- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 18
Tej nocy zostałem zesłany na "padół łez"...taka jest prawda, ponieważ wiem, że istnieje Królestwo Boże i wszystko jest prawdziwe tylko w wierze katolickiej. Poprawianie tej struktury przez Lutra i Kalwina, a nawet przez Jana Hartmana i Włodimira Czarzastego jest zbyteczne. Co ich obchodzi nasza Wigilia? Niewierni lubią celebracje...stąd piękne pogrzeby kościelne, a zwłok takich nie wolno wnosić do Domu Pana!
Sam sobie nie wierzę, bo pracowałem jako niewolnik przez 40 lat z zarywanymi nocami (Michał Wiśniewski wie coś o tym). Dziwię się, bo mam już dodane 15 lat życia...jak jednemu z proroków. To Tajemnica Boża z błędnym determinizmem ("co ma być to będzie").
Zrozumiałe jest wyznaczone miejsce na ziemi, rodzina, a nawet prowadzenie, którego nie widzimy. Tak było ze mną, bo przez 4 lata w LO czytałem wszystko o fitogenezie (tworzeniu zieleni). Okazało się, że to będzie na egzaminie do AM w Gdańsku. Krótko mówiąc: miałem być lekarzem...
Podczas wychodzenia na Mszę św. o 7.00 śpiewałem: "Ty Boże wszystko wiesz, Ty znasz moje serce, więc prowadź mnie wiekuistą drogą". W czasie przejazdu samochodem wzrok zatrzymała sprzedająca obwarzanki pod kościołem, a w tym czasie na przejście weszły dwie osoby. Ostre hamowanie sprawiło, że z siedzenia spadły broszury "Przymierza z Maryją"...tak właśnie do ręki trafiła poniższa.
W serce wpadły słowa mojego profesora św. Pawła (Hbr 9,24-28)...Bóg Ojciec sprawił, że mamy "raz umrzeć, a potem sąd". Jednak w naszej wierze nie mówi się o duszy i Szatanie oraz o tym, co jest z nami tuż po śmierci!
Ja wiem, że natychmiast jesteśmy po odrzuceniu ciała fizycznego (larwy): jego śmierć sprawia uwolnienie duszy (motyla o różnej piękności lub obrzydliwości). To oznacza błyskawiczne trafienie przed Majestat Boga z Sądem Ostatecznym i nieodwołalnym wyrokiem: Niebo, Czyściec, Piekło.
Jeżeli nie wierzysz w takie "bajki" to dlaczego pragniesz żyć 100 lat, a nie wiecznie? Musisz zrozumieć, że stałem się wiedzącym - prowadzonym w tej łasce - z pragnieniem przekazywania tego, co przygotował dla nas Stwórca duszy na którą z miłością oczekuje.
Na szczycie tej Piramidy Miłości są najgorsi (szef Obozu Oświęcimskiego nawrócił się 2 tygodnie przed śmiercią), a przez to pokazywane jest niezmierzone Miłosierdzie Boże (jeszcze po śmierci jako Czyściec)..
Ludzie niepotrzebnie marnują czas na badanie "życia po życiu", a nawet na eksterioryzację (wychodzenie z ciała). Tak mam w snach. Kiedyś trafiłem do jednego z pałaców Putina, jestem pewny, że tam byłem...ze skały wystawał budynek z wielkimi oknami (na piękne widoki).
Nie planowałem spowiedzi, ale natchnienie sprawiło, aby właśnie dzisiaj oczyścić się, bo wówczas moja modlitwa z ofiarowaniem dnia ma wielką moc.
Kapłan okazał się sprawnym, dobrze słyszącym mimo przebytego udaru z porażeniem strony lewej. Ja chcę pozbyć się niechęci do kolegów z Izby Lekarskiej, bo ciąży na nich zarzut stanięcia po stronie antykrzyżowca (szukaj: 09.04.2024). Może Sam Bóg odmieni ich serca. Mam odmówić modlitwę do Ducha Świętego.
W intencji tego dnia wołałem do Boga Ojca przez 1.5 godziny...towarzysząc w ruchu grającym w piłkę nożną. Popłakałem się podczas obnażenia Pana Jezusa na Golgocie oraz oddania duszy i ducha na krzyżu. Te "stacje" powtarzałem dziesięciokrotnie.
Wracając z modlitwy trafiłem na "leżaka" (wg pogotowia)...ile razy sam takim byłem. Po trudnym wybudzeniu holowałem go do pobliskiego bloku, a za oknem rżał koń przeprowadzany z jednej do drugiej przyczepy samochodowej. Wielki ból zalał serce, bo czuł, że jest to jego droga ostatnia...
Dlaczego nie przygotowujesz się do takiej?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 125
Na Mszy św. o 6.30 padną słowa św. Pawła (1 Kor 3,9b-11.16-17), że jesteśmy "uprawną rolą Bożą (...) świątynią Boga i że Duch Boży mieszka" w nas. To trudne i niezrozumiałe słowa mistyka mistyków. Powiem prosto: ja jestem duszą z ciałem fizycznym, a ludzie normalni są ciałami z duszami (nawet to negują). To jest główny podział, bo z tym wiąże się nasza duchowość, a właściwie wiara w nadprzyrodzoność.
Psalmista wołał ode mnie (Ps 46), że: "Bóg jest we wnętrzu swojego Kościoła", co dla niewierzącego jest mrzonką, a nawet brakiem krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć (wg kolegów psychiatrów). Szczególnie dalsze, gdzie wołamy razem z psalmistą, że: Bóg Ojciec jest w środku Przybytku (Kościoła świętego) "Przyjdźcie, zobaczcie dzieła Pana, zdumiewające dzieła, których dokonał na ziemi".
Niewierzący pokiwa głową, machnie ręką i pójdzie swoją drogą. Nie pojmiesz czym jest dla mnie świątynia Boga na ziemi. Tutaj właśnie rodzi się Królestwo Boże, które jest w nas. Nie mogę przekazać tego, ale moje serce przeszyła strzała Miłości Bożej, a w oczach zakręciły się łzy (to łaska, która zawsze świadczy o Prawdzie Bożej).
Dlatego dzisiaj Pan Jezus wpadł do Świątynie w Jerozolimie (Ewangelia: J 2,13-22) i rozpędził biczem ze sznurków targowisko, które Żydzi urządzili sobie w tym najświętszym miejscu na ziemi.
Pan zaprowadził mnie na relację abp Moskwy Tadeusza Kondrusiewicza z 2002 r. podczas procesji Bożego Ciała w Przemyślu, który jako młodzieniec w sierpniu 1968 r. przybył pociągiem z dalekiego Irkucka i w Moskwie chciał trafić do jedynego kościoła katolickiego (św. Ludwika), który znajdował się blisko Łubianki. Jednak kapłan nie wyszedł, a starsza kobieta powiedziała, że kapłan jest jeden i to chory. Zabolało go serce, bo nie mógł otrzymać Eucharystii.
Znowu człowiek bez łaski wiary nie zrozumie tego pragnienia, przyjęcie Eucharystii, Chleba Życia dla duszy...Duchowego Ciała Pana Jezusa. Mogę to porównać do człowieka głodnego, który pragnie okruszyny chleba. Ostatnio czytałem relację żołnierzy ukraińskich głodzonych w Federacji Rosyjskiej.
W 1917 r. kiedy reżim komunistyczny przyszedł do Rosji Matka Boża w Fatimie zapowiedziała to zdarzenie w XX w. Wydawało się, że ten system będzie trwał do końca, ale ZSRR upadł bez rozlewu krwi 8 grudnia 1991 r, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP!
Rycina dzieci słyszących, co mówią ich rodzcie (mieli kłopoty)
25 grudnia tego samego roku - w Boże Narodzenie o godz. 7.30 z Kremla spadła czerwona flaga, która wisiała tam od trzech pokoleń. Wysoko nad Kremlem świeciły czerwone gwiazdy. Raj, światłość z ciemnością w każdej duszy człowieka sowieckiego.
W internecie trafiłem na wypowiedź W. W. Putina o panowaniu nad światem, a to pragnienie jest od Szatana. Cóż da zdobycie całego świata, gdy splami się duszę i wpadnie do Czeluści.
Papież Franciszek w swojej naiwności chciał spotkać się z takim władcą, który słusznie nie wpuścił Jana Pawła II do Fed. Rosyjskiej. W końcu trafił do wierchuszki islamistów i pokłonił się wszystkim bożkom, które mają prowadzić do Boga Ojca, a jest tylko Jeden, a Jego imię brzmi Jahwe czyli "Ja Jestem".
W telewizji podano, że zamach na Donalda Trampa przygotowywał Iran, niepewni są izraelici w różnych krajach na świecie, gdzie przebywają islamiści.
Późnym wieczorem wyszedłem i odmówiłem modlitwę w intencji tego dnia przekazując zarazem Mszę św. i Eucharystię...
APeeL
Aktualnie przepisano...
04.12.2004(s) ABY OTWORZYŁY SIĘ OCZY NIEWIERZĄCYCH...
W śnie "do przodu" mówiłem do kolegów lekarzy...o odczytywaniu Woli Boga Ojca, ale niebyt słuchali, omijali mnie, a jeden nawet nie podał ręki.
W nocy słuchałem (o 3.00) pięknej katechezy o. Rydzyka o tych, którzy są daleko od Boga Ojca i nie widzą Jego znaków! Celem życia takich są tylko potrzeby ciała fizycznego. Zarazem płynęła piękna pieśń: o Matce Bożej: "Ty jesteś piękna jak słońce".
Budzik zerwał o 5.50, ale nie chciało się wstać, a Zły natychmiast podsuwał (w mojej osobie): "pośpię, odpocznę". Teraz o 6.20 idę i płaczę, a łzy płyną po twarzy...z powodu błysków tęsknej miłości za Bogiem Ojcem. Więcej nie wytrzyma nasze ludzkie serce. Zarazem w ciemności napłynęła wszechogarniająca miłość do ludzi. Tego nie można przekazać. Zarazem zrozum cierpienie Serca Boga, gdy widzi miliony odwróconych od wiary.
Na tym tle możesz zrozumieć wołanie Pana Jezusa do Boga Ojca...w intencji Judasza! W takim momencie ja też kocham moich prześladowców. Z płaczem wołałem: "Jezu!Jezu! Jakże rozumiem Twoją Miłość!" Płaczę z poczuciem, że spotkała mnie najwyższa łaska...łaska miłowania prześladowców. To wybranie! "Jezu! Och Jezu!"
Wrócił sen o kolegach lekarzach żyjących tylko wiedzą "medyczną" czyli ciemnością, bo ta wiedza przemija. Ja po latach wiem, że nic nie wiem! Jakby na znak będę u okulistki po krople.
Kobiety śpiewały, a mój wzrok zatrzymał witraż z trzema krzyżami oraz Pan Jezus zdejmowany z krzyża. Pan wprost "mówił", że daję Mu ulgę..."jest zdejmowany z krzyża"! Na wczorajszej Mszy św. nie docierały czytania, które pasują do obecnych przeżyć duchowych. Sam zobacz...
Mój ulubiony prorok zapowiedział od Boga (Iz 29,17-24): "W ów dzień głusi usłyszą słowa księgi, a oczy niewidomych, wolne od mroku i od ciemności, będą widzieć".
Psalmista zawołał (Ps 27,1.4.13-14): "Pan moim światłem i zbawieniem moim (...) Oto nasz Pan przyjdzie z mocą i oświeci oczy sług swoich".
Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mt 9,27-31) uzdrowił dwóch niewidomych...
Tak dobrze w domu, ale trzeba iść na dyżur w przychodni, gdzie trafią się szczególni pacjenci, a później pojadę na trzy wizyty domowe do odległej wioski...
1. babuńka z choroba Alzheimera (stadium końcowe)
2. pacjent z otępieniem
3. niewidoma...
Po drodze "patrzyła" (zatrzymywała wzrok) figura Matki Bożej do której całe życie modliła się niewidoma. Wyleczono jej zropiałą kość stopy.
Po wszystkim, a w tym po kojącym śnie zawołałem: "Jezu!Jezu! Dziękuje Ci za wszystkie łaski...w tym za łaskę współcierpienia z Tobą. Także za łaskę miłości ludzi i nieprzyjaciół". To błyski wywołujące ból serca i łzy w oczach.
Do żony zadzwoniła siostra, która szukała zagubionego syna. Ilu takich jest poza Domem Boga Ojca...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 25
Po przebudzeniu duchowym nie mogę już żyć bez codziennego spotykania się z Panem Jezusem w Eucharystii czyli zjednaniu mojej duszy z Duchowym Ciałem Zbawiciela. Zarazem dziwi mnie życie normalnych ludzi, bo ja ruszam na Mszę świętą o 6:30, a dobrze zbudowany facet idzie z trzema małymi pieskami w kufajkach. Na pewno tłumaczy to sobie miłością do zwierząt...przyzwyczaił się, nie może już żyć bez nich.
Natomiast Szymon Hołownia ma mrzonki o zostaniu prezydentem. Na platformie x napisałem..."Bardzo proszę, aby Pan nie startował w wyborach prezydenckich. Nie nadaje się Pan i wystawia na sromotny upadek. To stanowisko całkowicie nie koreluje z Pana osobowością".
Wg Adama Michnika prędzej na pasach zostanie przejechana kobieta w ciąży. Natomiast według kolegów psychiatrów jest chorym psychicznie, ponieważ "brak mu krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć i żyje w świecie nierealnym". Ja mam to na piśmie i mogę mu pokazać.
Na ten czas św. Paweł powie (Flp 3,17-4,1): "To ci, których dążenia są przyziemne. (...) Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie". Na ten czas Pan Jezus w Ewangelii (Łk 16,1-8) wskazał na zarządzającego dobrami bogatego człowieka...oskarżonego, że trwoni jego majątek.
Ten widząc wpadkę wezwał dłużników i każdemu zmniejszył dług. To trwa dotychczas i możesz ujrzeć w naszej ojczyźnie, gdzie wróciła stara władza, "wyrównano im krzywdy"...załapał się nawet biedaczek prof. Stefan Niesiołowski (rekompensata za bycie "demokratą walczącym" ok. pół miliona).
W mojej łasce w sumieniu falami wraca czynione zło, a pasują słowa z pieśni: "jeszcze raz mi przebacz proszę Cię w pokorze". Dodatkowo w czasie Eucharystii siostra śpiewała: "Ty Boże wszystko wiesz, Ty znasz moje serce, więc prowadź mnie wiekuistą drogą". W jednym błysku nastąpiła przemiana mojego ciała z duszą...w dusze z ciałem.
W ekstazie mówiłem do nieznajomej o odczytywaniu Woli Boga Ojca, posiadaniu duszy z życzeniem jej zdrowia, pocieszyłem jej mamę idącą z balkonikiem...z prośbą, aby ofiarowała swoje cierpienie Matce Pana Jezusa.
Przykro mi, że wokół trwa obojętność duchowa, a u panów tego świata królują wrogowie Krzyża Chrystusowego oraz pokładający nadzieję w śmiertelnikach. Nawet nie potrafią zauważyć chmury, która sprawia powódź, a cóż powiedzieć o pędzącej Apokalipsie.
Zapytam Ciebie: na co czekasz? Uwierz, że masz duszę, której nie może zabić nawet pocisk hipertoniczny, a która ma stać się świętą. Inaczej nie trafisz do naszej Prawdziwej Ojczyzny.
Jednak nic nie da moje ostrzeżenie, a nawet straszenie Piekłem! Musisz zrozumieć, że żyłem tak ja Ty! Sam nie możesz się odmienić, ale zawołaj do naszego wspólnego Boga Ojca, a jeszcze lepiej o prowadzenie do Ducha Świętego. Właśnie od Niego piszę dla Ciebie. Czy wiesz jaką radość sprawisz w Królestwie Bożym...jako zagubiony "baranek" lub owieczka w wypadku niewiasty.
Wieczorem wyszedłem odmówić moją modlitwę, ale przeszkadzało spotykanie znajomych. Tak wówczas potrzebuję intymności...stąd brali się pustelnicy. Na samym końcu trafiłem pod figurę Matki Bożej, która "przyszła pod nasz blok".
Nie mogłem się ukoić, wrócić do domu, ponieważ napłynęło poczucie obecności Boga Ojca. Tego nie można wyjaśnić, serce doznało "bólu" duchowego, a łzy popłynęły po twarzy. To jest wynik miłosnej rozłąki z moją ostatnią miłością.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 30
Wczoraj na spacerze modlitewnym zahaczyłem o brzeg lasu, gdzie wywróciłem się i nie miałem siły wstać. Wyobraź sobie taką sytuację, którą znamy u pijanych lub naćpanych. Nawet ostatnio pomogłem sąsiadowi w takiej sytuacji. Ja byłem w gorszej, bo nie miałem siły...wstydząc się wołać o pomoc. Zobacz zarazem marność naszego bytu...
Jak się okaże było to "zdarzenie duchowe" dotyczącej intencji modlitewnej, którą odczytałem podczas mierzenia przez żonę ciśnienia. Pojawił się error, a wystarczyło przekręcenie jednej z baterii (brak kontaktu). Zarazem wróciła moc.
Jest zrozumiałe, że Bóg Ojciec każdemu z nas daje odpowiednią próbę, a w tym czasie Szatan "bawi się z nami". Mimo długiego snu z trudem wstałem na spotkanie z Panem Jezusem, a jeszcze nie wiedziałem dlaczego zacząłem śpiewać: "Pan jest mocą swojego ludu, moją mocą jest Pan". Dobrze, że mam samochód, bo trudno byłoby doczłapać się do kościoła!
Nie docierały czytania, bo moje serce zalewało zwątpienie (to broń hipersoniczna Bestii) z poczuciem bezsensu tego, co czynię. Na tym tle musisz zrozumieć, że dziennik jest prowadzony z natchnień od Boga Ojca...w naszym języku "popychania do pracy", która zarazem sprawia radość.
Tak właśnie jest w tej chwilce. Nie wiem, może jest to wynik mojego zawołania: "Ojcze przekazuję Ci ten stan z atakiem Przeciwnika". Ludzie, a nawet namaszczeni kapłani i teolodzy nie dają przykładów przeżywania takich stanów, a przecież oni są szczególnie atakowani.
Niektórzy zarzucają, że Bóg Ojciec "wodzi nas na pokuszenie". Masz przykład tego czyli próby: w którą stronę pójdziesz? Szatan nigdy nie śpi...właśnie podsunął mi wszystkie głupie krzywdy ze strony zaprzedanych poganom...
- sprzedaż samochodu z dziurawą chłodnicą i skradzionymi oponami zimowymi...z wrzuceniem opony "ogrodowej" (do sadzenia kwiatków) jako zapasu, a to bogacz udający katolika
- czerwoni działacze w samorządzie lekarskim, którzy lubią celebracje i odznaczenie (sami sobie przyznają), a jako katolicy uznali, ze moja łask wiary to choroba, bo "słyszę głosy", a w zasadzie chodzi "o brak krytycyzmu w stosunku do swoich przeżyć"...jak kochasz swoją żonę lub sąsiadkę to uważaj
- technicy dentystyczni, którzy udawali, że robią podścielenie mojej protezy...brali tylko forsę
- reperujący zapadniętą wersalkę, nawet palcem nie drgnął, ale przyjął 600 zł
- zepsutą pompę paliwową w Citroenie "sklejono"
- skoda na wyliczanie...dodam tylko, że właśnie Kaspersky zalecił aktualizację LibreOffice, a wówczas zawsze ten program przestaje działać...przykre jest to, kiedyś nawet dzwoniłem do nich w tej sprawie.
- dodatkowo żona kupiła szynkę królewską...bardzo dobrą, ale sprzed tygodnia!
Na Mszy św. Apostoł Paweł powie (Flp 3,3-8a), że my „chlubimy się w Chrystusie Jezusie, a nie pokładamy ufności w ciele”. Jednak „wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego”. Taka jest prawda.
Jakby na ten czas Pan Jezus powie (Mt 11,28): „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a Ja was pokrzepię". Natomiast w samej Ewangelii (Łk 15,1-10) Pan Jezus przekaże przypowieść o zagubionej owcy z radością u pasterza, który ją odnajdzie.
Tak też jest z niewiernymi, którzy sprawiają wielką radość w Królestwie Bożym...po swoim nawróceniu! Ja właśnie mam radość z powrotu mocy...w tym do modlitwy za takich. To stanie się wieczorem w towarzyszeniu grających w piłkę nożną (ruch dla słabnącego ciała). Tylko Dobry Bóg wie jak współcierpiałem w tym czasie z Panem Jezusem.
Sam widzisz, że „moją mocą jest Pan, to Jego pragnie dusza ma...
APeeL
Aktualnie przepisano
29.11.2004(p) ZA FAŁSZYWYCH PRZYWÓDCÓW...
Dzisiaj miałem symboliczny sen do przodu: pędziłem w śniegu w dół...poprzez zaspę, a później nie mogłem wrócić na górę. Tak będzie w pracy (7.00-14.30), która zacznie się z wielką mocą, a zakończy się nawałem pacjentów i kłopotami z powodu których nie będę mógł wyjść z gabinetu. Dodatkowo po powrocie do domu zastanę złą żonę, czekającą z obiadem. Nie dość, że padasz spracowany to jeszcze spotykasz niechęć z powodu spóźnienia.
W złosci wróciły obrazy fałszu naszych przywódców oraz głupiej pychy rządzących. Lubię premiera Leszka Millera, ale fakt faktem, że przywiózł walizeczkę pomocy dla bratniej partii od naszych partnerów z Moskwy. Przepłynęła też osoba Józefa Oleksego posądzonego o szpiegostwo oraz marszałek Sejmu RP. Przepłynął fałsz całej władzy, małej i dużej.
Jutro będzie przesłuchanie w sprawie przekrętu, a tu bieda i bezrobotni oraz miliony dolarów. Nawet na niższych poziomach też trwa fałsz. "Boże zmiłuj się nad nami!" W tym czasie trwa moja krzywda, ale ze Zbawicielem było tak samo. "Mnie prześladowali i was bedą prześladować".
W "Rozmowach niedokończonych" (TVN) będzie spotkanie z jasnowidzem Jackowskim, który stwierdził, że wie kto zabił małżeństwo Jaroszewiczów. Jednak po czasie okaże się, że jego dar to lipa.
Ogarnij cały świat, którego księciem jest Mafistofeles (Kłamca i Niszczyciel), który nienawidzi naszych dusz. Nie chce, abyśmy wrócili do Królestwa Bożego. On zna prawdę, ponieważ został stamtąd wypędzony raz na zawsze. Zapragnął władzy, co widzimy u obecnych przywódców z bronią nuklearną.Skończą podobnie do niego. Nikt mu nie poradzi, a nie widać poruszenia modlitewnego.
Dzisiaj, gdy to przepisuję 07.11.2024 trwa już Apokalipsa z zagrożeniem zagładą ludzkości. Jakby na ten czas z kościoła wziąłem...
Ludzkość nie reaguje na cztery objawienia Matki Boże: ulica du Bac w Paryżu, La Salette, Fatimę i Akita (w Japonii 12-14 maja 1973 roku, dokładnie 56 po pierwszym objawieniu NMP w Fatimie).
Tam padną słowa Matki Bożej, że "Ojciec Niebieski przygotowuje wielka karę dla całej ludzkości, by świat mógł poznać Jego gniew". Jako wiedzący, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze apeluję: ratujcie swoje dusze (to wymaga nawrócenia), bo nie może ich zgładzić moc ludzka, a nawet szatańska.
W drugim przesłaniu padną Słowa Matki Świętej: "Ojciec ześle straszną karę na całą ludzkość. (...) Ogień spadnie z nieba i zmiecie z powierzchni ziemi wielka część ludzkości, zarówno dobrych , jak i złych. (...) Szatan będzie występował szczególnie nieubłaganie przeciwko duszom poświęconym Bogu".
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 25
Wojciech Cejrowski zaprosił do siebie Juliusza Brauna z pragnieniem rozgryzienia: czy jest to geniusz czy ma "kuku na muniu" (niedorozwinięty czyli "niedokołysany"). Mnie jest łatwiej, bo jestem uznany za chorego psychicznie (mam na to papiery). Wskazałem na opętanie intelektualne, które trudno rozpoznać, a nawet egzorcyzmować.
Ja wiem, że dla mnie jest to wielka łaska, ponieważ to właśnie zapowiadał Zbawiciel, ale chodzi o biedne dusze służących Zgniłemu Zachodowi.
Zarazem napisałem (platforma x) Januszowi Palikotowi (od krzyża z puszek po piwie), że otrzymał próbę od Boga Ojca! Ma uświęcić swoje cierpienie (ofiarować), bo przedwczoraj modliłem się także za niego w intencji: za szkodzących sobie!
Prof. Jan Hartman w balladzie poświęconej Januszowi P. stwierdził, że jest ofiarą "mściwego Tuska". Nie wolno bezkarnie stawiać takich zarzutów, przecież jego pupil zaszkodził tylu ludziom. Fakt faktem, że wraca praworządność...wg "Samych swoich": "Sąd sądem. a sprawiedliwość musi być po naszej stronie".
Rodzi się refleksja duchowa: gdzie można dojść bez prowadzenia przez Boga Ojca? Przecież władca-przewodnik negując istnienie Stwórcy Wszechrzeczy nie idzie za głosem Deus Abba ("bądź Wola Twoja"), a przez to nieświadomie staje się wyznawcą...filistyńskiego pana podziemia (Baal-Zebula).
Żydzi uważali go za nędznego rywala Boga Jedynego, dlatego przekręcali jego imię na Baal-Zevuv (władca much), a nawet na Beel-Zebul (pan odchodów)! Zarazem Zbawicielowi zarzucali, że w jego imię wypędza złe duchy.
Tak się napisało w środku nocy, a rano żona zapytała o książkę, którą znalazła na śmietniku...
To zarazem było potwierdzenie odczytanej już intencji modlitewnej i to przed wyjazdem na Mszę św. o 6.30. Trwało rozproszenie "polityczne", bo mają ogłosić, kto został prezydentem USA.
Sercem znalazłem się przy Donaldzie Tusku, ponieważ nie potrafi odczytywać znaków czasu: idzie masakryczna ulewa z potopem, a on mówi, że to nic takiego, mają wybrać imiennika Trampa, a on składa gratulacje przedwyborcze kandydatce płci żeńskiej...
W tym czasie św. Paweł zalecał (Flp 2,12-18): "zabiegajcie o własne zbawienie (...) Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań (...)".
Wzrok zatrzymał haftowany napis na chorągwi ze słowami: "Naucz nas zło dobrem zwyciężać". Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Łk 14,25-33) wskazał na potrzebę naszego rozsądku.
"Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? (...) Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy (...) wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju".
Szkoda, że zwolennicy demokracji walczącej nie chodzą na Msze święte, bo tę zakończyła pieśń: "Panie nasz, króluj nam. Boże nasz króluj nam. Poprzez wieczny czas króluj Jezu nam"...
Eucharystia przewijała się w ustach, tak chciałbym umrzeć, odeszły kuszenia, a miłość do wszystkich ludzi zalała serce. Uniesienie duchowe (ekstaza) jest wyczerpujące dla ciała fizycznego. Z tego powodu padem w ciężki sen i dopiero o 14.00 wyszedłem odmówić moją modlitwę w intencji tego dnia.
Najświętszej Maryi Pannie Królowej Polski, Aniołowi Polski, świętym: Wojciechowi, Andrzejowi Boboli, Stanisławowi, a także Apostołowi Polski o. Bernardowi Lubieńskiemu powierzyłem z ufnością wszystkie nasze trudne sprawy polityczne, społeczne i ekonomiczne.
Anioł Stróż Polski z fragmentem jego Orędzia z 12 stycznia 2011 roku...
Polacy, jeśli nadal pozwolicie manipulować swoimi sumieniami, to wkrótce doświadczycie „głodu Boga”, który ogarnął Europę i świat. Nie ma większego doświadczenia pustyni, jak właśnie zerwanie przyjaźni z Bogiem i oddalenie się od Niego. Polacy, zostaliście wybrani, aby dać innym narodom świadectwo waszej wiary, waszej tradycji, waszej wierności.
Polacy, oddajcie teraźniejszość i przyszłość waszej Ojczyzny w ręce Maryi. Maryja nigdy nie odmówi pomocy – szczególnie jeśli chodzi o naród, który obrał Ją sobie za swoją Królową".
Moje wołanie (modlitwa na witrynie) trwało 2 godziny, a w tym czasie sputniki robiły smugi na niebie, co zapowiadano. Ten dzień zakończył się trafieniem w TV Historia na relację o eksterminacji Żydów w krajach podbitych przez Niemców pod wodzą Hitlera...
APeeL
- 05.11.2024(w) ZA WYMAWIAJĄCYCH SIĘ PRZED UCZESTNICTWEM W UCZCIE PAŃSKIEJ...
- 04.11.2024(p) ZA SZKODZĄCYCH SOBIE NA RÓŻNE SPOSOBY...
- 03.11.2024(n) ZA MIŁUJĄCYCH BOGA OJCA PONAD ŻYCIE...
- 02.11.2024(s) ZA DUSZE ZMARŁYCH Z MOJEJ RODZINY...POTRZEBUJĄCYCH WSPARCIA
- 01.11.2024(pt) ZA PRAGNĄCYCH ŚWIĘTOŚCI DUSZY...
- 31.10.2024(c) ZA LEKCEWAŻĄCYCH PRZESTROGI...
- 30.10.2024(ś) ZA DZIECINNIEJĄCYCH...
- 29.10.2024(w) ZA MIŁUJĄCYCH SWOJE ŻONY...
- 28.10.2024(p) ZA UŚPIONYCH DEMONICZNYM POKOJEM...
- 27.10.2024(n) ZA ŚLEPCÓW DUCHOWYCH POTRZEBUJĄCYCH PRZEJRZENIA...