- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 35
W drodze do kościoła prosiłem św. Michała Archanioła o ochronę strony, a właściwie wieloletniego ciągu świadectw wiary. Kapłan zawołał w modlitwie: za prześladowanych z powodu łaski wiary oraz o zaniechanie atakowań tych, którzy mają inne poglądy. Odniosłem to do siebie, ponieważ trwa śmiertelne zagrożenie na granicy z Federacją Rosyjską, a ja wciąż jestem "wrogiem ludu" i to we własnej ojczyźnie.
Z czytań popłyną słowa o o Bogu Ojcu (Ap 15, 1-4): "Dzieła Twoje są wielkie i godne podziwu, Panie, Boże wszechwładny! (...) Któż by się nie bał, o Panie, i Twego imienia nie uczcił? Bo Ty sam jesteś święty, bo przyjdą wszystkie narody i padną na twarz przed Tobą, bo ujawniły się słuszne Twoje wyroki.
Powtórzył to psalmista (Ps 98, 1. 2-3ab. 7-8. 9): "Dzieła Twe wielkie i godne podziwu" z peanem mówiący o chwale Boga Ojca: "śpiewajcie Panu pieśń nową (...) Niech szumi morze (...) Rzeki niech klaszczą w dłonie, góry niech razem wołają z radości." To płynęło wprost z mojego serca.
Natomiast Pan Jezus powiedział, to co dzieje się ze mną (Ewangelia: Łk 21,12-19): "Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników". (...) I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie".
Właśnie trwa posiedzenie Sejmu RP, a to czas mojego dodatkowego cierpienia. Co ja mam do tego? Głupie jest dalsze szkodzenie: napadanie na stronę, zatrzymywanie licznika, włamywanie się, ohydne wpisy na www.gazeta.pl "Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim". Co złego czynię? Daję tylko świadectwo prawdy naszej wiary...
Zarazem jest mi przykro z powodu trwającej wojny wewnętrznej, a mieliśmy być szczęśliwi i uśmiechnięci na sam widok premiera Donalda Tuska. Wciąż pieje na jego temat Roman Giertych...
Dla kontrastu wjedź i poczytaj o apanażach naszego premiera...https://www.bankier.pl/wiadomosc/Oswiadczenie-majatkowe-Donalda-Tuska-za-2023-rok-Oto-majatek-premiera-8737023.html Jako lekarz zalecam wcześniej wypicie buteleczki leku uspokajającego (nie "piersiówki").
W tym czasie mamy nieudolne naśladowanie okrutnego reżimu Kim Jong Una. Zobacz rycinę (witryna strony): sług Boga Ojca oraz Buntownika. Trwa śmiertelne zagrożenie ze strony osi zła, a nasza władza, wciąż ludowa znalazła sobie "łepka latającego do kościoła"...wiernego Bogu oraz podejrzanie chodzącego z rękami w kieszeniach (w jednej mam krzyżyk, a w drugiej różaniec).
Marnuje się siły i środki, dręczy normalnych ludzi zrywaniem porannym, aby mi szkodzili. Najgorsze jest to, że ci rodacy nie robią sobie nic z niebezpieczeństwa ze strony naszego człowieka w Moskwie. Nikt nie pomyśli o nawróceniu się z ratowaniem swoich dusz.Można powiedzieć za Jerzym Urbanem, że sami pchają się na śmierć i to wieczną, bo duszy!
Trwa już czas ostateczny z plagami i pełzającą eskalacją III Wojny Światowej! To wszystko było zapowiadane i dzieje się na naszych oczach. Swoje bezpieczeństwo widzą w schronach, nagromadzeniu żywności oraz w broni i przynależności do rządzących.
Najgorsze jest to, że koledzy lekarze z samorządu lekarskiego dokonali na mnie zabójstwa cywilno-zawodowego z trwaniem w fałszu...powołani do pilnowania prawa (zobacz zapis z 09.04.2024). Ja się nie skarżę, ale widzę "dziką ruskość" w wyznawcach poprzedniego systemu (szał rozliczeń "tych, co nie z nami").
Eucharystia wywołała ekstazę z poczuciem miłości do prześladowców, ponieważ nie wiedzą, co czynią. Dodatkowo nienawidzi mnie Bestia. Nie mogłem się ukoić, tak dobrze było mi w Domu Pana po zjednaniu duszy ze Zbawicielem...nie chciało się wyjść z kościoła.
Jutro odmówię w tej intencji moją modlitwę...
APeeL
Aktualnie przepisano...
22.12.2004(ś) ZA TYCH, KTÓRZY SERCAMI SĄ NA TY...
W nocy słuchałem radiowej III o katofobii...strachu przed jedynie prawdziwą wiarą katolicka. Tacy wskazują na naszą ciemnotę i dewotyzm! Ładnie wszystko się deprecjonuje. Normalny jest ateizm, bezbożność z szydzeniem z prawdy naszej wiary świętej!
Dyskusja była ciekawa, ale tam nie było odrobiny Świałości Bożej. Celebracje, symbole religijne, choinka...to tak, ale krzyż Zbawiciela jest niewygodny. Dodatkowo Szatan wpuszcza takim niechęć do mających łaskę wiary.
Wiem to, bo byłem takim jak wszyscy. Wszystko pojmiesz po zawołaniu lub wybraniu przez Boga Ojca. Przeciętny człowiek jest przytłoczony codziennością, w niedzielę idzie z obowiązku do kościoła i to wszystko.
Wielu drwiąco podchodzi do wiary chrześcijańskiej, a jednocześnie bezkrytycznie przyjmuje "odkrycia" (pochodzenie od małpy do powstania na dnie oceanu). Okazuje się, że odrzucenie Mądrości Bożej idzie w parze z różnymi formami "ogłupienia”. Przy tym nikogo nie dziwi bardziej "ludzka" wiara zreformowana z pastorami i ich gromadkami dzieci. Szatan podsuwa z nienawiści do nas "fajne" wyznania, a mądrych trzyma daleko od Tajemnic Bożych, które zna.
Wiedzący o tym są dodatkowo jego wrogami, a to upadły Archanioł..."Belzebubel" - pasuje mi takie jego określenie. Nie idź tą drogą, bo prowadzi na manowce duchowe. W tym strachu przez wiarą objawioną najważniejsza jest nienawiść do krzyża Zbawiciela...stąd jego profanacje, powalenia i szyderstwa.
W ręku znalazła się książka (wywiad z kardiologiem) o pięknym tytule "Z sercem na ty". W tym czasie z kasety płynęła melodia "Izabell" Aznavoura.
W takich momentach, gdy - pojawia się miłość, w tym wypadku do żony - moim sercem zawsze uciekam do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Faktycznie można powiedzieć, że "jesteśmy sercami na ty", chodzi o łączność miłości.
Na Mszy św. w czytaniach będzie przekazany przekaz o miłości...
1. Wymodlenie przez Annę narodzenia Samuela (1 Sm 1,24-28), którego właśnie: "Przyprowadziła go do domu Pana", gdzie podziękowała za wysłuchanie prośby, a zarazem oddała go Panu "Po wszystkie dni, jak długo będzie żył (...)"..
2. Psalmista wołał (Ps: 1 Sm 2,1.4-8): Całym swym sercem raduję się w Panu (...) To Pan daje śmierć i życie (...)".
3. W Ewangelii (Łk 1,46-56) będzie dziękczynienie Bogu Ojcu przez Maryję: "Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy (...) bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia (...)".,
Intencję potwierdza codzienne jednania się mojej duszy z Duchowym Ciałem Zbawiciela w Eucharystii. Nawet określam to: jako "My"!
Na ten czas żona, która cierpi z powodu zaginięcia syna, ma pragnienie rozwieszania plakatów z jego wizerunkiem na dworcu w W-wie. Pojawiły się inne zdarzenia: oto małżeństwo Polki i obcokrajowca grające na fletach, matka dwójki dzieci czekających na rozdzielenie, matka niepełnosprawnego, córka chorego ojca i żona męża z marskością wątroby (puchlina brzuszna - wodobrzusze).
Z drugiej strony jest nasza miłość do Boga Ojca (określam ją "jako ostatnią"), a ze strony Stwórcy Miłość jest niepojęta i wiecznie wierna...nawet w naszych upadkach.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 35
Ciału brak snu, ale trzeba go zerwać na spotkanie z Panem Jezusem. Człowiek jest cały drętwy...przypomina zimny silnik samochodu lub nierozgrzanego piłkarza, nawet nie wspomnę o takim bokserze.
Pod kościołem mamy piękną figurę św. Józefa, któremu podziękowałem za wczorajszą pomoc w moich kłopotach. W zasadnie sam nie kiwnąłem palcem. Zapytasz: co daje taka opieka, gdy czekamy na pomoc? Jeżeli w nią uwierzysz to wówczas masz pokój i pewność, że wszystko będzie dobrze. W tym czasie Szatan traci moc, ale nadal strzela, ale już rakietami kimolskimi (KRLD) i to starszego typu. Chodzi też o nasze późniejsze podziękowanie.
Z takiej pomocy nie korzystają "mocarze", "mądrzy" tego świata, gadające głowy, góry ateistów wszelkiej maści oraz mówiący śmisznie: "jest jak jest, było jak było, co ma być to będzie"...wystarczy. To wszystko dzieje się na naszych oczach, przecież widzisz, co wyprawiają pragnący władzy nad światem!
Szatan łączy ich w pragnieniach, ale w przepowiedniach dojdzie do ataku Chin na ZSRR (specjalnie tak piszę, bo Wowa marzy o odbudowie tego imperium). Po co mu to przed śmiercią, tym bardziej, że musi chować się w podziemnych kretowiskach...nawet boi się swoich ochroniarzy. Ciekawe byłoby nasze spotkanie, bo opanował sztukę mówienia i działania od Szatana. Chciałbym przeczytać zapisy "jego" myśli...piszę tak, bo on nie wie, że jest zalewany "dobrymi" natchnieniami. Poznałem to w sposób doskonały po napadzie przez działaczy Nierządu Lekarskiego.
Na Mszach świętych podszywał się z dobrymi radami, abym szukał pomocy...niby od Boga Ojca u: "Rzecznika Praw Obywatelskich, Sejmowej Komisji Zdrowia, Senackiej Komisja Praw Człowieka, w Prokuratura Generalnej i lokalnej", itd. Później czyniłem to specjalnie, aby potwierdzić, że "polskość to nienormalność"...wg miłościwie nam panującego Donalda Tuska.
Dzisiaj wiem, że wszędzie siedzą twardogłowi z włądzy ludowej, którzy "przebierają w papierach" i zatrzymują je na dole szuflad. Przecież nie będą zawracać głowy swoim pryncypałom jakimś obrońcą naszej wiary i krzyża Pana Jezusa.
Nie potrafię tworzyć rycin, ale wyobraź sobie dwóch doradców, z których wybierasz ładnie mówiącego i chwalącego w odpowiedni sposób, aby utwierdzić cię w manii wielkości. Drugi będzie radził głupio, bo zamiast zbroić się na potęgę zaleci skierować się ku Opatrzności Bożej i postępowaniu zgodnym z Wolą Boga Ojca. To, co dla mnie jest jasne wywoła uśmiech u generała obwieszonego orderami.
Marszałek Sow. Sojuza Żykow
Wróćmy do porannej Mszy św. i relacji Apostoła Jana (Ap 14,14-20) w wizji o czasu żniw czyli zagłady, która zaczyna się na naszych oczach. Tym razem nie jest to straszenie z czasów przeszłych, bo wojskowi zalecają przygotowanie się do III Wojny Światowej. Żaden z nich nawet nie mruknie o duszy, bo chodzi o schrony i zapasy żywności.
Cóż da przedłużenie życia ciała z przeklinaniem własnej matki i pretensjami do Boga Ojca, bo "gdyby był to nie pozwoliłby na nasza zagładę". To prawda, ale zapytam: kiedy o to prosiłeś od siebie, bo ja latami z żona pościłem o kawie, wodzie, chlebie i jabłku na dyżurze (od czwartku wieczorem do soboty rano).
Czy słyszał ktoś o modlitwie jakiegoś narodu lub paktu wojskowego? Jak możesz pokonać Szatana i jego wysłanników przy pomocy naszej broni? Bóg Ojciec nie może interweniować wbrew umowie. Szatan został wygoniony ze swoimi fanami z Królestwa Bożego "na swoje". Tak też robimy z naszymi niesfornymi potomkami. Wówczas nic nas nie obchodzi ich "urządzanie się". Nie wolno nam wtrącać się bez ich ukorzenia!
To Książę tego świata pragnący zagłady ludzkości, bo wówczas większość dusz wpadnie do Królestwa Ciemności. Nienawidzi nas, bo wie, że możemy wrócić do Raju (odkupieni przez Pana Jezusa). On wie jak tam jest i nigdy już tam nie wróci.
Przyszedł czas żniw. Dlaczego nawet Kościół święty nie mówi o ratowaniu naszych dusz? Ja wołam teraz do tego, który to czyta: wróć do Boga Ojca, do jedynie prawdziwej wiary katolickiej! Nie patrz na nic...na ekumenizm oraz beztroskie słowa, że "każdy w coś wierzy".
Ja nie wierze w coś, ale wiem, że nie ma Boga oprócz Jahwe, Stwórcy naszych dusz! W momencie odrzucenia ciała fizycznego wracamy do czekającego na nas Deus Abba. Ty dowiesz się o tym później, zdziwiony, że jesteś mimo śmierci.
Naprawdę nie chcesz żyć w wiecznej szczęśliwości? Ja też takim byłem, "mąż skała", nałogowy pokerzysta i drinker (ala Wiśniewski). Błagam, podziękujesz mi, gdy spotkamy się w naszej Prawdziwej Ojczyźnie. Nie leżymy w grobie aż do "zmartwychwstania w czasach ostatecznych". Ja wiem, że od razu jesteśmy. Przecież gość bez nogi fizycznej ma "duchową", a niewidomy widzi, itd.
To ostrzeżenie potwierdził dzisiaj psalmista (Ps 96,10.11-12.13): "Pan Bóg nadchodzi, aby sądzić ziemię (...) On będzie sądził świat sprawiedliwie, a ludy według swej prawdy"...
Natomiast Pan Jezus mówił, to co dzieje się na naszych oczach (Ewangelia: Łk 21,5-11): "Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie".
Apokalipsa już trwa...za chwilkę jeden zostanie wzięty, a drugi zostawiony, a ja od siebie dodam, że będzie to cała reszta. Taki jest stan obecnej wiary, której wrogowie cieszą się z jej upadku...nie wiedzą, że to przybliża ponowny powrót Pana Jezusa, ale już w pełni chwały (Paruzja).
Błagam, zrozum, że ciało fizyczne na nic się nie przyda (to cud stworzenia, a zarazem "proch z prochu")! Uwierz też, że masz ciało niezniszczalne, nawet w Piekle! Jest nim nasza dusza, nie ma już "pomieszania języków", bo "rozmawiamy" błyskawicznie przy pomocy myśli.
Resztę możesz przeczytać na skradzionym ode mnie wątku, który wyśmiewają racjonaliści. "Instruktaż odczytywania Woli Boga Ojca" www.racjonalist.pl To głupki duchowe, eksperci od mądrości, drugi sort lutrów i kalwinów. Wątek przejął przestępca Tomasz Fiedorek. Powinien założyć sobie kółko w czterech ścianach więziennych i tam głosić swoje idiotyzmy.
Prosiłem strażników internetowych o interwencję, ale napisali, że wszystkie treści internetowe są wspólne. Jeżeli tak to dlaczego nie chcą mnie zarejestrować, abym mógł podyskutować (zresztą daliby warunek: komentarz czeka na akceptację).
Fiedorek określił mnie nawiedzonym przez wiarę, biedakiem miłującym Chrystusa i dziwakiem. Jakim trzeba być kołtunem duchowym, aby tak określić mistyka świeckiego. Jego śladami chodzą koledzy psychiatrzy. To kasta, a nawet mafia wchodząca w walonkach na teren święty.
W deszczu, towarzysząc grającym w piłkę nożną wołałem do Boga Ojca w mojej modlitwie przebłagalnej: "za realizujących własne plany". Najlepiej zrozumiesz to na swoich potknięciach, bo większe ujrzysz w swoim otoczeniu, a tych, którzy pragną władzy masz w mass-mediach.
Bożek Kim głodzi swój naród, a w swoich rodakach z południa ujrzał wrogów (Kain i Abel), natomiast do odległych chce wysyłać rakiety. Nie wygramy z opętanymi bez Opatrzności Bożej. Mam nadzieję, że do takiej Świątyni w W-wie trafi prezes IPN dr Karol Nawrocki...kandydat na prezydenta RP. Przekażcie mu moją prośbę...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 39
Zapis tego świadectwa zacznę od przebudzenia z drzemki poobiedniej, którą odziedziczyłem po mamie ziemskiej. Nie mogłem odczytać dzisiejszej intencji modlitewnej, a miałem bezmiar jej znaków, które widziała także żona.
Zarazem spełni się prośba córki, która w rozmowie telefonicznej - przy spóźnionych życzeniach urodzinowych - była "oburzona", że w dzienniku duchowym wciąż piszę o polityce. Chyba chodziło jej o to, że jest to dziedzina feministek i lesbijek, które brały udział w Rewolucji Ulicznic pod przewodnictwem pani "Lampart". Och! Przepraszam, bo znowu jest polityka i to pełną gębą z krzykiem do policjantów.
Wróćmy do przebudzenia, ponieważ zdziwiłem się podaną intencją w piosence "Konik na biegunach", gdzie padną słowa: "Kłopotów masz sto i zmartwień masz sto. Bez przerwy to trwa karuzela (...) Bez reszty twój czas dziś zabiera". Wisienką na torcie były słowa innej: "Nasza ciocia Zenia, zawsze ma zmartwienia. Od samego rana jest zakłopotana, że rysa na stole, że mucha w rosole, że plama na swetrze i (...)".
W tym czasie żona wyłoniła się zza stołu, gdzie znalazła karykaturę komika Janusza Korwina - Mikke, który wyznaje jednocześnie katolicyzm i deizm (przekonanie, że racjonalnie można uzasadnić istnienie jedynie Boga bezosobowego).
Dziwne, że posiada pozwolenie na broń. Pomyślałem, że wszystkim po 80+ powinni przydzielać i to bezpłatnie. Detektyw Rutkowski w nocy pistolet i różaniec ma na stoliczku przy łóżku ("dualizm").
Wróćmy do faktów...
1. Wczoraj diabeł zaprowadził mnie na www.gazeta.pl Forum Religia, gdzie był wątek: "Dlaczego każda religia jest groźna dal umysłu?" To stek bredni duchowych. Straciłem czas, ponieważ mój komentarz nie wchodził: "zawierał zbyt wielu dużych liter"! Zobacz go we wczorajszej intencji.
Z tego powodu zarwałem sen i straciłem pokój. Z trudem trafiłem na Mszę św. o 7.15, gdzie trwały rozproszenia. Wszystko odwróciła Eucharystia.
2. Zdziwiłem się, że na mojej stronie jest kilkanaście osób czytających...zamiast 1500! Nie otwierała się z powodu awarii serwera. Po naprawie wszystko wróci do normy, ale teraz, gdy piszę ponownie jest error.
3. Nowy piecyk gazowy nie zapala się, ale doszedłem, że jest to zależne od "ciągu kominowego" (psuje go wiatr). Potwierdził to specjalista, ale od wczoraj trwało podenerwowanie...
4. Kaloryfer w wielkim pokoju stał się zimny, hydraulik w 5 minut rozluźnił skamieniały regulator.
5. W radiomagnetofonie nie można zamknąć pokrywy do płyt...
Ogarnij cały świat podobnych kłopotów: wymienią opony dając złą stronę (jest zaznaczona: zewnętrzna i wewnętrzna), zagubienie bagażu w samolocie, ostrzelanie swoich stanowisk, nagła choroba, a brak lekarza. Sam masz takie problemy to wiesz o co chodzi.
Dlatego ten dzień z moją modlitwą poświęcę za udręczonych takimi cierpieniami. Można powiedzieć, że błahostkami wobec powodzian zostawionych na pastwę losu...mimo wydelegowania do nich pana Kierwińskiego ("przyszła kryska na mocnego z pyska"). Niezbyt działa, ale miał czas na spowiedź u "Stokrotki".
Przeskocz na problemy pana premiera, któremu napisałem na portalu x: "Panie Premierze. Dawno zapowiedziałem na mojej stronie, że nie będzie Pan prezydentem z uwagą, że niepotrzebnie wszedł Pan ponownie do brudnej wody. Pana kandydat nie nadaje się na to stanowisko...zamknięcie demokracji walczącej nie wypali".
Natomiast panu Giertychowi zatroskanemu o nasza ojczyznę - z pragnieniem wyeliminowania opozycji - wskazałem: "Panie Romanie! Ja uważam, że Pan powinien być prezydentem. Jest jeszcze szansa, nic nie wiadomo. Szkoda, że marnuje Pan talent na tweetowanie, bo złość świętości szkodzi!"
Wyszedłem odmówić moją modlitwę, bo boję się nocy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 33
Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata
Mam przekazać od Boga Ojca, że Królestwo Boże istnieje i nigdy nie zostanie pokonane. Wszyscy z moją łaską wiedzą to i mamy świadczyć o tym. Nie mogę opisać i przekazać na czym polega, że istnieje już tutaj, na ziemi...w nas. To musisz sam doznać, ale decyduje o tym zawołanie i wybranie przez Boga Ojca. To tajemnica...
Wszystko odbywa się w duszach takich osób, które mają wrócić do Raju jako święte...po wyzwoleniu z okowów jakimi są ciała fizyczne. One też są cudem stworzenia, a wiem to jako lekarz. Zarazem istnieją zwierzęta ze szczególnymi łaskami (widzenie w nocy, węch, przewodnicy stad ptaków, pływanie, doskonały słuch, itd.).
Jednak różnimy się od świata ożywionego posiadaniem dusz, wiecznych i niezniszczalnych ciał...nawet w Piekle! Nie zrozumiesz tego, ale poproś Ducha Świętego o światłość niewidzialną, a będziesz wiedział!
Od Ołtarza św. popłyną słowa z wizji proroka Daniela (Dn 7,13-14) w której ujrzał przybycie do nas Zbawiciela. Już wówczas wspomniał o Królestwie Bożym, które nigdy nie przeminie!
Potwierdził to psalmista w peanie o Bogu Ojcu (Ps 93,1.25), który "tak świat utwierdził, że się nie zachwieje". Apostoł Jan w Apokalipsie (Ap 1,5-8) przekazał słowa Stwórcy: "Jam jest Alfa i Omega, mówi Pan Bóg, Który jest, Który był i Który przychodzi, Wszechmogący.
Natomiast w Ewangelii (J 18,33b-37) arcykapłani oraz Piłat nie mogli pojąć i to trwa dotychczas, że Zbawiciel jest Królem, ale to Królestwo "nie jest stąd" (duchowe). Proboszcz powiedział piękne kazanie w którym wyjaśnił błędne myślenie o Królestwie Bożym, co przedstawia obraz brata Alberta...
Takim właśnie królem uczyniono Pana Jezusa. W Chinach obwożono kapłanów katolickich...podczas wyścigu psów! Uwierz w prawdę wiaty katolickiej, nie trzymaj się tego świata, który przeminie, może nawet na twoich oczach i wówczas będziesz żałował, że nie wziąłeś do serca tego, co piszę zjednany z Panem Jezusem w Eucharystii.
W tym czasie najbardziej mądrzą się na ten temat baranki (racjonaliści, koledzy psychiatrzy, masoneria, cała kolorowa i czerwona zaraza, itd.). W Królestwie Bożym istnieje hierarchia, nie ma głupiej demokracji w której można przegłosować, że można zabić dziecko nienarodzone (aborcja) lub staruszka (eutanazja).
Popłakałem się podczas śpiewu: "Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród, nie damy pogrześć wiary! Próżne zakusy duchów złych i próżne ich zamiary. (...) Tak nam dopomóż Bóg! Tak nam dopomóż Bóg!"
Dzień zakończył się odmówieniem - w intencji tego dnia - mojej 1.5 godzinnej modlitwy...
APeeL
Właśnie na www.gazeta.pl Forum Religia trafiłem na wątek: "Dlaczego każda religia jest groźna dla umysłu?" GoĹÄ: Palnick IP: *.stenaline.com 27.07.03, 10:21
"https://forum.gazeta.pl/forum/w,13,7157283,7157283,DLACZEGO_KAZDA_RELIGIA_JEST_GROZNA_DLA_UMYSLU_.html?s=3
Jest mi przykro, że sprzyja się wszelkiej maści bluźniercom, nawet opętanym intelektualnie, a to jest trudno rozpoznać i egzorcyzmować. Tacy mają inteligencję upadłego Archanioła...w czynieniu zła! Warunek jest jeden: wolno napadać tylko na wiarę świętą czyli katolicką! To nie jest dyskryminacja religijna, ale ohyda spustoszenia duchowego przez osobę opętaną.
Zobacz jak Szatan odurzył autora tego wątku? Oto mój komentarz do prowadzonego na czarnej smyczy...przez Szatana!
Nawiedzony guru, nie ma łaski wiary, nigdy nie był w kościele, a pisze o tym, że jestem zagrożony ładem zbiorowym (Kościołem katolickim). Powinien skumać się z Janem Hartmanem.
Ja jestem uzależniony od grupy i mam wykonywać wszystko, co mi nakazują. Gościu pomyliłeś wiarę katolicką z islamem, gdzie właśnie tak jest. U nas mamy wolną wolę, a u nich jest zabierana i to już od urodzenia.
Nauczyciel swoim niedorozwiniętym rozumem stwierdza irracjonalność wiary. Co ma rozum do łaski wiary? Przedstaw się: jakiego jesteś wyznania, bo wygląda, że twoim patronem jest nieświętej pamięci Jarzy Urban. Jest szansa, że sie spotkacie...
Ja jestem zniewolony manipulacjami. Co wiesz człowieczku marny o Trójcy Świętej, duszy i życiu nadprzyrodzonym. Na pewno uważasz, że jestem otumaniony. W tym czasie cieszysz się, że demony sprzyjają ci w mass-mediach.
Co cię obchodzi nasza wiara i jej obrzędy? Nic nie wiesz o Sakramentach Świętych, a udajesz nauczyciela. Szatan zna prawdę i nie kieruje swoich nieświadomych wyznawców na religie wymyślone. Dowiesz się człowieczku wszystkiego po śmierci, ale będzie za późno. Za te wyczyny będzie odpowiadała też formacja szerząca demoniczne wywody, gubiące nieświadome dusze.
Ja dodatkowo jestem straszony Piekłem!...dlatego daję na tacę. To samo twierdzi opętana intelektualnie prof. Skrzeczyszyn, bo wiara to "taca i kasa". Nie życzy sobie kapłana przy umieraniu...pierwej Szatan go nie dopuści!
Zobacz, co radzi ten diabelski kaznodzieja? "Cóż więc może zrobić człowiek świadomy? Przerwać ten zaklęty krąg (...) jednak wymaga to odwagi przyjęcia odpowiedzialności za siebie i bliskich (...), a nie tłumaczenia wszystkiego wiarą i dogmatem".
Marny człowieczku, uważasz, że swoim rozumkiem dojdziesz do czegoś. Gubisz własną duszę i dusze czytających. Musisz zgłupieć, stać się jak dziecko, bo wiara (łaska) nie ma nic wspólnego z rozumem. Masz ujrzeć cud stworzenia wszystkiego. Jeszcze niedawno pochodziliśmy od małpy, a skąd się wzięły? Teraz już wiemy, że powstaliśmy na dnie oceanu. Zobacz swoją mądrość!
Rycerzyku spod ciemnej gwiazdy wybrałeś: "róbta, co chceta". Niedługo doczekasz się zapłaty: "mata, co chciałyśta"...
www.wola-boga-ojca.pl
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 41
Musisz zrozumieć, że Przeciwnik Boga Ojca, zbuntowany Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła i "dobra"...opanował trzy dziedziny: władzę, posiadanie i wszelkiej maści przyjemności. Nie ujrzysz tego bez Światłości Niewidzialnej, bo wówczas negujesz istnienie świata nadprzyrodzonego.
Teolodzy wszelkiej maści, a nawet wierchuszka naszej wiary ma problem ze słowami Modlitwy Pańskiej ("Ojcze nas"): "ne nos indúcas in tentatiónem" czyli "nie wódź nas na pokuszenie". Przecież są to normalne próby dążących do świętości...zezwolenie Boga Ojca na zbadanie sługi. Nawet na żądanie Szatana.
Wyobraź sobie, że wywoływał u mnie pobudzenie seksualne na Mszy świętej, a także podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego! Jakże ciężko jest być czystymi, a bez tego stanu trudno zostać świętymi. Inaczej nie trafisz bezpośrednio do Królestwa Bożego. W takich stanach przekazuję cierpienie za kapłanów.
Dzisiaj w nocy po edytowaniu zapisu świadectwa wiary...z tego powodu nie mogłem zasnąć od 2.00 do 4.00. Postanowiłem zostać w domu i być na Mszy św. wieczornej, bo spałem tylko dwie godziny, ale żona obudziła mnie o 6.00. Kręciłem się w oczekiwaniu na "decyzję chwilki", bo ten moment decyduje o późniejszym przebiegu całego dnia.
1. Msza św. poranna o 6.30 czy wieczorna o 17.00?
2. Nagle napłynęło poczucie, że jest to namiastka cierpienia związanego z intencją, ale jaką? To sprawiło zerwanie się, bo z doświadczenia wiem, że Szatan chce mojego "dobra" (wyspania się). Po zostaniu przeszkadzałby w ponownym zaśnięciu.
3. Pod kościołem poznałem intencję i wszystko stało się jasne.
4. Przebieg tego dnia byłby całkowicie zmieniony...wpadłbym w pułapkę.
Łzy pojawiły się w oczach, a u mnie jest to znak prawdy, że mam być na nabożeństwie porannym. Potwierdzi to przebieg tego dnia, a dodam, że na czas nabożeństwa wieczornego będę "nieprzytomny".
Przed wyjazdem do kościoła pocałowałem obrazek Pana Jezusa z Eucharystią i już wiedziałem, że - za podobnych biedaków - mam ofiarować tę Mszę św. oraz moją modlitwę. Ogarnij cały świat tych, którzy cierpią z tego powodu...
W wyszukiwarce widziałem dom Palikota z którego przez dwa dni wywożono graty, a ja pomyślałem o więźniach obu płci. Ilu cierpi z powodu swoich zachcianek, a nawet dewiacji z budzeniem zgorszenia...przy zwykłym obnażaniu się. Wielu ma różne zaburzenia...od braku popędu seksualnego do jego wybuchów. Wystarczy zwykła rozłąka małżeństwa lub braku równego pragnienia...szczególnie przy starszych mężach.
Niepłodność przy wielkim pragnieniu posiadania dzieci. Zarazem napłynęli kapłani, zakonnicy i zakonnice, św. Józef do którego wołałem musiał być czysty po informacji od Anioła o poczęciu Jezusa, s. Faustyna w pobudzeniu weszła do zimnej wody.
W kościele zauważyłem młodego wdowca i porzuconego przez żonę oraz połowę parafianek-wdów. Najbardziej zdziwiły mnie słowa Ewangelii o kobiecie, która przyjmowała za mężów braci, którzy umierali. To potwierdziło ostateczny odczyt intencji.
Po Eucharystii minęły wszystkie rozmyślenia, a Ciała Duchowe Pana Jezusa sprawiła normalny pokój i słodycz. Odeszły wszystkie działania demona. To tylko pół godziny, a tyle przeżyć duchowych.
W południe, krążąc po pustym mieście odmawiałem przez godzinę moją modlitwę. Trzy stacje z Golgoty (Rozciąganie i przybijanie Pana Jezusa do krzyża. Podniesienie na krzyżu. Przebicie św. boku Zbawiciela) oraz 7 Słów Pana odmawiałem powtarzając dziesięciokrotnie. To współcierpienie, przynoszące ulgę Jezusowi, a zarazem mojej duszy...
APeeL
- 22.11.2024(pt) ZA NIEŚWIADOMYCH TEGO, CO ICH CZEKA...
- 21.11.2024(c) ZA TYCH, KTÓRZY DZIĘKUJĄ ZA WSZYSTKO...
- 20.11.2024(ś) ZA DENNIE FAŁSZYWYCH...
- 19.11.2024(w) ZA PYSZNYCH SAMOCHWALCÓW I WYWYŻSZAJĄCYCH SIĘ...
- 18.11.2024(p) ZA WZBUDZAJĄCYCH SZCZERY ŻAL...
- 17.11.2024(n) ZA PROSZĄCYCH BOGA OJCA O OCHRONĘ W UPADKACH
- 16.11.2024(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE BOJĄ SIĘ BOGA I NIE LICZĄ SIĘ Z LUDŹMI...
- 15.11.2024(pt) ZA STARTUJĄCYCH W WYBORACH NA PREZYDENTA RP...
- 14.11.2024(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, ŻE ISTNIEJE KRÓLESTWO BOŻE...
- 13.11.2024(ś) ZA PEŁNYCH OBRZYDZENIA