- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 999
Podczas snu o typie eksterioryzacji znalazłem się w pobliskim szpitalu. Przeczytaj informację o tym zjawisku poniżej lub wpisz w wyszukiwarce: Gorzka prawda o OOBE i LP „Przebudzenie”.
1. OOBE - istnienie poza ciałem.
2. LD czyli z angielskiego Lucid Dream czyli świadomy sen.
Ja nie mam świadomości, że „życie nocne” to sen, bo wszystko widzę i słyszę, a rozmowy odbywają się w myślach. W tym wypadku byłem wśród znajomego personelu, który niby reagował, ale wykonywał swoje obowiązki.
Tam widziałem lekarza dyżurnego, który spał, ”rozmawiałem” też ze szczupłym mężczyzną, a innemu - z ropniem policzka - zaleciłem maść Delbetex.
Tak też jest w moich snach do przodu. W jednym z nich ujrzałem wypadek...z zabitą na pasach. Później przekazałem to w zeznaniu, bo jak wówczas określić odpowiedzialność motocyklisty, który wpadł na staruszkę? Moje sny zawsze kończą się bolesnym priapizmem i w ten sposób wracam do ciała czyli naszego opakowania.
Autor artykułu prowadzi rozważania, które przypominają obecne (opr. to 19.06.2017 r.) traktowanie terrorystów jako chorych psychicznie, a przecież Anders Breivik siedzi w więzieniu. Psychiatria wszystko „bada”, ale nie przyjmuje istnienia Szatana (uwiedzenia i opętania).
Niekiedy nawet egzorcystom jest trudno odróżnić chorobę psychiczną od opętania. Psychiatrzy leczą opętanych lub traktują ich jako zdrowych, a przez to tacy trafiają do więzienia!
Po przebudzeniu powtarzałem w myślach: "Pan Bóg jest łagodny i dobry, sprawiedliwy, prawy, Przedwieczny i Wszechmocny”...ot, taka litania do mojego Taty!
W pracy dopisywał mi humor, nawet stwierdziłem, że chciałbym nazywać się dr Bylejaki, bo wówczas miałbym więcej pacjentów. Często po pytaniu chorego do jakiego lekarza chce się zarejestrować pada odpowiedź: do byle jakiego!
Kolega niespodziewanie zmienił kolejkę wyjazdową i dzięki temu jedziemy karetką do odległej wioski, a w tym czasie Michael Jackson śpiewa pieśni typu gospels. Moje serce zalała tęskna miłość do Pana Jezusa, a dusza wołała:
"Powiedź Jezu jak Ci jest ze mną? Gdybym umiał śpiewać - zaśpiewałby Ci! Gdybym umiał tańczyć - zatańczyłbym Ci! Gdybym mógł oddać Ci wszystko i jeszcze więcej, ale...Ty pragniesz tylko mojego serca!" To trwało tylko 3 minuty, a po moich policzkach popłynęły łzy. Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że jest to: dar łez!
Napłynął Berengar z Tours (ur. 988 r.), który proponował odstąpienie od Eucharystii w chrześcijaństwie, bo uważał, że św. Hostia nie jest Ciałem Pańskim. To tak, gdy teolog-filozof wchodzi w walonkach na teren święty.
Teraz czytam książeczkę, którą podała mi nasza sprzątaczka: Tadeusz M. Czerkawski „W więzieni i Łagrze 1940-41”, gdzie opisuje czas Wigilii w obozie...
”/../ chleba nie jedliśmy od rana, bo zostawialiśmy go na czas Wigilii. Wieczorem nakrywamy stolik ręcznikiem /../ kładziemy kawałki chleba, sól i cebulę. Stajemy w szóstkę wokół tego mebelka /../.z ogromnym wzruszeniem składamy sobie życzenia po wspólnej modlitwie: my katolicy, Ukrainiec, greko-katolik i młynar Żyd, który nas przepraszał, że nie zdejmie czapki i będzie się modlił na stojąco /../”...
Płynie piosenka miłosna, chłopak śpiewa o swojej miłości do dziewczyny, a moje serce ponownie zalała bliskość Pana Jezusa:
„Tylko z Tobą mogę śmiać się i płakać
Tylko z Tobą zobaczyłem barwy kwiatów
Tylko z Tobą wyruszyłem przeciw światu...Jezu! Dlaczego tak mało ludzi śpiewa Tobie i o Tobie”…
W myślach klęczałem, a w oczach miałem łzy. Na ten moment wszedł kolega dyżurny. Wiesz jak to jest, bo mężczyźni nie płaczą! Powiedz mi jak można oddzielić nasze codzienne życie od wiary w Boga czyli miłości do Pana Jezusa...miłości ostatniej!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 953
Pan jest dobry, bo prosiłem o karanie mnie udrękami, a tu od rana napływa: „wolne...wolne”. Udało się i mam wolny dzień za nadgodziny. Załatwiłem zwykłe sprawy, ale źle się czuję, bo nie mogę zasnąć z powodu udręk i wyrzutów sumienia. Muszę kręcić głową z zadziwienia i stękać z powodu -podsuwanych kuszących - myśli i scen.
Demon zepsuje czas dany od Boga i z uporem zalewa mnie scenami z mojego grzesznego życia. To już ”stare kroniki grzesznych czynów”, które mam już przebaczone. To zarazem jest dowód na zapisanie wszystkiego. Bóg nie wypomina tego co już przeszło i jest przebaczone.
Tak czyni Szatan i jego ziemska agenta (Bezpieka)...nękają tacy do trzeciego pokolenia. To ma wyzwolić rozdrażnienie, poczucie niegodności Jezusa i Boga. Z tego powodu wielu nie pójdzie do spowiedzi...i żyje tak aż do śmierci!
Dzień poświęciliśmy na zrywanie owoców na działce, ale cały czas trwała pustka duchowa. W pewnym momencie do serca napłynął pokój Pana Jezusa: „Och! Jezu mój, gdy Ty przychodzisz cichną sprawy tego świata, blednie blask ciała, a rośnie dusza”. Poczułem napływ dobrej energii...
Ponieważ jestem na początku długiej drogi to przedstawię „analitycznie” rozróżnienie działania demona oraz strony Bożej. Zawsze zadaj sobie pytanie: kto pragnie mojego strachu, smutku, rozdrażnienia, kłamania, udręczenia jakąś powtarzaną myślą? Czy pragnie tego kochający nas Ojciec?
Kusiciel ma zadanie nas udręczyć, oszukać, zasmucić, wprowadzić w błąd. Niektóre jego natchnienia odróżnisz natychmiast w swoim sumieniu: "kup wódkę, papierosy, narkotyki, gra w karty, odmówienie pomocy, powiedzenie czegoś przykrego lub złośliwego", itd.!
Trudniejsze są natchnienia dotyczące naturalnych obaw o dzieci, przed chorobą i strachem przed śmiercią, wypadkiem, dotyczące, itd. Czyli coś „do przodu”, a efektem takiej troski demona jest nasz strach, smutek, nieuzasadnione obawy ze złością, a nawet krzykiem.
Natchnienia ze strony Bożej napływają w pokoju, nie ma tam nigdy rozdrażnienia i pośpiechu z typowym kręceniem się („nie wiem, co mam robić”) i wykonywaniem czegoś w złości. Jeżeli jesteś wierzącym to musisz zrozumieć, że istnieje Opatrzność Boża, ale większość nie wierzy w takie niewidzialne efekty ochrony.
Demon zawsze niszczy nasz pokój, a różnych obaw jest tak wiele (od okradzenia poprzez wypadki aż do napadu, a nawet wojny). Stąd skłócone są rodziny, partie i różne nacje. Nigdy od Boga Ojca nie napłynie nienawiść, brak przebaczenia oraz zatwardziałość serca z pragnieniem odwetu. Musisz ujrzeć ten bój nad nami, w świecie duchowym...bój o naszą duszę, a na końcu o dusze całej ludzkości.
Z córką dyskutowaliśmy o ciele i duszy i momencie naszej śmierci. Powiedziałem jej, że w 80% przeważa w niej ciało, które w momencie wezwania przez Pana Jezusa odpada! Wyszedłem kupić piwo i w barze chciałbym być z tymi ludźmi i mówić o Panu Jezusie! Pan Bóg dał nam wszystko...tak jak ostry nóż!
Nagle dyskutujemy z kolegą sąsiadem. To bardzo dobry człowiek i lekarz, ale „letni” katolik. Powiedziałem do niego: „nie mów nasza wiara...zakładamy...tak mówi Kościół”, bo ja przekazuję ci, że Bóg Ojciec Jest, tak jak Syn Boży i Duch Św. Jest też Matka Boża i święci oraz Szatan."
"Nie wchodź na diabelskie pole z pytaniem: dlaczego były obozy koncentracyjne, bo tam był też o. M.M. Kolbe! Nie oceniaj Stwórcy! Czy jako katolik mógłbyś na większym forum (zebraniu lekarskim) powiedzieć, że Jezus Jest!?” Zaatakowałem go z mocą, ponieważ lubi dyskutować i nie można go przekonać!
Ten dzień kończy się audycją o świecie Aniołów, które są zróżnicowane. Na ich szczycie są Archaniołowie - istoty dobroczynne i nieśmiertelne. To od nich płyną dobre myśli, doskonała sprawiedliwość, święta harmonia i zbawcze zdrowie…
APEL
PEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1023
W sercu pojawił się Pan Jezus, a w tym czasie napływało natchnienie: „pisz o Jezusie...pisz o Jezusie!” To nie jest takie proste, ponieważ mam wielką i ciężką maszynę do pisania, która „stuka” na cały blok, a na dyżurze w pogotowiu nie mogę pisać w nocy, bo za ściną śpi drugi dyżurny.
W pracy - po spojrzeniu na Matkę z Cudownego Medalika oraz na Twarz Pana Jezusa w sercu pojawiło uniesienie duchowe, które przeszkadzało przez pewien czas w normalnej pracy. Wówczas duszą jesteś blisko Boga, a ciałem w ziemskim bałaganie.
Na ten moment weszła do gabinetu starowinka, która modli się za mnie, a na swojej osobie poznała działanie MB Niepokalanego Poczęcia. Podczas choroby pojawiała się piękna postać Matki Boskiej, która była przepasana błękitną szarfą i tą szarfą zawinęła jej przedramię oraz dała rady.
W krótkim czasie podczas wielkiej biedy otrzymała pomoc materialną, która dziwiła wszystkich. Od tamtego czasu żyje w stałym kontakcie z Matką Bożą. Ja wiem, że moje nawrócenie zostało wymodlone (mam karteczkę od innej pacjentki o zamawianych za mnie Mszach św.), ale to nie oznaczało natychmiastowej przemiany, bo Szatan jest i nie oddaje łatwo swoich łupów.
Jego nienawiść jest skierowana głównie na Matkę Pana Jezusa...przecież Herod Wielki wymordował niemowlęta w Betlejem. Teraz, gdy to przepisuję (16.08.2017 r.) - jak nigdy - złapał mnie ból wieńcowy, który trwał 10 minut. Padłem na łóżko i wołałem do Boga, że mam dużo pracy i nie mogę iść do szpitala.
Przy bólu duchowym w sercu trwa słodycz i ciepło, a w bólu wieńcowym z powodu niedokrwienia masz bolesny ucisk w okolicy serca z promieniowaniem do ręki.
Po babci modlącej się za mnie weszła świecka s. zakonna i podarowała mi świętą książeczkę...w której później znalazłem pieniądze. Teraz trwa przepychanka słowna z niewierzącą.....
- Pana Boga do garnka nie włożę !
- Chrześcijański pastor nie jadł trzy dni (w Indiach), a po modlitwie zgłosił się do niego sklepikarz i przyniósł mu za darmo produkty żywnościowe!
- Nie wierzę w Maryję!..mówi dalej, a moje serce zalał wielki smutek i w duszy krzyknąłem „Jezu, Jezu!”
To ciężki dzień pracy, której końca nie widać, ale nikomu nie odmawiam. Dzisiaj pracuję z Panem Jezusem i każdy, kto zgłasza się powinien być załatwiony tak jak sobie to wyobraża!
W tym czasie dowiaduję się, że wczasy w Zakopanem są nieaktualne, bo dawni właściciele zabierają „Orbisowi” pensjonaty. Czy takiemu grzesznikowi jak ja należy się wypoczynek? Na ten moment zbliża się 10-ta godzina udręk, ale nie czuję zmęczenia i nie ma we mnie złości.
Dalej mam dyżur w pogotowiu, gdzie pokój lekarski to nora w piwnicy, a ponieważ źle odbiera telewizor to w półmroku włączyłem kasetę z kazaniem z Mszy św. radiowej. Kolega nie protestował, a tam płynęły słowa:
<<My wyznajemy nie tylko Jedynego Boga Stwórcę Nieba i Ziemi...my wierzymy również w Jezusa Chrystusa, Jego Syna Jedynego. Syn to ktoś współistotny Ojcu...
Dlatego Jan Chrzciciel mówiąc, że Jezus jest Synem Bożym stwierdził, że stojący przed nim - nad rzeką Jordan - jest Bogiem! Jezus Chrystus potwierdził określenie, że jest Synem Bożym, ale Sam Siebie nazywał Synem Człowieczym, a to oznacza, że utożsamia się z każdym człowiekiem.
To jedna z zasadniczych tajemnic naszej wiary - w osobie Jezusa Chrystusa objawił nam się Bóg. Dla wykształconych Żydów to było bluźnierstwo, a dla wykształconych Greków głupstwo! >>
Przypomniało się poranne natchnienie: „pisz o Jezusie...pisz o Jezusie!”
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 931
Podczas golenia w myślach "rozmawiałem" z pacjentką, której wskazałem, że Pan Jezus jest przy każdym z nas, a ona niepotrzebnie czeka zamiast zawołać. Nagle przypomniała się sytuacja w której zostałem przytulony do Serca Zbawiciela, a w oczach zakręciły się łzy.
W ośrodkach dla narkomanów pana Kotańskiego na początku jest zasada „gnojenia” tych ludzi. Taki odrzucony, a właściwie ciężko chory szuka ratunku, a spotyka poniżenie. To świetna metoda, ale dla zdrowych złoczyńców. Wokół mnie jest wielu potrzebujących, odrzuconych, słabych i przemęczonych. Gdzie tacy szukają siły, a często są to ludzie wierzący.
Dzisiaj pracuję z wielkim sercem i w myślach dziękuję Panu Jezusowi za dar takiej pracy. Wszystko sprawiało mi radość, a byłem już po siedmiu godzinach pracy. Na ten moment prosta kobieta mówi, że zawsze pomaga jej Duch Św. a moc daje Msza św. Podkreśliła istnienie życia na Tamtym świecie. Słucham zdziwiony, bo mówiła to z własnej woli i posiadanej łaski wiary (pragnienia ewangelizowania). Dawała także przykłady-dowody, a to zdarza się bardzo rzadko. Wiem to po latach...przepisując dziennik duchowy.
- Dla takich jak ja sprawa jest jasna i nie wymaga udowadniania! Reszta nie wierzy, uśmiecha się...i męczy się w tym życiu! Tacy zapomnieli o Bogu, ale Bóg nie zapomniał o nich...prędzej zapomni o nich rodzona matka!
W domu niespodzianka. List podziękowanie za życzenia od papieża. W telewizji śpiewał bardzo stary Bułat Okudżawa: „nie musisz zostać zwycięzcą - wystarczy, że umrzesz jak człowiek!” Zasłoniłem twarz i popłakałem się.
Na ten moment pokazani lekarza-zbója, który przejechał małego chłopca, zepchnął go w ciemne miejsce i uciekł („rzucono paczkę i przejechałem paczkę”). Ojciec okaleczonego dziecka płacze.
Przyszedł też człowiek z rybą, malinami, wiśniami, a z serca wyrwało się: „Czym Panie zasłużyłem sobie na to? Jezu, mój Jezu! Samo Twe imię ściska serce, a gdy przychodzisz wszystko raj przypomina...twarz staruszki staje się piękna, wzrok gasi wyzywająca dziewczyna, ręka spracowana budzi szacunek, a wypielęgnowana nieufność. Tak jest, gdy przychodzisz Jezu”.
Mała dziewczynka płacze w „Telewizji nocą”, bo bieda zapukała do ich mieszkania. Matka jest bez pracy, czworo dzieci, ojciec nie żyje, nie mają renty. W ręku mam książkę „Dzieje Jezusa Chrystusa” R. L. Bruckbergera i wiem, że sam mam pisać...z potrzeby serca i duszy o Zbawicielu.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 462
Alpinista Jerzy Kukuczka zginął 24 października 1989 miał zwyczaj mawiać: ‘’lepiej żyć z pasją, niż bez niej’’. Alpinistyka to nie jedyna dziedzina pochłaniająca człowieka bez reszty. Za swoją miłość do gór przyszło mu za to zapłacić najwyższą cenę.
Nie zważając na to twierdzę, że gdyby cofnąć czas to nasz nieodżałowany alpinista podążyłby tą samą życiową drogą. Bo w tym tkwi klucz – w tytułowej magii pasji.
Może teraz skupmy się dla przykładu na lotnictwie, motoryzacji i żegludze, wędkarstwu, biciu rekordów w rzucie młotem oraz boksowaniu się przez niewiasty, itd.! Dzisiaj, gdy to przepisuję trzeba dodać pasje nowoczesne: „gotowanie na śniadanie” w Wielkim Poście, puszczanie głupich filmików i robienie z siebie obiektu zainteresowania, a nawet bożków (politycy).
Szacuje się, iż w następstwie wypadków samochodowych na świecie ginie około miliona ludzi rocznie. Już w samej Polsce praktycznie od zawsze wypadki te są dużym problemem. Ale czy przeciętny kierowca tym się przejmuje siadając za kółkiem? Nie, gdyż radość prowadzenia auta przyćmiewa te ponure statystyki. A w sportach motorowych daleko nie trzeba szukać – nasz Robert Kubica po ciężkim wypadku wrócił do ścigania, bo to kocha nad życie.
Aby lotnictwo mogło zyskać miano najbezpieczniejszego środka transportu, dawni, dzielni awiatorzy musieli złożyć po częstokroć daninę w postaci własnego życia na ołtarzu postępu. Oni się tym nie przejmowali, bo możność obcowania z przestworzami rekompensowała im z nawiązką poniesioną ofiarę. Pięknie to obrazuje słynny „Marsz Lotników’’ słowami: „znów pełny gaz, bo cóż że spada któraś z gwiazd, gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak’’.
Poza naszym podwórkiem nie jest inaczej – legenda F1 Ayrton Senna zginął na torze, a Niki Lauda doznał dotkliwych obrażeń. Jeszcze bardziej uzmysłowiające piękno pasji jest historia jednego z kierowców Nascar, którego ojciec zginął na torze, a syn później na tym samym obiekcie zdobył mistrzostwo serii.
Na samym dnie Bałtyku spoczywa dwadzieścia tysięcy wraków statków, lecz cóż to dla marynarzy, zakochanych bez końca w morskich bezkresach. Dalej jest to głupie latanie na księżyc i Marsa (przy nieskończoności kosmosu), a "wybrańcy" (sami przez siebie) pragną władzy nad światem.
Mnie jako mistyka świeckiego pasje ludzkie dziwią, bo widzę wszystko duchowo od Boga Ojca i Przeciwnika, upadłego Archanioła, który wciska zainteresowanie wszystkim oprócz tego, co jest w życiu po życiu.
Celem naszego życia nie jest całkowite oddanie się jakiejś pasji, ale zbawienie czyli powrót naszej duszy do Królestwa Bożego. Przy tym wszystkim tylko garstka interesuje się światem nadprzyrodzonym i życiem wiecznym.
Dzisiaj córka zdaje egzamin na studia. Poprosiłem Matkę Pana Jezusa o jej prowadzenie oraz Ducha Świętego o jej napełnienie. Córka została przyjęta, ale moje serce było ze szczupłym chłopakiem, który zdenerwowany palił papierosa.
Pragnąłem go pocieszyć, ale demon przeszkodził, bo właśnie podeszła do nas córka. Jeszcze podczas powrotu byłem przy nim...tak jak wolontariuszka, która wczoraj (19.04.2021 r.) trzymała za rękę umierającego na żółtą zarazę (dzisiaj umarł). Przy takich jest Pan Jezus…
APeeL
- 09.07.1990(p) ZA PRZEŻYWAJĄCYCH KONFLIKT DUSZY Z CIAŁEM
- 08.07.1990(n) ZA PRZYTULONYCH PRZEZ PANA JEZUSA
- 07.07.1990(s) ZA ŻYJĄCYCH NORMALNIE...
- 06.07.1990(pt) Murzyn...
- 05.07.1990(c) Mówi pan lepiej...od księdza!
- 04.07.1990(ś) Przykłady pułapek demona...
- 03.07.1990(w) Droga do Nieba...
- 02.07.1990(p) Nie czytaj, ale módl się i pisz...
- 01.07.1990(n) Książka ze śmietnika...
- 30.06.1990(s) Speluna...