- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 74
Dobrze, że wczoraj nie podszedłem do Eucharystii (poczucie nieczystości). Jest oczywiste, że w takich momentach Oszust podsuwa radę, że małe grzechy znosi zjednanie z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Jednak moją łaską jest mistyka eucharystyczna, a w sumieniu wiem, co oznacza "mały grzech".
Wyobraziłem sobie cierpienie Zbawiciela, który musi wejść do ciała nieczystego...szczególnie osoby zawołanej lub wybranej. Ponieważ pragnąłem oczyszczenia...dzisiaj zostałem obudzony na czas i w kościele trafiłem na mojego kapłana, który czekał w konfesjonale odmawiając różaniec.
Po otrzymaniu rozgrzeszenia padłem na kolana i tak trwałem...aż do Komunii św. za wczorajszy dzień. Popłakałem się dziękując Bogu Ojcu za prowadzenie. W sercu trwał pokój serca ze słodyczą w duszy oraz pragnieniem odosobnienia i milczenia.
Wieczorem wróciłem na czuwanie przed Monstrancją z litanią do Najświętszego Serca Pana Jezusa (zadaną pokutą).
PIXABY.COM.CCO
Pozostałem na Mszy świętej za ten dzień...
Św. Paweł przekaże zalecenia (Hbr 13, 1-8): "We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg".
Psalmista prosił Boga Ojca ode mnie (Ps 27,1.3.5.8-9): "Będę szukał oblicza Twego, Panie. Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy. Nie odtrącaj w gniewie Twojego sługi, Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj".
W Ewangelii (Mk 6,14-29) Herod wtrącił do więzienia Jana Chrzciciela z powodu jego ostrzeżenia: "Nie wolno ci mieć żony twego brata. A Herodiada zawzięła się na niego (...) chwila sposobna nadeszła, kiedy Herod w dzień swoich urodzin wyprawił ucztę (...) córka Herodiady weszła i tańczyła, spodobała się Herodowi i współbiesiadnikom". Po obietnicy Heroda poprosiła o przyniesienie głowy uwięzionego Jana Chrzciciela. Sam zobacz, co sprawia rozpusta...
W tej intencji pasują obietnice przekazane św. Małgorzacie Alacoque przez Pana Jezusa dla czcicieli Jego Najświętszego Serca...
1. Dam im wszystkie łaski potrzebne w ich stanie.
2. Zgoda i pokój będą panowały w ich rodzinach.
3. Będę ich pocieszał we wszystkich ich strapieniach.
4. Będę ich bezpieczną ucieczką za życia, a szczególnie przy śmierci.
5. Wyleję obfite błogosławieństwa na wszystkie ich przedsięwzięcia.
6. Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło nieskończonego miłosierdzia.
7. Dusze oziębłe staną się gorliwymi.
8. Dusze gorliwe dojdą szybko do wysokiej doskonałości.
9. Błogosławić będę domy, w których obraz mego Serca będzie umieszczony i czczony.
10. Kapłanom dam moc kruszenia serc najzatwardzialszych.
11. Imiona tych, co rozszerzać będą to nabożeństwo, będą zapisane w mym Sercu i na zawsze w Nim pozostaną.
12. Przyrzekam w nadmiarze miłosierdzia Serca mojego, że wszechmocna miłość moja udzieli tym wszystkim, którzy komunikować będą w pierwsze piątki przez dziewięć miesięcy z rzędu, łaskę pokuty ostatecznej, że nie umrą w stanie niełaski mojej ani bez sakramentów i że Serce moje stanie się dla nich bezpieczną ucieczką w godzinę śmierci.
APeeL
Aktualnie przepisano...
29.01.2000(s) ZA WZYWAJĄCYCH BOŻEGO RATUNKU...
Ciężko, nie chce się wstać. Pocałowałem Twarz Zbawiciela, a z "Prawdziwego Życia w Bogu" (t. 1 str. 372) Pan Jezus zapyta:
- Czy potrzebujesz mojej pomocy? Pobiegnę ku tobie.
- Potrzeba ci odwagi? Dam ci moją siłę!
(...) Pozwól mi być z tobą samym, żyj dla Mnie! "
Łzy zalały oczy, a w tym czasie w ręku znajdzie się książeczka "Lenin" oraz kupione "Nie". To wrogowie własnego Stwórcy ich dusz!
Od Ołtarza św. padną słowa czytań...
Z księgi Samuela (2 Sm 12,1-7a.10-17), gdzie prorok Natan przekazał królowi Dawidowi od Boga Ojca, którego zlekceważył i złamał Prawo Boże, że: miecz nie oddali się od jego domu na wieki, ponieważ wziął sobie żonę Uriasza Chetyty za małżonkę". Z jego domu wyjdzie nieszczęście, "żony zaś twoje zabiorę (...) syn, który ci się urodzi, na pewno umrze".
Psalmista znowu wołał ode mnie (Ps 51,12-17): "Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mk 4,35-41) spał w tyle łodzi na wezgłowiu, a gdy zerwał się wicher uczniowie zbudzili Go z zarzutem: "Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?" Pan uciszył wicher i zapytał ich: "Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?"
W kościele zauważyłem mojego kapłana, który nie mógł klękać z powodu choroby przyczepu ścięgnistego (dałem mu blokadę). Właśnie zatrzymał się i pięknie ukłonił się przed ołtarzem. Poprosiłem Pana dodatkowo o pomoc dla niego.
Zarazem moje serce w miłosnej rozłące zawołało: "Niech będzie chwała i cześć i uwielbienie Ojcu Wszechmogącemu! Ojcze! Tato!" To sekundowe błyski wyrywające się ze środka serca i duszy! Szczyt bólu dopełniła pieśń: "Nie było miejsca dla Ciebie"...musiałem obcierać twarz zalaną łzami aż wstydziłem się podejść do Komunii świętej!
Niepotrzebnie przyjąłem dyżur w pogotowiu, bo już o 8.00 pędziliśmy do umierającej babuszki...przejeżdżając obok figury Matki Najświętszej przy cmentarzu. Jakże pragnąłem modlitwy, ale nie znałem intencji! Ciężko chorą przekazałem karetce "R".
W to miejsce trafiłem do 90-latka. Podobna sytuacja, ale pomógł zastrzyk. Tak poznałem intencję tego dnia, a właśnie z Domu Pomocy Społecznej zabrałem umierające dzieciątko z zapaleniem płuc. Wzrok przykuł obraz Pana Jezusa Miłosiernego.
W sercu pojawił się ból typu wieńcowego, ponieważ nadchodzi wyż z wiatrem, a wówczas zdarzają się straszne wypadki, pojawiają się udary i zawały oraz zgony. Kolega z karetki "R" załatwił wypadek...przejechanego przez własny samochód ciężarowy!
Ja trafię do jego zrozpaczonej żony! "Panie Jezu! Zmiłuj się!" Piszę to, a z telewizji płynie informacja o porzuconym przez matkę trzyletnim Damianie, którego zostawiła w pociągu. Natomiast Ochojska relacjonowała pomoc udzielaną rodzicom w Czeczeni. Popłyną też ataki sowietów, którzy pokazują swoją siłę! Pan ich rozliczy!
Jeździliśmy cały czas i to na sygnałach, a często ktoś pchał się na trzeciego! Chciałem spożyć obiad, ale zerwali do napadu migotania przedsionków. Musiałem zabrać chorego do szpitala, gdzie przyjęto go po oporach. Teraz trafiłem do rolnika ze złamaniem uda, a to oznacza koniec jego pracy. Pomogę mu później wypełnić zaświadczenie.
Natomiast "Medycyna praktyczna" otworzyła się na artykule o samobójczym życiu biznesmena, który nigdy nie ma urlopu, pali papierosy i ma nadwagę z nieleczonym nadciśnieniem. Z włączonej telewizji popłynie obraz zabijania człowieka! Jeszcze audycja o życiu kierowcy wyścigowego, a to grozi wypadkami i zagrożeniem życia.
Koniec tego potwornego dnia, a personel, który otrzymał butelkę zaprasza do libacji. "Panie ratuj"! APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 64
Pierwszy Czwartek
Inne jest poczucie grzeszności ludzi normalnych, inne wierzących, a wyjątkowe wiedzących, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze. Spowiednicy też różnie nas traktują, ponieważ współżycie w małżeństwach nie jest grzechem, ale najwyższą wartością jest czystość.
Przytoczę tutaj radę św. Pawła, aby ci, "którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci". Powiem ci, że są to wzniosłe rady duchowo, ale dla będących już na drodze do świętości.
Siedzę po nocach i ten dzień przespałem. Zły na takich jak ja działa precyzyjnie w różne święta oraz w pierwsze czwartki (w intencji kapłanów), soboty (kult Matki Bożej) oraz w piątki (kult Serca Pana Jezusa).
Przytoczę tutaj zebrane zalecenia św. Pawła dotyczące małżeństwa...
1. Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą.
2. Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża.
3. Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi.
4. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona.
5. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan.
6. To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu.
7. Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja.
8. Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie! Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć.
9. Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża!
10. Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony.
11. Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan: Jeśli któryś z braci ma żonę niewierzącą i ta chce razem z nim mieszkać, niech jej nie oddala!
12. Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią mieszkać, niech się z nim nie rozstaje!
13. Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez "brata". W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są święte.
14. Lecz jeśliby strona niewierząca chciała odejść, niech odejdzie! Nie jest skrępowany ani "brat", ani "siostra" w tym wypadku. Albowiem do życia w pokoju powołał nas Bóg.
15. A skądże zresztą możesz wiedzieć, żono, że zbawisz twego męża? Albo czy jesteś pewien, mężu, że zbawisz twoją żonę?
Drętwy pojechałem na czuwanie przed Monstrancją z modlącymi się niewiastami. W momencie wchodzenie do kościoła padły słowa z modlitw niewiast z żoną: za tych, którzy najbardziej potrzebują Miłosierdzia Bożego.
Nie chodzi tutaj o największych grzeszników, ale o takich jak ja, obdarowanych i upadający (utrata czystości), a także kalających i porzucający sutanny oraz habity w zakonach. Na ten moment zauważyłem informację o siostrze zakonnej narkomance.
Siedziałem senny i drętwy, nie przystąpiłem do Komunii św.!
APeeL
Aktualnie przepisano
25.01.2000(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA WYBRANIE...
Nawrócenie św. Pawła
Mimo wyłączenia budzika zostałem obudzony na Mszę św. o 5.40, a to jest zawsze znak zaproszenia na spotkanie z Panem Jezusem. Nie mogłem być w kościele wieczorem, ponieważ mam dyżur w pogotowiu. Jadę do Domu Pana nowym "Fiacikiem" z prośbą do Matki Bożej, aby podziękowała Bogu Ojcu za ten dar.
Właściciel dobrego samochodu zdziwi się i zapyta: za co dziękować? Przecież płacimy przy zakupie, a zresztą za "Fiacika"? Na ten moment Pan Jezus powiedział do mnie z tablicy w kościele: "Przyszedłem nagi do Groty Betlejemskiej - dzisiaj ty wyrzeknij się samego siebie"! Prawie krzyknąłem z zadziwienie, ponieważ trzeba odrzucić wszystko, co oddala nas od Boga Ojca!
W czytaniach będzie opisany obraz nawrócenia Szawła prześladowcy chrześcijan (Dz 9,1-22), którego w drodze do Damaszku oślepiła "światłość z nieba". Padł na ziemię i usłyszał głos Jezusa: "Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? (...) Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić".
W Damaszku uzdrowił go Ananiasz, który "wszedł i położył na nim ręce, aby przejrzał". Popłakałem się podczas zalecenia: "ochrzcij się i obmyj z grzechów"! Tak nastąpiło jego nawrócenie. To mistyk mistyków, mój obecny profesor teologii.
Po wczorajszym, pustym duchowo dniu napłynęło poczucie łaski Pana Jezusa przekazanej uczniom (uzdrawianie poprzez nakładanie rąk). Sam chciałbym to czynić, ale ja mam łaskę uzdrawiania duchowego. Przy uzdrawianiu ciał zostałbym całkowicie uziemiony, bo tak wiele jest cierpień spowodowanych przez choroby.
Dalej Pan Jezus powie (J 15,16): "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili". Ja w tym momencie zawołałem "Jezu! Uczyń serce moje wg Serca Twego".
Św. Hostia pękła na pół ("My")...czeka mnie jakieś cierpienie w którym Zbawiciel będzie ze mną. Popłakałem się przy pieśni: "czego chcesz od nas, Panie za Twe hojne dary"? W pośpiechu jechałem na dyżur od 15.00 odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego za wybranych, a ja należę do takich.
To wybranie oznacza łaskę wiary, wiedzę, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej, mam dom ziemski i Dom Boga Objawionego z Eucharystią czyli Duchowym Ciałem Pana Jezusa!
Tylko nie zarzucaj mi pychy, bo sam widzisz jak wielkie to cierpienie. Dzisiaj, gdy to przepisuję (06.02.2023) jest to czekająca nas zagłada z brakiem przebudzenia ludzkości...potrzebującej ratowania swoich dusz!
Podczas zapisywania tego świadectwa (o 18.00 w pogotowiu) pocałowałem Twarz Zbawiciela, a "Prawdziwe Życie w Bogu" otworzyło się na Słowach Zbawiciela, który 11 lutego 1983 r. powiedział do mnie: "Cierpiałem z Miłości, wezwałem cię z Miłości, pobłogosławiłem, nakarmiłem, zatem teraz, ponieważ cię wybrałem - czekam na twoje pociesznie i na twoją żarliwą miłość".
Kręciłem głową z zadziwienia, ponieważ miałem wątpliwość czy wybranie oznacza także mojej osoby, ale Pan potwierdził to w dzisiejszej Eucharystii ("My")! Przypomniała się pacjentka, która podczas mojego powrotu z przychodni zawołała: "ja pana wybrałam, ja należę do pana! Dodatkowo firma farmaceutyczna przysłała zawiadomienie, że wybrano mnie na organizowany zjazd z ugoszczeniem.
W tym czasie kolega wyjechał do wisielca, a ja do zamarzniętego na śmierć dziadka w spelunie...będzie musiała pochować go opieka społeczna. W bólu wypisałem kartę zgonu, po co angażować w to policję. Ja sam mogłem tak skończyć wielokrotnie. Od tego momentu popłynie moja modlitwa przebłagalna w intencji tego dnia.
Pan jest Dobry, bo podczas przejazdu do szpitala odmówiłem moją modlitwę, do rana był spokój. Podziękowałem Bogu Ojcu oraz przepraszałem za wszystko...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 68
Na Mszy świętej o 6:30 byłem drętwy, ponieważ pracowałem już trzecią noc, a o tej porze mam ciszę i pokój. Nie docierały czytania i dopiero przed zapisem tego w Ewangelii (Mk 6,1-6) przeczytałem, że Pan Jezus trafił "do swego rodzinnego miasta", gdzie Jego nauczanie w synagodze dziwiło...wskazując, że jest to syn cieśli! Pan zdziwił się ich niedowiarstwu.
Sam zapoznałem się z tym "wśród swoich", na forach internetowych oraz w Izbie Lekarskiej, pełnej faryzeuszy. Tak została poznana intencja modlitewna tego dnia, a przez 30 lat nie miałem takiej.
Bardzo trudno jest znającym osobę ujrzeć jej przemianę, bo chodzenie do kościoła (to fanaberia), klękanie i żegnanie się przed Eucharystią (aktorstwo), a dla kolegów psychiatrów mistyka to psychoza! To wszystko już było, bo Pana Jezusa ubrano w czerwony płaszcz, a moją obecną opiekunkę duchową św. s. Faustynę określano "głupią Fausią"!
Niewierny Tomasz jest patronem takich, ponieważ uwierzył dopiero po włożeniu palca w św. bok Zbawiciela! Co dziwić się innym, gdy tak zachował się Apostoł?
Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!
Pan Bóg dał nam rozum po to, abyśmy ujrzeli cud stworzenia, ale nigdzie o tym nie mówią. Wszystko powstało samo z siebie! Spróbuj raz spojrzeć na jakieś wydarzenie...duchowo! Naprawdę nie widzisz słońca wokół którego krążymy...kręcąc się wokół osi i chodząc do góry nogami (przyciągani przez kulę ziemską)!
Dlaczego piszę to do Ciebie? Dlatego, że żyłem tak jak ty i byłem taki jak ty, nędznik ostatni! Przestań być mądrym(ą), bo nic nie ujrzysz. W tym jest wielka Mądrość Boga, aby taki nie pysznił się...jak Rafał Betlejewski, który szerzy brednie od Szatana, walczy z wierzącymi i z własnym Bogiem Ojcem, Stwórcą jego duszy.
Co na to powiedzą racjonaliści, komuniści, masoni oraz wreszcie wyznawcy wszelkich religii wymyślonych! Jak to wymyślonych i przez kogo? Jeżeli nie wierzysz w istnienie świata nadprzyrodzonego to zarazem negujesz istnienie Boga Ojca oraz Szatana. Koledzy psychiatrzy negują istnienie natchnień. To wielka sztuczka przeciwnika Boga, który zalewa nas myślami, niby naszymi: "poleżę, odpocznę, pójdę do kościoła później, a jeżeli masz coś ważnego do wykonania to...trafisz do kościoła"!
Proszę wszystkich "szukających czegoś", aby zawołali jak dzieci do ojca ziemskiego o poradę. Uczyń to z serca, nie próbuj Boga, ale poproś o prowadzenie, podanie ręki, itd. Tego, co piszę nigdzie nie usłyszysz. Wiedz, że wówczas Szatan zaleje Cię "mądrościami" (w pierwszej osobie): "a kto stworzył Boga...jakby Bóg był, to nie byłoby wojen i tego całego zła na ziemi, itd."
Musisz ujrzeć, że przebywamy w "Obozie Ziemia" wykupieni przez dobrowolną śmierć Jezusa...możemy wracać do Prawdziwej Ojczyzny! Jeżeli w to nie wierzysz: to nie ma także Piekła i Czyśćca. Przyjmij ode mnie, że w opakowaniu jakim jest ciało fizyczne mamy wieczną duszę. Także ciało fizyczne jest cudem stworzenia (piszę to jako lekarz), bo powstaje z prochu i w proch się obraca. Żartując jest to przetwórstwo odpadów ("reinkarnacja")..
Jaką duszę ma Doda? A jaką duszę ma pokręcona staruszka, która nie rozstaje się z różańcem i wciąż woła do Boga, ofiarowuje swoje wyrzeczenia i przekazuje cierpienia, Mszę św. z Eucharystią...za różnych ludzi. Tak właśnie było ze mną. Teraz wszystko odrabiam prowadzony w odczytach intencji!
Jeżeli dzisiejsza jest także za Ciebie, to zważ ile procent ludzkości jest takich! Obudź się i ratuj swoją duszę! Nic nie szukaj, bo czyni to stęskniona dusza, a ty myślisz, że są to twoje pragnienia, które Szatan wykorzysta podsuwając fałszywe wyznania z wymyślonymi bogami. Tylko w kościele katolickim jest Eucharystia. Nic nie da dyskusja, nawet nie wolno mi tego czynić.
Janusz Palikot, fajny chłop spadł ze szczytu powodzenia na samo dno, trafił do więzienia niosąc diabelski krzyż i już wszystko wie. Jakże chciałbym porozmawiać z takim, bo jest przykładem dennego niedowiarka.
W intencji tego złego dnia poświęciłem Mszę świętą z Eucharystią czekając na wejście do optyka. Patrz na znak, bo ci za których wołałem potrzebują przejrzenia...
APeeL
Aktualnie przepisano...
20.01.2000(c) WDZIĘCZNI ZA TWOJĄ MIŁOŚĆ OJCZE...
Z ciężkiego snu zerwał mnie budzik, a właśnie śnił się zmarły ojciec. Dodatkowo na tle tłumu ratowałem jakiegoś umierającego! Zważ, że mam sny do przodu. To jakieś ostrzeżenie, bo tak było przed ostatnim upadkiem. Wielka słabość oraz bóle mięśni trwały w ciele, a serce było zalane lękiem...dodatkowo napłynęła bliskość Boga Ojca.
Łzy zalały oczy, poprosiłem Boga o ochronę...popłynie "Ojcze nasz" i "Anioł Pański". W zimie jechałem do Domu Pana i zdziwiony słuchałem słów czytań...
1. Przyjęcia przez lud Dawida po zabiciu Filistyna Goliata (1 Sm 18,6-9.19,1-7), a Saulowi nie podobała się ta chwała. Nawet zlecił synowi Jonatanowi zabicie go, lecz ten ostrzegło, bo widział sukces w walce z Filistynami! Ponadto zmienił decyzję ojca...
2. Psalmista wołał (Ps 56,2-3.9-10.12-13): "W Bogu pokładam nadzieję, nie będę się lękał,cóż może uczynić mi człowiek?"
3. Natomiast Pan Jezus (Mt 4,23) nie mógł się opędzić od chorych, bo uzdrawiał, nawet prze dotkniecie Jego osoby. "Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: Ty jesteś Syn Boży. Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały".
Popłakałem się przy przyjmowaniu Zbawiciela w świętej Hostii! Prawie w jednym błysku stałem się mocny! Tak jak u pokonujących przeszkody ze zdobyciem szczytu góry. Zarazem przepływała nasza słabość, a nawet nędza. Afery, upadki rządów (w tym "Solidarności"), co wykorzystują czerwoni wrogowie, wojujący ateiści, ci, którzy służą ziemi czyli śmierci!
Tak właśnie jest w naszych upadkach...moc w słabości się rodzi, moc otrzymana od Boga Ojca w Eucharystii! W obecnym stanie mogę nawet oddać życie dla Pana Jezusa...stąd biorą się męczennicy! Ponownie płynie modlitwa "Ojcze nasz", jeszcze raz proszę o ochronę. Słodycz Boża zalała serce duszę i usta, nie mogłem wyjść z kościoła!
Teraz trwa pośpiech po wczorajszym ścisłym poście, bo przyjęcia chorych zaczynam godzinę wcześniej, ponieważ nie mogę się wyrobić z nawałem chorych. Nie mam własnego rejonu, w braku lekarza w ośrodku wszyscy przychodzą do mnie, wzywają mnie z pogotowia, gdy nie ma dyżurnego, wprowadzają ciężko chorych, którzy mają swoich lekarzy!
Tak jest też dzisiaj: pacjentka zgubiła już trzeci dowód, poprawki recept, a trzeba pisać co m-c, pacjent nie otrzymał renty (skrzywdzony przez KIZ). Tak pragnę pomagać, a tu nawał, kłótnie i przepychani wywołujące u mnie zniechęcenie. Dodatkowo dzisiaj mam dyżur w pogotowiu...
Udała się drzemka na państwowym łóżku, a teraz wrócił ten świat: afery, brak lustracji, poprzednia władza utrudniająca śledztwa (nielegalne szkodliwe składowiska), bogaci, ateiści, narkomani leczenie metadonem, spalony oddział kardiologiczny oraz usuwanie osób politycznych (szpiedzy). a do tego wszystkiego okrutna wojna w Czeczeni.
Zarazem Europejskie Spotkanie młodych, brat Roger i pieśń "Pan jest mocą swojego ludu". Łzy zalał oczy, pragnę modlitwy i życia tylko dla Pana! Czy intencja będzie za tych, którzy szukają mocy w Tobie, Jezu?
To dobry dyżur, wyjazd na czas modlitwy z wezwaniem do babuszki różańcowej z pięknym obrazem! Płyniemy do szpitala z udarem niedokrwiennym, a ja już znam ostateczną intencję, a wdzięczne serce zalewa radość!
Personel jest "chory", ale dzisiaj trafiamy do biednych...teraz do 90-latka z zawałem serca, okradzionego przez Cyganów. Jeszcze zerwano o 3.00 do krwotoku z nosa wymagającego szpitala. Na pocieszenie przejeżdżaliśmy obok mojego Krzyża Zbawiciela, gdzie płonęły lampki...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 59
Wczoraj po dwóch nieprzespanych nocach z ciężkiego snu zostałem zbudzony na Mszę św. o 17.00. Pozostanie w łóżeczku całkowicie wywróciłoby przebieg duchowy tego dnia: nie odczytałbym intencji i nie modliłbym się dzisiaj za rządzących z ofiarowaniem tego nabożeństwa z Eucharystią.
Na obecnej Mszy św. o 6.30 wzrok zatrzymał obraz s. Faustyny ("spojrzała"), mojej obecnej opiekunki duchowej. Poprosiłem, aby podziękowała Bogu Ojcu za prowadzenie w moim życiu. Dla korporacji psychiatrów są to omamy wzrokowe, bo wg nich nadprzyrodzoność nie istnieje. Koledzy zatrzymali się w rozwoju...
Na ten czas św. Paweł powie trudnym językiem mistyka (Hbr 12, 1-4), że mamy wytrwale biec w wyznaczonych zawodach, nie ulec załamaniu mając za wzór Pana Jezusa, który oddał za nas Swoje Życie. Nie dasz rady, bo są to zalecenia dla dążących do świętości. Kiedyś było jeszcze trudniej, ponieważ nie udzielano Eucharystii czyli Duchowego Ciała Pana Jezusa, które stanowi Żywy Chleb dla naszej duszy.
Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mk 5, 21-43) ożywił zmarłą córeczkę jednego z przełożonych synagogi, który "upadł Mu do nóg i prosił usilnie" o pomoc. "Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: Talitha kum, to znaczy: Dziewczynko, mówię ci, wstań!" Jego płaszcza dotknęła cierpiąca na krwotoki miesiączkowe i też doznała uzdrowienia. Eucharystia ułożyła się jak parasol na podniebieniu jako zapowiedź jakiejś "ochrony".
Przed wyjściem na mecz piłkarski o 18.15, gdzie towarzysząc grającym odmawiam moją modlitwę, ale zawsze muszę poznać intencję. Sam zobacz jak zostanie podana! Po błogim śnie w kilku błyskach pojawiła się "duchowość zdarzeń"...
1. Wzrok zatrzymała aktualna "gazeta warszawska"
2. Właśnie przysłano m-k "Puls" Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie
3. Przepłynęły "wszystkie nasze dzienne sprawy", każdy wie o co chodzi, a ja wskażę na efekt prośby do św. Józefa. Nie wiem jak to się stało, że w komputerze "wysiadł" mikrofon, a nikt go nie dotykał. To wielki kłopot, bo nie mogłem pisać głosem.
Nie pomógł specjalista, a w internecie powtarzają rady (start ustawienia, itd.), a przy głośniku jest regulacja głośności i nagrywania. Podniosłem siłę nagrywania z 30% do 80% i wszystko wróciło do normy. Wielka radość zalała serce z dziękczynieniem za pomoc...
4. Wyżej jest sprawa buntu działaczy samorządu lekarskiego: chcą odwołania obecnego prezesa NIL, Łukasza Jankowskiego (bój buldogów pod dywanem", bo od początku się nie nadawał.
Tam spokojnie prosperuje kolega Piotr Winciunas jako członek Naczelnego Sądu Lekarskiego...zarazem jest dyrektorem departamentu w ZUS-ie. Orzekanie w sądzie lekarskim wyklucza wszelkie inne funkcje, a tu jeszcze niedawno był pełnomocnikiem prezesa do spraw operacyjnych, jest przewodniczącym komisji ds. wykonywania zawodu lekarza i stał się jakimś naczelnym prawnikiem w NIL-u. To prawdziwy "Piotruś pan". Przytaczam ten przykład, bo samorządy lekarskie powinny być skasowane
5. Jeszcze wyżej jest bój o władzę nad światem, a na samym szczycie walka o zbawienie naszej duszy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 69
Dzisiaj nic się nie składało, a tak jest, gdy moją rękę puści Deus Abba. To było zakręcenie od Belzebuba w stylu "nie wiem, co mam robić". Muszę sobie napisać radę, że w takich momentach trzeba odmawiać moją modlitwę...trzymając w ręku krzyżyk i mały różaniec, a izdebkę wyświęcić. Wielu "mocarzy", a takim byłem uśmiechnie się, ale po drugiej stronie zwiśnie im warga.
W końcu padłem niezdolny do niczego, ale obudzono mnie na Mszę świętą o 17:00, a jeszcze nigdy nie czułem się tak źle. Chyba tak jest przed śmiercią: wszystko boli, jesteś słaby, stękasz przy każdym ruchu, serce w tym czasie pracuje szybko i nieskutecznie. Wziąłem dodatkowo lek oraz zdążyłem wypić kawę.
Dobrze, że mam samochód, bo nie doszedłbym do kościoła. Zważ na to, co piszę, bo odkładasz swoje nawrócenie, a któregoś dnia staniesz się nagle niezdolnym do egzystencji...zaczniesz wówczas winić o wszystko Boga Ojca. To podsuwał mi Przeciwnik, bo wiedział, co się stanie! Pomyśl, że w takim stanie trafiasz ze swoją duszą na drugą stronę! Nie życzę tego nikomu.
Dziwne, bo Pan sprawił, że otworzyłem wyszukiwarkę Edge nastawioną na wieści polityczne. Tam był tytuł wywiadu w DoRzeczy z publicystą Stanisławem Michalkiewiczem: Od czasów Mieszka I nie było tak głupiej ekipy u władzy. Tak miałem podaną dzisiejszą intencję modlitewną.
Później w programie "Tak Jest" wszystko wyjaśniła redaktorowi z gościem ("sami swoi") przedstawicielka PiS-u. Duża mocna kobieta, przebijała gadaniem cwaniaczka z TVN oraz jego gościa...mówiących "jednym głosem".
Wskazywała na przestrzeganie prawa, które wynika z ustaw, a nie uchwał oraz opinii pana Bodnara z całym towarzystwem. Strzelała do nich słowami, przerywała tak jak sami czynią...odpowiadając na zadawane przez siebie pytania! Redaktor zaskoczony i zdenerwowany wyłączył jej mikrofon!
Na początku Mszy św. wolno dochodziłem do siebie...badając tętno. W tym czasie św. Paweł mówił (Hbr 11,32-40) o prorokach, którzy przez wiarę pokonali królestwa, dokonali czynów sprawiedliwych (...) Inni zaś doznali zelżywości i biczowania, a nadto kajdan i więzienia". Dalej były wymieniane katusze mówiących od Boga Ojca, co nie pasuje rządzącym tym światem. Dostaną odpłatę z nawiązką.
Podczas Ewangelii (Mk 5,1-20) Pan Jezus trafił na opętanego, który mieszkał w grobach, a którego nikt nie mógł poskromić, bo kruszył łańcuchy, a pęta rozrywał. "Wciąż dniem i nocą krzyczał, tłukł się kamieniami w grobach i po górach". Legion demonów prosił Jezusa na wszystko, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy. "Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli". Wszystkie pędem spadły z urwiska.
www.churchofjezus,org JW.ORG
Uśmiechnąłem się, ponieważ moja intencja jest "polityczna", a wiara ma zostać w kruchcie. Jednak towarzysze "walki i pracy czyli kasy" zawsze mieli pogrzeby katolickie.
Ja nie jestem z żadnej partii, ale kocham ojczyznę otrzymaną od Boga Ojca w miejsce Izraela i widzę jawne jej szkodzenie. To picowanie (mówienie tego, co pragną ludzie), hejtowanie (obrażanie, ośmieszanie czy poniżanie innych) w ramach demokracji walczącej (przestrzeganie prawa, tak jak je rozumiemy)...tak jest u neopogan w białych lub czerwonych kołnierzykach.
Krzyż to drzewo, a łaska wiary to "brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć". Mamy wspólnego Boga Ojca "Ja Jestem", a nie ma żadnego innego oraz Przeciwnika, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji...wszystko poznajemy po owocach.
Rządzący nie wiedzą, że idą za głosem Kłamcy i Niszczyciela (Mefistofelesa): usta mają pełne miłości, a w głowach złości. Jest to wynik obdarowania i hołubienia, dopuszczania do mass mediów.
W ten sposób dzieli się Polaków, napuszcza jednych na drugich, działa zza pleców, aby później ich ukarać, bo to nie ja! W tym czasie mocarz ściąga do siebie pragnących władzy. Tak stało się z Szymonem Hołownią, który ma talentów wiele, ale wszystkie marne. Dziwię się koledze Władkowi, który jest człowiekiem dobrym (typ zachowania B), a taki nie nadaje się na ministra wojny.
Natomiast Marek Sawicki zniknął z mass-mediów, bo nie wypada, aby członek koalicji mówił prawdę...na naszych oczach powstaje "państwo w państwie"! 10 lat trwało przygotowywanie się do napadu na naszą ojczyznę (wg Jurija Bezmienowa), ale budowa namiastki państwa kimolskiego (KRLD) nie uda się. Szkoda, że polityków katolickich nie widać w Świątyni Opatrzności Bożej!
Cały czas proszę Deus Abba, aby coś zrobił z tą "nową starą władza", bo wielu z niej witałoby tow. Putina kwiatami. Taka jest nasza struktura, bo duszę ciągnie do Boga Wszechmogącego, a ciała ku siłom demonicznym.
Nie wierzyłem, że na koniec życia doczekam ponownej okupacji...w tym czasie starzec Simenon umarł w pokoju po ujrzeniu Zbawiciela w pieluszkach, a u mnie jest odwrotnie.
Wyraźnie widzę, że zbliża się realizacja mojego proroctwa: ta władza zostanie przepędzona nie żelazną miotłą, ale zwykłą z targu.
Jutro popłynie modlitwa za ich spadkobiorców i ich dusze. Ponadto ten podły dzień oraz Msza św. z Eucharystią będzie za takich...
APeeL
- 02.02.2025(n) ZA ZADOWOLONYCH Z PROWADZENIA BOŻEGO...
- 01.02.2025(s) ZA PRAGNĄCYCH PRZEJŚCIA NA DRUGĄ STRONĘ...
- 31.01.2025(pt) ZA WYRZUTKÓW SPOŁECZEŃSTWA...
- 30.01.2025(c) ZA ŚLEPCÓW DUCHOWYCH POTRZEBUJĄCYCH ŚWIATŁOŚCI...
- 29.01.2025(ś) ZA OGARNIĘTYCH MAJESTATEM BOGA...
- 28.01.2025(w) ZA SPROWADZONYCH NA MANOWCE DUCHOWE...
- 27.01.2025(p) ZA ZARZUCAJĄCYCH JEZUSOWI OPĘTANIE...
- 26.01.2025(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE UZNAJĄ PANA JEZUSA ZA ZBAWICIELA ...
- 25.01.2025(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ TWOICH ŁASK OJCZE...
- 24.01.2025(pt) ZA PRAGNĄCYCH SZCZĘŚCIA POZA TOBĄ, OJCZE...