- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 769
Św. Wojciecha
Spałem tylko 3 godziny, a podczas wychodzenia żony na Mszę św. o 6.30 usłyszałem jej miły głos budzący mnie wypowiedzeniem mojego imienia. Nawet odpowiedziałem, ale ona stwierdziła, że nie budziła mnie. To naprawdę było miłe, ale od Anioła, bo faktycznie miałem być na Mszy św. porannej, ponieważ wieczorem padnę wyczerpany wielogodzinnymi zapisami.
Trafiłem na opóźnioną Mszę św. i podszedłem do Eucharystii, a zły podsuwał możliwość przyjęcia ponownie Ciała Pana Jezusa już na właściwym nabożeństwie. Jakże Bóg zadziwia mnie każdego dnia, ponieważ po Eucharystii pojawiła się ekstaza i całą Msza św. miała całkowicie inny wymiar.
W tym czasie psalmista wołał jakby o mnie (126/125): „Kto we łzach sieje, żąć będzie w radości”. To wielka prawda, bo służba Bogu naszemu przynosi prawdziwe szczęście, którego nie można opisać. Bardzo często płaczę przy czytaniu własnych świadectw wiary sprzed lat.
Na czas mojego uniesienia duchowego - po niespodziewanym zjednaniu z Panem Jezusem - mój profesor św. Paweł mówił (Flp 1,20c-30) to, co wiem i sam głoszę. Moja śmierć do zysk, bo oznacza powrót do Królestwa Bożego, a żyć w ciele pragnę tylko dla Boga, dla dawania świadectwa wiary i opracowywania dziennika duchowego. Jak nikt rozumiem konflikt, który przeżywał św. Paweł.
Natomiast Pan Jezus wspomniał (J12, 24-26) o pragnących służyć, aby szli za Nim. To wszystko jest tak jasne i proste.
Podczas czytania „Dzienniczka” s. Faustyny (o 15.00 w radiu Maryja) padły słowa świętej, która teraz jest moją pośredniczką w podziękowaniach Panu Jezusowi, że wiele modli się za ojczyznę.
Wieczorem wyszedłem na spacer modlitewny i wołałem do Boga przez godzinę w intencji ojczyzny. Szczególnie współcierpiałem z Panem Jezusem podczas drogi krzyżowej oraz podczas św. Agonii. Serce rozrywał ból, a łzy płynęły z oczy, gdy pojawiałem się przy Panu Jezusie z krzyżem.
Na szczycie uniesienia duchowego poprosiłem o klęskę wyborczą dla Roberta Biedronia z jego mężem Krzysztofem Śmiszkiem oraz poniżenie PO, bo chcą wrócić do szkodzenia naszej ojczyźnie.
To naprawdę wielkie zatroskanie, ból zalewał serca, a oczy łzy z powtarzaniem: „niech wołanie moje przyjdzie do Ciebie, Boże nasz”. Wiem, a nawet wierzę, że Pan sprawi niespodziankę i nie pozwoli, abyśmy cierpieli tak jak przez cały czas rządów wrogich mojej ojczyźnie. Wcześniej miałem sen „do przodu” w którym Biedroń ewakuował się samolotem...
Następnego dnia odmówiłem w tej intencji koronkę do Miłosierdzia Bożego i ponownie z płaczem wołałem do Boga o klęskę dla Wiosny, bo nie wypada, aby w kraju katolickim istnieli posłowie reprezentujący w Sejmie RP „ohydę spustoszenia” z deprawacją młodych oraz o nauczkę dla PO, która znowu pragnie szkodzić i to razem z „leśnymi dziadkami” z SLD...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 734
W nocy badano moje serce, a lekarz oglądający ekg stwierdził, że „coś z dodatkową iskrą”...tak jest w zaburzeniach rytmu, bo faktycznie w przedsionku lewym mamy akumulator, który nigdy się nie wyczerpuje.
Co dotkniesz to cud stworzenia, ogarnij w wyobraźni cały świat i zobacz to wszystko. Pan Jezus sprawił, że udało się edytować stronę (pięć zapisów), co trwało około 5 godzin. Przy okazji na YouTube trafiłem na piosenkę w pięknej aranżacji „Jezus jest moim przyjacielem”.
„Jezus jest mym przyjacielem. Jezus jest obrońcą mym
Jezus jest mym Zbawicielem. Zawsze chcę przebywać z Nim”.
Tam były też piękne świadectwa wiary:
- Jezu mój, skrusz, wypal wszystko zło, które jeszcze mnie niszczy, byś został tylko TY, daj bym umiała patrzeć Twoimi Oczami, bym na drugiego człowieka patrzyła przez Twoje Święte zraniona Oblicze.
- Bóg widzi, Bóg słyszy, Bóg Ciebie nie opuści. Nim jest człowiek brat do końca Jeden jedyny Pan Jezus Chrystus.
- Panie Jezu kocham Cię najbardziej na świecie. Jesteś Drogą, Prawdą i Życiem. Będę kochała Cię do końca mego życia.
Popłakałem się podczas piosenki: „To nie gwoździe Cię przybiły lecz mój grzech” oraz przy powtarzanym refrenie: "Tak mnie skrusz, tak mnie złam, tak mnie wypal Panie, byś został tylko Ty, byś został tylko Ty, jedynie Ty".
- Ktoś zacytował też Słowo:
<<Możesz mnie nie znać, ale Ja wiem o Tobie wszystko (Psalm 139.1)
Wiem kiedy siedzisz i kiedy wstajesz (Psalm 139.2)
Znam wszystkie Twoje drogi (Psalm 139.3)
Nawet wszystkie włosy na Twojej głowie są policzone (Mateusz 10.29-31)>>.
Na Mszy św. wieczornej serce zalał ból po zawołaniu kapłana o modlitwę za zabitych z powodu wiary w Jezusa.
Natomiast w Ew. (Mt 11, 25-30) Pan Jezus wysławiał Boga Ojca, że zakrył duchowe widzenie tego świata przed mądrymi, a poznanie Syna i Boga zależy od łaski. Na koniec była prośba, abyśmy uczyli się od Zbawiciela, który jest cichy i pokornego serca.
Zawołałem w sprawie mojego chorego serca, bo mam jeszcze wiele pracy, a po czasie spojrzała figura Pana Jezus z Sercem...także odbita w szybie tablicy. Przypomniał się sen oraz przepisywana intencja sprzed lat, gdzie prosiłem, aby moje serce znalazło się w Sercu Zbawiciela...nawet słuchałem piosenki: ”Serca dwa. Serduszka małe dwa. Ze sobą są już są tyle lat”…
Po Eucharystii, która ułożyła się ochronnie (na podniebieniu) siostra zaśpiewała z ławki „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”.
Sam zobacz jak przebiegał ten dzień mojego życia...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 751
Święto Miłosierdzia Bożego
Dzisiaj proboszcz pierwszy raz zorganizował uroczyste odprawienie koronki do Miłosierdzia Bożego z późniejsza Mszą św. (o 15.00). Z tablicy kościelnej spojrzał wielki tytuł: miłosierni dostąpią miłosierdzia.
To był bardzo dobry pomysł z niewyobrażalnymi przeżyciami duchowymi. Wszyscy odmawialiśmy tę rozszerzoną modlitwę przed wystawionym Panem Jezusem w Monstrancji. Bardzo pięknie śpiewał chór i była procesja wewnątrz kościoła, ponieważ padał deszcz.
Przed Zbawicielem szły dwa szeregi ministrantów ze świecami, lud też miał zapalone lampiony, a ja sam poszedłem za kapłanem z Monstrancją. Serce zalewała miłość, a zarazem ból rozłąki ze łzami w oczach. Nie obchodzili mnie ludzie, znajomi i moi byli pacjenci. Szedłem niegodny, skruszony z pochyloną głową.
W jakiej religii miałbym takie przeżycia duchowe, a świadczę o tym, bo Pan był z mną. Nie mogłem się ukoić, a po Eucharystii ekstaza zalała duszę, straciłem ciało, musiałem zamknąć oczy i chciałbym tak trwać do końca życia i jeden dzień dłużej.
Ludzie niewierzący lekceważą odpowiedzialność za swoje czyny, a każdy ma ich bardzo wiele...można powiedzieć, że grzeszymy z każdym oddechem. Nawet twierdzą, ze Bóg jest Dobry i nie będzie ich karał. To głupota duchowa, którą podsuwa upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji.
Z drugiej strony mający łaskę wiary nie wierzą - w zmazanie przez Boga raz na zawsze grzechów - upokorzonych, wołających o zmiłowanie i pokutujących. Takim Bestia podsuwa wyrzuty sumienie oraz czekające kary. Nie ujrzysz tego boju bez łaski wiary. Jeżeli masz wątpliwość to zawołaj do Ducha Świętego, ale z serca...nie dla próbowania Boga.
Niedowiarki mają grzech z powodu negowania Miłosierdzia Bożego, które trwa do końca naszego zesłania (życia duszy w ciele)...wystarczy krzyk podczas ostatniego uderzenia serca: „Boże wybacz!” Wówczas taka dusza jest łapana przez Aniołów Bożych. Tak właśnie było z dobrym łotrem...można powiedzieć, że z pierwszym świętym w naszej wierze! Później jest okrutny sąd, bo sprawiedliwy.
W Czyśćcu, który jest miejscem wielkiego cierpienia, bo wiesz już, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim, ale musisz czekać na modlitwy jeszcze żyjących. Wg mojej wiedzy: zdrowe babcie modlą się o zdrowie, a tylko garstka woła w intencji tych dusz. Możesz zauważyć to na mojej stronie, ale intencje obejmują miliardy i na jakąś duszę spływa tylko pyłek mojego wołania.
Oto fragment z "Dzienniczka" św. s. Faustyny (Dz. 699):
<<Córko moja, mów światu całemu o niepojętym miłosierdziu moim. Pragnę, aby święto Miłosierdzia było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników.
W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia mojego; która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii św. dostąpi odpustu zupełnego /../ chociażby grzechy jej były jako szkarłat. Miłosierdzie moje jest tak wielkie, że przez całą wieczność nie zgłębi go żaden umysł, ani Iudzki, ani anielski. /../ Nie zazna ludzkość spokoju, dopokąd nie zwróci się do źródła miłosierdzia mojego>>.
Po wyjściu na spacer modlitewny w tej intencji (2 maja) myślałem o miłosiernych, którzy dostąpią miłosierdzia, ale Anioł wyraźnie mi podpowiedział, że „za orędowników Miłosierdzia Bożego”. Przypomniał się widok sali weselnej. Tak jest z powracającymi do Królestwa Bożego...zaproszonymi, wybranymi, przyobleczonymi w Pana Jezusa.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 699
Nie wiedziałem, że dzisiaj będzie tak poważna intencja, bo za głoszenie Prawdy wciąż nas zabijają. Na szczycie tej góry jest Syn Boży, Pan Jezus. Tak będzie do końca tego świata...
Właśnie bezpieka świątynna została zadziwiona tym, że Piotr i Jan...prości ludzie mocą Pana Jezusa uzdrowili chromego, który stał z nimi (Dz 4,13-21). Naradzili się, bo znak był jawny i niezaprzeczalny. Przywołali ich i zakazali przemawiać oraz nauczać w Imię Zbawiciela. Piotr i Jan zapytali:
<<Rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga? Bo my nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy>>.
Każdy to zrozumie, gdy narodzi się ponownie czyli z człowieka cielesnego stanie się osobą duchową. W moim wypadku jest to świadomość posiadania ciała fizycznego, które jest cudem stworzenia, a zarazem „kulą” dla duszy rwącej się do Boga Ojca.
To wyraził psalmista (Ps 118/117): „Nie umrę, ale żyć będę i głosić dzieła Pana /../ Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości, wejdę przez nie i podziękuję Panu.” To było tak dawno, a płynie dzisiaj z mojego serca.
Natomiast Pan Jezus pojawiał się - Apostołom, gdy siedzieli smutni i płaczący za stołem - z wyrzutem, że nie uwierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego (Mk 16, 9-15). Wówczas powiedział także do mnie: <<Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!>>
Eucharystia ułożyła się w zawiniątko, a to oznaczało, że czeka mnie ciężka praca na Poletku Pana Boga. Dzisiaj rozgłaszanie Dobrej Nowiny odbywa się poprzez mass media, a nie chodzenie po domach lub sterczenie na rogach ulic (św. Jehowy).
W ramach tej intencji 29 kwietnia w TVP Info trafię na program publicystyczny Jana Pospieszalskiego „Warto rozmawiać", gdzie poruszono dyskryminację katolików na całym świecie...od zabijania do przemilczania z zabronieniem głoszenia Prawdy Bożej (np. odwoływanie wykładów). Prof. Ryszard Legutko potwierdził, że czynią to wszędzie...nawet w USA.
Przytaczano ofiary takiej dyskryminacji w naszej ojczyźnie...bardzo pasowałaby moja krzywda. Na stronie internetowej tego programu dałem jej skrót. Może ktoś zainteresuje się naszymi dżihadystami w białych fartuchach, którzy okupują samorząd lekarski. Wejdź i przeczytaj:
https://www.facebook.com/permalink.phpstory_fbid=2159703950731318&id=284786781556387
Ks. Rafał Jarosiewicz opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia z akcji palenia książek o czarodzieju Harrym Potterze brytyjskiej autorki J.K. Rowling oraz sagę "Zmierzch" amerykańskiej pisarki Stephenie Meyer. Do ognia trafiła też afrykańska maska.
Chodzi o posłuszeństwo Słowu (Pwt 7, 25): „Posągi ich bogów spalisz, nie będziesz pożądał srebra ani złota, jakie jest na nich, i nie weźmiesz go dla siebie, aby cię to nie uwikłało, gdyż Pan, Bóg twój, się tym brzydzi". Ja sam - przed laty wyrzuciłem na śmietnik - książkę R. Dawkinsa „Bóg urojony”...
Na portalu Do Rzeczy czyn kapłana skrytykował Szymon Hołownia, a ja 28 kwietnia 2019 dałem tam komentarz: Hołownia: Ludzie, co Wam odbiło? Przestańcie nas kompromitować
<<Panie Szymonie! Czy nie widzi Pan boju duchowego? Czy nie widzi Pan już trwającej Apokalipsy?
Wydaje się, że Pan jest "wierzący inaczej". Nie rozumie Pan - chyba brak łaski wiary przy wiedzy religijnej - symbolu tego czynu i wprost mówi: to głupota. Tak też nie widzi znaku naród francuski w podpaleniu "ich Częstochowy"!
Pan należy do "nauczycieli", ale pomylił się Pan stając do walki duchowej z opętanym intelektualnie Kubusiem Parchatkiem z TVN. Jak czuje się Pan po obrzyganiu wiary w Boga Objawionego, w Trójcy Jedynego. Przecież Kubuś przydepnął kiedyś Biblię, którą strącił wcześniej ze swojego parchatego stoliczka... Jak Pan żyje bez Eucharystii?>>
To tylko dwa przykłady śmiertelnego boju duchowego. Wejdź na YouTube i posłuchaj świadectw o naszej wierze, relacji o Niebie i Piekle oraz wstrząsających piosenek...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 691
Na Mszy św. porannej Piotr z Janem - po uzdrowieniu chromego - musieli tłumaczyć się kapłanom i dowódcy straży świątynnej oraz oburzonym saduceuszom - dlaczego głoszą zmartwychwstanie umarłych w Jezusie?
Wszyscy widzieli, że czynią cuda, a jako dowód chodził za nimi cudownie uzdrowiony...
<<Czyją mocą albo w czyim imieniu uczyniliście to?>>
<<Przełożeni ludu i starsi! /../ w imię Jezusa Chrystusa /../ dzięki Niemu ten człowiek stanął przed wami zdrowy>>.
Apostoł Piotr wymówił swoim rodakom (Dz 4,1-12), że ukrzyżowali Zbawiciela, którego Bóg wskrzesił z martwych, a on jest odrzuconym kamieniem węgielnym. Moje serce zalał wstrząs duchowy, którego nie można przekazać naszym językiem, skuliłem się w sobie i chciało mi się płakać.
Poczułem się w sytuacji Apostołów, bo sam ciepię z powodu uczynionego dobra...zresztą to samo było z Panem Jezusem. Przykro jest, gdy jako wyznawca Pana Jezusa czujesz się wyrzutkiem we własnej ojczyźnie.
Dodatkowo podczas Ew. (J21, 1-14) znalazłem się przy zmartwychwstałym Panu Jezusie nad Morzem Tyberiadzkim, gdzie doszło do cudownego połowu ryb. Eucharystia ułożyła się w koronę, a teraz, gdy to zapisuję dreszcze przepływają przez całe ciało.
Dopiero 29 kwietnia popłynie - w tej intencji - popłynie moja modlitwa, a po czasie zauważę, że krążyłem obok budowanych bloków z zalewanymi cementem fundamentami. Wzrok będą zatrzymywały wielkie kamienie, które kiedyś używano jako podstawy domów. Nawet przypomniało się, że imię Piotr oznacza moc (skałę).
Opisuję to jako „duchowość zdarzeń”, która zarazem potwierdziła intencję modlitewną tego dnia. Dzisiaj kamienie są odrzucane przez budujących, ponieważ dysponujemy już innymi materiałami.
Dodatkowo oglądałem program „Warto rozmawiać” o dyskryminacji chrześcijan na całym świecie...na pewno dyskutujących zdziwiłaby moja krzywda, która jest hańbiąca dla środowiska lekarskiego, a którą przekazałem: Warto Rozmawiać – Strona główna|Facebook…
APeeL
- 25.04.2019(c) ZA REPERUJĄCYCH USZKODZENIA
- 24.04.2019(ś) ZA OKRADZIONYCH PRZEZ NAJBLIŻSZYCH
- 23.04.2019(w) ZA TKWIĄCYCH W GRZESZNOŚCI
- 22.04.2019(p) ZA PRZEWROTNOŚĆ NARODU WYBRANEGO
- 21.04.2019(n) ZA OFIARY NEOBARBARZYŃCÓW
- 20.04.2019(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W ZMARTWYCHWSTANIE PANA JEZUSA
- 19.04.2019(pt) ZA MĘCZENNIKÓW NASZEJ WIARY
- 18.04.2019(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA CHLEB ŻYCIA
- 17.04.2019(ś) ZA PRZESTĘPCÓW W BIAŁYCH KOŁNIERZYKACH
- 16.04.2019(w) PROŚBY O BŁOGOSŁAWIEŃSTWO BOŻE DLA WSKAZANYCH