- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 53
Motto: ironia i sarkazm
achtung&wnimanie...
W dzisiejszym dniu mam zacytować słowa z przepisywanego świadectwa wiary (23.06.2004). Dziwne, bo dusza zaczęła śpiewać: „Przepływa szybko życie”...sam się zdziwiłem, bo jakby to było wczoraj. Powiem Ci, że mam już dołożone 15 lat...tak było u jednego z proroków.
Błędne jest powiedzenie: „co ma być to będzie” (determinizm), bo jak „sobie pościelesz tak się wyśpisz”, a wszelkiej maści kocie mamy poprawią to na: „jak sobie pościelesz tak kot się wyśpi”. Zresztą jest to dobra metoda dla tych, którzy „mają zimne nogi”. To nie jest żart, bo mamy taką sąsiadkę...najgorsze jest, że nie wiem o co jej chodzi?
Wróćmy do tamtego czasu w którym znaleziono księgę Prawa w świątyni Pańskiej (2 Krl 22,8-13;23,1-3). Dziwne, bo łzy zalały oczy, a u mnie jest to znak Prawdy. Doniesiono o tym królowi ze słowami...
„Słudzy twoi wybrali pieniądze znajdujące się w świątyni i wręczyli je kierownikom robót, nadzorcom świątyni Pańskiej. (...) Kiedy król usłyszał słowa księgi Prawa, „rozdarł szaty. (…) rozkazał kapłanowi (…) i urzędnikowi królewskiemu: Idźcie poradzić się Pana co do mnie, co do ludu i całego pokolenia (...) Bo wielki gniew Pański zapłonął przeciwko nam z tego powodu, przodkowie nasi nie słuchali słów tejże księgi, by spełnić wszystko, co jest w niej napisane”.
Wtedy król „wszedł do świątyni Pańskiej” ze wszystkimi mieszkańcami Jerozolimy! Następnie stanął przy kolumnie i zawarł przymierze przed obliczem Pańskim, że pójdą za Panem, że będą przestrzegali Jego poleceń, przykazań i praw całym sercem i całą duszą, że w czyn zamienią słowa tego przymierza, spisane w tejże księdze. I cały lud przystąpił do przymierza”. Ponownie popłakałem się, bo to oznacza moją łaskę: "bądź Wola Twoja”.
Wówczas psalmista wołał (Ps 119,33-37.40): "Naucz mnie, Panie, drogi Twoich ustaw, bym ich przestrzegał do końca. Ucz mnie, bym przestrzegał Twego prawa i zachowywał je całym sercem". A czym Ty kierujesz się w swoim życiu życiu?
Natomiast Pan Jezus powiedział (Ewangelia: Mt 7,15-20): „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. (…) Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone”.
Kłania się język nienawiści Roberta Bąkiewicza: „Polska nie będzie dłużej przedmiotem unijnej dominacji. Polska jest członkiem Unii Europejskiej (…) mamy więc pełne prawo domagać się - żądać – od Brukseli poszanowania naszych podstawowych aspiracji i interesów narodowych.
Nie wstępowaliśmy do Unii po to, by stać się niemiecką montownią czy polityczny zapleczem Berlina. Wstępowaliśmy z przekonaniem, że będziemy współtworzyć przyszłość Europy – z poszanowaniem naszej chrześcijańskiej tożsamości, narodowej tradycji, kultury i suwerenności.”

Na samym początku działania najlepszego premiera zaczęto sprawdzać imperium ks. Rydzyka (swoją drogą chce stworzyć „państwo w państwie”). W tym czasie komunistyczni dyrektorowie szkół uczyli uczniowskie widma (refundacje), aby zgarniać kasę, której brakowało na operacje umierających!
Przejmowanie domów w Warszawie szybko zostało zapomniane, nawet mateczka HGW capnęła jedną willę, ale po czasie stwierdziła, że "nie nada" i oddała. Za złe sprawowanie została europosłanką i śpiewa w jednym chórze: „Wszyscy mówią o tym, że PiS nakradł i sprawiedliwie! Mało się jednak mówi, ile osób i rodzin niszczących… Mamy ryzyko, że i na nadejdzie czas! (pisownie oryginalna).
Pani HGW zapomniała o zbrodniczej akcji "czyścicieli kamienic". Jeżeli jest katoliczką to nie powinna przystępować do Eucharystii. Ilu umarło z tego powodu...wszystko ujrzy tuż po śmierci ciała.

Nasz umiłowany premier starzeje się w oczach i bawi się w gry wojenne (PO to KO) i ma plany na wygranie wyborów za dwa lata. To głupota do potęgi, bo jeszcze ten nocy mogą odwołać jego duszę. Pan premier dobrze wie, że rządzą ci, których krzywdy wynagrodził...biedacy bardzo cierpieli zwalczając „wrogów ludu”. Jest oczywiste, że do takich należę...przecież nikt normalny nie krytykuje władzy, która chce tylko naszego dobra (stąd zastosowano sowiecką psychuszkę).
W podziwianiu go przewodzi "opozycjonista" prof. Stefan Niesiołowski. Tak go chwalą, że wciąż jeszcze rośnie...
"Pisowski żul Matecki usłyszał zarzuty, nareszcie. Pełna zgoda z premierem. Cały PiS Kradnie. Przypominam, też żul odpowiada też za zaszczucie dziecka, ma krew na swoich złodziejskich łapach. Przyspieszyło rozliczenia tej szajki; brawo min. Żurek i prok. Wrzosek, niech żyje Polska!"
Panie Profesorze!
Sam Pan głosił, że jak PiS wygra wybory to będzie robił, co zechce! Posłuchali Pana i też źle. Trzeba zrobić zbiórkę w internecie i zamówić za Pana Profesora modły. Podziękuje mi Pan, gdy spotkamy się w naszej Prawdziwej Ojczyźnie.
Za nim biegnie Roman Giertych, jak taki wykopyrtnie...jest pewne, że zrani się w głowę. Panie Romanie!
Po co Pan to czyni? Przecież do PiS-u podsunięto wtyki...jak rodak może kupić w ciągu doby wielki teren, założyć księgę wieczystą, itd. Pan jako prawnik powinien być obiektywny. Bóg zna nawet pana myśli. Ostrzegam, bo chyba jest Pan katolikiem…
Na zakończenie tej intencji Psalmista z 31.10.2025 r. zwołał: Chwal swojego Pana, wysławiaj twego Boga, który „Zapewnia pokój twoim granicom i wyborną pszenicą hojnie ciebie darzy. (…) Nie uczynił tego dla innych narodów, nie oznajmił im swoich zamiarów”…
Czy wiesz, że obecnie jesteśmy narodem wybranym w miejsce zlisionego Izraela. Gdzie dojdą rządzący bez Boga...rozliczając przeciwników, a nie wszystkich sprawiedliwie.
Kolega psychiatra, który ściął krzyż na Kaszubach ma się dobrze, wymazano wszystko w "Expressie Kaszubskim", a podają, że postawiony krzyż jest nielegalny. Nawet w Federacji Rosyjskiej tak nie postępują. Ja też podniosłem „nielegalnie” taki sam krzyż...powalony przez czas!

Osobiście lubię tych braci, nawet ciągnie mnie do takich, bo mają szansę spotkać się z tymi z którymi „walczyli”. Właśnie dzisiaj mój patron św. Paweł powiedział ode mnie (Rz9,1-5), że: „Wolałbym sam być pod klątwą, odłączony od Chrystusa dla zbawienia moich braci, którzy według ciała są moimi rodakami”. Ja dodam, że nawet kolegami po fachu w białych rękawiczkach, którym nie drgnęła ręka, aby stwierdzić, że obrona krzyża jest obowiązkiem każdego katolika!
Odmówię za nich moją modlitwę z ofiarowaniem Mszy św. i Eucharystii...na cmentarzu, bo tam trafiają bezbożnicy. Nikt z rodziny takich nie zauważył zaniedbanego krzyża przed miejscem pochówku ich przodków. Zanoszą tam kwiaty i sztuczne wieńce oraz palą lampki. Duszom w Czyśćcu taka pamięć jest niepotrzebna…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 62
Przed Mszą św. o 6.30 wzrok zatrzymał piękny wizerunek Pana Jezusa z pisma „W Misji”, które przysłano mi z natchnienia Bożego. Nigdy nie wiemy jaki będzie owoc naszego działania. Fotografię wykonał Wojciech Herfurt.
Jaki dar miał twórca, aby namalować uśmiechające się pogodnie oczy Zbawiciela? Z płaczem pocałowałem św. Twarz mówiąc: kocham Cię, Jezu! Tak jest, gdy zaprosisz do siebie Syna Bożego (stało się to w niedzielę).
Pierwszy raz w życiu zacząłem odmawiać koronkę do Miłosierdzia Bożego mówiąc wolno i z namaszczeniem każde słowo „Ojcze nasz”...ze łzami w oczach. Ta modlitwa trwała podczas przejazdu do kościoła.
Tam ponownie serce rozrywał ból duchowy przy słowach czytań, które – jak się okaże były – z późnej odczytanej intencji modlitewnej. Falami serce zalewał krzyk, a łzy dalej płynęły z oczu. U mnie jest to znak Prawdy, ale najbardziej dziwiło zaskoczenie, bo wczoraj byłem nieobecny w tym czasie, a tu...
1. W liście do Rzymian (8,31b-39): „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? (…) Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? (…) Któż może wydać wyrok potępienia? (…) Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz?”
Mój profesor św. Paweł słusznie stwierdził, że z powodu wiary „zabijają nas przez cały dzień”, ale nic „nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga”. Tyle czasu minęło, a to moje słowa z „tu i teraz”! Zarazem wróciły wczorajsze słowa listu do Rzymian (Rz 8,26-30): „Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra (…)”.,
2. Psalmista też wołał ode mnie (Ps 109,21-22.22.26-27.30-31): "Ocal mnie, Panie, w swojej łaskawości (…) ujmij się za mną (…) wybaw mnie, bo łaskawa jest Twoja dobroć. (…) Dopomóż mi, (…) Aby poznali, że to Twoja ręka, żeś Ty, o Panie, tego dokonał”.
To słowa od Ducha Świętego, bo człowiek nie potrafi tak wołać...nawet w nieszczęściu. W moim wypadku chodzi o pomoc w ochronie strony internetowej (napadają). Rozumie mnie tylko siostra Faustyna, która kryła się z zapisywaniem przeżyć, a Szatan sprawił, że część zniszczyła.
3. Faryzeusze „zatroskani” o Pana Jezusa chcieli, aby wyniósł się z Jerozolimy (Ewangelia: Łk 13,31-35) strasząc, że Herod chce Go zabić. Słusznie usłyszeli: „Idźcie i powiedzcie temu lisowi: Oto wyrzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu”.

C. A. Ames „Oczami Jezusa”
Bracia starsi w wierze nie wierzyli, że Jezus jest Zbawicielem, ale widzieli, co czyni i lud garnący się po uzyskanie zdrowia. Wyobraź sobie, że ktoś czyni to obecnie w „Imię Pana Jezusa”! Ilu przybywałoby do czyniącego takie bezinteresowne dobro!?
E u c h a r y s t i a ułożyła się pionowo i wzdłuż jamy ustnej, co oznacza, że Pan Bóg jest ze mną. W tym stanie pojechałem posprzątać pod „moim” krzyżem i zapalić lampkę…
Na ten czas wzrok zatrzymała poniższa gruba księga („Gułag”). Nawet pomyślałem cóż oznaczają moje cierpienia z pragnieniem ocalenia tych nieszczęśników...przemilczanych z powodu pokonania ludobójcy Hitlera przez ludobójcę Stalina?
Krótko mówiąc moje łzy i krzyk do Boga Ojca mam przekazać za dusze tych ofiar i za garstkę żyjących. Dzisiaj są to ofiary aktualnych wojen na świecie. Ile z tych ofiar przeklinało Boga Ojca, ale nie wpadli do Czeluści, bo tak wielkie jest Miłosierdzie Deus Abba…
Wielka wichura, a ja towarzysząc grającym w piłkę nożną - przez 1.5 godziny błagałem Boga Ojca - w intencji tego dnia z ofiarowaniem Mszy św i Eucharystii. Podczas krzyków grających byłem z Panem Jezusem w Getsemani, podczas pojmania i św. Poniżenia z koronką do Ukrytych Cierpień Ciemnicy, przy Biczowaniu oraz na Drodze Krzyżowej z obnażeniem na Golgocie, a wreszcie z rozciąganiem i przybijaniem do krzyża oraz podniesieniem, wypowiedzeniem przez Pa na 7 Słów i Przebiciem św. Boku z koronką do 5-u św. Ran. Nie spodziewałem się tak wielkiego współcierpienia...
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 74
Ludzie proszą Boga Ojca w różnych sprawach, ale nie widzą zarazem swojego obdarowania, a pomoc traktują jako wynik własnej zaradności lub mówią, że „mieli szczęście”.
Tutaj dodam, że prosimy o coś i chcemy, aby to stało natychmiast...”przecież modliłem/am się"! Często w tym czasie jesteśmy poddawania próbie wiary i wytrwałości, bo "o co prosisz to otrzymasz", ale nie próbuj Boga Ojca fanaberiami. Zważ, że naród wybrany wędrował przez 40 lat...za karę, aby wymarło pokolenie niewiernych.
Na Mszy św. o 7.15 poprosiłem siostrę Faustynę, aby podziękowała Bogu Ojcu za Opatrzność oraz pomoc w mojej codzienności. Dalej na tym spotkaniu z Panem Jezusem trwały rozproszenia, w tym wciskane przez Szatana rozmyślania z „nutą odwetu” w stosunku do szkodzących mi.
Z Ewangelii (Łk 13,22-30) padną słowa o wąskiej furcie prowadzącej do Królestwa Bożego...to jest przenośnia dla zrozumienia, że mogą dostać się tam tylko święci. Kiedy pomyślałeś o posiadaniu duszy i jej uwolnieniu w momencie śmierci ciała fizycznego („prochu z prochu”)? Nie można jej zakopać i spopielić...nawet nasz człowiek w Moskwie nie może jej zabić.
Zważ, że bracia starsi w wierze czekali na Zbawiciela, nawet widzieli w Nim św. Jana Chrzciciela, a gdy przybył nie rozpoznali Go! Później nie spodobał się, bo głosił to, co będzie w dzisiejszej Ewangelii (Łk 13, 22-30). Szeroka jest brama do zguby, a wąska furtka do Królestwa Bożego.
Zbawiciel za głoszenie Prawdy z krytykowaniem wierchuszki (uczonych w Piśmie i faryzeuszy)...został ubrany w czerwony płaszcz (chory psychicznie) i bestialsko zamordowany. Ja najbardziej cierpię z powodu obnażenia Zbawiciela na Golgocie i to w obecności Matki Bożej. Popłakałem się podczas zapisywania tego (w środku następnej nocy).
W tym czasie...nawet staruszków, a szczególnie „zapracowanych” bogaczy nie interesuje życie wieczne. Ludzie śpiewają sobie „sto lat” i życzą do znudzenia „zdrowia, szczęści i pomyślności”, a w ich myślach jest spokojna starość.
Jaką możesz mieć starość bez pragnienia powrotu do Ojczyzny Prawdziwej? Nawróć się w tej chwilce (padnij na kolana i przeżegnaj się), bo rano możesz znaleźć się po furtą z podobnymi sobie, ale usłyszysz: nie znamy takiego.
Nagle ujrzysz moje zaproszenie skierowane do ciebie od Boga Ojca, bo wszystko jest zapisane. Przecież jest to pokazane na nośnikach (dyski zewnętrzne SDD i HDD, karty pamięci i pendrive'y...także dyski sieciowe, czytniki kart SD oraz płyty: CD, DVD i Blu-Ray).
Przecież w telewizji pokazują wielkich tego świata, którzy marnieją w oczach, ale do końca są ekspertami w różnych dziedzinach, ale o Stwórcy Wszechświata nie pogadasz z takimi. Przecież do 1543 roku słońce krążyło wokół ziemi, a co wiemy o słońcu?
Zapraszam wszystkich czytających, aby otworzyli swoje serca, poprosili o prowadzenie przez Ducha Świętego (swoimi słowami) z obserwowaniem znaków („mowy nieba”). Pan dał nam wszystko, a nawet więcej, bo mamy kościoły katolickie, gdzie dają Chleb Życia za darmo. Szczególnie odpowiadają mieszkający blisko kościoła, którym zazdroszczę, a właśnie w tej grupa wiara jest mała. Czeka ich większa odpowiedzialność…
Na dzisiejszą intencję wskazały słowa z psalmu (Ps 13, 4-6): „Ja zaś zaufałem Twemu miłosierdziu, niech się moje serce cieszy z Twojej pomocy. W wielkim bólu trwała moja modlitwa (jest na witrynie), a wiele zawołań powtarzałem wielokrotnie…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 88
Święto świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza
Tej nocy diabeł zaprowadził mnie na portal x opanowany przez władzę wciąż ludową. Dajesz komentarz, ale później nie ma go w wykazie. Przebierają wszystko jak u ruskich...
Na Mszę św. o 7.15 zerwał mnie budzik, ponieważ zeszło do 2.00, a później nie mogłem zasnąć z powodu bólu kręgosłupa. Dziwne, bo w kościele wzrok przykuwał obraz s. Faustyny, wizerunek Ducha Świętego oraz Pan Jezus zdejmowany z krzyża. To wielkie pocieszenie, bo Zbawiciel wskazał, że "zdejmuję Go z krzyża" czyli współcierpię z Nim. Tak będzie później, po niespodziewanym ataku Szatana.
Sam zobacz na co marnowałem czas...
1. Pan prof. Stefan Niesiołowski nie może się nachwalić obecnej władzy, całkowicie neguje katolików, a przecież pierwszą jego partią było Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego (zasiadał w jego władzach naczelnych).

Panie Profesorze błagam! Chwalić mamy tylko naszego wspólnego Boga Ojca, a Pan wciąż pieje ...jak kogut św. Piotrowi. Czas już spoważnieć…
2. Pan Stefan i Adam...

Panie Stefanie i Panie Adamie! Jakże miło jest ujrzeć młodzieżówkę bojowników o wolność i demokrację. Dzięki Wam czeka nas świetlana przyszłość...chociaż szkoda, że bezbożna. Obyśmy spotkali się w naszej Prawdziwej Ojczyźnie...
3. Tam Grażyna Miziula Gracja dała poniższe zdjęcie premiera

Zapytałem w komentarzu: czy jest to zdjęcie nagrobkowe? Dodając: Grażus (lit. piękna)! Jako lekarz stwierdzam, że jesteś zakochana...aż zazdroszczę panu premierowi. Napisz coś o tym, bo przecież jest tylu polityków od Borysa Budki (pięknego inaczej) do prof. Stefana Niesiołowskiego. Z góry dziękuję za wyjaśnienie...
4. Pojawiała się sprawa obrony krzyża Pana Jezusa...
Napisałem tam, że za obronę krzyża powalonego przez kolegę psychiatrę na Kaszubach w OIL W-wa i NIL...w komisji bez przewodniczącego Medarda Lecha uznano, że moja wiara (mistyka to psychoza). Po 40 latach pracy zawieszono mi pwzl 2069345! Proszę o interwencję!
To był dzień pokoju z nagłym atakiem Szatana. Żona przygotowała obiad, powstało nieporozumienie, bo właśnie edytowałem świadectwa wiary. Zważ, że przez tak głupią sprawę - u ludzi nieświadomych, że są ofiarami Bestii - może rozpaść się małżeństwo!
Wyszedłem i przez 1.5 godziny (towarzysząc piłkarzom) wołałem do Boga Ojca w intencji tego dnia, która dotyczyła także mojej osoby. Serce zalewał ból ze łzami w oczach...
Po powrocie stwierdziłem, że moja strona internetowa jest nieczynna, nawet poprosiłem administratora o pomoc. Tak niespodziewanie przebiegał ten dzień.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 86
Zobacz jakie znaczenie ma pójście za natchnieniem, dlatego nudzę zapisami od momentu przebudzenia! Dzisiaj siedziałem do 2.00 i nie chciało się wstać. Zły natychmiast podsuwał „Mszę św. wieczorną”!
Musisz zrozumieć, że w świecie duchowym nie ma snu potrzebnego dla regeneracji mózgu. Ponadto Szatan ma możliwość bycia wszędzie i to jednocześnie. Na pewno ma „listę” wybrańców, którymi zajmuje się osobiście (jestem na niej). Pójście za jego natchnieniem sprawiłoby całkowitą zmianę przebiegu tego dnia…
W dzisiejszej Ewangelii (Łk 13,10-17) Pan Jezus ujrzał niewiastę, która od osiemnastu lat „była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować”. Pan rzekł do niej: „Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy. Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga”.
Eucharystia ułożyła się w laurkę, jako podziękowanie za wczorajszą pracę: edycję świadectwa aktualnego i trzech z roku 2004.
Nasza niemoc kojarzy się ze starością oraz utratą sił witalnych z różnych powodów (anoreksja, przebycie nowotworów, rekonwalescencja, stany powypadkowe szczególnie z urazami głowy). To jest nieskończone cierpienie z różnymi cudownymi uzdrowieniami.
Ja interesuję się "życiem po życiu" czyli ze śmiercią pozorną ciała fizycznego i wędrówką duszy pragnącej powrotu do Królestwa Bożego. Ci ludzie wszystko widzą, słyszą, nawet nie chcą wrócić do ciała, które jest reanimowane!
Czasami trafiają wyżej, przelatują odpowiednim kanałem i trafiają...jak ostatnio młody człowiek do Królestwa Bożego z Panem Jezusem! Jednak dostał polecenie powrotu, aby dawać świadectwo wiary, ponieważ większość niewiernych twierdzi, że: "jeszcze nikt stamtąd nie przyszedł i nie powiedział jak tam jest".
Nawet, gdyby powrócił to i tak nie przekonałby będących pod wpływem Szatana: zwiedzionych lub opętanych w różny sposób...szczególnie intelektualnie!
Podobnie jest w naszej bezsilności po przebudzeniu, w przekwitaniu ciała, w uszkodzeniu centralnego układu nerwowego: wszelkie postacie otępienia i udary.
Właśnie dzisiaj zetknąłem się ze znajomym u którego w nocy wystąpiło przejściowe niedokrwienie mózgu (TIA). Jeżeli tej utraty przytomności ktoś nie zauważy to chory wstanie, nie będzie wiedział, co się stało, pomyśli o przepracowaniu.
Przy braku ubytków neurologicznych i danych o chorobie może dojść do pomyłki lekarza z małym doświadczeniem. Wielu chorych w ten sposób traci zdrowie lub umiera. Wrócę do tego przypadku mając więcej danych, bo była to zadziwiająca pomoc dla mnie i dla niego.
Na ten moment Pan dał do ręki m-k OIL w W-wie „Puls” z art. „Relaks” psychiatry Magdaleny Flaga-Łuczkiewicz, która jest pełnomocnikiem ds. zdrowia lekarzy z woj. mazowieckiego.
W mojej krzywdzie (mistyka to psychoza) byłem u niej wcześniej prywatnie. Nie zamieniła ze mną żadnego słowa, bo w tym czasie przepisywała jednym palcem brednie swoich koleżanek dotyczące mojej łaski wiary.
Stwierdza, że w odpoczynku przeszkadza perfekcjonizm i neurotyzm. „Neurotyzm jest jedną z pięciu głównych składowych osobowości”...obok ekstrawersji, ugodowości, sumienności i otwartości na doświadczenie.
Dalej w swoich demonicznych bredniach zalecała (przepisała od podobnie stukniętego) jak dbać o swój dobrostan. Jest to odpowiednia dieta, unikanie używek, dobry sen, aktywność fizyczna, redukcja stresu z budowaniem dobrych relacji międzyludzkich.
Wyciszenie daje wsłuchiwanie się w rytm swojego oddechu (!), poczucie wspólnoty sprawia gra zespołowa, rywalizacji sprzyja tenis czy squash, a rozładowaniu emocji boks albo muai thai, wędrówki po górach, pływanie kajakiem, spacery w lesie i aerobik. Nawet pochwaliła się, że próbowała uprawiać jogę. Ostatecznie zaleciła: kawę, książkę, kocyk i kota...chyba chciała pochwalić się swoimi kotkami.
Dobrze, że nie chciała mnie przyjąć, bo naprawdę mógłbym stać się niezrównoważonym psychicznie, dziwacznym i nieprzewidywalnym czyli "dostać kota"...
- Panie doktorze, co panu jest?
- Nic takiego, wyszedłem właśnie od pełnomocniczki ds. zdrowia lekarzy…
Uciekałem w popłochu wołając za Joanną Kopycką...
"Jak sobie pościelesz tak kot się wyśpi";
"Co dwa koty to nie jeden";
"Gdzie kotów sześć tam nie ma co jeść";
"Gdy się człowiek śpieszy to się kotek cieszy";
"Jak trwoga to do kota";
"Jeden kot wiosny nie czyni";
"Komu w drogę, temu kotka";
"Kot pierwszy, ten lepszy";
"Każdy jest kotem swojego losu";
"Kot pyta, nie błądzi";
"Kot się czubi bo cię lubi";
"Masz kocie placek";
"Mówił kot do obrazu a obraz do kota ani razu";
"Wyszedł kotek z worka";
"Od kotów głowa nie boli";
...i tak dalej, i tak dalej.
Cóż można przewidzieć, a tak dobrze zaczął się ten dzień...nawet odebrałem okulary progresywne po operacji zaćmy. "Kocia mać!"...
APeeL
- 26.10.2025(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZAPRASZAJĄ PANA JEZUSA DO SWOICH DOMÓW...
- 25.10.2025(s) ZA PUSTYCH WEWNĄTRZ...
- 24.10.2025(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ ZNAKÓW BOŻYCH…
- 23.10.2025(c) ZA WSTYDZĄCYCH SIĘ SWOICH GRZECHÓW…
- 22.10.2025(ś) ZA OBDAROWANYCH OD KTÓRYCH WIELE WYMAGAĆ I ŻĄDAĆ BĘDĄ…
- 21.10.2025(w) ZA BARDZO SŁABYCH...
- 20.10.2025(p) ZA POZBAWIONYCH SUMIENIA...
- 19.10.2025(n) ZA NIEZŁOMNYCH W POSŁANNICTWIE...
- 18.10.2025(s) ZA BEZDUSZNYCH LEKARZY…
- 17.10.2025 (pt) ZA MĘŻCZYZN BAŁAMUTNYCH…