- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 70
W telewizji trafiłem na reperację lodówki i pralki automatycznej (pod okiem specjalistów), a nawet "reanimację" Fiata 125p...przez hobbystów (dokonano cudu odmłodzenia wraku). Wystarczy niesprawność jednego elementu.
Tak też jest z naszymi ciałami fizycznymi, nawet istnieje podobieństwo budowy rządzeń technicznych...np. nerka - to oczyszczalnia ścieków, serce (silnik) - z własnym zapłonem, przewodami i stacją przekaźnikową (węzeł przedsionkowo - komorowy). Podobne są też techniki naprawy: umiarowienie - uderzeniem prądu, lekami lub zamrożeniem miejsca uszkodzonego. To tylko przykład.
Dawniej żelazka miały "dusze". Nasze ciała fizyczne (psyche i soma) mają taką i to nieśmiertelną, której nie można zabić naszymi sposobami...nie ginie nawet w Czeluściach Piekielnych.
Na tym tle zdziwienie budzi trzymanie się tego życia, za wszelką cenę...nawet dosłownie. Każdy widzi, że z czasem ciała marnieją, brzydkie czy piękne nic nie oznaczają bez duszy, która ma być święta. Cóż da zdobycie całego świata, gdy traci się na duszy. Czy miliarder jest szczęśliwszy ode mnie - wątpię.
Jakby na znak pojechaliśmy odwiedzić "nasz grób" (w atrakcyjnym miejscu, przy zabytkowym kościółku, gdzie można odprawić Mszę św. pogrzebową). Nawet tam widać kult ciała (drogie grobowce), które nic nie oznaczają dla dusz, które znajdują się już w świecie nadprzyrodzonym. Z nikim nie pogadasz na ten temat.
Stąd zrodzi się intencja, bo postępuje upadek wiary katolickiej z pragnieniem życia w wolności typu: "róbta co chceta" z Paradami Grzeszności szerzącymi zgorszenie. Każdy zna to ze swojego otoczenia i z telewizji. Ile wysiłku wymagają głupie popisy, ćwiczenia w różnych sztuczkach, wspinania się na wieżowce, itd.
To zarazem sprawia moje cierpienie, ale największy ból sprawia lekceważenie celu naszego życia jakim jest z b a w i e n i e. Przykładem jest moja klatka w bloku, gdzie na 16-tu sąsiadów 10-u nie obchodzi duchowość, a kilku jest wrogami wiary.
W mass-mediach króluje: piękne i pachnące ciało, zadbane w każdym względzie, zdrowe i wysportowane, ale duchowo puste. Przecież jest to pokazane na okazałym drzewie zgniłym w środku lub zniszczonym przez korniki!
Jadąc na Msze św. o 19.00 popłakałem się w samochodzie, bo wzrok zatrzymały odrestaurowane figury (na bramie cmentarnej): Pana Jezusa oraz Matki Bożej z Apostołem Piotrem i Pawłem. W tym czasie z płyty w samochodzie płynęły wstrząsające piosenki ze słowami o miłości. W moim wypadku jest to miłość ostatnia do Pana Jezusa z tęsknym zawołaniem:
"Jezu mój! Panie! Przyjmij wszystkie kwiaty tego świata! Pęknie mi serce z powodu naszej rozłąki! Bądź pozdrowiony Jezu! Jak to będzie, gdy się spotkamy? Trzymaj mnie tutaj Panie tak długo jak Tobie będę potrzebny, bo wiara marnieje na moich oczach".
- Zaufaj mi...płyną słowa piosenki, a ja odpowiadam...
Tak Jezu! Ufam Ci.
- Wezmę cię Tam!
Wierze Jezu, wierzę! Nawet w śnie nie ma tego, co przyszykowałaś dla nas Boże! Jeżeli tutaj jest tyle radości to cóż dopiero u Ciebie?"
- Uwierz Mi!
Tak Jezu, wierzę Ci!
- Gdy dopłynę na drugi brzeg!
Boże! Kiedy dopłynę do Ciebie? Jezu mój! Tato! Tatusiu! Duchu Św.! Matko nasza z Aniołami i świętymi! Jak mam wychwalić i jak wypowiedzieć moją wieczną miłość w duszy? Weź moje serca Panie mój, bo pęknie z rozłąką! Muszę znaleźć obraz serca ludzkiego oddawanego Bogu Ojcu!
Tak wołałem pod figurą św. Józefa z Dzieciątkiem do którego mam wielki kult. Popłakałem się, a tak jest zawsze w nagłym przybyciu Pana! Taka właśnie jest miłość Boża! Ludzie kojarzą takie zdarzenie z bezpośrednim pojawieniem się osoby Zbawiciela.
Wówczas mieliby dowód ("palec w boku zamęczonego"). Mnie jest to niepotrzebne, bo wierzę (łaska) nie mając żadnych dowodów w sensie ludzkim. A tu czeka na nas dom w Niebie, gdzie będą znał każdy kąt jak w swoim. Tam też jest różnorodność, tak jak tutaj, bo moja izdebka jest wprost wyłożona obrazami świętych.
Po wejściu do kościoła ułożyłem porozrzucane na stoliczku obrazki i wziąłem Matkę Pokoju oraz św. Michała Archanioła. Wyśle je córce, ponieważ widzę, że kłopoty sprawiają odmianę jej serca!
W Słowie Mojżesz powie do ludu (Pwt 6,4-13):
"Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. (..) Przywiążesz je do twojej ręki jako znak. Niech one ci będą ozdobą przed oczami. Wypisz je na odrzwiach swojego domu i na twoich bramach." To coś pięknego!
Psalmista wołał ode mnie (Ps 18, 2-3.7.47.51): "Miłuję Cię, Panie, mocy moja. Panie, opoko moja i twierdzo, mój wybawicielu (..) Niech żyje Pan (..) niech będzie wywyższony mój Bóg i Zbawca."
Św. Paweł zawołał (2 Tm 1, 10b): "Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.
Natomiast Pan Jezus uzdrowił chorego z padaczką (Ewangelia: Mt 17, 14-20) z którego uczniowie chcieli wypędzić złego ducha. Ten przypadek wymaga modlitwy i postu, a nie egzorcyzmów.
Refleksja. Nigdy nie chwal śmierci nagłej...jak większość, która uzasadnia to: "nie męczeniem się". Proś, tak jak ja o śmierć dobrą i godną! Zaraz padnie pytanie...
- Jak śmierć może być dobra?
Większość ludzi śmierć traktuje jako unicestwienie, sami chorzy chcą żyć bardzo długo, a ja nie wiem po co? Śmierć dobra to śmierć z Sakramentem Pojednania, nazywana niesłusznie ostatnim namaszczeniem. Niektórzy chorzy protestują: "księdza wzywacie, to już będę umierał?" Tak jest nasza wiara.
Chory nie wie, że Sam Pan Jezus przybywa do niego. Jest zrozumiałe, że nie w ludzkim ciele, a w Eucharystii czyli postaci duchowej. Przybywa do naszej duszy z którą łączy się, doznajemy przebóstwienia...z nędznego ciała z nieczystą dusza stajemy się świętymi.
Jutro odmówię w ruchu - towarzysząc grającym w piłkę nożna - całą modlitwę w intencji tego dnia... APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 73
Zważ jaki owoc daje pójście za Głosem Boga. Proszę, aby nie brać tego dosłownie, ponieważ Królestwo Boże ma hierarchię (tak jak władza na ziemi). Niewierzący uśmiechnie się, bo to kojarzy się z dzieckiem za którym stoi Anioł Stróż.
L a s t o m i n e
1. W środę zostałem obudzony o 6.00, nie chciało się wstać, ale w natchnieniu napłynęło: "po co cię obudzono?" To prawda, bo zawsze jestem budzony...jako zaproszenie na spotkanie z Panem Jezusem.
2. Dodatkowo pomyślałem, że jest to czwartek: wówczas zawsze jestem na nabożeństwie porannym, ponieważ wieczorem towarzyszę piłkarzom modląc się w ruchu. To miało dodatkowo zmusić mnie do wstania...
3. Tak pod kościołem spotkałem utykającą siostrę organistkę, której powiedziano, że ma "kolana do wymiany". Wyobraź sobie chorego, który usłyszy taką diagnozę, a gra na organach!
Oprócz lekarzy sportowych inni nie znają choroby przyczepów ścięgnisto - okostnowych. Można powiedzieć, że - jako reumatolog - zostałem skierowany do niej!
4. Wczoraj po dłuższej rozmowie potwierdziło się moje rozpoznanie: przekazałem zalecenia wyjaśniając, że jest to "choroba zawodowa" (powtarzane ruchy kończyn dolnych).
Zaleciłem zlokalizować ból podczas ruchów. Dolegliwości nie ustąpią nagle (u mnie taki przyczep szwankował ok. 4 miesięcy). Ponadto trzeba prosić Matkę Bożą Dobrego Zdrowia o prowadzenie.
5. Dzisiaj dodatkowo dałem posiadany Voltaren SR 100, ale brać w nasileniu dolegliwości, ponieważ ból jest lekarzem...wskazuje na ograniczanie odpowiedniego ruchu kończyną.
Przed Mszą św. wieczorną spotkałem moją pacjentkę, która leżała 14 miesięcy, a teraz przybyła w wielkiej słabości, aby przystąpić do Sakramentu Pojednania. Poprosiłem, aby ofiarowała Matce Bożej to cierpienie. Dodatkowo zaleciłem, aby wołała do Boga o odjęcie nałogu alkoholizmu u syna.
Córka, która nas odwiedziła mówiła o napadach słabości. Dziwiłem się, że słuchała moich słów o wierze, czynieniu wszystkiego zgodnie z Wolą Boga Ojca. Wpadła w pułapkę, bo bliska emerytury chce urządzić sobie gniazdko, a wszystko zdrożało. To pomysł demoniczny, bo mamy wolną kawalerkę...w pełni wyposażoną! Podałem jej obrazek św. Józefa, aby zawołała w tej sprawie...
Ponieważ poznałem intencję, przed Mszą św. wieczorną odmówiłem moją modlitwę, a na samym nabożeństwie nie docierały czytania, ponieważ złapały mnie zawroty głowy (po leku nasercowym, który obniża ciśnienie, a mam normalne). Przestraszyłem się podejścia do Eucharystii z klęknięciem, ale przeczekałem słabość w ławce. Spotkałem też ks. proboszcza zmęczonego obowiązkami.
Na pewno jesteś ciekaw, co przekażę o przebiegu starości człowieka mającego nadprzyrodzoną łączność z Bogiem Ojcem? Ja jestem zadziwiony swoją sprawnością, dzięki temu możesz czytać o moich przeżyciach duchowych.
Główna różnica z niewierzącymi dotyczy zamartwiania się o spokojną starość. Jaką możesz mieć starość bez wiary? Nie mogę już żyć bez codziennego zjednania z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (w Eucharystii), które daje moc do wspinania się po drabinie do Królestwa Bożego.
A jak tam jest? Właśnie oglądam reportaż o hotelu w Dubaju, gdzie wszystko jest "doskonałe" dla zadowolenia ciała fizycznego. Mnie jest to niepotrzebne i nie chciałbym tam trafić nawet za darmo. Nic nie da zwiedzenie całego świata...nie trafisz tą drogą na ścieżkę do Autostrady Słońca. Proszę cię, abyś trafił/a tam gdzie dzwonią. Podziękujesz mi, gdy spotkamy się po prawdziwej stronie życia...
Ty, który to czytasz jeszcze dzisiaj padnij na kolana i przeżegnaj się. Poproś Boga Ojca o prowadzenie w ostatniej fazie życia w ciele..."pojeździe" dla nieśmiertelnej duszy. Co zrobiłaś dotychczas dla swojego życia wiecznego? Wszystkiego dowiesz się w momencie śmierci, ale będzie za późno...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 87
Św. Wawrzyńca, diakona i męczennika
Na Mszę św. poranną o 7.15 zerwał mnie potworny kurcz mięśni w łydce lewej. Gdybym zaspał zmieniłby się przebieg tego dnia. Ktoś, kto nie uczestniczy w życiu duchowym...zdziwi się, ale Prawdy dowie się w momencie śmierci.
Nie będzie już mógł nic uczynić dla swojej duszy...pozostanie mu oczekiwanie na wsparcie modlących się za dusze czyśćcowe. Zważ, że w prawosławiu (duży kult Matki Bożej) nie uznają istnienia tego Bożego Poprawczaka, a jest pokazany w naszej rzeczywistości. To wyjaśnia moja rycina...
Bóg Ojciec w Swojej Mądrości ukrywa to przed mądrymi, którzy marnie sieją. Właśnie od Ołtarza św. popłyną słowa mojego profesora św. Pawła (2 kor 9,6-10): "Kto skąpo sieje, ten skąpo i zbiera (..)." Ja dołączyłem do prostaczków...
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J 12, 24-26) w przypowieści wskaże na ziarno, które musi zgnić, aby dać plon. Właśnie rolnicy pokazują kłosy, z których wychodzą kiełki (ulewy). Tak jest też z naszymi ciałami. "Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne."
Po Mszy świętej wiedziałem, że intencja będzie dotyczyła kochania tego życia lub jego nienawidzenia. Tutaj trzeba rozróżnić dwie sprawy:
- znienawidzenie życia od Szatana prowadzące do jego demonicznych uszkodzeń i samobójstw!
- ze strony Bożej jest to nienawiść życia w sensie miłości życia wiecznego.
To jest rozdźwięk pomiędzy ciałem kochającym ten świat (młodość, powodzenie, posiadanie i przyjemności). Książkowym przykładem miłości tego życia jest Magda Gessler. Nie wie, że nasze dusze są wiecznie młode, ale do Królestwa Niebieskiego mogą trafić tylko święte! Przypuszczam, że nawet nie pomyśli o tym, ciekawe byłyby jej refleksje duchowe, a nawet moje spotkanie z nią, ponieważ poucza innych podczas rewolucji kuchennych!
Nie byłem pewny czy dobry jest kierunek intencji, ale podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego wzrok zatrzymał brzeg jakiegoś albumu. Jak się okaże wydanego przez KUL (w 1991 r.)...z tytułem "życie ku śmierci".
To zarazem pewna forma prowokacji (teatr bez aktorów)...kiedyś widzów wywieziono pod wykopany grób i tam ich zostawiono. Cały album składa się wg mnie z obrazów wskazujących na królestwo ciemności.
Tutaj pasuje refleksja, że "Szatan widzi dobrze w ciemności (..) On światło swej duszy sprzedał za wolność od Boga, za swe piekielne królestwo i władzę na ziemi. Ślepnie przy każdym odruchu jasności."
KUL życie ku śmierci fot. Stefan Ciechan KUL życie po śmierci fot. S. Ciechan i A. Polakowski
Przed rozpoczęciem modlitwy (1.5 godz.) poznałem intencję, a w jednym błysku przepłynęły obrazy: sabatu czarownic z panią Lempart na czele, antykrzyżowcy, popisujący się na wszystkie możliwe sposoby, pedofile, sadyści i sadomasochiści, szczycący się grzesznością (Parady "spółkujących inaczej"), Donald Tusk jako zwodziciel, a nawet zabawiciel, zorganizowana prostytucja, mafie wszelkiego rodzaju z najgorszą, gdy jest w rządzie, płatni zabójcy, opanowani przez demoniczne idee, zwolennicy ludobójstwa (w tym dzieci nienarodzonych), mordujący chrześcijan, bożki ludzkie wszelkiej maści ze wzorcem Kimoli z KRL, żyjący do końca tym światem (88% ludzkości odwróconych od Boga Objawionego)...resztę dodaj od siebie, a zobaczysz, że sami prosimy się o śmierć i to wieczną (duszy).
W wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę, płacząc podczas Stacji Drogi Krzyżowej, a zawsze dla mnie wstrząsające jest Obnażenie Pana Jezusa na Golgocie (w tym wobec Matki Bożej)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 70
Nie wypaliła prowokacja z Joasią z Krakowa to udała się z kolega lekarzem Piotrusiem Pisulą. Kolega zapisał sobie leki "na głowę", a po skrzywdzeniu pobiegł do szwabsko - kacapskiej TVN, aby się wyspowiadać.
Po jego stronie stanęła "cała Polska"...nawet prezes NIL Łukasz Jankowski, który pobiegł za nim, bo jest "obrońcą" środowiska lekarskiego, a zarazem ciemiężonych przez obecny reżim chorych.
Zarazem zapomniał, że jako prezes OIL w W-wie przy Puławskiej 18 potwierdził zaocznie, że jestem chory psychicznie, ponieważ słowa o mistyce mogą świadczyć o zespole urojeniowym.
W 2018 r. zaproszono mnie na posiedzenie ORL (moje prawo), ale nie wpuszczono na salę. Nie zauważono, że w 2013 roku badała mnie najwyższa komisja lekarska w RP i nie stwierdziła choroby:
- konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii prof. Marek Jarema
- prof. Andrzej Kokoszka
- prof. Romuald Krajewski
Mężem zaufania była wówczas moja dyrektorka, która odpowiadała za moją pracę. Pan prezes podpisywał pisma Piotra Winciunasa, internisty, biegłego sądowego (też "psychiatry jasnowidza"). Ten jako znający prawo powinien trafić do więzienia, bo "Lekarz też ma prawa" (art. w naszym "Pulsie").
Teraz kolega zgłosił do sądu b. ministra zdrowia, a ja muszę tak uczynić w stosunku do niego, bo dokonał na mnie zabójstwa cywilno-zawodowego. Ciekawe czy ma jeszcze pwzl, bo po 5 latach urzędniczenia bez praktyki lekarskiej traci się ten dokument. Przypuszczam, że jest fikcyjnym wolontariuszem Domu Lekarza Seniora, a jeżeli nie to będzie od dzisiaj!
Prezes Łukasz Jankowski Decyzja z dnia 25 listopada 2020 r.
Jest mi przykro z powodu usunięcia Ministra Zdrowia, który nie jest lekarzem, a to oznaczało, że nie podlegał "państwu w państwie" jakim jest samorząd lekarski. Nowa pani minister-lekarka będzie musiała uczyć się "rządzenia" z podleganiem samorządowi lekarskiemu...z przełożonym Łukaszem Jankowskim.
Zarazem apeluję do pana Piotra, aby dobrowolnie poddał się badaniu podobnemu do mojego, ponieważ pan prezes Jankowski jest psychiatrą jasnowidzem i teologiem świeckim.
Ja jestem dowodem na jego nadzwyczajne moce i nie wstydzę się swojej choroby: schizofrenii bezobjawowej. Zarazem ostrzegam, aby podczas badania nie mówić, że czuje się pan chorym lub nie. Proszę zawsze odpowiadać: nie wiem, ponieważ nie jestem psychiatrą! W badaniu "bez zainteresowanego" nie ma tego problemu.
Dodam, że takie spotkanie ma charakter przesłuchania oskarżonego (jak w Federacji Rosyjskiej) z jakąś formą egzaminu oraz pogaduszkami (w moim wypadku bezbożników o wierze).
Teraz czekam na dymisję ministra wojny, ponieważ nie zestrzelono helikopterów naszego sąsiada Aleksandra Łukaszenki, który bardzo lubi polski salceson i flaki. Tego pragnie Radek Sikorski i Andrzej Szejna, a są to autorytety niemoralne w sprawie obronności. Ja proponuję zaprosić go i ugościć...jest oczywiste, że przez okienko w zaporze.
Refleksja. Jak uda się pokonać prowokacje ze strony naszego człowieka w Moskwie, gdy ulegamy głupim zagrywkom ze strony rodaków...żądnych władzy. Może komisja pana Macierewicza zrobi coś ze zwolennikami ulicy i zagranicy!
W tej intencji ofiarowałem poranną Mszę św. o 6.30 z Eucharystią oraz moją modlitwę...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 80
"Kto wierzy w Boga, nie może głosować na PiS"...
Donald Tusk
Dziwne, bo wielu normalnych rodaków idzie za takim z a b a w i c i e l e m. Demon często mylił mi słowo Zbawiciel...aż się przydało. Dzisiaj trafię na popisy Sławomira Nitrasa, który zastąpił poprzedniego pajaca z POlaków Janusza Palikota (od krzyża z puszek po piwie "Lech"), który mówił, że wypatroszy Jarosława Kaczyńskiego, a jego skórę sprzeda.
Dzisiaj będzie zlicytowany (upadek firmy). Nawet nie pomogła mu reklama wódki przez Kubusia Parchatka, który zaprasza do swojego programu gości, aby ich ośmieszyć. W udanej złośliwości sam bije sobie brawo.
Teraz wszystkich przebija Donald Tusk, objazdowy kaznodzieja z demonicznej łaski. Właśnie będzie wyśmiewał ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, który na planowanej defiladzie ma pokazać przemalowane F16! To kolaborant, który sam nie wie, co mówi...określając demokratycznie wybrany rząd naszej ojczyzny, że są to: "pajace, nieudacznicy, pozoranci".
Na Mszy św. wieczornej Pan Jezus powiedział w Ewangelii (Mt 15,1-2, 10-14): "Słuchajcie i chciejcie zrozumieć. Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym (..) To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną".
Emmanouil Tzanes Bounialis "Uzdrowienie ślepca" XVII w. www.freechristimages.org
W naszej wierze jest: "tak i nie", nie ma "tak, ale". Nie ma też: "jestem za, a nawet przeciw" Lecha Wałęsy. Nie chciało się wierzyć, bo po nabożeństwie znajoma parafianka prawie krzyczała na obecny rząd. Zważ, że byliśmy po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii. Wyraźnie była za opcją przeciwną, która głosi swobodę dla aborcji oraz tolerancję dla spółkujących inaczej z Paradami Grzeszności.
Wielu jest specjalnie ćwiczonych w rozbijaniu normalnej dyskusji. Takim specjalistą i to prawnikiem jest przewodniczący Nowej Lewicy, Andrzej Szejna. Kilka razy był pytany przez prowadzącego program telewizyjny o to czy żałuje, że głosował przeciwko budowie zapory z Białorusią: "tak czy nie"? Zobacz jak ten "przebiegły" cwaniaczek ględził w transie... https://www.google.com/search?q=Czy+Andrzej+Szejna+by%C5%82+przeciwko+budowe+zapory+z+Bia%C5%82orusi%C4%85%3F&oq=Czy+Andrzej+Szejna+by%C5%82+przeciwko+budowe+
Przeciwnik Boga małpuje naszą wiarę, podsuwa różne atrapy, ale groźnym był i jest "związek bratni, który miał ogarnąć ludzki ród". Przypomniała się dyskusja z kolegą dyżurnym w pogotowiu, który wskazał, że komunistyczne kasowanie wiary niweczyło waśnie religijne. Problem rozwiązywała bezbożność...zważ na demoniczną argumentację.
W Islamie rodzisz się i od razu jesteś obowiązkowo wyznawcą Allaha. W ten sposób jest zabierany jedyny dar Boga: wolna wola. Czyni to także czerwony bożek Owsiak, który zaleca: "róbta, co chceta", bluźni przeciw naszej wierze i dlatego jest promowany, a jego zwolennicy żebrzą pod kościołami.
Natomiast babcia Joanna od demonów (prof. Senyszyn) myli Niepokalane Poczęcie Matki Bożej z poczęciem Pana Jezusa z Ducha Świętego, a bardzo lubi prawić farmazony na temat naszej wiary. Robert Biedroń, pasterz "spółkujących inaczej" bardzo pięknie mówi, wszystko owija w bawełnę, chlubi się swoją orientacją seksualną z podkreślaniem: "my jako lewica".
Wciąż ubolewa nad dyskryminacją mniejszości seksualnych. Natomiast przyznanie się do wiary z poczuciem misji od Boga Ojca to sprawa osobista...
W tej intencji odmówiłem moją modlitwę oraz przekazałem Mszę św. z Eucharystią.
APeeL
- 07.08.2023(p) ZA NIEWIERZĄCYCH W OPATRZNOŚĆ BOŻĄ...
- 06.08.2023(n) ZA PARSZYWYCH NAUCZYCIELI
- 05.08.2023(s) ZA CZCICIELI ŚWIĘTEJ BOŻEJ RODZICIELKI...
- 04.08.2023(pt) ZA MAJĄCYCH POBOŻNE MARZENIA...
- 03.08.2023(c) ZA TYCH, KTÓRZY POSTRADALI ROZUM...
- 02.08.2023(ś) ZA ŻYJĄCYCH MIĘDZY ŚWIATAMI...
- 01.08.2023(w) ZA LUDZKIE CHWASTY...
- 31.07.2023(p) ZA DUSZE CZYŚĆCOWE Z MOJEJ RODZINY...
- 30.07.2023(n) WDZIĘCZNOŚĆ BOGU ZA WYBRANIE NA SŁUGĘ...
- 29.07.2023(s) ZA JUDZONYCH PRZEZ SZATANA...