- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 44
Najśw. Maryi Panny z Guadalupe
Pierwszy raz w życiu miałem w sercu pragnienie całkowitego milczenia i ciszy, a stało się to po przebudzeniu przez telefon żony. Myślałem, że potrwa to chwilkę, sądziłem, że rozmawia z córką, a później ze swoją siostrą, która mieszka daleko i od lat nie widziały się.
Na koniec okazało się, że słuchała gadatliwej znajomej, która ma taką wadę. Wielomówność to przeciwieństwo milczenia i skupienia potrzebnego w kontemplacjach i modlitwach z serca. W Starym Testamencie używano tego terminu, by potępić długie i rozwlekłe modlitwy, nawołując do prostoty i szczerości. Nie odzywałem się do żony przez dwie godziny i w smutku pojechałem na spotkanie z Panem Jezusem.

W oczekiwaniu na Mszę św. odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a właśnie podszedł znajomy i witał się ze mną, trochę głuchy. Po czasie, w uniesieniu duchowym przy zamkniętych oczach „przestraszyłem się” pani, która szeptem pytała o spowiednika w zabudowanym konfesjonale. Nie umiała tam wejść.
Zważ jak Szatan ma pozwolenie na dręczenia, abyśmy zrozumieli jak wielką łaską jest cisza potrzebna w czasie dążenia do świętości. W tym czasie pocieszyło mnie Słowo Boże…
1. Mój prorok Izajasz mówił od Boga Ojca (Iz 48,17-19): „Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz. O gdybyś zważał na me przykazania (…) Nigdy by nie usunięto ani wymazano twego imienia sprzed mego oblicza!”
2. Psalmista przekazał słowa, które sprawiły ucisk w sercu i łzy w oczach (Ps 1,1-4.6): "Dasz światło życia idącym za Tobą"...
"Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców. Lecz w prawie Pańskim upodobał sobie i rozmyśla nad nim dniem i nocą”.
3. Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mt 11,16-19) wskazał na błędy tamtego pokolenia, ale tak jest dotychczas, bo ludzkość porusza się w światłości demonicznej…
- Jana Chrzciciela, który pościł, a mówiono, że Zły duch go opętał.
- Przyszedł Syn Człowieczy, a mówiono, że to żarłok i pijak, a na dodatek „przyjaciel celników i grzeszników”.
Św. Hostia zwinęła się i zamieniła w "mannę z nieba", a Duchowe Ciało Pana Jezusa sprawiło ekstazę. Wówczas w jednym błysku następuje odwrócenia: ciała z duszą na duszę z ciałem. Ile wysiłku potrzebuje uprawiający jogę, aby doznać wyciszenia tego opakowania („prochu z prochu”).
W takim stanie, w nieprzyjemnej ciemności podjechałem pod mój krzyż Pana Jezusa, ale lampka jeszcze płonęła. Dalej trwałem w milczeniu, a później zapisałem to świadectwo w środku ciszy nocnej...
APeeL
Aktualnie przepisano...
02.10.2004(s) ZA STRZEŻONYCH PRZEZ PANA I ZA DUSZE TAKICH...
Aniołów Stróżów
Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej
Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu od 7:30, ale nastawiony budzik nie zadzwonił, a żona myślała, że nie idę na Mszę świętą! Podczas przejazdu do kościoła z kasety zabranej z domu popłynęły słowa piosenki: „O! Boże! Boże! Panie mój, nie pamiętaj, że czasem było źle. Wiesz dobrze, że zawsze jestem Twój i że Twoją drogą chodzić chcę”. Trafiłem dokładnie na zawołanie kapłana: "W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”.
Właśnie dzisiaj popłyną czytania o Aniołach Stróżach…
1. Wj 23,20-23 Tak mówi Pan:«Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł (Nie sprzeciwiaj się mu w niczym (…) bo imię moje jest w nim.”
2. Psalmista powtórzył to w Ps 91(90): „rozkazał swoim aniołom, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach”…
3. Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mt 18, 1-5.10) wskazał na dziecko mówiąc: „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”.
Szkoda, że w pierwszą sobotę poświęconą Matce Bożej Różańcowej nie było ministranta, kościelnego i nikt nie zadzwonił podczas błogosławieństwa Monstrancją. Zdążyłem spożyć śniadanie, a w pogotowiu po wypiciu kawy o 9.00 będę miał wyjazd do starowinki, którą zabrałem do szpitala. To była dodatkowa pomoc Matki Zbawiciela, jak się okaże spokój będzie trwał aż do 19.30!
Zobacz jakie owoce daje strona Boża, bo z tego wyjazdu było zadowolonych wiele osób:
- pacjentka z rodziną
- lekarz dyżurny, który poprosił o odwiezienie jego chorej ze szpitala (dobry uczynek, nie wolno, ale udało się).
- kierowca, który po urlopie nie miał grosza na papierosy
- na końcu ja, ponieważ w tym czasie odmówiłem moją modlitwę, a później jak nigdy miałem 12 godz. płatnego wypoczynku!
O 12:00 musiałem wyjść na spacer modlitewny koło pogotowia i wielbić z krzykiem Boga Ojca: "Tato! Tato!" Natomiast o 15:00 wysłuchałem czytanie „Dzienniczka” s. Faustyny z odmówieniem koronki do Miłosierdzia Bożego. Pan Jezus wskazał siostrze Faustynie, że z tego, co zapisuje skorzysta wiele dusz. Ja czynię to samo! W ręku znalazł się: „Akt zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu".
To dzień także z Najświętszym Tatą, którego kocham ponad wszystko! Świadczył o tym pokój Boży, brak kuszenia przez demony oraz łzy wdzięczności, które zalewały oczy. Jakby dla przeciwwagi z radia popłynie dziennik pani Krystyny Jandy: głupstwa ziemskie, chwała własna i przeżycia bogaczki - coś szukającej.
W tym czasie wzrok zatrzymał "dekalog kardiologiczny", a z kasety popłyną słowa o wypełnianiu Woli Boga Ojca, przykazań i czynienia tego co podoba się Bogu. Popłynie też piosenka o Bogu i Panu Jezusie Dobrym Pasterzu, któremu zależy na złych. To jest niezrozumiałe dla ludzi normalnych...stąd pierwszy święty Łotr, Szaweł, zaparty Piotr oraz Maria Magdalena.
Dobrze że wczoraj wcześniej poszedłem spać, a teraz wszystko zapisałem. Dodatkowo pocieszył mnie przejazd obok mojego krzyża, gdzie dalej płonęła lampka…
Koniec dyżuru, dobra noc, wszystko zwijam na czas, a w drzwiach pogotowia spotkałem się ze zmienniczką. Podziękowałem za wszystko Bogu Ojcu i to z całego serca…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 49
Jakże atrakcyjny jest każdy dzień mojego życia. Nie potrzebuję niczego, nie pragnę zwiedzać tego świata, a nawet oglądać różnych ciekawostek, ponieważ wszystko jest dopiero przede mną.
Pragnę tylko poczucia bliskości Boga Ojca, który dzisiaj u mnie jest na pierwszym miejscu, przed Panem Jezusem i Duchem Świętym! Jakby zapomniany, nie ma jednego wielkiego święta przewyższającego wszystkie na świecie, Boże Ciało dotyczy kultu Eucharystii, itd. Codziennie wspomina się różnych błogosławionych i świętych czyli ludzi, takich jak ja i ty! Jako wzory postępowania w różnych dziedzinach, ale sami z siebie bez całego dzieła stworzenia byliby nikim!
Dzisiaj wstałem o 4:00 i dokładnie do Mszy świętej o 7:15 zapisałem i edytowałem wczorajszy dzień oraz jeden zaległy. Tak jest zawsze w prowadzeniu przez Boga Ojca! Trafiłem na wychodzących z kościoła, a to zawsze sprawia rozproszenie. Później siedziałem pusty duchowo, rozmyślałem o niebieskich migdałach i to bez kuszenia, przepłynęła Ewangelia, a ja nie wiedziałem o czym była.
Przekazuję to, aby ukazać różnorodność doznań na spotkaniach z Panem Jezusem. Chodzi o to, że „wierzący po kursach” klęczą ze złożonymi dłońmi i pochyloną głową...zawsze tak samo! Natomiast po przyjęciu Eucharystii...Ciało Duchowe Pana Jezusa trzymałem w ustach jak największy skarb. Przez krótki czas św. Hostia ułożyła się pionowo wzdłuż jamy, co oznacza, że Bóg Ojciec będzie dzisiaj ze mną! Nie mogłem wyjść z kościoła, tak dobrze było mi w Domu Ojca na ziemi...
Jest oczywiste, że ciało fizyczne jest słabe, pragnienie śniadania, odpoczynku i wygranej w EURO JACKPOT. Po wyjściu, aby sprawdzić kupon moja dusza - z wielkiej tęsknoty - wołała z powtarzaniem: „Tato! Tatusiu! Pragnę wrócić do Ciebie, dlaczego jestem na tym rozstaniu? Ty, dobrze wiesz o tym, bo znasz moje serce. Nie chcę tu być, ale mam dokończyć moje dzieło. Kocham Cię i pragnę tego na wieki wieków oraz jeden dzień dłużej”...
Łzy zalewały oczy, a serce chciało pęknąć. To powtórzyło się jeszcze dwa razy. Szkoda, że nie mogłem tego zarejestrować, bo płynęło z duszy i to w błyskach wywołując jeden jęk w ciele fizycznym. Później, w czasie twardej drzemki, tuż przed przebudzeniem przewijały się obrazy krzyża, Serca Pana Jezusa w koronie cierniowej, a wszystko w czerwonej poświacie światłości niewidzialnej. Ponownie wielkie uniesienie zalało duszę. Gdybym mógł coś takiego przekazać! To dopiero godzina mojego życia z kwadransem uniesienie duchowego...
Napłynęła chęć do opracowywania zaległych świadectw wiary, co trwało 4 godziny. O 18.00 towarzyszyłem przez 1.5 godziny grającym w piłkę nożną, gdzie w potrzebnym mi ruchu odmówiłem moją modlitwę z koronką do Miłosierdzia Bożego w intencji tego dnia...
APeeL
Aktualnie przepisano...
01.10.2004(pt) ZA TYCH, KTÓRZY MIŁUJĄ CIEBIE, BOŻE OJCZE PONAD WSZYSTKO...
Kończy się wczorajszy dyżur w pogotowiu z ponownym wezwaniem o 5.00 do zatrzymania moczu, ponieważ wypadł cewnik, który założyłem wcześniej 60-latkowi. Pada, brzydko, daleko, las i doły. Wyobraź sobie pełny pęcherz z parciem, bo wcześniej pił alkohol. Przypomniał się wcześniejszy widok rannego gołąbka, który później zdechł.
Z tego powodu zacząłem pracę w przychodni na pietrze już od 6:30 z pragnieniem służenia w radości, nikomu nie odmawiałem, nawet obcym...pocieszałem też kogo trzeba.
Czas szybko płynie i już jestem na Mszy o 17:00 z modlitwą różańcową. Cały kościół ludzi oraz śpiew ludu sprawił moc. Popłakałem się z powodu spływających na mnie łask, w tym dawanie świadectwa wiary. Przypomniała się rozmowa ze starszą panią, moją pacjentką, która "zatrzymała się” w rozwoju duchowym. Tak bywa z powodu okropnego zwątpienia, którym zalewa nas demon...nawet wielu kapłanów porzuca swoje powołanie.
Mówiłem jej o Bogu, jego Chwale oraz o Cudzie Ostatnim, którym jest Eucharystia! Jezus jest źródłem naszego z b a w i e n i a, a naród wybrany wciąż czeka. W czytanym słowie...
1. Pan z wichru pytał proroka Hioba (Hi 38,1.12-21;40,3-5) o cuda wokół, a przy tym zapewnił, że: „Powiedz, czy znasz to wszystko? Gdzie jest droga do spoczynku światła?(…) Grzesznikom światło odjęte i strzaskane ramię wyniosłe. (…) Raz przemówiłem, nie więcej, drugi raz niczego nie dodam”.
2. Psalmista prosił ode mnie (Ps 139,1.3.7-10.13-14): „Prowadź mnie, Panie, swą droga odwieczną. Przenikasz i znasz mnie, Panie, Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję. (…) Gdzie ocieknę przed duchem Twoim? (…) Sławię Cię, żeś mnie tak cudownie stworzył, godne podziwu są Twoje dzieła”.
3. Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Łk 10,13-16) przestrzegł miasta w których zdziałał cuda: zamiast nawrócenia się w worach pokutnych i popiele wpadną do otchłani!
Z książeczki "Panie mój" odmówiłem litanię do Serca Zbawiciela, a po powrocie do domu Pan był na wyciągnięcie ręki! Wielka wdzięczność zalała moje serce: za pracę, pragnienie pomagania i to z pomocą Bożą.
To wszystko jest nieprzekazywalne: "Chwała niech będzie, zawsze i wszędzie". Podczas powrotu z tego powodu popłakałem się z krzykiem: „Jezu! Jak Ci dziękować!?” Za to wszystko zapaliłem Panu Jezusowi lampkę pod krzyżem.
Ten dzień ofiarowałem, ale nie znałem intencji, a całą modlitwę odmówię jutro podczas 24-godzinnego dyżuru. Zostanie potwierdzona podczas przejazdu na Mszę św. poranną o 6.30 z moim krzykiem: "Och! Jezu! Tak! Tak! To za miłujących Ciebie ponad wszystko!”
Dlatego wcześniej patrzyły obrazy Zbawiciela z przebitymi dłoniami oraz wizerunek Jego Twarzy z Całunu, Ostatnia Wieczerza oraz zdjęcie kardynała Stefana Wyszyńskiego, które zabiorę na dyżur, będzie towarzyszyło mi podczas zapisu tego świadectwa wiary.
Przypomni się też sen o moim życiu, które w pierwszej fazie było bezbożne, a obecnie dążę do świętości i Królestwa Bożego. Tak właśnie jest z tymi, którzy odkrywają istnienie Boga Ojca!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 50
Pokrzepienie to dodanie komuś otuchy, pocieszenie, podniesienie na duchu w trudnej sytuacji. Często używa się zwrotu "ku pokrzepieniu serc"...
Powoli, a raczej krok po kroku zaczyna się spokojna starość na którą większość ludzi - przez całe życie - zapycha swoje zakamary. Dziwi mnie fakt, że Pan Bóg dołożył mi już 15 lat życia i faktycznie zaczyna się czas dziaderstwa.
Ty mówisz w tym czasie, że Panu Bogu wszystko się udało oprócz starości? Wszystko czy nie wszystko? A co pokazuje Pan Bóg przez naszą starość? Przecież odpowiedź jest wyłożona: nie pokładaj ufności w ciele fizycznym. Zważ jaka część ludzkości reanimuje wraki, ile to wymaga zabiegania, nawet nie wspominam o kosztach.
Jaki jest interes w zabieganiu o "prochu z prochu"?! W tym czasie na Mszy świętej wieczornej będzie 20 osób, w tym część stałych parafian. Ile procent braci i sióstr na świecie zabiega o świętość swojej duszy? Nie chodzi o jakiegoś ducha, ale o normalne wieczne i doskonałe ciało o którym nawet nie pomyślisz, ponieważ musisz wszystkiego dotknąć i otrzymać potwierdzenie w "wolnych mediach", które reprezentuje Monika Olejnik ("Stokrotka")...też już więdnie.
Pominę dzień, ponieważ nic szczególnego się nie działo, edytowałem tylko pięć zaległych zapisów oraz żartowałem z wnuczkiem, babcisynkiem.
- Zobacz, właśnie dzwoni nasza córka, o co jej chodzi?
- Chyba pyta o pieniądze?
- Kochane pieniądze przyślijcie rodzice, ale sprecyzuj odpowiedź!
- Może o jedzenie?
- Blisko, blisko, ale idzie o to, czy coś po tobie zostało? Przyjeżdżaj częściej, ja też się pożywię. Przed wyjściem do autobusu przypomniałem mu, aby założył oba buty. Chodziło o menela na Placu Czerwonym w Moskwie, który szedł w jednym, który właśnie znalazł…
Na Mszy św. wieczornej mój prorok Izajasz przekazał pytanie od naszego wspólnego Boga Ojca (Iz 40,25-31):
1. „Z kimże byście mogli Mnie porównać, tak, żeby Mi dorównał? (…) Podnieście oczy w górę i patrzcie: Kto stworzył te gwiazdy?(…) Spod takiej potęgi i olbrzymiej siły nikt się nie uchyli”.
2. „Pan - to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona. On dodaje mocy zmęczonemu i pomnaża siły omdlałego”.
Psalmista wołał ode mnie (Ps 103,1-4.8.10): Błogosław duszo moja, Pana i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego. (…) i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach”. Dalej były słowa, które bardzo lubię i powtarzam...
„Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy. Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca”.
Natomiast Pan Jezus powiedział w Ewangelii (Mt 11,28-30): „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”. To nagle się spełniło, bo po przyjęciu Eucharystii wystąpiła ekstaza, ciężko wzdychałem na kolanach i z głową na ławce kościelnej.
Do duszy napłynęła wielka moc z dalszym zesłabnięciem ciała. Nie chciało się opuścić kościoła. Zważ, że za ten Cud Ostatni nie trzeba płacić tylko przybyć do Domu Pana na ziemi…
Nie będziesz miał moich przeżyć, ale swoim przybyciem w Królestwie Bożym sprawisz radość wielką...
APeeL
Aktualnie przepisano…
26.09.2004(n) ZA TYCH, KTÓRYM PĘKA SERCE
Światowy Dzień Serca...
Rano trwał jeszcze ból z powodu straszliwego wypadku TIR-a, który wjechał w bok samochodu przewożącego młodzież. Wczoraj płakałem z krzykiem przed wizerunkiem Ducha Świętego, który jest nad ołtarzem naszego kościoła. W sercu zabici, umierający i ciężko ranni, a w tym czasie płynęły słowa kapłana: „Wspomóż nas w Swoim Miłosierdziu".
Jak wielką łaską jest modlitwa, która jest potrzebna nam, a nie tylko Stwórcy! Szczególnie, gdy jest to modlitwa serca, a nie ustna.
Na Mszy św. doznałem przemiany serca, nawet Słowo było wielkim pocieszeniem (donośnie i w przenośni)…
1. Prorok Amos (Am 6,1a.4-7) mówił o beztroskich i dufnych z tamtego czasu, że: „Leżą na łożach z kości słoniowej i wylegują się na dywanach; jedzą oni jagnięta z trzody i cielęta ze środka obory. Fałszywie śpiewają przy dźwiękach harfy i jak Dawid obmyślają sobie instrumenty do grania. Piją czaszami wino i najlepszym olejkiem się namaszczają, a nic się nie martwią upadkiem domu Józefa. Dlatego teraz ich poprowadzę na czele wygnańców, i zniknie krzykliwe grono hulaków”.
2. Psalmista wołał ode mnie (Ps 146): „Chwal, duszo moja, Pana, Stwórcę swego (...) Pan przywraca wzrok ociemniałym, Pan dźwiga poniżonych, Pan kocha sprawiedliwych, Pan strzeże przybyszów. Ochrania sierotę i wdowę (…)".
3. Św. Paweł wskazał, aby (1 Tm 6,11-16), aby uciekać od tego rodzaju rzeczy, a podążaj za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością!”
4. W Ewangelii będzie ciąg tej sprawy (Ewangelia: Łk 16,19-31), bo Pan Jezus przekaże przypowieść o żebraku i bogaczu, których los odwróci się po śmierci ciał.
Właśnie w tym dniu pisałem streszczenie artykułu o chorobach serca, zaburzeniach rytmu oraz nagłej śmierci sercowej! To nie jest przypadkowe. Z festynu za oknem popłynie tęskna melodia: „Tyle złamanych serc” ("Gang Marcela"): „Złamano już tyle serc, wspominać nawet żal, tak wiele spadło łez, lecz w nas jeszcze wciąż miłość trwa”!
Żona płakała z powodu rozłąki z synem, a przy pięknych melodiach moje serce rozrywał ból! Dodatkowo napłynęła cicha nadzieja, że syn żyje. Ja w tym czasie krzyczałem w sercu: „synku wracaj, nie bój się!" Dodając, że „właśnie Tobie, Mateczko tak powinniśmy grać i śpiewać”.
W telewizji popłyną obrazy czekających na operację serca, a wieczorem trafię na spotkanie telewizyjne z kardiochirurgiem Zbigniewem Religią. Na koniec tego dnia będzie „patrzył” Pan Jezus wskazujący na Swoje Serce w koronie cierniowej.
Teraz, gdy kończę ten zapis płyną obrazy badania serca dziecka nienarodzonego i to wewnątrz macicy! Jeszcze serca matek dzieci śmiertelnie chorych, narkomanów i płacząca starowinka, którą syn opuścił dla młodej i lubiącej alkohol niewiasty! Popłynie też obraz matki maltretowanej przez syna - pogotowie zabrało ją w skrajnym osłabieniu!
W tej intencji odmówię moją modlitwę z błaganiem Boga Ojca o zmiłowanie nad tymi osobami, a także nad nami. Z radia Maryja padnie świadectwo wiary w których młodzi chodzą po domach i głoszą chwałę Pana. Ilu żyje w ciemności i potrzebuję zmiłowania - ile jest radości z powodu przemiany serca ze staniem się nowym człowiekiem!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 50
Po przebudzeniu stwierdziłem, że zraniłem się w język, a to oznaczało prośbę o milczenie, a zarazem nie marnowanie czasu. To było słuszne, ponieważ mam zaległości w zapisach, a właśnie przyjechał wnuczek z którym żartujemy. Zarazem pomógł mi na portalu x, który wykorzystują do dodatkowej ewangelizacji. Wejdź: dr. Bylejaki, profil, odpowiedzi, gdzie jest to pięknie zorganizowane, dają zdjęcia, jakbyś miał dodatkową stronę internetową.
Z drugiej strony jego przybycie sprawiło odczytanie dzisiejszej intencji modlitewnej, ponieważ zostałem zadziwiony, dotarciem do budynku, gdzie się urodziłem. Odnaleźliśmy tam także miejsce w Gdańsku Wrzeszczu, gdzie poznaliśmy się z żoną...

Dalej mieszkałem w centrym przy Ratuszu, w podobnej chacie z poprzedniego wieku...

Wnuczkowi powiedziałem, że tak doszło to jego późniejszego poczęcia. Jakby ktoś pytał o jego genealogię ma odpowiedzieć, że jej początek zaczął Lolo czyli mój kolega z akademika, obecny lekarz Leopold Glejzer. Poszedłem z nim do jego żony na WSP i czekałem pod akademikiem, tam wszedłem do piwnicy, gdzie tańczono i tak trafiłem na przyszłą żonę po trzech kółeczkach! To nie była przypadkowe...jego ojcem jest nasz syn.
Te dwa zadziwiające fakty sprawiły odczytanie wyżej wymienionej intencji. Każdy wie o co chodzi, na ten temat Pan Jezus mówił: kto martwi się o jutro i ogląda wstecz nie nadaje się do Królestwa Bożego! Tak jest naprawdę, bo cóż możesz zaplanować? A co daje analizowanie i wspominanie, tego co przeszło? Niektórzy piszą swoje życiorysy, tak jak obecnie Andrzej Duda, które sprzedają w "Biedronce".
Znając już intencję o 18:15 poszedłem na zacięty mecz piłkarzy amatorów w różnym wieku i tam przez półtorej godziny wolałem do Boga w intencji tego dnia. Chwilami chciało się płakać, ponieważ na świecie modli się garstka, a trwa już Apokalipsa.
Ludzie chwali się swoimi sukcesami z przeszłości, szczególnie przestępcy w więzieniach, a niektórzy mają ciekawe życiorysy: tak jak Janusz Palikot, który miał wszystko i został pariasem...wypuszczonym z więzienia za wielką kaucją.
Jednym słowem makabra, sam mogłem zginąć lub stać się kaleką z powodu mojego "bujnego" życie. Jak chcesz zrobić coś dobrego dla ludzkości to weź z profilu moją wymarzoną modlitwę, gdzie jest zmieszana część Bolesna Różańca z Drogą Krzyżową i Św. Agonia Zbawiciela z Jego 7-ma Słowami na Krzyżu. Nie ma takiej na świecie, bo do różańca są dołożone słowa dotyczące danej intencji…
Św. Osamotnienie Zbawiciela w Getsemani
Św. Poniżenie Pana Jezusa podczas pobytu w Ciemnicy z koronką do ukrytych cierpień Pana Jezusa (UCC), gdzie został ukoronowany z szydzeniem przez oprawców...
Św. Rany i Św. Krew Zbawiciela (czyli Biczowanie)
Droga Krzyżowa, która kończy się na Golgocie z obnażeniem Pan i to w obecności Matki Bożej (powtarzam dziesięciokrotnie)
Św. Agonia, która kończy się koronką do 5-u św. Ran.
1. O Jezu! Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nad...tutaj podajemy intencję (w tym wypadku za żyjących wspomnieniami)
2. Matko Miłosierdzia! Módl się za nimi!
3. Boże Ojcze Przedwieczny - przyjmij przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny - podajemy cierpienie Zbawiciela tych, którzy żyją wspomnieniami i za dusze takich!
W tym czasie chwilami jestem ze Zbawicielem podczas tej Bolesnej Męki, która dla 99% ludzkości poszła na marne. Szatan trzyma ich w nieświadomości, podsuwa spełnienie wszelkich marzeń, co wypowiadamy w głupich życzeniach oprócz 100 lat. Bestia wie, że kochamy to życie, a wystarczy takich przenieś do Metra - w czasie bombardowania przez opętanych nienawiścią – w Kijowie.
Ich poplecznikiem (od słowa "po plecach"), a właściwie pryncypałem (zwierzchnikiem) jest Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel).
APeeL
Aktualnie przepisano...
21.09.2004(w) ZA TRWAJACYCH W ROZPACZY PO UTRACIE BLISKICH...
Wspomnienie św. Mateusza, Apostoła i Ewangelisty
Męczą koszmary nocne, pięć razy budziłem się z powodu priapizmu z eksterioryzacją...jeden sen do przodu sprawdzi się (przybędzie pacjentka). Dobrze, że rozpocząłem pracę o 7:00, ponieważ po godzinie wniosą wielką ilość kart z moim protestem!
W pośpiechu wszystko skończę o 14:40. Oddałem personelowi przyniesionE przez pacjentów owoce różnego rodzaju. Samochód to wielka łaska Boga Ojca, bo po wyjściu trafiłem na ziąb, ulewę i wiatr.
O 15:00 napłynęła wiadomość, że dotarło do nas trzęsienie ziemi, a moje serce zalał ból z powodu wystraszonych ludzi w wieżowcach Gdańska, gdzie popękały ściany domów. Do tego obrazy z Haiti, gdzie huragan i powodzie zmiotły siedziby wielu ludzi.
Podczas przejazdu na wieczorną Mszę świętej o 18:00 serce wołało do zaginionego syna: "Dlaczego nam to uczyniłeś"? Ze łzami w oczach poprosiłem świętego Mateusza, jego imiennika o wstawiennictwo w wyjaśnieniu sprawy. Przy kościele wzrok zatrzymał karawan firmy "Przejście"!
O Ołtarza św. padną słowa mojego profesora św. Pawła (Ef 4,1-7.11-13): mamy postępować zgodnie z powołaniem „z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój. (…) Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich (…) aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i do człowieka doskonałego (…)”.
Natomiast Pan Jezus powołał dzisiaj (Ewangelia: Mt 9,9-13): „siedzącego w komorze celnej” Mateusza, a on „wstał i poszedł za Nim”. Eucharystia była w intencji syna, imiennika wybranego przez Zbawiciela. W domu wzrok zatrzymał („spojrzał”) wizerunek Pana Jezusa z filmu „Pasja”. Teraz, w ręku znalazł się artykuł o tych, którzy są w bólu z powodu żałoby.
„Super express” przedstawił dramat ojca, któremu porwano syna! Później napłynie intencja tego dnia: za tracących bliskich. Czy przypadkowo zabrałem z kościoła pisemko ze słowem: ż a ł o b a? To było wyraźne prowadzenie, jasne podanie intencji modlitewnej. Na dodatek z telewizji płynął…
- reportaż o porwaniu syna gwiazdora
- próba telewizji zabrania dziecka matce
- ścięcie dwóch Amerykanów
- zezwolenie ludzkości na aborcję
- pogrzeb trzech gimnazjalistów w busie, którego kierowca wyprzedzał nieprawidłowo
- popłynie też obraz Polki, starszej kobiety, której syn zginął w Iraku i miał piękny pogrzeb.
Jednak zapomniano o niej, nie może otrzymać wsparcia finansowego, a jest jej ciężko. Ból z powodu utraty dziecka i kłopoty finansowe. Zobacz cierpienie starszej osoby kochającej swoje dziecko. Ogarnij cały świat tego wielkiego nieszczęścia…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 61
Dzisiaj przekażę zadziwiające prowadzenie - w zapisie tego świadectwa wiary - z błyskawicznymi natchnieniami i obrazami. Wszystko stanie się po przebudzeniu w środku następnej nocy...
1. Oto moje pragnienie zostania świętem, każdy uśmiechnie się, ale inaczej nie trafisz bezpośrednio do Królestwa Bożego! Garstka, która chce iść tą drogą, pomyśli o prowadzeniu nas za rączkę przez Stwórcę, bo wówczas wszystko pójdzie gładko.
Przenieśmy to na pole sportu, bo wielu pragnie zdobyć Medal Olimpijski lub mistrzostwo nawet na świecie! Dążący do tego wiedzą o czym piszę. Właśnie pokazała to ostania walka bokserska 27-letniego Michała Soczyńskiego (11-1, 8 KO) z Ukraińcem Ramazanem Muslimowem (8-0, 5 KO)...o pas WBC Baltic wagi junior ciężkiej. Nasz bokser doznał ciężkiego nokautu ze złamaniem kr. szyjnego i niedowładem czterokończynowym…
2. Wiele wysiłku i prób jest podczas dążenia do świętości w której jednym z wielu wyrzeczeń jest stan czystości...stąd przysięga kapłańska i zakonna. Zważ, że inne jest poczucie grzechu u "normalnie wierzących", a inne u świadomie dążących do tego celu. Tak się stało, że nie wiedziałem czy na dzisiejszej Mszy św. wieczornej będę mógł podejść do Komunii św.?
3. Napłynął problem odczytywania „mowy nieba” czyli bezmiaru znaków Bożych, co znamy jako dzieci ostrzegane przez rodziców (wzrokiem, miną, grożeniem palcem oraz słowem aż do krzyku). W moim wypadku takim znakiem było zatrzymanie wzroku na św. Głowie Pana Jezusa w koronie cierniowej...w tym wypadku chodził o zranienie przez mnie Zbawiciela...nawet w sensie, że „wszystko jest jawne”. Tak, bo nie ma nic zakrytego przed Bogiem Ojcem...począwszy od naszych myśli.

4. Pod tym świadectwem wiary jest moja krzywda z 2007 r. jako wynik przeciwstawiłenia się koledze, który ściął krzyż Pana Jezusa. Nawet nie chodzi o to, ale w piśmie do Naczelnej Izby Lekarskiej napisałem, że jestem mistykiem świeckim z łaską odczytywania „mowy nieba”.
Wówczas użyłem słów o zaprzedanych poganom z ich przeproszeniem, ponieważ są tacy, którzy nawet nie wiedzą, że „nie ma Boga oprócz Jahwe”. Koledzy, a szczególnie psychiatrzy okazali się prostakami duchowymi, a praktykują w kraju katolickim...leczą nawet opętanych (nie współdziałają z egzorcystami). Teraz posłucham natchnienia, abo zapytać o to AI. Sam zobacz, co odpowiedziano…
"Mowa nieba" to fraza metaforyczna oznaczająca boskie objawienie, prawdę, harmonię, najwyższą formę szczęścia lub komunikację o fundamentalnym, duchowym znaczeniu; często symbolizuje nieskończoność, porządek świata, moralność i świat przekraczający ziemskie rozumienie, a w kontekście religijnym – bezpośrednią komunikację z Bogiem, wieczną szczęśliwość lub boskie przesłanie”.
Przypomnę tutaj fragmenty z mojego pisma (04.10.2007 r.) do AM w Gdańsku, gdzie studiowałem do wiadomości ówczesnego prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej Konstantego Radziwiłła, który zarazem był wiceprezesem Okręgowej Izby Lekarskiej oraz członkiem dwudziestu trzech podległych sobie komisji!
Dzisiaj w takim "komforcie" tkwi Piotr Winciunas, który jako członek sądu lekarskiego (w NIL-u) nie może pełnić żadnej innej funkcji, ale „my prawo rozumiemy po swojemu”...na dodatek jest dyrektorem departamentu w ZUS-ie. Nomenklatura - czyli system obsadzania stanowisk przez partię komunistyczną - ma się dobrze...
„Dwa zdania o sobie. Dobry Bóg sprawił, że jestem mistykiem świeckim z nadprzyrodzoną łaską „odczytywania mowy Nieba”. Na każdy dzień mojego życia mam podawaną intencję modlitewną z odpowiednimi cierpieniami. Jaka będzie dzisiaj? Dlaczego piszę do „mojej” uczelni (1962-1968 r.)? TV „Trwam”. Kierownik kliniki, lekarz psychiatra zapragnął wypoczynku. W ramach uwłaszczenia nomenklatury „kupił” działkę z kawałkiem ziemi poświęconej ( obudowany grób z tablicą, flagi i krzyż Pana Jezusa ).
Wszystko - jak małpa podobna do człowieka - zdewastował. Krzyż powalił, połupał tablicę, protest filmował, a jego rodzina atakowała Polaków…najęty robotnik pochylił głowę. Napłynął obraz mojego krzyża przy trasie E-7…złamany przez czas, leżał na ziemi z pękniętą na pół, wielką figura Jezusa. Podczas przejazdu na Mszę św. moje serce wołało;
„Kolego w powołaniu…gdybyś wiedział, że to słyszy Ojciec, że to widzi Jezus…zapadłbyś się pod ziemię! Poczułeś się władcą i mocarzem! Wykonywanie zawodu lekarza jest wielką łaską, a twoja odpowiedzialność ma potrójny wymiar; człowiek, lekarz, świecki kapłan - psychiatra. Hańbisz powołanie. Jak możesz innemu podać rękę?”.
Natomiast w kościele z serca płynęło błaganie: „Ojcze! Wybacz, bo nie wiedzą, co czynią”. Jezus oddał za nas Swoje Życie. Krzyż otworzył Niebo, ale Ty nie chcesz wiecznego szczęścia! Śmierć przerywa połączenie duszy z ciałem. Nie wiesz o tym? Wolisz ten świat i diabelskie jarzmo; wzgardę ludzi i pośmiewisko otoczenia. Niech ból mojego serca spłynie na Ciebie i sprawi przejrzenie. Panie daj Mu Twoje Światło, otwórz jego serce…cóż Ci odpowie, gdy stanie przed Tobą? Synu, co przynoszą twoje ręce i serce?"
5. Tuż przed Komunią świętą kręciłem się w duszy, przepraszałem z pytaniem czy mogę zjednać się z Panem Jezusem. Chodziło o Jego Miłosierdzie, a zarazem o to, że małe grzechy kasuje nasze zjednanie w Eucharystii. Jakby na znak tego dnia była mowa o Adamie, który spożył jabłko z drzewa zakazanego podsunięte przez Ewą oraz o zwiastowaniu wybrania przez Boga Najświętszej Maryi Panny do przyniesienia nam Zbawiciela.
W oczekiwaniu na decyzję mój wzrok zatrzymał wielki obraz „Jezu ufam Tobie” z ręką jakby przebaczającą, a drugą wskazującą na promieniujące Serce Zbawiciela. Natomiast św. Hostia ułożyła się na chwilkę pionowo wzdłuż jamy ustnej, co oznacza „My” z Bogiem Ojcem. W moim obecnym kulcie Bóg Ojciec stoi na pierwszym miejscu i powiem, że Jego Miłosierdzie jest jeszcze większe, bo z Panem Jezusem jesteśmy braćmi. Pan zna naszą nędzę i czeka na słowo przepraszam, a ja powtarzałem je wielokrotnie.
Moje bezpośrednie komunikowanie się z Bogiem sprawia większą odpowiedzialność (przykład ziemski: prokurator jest złodziejem). Stąd taka rozterka, która dla człowieka „normalnego” jest błahostką w rozumowaniu, że „chyba nie mam większych problemów”. To prawda, bo nie ma nic większego od pragnienia świętości. A co Ty pragniesz osiągnąć i to w czasie, gdy trzeba ratować swoje dusze, bo Szatan dąży do zagłady ludzkości…
APeeL
Przypomnę świadectwo z tamtego czasu...
04.10.2007(c) ZA ZAPRZEDANANYCH POGANOM...
W TV Trwam był 3-odcinkowy reportaż z Kaszub o naszym koledze-psychiatrze, który zbezcześcił miejsce kultu religijno - patriotycznego. Pan dyrektor w ramach uwłaszczenia nomenklatury „kupił” działkę z kawałkiem ziemi poświęconej (obudowany grób patrioty z tablicą, flagami i krzyżem Pana Jezusa).
Jako "właściciel" powalił krzyż Pana Jezusa, połupał tablicę, protest filmował, a jego rodzina atakowała Polaków…najęty robotnik pochylił głowę. Ja taki krzyż postawiłem, leżał powalony przez czas na trasie E-7, a zbiegło się to z moim nawróceniem (1989)...wielka figura Pana Jezusa jest symbolicznie pęknięta na pół.

Tego dnia napisałem do: OIL i AM w Gdańsku (miejsce pracy anty-krzyżowca) z powiadomieniem NIL w Warszawie, ponieważ kolega dalej walczył z krzyżem postawionym poza jego działką („nielegalnie”). W moim piśmie-proteście napisałem, że kolega: „Wszystko - jak małpa podobna do człowieka - zdewastował.
Koledze nawet nie zwrócono uwagi, a ze mnie korporacja psychiatrów (mafia) zrobiła chorego psychicznie (psychuszka) i do dzisiaj jestem „badany” z powodu zdania w piśmie-proteście: <<Dobry Bóg sprawił, że jestem mistykiem świeckim z nadprzyrodzoną łaską „odczytywania mowy Nieba>>.
Z tego powodu zawieszono mi PWZ 2069345 - 4 miesiące przed przejściem na emeryturę - po 40 latach niewolnictwa w przychodni, a każda babcia pod kościołem wie, że "mowa Nieba" to znaki Boże! Ciekawe jest też to, że nie stwierdza się choroby psychicznej u lekarzy islamistów, buddystów i wszystkich wierzących w różnych bogów wymyślonych…
W internecie wszystkie wyczyny kolegi wyczyszczono, zniknął też mój komentarz!
<< Jestem lekarzem, który stanął w obronie krzyża powalonego przez dzikiego kolegę, przebiegłego sądowego, a jak się okaże także specjalistę od psychuszek. Ja taki krzyż postawiłem, leżał powalony przez czas na trasie E-7.
W odwecie korporacja psychiatrów (mafia) zawiesiła mi PWZ 2069345 - po 40 latach niewolnictwa w przychodni - 4 miesiące przed przejściem na emeryturę. Psychiatrzy są ignorantami duchowymi (pomylono mistykę z psychozą) >>
Ktoś zapyta dlaczego to przypominam i po co? Takie pytanie padło też z ust koleżanki-psychiatry, która „badała” aktualnie moją wiarę (18 czerwca 2018). Jako katolik miałem siedzieć cicho, a ponieważ odważyłem się skrytykować władzę to zastosowano wobec mnie sowiecką psychuszkę.
Wykonywanie zawodu lekarza jest wielką łaską, a tutaj odpowiedzialność ma potrójny wymiar; człowiek, lekarz, świecki spowiednik - psychiatra.
Wówczas w TVP 2 transmitowała nabożeństwo z Kościoła Prawosławnego (inny kalendarz liturgiczny): Podniesienie Krzyża Świętego! Tam padały słowa; ”Krzyż to znak Miłości Boga. Przed nim trzeba się żegnać”…płynął śpiew ludu i powtarzane wołanie; ”Gospodin pamiłujś”. Wzrok padł na grzbiet albumu z napisem „Pasja”, a oczy zalały łzy. W drodze na nabożeństwo serce wołało;
W jego intencji i podobnych poświęciłem Mszę św. w 1 piątek m-ca, dzień Najświętszego Serca Jezusa i św. siostry Faustyny. Po spowiedzi otrzymałem pokutę: odmówienie „Św. Agonii Pana Jezusa na krzyżu.”
Popłynęły słowa psalmu; „Boże, poganie wtargnęli do Twego dziedzictwa, zbezcześcili Twój Św. Przybytek”, a z Księgi Proroka Barucha zostanie podana intencja modlitewna tego dnia; ”zostaliście zaprzedani poganom”. Po Eucharystii świętej wołałem; „Ojcze! Wybacz, bo nie wiedzą, co czynią”.
Na zakończenie tego dnia - z torby foliowej w garażu - wypadnie legitymacja harcerska córki (1982r) z jej przyrzeczeniem wierności socjalizmowi!
APeeL
- 07.12.2025(n) ZA ŻYJĄCYCH DLA GŁOSZENIA TWOJEJ CHWAŁY, BOŻE OJCZE…
- 06.12.2025(s) ZA ZASKOCZONYCH UNIESIENIEM DUCHOWYM...
- 05.12.2025(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W ŚWIATŁOŚĆ NIEWIDZIALNĄ...
- 04.12.2025(c) ZA UCZĄCYCH SIĘ NA WŁASNYCH BŁĘDACH…
- 03.12.2025(ś) ZA LUDZI DOBRYCH JAK CHLEB...
- 02.12.2025(w) ZA OFIARY ZAPARĆ I DUSZE TAKICH…
- 01.12.2025(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ PROWADZENIA PRZEZ BOGA OJCA…
- 30.11.2025(s) ZA TYCH, KTÓRZY MAJĄ NIESPODZIEWANE KŁOPOTY...
- 29.11.2025(s) ZA MAJĄCYCH OCIĘŻAŁE SERCA…
- 28.11.2025(pt) ZA WILKÓW W OWCZYCH SKÓRACH…