- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 73
Wczoraj było święto Matki Bożej Gromnicznej, a wówczas jestem szczególnie atakowany przez Przeciwnika Boga. Całkiem zapomniałem o jego dręczeniu z pokrzyżowaniem planu dnia...
Ty myślisz, że namawia do złego, co jest zrozumiałe, bo na szczycie jego nienawiści jest zabójstwo Abla przez Kaina, a właśnie czytałem o zabiciu matki przez syna.
Na Mszy św. o 6.30 siostra zaśpiewała: "Chwała niech będzie zawsze i wszędzie Twemu Sercu, o mój Jezu!". W tym czasie moje serce doznało duchowej przemiany. Zarazem wzrok zatrzymał wizerunek drutu kolczastego - jako symbolu męczeństwa - na tablicy Golgota XX wieku.
Niektórzy winią Boga Ojca za wszystkie okrucieństwa na świecie, bo "gdyby był, to nie pozwoliłby na to". Zarazem nie widzą, że przebywamy w "Obozie Ziemia" (na poprawę - w celu nawrócenia), którego Księciem jest Mefistofeles (Kłamca I Niszczyciel).
Tak określam nasze wcielenie spowodowana grzechem pierworodnym (Adama i Ewy). Sam wiem, że moje udręki duchowe wynikają z tego powodu i skończą się po powrocie do Ojczyzny Prawdziwej. Boleję z powodu tego, że 99.99% ludzkości "żyje dla tego życia".
Od Ołtarza św. popłynie Słowo....
Św. Apostoła Pawła (Hbr 13, 1-8): "Pamiętajcie o uwięzionych, jakbyście byli sami uwięzieni, i o tych, co cierpią, bo i sami jesteście w ciele".
Psalmista pocieszył (Ps 27,1.3.5.8-9): Pan Bóg jest "obrońcą mego życia, przed kim miałbym czuć trwogę?" Ja wiem o tym, ale głosząc to wychodzi się na zacofanego, bo mamy XXI wiek, a nie Średniowiecze.
Natomiast w Ewangelii (Mk 6.14-29) będzie opis ścięcie św. Jana Chrzciciela dla kaprysu Herodiady.
Pomyślałem o tych, których "serca nie biją w rytm Serca Pana Jezusa".
Obraz_Serceredro.pl
Podczas podchodzenie do Eucharystii popłakałem się, a sprawiła to pieśń: "Jezu dobry i cichy, serca pokornego, daj mi serce nowe podobne do Twego". Ciało Pana ułożyło się ochronnie na podniebieniu.
W jednej sekundzie wszystko się odmieniło. "Boże mój i Panie! Jezu! Jak wielki to Cud". Serce chciało pęknąć, a podczas litanii do Serca Zbawiciela przed Monstrancją wołałem za tych, których będzie obejmowała dzisiejsza intencja: "zmiłuj się nad nimi i ich duszami".
Teraz, gdy to zapisuje, "patrzy" wizerunek Pana Jezusa w koronie cierniowej z Twarzą zalaną krwią!
Pojechałem na całonocne czuwanie w naszym kościele przed Najświętszym Sakramentem, gdzie odmówiłem moją modlitwę...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 82
Ofiarowanie Pańskie
Wczoraj miałem pracowity dzień z zarwaniem nocy (sześć zapisów z 2005 r.), ale Pan dał spokojny i głęboki sen. Musisz zrozumieć, że wszystko jest łaską! Nie ma sensu dyskusja, bo trzeba poznać to samemu.
W podziękowaniu Bogu Ojcu popłakałem się podczas parzenia kawy i padłem na kolana z krzykiem dziękczynienia: "Tato! Ojcze! Dziękuję! Dziękuję!" Rozwarłem ramiona i chciałbym tak trwać, a podczas ich zamykania prawą rękę położyłem na sercu! Napłynął poniższy obraz Pana Jezusa...
Zapytałem żonę dlaczego dzisiejsze święto jest nazywane także MB Gromnicznej. Jest to wynik tradycji, bo faktycznie dotyczy wniesienia Dzieciątka Jezus 40-tego dnia po narodzeniu do Świątyni Jerozolimskiej (wypada dzisiaj licząc od 24 grudnia).
Tam znajdzie się prorokini Anna, która stale przebywała w synagodze oraz starzec Symeon, któremu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego (Ewangelia Łk 2,22-40)".
Wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: "Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów (..)".
To cały ciąg zdarzeń: od proroków zapowiadających Narodzenie Zbawiciela i śpiewających o tym psalmistów poprzez nawróconego św. Pawła do obecnych mistyków. Naprawdę nie widzisz tych faktów i tkwisz w ciemności tak jak naród wybrany?
Gify życzenia i obrazki Ofiarowanie Pańskie Blogmedia24
Św. Ofiarowania Pańskiego
Wczoraj prof. Jan Hartman - na swoim blogu (Loose blues www.polityka.pl) - dał wpis:
"Co to znaczy myśleć?", który skomentowałem (jako dr. Bylejaki)...
Motto: "Uważaj, gdzie leziesz!"
Przed tak wielkim świętem katolickim: Ofiarowaniem Pana Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej - z prorokinią Anną i starcem Symeonem - Pan Profesor zastanawia się: co to znaczy myśleć? To jest naprawdę wiekopomne zadanie dla każdego człowieka.
W tym czasie przed mądrymi jest zasłona dotycząca Mądrości Bożej. Przykładem są koledzy psychiatrzy, którzy nie uznają natchnień! Ciekawe jakie są poglądy Pana Profesora w tej kardynalnej sprawie, bo wówczas nie ma Boga i Szatana...jest tylko zło i dobro oraz nasze myślenie.
Już na początku można podsunąć rozważania: co to znaczy trawić i wydalać? A to wcale nie jest śmieszne, bo jesteśmy cudem stworzenia i zjadamy to, co powstaje z prochu - zamieniając się w proch - z którego wylatuje jak motyl różnie piękna lub ohydna dusza (nasze ciało wieczne).
Słusznie Pan Profesor zaleca zajrzenia do swojej głowy, bo tam jest bój Mądrości Bożej z upadłym Archaniołem o nadprzyrodzonej inteligencji. To szef wszystkich rozmyślających o niczym ("nurzaniu się i pławieniu w zawartości własnych mózgownic"). Zanik mózgu nie boli i po czasie genialne umysły zmagają się z otępieniem.
Niektóre odkrycia Pana Profesora są tak proste jak kołek w płocie: myśl zawiera jakąś treść...np. kotleta schabowego! Słowa klecimy i tak powstaje mowa!
Dalej są niezrozumiałe - dla ludzi normalnych - rozważania, bo wszystko "pomieszał papież, służki teologii i Bóg wie, co jeszcze". Filozofowie doszli wreszcie do wniosku, że można być pobożnym i racjonalnym. To jest p r a w d a, ale dotyczy ludów pierwotnych!
Pan profesor wreszcie pisze słowo d u s z a ("myślący umysł"), a potem znowu mamy "śmiszki": jak to jest, że myślę i ruszam ręką? Sprawa dualizmu czyli: ciało-umysł, a to jest ciało (psyche i soma) - dusza! Następnie doszło do stwierdzeni "myślę więc jestem", a ja powiem "jestem więc myślę".
Panie Profesorze!
Szkoda cennego daru jakim jest czas, bo nasza mądrość jest nieprzydatna w wyjaśnianiu cudu stworzenia wszystkiego przez Boga Ojca...właśnie myślą!
Świadczą o tym stworzone przez nas drukarki 3D, które pomagają w usunięciu ubytku czaszki. Proszę przy tym zważyć, że nasz mózg jest wykorzystywany dopiero w 5-10%!
Życzę dalszych sukcesów w myśleniu z zaleceniem zaglądania do swojej głowy, bo tam są natchnienia od Stwórcy i Kłamcy...
Proszę nie traktować naszego spotkania jako przypadkowe, bo jest to zwarcie genialnego umysłu Pana Profesor i mistyka z demencją...
Na ten moment s. Faustyna mówiła o 15.00 o częstym widzeniu Dzieciątka Jezus około roku. Nie dziw się cudom, których nie pojmiesz...bez Światłości Bożej.
Na Mszy św. wieczornej trzymałem zapaloną świecę, śpiewał chór, ale nie miałem uniesienia duchowego, a po Eucharystii ciało zesłabło. Tuż po powrocie do domu - przez 1.5 godziny towarzyszyłem grającym w piłkę nożną - odmawiając moją modlitwę w intencji tego dnia...
APeeL
.
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 62
Pan Bóg, a niżej nasz Anioł Stróż pomaga nam,,,nie tylko w zagrożeniu życia, chorobach i różnych nieszczęściach. Wówczas każdy krzyczy "Jezu"! Garstka wie, że po oddaniu swojej woli ("bądź Wola Twoja") Pan prowadzi nas w sprawach małych czyli w codzienności.
Jako lekarz wielokrotnie stykałem się z następstwami różnych zdarzeń, które później ważą na naszym życiu: skręcenie stawu kolanowego, uszkodzenie łękotki, złamanie kończyny przy poślizgu, zakrztuszenie się, skręt jelit, zapalenie wyrostka robaczkowego, zła diagnoza dotycząca wielu spraw.
W prowadzeniu przez Boga Ojca otrzymasz odpowiednie natchnienia i rozwiążesz swoje problemy płynnie. Tak właśnie będzie dzisiaj i przekażę to jako dowód! Po przebudzeniu o 4.00 rozprowadziłem nagromadzone zapisy na nośniki, a trwało to do 6.00 (musiałem prostować bałagan).
Na Mszy św. o 6.30 trwały rozproszenia, demon podsuwał krzywdę ze strony samorządu lekarskiego, gdzie ładnie piszą o broniących lekarzy rzecznikach oraz redaktorka z "Gazety lekarskiej" o prawach lekarzy.
Wczoraj chciałem dzwonić do niej, a tu 15.00 z czasem na koronkę do Miłosierdzia Bożego! Czytaj: sam chcesz uzyskać pomoc? Zostałem "uratowany", bo straciłbym pokój! Co może taka redaktorka, która jest zarazem członkiem zespołu redakcyjnego? A prawda jest taka, że Rzecznik Praw Lekarzy zajmuje stanowisko w OIL i w NIL.
W rezultacie jest to walka według woli własnej, a cierpienie oddałem już Panu Jezusowi. Łatwo coś obiecać, ale trudniej wykonać. Zresztą jaka to sprawa wobec Apokalipsy z szatańską napaścią na Ukrainę i ludobójstwem. Przez sekundę wyobraź sobie, że nie masz domu, ciepła i pożywienia.
W Słowie płynącym od Ołtarza św. św. Paweł powie (Hbr 12): "Synu mój, nie lekceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje. Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił?"
Pan Jezus w Ewangelii: Mk 6,1-6 został zlekceważony w Nazarecie. Wszystko odmieniła Eucharystia, która ułożyła się jakby w mały woreczek otwarty u góry.
Dalej kontynuowałem załatwianie spraw...
- odnowiłem licencję ochrony (Kasperski), a to trochę trwało, ponieważ nie mam konta elektronicznego, a nie przysłali rachunku pro forma
- odwiedziłem stomatologa
- napisałem do speca od Joomli, bo jest przygotowywana zmiana tego systemu
- aktualizowałem kody na stronę
- podczas nieobecności żony zapisałem głosem trzy zaległe dni oraz dzisiejszy
- napisałem do przychodni o powtórkę recept dla żony
- przez cały dzień opracowywałem sześć zaległych świadectw z 2005 r.
To naprawdę było czasochłonne, sam dziwiłem się otrzymaną mocą...
APeeL
Aktualnie przepisane...
06.01.2005(c) ZA ZEPSUTYCH...
Objawienie Pańskie
Dzisiaj będą wybory marszałka sejmu RP, ponieważ odchodzi posądzony o agenturalność Oleksy. Przez moje serce przepłynął promyk bólu, a w oczach pojawiły się łzy! To okaże się znakiem cierpienia - nie wybiorą człowieka prawego (Zycha), ponieważ pozostanie przy władzy lewica z agentem Cimoszewiczem!
Pytaniami w Sejmie "zakopią go żywcem", ale właśnie on musi być! Rozkaz! Trwa moc fałszu Szatana. Pod pozorem władzy rozkładają moją ojczyznę. Przypomniało się sen o Cyganach...
W tym czasie z radia Maryja popłynie audycja o oszukiwaniu Rzeczypospolitej. Poseł Antoni Macierewicz przekazał, że lewicę obowiązuje dyscyplina bolszewicka i będzie trudno ich pokonać. Ja miałem to pokazane w śnie, gdzie Fiacik jechał na zderzenie czołowe z Tirem!
Rusza Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (Przewrotnej Pomocy) Jerzego Owsiaka. Przepisuję to (01.02.2023), a Wojciech Gadowski (PCh24TV) donosi, że wypromował go tatuś - milicjant i szyfrant za ambasady peerelowskiej w Bonn. Mamusia była też resortowa. Służby zaproponowały mu wielką akcję charytatywną odciągającą ludzi od Kościoła. To wprost "święty świecki", którego domy i samochody można obejrzeć w Internecie.
Natomiast Tadeusz Buraczewski w swoich ironezjach napi napisał...
"Owsiak to ma klawe życie...
Zapuszkuje Gdańsk i Kraków
dziecię ze skarbonka bieży -
Jerzy - cesarz to żebraków!"
W przychodnie trafiłem na bałagan z nawałem pacjentów, a dodatkowo zepsuła się maszyna do pisania. Przybywało dużo "chorych", a nawet spieszących się z badaniem na kierowców (zazwyczaj umawiam się), ale tak jest w dniach demonicznych.
Ogarnij wszystkie oszustwa: w czasie promocji i w skupach płodów rolnych (przyjmują, a nie płacą), leczenia nieistniejących schorzeń, wyłudzania pieniędzy, mieszkań, zabijanie pensjonariuszy w domach opieki oraz legalna aborcja i eutanazja.
Każdy zna ofiary ludzi zepsutych, a jako Rzeczpospolita staliśmy się ofiarą zgniłej UE, gdzie Radek Sikorski ("nauczyciel") na konsultacjach zarabi 40 tys. Euro m-cznie!
Wczoraj prosiłem Pana Jezusa, aby dał mi w Swoim Domie najgorszy kącik. Teraz na Mszy świętej wieczornej stałem w załomie muru z twarzą w dłoniach.
Od Ołtarza św. popłynie Słowo...
Proroka Izajasza (Iz 60,1-6) zapowiadające pojawienie się Światła i Chwały Pana z zapowiedzią przybycia mędrców ofiarowujących "złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na cześć Pana".
Ja w tym czasie ujrzałem moc Boga na tle mocy tego świata...Betlejem i Golgotę. Dzisiaj, gdy to przepisuję (1.02.2023) trwa okrutna napaść Federacji Rosyjskiej na Ukrainę z możliwością zagłady świata. Zważ, że naród wybrany czekał i dalej czeka na jakiegoś zbawiciela (otoczony wrogami), a przez to łaska pójścia za Panem Jezusem spadła na mnie!
Psalmista dodał (w Ps 72), że: "Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi", a "za dni jego zakwitnie sprawiedliwość i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie". Dziwisz się, że tak pisałem, a ja jestem ciekaw spotkania z psalmistą (po śmierci), który zapowiadał to, co się stało!
Św. Paweł podobnie jak ja został nawrócony (Ef 3,2-3a.5-6) i pisze to, co wiem o łasce, którą otrzymał od Boga poprzez Ducha Świętego. Potwierdzam to, bo to świadectwo napisałem po prośbie do tej Osoby, Trójcy Świętej.
W Ew: Mt 2,1-12 będzie opis przybycia do Betlejem mędrców prowadzonych przez gwiazdę. Nie dziw się prorokowi, św. Pawłowi, a także takim jak ja...wezwanych i powołanych.
Podczas podchodzenia do Eucharystii popłakałem ze szczęścia przy kolędzie "Śpij Dziecino", a na ten czas z boku kolejki podszedł do mnie kapłan...z Ciałem Pana Jezusa! Nie chciało się wyjść z kościoła...
Jak to wszystko opisać i przekazać, bo jest to znak dla Ciebie!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 63
Po dwóch godzinach snu zerwałem się na Mszę świętą o 6:30, a wielka radość zalała serce, ponieważ we wczorajszym świadectwie wiary nie było zasadniczych błędów. Takie jest moje ostateczne powołanie.
Od Ołtarza św. popłynie Słowo Boże...
Św. Paweł przekazał (Hbr 12,1-4), że: "winniśmy wytrwale biec" w wyznaczony celu za Panem Jezusem, który przewodzi nam w wierze. On nie zważał na haniebną śmierć, dlatego mamy nie ustawać, złamani na duchu.
Psalmista wołał (Ps 22,26-28.30-32): "Chwalić Cię będą, którzy Cię szukają", a ja dodam od siebie, że już odnalazłem Boga Ojca i mam pragnienie oddawać cześć, radować się z bezmiaru otrzymanych łask...głównie wiary katolickiej, jedynie prawdziwej dającej zbawienie, a to oznacza nasz powrót po śmierci do naszej Prawdziwej Ojczyzny.
Psalmista wyraził to w zdaniu, że: "moja dusza będzie żyła dla Niego". Moja dusza żyje tylko i wyłączenie dla Stwórcy. Pragnę się odpłacić głosząc chwałę Deus Abba. Uwierz mi i zostaw swoje wielkie plany, bo twoje serce będzie biło tyle ile zechce Dobry Bóg.
Zarazem nie jest tak, że "co, ma być to będzie" (błędny determinizm), bo możesz mieć łaskę przedłużenia życia...w jakimś szczytnym celu! Większość pragnie "życia dla życia"...dla głupich "stu lat" ze zdziadzieniem, bo wszystko przemija, a Królestwo Niebieskie jest wieczne!
W Ewangelii: Mk 5,21-43 Pan Jezus ożywił zmarłą córeczkę jednego z przełożonych synagogi. W tym czasie jego szaty dotknęła niewiasta cierpiąca na krwotoki miesiączkowe (jest to utrata podwójnej ilości krwi przy normie 2-3 łyżek stołowych).
Zbawiciel powiedział jej: "Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź uzdrowiona ze swej dolegliwości!" Niewierni wskazują, że uzdrawia nas wiara w uzdrowienie (czyli siła woli własnej), co jest głupotą duchową podsuwaną przez Szatana.
Eucharystia ułożyła się w laurkę, a później w zawiniątko (moc) dla pracującego na Poletku Pana Boga.
Nie wiedziałem jaka będzie intencja dzisiejsza, ale po zawołaniu do Ducha Świętego z pocałowaniem wizerunku zesłania na Apostołów zostałem zaprowadzony na dyskusję z kapłanem posługującym na Syberii. Obaj służymy Bogu, ale każdy w odmienny sposób...
APeeL
Nazywam się ks. Marek Jaśkowski i jestem proboszczem parafii św. Józefa Robotnika w Surgucie i parafii św. Pawła Apostoła w Nojabrsku (blog ks. Jacka Jaśkowskiego). Moja Parafia to północna część zachodniej Syberii – nasz biskup określił, że jest to terytorialnie największa parafia na świecie (czterokrotnie większe od terytorium Polski)!
26.01.2013 przekazałem informację o mojej łasce i stronie, gdzie przekazuję świadectwo wiary. Zaznaczyłem, że nasze spotkanie nie jest przypadkowe. Tak się złożyło, że dzisiaj byłem na dwóch nabożeństwach (drugie, zawsze ofiarowuję Matce Bożej do "banku krwi").
Mam uwagi dotyczące blogu: proszę pisać normalnie...także o Syberii, rozterkach kapłana, wiernych i ich życiu, a to wszystko przeplatać własnymi przeżyciami duchowymi (świadectwami wiary). Chodzi o atrakcyjność przekazu, bo inaczej jest to "blog parafialny"...
Szczęść Boże!
Dziękuję za tę opinię, ale prosiłbym o rozwinięcie wymienionych uwag, bo nie bardzo je zrozumiałem: na czym ma polegać pisanie "normalne"? Ze swej strony zaznaczam, że dość ostrożnie odnoszę się do wszelkich tak zwanych objawień z Nieba - dopóki nie zostaną oficjalnie potwierdzone przez Kościół.
Serdecznie Pana pozdrawiam!
Po tej wymianie poglądów wiem, że Ksiądz jest dobrym sługą Pana, oddanym i wierzącym, ale bez światła, itd. To Pan Bóg zaprowadził mnie na ten blog...
Serdecznie pozdrawiam...
A jednak nie odniósł się Pan do mojego stwierdzenia o akceptacji ze strony Kościoła, a co do osobistych przeżyć, to proszę wybaczyć: ani ja nie oczekuję tego od nikogo, ani nikt nie może tego oczekiwać ode mnie. Każdy sam, według swego sumienia, będzie mówił i pisał o swoich osobistych doświadczeniach duchowych - w takim stopniu, w jakim chce to uczynić.
Naprawdę, jest to bardzo osobista sprawa, a wydaje mi się, że rozważania w takiej formie, w jakiej są obecnie, trafiają do przekonania ponad dwustu osób, codziennie wchodzących na bloga. Bo inaczej nie wchodziliby, a ja wówczas zrezygnowałbym z prowadzenia tego forum...
Pozdrawiam
Ja nie piszę jako święty, ale jako przyszyły święty (proszę wybaczyć humor), ale prawda jest taka, że każdy z nas powinien dążyć do świętości. Nie potrzebuję żadnej akceptacji Kościoła świętego, aby ewangelizować (dawać świadectwo wiary). Proszę wejść na mój wątek: "Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim" (apel1943) Gazeta.pl Forum Religia.
Proszę zobaczyć jak tam zachowują się specjalnie opłacani pałkarze, jak ubliżają (mieli zadanie wygonić mnie). Nie udało się, a w ten sposób moje świadectwa wiary czytają zagubieni. Dwoje sług Pana Jezusa młóci słomę, a co dopiero w dyskusjach z racjonalistami. Szanowny Ksiądz nie ma powołania do "normalnego" pisania o swoim życiu na tle codziennego uczestnictwa w Cudzie Ostatnim (Eucharystii), a to jest trudne.
Nie wiem jak przebiega procedura uzyskania akceptacji Kościoła świętego...dla mojego dawania świadectwa. Proboszcz zna mój dziennik i wydawał opinię, że nie ma tam nic "contra fides et mores". Czy mam pisać do Kurii? Czy do Watykanu? Na taką opinię trzeba czekać chyba latami. Nie mam pojęcia o tym. Mistyka jest kompletnie nieznana wśród "normalnych" kapłanów.
Głoszę kult maryjny, świętych, wszystkie prawdy naszej wiary. Czy opisy moich przeżyć po Komunii św. (mistyka eucharystyczna) muszą mieć jakąś pieczątkę? Bardzo proszę o odpowiedź. Szczęść Boże
Akceptacja, o której piszę, obejmuje wszystkie prywatne wizje i różne mistyczne doznania, wykraczające poza - jeśli tak to można określić - "normalne" praktykowanie wiary. Oczywiście, każdy może mieć takie wizje i nadzwyczajne przeżycia mistyczne - jeśli tylko taka wola Boża - ale żeby je rozgłaszać, trzeba uzyskać akceptację przynajmniej biskupa diecezjalnego (oczywiście, jeżeli chcemy, aby było to traktowane jako przesłanie zgodne z wiarą).
Pozdrawiam
Ja piszę moje świadectwa, bo grzeszne jest "zakopywanie" skarbu otrzymanego od Boga. Na moich oczach wiara upada w sposób katastrofalny. Trzeba krzyczeć z wysokiej góry, wołać, protestować, bronić Boga. Za obrażenie Donka i Bronka można trafić do więzienia, a Boga i Pana Jezusa można obrażać jak się chce.
Proszę nigdy nie zwątpić w swoje powołanie, bo ręce Szanownego Księdza czynią Cud Ostatni...Eucharystię. Nie będzie już większego.
Zauważyłem, że "pracujemy na innych falach". Budzenie zniechęcenia ma różne formy i w mojej intencji mam to pokazywane. Proszę nie brać do siebie, że Szanowny Ksiądz budzi zwątpienie lub zniechęcenie. Proszę sprawdzić na sobie to działanie szatana, który z najwyższą mocą i podstępem działa na Sługi Pana Jezusa...
Zamiast wspierania się, przyjmowania uwag szatan różni nas...stąd ostrożność Księdza w ocenianiu łaski Bożej, w moim wypadku jest to mistyka eucharystyczna. Ksiądz jest cudotwórcą, bo zamienia chleb codzienny dla ciała (nigdy się nie znudzi) na Cud Ostatni, Duchowe Ciało Pana Jezusa. Rozpoznam fałszywego kapłana lub tego, który nie wypowie formuł konsekracji...poda mi opłatek!
Tylko wiara katolicka jest prawdziwa (miarą jest Eucharystia)...
Szczęść Boże
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 66
Przed Mszą św. o 17.00 pomyślałem o modlitwie za W. W. Putina oraz Siergieja Ławrowa z którym dobry kontakt ma Radosław Sikorski. Wcześniej zauważyłem tytuł o paranoi Putina...
"Nasz człowiek w Moskwie", jeżeli jeszcze żyje na pewno jest zdrowy psychicznie, uwierz mi, bo wiem, że koledzy psychiatrzy są obowiązkowymi ateistami, a wielu było usłużnymi agentami (ich bronią jest robienie z przestępcy chorego, a "wroga ludu" wtrącanie do psychuszki).
Piszę to jako ofiara, a zarazem obrońca W. W. Putina. Jest nadzieja, że może otrzymać Boże Światło...przecież tak było z Szawłem oraz z Dobrym Łotrem (pierwszym świętym), a także z komendantem Obozu Oświęcimskiego, bo ostatni będą pierwszymi....
Jeżeli W. W. Putin nie żyje, to wszystko na nic, bo tylko do śmierci ma szansę wywinięcia się Szatanowi. Po krzyku: "Boże przebacz!" jego dusza trafi do Czyśćca (Poprawczaka) na sam koniec skazanych, gdzie "przez ścianę" będzie słyszał piekielne wrzaski. Może to dziwić, ale tak wielkie jest Miłosierdzie Boga Ojca!
Jest szkopuł, bo władzę nad światem (lub współudział) podsunął mu Szatan, a w tym wypadku potrzebna jest szczególna moc Boża, ponieważ zwykły egzorcysta nie poradzi.
Zapytasz: jak doszedłem do tego wątku? Przed wyjazdem do kościoła przeczytałem Ewangelię Mk 5,1-20, gdzie do Pana Jezusa z Apostołami podbiegł "z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego", który przykuwany do skał kruszył łańcuchy, dzień i noc krzyczał i tłukł się po okolicy.
"Skoro z daleka ujrzał Jezusa, przybiegł, oddał Mu pokłon i zawołał wniebogłosy: Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!" Pan Jezus zapytał ducha nieczystego jak się nazywa, a ten odpowiedział Mu: Na imię mi "Legion", bo nas jest wielu. Zarazem prosił, aby zostali wysłani w stado świń.
"A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze". Opętany stał się normalnym człowiekiem, nawet chciał iść za Panem Jezusem.
Trudno będzie uwolnić prezydenta W. W. Putina od demonicznego pragnienia władzy nad światem, zabrnął już daleko, ale Bóg może pomieszać szyki grożącemu nam zbrodniczemu systemowi!
To jednak wymaga modlitw i ofiarowania za niego cierpień. Ty, który to czytasz możesz przekazać w jego intencji swój dzień. Powiedz swoimi słowami: "Boże Ojcze przyjmij ten dzień" (dodaj cierpienia...nawet z całego życia). To nazywamy uświęceniem cierpienia. Po śmierci dowiesz się jakie dobro uczyniłeś! Poprzez ten apel na cały świat możemy sprawić kłopot Mefistofelesowi.
Dziwi mnie wierchuszka naszej wiary (katolików), która nie szuka mocy w Świątyni Opatrzności Bożej. Pomaga się Ukrainie rozgłaszając jaki dostarczyliśmy sprzęt, a taka sama sytuacja zagraża nam. Tylko Bóg nam dopomoże, ale nie widać poruszenia duchowego.
Prezydenci wolą się obejmować i straszyć mocarza z bronią jakiej nikt jeszcze nie ma na świecie. Sam zobacz głupoty, które czynią wybrani przez nas. Zważ, że nasza ojczyzna jest katolicka i szczególnie znienawidzona przez Szatana. Owoce jego wysłanników widzisz wokół, a szczególnie u mających władzę nad światem. Zniszczą wszystko, a sami wpadną do Czeluści. Tutaj są pełni ludzkiej mocy i głupiej chwały.
Pomyślałem o przekazaniu tego dnia mojego życia z Mszą św. i Eucharystią w intencji prezydenta Putina. Nic nie możemy innego zrobić oprócz modlitwy, bo tacy pytają: ile papież ma dywizji?
A to samo dotyczy naszego prezydenta Andrzeja Dudy, który nie nadaje się na to stanowisko, ładnie przemawia (ma taki talent), ale przestraszył się krzykaczy zorganizowanych przez b. Bezpiekę i wszystkie dobre zmiany, które chciała wprowadzić obecna władza...wetował!
Po Eucharystii, która wirtualnie pękła (czeka mnie cierpienie) wołałem: "Tato, Tatusiu, dziękuję za to miejsce na świecie i wszystko, co otrzymujemy, a najważniejszy jest Kościół św. i Ciało Pana Jezusa!" W tym czasie siostra organistka śpiewała o Dzieciątku Jezus przy Stajence Betlejemskiej: Mądrość Mądrości, Światłość Światłości, Bóg człowiek wcielony!
Słodycz i pokój zalały serce i duszę, a ciepło okolicę splotu słonecznego, prysły kuszenia, napłynęła bliskość Boga Ojca. "Jezu mój! Jaki to Cud". Musiałem wolno i głęboko oddychać ze wzdychaniem.
Faktycznie spotkało mnie cierpienie, bo Szatan przeszkadzał w ujawnianiu jego bezeceństw (zawieszał się program do pisania)...
APeeL
- 29.01.2023(n) ZA CZYNIĄCYCH DOBRO POPRZEZ ZŁO...
- 28.01.2023(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ODRÓŻNIAJĄ SWEJ PRAWEJ RĘKI OD LEWEJ...
- 27.01.2023(pt) ZA TYCH, KTÓRZY POWIERZYLI BOGU SWOJĄ DROGĘ...
- 26.01.2023(c) ZA NAPADAJĄCYCH NA NASZĄ WIARĘ I DUSZE TAKICH...
- 25.01.2023(ś) ZA RATUJĄCYCH JEDNI DRUGICH...
- 24.01.2023(w) ZA SŁUCHAJĄCYCH POLECEŃ BOGA OJCA...
- 23.01.2023(p) ZA KOLEGÓW LEKARZY TKWIĄCYCH W FAŁSZU...
- 22.01.2023(n) ZA DUSZE DZIADKÓW Z DRZEWA GENEALOGICZNEGO...
- 21.01.2023(s) WDZIĘCZNOŚĆ ZA PROWADZENIE PRZEZ BOGA OJCA...
- 20.01.2023(pt) ZA TYCH, KTÓRZY MNIE OBDAROWYWALI...