Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

17.07.2025(c) ZA TYCH, KTÓRZY DZIĘKUJĄ BOGU ZA WSZYSTKO…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 lipiec 2025
Odsłon: 706

Motto: „Za wszystko dziękujcie”…

       Dzisiaj mam kontrolę oka po operacji zaćmy. Jeszcze niedawno ludzie ślepli i nie było ratunku. Ponieważ na wszystkie wydarzenia patrzę od strony duchowej mogę stwierdzić, że jest to wynik nieogarnionej Mądrości Boga Ojca, a zarazem Jego wszechatrakcyjności.

     Dlaczego nie dostrzegamy tego? To jest bardzo proste, ponieważ nie wierzymy w istnienie świata duchowego. Zmarły kolega psychiatra...zagadywany przeze mnie na wszystko odpowiadał, że to jest nadprzyrodzoność. Tak urywał dyskusję, a wiedz, że „specjalistów od głowy” obowiązuje ateizm.

    Wejdź https://forum.bhaktijoga.pl/viewtopic.php?t=116 i zobacz jak wyznawcy Kriszny wymieniają jego cechy. A jak na tym tle jest traktowany Bóg Ojciec, Osoba Święta Świętych ujawniona w Synu, który otrzymał nasze ciało fizyczne.

     Nawet uczniowie prosili, aby Zbawiciel pokazał im Ojca. Nie przekonało ich wskazanie, że przecież widzą Jego! Ilu na świecie wierzy w jedynie prawdziwą wiarę katolicką, a ilu wie o tym. Jakże potrzebujemy przejrzenia, a jest to pokazane na łasce zachorowania na zaćmę. Łasce, bo poznajesz w tym wypadku, co oznacza dar dobrego wzroku, a w tym czasie jego odzyskanie.

                                     Jezus i niewidomy

    Pan Jezus przywracał wzrok ociemniałym, a przecież czynimy to samo: nie w sensie, że „będziecie jako bogowie”, którzy przygotowują się do naszej zagłady. To nie jest ich głupota, ale ślepota duchowa, ponieważ negując istnienie Boga Ojca negujemy istnienie Szatana, a ja wiem jak działa. Nie pokonasz jego machlojek hybrydowych (działania fizycznego i duchowego)...aż do małpowania Stwórcy.

      Na początku tego tygodnia poprosiłem na kolanach o błogosławieństwo Taty na ten tydzień. Musisz później ujrzeć wynik tego, bo  nawet w budynku szpitala będę prowadzony przez pacjenta z sali (po drugim zabiegu).

     W spokoju przygotowałem się, a podczas przejazdu za wszystko dziękowałem z serca...wymieniając funkcje ciała, za chleb nasz codzienny, samochód, dom, miasto i ojczyznę. 

     Na szczycie wszystkiego jest moja łaska odczytywania Woli Boga Ojca oraz ukazanie mi czym jest Eucharystia, Chleb Życia dla duszy w którym łączymy się z Duchowym Ciałem Pana Jezusa.

     Przed Mszą św. wieczorną o 19.00 trafiłem na boisko z grającymi w piłkę nożną, gdzie błyskawicznie odczytałem w/w intencję. W kościele wzrok zatrzymał wizerunek s. Faustyny przez którą poprosiłem o przekazanie Bogu Ojcu podziękowania za pomoc w „przejrzeniu”!

   Szatan rozpraszał mnie rozmyślaniami o barbarii lewackiej oraz o Miedwiediewie straszącym III Wojną Światową. Ciekawe, co powiedziałby na nasze zaproszenie wszystkich do modlitwy za Wowę z informacją, że jesteśmy dziećmi tego Samego Boga Ojca, a zarazem braćmi. Wreszcie straszył mnie zgubieniem dysku wymiennego z moimi zapisami, który włożyłem do kieszeni.

    Piszę o tym specjalnie, bo Szatan „na każdego ma coś innego”. Widziałem to na "obserwatorach" zadziwionych Eucharystią oraz na markujących wierzących, którzy przystępują do Eucharystii dla spraw o których się nie dowiemy.

     Trzeba przyznać, że dzisiejsze czytania były ciekawe, bo dotyczyły rozterki Mojżesza jak ma określić osobę Boga Ojca (Wj 3,13-20)?

- JESTEM, KTÓRY JESTEM (...) JESTEM posłał mnie do was.

     Dalej był instruktaż dla starszych jak przekonać króla egipskiego, któremu mają powiedzie: „Pan, Bóg Hebrajczyków, nam się objawił. Pozwól nam odbyć drogę trzech dni przez pustynię, abyśmy złożyli ofiary Panu, Bogu naszemu. Ja zaś wiem, że król egipski pozwoli nam wyjść z Egiptu tylko wtedy, gdy będzie zmuszony ręką przemożną. Wyciągnę przeto rękę i uderzę Egipt różnymi cudami, jakich tam dokonam, a wypuści was”.

     Psalmista wołał (Ps 1005,1.5.8-9.24-27): „Sławcie Pana, wzywajcie Jego imienia, głoście Jego dzieła wśród narodów. Pamiętajcie o cudach, które On uczynił, o Jego znakach, o wyrokach ust Jego”.

     Natomiast Pan Jezus powiedział w Ewangelii (Mt 11,28-30): „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. (…) znajdziecie ukojenie dla dusz waszych”.

    Po Eucharystii podjechałem pod „mój” krzyż, gdzie po deszczu  pięknie rozwinęły się kwiaty, a lampka jeszcze płonęła…

                                                                                                 APeeL

16.07.2025(c) ZA MAMIONE DUSZE LUDZKIE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 lipiec 2025
Odsłon: 684

       Bóg Ojciec dał nam wolną wolę, a to oznacza, że mając rozum możemy odróżniać dobro od zła. Przeszkadza w tym Szatan małpując Stwórcę, a jako upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji podsuwa nam „dobro”. On wie, że nasze dusze nic nie ukoi oprócz Boga Ojca, ich Stwórcy, który czeka na nas z otwartymi ramionami! Stąd tyle wiar dających jakieś nadzieje, a wystarczy tylko podział na...

1.  religie Abrahamowe (judaizm, chrześcijaństwo, islam)

2. i religie dharmiczne – wywodzące się z braminizmu: hinduizm, buddyzm, dżinizm i sikhizm.

     Dałem ten przykład, aby ukazać mgłę, która otacza nasz rozum, gdy chcemy wznieść się powyżej naszej cielesności do duchowości, świętości, a wreszcie wieczności.

     Na wyższym poziomie (papieskim) było to kuszenie papieża Franciszka przez Kongregację Nauki Wiary...Mszą trydencką. Zobacz, co wyczynia Szatan w głowach wierchuszki jedynie prawdziwej wiary katolickiej. Powiem jedno, że chyba chodziło o „tajemniczość”, bo wcześniej wszystko było po łacinie.

      Mogę powiedzieć, że katolicka Msza św. to Misterium z Cudem Ostatnim jakim jest Eucharystia czyli Duchowe Ciało Pana Jezusa, które wchodzi w konsekrowany opłatek lub odrobinę chleba w obozie hitlerowskim. Dobrze, że papież Franciszek wrzucił dokument Kongregacji na dno szuflady.

       Na Mszy św. wieczornej zdziwiłem się czytaniem o Mojżeszu (Wj 3,1-6.0-12), który zauważył ognisty krzak z którego usłyszał Głos Boga Ojca polecający wyprowadzić Izraelitów z ziemi egipskiej.

    Natomiast w Ewangelii (Mt 11,25-27) Pan Jezus zawoła do Stwórcy z dziękczynieniem: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom”.

Samo wyznanie naszej wiary obejmuje...

- Wiarę w Boga Ojca: Stworzyciela nieba i ziemi, oraz we wszystko, co widzialne i niewidzialne.

- W Jezusa Chrystusa: Jego jednorodzonego Syna, który zstąpił z nieba, stał się człowiekiem, cierpiał, umarł i zmartwychwstał.

- Wiarę w Ducha Świętego: Osobę Trójcy Świętej, który od Ojca i Syna pochodzi i z nimi jest czczony.

- Wiarę w Kościół: Jeden, święty, powszechny i apostolski.

- Wyznanie chrztu: Oczekiwanie na zmartwychwstanie umarłych i życie wieczne. 

      Od siebie dodam, że nie wiem na czym ma polegać zmartwychwstanie umarłych, gdy po śmierci nasza dusza zostaje uwolniona. Natychmiast jesteśmy! Przecież w Objawieniach Fatimskich dzieci widziała zmarłych z rodziny. 

     Jaki sens miałoby zmartwychwstawanie z ciałami fizycznymi. Jeżeli nie...to przecież dusz nie zakopujemy. Mam nadzieję, że jeszcze za mojego życia ktoś to wyjaśni! Mojżesz powinien dalej leżeć w grobie, a także św. Piotr, który pilnuje wejścia do Królestwa Bożego.

     Na tablicy przed kościołem trafiłem na plakat ostrzegający katolików przed różnymi kuszeniami.

                                  Otrzeżenie katolikó

      Czy przypadkowo Pan dał do ręki bardzo rozpowszechnione bajki św. Jehowy, które negują posiadanie duszy, istnienie Królestwa Bożego z mamieniem o raju na ziemi.

                                Św. Jehowy

     Dopiero wówczas będzie pokój wśród ludzi, a także między ludźmi i zwierzętami. Do tego doskonałe zdrowie i życie wieczne. Umarli zostaną przywróceni do życia.

    Po co i na co, przecież w grobie niczego nie potrzebują oprócz modlitw, ale świadkowie nie uznają modlitw, rozważają tylko słowa. Jeden pyta, a reszta odpowiada, to co ma zapisane.

      Żartując: jako lekarz nikomu nie życzyłem zdrowia, bo żyłem z chorób. Ja nie chcę być na tym zesłaniu i właśnie czekam na odpadniecie ciała fizycznego z powrotem duszy do Ojczyzny Niebieskiej!      

     U nich ziemia będzie rajem obfitości. Dobre warunki mieszkaniowe dla wszystkich, a co z dobrowolnymi pustelnikami? Na końcu tej wyliczanki jest wieczne życie w raju na ziemi.

     Nie negują istnienia Boga Ojca, a nawet twierdzą, że zło zostanie skasowane...ja dodam, że nie każdy o tym marzy, bo co robiliby żołnierze, policja, mafia i gangsterzy, a nawet żony bijące swoich mężów.

      Pomyślałem, że w tym wszystkim jest ukryty sens, ponieważ jest to religia pokoju, a zatem nie wolno im walczyć, nawet w obronie ojczyzny. Świadkowie Jehowy zasadniczo są zwalniani ze służby wojskowej w Polsce, ze względu na ich przekonania religijne. 

     Zgodnie z polskim prawem, osoby, których sumienie i przekonania religijne nie pozwalają im na noszenie broni i udział w konfliktach zbrojnych, mogą ubiegać się o służbę zastępczą. To wyjaśnia wszystko, bo oni mają przekonania, a gdzie łaska wiary?    

      Dzisiaj na Mszy św. znalazłem się w Królestwie Bożym już tutaj, bo ono jest w nas. To był moment zjednania mojej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa w Komunii św. (Eucharystii). Jak mam przekazać i jakim językiem poczucie Pokoju Bożego w sercu z pragnieniem duszy głoszenia Prawdy? To zostanie spełnione w rozmowie z siostrą organistką, którą poprosiłem o śpiewanie pieśni:

     "Ja wiem, w Kogo ja wierzę (…) To ten, co zstąpił z nieba, co życie za mnie dał i pod postacią Chleba pozostać z nami chciał. (…) On moim szczęściem w życiu, On światłem w zgonu dzień”…

                                                                                                                   APeeL

 

 

15.07.2025(w) ZA POLEGAJĄCYCH NA SOBIE…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 lipiec 2025
Odsłon: 695

Motto: „Nasze plany i nadzieje, coś niweczy raz po raz”...

      Pojechałem na Mszę św. poranną o 7.15...chociaż po wieczornej o 19.00 będzie czytana litania do Krwi Pana Jezusa. Chodziło o towarzyszenie w ruchu - z odmawianiem mojej modlitwy - piłkarzom o 18.15.

     Jednak nie będą grali, bo zabrakło kompletu...część chyba zrezygnowała z powodu niedawnych upałów. Ja nie wiem jak przebiegałby ten dzień, gdybym poszedł za natchnieniem, które kasowało zły wybór: „mecz z planem modlitwy”.

     Tak właśnie jest z naszymi decyzjami. Przenieś to na sprawy…

- „Stawkę większą niż życie”, bajkę z kiepskim Klossem

- ponownie wejście do „brudnej wody” przez Donalda Tuska

- budowę domu z nagłą śmiercią „budowniczego”

- wreszcie sprawy opętania przez władzę nad światem: Hitler, Stalin, a teraz „wiecie rozumiecie”...z tymi, co napadają na słabszych

- jeszcze szalone pomysły: zielony ład, walka z CO2 („proszę nie oddychać”) oraz metanu („proszę nie oddawać gazów”)

- każdy też zna własne wybryki…

     Krótko mówiąc mamy dwie możliwości: „bądź Wola Twoja” z Modlitwy Pańskiej oraz "róbta, co chceta” wg Jurasa Owsiaka...

     Na Mszy św. byłem drętwy, ponieważ od 4.00 pisałem poprzednie świadectwo wiary, ale dotarły słowa czytań...

      „Pewien człowiek z pokolenia Lewiego przyszedł, aby wziąć za żonę jedną z kobiet z tegoż pokolenia” (Wj 2,1-15a). Ta kobieta urodziła pięknego synka (nie piszą po kim), ale właśnie w demonicznej telewizji pokazują problem pani, która wzięła plemniki od znajomego, a ten po latach ułożył sobie życie i nie chce jej znać!

     Natomiast pani z czytań poczęła i urodziła syna, a „widząc, że jest piękny, ukrywała go przez trzy miesiące. A nie mogąc ukrywać go dłużej, wzięła skrzynkę z papirusu, powlekła ją żywicą i smołą, i włożywszy w nią dziecko, umieściła w sitowiu na brzegu rzeki”. Tam znalazły go służące córki faraona, która poszła się wykąpać.

                                Mojżesz

      Chłopczyk spodobał się córce faraona, nazwano go Mojżeszem, od słowa "moshe", które oznacza "wyciągnięty z wody" lub "wyjęty z wody". Służące znalazły mu karmicielkę... 

     „W tym czasie Mojżesz dorósł, poszedł odwiedzić swych rodaków i zobaczył jak ciężko pracują. Ujrzał też Egipcjanina bijącego pewnego Hebrajczyka, jego rodaka. Rozejrzał się więc na wszystkie strony, a widząc, że nie ma nikogo, zabił Egipcjanina i ukrył go w piasku. Wyszedł znowu nazajutrz, a oto dwaj Hebrajczycy kłócili się ze sobą. I rzekł do winowajcy: Czemu bijesz twego rodaka?

     A ten mu odpowiedział: Któż cię ustanowił naszym przełożonym i rozjemcą? Czy chcesz mię zabić, jak zabiłeś Egipcjanina? Przeląkł się Mojżesz i pomyślał: Z całą pewnością sprawa się ujawniła. Także faraon usłyszał o tej sprawie i usiłował stracić Mojżesza”.

    Jak było, tak było, ale faktem są tablice z wyrytymi Przykazaniami (Dekalog), które Mojżesz otrzymał na górze Synaj (Horeb). Tak zaczęła się moja wiara objawiona, a w tym czasie naród wybrany odwrócił się Boga Ojca.

                                                               Tablice Dekalogu    

      Teraz nasza ojczyzna jest wybrana ze służącymi z radością i głoszącymi Prawdę o istnieniu Królestwa Bożego. Co tutaj szuka brat Wowa oraz Kim Jong Un, a za nimi całe watahy kacyków? Fiknie taki jutro, będzie miał pogrzeb prawosławny, ale nie będzie wiedział o tym, bo z Czeluści nie ma pięknych widoków, ale dręczenie jako podziękowanie za swoje barbarzyństwo.

     Niekiedy jest to jeszcze za życia, co widzimy na narodzie ukraińskim. Putin strzela w bloki, a oni dla żartów mordowali Polaków wymyślnymi metodami (po rozcięciu brzucha ofiary zaszywali tam mysz). Trudno się zmienić, bo ostatnio w bagażniku wozili dwóch nagich Etiopczyków, aby wymusić za nich okup. Czynili to u gościnnych Polaków...

      Później mamy dalsze cuda: wyjście Izraelitów z niewoli z otrzymaniem wskazanej ojczyzny (coś jak opuszczenie nas przez „wyzwolicieli” dzięki Jelcynowi). 

                                 Wyjście Izraelitów

      Psalmista w Ps 69 potwierdził swoją nędzę z opisem przyrodniczym ("ugrzązłem w błotnej topieli") z dalszym zawierzeniem Miłosiernemu Bogu Ojcu: „Ja zaś jestem nędzny i pełen cierpienia; niech pomoc Twa, Boże, mnie strzeże”.

     Powiem ci, że człowiek nie pojmie tej łaski, ale wystarczy, że w momencie śmierci krzyknie: „Boże przebacz!” i wówczas zostanie złapany przez czekających Aniołów (Dobry Łotr), a nie przez demony (Zły Łotr). Lepiej nie czekaj na ten moment, ostrzegam wszystkich jako wiedzący...

     Nie dziw się, ponieważ Zbawiciel też ostrzegał, a nawet groził (Ewangelia: Mt 11. 20-24) miastom (Korozain i Betsaido), bo działy się u nich cuda i powinni nawrócić się w worach pokutnych i popiele...trwaliby dotychczas!

     Na Mszy św. dopiero Eucharystia odmieniła mój stan, a ekstaza sprawiła, że nie mogłem wyjść z Domu Pana na ziemi!

    A jak odczytałem w/w intencję? Moja brzmiała za ofiary własnych planów, ale następnego dnia zadzwonili z PZU (!), bo kończy się ubezpieczenie mieszkania. Zdziwiłem się, bo w tym właśnie momencie napłynęło natchnienie: za polegających na sobie. 

                                                                                                                       APeeL

14.07.2025(p) ZA ZAWALONYCH SPRAWAMI...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 lipiec 2025
Odsłon: 693

Motto: „Wciąż trwa karuzela”…

     Po przebudzeniu o 4.00 padłem na kolana z prośbą o błogosławieństwo na ten tydzień. Po dokonaniu zapisu wczorajszego świadectwa wiary...z natchnienia zająłem się sprawami „technicznymi”.

      Po czasie żona przyniesie piękny zegar elektroniczny...ze śmietnika, który okazał się sprawnym i dokładnym co do sekundy.  Przy okazji wymieniłem migającą żarówkę nad szafkami w kuchni, a zarazem - przeniosłem na miejsce centralne - piękny obraz św. Józefa z Dzieciątkiem.

      Ponieważ byłem umówiony w warsztacie samochodowym...na ten czas trwało wykonywanie kopii zapasowej dokumentów w komputerze. Trzy moje poczty nękają mnie udogodnieniami (nie możesz przesłać listu). Wstąpiłem do zakładu z elektroniką, ponieważ chciałbym mieć kopię mojej strony internetowej z obrazami.  Zdziwiłem się, bo w pięć minut pokazano jak to uczynić na dużym dysku.

     Po drodze skontaktowałem się telefonicznie z biurem Rzecznika Praw Pacjenta, bo koledzy w Izbie Lekarskiej już żyją nowymi wyborami, a moja łaska wiary dalej wisi jako psychoza. Ta choroba to sowiecka psychuszka...co im zrobisz, gdy sami nie widzą tego, a wielu z nich to katolicy!

     Wprost płynie piosenka Urszuli Kasprzak: „Kłopotów masz sto i zmartwień masz sto. Bez przerwy trwa karuzela”...Urszuli Kasprzak. Z drugiej strony w sercu pojawiły się słowa pieśni dziękczynnej… „Ty, jak Ojciec wiedziesz mnie i chronisz mnie od łez. Ty znasz wszystkie kroki moje, próżny jest mój lęk.(…) Byłem słabym dzieckiem Twym, Tyś mnie w ramiona wziął"...

     Wymieniono plastikowe nadkole, zauważono małą ilość płynu wchłodnicy, sprawdzono stan oleju, uzupełniono powietrze w kołach, bo za dwa dni jadę na kontrolę po zabiegu zaćmy. Jednak największy problem jest z dojazdem, bo trasa E77 nie ma dobrego oznakowania. Na rozjeździe jadą prosto...do Kielc zamiast do Radomia, a nigdzie nie można skręcić. Pytałem wielu, ale dla jadących często jest to proste i nie potrafią wytłumaczyć.   

                                        Trasa E777

     W tym czasie trafię na prawdziwe ludzkie problemy: czerwoni biznesmeni „skupują” bydło, ale nie płacą 40-150 tys.! Ocieplanie domów, dotacje zwijają złodzieje w krawatach, a ci, co podpisali zawiłą umowę muszą spłacać około 50 tys. złotych. W tym czasie za kradzież roweru masz wyrok…

     Dziwią słowa biskupa Wiesława Meringa w niedzielnej homilii w Częstochowie…"Więcej niesie z sobą zła Ruch Obrony Granic niż imigranci, o których nic nie wiemy (…) Rządzą nami ludzie, którzy samych siebie określają jako Niemców (..) Jak świat światem nie będzie Niemiec Polakowi bratem”...mówił w X wieku poeta Wacław Potocki". Dodał, że szkoła jest niszczona przez b a r b a r i ę (Barbarę Nowacką) - Polską rządzą dziś polityczni gangsterzy...zacytowałem tylko Donalda Tuska premiera rządu, to on tak powiedział.

    Oburzył się na to "rządzący się" Roman Giertych oraz niewierny Tomasz Terlikowski. Chyba wzywają go do telewizji - jako redaktora dyżurnego - w trudnych sprawach ojczyzny. Czy dojdzie tą drogą do Domu Ojca? Ciekawi mnie czy się spotkamy?                                                                                                                                                                                                               APeeL

 

13.07.2025(n) ZA TYCH, KTÓRZY UPADAJĄ W PRÓBIE…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 lipiec 2025
Odsłon: 694

      Czystość jest podstawą dążenia do świętości, a tylko takimi możemy wejść do Królestwa Światłości, do Domu naszego Prawdziwego Boga Ojca z życiem wiecznym pełnym szczęśliwości. Sam jestem zdziwiony, że wyraźnie piszę to z natchnienia Ducha Świętego. 

    Napisałem to o 4.00 rano, dnia następnego, a "dreszcz prawdy" przepłynął przez moje ciało. Nie da się tego wyrazić, ponieważ jest to działanie duszy na nasze ciało fizyczne.

     Nic nie da żadna dyskusja, bo kto wie, to wie, że mamy Ojczyznę Prawdziwą w której Deus Abba czeka na każdego z nas z miłosną tęsknotą. Rozumie to każdy ojciec ziemski oczekujący na powrót swojego dziecka.  Nasza wiara jest Objawiona, nie ma nic zakrytego, ale trzeba otrzymać tylko jeden promyk Światłości Niewidzialnej…

     Ten dzień zaczął się pracowicie, bo do 4.00 zeszło z edytowaniem wczorajszego świadectwa wiary oraz sześcioma dniami z roku 2000. Później nie mogłem zasnąć i słusznie postanowiłem być na Mszy św. wieczornej po której jest czytana litania do Najświętszej Krwi Pana Jezusa.

     Szatan wykorzystał moją sytuację podsuwając opuszczenie Mszy św. niedzielnej (!), ponieważ budzi się słoneczny dzień (razi oczy po operacji zaćmy), a także rozświetlenie kościoła...”zresztą byłem wczoraj na dwóch nabożeństwach” (to już niby moje myśli)! Ponadto zalał mnie pobudzeniem seksualnym. W tym czasie wzrok przykuł poniższy obraz Pana Jezusa, a szczególnie palec wskazujący na Serce w koronie cierniowej: zranisz Mnie!

                                              Pan Jezus z Sercem

      Później, z moich świadectw - na ekranie komputera pojawi się - skan ręcznego zapisu intencji: Za raniących Najświętsze Serce, Syna Twego, Ojcze (21.10.2001). Ja wciąż jestem zadziwiany, ale sam zobacz! Przytoczę z tego zapisu kilka zdań...

     „Podczas podchodzenia do Eucharystii popłakałem się przy pieśni: „Twe Serce zranione blaskiem słońca lśni”. Moje chore serce połączył błysk miłości z Sercem Pana Jezusa, a tego nie można przekazać w naszym języku. Mogłaby to uczynić animacja komputerowa. Ponownie płaczę przy przepisywaniu tego świadectwa wiary".  

     W domu słuchałem kazania radiowego dla chorych...wielu wraca do Boga dopiero w zagrożeniu życia. Dobro i to, ale trafiają na kłopoty w Czyśćcu. "Choroby naszego ciała mają odpowiednik duchowy (grzeszność)”.  Miałem jeszcze drugą: Za raniących Serce Jezusa (12.06.2015)...dałem poniżej tego świadectwa.

      Wcześniej pojechałem na Mszę św. o 19.00 z nadzieją przystąpienia do spowiedzi, ponieważ nie mógłbym przystąpić do Eucharystii. Nawet siedziałem przy konfesjonale, ale kapłan nie przybył. Po czasie Pan sprawił, że miałem podejść do odchodzącego od nas, który kiedyś „przegonił mnie” z takim grzechem. Teraz powiedziałem mu o tym, ponieważ poczucie grzechu ma wielką rozpiętość: „przecież nikogo nie zabiłem” do mojego pragnienia czystości przed Eucharystią.

     Po otrzymaniu rozgrzeszenie wielka radosć zalała serce. Rozgłaszam  "wszem i wobec", że nie ma żadnej innej spowiedzi (ogólnej, bezpośredniej Panu Bogu z wszelkimi odmianami podsuwanymi przez Belzebuba). To on sprawił „reformację” wiary świętej (Luter i Kalwin) ze skasowaniem Eucharystii, Cudu Ostatniego bez którego nasza wiara traci sens.

     Zaszyłem się w ciemności przedsionka kościoła, a z oddali wzrok zatrzymał Pan Jezus Miłosierny oraz dwie stacje Drogi Krzyżowej: Szymon pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi oraz Weronika ocierająca Twarz Zbawiciela (stąd Całun).

      W zadanej pokucie miałem przeczytać zdanie z jakiego psalmu. Pan podsunął zapis z 27.02.2003, gdzie były odpowiednie słowa w mojej sytuacji...

     Psalmista wołał (Ps 1,1-4.6): "Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców, lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie i rozmyśla nad nim dniem i nocą.”    

    Natomiast Pan Jezusa w Ewangelii (Mk 9,41-50) kategorycznie mówił o tych, którzy nie wejdą do Królestwa Bożego ze wstrząsającymi radami: jeśli ręka lub noga jest powodem do grzechu...trzeba ją odciąć, a oko wyłupić!

                                                                                                                                  APeeL

 

12.06.2015(pt) ZA RANIĄCYCH SERCE JEZUSA

Najświętszego Serca Pana Jezusa

   Siedziałem do 3.00 w nocy, nie byłem na Mszy św. porannej, właśnie dzisiaj załatwiałem różne sprawy i męczyłem się z przenoszeniem zapisów...ledwo zdążyłem do kościoła.

     Spotkał mnie wstrząs duchowy, gdy w czytaniu Longin przebił bok umierającego Pana, bo w „Fakcie” była diagnoza kardiologa, że Zbawicielowi pękło serce...stąd tak wielkie wypłynięcie św. Krwi. 

   My nie mamy świadomości, że nasz Bóg jest Osobą, a Jego cierpienie jest podobne do cierpienia każdego ojca ziemskiego pomnożone przez miliardy. Oglądamy ludobójstwo, ale nie mamy łaski łączenia się z sercami wszystkich ofiar.

    Rani nawet garstka ludzi na Mszy św. a miasto tak obdarowane. Padłem na dwa kolana, a św. Hostia zamieniła się w mannę z Nieba...jakby w podziękowaniu za napisanie aż 7 świadectw wiary. Po litanii do NSPJ i gongu na błogosławieństwo Monstrancją pojechałem nad jezioro i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego.

    Pan Bóg wskazał mi intencję z dnia 11.06.1995: „za przynoszących wstyd Bogu”. Minęło tyle lat, ale nic się nie zmieniło, bo nadal ranimy Najświętsze Serce Pana Jezusa.

    Właśnie w telewizji pokazują mężczyznę, który mieszka z wielką świnią! W TVN walczą z chorobami, które kasuje olej zawierający marihuanę, a młody człowiek siedzi w koszulce z symbolem tego narkotyku i bajdurzy o leczeniu.   

  On ma interes, ale jaki ma specjalista z psychiatrii Marek Balicki, dwukrotny minister zdrowia z doskoku, który w miesięczniku „Puls” 4/2015 (dla lekarzy z województwa mazowieckiego) z nadzieją czeka na "sygnalizacyjne wystąpienie Trybunału Konstytucyjnego" w sprawie legalizacji „posiadania marihuany do celów medycznych”.

     Wciąż trwa gloryfikacja Armii Czerwonej, która nas „wyzwoliła”! Nie wolno rozbierać pomników ku czci okupantów, a zarazem stawiać krzyży! Mamy kłaniać się Bogu Objawionemu, naszemu Deus Abba i nie oglądać się wstecz. Trzeba się modlić za tych biedaków, bo te pomniki odciągają uwagę od ich dusz. 

   Zapomina się całkowicie, że prawdziwą ochronę przynosi Opatrzność Boża, a nie Putin uczący latać łabędzie i marzący o potędze ZSRR!  Bóg ujawnił światu jego zbrodnie, a on wprosił się na audiencję do papieża Franciszka i pokazując swoją „wielkość” spóźnił się 40 minut!

   Trafiła tam też dr Ewuś, lekarka-kłamczucha w towarzystwie matki HGW, która jednej nocy usunęła wszystkie krzyże przydroże wokół i w samej W-wie. Piszę, a z Sejmu RP odchodzi jaśnie pan Radosław Sikorski, który po ujawnieniu bezeceństw dalej dzierżył buławę marszałkowską i mruczał o nielegalnych podsłuchach z potrzebą ukarania winnych!

    Podczas pobytu w agencji ubezpieczeniowej jakaś pani stwierdziła, że dzisiaj idzie na wesele, bo w sobotę zajęte były wszystkie restauracje. Powiedziałem jej, że wcześniej nie modlili się i zostali oszukani przez  szatana! „Niech pani da im kopertę i nie idzie, bo zamiast dzisiaj być w kościele i otrzymać błogosławieństwo Monstrancją...będzie tańczyć!”

    Mnie samemu pęka serce wobec tego, co czynimy Panu Jezusowi...także w Kościele, gdzie przeważa celebracja nad liturgią. 

    A jak ja zraniłem Pana Jezusa? Wczoraj był ostatni dzień oktawy Bożego Ciała, a ja pojechałem do siostry w sprawie podziału spadku! Straciłem duchowo ten dzień, bo nie modliłem się i nie poszedłem na drugą Mszą świętą. 

   Po odczycie intencji krążyłem przez godzinę i wołałem do Boga w mojej modlitwie...

                                                                                                                                            APeeL

 

 

  1. 12.07.2025(s) ZA NIEWDZIĘCZNIKÓW OBDAROWANYCH BEZMIAREM ŁASK...
  2. 11.07.2025(pt) ZA OFIARY NIEUKOJONEJ ROZPACZY...
  3. 10.07.2025(c) ZA MARKUJĄCYCH DZIAŁANIA...
  4. 09.07.2025(ś) ZA TYCH, KTÓRYM LOS SIĘ ODWRÓCIŁ…
  5. 08.07.2025(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE DZIĘKUJĄ PANU JEZUSOWI ZA OCALENIE…
  6. 07.07.2025(p) ZA NIEZDARNYCH...
  7. 06.07.2025(n) ZA POWOŁYWANYCH I WYSYŁANYCH PRZEZ BOGA OJCA...
  8. 05.07.2025(s) ZA WIERNIE SŁUŻĄCYCH BOGU OJCU...
  9. 04.07.2025(pt) ZA PODTRZYMYWANYCH W SŁABOŚCI…
  10. 03.07.2025(c) ZA DEMOLUJĄCYCH NASZĄ OJCZYZNĘ...

Strona 13 z 2371

  • 8
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 378  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?