to że złych nie możesz znieść, i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są, i żeś ich znalazł kłamcami.
Ty masz wytrwałość: i zniosłeś cierpienie dla imienia Mego - niezmordowany. Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości. Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij!"
W Ewangelii (Łk 18,35-43) będą słowa o uzdrowienie niewidomego. Czy wiesz, że to był syn bogaczy. W narodzie wybranym wyrzucano takich z domów, chyba jako błędne odczytanie kary Bożej. Tak czynią bociany ze swoim potomstwem!
Popłakałem się po Eucharystii, serce rozrywał ból, a w tym czasie święta Hostia pękła na pół. To "My", ale ja pomyślałem o umęczeniu Zbawiciela nękanego przez całe tłumy potrzebujących uzdrowienia, a nawet ożywienie!
Wołałem tylko: "Jezu! Jezu! Jezu!", a w tym czasie wzrok zatrzymała stacja drogi krzyżowej: "Pan Jezus zdejmowany z krzyża". To zawsze oznacza: zdejmujesz Mnie z krzyża! Św. Hostia pękła na pół, co oznacza "My" z Panem Jezusem (jakieś cierpienie)...czyli zjednanie z Sercem umęczonego Zbawiciela. Po powrocie do domu padłem umęczony...
Podczas obecnego przepisywania tego świadectwa (głosem na tekst)...przeszkadzający, bo program jest nieszczelny przy słowie Jezus...wtrącił słowo: "jebać". Pocieszyłem go: nie denerwuj się z powodu łapania ruskich szpiegów, tak wyszło, nie mogłeś się tego spodziewać, bo przyjaźń polsko-radziecka miała być wieczna!
APeeL
16.11.2004(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE DAJĄ ZNAKU ŻYCIA...
W nocy przebudził mnie głuchy telefon, a tak bardzo czekamy na znak od syna, który zaginął! Nie sądziłem, że znowu będę utrudzony od 7:00 do 16:00, a nie zawiadomiłem żony, która czekała z obiadem.
Na Mszy świętej, właśnie dzisiaj będzie informacja o zaginionym staruszku! Dodatkowo czekamy na telefon od córki, która jutro odlatuje samolotem do Francji. Jakby na znak takiego połączenia...przybył przedstawiciel firmy telekomunikacyjnej.
Padną słowa (Ap 3,1-6.14-22): "Znam twoje czyny: masz imię, które mówi, że żyjesz, a jesteś umarły. Stań się czujnym i umocnij resztę (...) Jeśli więc czuwać nie będziesz, przyjdę jak złodziej, i nie poznasz, o której godzinie przyjdę do ciebie.(...)
Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! (...) Bądź więc gorliwy i nawróć się! Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną".
Dzisiaj Pan Jezus (Ewangelia: Łk 19,1-10) "wprosił się" do Zacheusza, który wspiął się na drzewo, aby Go ujrzeć! Zszedł po zawołaniu i przyjął Pana rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: Do grzesznika poszedł w gościnę.
"Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie. Na to Jezus rzekł do niego: Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu (...) Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło".
Zapisuję do świadectwa, a z programu: "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" (ITAKA) płyną informacje o zaginionych, o tych, którzy nie dają znaku życia. Tak było ze mną i z obiadem, bo nie zawiadomiłem żony, która umierała ze strachu!
Ogarnij cały świat tego cierpienia: ktoś wyjechał na wojnę i nie wrócił, ta była na imieninach i jest poszukiwana bezskutecznie!
Późno...z TV Polsat 2 popłynie reportaż o byłem ministrze urzędu bezpieki (Mirosławie Milewskim), który aresztował niewinne kobiety i ślad po nich ginął! Dzisiaj bierze zasłużoną emeryturę. To zbrodnia, zbrodnia i nie widać końca zbrodni.
W wielkim smutku oglądaliśmy program ITAKI, gdzie na końcu pojawiło się zdjęcie zaginionego syna!
APeeL
- 28.10.2024(p) ZA UŚPIONYCH DEMONICZNYM POKOJEM...
- 27.10.2024(n) ZA ŚLEPCÓW DUCHOWYCH POTRZEBUJĄCYCH PRZEJRZENIA...
- 26.10.2024(s) ZA GINĄCYCH W ŚMIERTELNYCH GRZECHACH...
- 25.10.2024(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ROZPOZNAJĄ TWOICH ZNAKÓW, OJCZE...
- 24.10.2024(c) ZA OFIARY ROZŁAMU...
- 23.10.2024(ś) ZA WREDNYCH OSZUSTÓW...
- 22.10.2024(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH POPRAWY...
- 21.10.2024(p) ZA SYNÓW BUNTU...
- 20.10.2024(n) ZA SŁUGI PANA ZMIAŻDŻONE CIERPIENIEM...
- 19.10.2024(s) ZA CIĄGANYCH PO URZĘDACH Z POWODU ŁASKI WIARY...