- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 73
Na Mszy świętej o 6:30 byłem drętwy, ponieważ pracowałem już trzecią noc, a o tej porze mam ciszę i pokój. Nie docierały czytania i dopiero przed zapisem tego w Ewangelii (Mk 6,1-6) przeczytałem, że Pan Jezus trafił "do swego rodzinnego miasta", gdzie Jego nauczanie w synagodze dziwiło...wskazując, że jest to syn cieśli! Pan zdziwił się ich niedowiarstwu.
Sam zapoznałem się z tym "wśród swoich", na forach internetowych oraz w Izbie Lekarskiej, pełnej faryzeuszy. Tak została poznana intencja modlitewna tego dnia, a przez 30 lat nie miałem takiej.
Bardzo trudno jest znającym osobę ujrzeć jej przemianę, bo chodzenie do kościoła (to fanaberia), klękanie i żegnanie się przed Eucharystią (aktorstwo), a dla kolegów psychiatrów mistyka to psychoza! To wszystko już było, bo Pana Jezusa ubrano w czerwony płaszcz, a moją obecną opiekunkę duchową św. s. Faustynę określano "głupią Fausią"!
Niewierny Tomasz jest patronem takich, ponieważ uwierzył dopiero po włożeniu palca w św. bok Zbawiciela! Co dziwić się innym, gdy tak zachował się Apostoł?
Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!
Pan Bóg dał nam rozum po to, abyśmy ujrzeli cud stworzenia, ale nigdzie o tym nie mówią. Wszystko powstało samo z siebie! Spróbuj raz spojrzeć na jakieś wydarzenie...duchowo! Naprawdę nie widzisz słońca wokół którego krążymy...kręcąc się wokół osi i chodząc do góry nogami (przyciągani przez kulę ziemską)!
Dlaczego piszę to do Ciebie? Dlatego, że żyłem tak jak ty i byłem taki jak ty, nędznik ostatni! Przestań być mądrym(ą), bo nic nie ujrzysz. W tym jest wielka Mądrość Boga, aby taki nie pysznił się...jak Rafał Betlejewski, który szerzy brednie od Szatana, walczy z wierzącymi i z własnym Bogiem Ojcem, Stwórcą jego duszy.
Co na to powiedzą racjonaliści, komuniści, masoni oraz wreszcie wyznawcy wszelkich religii wymyślonych! Jak to wymyślonych i przez kogo? Jeżeli nie wierzysz w istnienie świata nadprzyrodzonego to zarazem negujesz istnienie Boga Ojca oraz Szatana. Koledzy psychiatrzy negują istnienie natchnień. To wielka sztuczka przeciwnika Boga, który zalewa nas myślami, niby naszymi: "poleżę, odpocznę, pójdę do kościoła później, a jeżeli masz coś ważnego do wykonania to...trafisz do kościoła"!
Proszę wszystkich "szukających czegoś", aby zawołali jak dzieci do ojca ziemskiego o poradę. Uczyń to z serca, nie próbuj Boga, ale poproś o prowadzenie, podanie ręki, itd. Tego, co piszę nigdzie nie usłyszysz. Wiedz, że wówczas Szatan zaleje Cię "mądrościami" (w pierwszej osobie): "a kto stworzył Boga...jakby Bóg był, to nie byłoby wojen i tego całego zła na ziemi, itd."
Musisz ujrzeć, że przebywamy w "Obozie Ziemia" wykupieni przez dobrowolną śmierć Jezusa...możemy wracać do Prawdziwej Ojczyzny! Jeżeli w to nie wierzysz: to nie ma także Piekła i Czyśćca. Przyjmij ode mnie, że w opakowaniu jakim jest ciało fizyczne mamy wieczną duszę. Także ciało fizyczne jest cudem stworzenia (piszę to jako lekarz), bo powstaje z prochu i w proch się obraca. Żartując jest to przetwórstwo odpadów ("reinkarnacja")..
Jaką duszę ma Doda? A jaką duszę ma pokręcona staruszka, która nie rozstaje się z różańcem i wciąż woła do Boga, ofiarowuje swoje wyrzeczenia i przekazuje cierpienia, Mszę św. z Eucharystią...za różnych ludzi. Tak właśnie było ze mną. Teraz wszystko odrabiam prowadzony w odczytach intencji!
Jeżeli dzisiejsza jest także za Ciebie, to zważ ile procent ludzkości jest takich! Obudź się i ratuj swoją duszę! Nic nie szukaj, bo czyni to stęskniona dusza, a ty myślisz, że są to twoje pragnienia, które Szatan wykorzysta podsuwając fałszywe wyznania z wymyślonymi bogami. Tylko w kościele katolickim jest Eucharystia. Nic nie da dyskusja, nawet nie wolno mi tego czynić.
Janusz Palikot, fajny chłop spadł ze szczytu powodzenia na samo dno, trafił do więzienia niosąc diabelski krzyż i już wszystko wie. Jakże chciałbym porozmawiać z takim, bo jest przykładem dennego niedowiarka.
W intencji tego złego dnia poświęciłem Mszę świętą z Eucharystią czekając na wejście do optyka. Patrz na znak, bo ci za których wołałem potrzebują przejrzenia...
APeeL
Aktualnie przepisano...
20.01.2000(c) WDZIĘCZNI ZA TWOJĄ MIŁOŚĆ OJCZE...
Z ciężkiego snu zerwał mnie budzik, a właśnie śnił się zmarły ojciec. Dodatkowo na tle tłumu ratowałem jakiegoś umierającego! Zważ, że mam sny do przodu. To jakieś ostrzeżenie, bo tak było przed ostatnim upadkiem. Wielka słabość oraz bóle mięśni trwały w ciele, a serce było zalane lękiem...dodatkowo napłynęła bliskość Boga Ojca.
Łzy zalały oczy, poprosiłem Boga o ochronę...popłynie "Ojcze nasz" i "Anioł Pański". W zimie jechałem do Domu Pana i zdziwiony słuchałem słów czytań...
1. Przyjęcia przez lud Dawida po zabiciu Filistyna Goliata (1 Sm 18,6-9.19,1-7), a Saulowi nie podobała się ta chwała. Nawet zlecił synowi Jonatanowi zabicie go, lecz ten ostrzegło, bo widział sukces w walce z Filistynami! Ponadto zmienił decyzję ojca...
2. Psalmista wołał (Ps 56,2-3.9-10.12-13): "W Bogu pokładam nadzieję, nie będę się lękał,cóż może uczynić mi człowiek?"
3. Natomiast Pan Jezus (Mt 4,23) nie mógł się opędzić od chorych, bo uzdrawiał, nawet prze dotkniecie Jego osoby. "Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: Ty jesteś Syn Boży. Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały".
Popłakałem się przy przyjmowaniu Zbawiciela w świętej Hostii! Prawie w jednym błysku stałem się mocny! Tak jak u pokonujących przeszkody ze zdobyciem szczytu góry. Zarazem przepływała nasza słabość, a nawet nędza. Afery, upadki rządów (w tym "Solidarności"), co wykorzystują czerwoni wrogowie, wojujący ateiści, ci, którzy służą ziemi czyli śmierci!
Tak właśnie jest w naszych upadkach...moc w słabości się rodzi, moc otrzymana od Boga Ojca w Eucharystii! W obecnym stanie mogę nawet oddać życie dla Pana Jezusa...stąd biorą się męczennicy! Ponownie płynie modlitwa "Ojcze nasz", jeszcze raz proszę o ochronę. Słodycz Boża zalała serce duszę i usta, nie mogłem wyjść z kościoła!
Teraz trwa pośpiech po wczorajszym ścisłym poście, bo przyjęcia chorych zaczynam godzinę wcześniej, ponieważ nie mogę się wyrobić z nawałem chorych. Nie mam własnego rejonu, w braku lekarza w ośrodku wszyscy przychodzą do mnie, wzywają mnie z pogotowia, gdy nie ma dyżurnego, wprowadzają ciężko chorych, którzy mają swoich lekarzy!
Tak jest też dzisiaj: pacjentka zgubiła już trzeci dowód, poprawki recept, a trzeba pisać co m-c, pacjent nie otrzymał renty (skrzywdzony przez KIZ). Tak pragnę pomagać, a tu nawał, kłótnie i przepychani wywołujące u mnie zniechęcenie. Dodatkowo dzisiaj mam dyżur w pogotowiu...
Udała się drzemka na państwowym łóżku, a teraz wrócił ten świat: afery, brak lustracji, poprzednia władza utrudniająca śledztwa (nielegalne szkodliwe składowiska), bogaci, ateiści, narkomani leczenie metadonem, spalony oddział kardiologiczny oraz usuwanie osób politycznych (szpiedzy). a do tego wszystkiego okrutna wojna w Czeczeni.
Zarazem Europejskie Spotkanie młodych, brat Roger i pieśń "Pan jest mocą swojego ludu". Łzy zalał oczy, pragnę modlitwy i życia tylko dla Pana! Czy intencja będzie za tych, którzy szukają mocy w Tobie, Jezu?
To dobry dyżur, wyjazd na czas modlitwy z wezwaniem do babuszki różańcowej z pięknym obrazem! Płyniemy do szpitala z udarem niedokrwiennym, a ja już znam ostateczną intencję, a wdzięczne serce zalewa radość!
Personel jest "chory", ale dzisiaj trafiamy do biednych...teraz do 90-latka z zawałem serca, okradzionego przez Cyganów. Jeszcze zerwano o 3.00 do krwotoku z nosa wymagającego szpitala. Na pocieszenie przejeżdżaliśmy obok mojego Krzyża Zbawiciela, gdzie płonęły lampki...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 63
Wczoraj po dwóch nieprzespanych nocach z ciężkiego snu zostałem zbudzony na Mszę św. o 17.00. Pozostanie w łóżeczku całkowicie wywróciłoby przebieg duchowy tego dnia: nie odczytałbym intencji i nie modliłbym się dzisiaj za rządzących z ofiarowaniem tego nabożeństwa z Eucharystią.
Na obecnej Mszy św. o 6.30 wzrok zatrzymał obraz s. Faustyny ("spojrzała"), mojej obecnej opiekunki duchowej. Poprosiłem, aby podziękowała Bogu Ojcu za prowadzenie w moim życiu. Dla korporacji psychiatrów są to omamy wzrokowe, bo wg nich nadprzyrodzoność nie istnieje. Koledzy zatrzymali się w rozwoju...
Na ten czas św. Paweł powie trudnym językiem mistyka (Hbr 12, 1-4), że mamy wytrwale biec w wyznaczonych zawodach, nie ulec załamaniu mając za wzór Pana Jezusa, który oddał za nas Swoje Życie. Nie dasz rady, bo są to zalecenia dla dążących do świętości. Kiedyś było jeszcze trudniej, ponieważ nie udzielano Eucharystii czyli Duchowego Ciała Pana Jezusa, które stanowi Żywy Chleb dla naszej duszy.
Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mk 5, 21-43) ożywił zmarłą córeczkę jednego z przełożonych synagogi, który "upadł Mu do nóg i prosił usilnie" o pomoc. "Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: Talitha kum, to znaczy: Dziewczynko, mówię ci, wstań!" Jego płaszcza dotknęła cierpiąca na krwotoki miesiączkowe i też doznała uzdrowienia. Eucharystia ułożyła się jak parasol na podniebieniu jako zapowiedź jakiejś "ochrony".
Przed wyjściem na mecz piłkarski o 18.15, gdzie towarzysząc grającym odmawiam moją modlitwę, ale zawsze muszę poznać intencję. Sam zobacz jak zostanie podana! Po błogim śnie w kilku błyskach pojawiła się "duchowość zdarzeń"...
1. Wzrok zatrzymała aktualna "gazeta warszawska"
2. Właśnie przysłano m-k "Puls" Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie
3. Przepłynęły "wszystkie nasze dzienne sprawy", każdy wie o co chodzi, a ja wskażę na efekt prośby do św. Józefa. Nie wiem jak to się stało, że w komputerze "wysiadł" mikrofon, a nikt go nie dotykał. To wielki kłopot, bo nie mogłem pisać głosem.
Nie pomógł specjalista, a w internecie powtarzają rady (start ustawienia, itd.), a przy głośniku jest regulacja głośności i nagrywania. Podniosłem siłę nagrywania z 30% do 80% i wszystko wróciło do normy. Wielka radość zalała serce z dziękczynieniem za pomoc...
4. Wyżej jest sprawa buntu działaczy samorządu lekarskiego: chcą odwołania obecnego prezesa NIL, Łukasza Jankowskiego (bój buldogów pod dywanem", bo od początku się nie nadawał.
Tam spokojnie prosperuje kolega Piotr Winciunas jako członek Naczelnego Sądu Lekarskiego...zarazem jest dyrektorem departamentu w ZUS-ie. Orzekanie w sądzie lekarskim wyklucza wszelkie inne funkcje, a tu jeszcze niedawno był pełnomocnikiem prezesa do spraw operacyjnych, jest przewodniczącym komisji ds. wykonywania zawodu lekarza i stał się jakimś naczelnym prawnikiem w NIL-u. To prawdziwy "Piotruś pan". Przytaczam ten przykład, bo samorządy lekarskie powinny być skasowane
5. Jeszcze wyżej jest bój o władzę nad światem, a na samym szczycie walka o zbawienie naszej duszy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 73
Dzisiaj nic się nie składało, a tak jest, gdy moją rękę puści Deus Abba. To było zakręcenie od Belzebuba w stylu "nie wiem, co mam robić". Muszę sobie napisać radę, że w takich momentach trzeba odmawiać moją modlitwę...trzymając w ręku krzyżyk i mały różaniec, a izdebkę wyświęcić. Wielu "mocarzy", a takim byłem uśmiechnie się, ale po drugiej stronie zwiśnie im warga.
W końcu padłem niezdolny do niczego, ale obudzono mnie na Mszę świętą o 17:00, a jeszcze nigdy nie czułem się tak źle. Chyba tak jest przed śmiercią: wszystko boli, jesteś słaby, stękasz przy każdym ruchu, serce w tym czasie pracuje szybko i nieskutecznie. Wziąłem dodatkowo lek oraz zdążyłem wypić kawę.
Dobrze, że mam samochód, bo nie doszedłbym do kościoła. Zważ na to, co piszę, bo odkładasz swoje nawrócenie, a któregoś dnia staniesz się nagle niezdolnym do egzystencji...zaczniesz wówczas winić o wszystko Boga Ojca. To podsuwał mi Przeciwnik, bo wiedział, co się stanie! Pomyśl, że w takim stanie trafiasz ze swoją duszą na drugą stronę! Nie życzę tego nikomu.
Dziwne, bo Pan sprawił, że otworzyłem wyszukiwarkę Edge nastawioną na wieści polityczne. Tam był tytuł wywiadu w DoRzeczy z publicystą Stanisławem Michalkiewiczem: Od czasów Mieszka I nie było tak głupiej ekipy u władzy. Tak miałem podaną dzisiejszą intencję modlitewną.
Później w programie "Tak Jest" wszystko wyjaśniła redaktorowi z gościem ("sami swoi") przedstawicielka PiS-u. Duża mocna kobieta, przebijała gadaniem cwaniaczka z TVN oraz jego gościa...mówiących "jednym głosem".
Wskazywała na przestrzeganie prawa, które wynika z ustaw, a nie uchwał oraz opinii pana Bodnara z całym towarzystwem. Strzelała do nich słowami, przerywała tak jak sami czynią...odpowiadając na zadawane przez siebie pytania! Redaktor zaskoczony i zdenerwowany wyłączył jej mikrofon!
Na początku Mszy św. wolno dochodziłem do siebie...badając tętno. W tym czasie św. Paweł mówił (Hbr 11,32-40) o prorokach, którzy przez wiarę pokonali królestwa, dokonali czynów sprawiedliwych (...) Inni zaś doznali zelżywości i biczowania, a nadto kajdan i więzienia". Dalej były wymieniane katusze mówiących od Boga Ojca, co nie pasuje rządzącym tym światem. Dostaną odpłatę z nawiązką.
Podczas Ewangelii (Mk 5,1-20) Pan Jezus trafił na opętanego, który mieszkał w grobach, a którego nikt nie mógł poskromić, bo kruszył łańcuchy, a pęta rozrywał. "Wciąż dniem i nocą krzyczał, tłukł się kamieniami w grobach i po górach". Legion demonów prosił Jezusa na wszystko, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy. "Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli". Wszystkie pędem spadły z urwiska.
www.churchofjezus,org JW.ORG
Uśmiechnąłem się, ponieważ moja intencja jest "polityczna", a wiara ma zostać w kruchcie. Jednak towarzysze "walki i pracy czyli kasy" zawsze mieli pogrzeby katolickie.
Ja nie jestem z żadnej partii, ale kocham ojczyznę otrzymaną od Boga Ojca w miejsce Izraela i widzę jawne jej szkodzenie. To picowanie (mówienie tego, co pragną ludzie), hejtowanie (obrażanie, ośmieszanie czy poniżanie innych) w ramach demokracji walczącej (przestrzeganie prawa, tak jak je rozumiemy)...tak jest u neopogan w białych lub czerwonych kołnierzykach.
Krzyż to drzewo, a łaska wiary to "brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć". Mamy wspólnego Boga Ojca "Ja Jestem", a nie ma żadnego innego oraz Przeciwnika, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji...wszystko poznajemy po owocach.
Rządzący nie wiedzą, że idą za głosem Kłamcy i Niszczyciela (Mefistofelesa): usta mają pełne miłości, a w głowach złości. Jest to wynik obdarowania i hołubienia, dopuszczania do mass mediów.
W ten sposób dzieli się Polaków, napuszcza jednych na drugich, działa zza pleców, aby później ich ukarać, bo to nie ja! W tym czasie mocarz ściąga do siebie pragnących władzy. Tak stało się z Szymonem Hołownią, który ma talentów wiele, ale wszystkie marne. Dziwię się koledze Władkowi, który jest człowiekiem dobrym (typ zachowania B), a taki nie nadaje się na ministra wojny.
Natomiast Marek Sawicki zniknął z mass-mediów, bo nie wypada, aby członek koalicji mówił prawdę...na naszych oczach powstaje "państwo w państwie"! 10 lat trwało przygotowywanie się do napadu na naszą ojczyznę (wg Jurija Bezmienowa), ale budowa namiastki państwa kimolskiego (KRLD) nie uda się. Szkoda, że polityków katolickich nie widać w Świątyni Opatrzności Bożej!
Cały czas proszę Deus Abba, aby coś zrobił z tą "nową starą władza", bo wielu z niej witałoby tow. Putina kwiatami. Taka jest nasza struktura, bo duszę ciągnie do Boga Wszechmogącego, a ciała ku siłom demonicznym.
Nie wierzyłem, że na koniec życia doczekam ponownej okupacji...w tym czasie starzec Simenon umarł w pokoju po ujrzeniu Zbawiciela w pieluszkach, a u mnie jest odwrotnie.
Wyraźnie widzę, że zbliża się realizacja mojego proroctwa: ta władza zostanie przepędzona nie żelazną miotłą, ale zwykłą z targu.
Jutro popłynie modlitwa za ich spadkobiorców i ich dusze. Ponadto ten podły dzień oraz Msza św. z Eucharystią będzie za takich...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 64
Ofiarowanie Pańskie
Krótko spałem i naprawdę nie wiedziałem czy mam jechać na Mszę św. o 7.00? Nie czułem żadnego kuszenie tylko rozterkę. Jest to przedstawione na czterech głowach (witryna). Nawet wróciłem do łóżka, ale z doświadczenia wiem, że pozostanie nie sprawi zaśnięcia.
Od Anioła Stróża napłynęło: "wstań, idź, a będziesz zadowolony". Wszystko się składało, nawet wypiłem kawę i pobrałem leki.
Miałem tylko problem, ponieważ o 11.00 grają w piłkę, a ja im towarzyszę modląc się przez 1.5 godziny. Nie poznam intencji! "Odmówisz modlitwę za dzień wczorajszy": za pragnących przejścia na drugą stronę...
To był argument, a potwierdzi go sytuacja już po Mszy świętej, tuż przed wyjściem na modlitwę. W sercu popłynie piosenka Seweryna Krajewskiego: "Nie spoczniemy, nim dojdziemy, Nim zajdziemy w siódmy las"...szybko będę jej słuchał kilka razy ze smartfona.
Przez serce przepłynęła fala tęsknej miłości za Bogiem Ojcem...z moim wołaniem: "Ojcze! Pęknie mi serce!" Krajewski dalej śpiewa: "więc po drodze, więc po drodze", a ja chciałbym go ucałować wołając dalej:
"Tato! Tatusiu! Bądź błogosławiony za Twoje prowadzenie, za każdą chwilkę w której Jesteś ze mną. Dziękuję Ci za Twój Dom na ziemi, gdzie otrzymuję Cud Ostatni, Ciało Duchowe Twego Syna (Eucharystię). To Dom Twojej miłosiernej miłości, a zarazem pomocy duchowej dla każdego z prowadzeniem na tamten świat ("za siódmy las").
Popłakałem się, łzy płynęły po twarzy aż żona się zdziwiła, że "mąż skała" (moje imiona) nie może mówić z powodu takich przeżyć
Miałem 5 minut na dojazd do kościoła, a samochód nie chciał zapalić. Przypomniałem sobie prowadzenie, bo kilka dni temu zapytałem młodego człowieka, co dodaje do baku z benzyną? Jest to buteleczka płynu, który zapobiega niedrożności w silniku...trzeba go wlewać przed zatankowaniem do pełna.
Myślę, że to utrudnienie w zapłonie miało się sprawić, że po Mszy św. kupiłem ten płyn (35 zł). Dzisiaj wiem, ze to była pomoc Boga Ojca...jest oczywiste, że w Królestwie Bożym jest hierarchia i natchnienia płyną od Anioła Stróża.
Podczas całej Mszy św. nie miałem przeżyć duchowych, ładnie wyglądaliśmy z zapalonymi świecami. Zdziwię się słowami (MI 3,1-4): "Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie".
Dzisiaj św. Rodzice "przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu" (Ewangelia: Łk 2,22-40). Starzec Simeon oraz prorokini Anna rozpoznali Zbawiciela.
W prowadzeniu przez Boga przybyli do Betlejem Trzej Królowie, a ja dzisiaj na zakończenie ciężkiego dnia (przepisałem siedem zaległych świadectw)...przekaże Ci to, co wyjęło się z bałaganu: Mojżesz wyprowadził naród wybrany z niewoli w Egipcie, a Pan Jezus otworzył dla nas Ojczyznę Prawdziwą.
Dlaczego ludzie nie chcą tam wracać bojąc się śmierci ciała, które na nic się nie przyda. Wielu szczycie się tym "prochem", który wbrew nazwie składa się z wody: u dzieci 70-80%, u mocarzy 65%, a u starszych, zaledwie 45 procent ciała.
Mam jeszcze przekazać dla każdego słowa Pana Jezusa z zapisków mistyka ("Oczami Jezusa" Carver Alan Ames)...jak żyć przykładnie?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 62
Według moich wieloletnich kontaktów z ludźmi - w tym chorymi oraz umierającymi - mała jest świadomość istnienia świata nadprzyrodzonego do którego wracamy tuż po śmierci ciała.
Nie ma żadnych bajek o reinkarnacji (przeskakiwaniu wiecznej duszy na różne ciała), błędne jest też negowanie Czyśćca w Prawosławiu, a w Islamie uważają, że dusza wciela się dopiero po trzech miesiącach (można do tego czasu stosować aborcję).
Natomiast reformator Marcin Luter walczył z wiarą katolicką. Po czasie otrzymał znak od Boga Ojca...został śmiertelnie porażony przez piorun (jak Maria Polo..."Zabita przez piorun"). Nic już nie mógł odwołać, wstąpił do jakiegoś zakonu.
Potem Szatan dał innego reformatora Jana Kalwina, ale zaraz ich poróżnił, bo jeden błędnie uważał, że do zbawienia wystarcza sama wiara i posłuszeństwo w wykonywaniu Woli Boga. Jaką wolę sam wybrał, bo Szatan wie, co oznacza Eucharystia, a u nich jest to tylko Pamiątka Ostatniej Wieczerzy! Zobacz jak Przeciwnik Boga wszystko ładnie nazywa.
Natomiast Jan Kalwin wymyślił, że zbawienie jest z góry ustanowione przez Boga Ojca. To głupota duchowa...z pytaniem po co mamy wolną wolę? Bóg decyduje z góry o naszym zbawieniu czy też potępieniu (teoria predystynacji). To brednie demoniczne, których trzymają się wyznawcy tych "religii" (nieświadomie oszukani). Nie ma u nich Eucharystii i kultu Matki Bożej! Od kogo to?
Ja nie wiem jak odbywa się Sąd Ostateczny nad takimi wiernymi, bo cała odpowiedzialność spada na pasterzy. Takie kościoły są głaskane przez Szatana. Nikt na nich nie napada i nie wytyka tej wiary!
Św. Paweł powie dzisiaj ( Hbr 11.1-2.8-19), a przetłumaczę to dla przeciętnego katolika, że wiara dotyczy rzeczywistości niewidzialnej (duchowej). Nad nami jest świat nadprzyrodzony, nasza Prawdziwa Ojczyzna. Śmierć ciała sprawia uwolnienie duszy obciążonej ciałem fizycznym.
Abraham był mistykiem, dokładnie wykonał Wolę Boga Ojca. Później lud prowadził Mojżesz, biblijny przywódca ludu. Właśnie przez wiarę naród wybrany przybył do Ziemi Obiecanej. Zlisili się, dalej czekają na przyjście zbawiciela...chyba z bombami atomowymi.
Przez to pokazana jest nasza wędrówka do Królestwa Bożego, ale w tym wypadku duszy ludzkiej. Większość kojarzy to z grobem.
Nie jestem kapłanem, ale byłym pokerzystą ("małym Szu"), bo kolega był wielkim. Przestaliśmy grać, bo ja mu zwróciłem dług, a on nie! Dziwi, że taki jak ja został zawołany i wybrany. Nie stajesz się wówczas świętym z dnia na dzień, bo Szatan takich zabija.
Tutaj to był hazard, alkoholizm (odjęty przez Boga), różne wyczyny, a przy okazji niewolnicza praca z podziękowaniem przed emeryturą: zrobiono ze mnie chorego psychicznie (mistyka to psychoza). Wiarę oceniali psychiatrzy - ateiści. Ciekawa byłaby relacja, bo mam to zapisane.
W takim razie tak też jest z Abrahamem, św. Pawłem, wszystkimi Apostołami, a także z moją obecną opiekunką św. s. Faustyną. Wrogowie naszej wiary twierdzą, że to bajki, straszenie Piekłem, oszusta i manipulacje (Betlejewski). Teraz to pedofilia kapłanów, a także homoseksualizm (błogosławiony przez papieża Franciszka) ze skłanianiem się do zezwolenia na ich kapłaństwo.
Cały wysiłek Pana Jezusa z oddaniem za nas życia (odkupienie) - dla 99.99% ludzkości - poszedł na marne. Nie idź tą drogą, bo wszystko jest prawdziwie tylko w wierze katolickiej. W żadnej innej nie ma Eucharystii czyli Duchowego Ciała Pana Jezusa, Chleba Życia dla naszej duszy.
W moim wypadku chleba codziennego...tak jak chleb z piekarni dla ciała. Nic nie da dyskusja, bo nawet niektórzy kapłani nie wierzą, że przyjmujemy takie Ciało Pana Jezusa. Przez wiele lat mój ś.p. proboszcz nie wierzył w moją łaskę, a widział mnie codziennie w Świątyni Boga Ojca na ziemi.
Chyba udawałem wierzącego, bo tak czynią towarzysze. Co mam tłumaczyć, gdy w sekundach jestem odmieniany (mistyka eucharystyczna)...tak jak w ciele u głodnego po spożyciu świeżego chleba. Przeżycia są niezmienne, ale mają różne nasilenie, tak jak po chlebie z piekarni. Właśnie przepisuję świadectwo z 13.01.2000 roku.
Sam zobacz ówczesne doznania. "Eucharystia sprawiła ekstazę, a słodycz duchowa zalała także usta. Nie mogłem wyjść z Domu Pana! Później miałem wielki pragnienie mówienia o życiu prawdziwym (wiecznym duszy). Podczas, gdy dusza przeważa nad ciałem nie obchodzi mnie ten świat, forsa ("kolorowe papierki")".
W takim stanie zawsze pocieszałem pacjentów przestraszonych śmiercią i kochających to życie! Pocałowałem Zbawiciela, a z tomu X "Prawdziwego Życia w Bogu" Bóg Ojciec wskazał, abym pragnął Nieba...tego miejsca, gdzie On Jest!
Jakże miłosierna jest miłość Najświętszego Taty, który pragnie naszego dobra z powrotem do Jego Domu, a garstka pragnie nieba! Na zakończenie Bóg Ojciec powiedział z "Prawdziwego Życia w Bogu": "Moja Łaskawość nie ma granic!"...
Dzisiaj Pan Jezus uciszył jezioro (Ewangelia: Mk 4,35-41), a Apostołów zapytał: Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?
Eucharystia ułożyła się pionowo i zwinęła w laurkę. W stanie ekstazy nie mogłem wyjść z kościoła (po Mszy św. o 6.30). Pragnąłem nagrać krzyk do Pana Jezusa, ale nie było warunków?
APeeL
Aktualnie przepisano
13.01.2000(c) ZA WDZIĘCZNYCH ZA TWOJĄ ŁASKAWOŚĆ, OJCZE
Na kończącym się dyżurze w pogotowiu o 5:40 zerwał mnie budzik, a z radia "Maryja" popłynie "Anioł Pański". Ja jestem po ścisłym poście (33 godziny): kawa, trzy bułki i mleko. To w intencji pokoju na świecie z prośby Matki Bożej Pokoju w Medjugorie.
Od 7:00 do 13.00 trwała praca z natchnieniem, aby pojechać do dyrekcji i pobrać druki zwolnień. Podczas przejazdu serce zalewała wdzięczność Bogu Ojcu, bo wyraźnie widzę prowadzenie moich spraw, ochronę i dobroć!
Wolno dochodziłem do dzisiejszej intencji, a dopiero wówczas płynie z serca moja modlitwa przebłagalna! Czas szybko płynie i już w ciemności biegnę do Domu Pana mijając figurkę Matki Bożej Niepokalanej przy budynku sióstr zakonnych. Przypomniał się wczorajszy przejazd, gdy była oświetlona.
Teraz, przy okazji kupiłem tygodnik "Niedzielę" oraz "Gościa niedzielnego" a w kościele wzrok padł na obrazy Matki Najświętszej. Przepłynął świat tych, którzy wyrażają wdzięczność zatroskanemu o nas Bogu Ojcu za otrzymywane dobra i łaski. Zdziwiłem się, bo kapłan właśnie mówił o tym! Rozumie to każdy ojciec ziemski zatroskany o dom, rodzinę i dzieci.
W słowie przekazanym przez proroka Samuela (1 Sm 4,1-11) będzie przygotowanie do walki Izraelitów z Filistynami.Na pobojowisku pozostało "około czterech tysięcy ludzi". Starsi Izraela pytali: Dlaczego Pan dotknął nas klęską z ręki Filistynów?
Postanowili sprowadzić Arkę Przymierza Pańskiego, ażeby wyzwoliła ich z ręki wrogów. Gdy już dotarła do obozu, wszyscy Izraelici podnieśli głos w radosnym uniesieniu, że aż ziemia drżała. Gdy Filistyni dowiedzieli się, że Arka Pańska przybyła do obozu przelękli się.
Mówili: Bóg przybył do obozu. Wołali: Biada nam! Nigdy dawniej czegoś podobnego nie było. Biada nam! Kto nas wybawi z mocy tych potężnych bogów? Przecież to ci sami bogowie, którzy zesłali na Egipt wszelakie plagi.
Trzymajcie się dzielnie i bądźcie mężni, o Filistyni, żebyście się nie stali niewolnikami Hebrajczyków, podobnie jak oni byli niewolnikami waszymi. Bądźcie więc mężni i walczcie! Filistyni stoczyli bitwę i zwyciężyli Izraelitów, tak że uciekł każdy do swego namiotu. Klęska to była bardzo wielka. Zginęło bowiem trzydzieści tysięcy piechoty izraelskiej. Arka Boża została zabrana...
Specjalnie dałem tak długi cytat, ciekawy także dla mnie. Na ten czas psalmista wołał do Boga Ojca (Ps 44,10-11.14-15.24-25): "Wyzwól nas, Panie, przez Twe miłosierdzie". Płynął cały ciąg skarg na odrzucenie przez Boga, okrycie wstydem, złupieni przez wroga, "głowami potrząsają nad nami ludy".
Uśmiech wywołały słowa: "Ocknij się Dlaczego śpisz, Panie? Przebudź się. Nie odrzucaj nas na zawsze! Dlaczego ukrywasz Twoje oblicze? Zapominasz o naszej nędzy i ucisku?
Dzisiaj Pan Jezus (Ewangelia: Mk 1,40-45) uzdrowił trędowatego za jego zgodą. My chcieliśmy modlić się o takie uzdrowienie córki, ale nie wyraziła zgody. Musisz wiedzieć, że wolna wola ("róbta, co chceta") jest jedynym "nieświętym" darem Boga Ojca, którego nie może nam zabrać aż do śmierci! Dlatego nie mogę mieć podawanych intencji tylko muszę odczytywać poprzez "duchowość zdarzeń".
Czy wiesz, co uczynił Szatan po kliknięciu w jakiś klawisz skasował cały zapis! Ja ujawniam jego wielkie tajemnic...tak jak u cichociemnych (dzisiaj ładnie nazywanych sygnalistami). Pamiętaj, że wówczas trzeba kliknąć w ukazanym okienku; "nie zapisuj"! Wróci to, co zapisałeś lub zostało zapisane automatycznie (po czasie)...klikaj każdy zapis co chwilkę.
W ręku mam "Niedzielę" (2/2000r.), gdzie dano art. o masonerii, która pragnie przejąć władzę duchową nad światem w miejscu bolszewizmu. Tam Czesław Ryszka piszę o Janie Pawle II "Papież końca czasów"...o postępującej schizmie chrześcijan z Zachodu! To jest śmiertelny bój o życie wieczne każdego z nas! Stąd w piątki dają komedie na wszystkich programach.
Eucharystia była w intencji tego dnia. Ekstaza sprawiła słodycz duchową sięgającą ust. Nie mogłem wyjść z Domu Pana! Później miałem wielki pragnienie mówienia o życiu prawdziwym (wiecznym duszy). Ponadto pocieszałem przestraszonych śmiercią i kochających to życie!
Wówczas, gdy dusza przeważa nad ciałem nie obchodzi mnie ten świat, forsa ("kolorowe papierki"). Teraz, gdy to zapisuję zatroskany ojciec ziemski upomina syna. W tym czasie pocałowałem Zbawiciela, a z tomu X "Prawdziwego Życia w Bogu" Bóg Ojciec wskazał, abym pragnął Nieba...tego miejsca, gdzie On Jest!
Jakże miłosierna jest miłość Najświętszego Taty, który pragnie naszego dobra z powrotem do Jego Domu. Jednak garstka pragnie nieba!
APeeL
- 31.01.2025(pt) ZA WYRZUTKÓW SPOŁECZEŃSTWA...
- 30.01.2025(c) ZA ŚLEPCÓW DUCHOWYCH POTRZEBUJĄCYCH ŚWIATŁOŚCI...
- 29.01.2025(ś) ZA OGARNIĘTYCH MAJESTATEM BOGA...
- 28.01.2025(w) ZA SPROWADZONYCH NA MANOWCE DUCHOWE...
- 27.01.2025(p) ZA ZARZUCAJĄCYCH JEZUSOWI OPĘTANIE...
- 26.01.2025(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE UZNAJĄ PANA JEZUSA ZA ZBAWICIELA ...
- 25.01.2025(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ TWOICH ŁASK OJCZE...
- 24.01.2025(pt) ZA PRAGNĄCYCH SZCZĘŚCIA POZA TOBĄ, OJCZE...
- 23.01.2025(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ CUDU STWORZENIA...
- 22.01.2025(ś) ZA KNUJĄCYCH PRZECIW INNYM, ABY SIĘ OPAMIĘTALI...