- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 575
Nie spodziewałem się, że dzisiaj spotka mnie niespodziewane cierpienie...zresztą zapowiadane, ponieważ wzrok zatrzymała korona cierniowa. Nawet pomyślałem, cóż się stanie?
Na Mszy świętej o 6:30 usiadłem w ławce naprzeciwko wielkiego fresku z Bogiem Ojcem na sklepieniu naszej świątyni.
Po Eucharystii czyli zjednaniu mojej duszy z duchowym Ciałem Pana Jezusa wystąpiła ekstaza po której w domu smacznie zasnąłem. Później zdziwiłem się, że na poczcie Onetu "wiszą" kody mojej strony internetowej, któa miała być zaktualizowana.
Wyraźnie widziałem dalszy ciąg wczorajszej intencji: za pomagających w kłopotliwych naprawach. Poprosiłem o pomoc świętego Józefa i rafiłem do prowadzących serwer. Przy okazji dowiedziałem się, że mają już logowanie dwuetapowe. Które nie wie o co chodzi to wyjasniam: wówczas na telefon przysyłają jednorazowy kod, który umożliwia bezpieczne wejście.
Na końcu rozmowy sam doszedłem do wniosku, że muszę natychmiast zmienić kody, a wykonujący aktualizację zgłosi się. Tak się też stało i po czasie wszystko będzie wykonane...dokładnie na czas mojej modlitwy w towarzystwie piłkarzy, która trwa, tyle co mecz czyli półtorej godziny.
Tuż przed samym wyjściem otworzyłem czytania z Mszy świętej porannej. Sam zobacz, bo...
Apostoł Paweł powiedział swoim trudnym językiem (Kol 1,9-14), że mamy dojść do pełnego poznania Woli Boga Ojca, abyśmy postępowali w sposób godny Pana, w pełni Mu się podobając.
„Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie - odpuszczenie grzechów”.
W tym czasie psalmista zalecał ode mnie (Ps 98,2-6): „Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio, cieszcie się, weselcie i grajcie. Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry, przy wtórze cytry i przy dźwięku harfy, przy trąbach i przy dźwiękach rogu, na oczach Pana, Króla, się radujcie”.
W Ewangelii (Łk 5,1-11) Pan Jezus sprawił cudowny połów ryb oraz powołał Piotra na rybaka ludzi! Teraz jest klucznikiem w Królestwie Bożym. Nie wejdziesz tam bez jego zezwolenia...
Z płaczem dziękowałem za pomoc św. Józefowi oraz Bogu Ojcu i w takim stanie wołałem za wszystkich pragnących podobać się Bogu Ojcu, a to oznacza wykonywanie z miłości Jego Świętej Woli. Jest to pokazane na posłusznym dziecku.
W tym czasie Władimir Putin ma obsesję na punkcie długowieczności (72 lata) i w medycynie alternatywnej korzysta z kąpieli z ekstraktem z poroży reniferów, znanych w Rosji jako terapia regeneracyjna...opóźniająca oznaki starzenia. Zobacz jak mocarze boją się śmierci, jeżdżą w pancernych samochodach i pociągach (Kim Jing Un). Z drugiej strony mają już pociski mogące zniszczyć całą planetę!
Kamery przyłapały gospodarza uroczystości, Xi Jinpinga, który — najprawdopodobniej nieświadomy włączonych mikrofonów — rozmawiał z Władimirem Putinem na temat długowieczności.
"W przeszłości mało kto dożywał 70 lat. Dziś, mając 70 lat, wciąż jesteś dzieckiem" — stwierdził Jinping.
"Dzięki biotechnologii organy będzie można wymieniać w nieskończoność. Ludzie będą mogli nawet osiągnąć nieśmiertelność" — odpowiedział Putin.
Zobacz, jak Mefistofeles miesza w głowach wielkich tego świata. Nie chciałbym być w ciele brata Wowy, bo cały czas musiałbym udawać nieśmiertelnego mocarza. Myślałem, że patriarcha Cyryl pomylił się życząc mu, aby rządził do końca wieku, a ja dodałem, że „na wieku wieków”...tak jak pragnie!
Po przebudzeniu o 1.00 w nocy nie wiedziałem jak przekazać to świadectwo wiary? W tym czasie napłynęły słowa: „lecz ludzi dobrej woli jest więcej”. Tak śpiewał Czesław Niemen wskazując, że „człowiekiem gardzi człowiek, nawet zabija słowem (...) lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że przyszedł już czas (…) Nienawiść zniszczyć w sobie”...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 570
Dzisiaj na Mszy św o 6.30 kiwałem się zasypiając, ponieważ pracowałem od 2.00 – do samego nabożeństwa! Dwa razy wzrok zatrzymał obraz s. Faustyny, którą poprosiłem, aby podziękowała Bogu za otrzymaną pomoc w moich zapiskach, bo nie jest łatwo je odczytać, a czasami rozwleczone są na 2-3 dni.
Nikt nie dokonały ułożenia każdego. To był inny czas, bo dzisiaj piszę wszystko „na gorąco” z edycją danego dnia. Teraz głównym zadaniem jest opracowanie tych zaległości...zdążenie przed śmiercią lub III Wojną Światową.
Nie docierały czytania, chociaż św. Paweł mówił swoim trudnym językiem (Kol 1,1-8), że przed nami jest zdobycie świętości z nagrodą odłożoną dla nas w Niebie.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Łk 4,38-44) uzdrowił teściową Szymona, a zarazem: „O zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś na każdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich. Także złe duchy wychodziły z wielu, wołając: Ty jesteś Syn Boży! Lecz On je gromił i nie pozwalał im mówić, ponieważ wiedziały, że On jest Mesjaszem”.
Po odczycie intencji modlitewnej wiedziałem, że to była pierwsza „duchowość zdarzenia”. Eucharystia „przebudziła mnie”. Po czasie w TVP 3 popłynie relacja o nastolatce, która od urodzenia cierpi z powodu wrodzonej choroby skóry (brak pewnego składnika)...nawet małe urazy sprawiają pęcherzy z otwieraniem się ran. Nadzieja jest w kuracji genowej.
Łzy zalały oczy, ponieważ dziewczyna była pogodna, a uszkodzonymi palcami namalowała piękny obraz na płótnie dla swojej mamy.
Nagle żona zauważyła, że woda cieknie z wylewki kranu, mimo jego zamknięcia. Pojechałem po nowy, ale nie mogłem go wcisnąć i dokręcić. Wyszedłem i trafiłem na sąsiada hydraulika, który zalecił nasmarowanie końcówki olejem lub mydłem.
Nie dałem rady, wyprowadziłem samochód, aby przywieźć hydraulika ze spółdzielni, ale spotkałem dwóch znajomych...jednego, który znał się na tym i drugiego mocnego, który później wcisnął wylewkę do kranu.
Podziękowałem, bo wszystko trwało kilka minut mówiąc, że dzisiejszy dzień mojego życia będzie także w ich intencji. Dodałem, że obejmie on całe masy pomagających w trudnych naprawach: pożar mieszkanie w wieżowcu, utknięcie windy z ludźmi, skomplikowane operacje...w tym wewnątrzmaciczne, zapadanie się budynków, aktualizacja mojej strony na Joomla wymagająca serwisu. Jutro zejdzie z tym kilka godzin, pomoże w tym uczynny pan Sławek prowadzący serwis: Slawop. NET Sławomir Pieszczek
Na szczycie jest nasza duchowość z potrzebującymi nawrócenia. Kończę ten zapis, a w radiu płynie dyskusja Roberta Tekieli z kapłanem o jakieś świętej. Mieli problem, ponieważ chcą zrobić film o tej młodej dziewczynie, która umierała na groźny nowotwór. Zapomnieli, że celem każdego z nas jest zostanie świętym…
APeeL
Aktualnie przepisano…
29.02.2004(n) ZA OFIARY TRAGICZNYCH WYPADKÓW…
Niedziela Wielkiego Postu
Wyszedłem do garażu, aby jechać na dyżur w pogotowiu, a z serca wyrwał się krzyk: "Tato! Tato! Tatusiu...bądź ze mną". To jest nieprzekazywalne, bo wynika z łaski wiary i Światłości Boga Ojca!
Nie może tak zawołać "normalny" człowiek. Dopiero w świetle wiary ujrzysz łaskę pracy, szczególnie, gdy ją utracisz lub wówczas, gdy będziesz chciał pracować, a staniesz się niezdolny! Nawet teraz, gdy to zapisuję (1 marca o godzinie 20:00)...płaczę! To nie jest stan słabości, ale „dar łez”.
Tak objawiają się błyski duchowej łączności ze światem nadprzyrodzonym z jednoczesnym małym światełkiem dziękczynienia Najświętszemu Bogu Ojcu, bo sam zmarnowałem sobie zdrowie i żałuję po czasie!
Wróciłem pożegnać się z żoną i zabrać resztę pakunków. Ponieważ zgasiłem samochód, nie mogłem go zapalić, a schodzący z dyżuru czekał na odjazd...do innego pogotowia ("kolęda"). Nic nie dało piłowanie akumulatora, oczyściłem jedną świecę, brudny i spocony wpadłem do pogotowia.
Później okaże się, że to było w ramach intencji...z taką namiastką cierpienia. Tam już czekało na mnie wezwanie do udaru mózgowego – czyli uszkodzenia mózgu - u starszej pani w miejscowości o nazwie „Boże”! Po drodze wzrok zatrzymywały figury Matki Zbawiciela, krzyże i figurki!
Nie wiedziałem jeszcze, że to będzie dzień całkowitego wyczerpania ludzkich możliwości! Teraz przypomniała się wczorajsza Msza święta o 17:00, za ten dzień z pęknięciem świętej Hostii, co oznaczało czekające mnie cierpienie z pomocą Pana Jezusa ("My").
Kierowcy powiedziałem o mojej łasce i zaleciłem, aby ujrzał znaki potrzebne do potwierdzenia odczytu dzisiejszej intencji. Zabieramy chorą, daleko do szpitala, a w drodze spotykamy reperujących samochody, samochód holowany, a drugi na lawecie! Później, gdy zacznie sypać śnieg - ten dzień okaże się tragicznym na naszych drogach.
Teraz badam pacjenta z protezą stawu kolanowego, który upadł i zniszczył sobie drugie kolano - sprawny pod każdym innym względem. Trafiłem też chorego z zapaleniem płuc, który chodzi o kulach..,zaraziła go chora córka…zawiozłem go do szpitala.
Cały czas trwało odmawianie zaległych modlitw. W biegu załatwiałem pacjentów z piciem kawy w karetce! W „Super expressie” będzie zdjęcie spalonych żywcem, a to było świadectwo dla kierowcy, który kręcił głową, ponieważ otrzymał zadziwiająco mocne dowody na odczyt intencji.
Jeszcze zabieramy uszkodzonego...ofiarę ciężkiego wypadku sprzed dwóch lat , spotykamy wypadek podczas którego kierowca hamował przed przebiegającym psem i uderzył czołowo w nadjeżdżającego „Opla”! Nic nie mieliśmy do roboty. Ponowny udar u starszej pani.
Przy trasie głównej grzebał w samochodzie znajomy naszego pacjenta. Znowu udar u babuszki, przyjęto ją w szpitalu. Po powrocie cała poczekalnia chorych. Dalej wyjazdy: napad spazmofilii, krwawienie o 16-latki w ciąży, którą zawieźliśmy do szpitala, jeszcze poród.
Na koniec trafiliśmy na samochód, który wpadł na drzewie, ale już było pogotowie i policja. Nasza „R-ka” też miała wiele wyjazdów...
Dopiero od 1:30 do 6:30 nastał pokój...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 574
Siedziałem w nocy od 2.00 do Mszy św. o 7.15. Taki niedobór snu sprawia kłopot podczas dnia, bo odpoczynek w nocy jest naturalny. Z drugiej strony cisza nocna sprzyja łączności z Trójca Świętą.
Zapisuję to świadectwo wiary następnej nocy, gdy po przebudzeniu siedziałem dłuższy czas z poczuciem obecności Boga Ojca. Dlatego tak cenna jest cisza, a nawet święta cisza, którą uzyskujemy po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii...połączeni duszą z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Tego nie można przekazać w żaden sposób.
W takich chwilach chciałbyś ulecieć w zaświaty z opakowania, którym jest nasze ciało fizyczne! W tym czasie ludzkość kocha to zesłanie z tą kulą u nogi naszej duszy! Jest oczywiste, że nasze ciało fizyczne, a także cały świat ożywiony jest jednym wielkim cudem stworzenia.
Jednak tylko my, dzieci Boga Ojca Jahwe mamy dusze. Dlatego wstydzimy się - jak Adam i Ewa – nawet sami przed sobą! W tym czasie pragnący życia bliżej natury propagują nudyzm – praktykowanie wspólnej nagości i to w całej kupie Ewek z Adamami! Zobacz jak upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji miesza w głowach ludzi normalnych.
Bezwstyd jest normalny u zwierząt, przecież wielki szympans chodzi nago...tak jak cała reszta. Właściwie wstydzi się tego nasza dusza...szczególnie postępująca na drodze do świętości, która jest celem naszego zesłania. Nic nie da żadna dyskusja z uczonymi w pisaniu i czytaniu, ponieważ taka jest prawda, którą przekazują tobie...tu i teraz o świcie.
Podczas wyjścia na Mszę świętą o 7:15 w sercu płynęła pieśń: "Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym. Na zawsze, na zawsze, na zawsze w sercu mym!" To po czasie okaże się nieprzypadkowe!
Apostoł Paweł powie (1 Tes 5,1-6.9-11), że jesteśmy „synami światłości i synami dnia. Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności. Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi!” Chodzi o ponowne przyjście Pana Jezusa.
Psalmista wołał ode mnie (Ps 27,1.4.13-14): „Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Natomiast Pan Jezus nauczał w Kafarnaum (Ewangelia: Łk 4,31-37) i w tym czasie wypędził ducha nieczystego z przebywającego tam człowiek, który krzyczał przez niego: „Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: święty Boży”. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego! Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody”.
Eucharystia sprawiła moją przemianę, podjechałem pod krzyż, gdzie zapaliłem lampkę i podlałem kwiaty. Po koronce do Miłosierdzia Bożego płynęła pieśń z zapytaniem: „co Ci spodobało się we mnie Panie Jezu?”
Wieczorem wyszedłem towarzyszyć piłkarzom, aby odmówić moją modlitwę i to w ruchu, ale nie znałem intencji! Nagle napłynęła pomoc, ponieważ przypomniało się wyjście na Mszę św.! Przez godzinę wołałem do Boga Ojca za mających taką łaskę na całym świecie…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 582
Nad ranem pojękiwałem w wielkim bólu duchowym: „Tato! Tato! Tatusiu!” i tak wkoło...jak dzieciątko tęskniące za swoim ojcem ziemskim. Tego nie można przekazać, bo jest to mieszanina naszej marności, a zarazem nieogarniona Miłość Miłosierna Boga Ojca.
Po wstaniu popłakałem się z powodu pobudzenia seksualnego, wielkiego cierpienia, które obejmuje całą ludzkość. To ocean miłości do wybranych w sercu, a zarazem zdrad, morderstw, zmuszania do prostytucji i wszelkich wypaczeń, których jesteśmy świadkami.
Po czasie serce krzyczało z płaczem z powodu miłosnej rozłąki z Bogiem Ojcem. Nikt nie pojmie tego bez łaski wiary...zarazem jest to współcierpienie ze Stwórcą, ponieważ jest odrzucany, wyszydzany, negowany, a wreszcie uznawany za przyczynę wszelkiego zła na ziemi. Tak podsuwa to ludzkości Szatan, bo „gdyby Bóg był to nie pozwoliłby na takie działania”.
- Kto płacze będzie pocieszony, łzy zostaną wynagrodzone...napłynęło.
- Boże Ojcze! Ja nie płaczę dla nagrody, ale z powodu tęsknej miłości i rozłąki z Tobą...na tym zesłaniu.
- Mów, co potrzebujesz, a dam ci!
- Nic nie jest mi potrzebne oprócz Ciebie, Boże Ojcze! Chroń moje świadectwa wiary i przekazy od Ciebie. Czy prawidłowy jest odczyt wczorajszej intencji modlitewnej?
- Tak! Prawidłowy…
Podczas ruszenia samochodem, przerzuciłem na dwójkę i zdziwiłem się, że jadę szybciej, a później, gdy wyłączyłem kierunkowskaz, że dalej pali się ikona...świateł krótkich. Zapisuje to dla dokumentowania bezbolesnego "zaniku naszego mózgu". Inni wstydzą się tego, a matka Joanna od demonów (prof. Senyszyn) będzie zakładała partię podobną do PZPR-u. Jaki % mózgu jej został, chociaż nieźle prawi kazania bolszewickie.
Na Mszy św. padną słowa św. Apostoła Pawła (1 Tes 4, 13-18) utwierdzające nas w zmartwychwstaniu. On był świadkiem tego czasu, gdy Pan Jezus Zmartwychwstał z nieskalanym ciałem fizycznym. Tak też było z Matką Wniebowziętą z ciałem fizycznym. Stąd jest moja rozterka, bo nasze ciała są grzeszne i odpadają po czasie, a my natychmiast jesteśmy („zmartwychwstajemy”).
Dlaczego nikt tego nie wyjaśni? Sprawił to Sam Bóg Ojciec, aby pozostawić to do odkrycia. Szatan nie może zarzucić: mają ujawnione, że posiadają dusze pragnące Królestwa Bożego to dążą w tym kierunku.
Apostoł przekonany o zmartwychwstaniu: zrównał nas z Synem Bożym. Nawet powiedział, że: „my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. (…) Potem (…) będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem”. Dziwne, bo umieramy, leżymy w grobie i wychodzimy. Myli też wskrzeszenie Łazarza, bo wówczas chodziło o pokazanie, że Syn Boży miał moc królowania nad śmiercią. Tak też było z innymi przypadkami...
Po nauczaniu w synagodze w Nazarecie (Ewangelia Łk 4,16-30) wskazał, że przybył jako zapowiadany Zbawiciel. Jednak przypomniano, że jest synem cieśli. Odpowiedział, że: „Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie”. Po tym chcieli strącić Go z wysokiej skały. Dotychczas naród wybrany trwa w swoim błędzie, a przecież zaprogramowany komputer odpowie, że: Pan Jezus jest Zbawicielem
W tym czasie napływały różne rozpraszające problemy, które odeszły po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (w Eucharystii), które ułożyło się na krótko pionowo wzdłuż jamy ustnej. Nie mogłem wyjść z kościoła.
Wieczorem, towarzysząc dzieciom grającym w piłkę odmówiłem modlitwę: za tych, którym trudno jest podnieść się po upadku.
Później trwała rozmowa z wiedzącym, że Boga nie ma (jak Richard Dawkins od „Boga urojonego”). Zaczęliśmy od władzy: ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, a on stwierdził, że pierwsza jest kościelna. Ja chciałem dodać mass media i mafię psychiatrów...potężne ramię w Federacji Rosyjskiej, gdzie króluje psychuszka. To sługusy bezbożników, którzy opanowali wszystko. Wzorem jest KRLD, gdzie wg mnie jest prawie 100% kapusiów.
- Twierdził, że wszystkie religie pchają się do władzy, co prof. Skrzeczyszyn określa: "tacą i kasą". Bardzo łatwo jest założyć kościół…
- Wyjaśniłem, że istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, w Trójcy Jedyny i ja jestem tego świadkiem, wiedzącym, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej. Zapytałem: czym różni się świat małp od ludzkości, często im ubliżamy mówiąc do człowieka, że jest małpą. One jednak wykonują dokładnie Wolę Boga Ojca, a my mamy to czynić wg Modlitwy Pańskiej, ale wolimy owsiakowate: „róbta, co chceta”.
- Chodziło o skierowanie uwagi na różnicę, którą jest dusza ludzka...wcielana na początku naszego poczęcia fizycznego. Wg mnie jest to duchowa cząstka Boga Ojca. Dlatego ludzie pragną czegoś więcej niż tego świata, ale nie wiedzą dlaczego. Wykorzystuje to Szatan, który zna Prawdę i podsuwa bezmiar wiar wymyślanych, a przy tym walczy z Objawioną. W momencie naszej śmierci odpada ciało fizyczne, a my trafiamy w świat nadprzyrodzony.
- Krótko mówiąc jesteśmy tuż po śmierci...uwolnieni z ciała w które zostaliśmy wcieleni.
- Mówiłem, że nasze spotkanie nie jest przypadkowe, bo w kosmosie znaleźliśmy się na tej ławeczce. Zapytałem: jak pan wytłumaczy się, że nie wiedziałem, przecież przysłaliśmy ci mającego łaskę wiary, aby drgnęło twoje serce. Dodałem, że to wszystko jest dokumentowane...wskazałem na monitoring oraz nagrywanie tej rozmowy, a nawet naszych myśli.
Zostałem wstrząśnięty i tak poznałem intencję tego dnia, a zarazem odczułem cierpienie Serca Deus Abba. Nie mogłem dojść do siebie. Jutro odmówię w tej intencji moją modlitwę.
APeeL
Pan wskazał na dołączenie tych dwóch świadectw edytowanych wcześniej...
16.10.2022(n) ZA TWOICH WROGÓW, OJCZE...
Obudzono mnie do pracy na Poletku Pana Boga o 4.00, po dwóch godzinach snu. Zobacz poniżej dlaczego? Wczoraj wieczorem pan prof. Jan Hartman na swoim blogu (www.polityka.pl „Zapiski nieodpowiedzialne”) dał wpis: Bóg i Kubuś Puchatek.
Napisałem tam komentarz jako dr. Bylejaki...
Motto: Pan Profesor to jednogłowy dziwotwór...
Tuż przed śmiercią chce Pan raz na zawsze rozprawić się ze swoją niewiarą. To jest sprawa osobista, a udowadnianie głupot wciskanych przez Szatana jest wyrazem zwabienie, omamienia, a nawet opętania.
To jest bardzo proste, bo jeżeli nie wierzy Pan w Boga to neguje istnienie Przeciwnika, Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela). Ja wiem jak działa, a bolszewickie bajeczki u mnie nie przechodzą. Nagle znajdzie się Pan Profesor bez ohydnego ciała fizycznego (także cudu stworzenia) w ciele duchowym, którego wygląd zależy od naszej świętości (od czarnego do promieniującego jasnością).
Nie ma tak dobrze jak Pan obiecuje i wyznaje: istnieje nadprzyrodzoność, a Pan Profesor wciska, że słońce i gwiazdy same powstały, a nic nie wiemy jak działa słońce…dla Pana „księżyc świeci”, a słońce stoi. Szydzę specjalnie, bo za decyzją „wierzę i nie wierzę” jest cały ciąg poglądów.
Podział naszej duchowości...
- obojętni duchowo, agnostycy w dwie strony („chyba tam coś jest i chyba tam nic nie ma”)
- piramidy ateistów oraz katolików, bo wiele wiar jest wymyślonych
- wierzący, że nie ma Boga oraz wierzący że Jest.
Nikt nie musi się tłumaczyć z niewiary, ale nie wolno mu napadać na takich jak ja, co działo się na blogu. Mnie to nie rani, ale w napadach atakuje się naszego wspólnego Boga Ojca.
Nie ma żadnych innych Bogów oprócz Jahwe („Ja Jestem”). Proszę nie poruszać tego problemu, bo wchodzi Pan w walonkach na teren święty. „Nie jakaś Trójca Święta”, ale Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Kontakt z każdą z tych osób jest całkowicie inny.
Niech Pan nie porusza tego problemu, bo zaczyna Pan szydzić, a bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu jest niewybaczalne. Nie wiem dlaczego? Błąd Pana polega na szerzeniu kultu bożka jakim jest Pana rozum, głupstwo w Mądrości Bożej. „Trójgłowy dziwotwór”…
Dalej łamie Pan sobie główkę („łamigłówkę”) dlaczego świat został stworzony? Co najgorsze, że wstęp tutaj mają wszystkiego dzieci Boże…w tym mądrusie typu Jerzego Urbana.
Niech Pan Profesor napisze list pożegnalny…do przeczytania po Pana zejściu. Ponieważ nie ma Pan duszy jak wszystkie zwierzęta…przeczytamy „po zdechnięciu”, bo teraz pieski umierają!
Nie pamięta Pan „jak z krzykiem wyszedł z mamusi, bo tam było tak dobrze, cieplutko, pływało się machając kończynami, a jedzenie wpływało wprost do brzuszka (pępowina)”. Zdziwienie dopiero nastąpi w momencie śmierci, bo wówczas jest odwrotnie!
Nie będzie Pan mógł powiedzieć, że nie wiedziałem! Jak to nie wiedziałeś, przecież nawoływałeś do buntu, a nasz agent (w ramach agonistyki duchowej) został obudzony o 4.00 i napisał to właśnie…”jednym tchem”.
Szatan podsuwa Panu fajne pytanie: „Kto stworzył stwarzanie?” A ja jako lekarz zapytam: „kto stworzył załatwienie się”? Jest to bardzo skomplikowana funkcja, cud stworzenia, wiedzą o tym wszyscy, którzy mają różne zaburzenia (jelito drażliwe, uchyłki, hemoroidy, złą czynność zwieraczy z nietrzymaniem kału, itd). Przy okazji proponuję opisać jak jest u Pana Profesora z defekacją?
„Można zrozumieć taką dziecinadę u człowieka pierwotnego, lecz w naszych czasach? Wstyd! Swoją drogą, samoistność świata nie jest ani trochę mniej tajemnicza niż samoistność jakiegoś bytu absolutnego, który wyobrażamy sobie poza światem, czyli „transcendentnego”. Żadne „stwarzanie” i żadni Zeusi bądź inne Bogi niczego nie wyjaśniają. (…) Nie przeszkadza im to wyznawać zawarty tam dekalog, który jest nakazem wyznawania Jahwe i zakazem wyznawania innych bóstw, łącznie z Bogiem”
To bełkot Szatana. Stwierdził Pan, że jest niewierzącym, a teraz wciska kit od Belzebuba. Na pewno ma Pan jakąś książkę na ten temat (np. „Bóg urojony”). Wyrzuciłem ją, bo przyciągała demony.
Muszę dać na kilka Mszy Św. w intencji Pana nawrócenia. Świat dozna wielkiego szoku : „Hartman się nawrócił”. Ustaną wojny, bo wszyscy będą rozmawiali tylko na ten temat.
Nie wiem jak nazywa się choroba w której ktoś sam sobie zadaje pytania. Znam to, bo sam do siebie gadam (nigdy się nie nudzę), ale odpowiadać sobie na swoje pytania? Czy ja to ja? Itd. Przebił Pan dzisiaj wszystkie swoje zagadki.
„Bóg jest postacią polskojęzycznej literatury religijnej, związanej z religią chrześcijańską, a zwłaszcza katolicką. Ontologicznie jest to po prostu postać fikcyjna, taka sama jak Kubuś Puchatek”. Oto dalszy napad na jedynie święta wiarę katolicką przez Kubusia Parchatka z tytułem profesorskim.
Przydałoby się wkleić karykaturę: Jan Hartman jako dyrygent…chórku demonów! Czekają na Pana cenną duszyczką, a mają czas. Jezus chciał wypędzić ich do Piekła, ale setka wolała stado świń.
Nie ma wyjścia trzeba będzie założyć hodowlę. Trzaskowski wydzieli teren. Damy wielki tytuł: "Profesor Hartman hoduje świnie!” Szok, wycieczki, sprawdzanie czy to prawda. Wyjdzie Pan do nich, zrobicie sobie zdjęcie…może być razem z tymi miłymi stworzeniami, które nie obrażają naszego wspólnego Boga Ojca.
Pan Profesor dziecinnieje (staje się coraz młodszy). Nikt nie będzie mógł powiedzieć: „ty stara małpo”. To zarazem obraża małpy, bo one nie ubliżają Bogu Stwórcy. Nie rozumiem jednego: dlaczego nie chce Pan żyć wiecznie? Tak, bo to też obiecanka cacanka! Stwierdzam, że Pan Profesor jest notorycznym abstynentem…stąd ten wpis!
Na Mszy Św. porannej padną Słowa o walce Izraelitów z agresją Amalekitów w której Bóg wspomagał naród wybrany (Wj 17, 8-13)...sprawiało to uniesienie przez Mojżesza laski Boga. Po jej obniżeniu najeźdźcy przeważali. Ktoś powie, że to było dawno i nieprawda, zresztą, co to za znak?
Ja wciąż błagam obecnie naczalstwo naszej ojczyzny o modlitwy w Świątyni Opatrzności Bożej, bo "Naszą pomocą jest nasz Pan i Stwórca". Prezydent Andrzej Duda woli osobiste wspomaganie Ukrainy, a nie ma żadnych możliwości...nawet takich jak Donald Tusk.
Tamten na spacerku brzegiem morza został nagrany i teraz jest zakładnikiem swojej głupoty politycznej. Blokuje nawet należne nam dotacje, czeka na zostanie premierem. Zobacz, co Książę Ciemności wyprawia w głowach "mądrych tego świata".
Na ten czas Pan Jezus zaleca, aby "zawsze modlić się i nie ustawać" (Ewangelia: Łk 18, 1-8), bo takich Bóg weźmie w obronę...
Po Eucharystii nie moglem wstać z kolan, a później przez 1.5 godziny odmawiałem moją modlitwę w dzisiejszej intencji...
APeeL
28.03.2017(w) ZA WROGÓW BOGA...
Przed Mszą św. o 7.30 podjechałem pod „mój” krzyż, zapaliłem lampkę i podlałem wsadzone sosenki oraz kwiaty. W kościele była tylko jedna osoba...nawet wychodząca starowinka wskazała na przerażającą pustkę.
Zawołałem do Boga Ojca: „nie chcą Ciebie, Boże...nie chcą”. Smutek zalał serce, a później „spojrzał” obraz skrępowanego ks. Jerzego Popiełuszki okrutnie zamordowanego. Kiedyś byłem w miejscu, gdzie został wrzucony do Wisły.
W czytaniach płynęły słowa proroka Ezechiela (Ez 47, 1-9.12) o wodzie wypływającej ze świątyni, która daje życie. Psalmista wołał (Ps 46/45): "Pan Bóg Zastępów jest dla nas obroną /../ Bóg jest naszą ucieczką i mocą /../ nie będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia /../ Pan Zastępów jest z nami /../”.
W Ew (J5, 1-3a.5-16) Pan Jezus uzdrowił paralityka przy sadzawce Betesda, gdzie leżało mnóstwo chorych czekających na poruszenie wody. Po słowach Zbawiciela <<Wstań, weź swoje łoże i chodź>> popłakałem się, chwyciłem twarz w dłonie i tak trwałem. Stanu mojego serca nie można przekazać naszym językiem.
Nie wiedziałem jeszcze, że dzisiaj będzie tak poważna intencja modlitewna. Eucharystia rozpuściła się w ustach, a ja odczułem wzmocnienie, bo zatrzymałem się w przepisywaniu dziennika.
Po wykonaniu swojej pracy wszedłem na blog Joanny Senyszyn, a to nie było przypadkowe, ponieważ tam zapoznałem się z wrogami Boga Ojca.
Pani Profesor jest entuzjastką UE i edytowała hymn uwielbiający tę wspólnotę! Napisałem w komentarzu, że:
<<Ja pokładam ufność w Bogu Ojcu i czuję to, co psalmista przed wiekami. Hołubienie władzy jest głupie, a radość sztuczna. "Donald! Donald!!" z oklaskami w Sejmie RP. Piszę to jako wiedzący, że Bóg Jest (wg. podziału R. Dawkinsa od "Boga urojonego"). Chodzi o Boga Jednego i Jedynego ("Ja Jestem")...nie o wymyślonego!
Ps 150
"Wszystko, co żyje, niechaj chwali Pana.
Chwalcie Boga w Jego świątyni, chwalcie na ogromnym Jego nieboskłonie.
Chwalcie Go za potężne Jego dzieła, chwalcie za niezmierzoną Jego wielkość.
Wszystko, co żyje, niechaj chwali Pana.
Chwalcie Go dźwiękiem rogu, chwalcie na harfie i cytrze.
Chwalcie Go bębnem i tańcem, chwalcie na strunach i flecie.
Wszystko, co żyje, niechaj chwali Pana.
Tam zaatakował mnie wróg naszej wiary i bluźnierca. Odpisałem mu dwa razy:
1. <<Konserwatysta pisze, że: PARAFIANIN /../ to człowiek bez ogłady, wykształcenia, zacofany, ograniczony, tępak; potocznie IDIOTA. Słusznie uważa, że nie jest to obraźliwe. To prawda, bo nasza "mądrość" jest głupstwem dla Boga.
Ja jestem wykształcony i mam papiery, że jestem idiotą, bo moją wiarę - psychiatrzy radzieccy, nawet z IPiN w W-wie z b. konsultantem prof. Markiem Jaremę (ateista podobny do prof. Skrzeczyszyn) - uznali za psychozę.
Przypuszczam, że Konserwatysta jest zdrowym na umyśle psychiatrą, bo bada katolików...także zaocznie! Tak uczynił to b. prezes NIL, a obecny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Nawet podpisał się pod tym, a w naszym zawodowym piśmie naucza o etyce lekarskiej.>>
2. <<Zdrowy psychicznie Konserwatysta popisuje się jako znawca „duchowości”, ale jest to denny ignorant (mówiąc jego językiem: „kołek duchowy”) potwierdza, że reprezentuje psychiatrię radziecką, gdzie mistyka jest psychozą, a ekstaza to „brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć".
Tak już jest u tłuków duchowych, samozwańczych guru, wyznawców wiary, którą jest wojujący ateizm lub wiara w bogów wymyślonych (bożków). Założę się, że w domu ma zdjęcie tow. Stalina (też miał podobne urojenia). Myślałem, że ten bolszewicki świr ma jednak trochę ogłady, ale w walonkach wszedł na teren święty...
<<Czy Marysia Fatimska, kochanka boga-ojca, jest siostrą kradzionej Marysi Częstochowskiej?>>
Poproszę Deus Abba, Omnipotens Pater, aby dał mu znak, bo nie żartuje ze mnie, ale uderza w samo Serce Boga, naszego Wspólnego Ojca oraz w moje i podobnych do mnie. Czas płynie i niedługo zgrzybieje...nawet psy będą przed nim uciekały!
Ponadto „wierzący inaczej” na tym blogu mieszają Kościół Święty z jego funkcjonariuszami, ale nigdy nie wspominają o Jonaszu (z „FiM”), który został „skierowany na księdza”, aby później szydzić z wiary świętej.
Przed Bożym Narodzeniem napisał art. „Narodzenie Bachora”. Prosiłem Boga, aby go zatrzymał w tym bluźnierczym procederze. Konserwatysta też otrzyma dowód na Istnienie Boga Ojca. Nigdy już nie będę reagował na jego przestępcze działanie tolerowane przez prowadzącą blog. >>
W jego intencji i podobnych specjalnie poszedłem na ponowną Mszę św. o 18.00 i w drodze skończyłem moją modlitwę.
Czy wiesz, co stało się z Jonaszem (Romanem Kotlińskim): został skazany na 10 lat więzienia...za pornografie dziecięcą! APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 576
Na Mszy św. porannej prorok Syrach zalecał (Syr 3,17-18.20.28-29): „O ile wielki jesteś, o tyle się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana. (…) Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa (…)”.
Św. Paweł powie swoim trudnym językiem (Hbr 12,18-19.22-24a), że jako wierzący, a dla mnie są to katolicy (u innych chrześcijan nie ma Eucharystii) jesteśmy już „zapisani w niebiosach”.
W Ewangelii (Łk 14,1.7-14) Pan Jezus mówił o potrzebie naszej pokory, nie wybieraniu pierwszych miejsc dla zaproszonych gości. „Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony. Eucharystia sprawiła przemianę ciała z duszą w duszę z ciałem.
Później czekałem na mecz w piłce nożnej amatorów - za oknem na „Orliku” - z pragnieniem odczytania intencji modlitewnej tego dnia. Inaczej nie wiem za kogo mam wołać z serca do Boga Ojca oraz ofiarować Mszą św. i Eucharystię.
W sekundowym błysku, tak bywa u mnie przed krótkim snem...napłynął obraz upadku kobiety jadącej na rowerze, która nie mogła się podnieść. To było ewidentne ukazanie prawdziwych upadków, a szczególnie duchowych, które często są wynikiem działania Szatana. Takim największym jest odwrócenie się od wiary w Boga i to tuż przed zakończeniem zesłania duszy, którą wyzwala śmierć ciała.
Bezpieczna Rodzina
Wówczas ostatecznie dowiadujemy się o naszym upadku sprawiającym zamknięcie dla nas Królestwa Bożego! Pan Bóg w Swoim Miłosierdziu stworzył Czyściec, a to zarazem jest wielkie cierpienie, ponieważ dowiadujemy się, że Raj istnieje, ale nie możemy tam trafić. Ja wiem o tym, już tutaj i nijak nie mogę się za to odwdzięczyć!
Każdy z nas zna upadki różnego typu ze swojego życiorysu, bliskich z rodziny, sąsiadów, mieszkańców miasta, naszej ojczyzny i świata. Nie mówi się o Szatanie, który szczególnie kusi namaszczone sługi Pana: zrzuceniem sutanny lub habitu z wybraniem tego życia.
Wielu takich nigdy już nie odzyskuje równowagi, a nawet popełnia samobójstwo. Ponadto masy takich ofiar cierpią do końca życia i nawet nie pomyślą o nawróceniu, ofiarowaniu i oddaniu wszystkiego w ręce Matki Bożej. Szatan kołuje ich aż do ostatniego uderzenia serca.
Co mogę takim doradzić? Ofiaruj to wielkie cierpienie. Poproś Boga Ojca o przebaczenie i prowadzenie, a właściwie błagaj z krzykiem, a zobaczysz, co się stanie!
Jednak rozczarowałem się, ponieważ zawodnicy nie będą grali! Jutro odmówię modlitwę w tej intencji, ponieważ przebieg tej niedzieli wywrócił się do góry nogami.
APeeL
Aktualnie przepisano...
17.02.2004(w) ZA TYCH, KTÓRYM ODWRÓCONO ROLE...
Jutro pojedziemy z synem do ZUS-u w sprawie jego renty, a ja w tym czasie wstąpię do oddziału neurologicznego. Wyraźnie widziałem otrzymaną od Pana pomoc (wolny dzień, zejście się spraw, syn będzie prowadził samochód) - którego prosiłem o dotknięcie i tak się stanie na porannej Mszy św.!
Przed wyjściem w ręku znalazł się: „Akt oddania się w opiekę św. Józefowi". O 6:30, gdy wszedłem do Domu Pana dotknąłem wielką figurę Pana Jezusa na krzyżu, którą wcześniej zabezpieczyłem przed kornikami i pomalowałem. Tak spełniła się wczorajsza prośba, aby właśnie Pan to uczynił! Zawołałem tylko: "Bądź pozdrowiony Boże Wielki".
Później wzrok zatrzymał święty Józef i Matka Zbawiciela. Idź za mną i za moimi spostrzeżeniami...w ramach tzw. „duchowości zdarzeń”. Każdego dnia widzę pomoc i moc w różnych pouczeniach, które pozwalają mi wzrastać duchowo! Życie to szkoła, przechodzenie z klasy do klasy. Stąd mamy budzących się duchowo „pierwszoklasistów”, których zaskakują różne sytuacje, nagłe zdarzenia i nieszczęścia!
Od Ołtarza św. popłynie Słowo Boże...
Apostoł Jakub powie (Jk 1,12-18): „Błogosławiony mąż, który wytrwa w pokusie, gdy bowiem zostanie poddany próbie (…) Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. (…) Każde dobro, jakie otrzymujemy i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł (…)”.
Psalmista zawołał (Ps 94,12-15.18-19): „Błogosławiony, kogo Ty pouczasz (…) wychowujesz (...), aby mu dać wytchnienie w dniach nieszczęśliwych” Jakże jest to wiecznie aktualne.
Pan Jezus w Ewangelii (Mk 8,14-21) wskazał na małostkowość Apostołów, którzy martwili się o brak chleba…zapomnieli o jego cudownym rozmnożeniu (siedmiu bochenków „dla pięciu tysięcy)! Taka jest nasza nędza…
Po przyjęciu Eucharystii podziękowałem św. Józefowi, Mateczce Najświętszej oraz Zbawicielowi za ukazaną drogę, a właściwie cierpienia („krzyże”) chorych i ich rodzin...
1. Razem z synem czekaliśmy na decyzję orzeczniczki ZUS-u w sprawie jego renty.
2. Ja jako pacjent musiałem czekać w kolejce chorych, z niepewnością: czy zaproponują mi obserwację szpitalną czy diagnostykę ambulatoryjną?
Na ten czas trafiłem na informację o aresztowaniu młodych z naszej miejscowości z powodu handlu narkotykami. Policjant popełnił samobójstwo, a mnie zarzucono pisanie anonimów w tej sprawie. Podłość cichociemnych jest porażająca. Nigdy w życiu nie napisałem żadnego anonimu. Później zaczepiali mnie młodzi koledzy złapanych i kazali „patrzeć” im w oczy, a ja tego nie lubię…
APeeL
- 30.08.2025(s) ZA POWRACAJĄCYCH DO ZDZIECINNIENIA…
- 29.08.2025(pt) ZA OFIARY NASZYCH WYCZYNÓW...
- 28.08.2025(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CZEKAJĄ NA PONOWNE PRZYJŚCIE PANA JEZUSA...
- 27.08.2025(ś) ZA TYCH, KTÓRYCH SERCA NADĘTE SĄ GŁUPOTĄ...
- 26.08.2025(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH CUDÓW, ABY UWIERZYĆ W BOGA OJCA…
- 25.08.2025(p) ZA UMIŁOWANYCH PRZEZ BOGA…
- 24.08.2025(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH SKARCENIA…
- 23.08.2025(s) O ZMIŁOWANIE BOŻE NAD EUROPĄ…
- 22.08.2025(pt) ZA ZAATAKOWANYCH…
- 21.08.2025(c) ZA TYCH, KTÓRZY Z RADOŚCIĄ WYKONUJĄ WOLĘ PANA…