- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 673
Tuż po wstaniu słuchałem (YouTube) śpiewu młodych ludzi o miłości, która zmienia się z czasem, gaśnie, a nawet zamienia w nienawiść.
Popłakałem się, bo wiedziałem, że jest to działanie Pana Jezusa...mojej ostatniej i wiecznej miłości. Serce chciało pęknąć, łzy zalały oczy z pragnieniem bycia na Mszy św. bo tylko Ciało Pana Jezusa może ukoić moją tęsknotę.
Ten wybuch miłości sprawił Pan Bóg, a ja w mgnieniu oka z nijakiego stałem się płaczącym dzieckiem pragnącym spotkania z miłością nie tylko serca, ale duszy. Ta miłość jest inna każdego dnia, ale nigdy nie gaśnie, a rośnie podczas wchodzenia po złotych schodach do Królestwa Bożego.
Zakochana śpiewa, że czas płynie zbyt szybko, a ja powiem, że w mojej miłości do Pana Jezusa czas płynie wiecznie, bo chciałbym już dzisiaj wpaść w ramiona mojego Zbawiciela, który otworzył naszą Prawdziwą Ojczyznę, Królestwo Bożej Miłości.
Na ten moment pocieszył mnie najpiękniejszy obrazek na świecie, który mam na stole. To Pan Jezus na tle krzyża trzymający w dłoniach Eucharystię. Dzisiaj, gdy to edytuję (20.04.2019) popłakałem się ponownie, bo niczego już nie chcę oprócz powrotu do Taty, który czeka na nas z otwartymi ramionami.
Po wyjściu na Mszę św. wieczorną dalej trwało uniesienie duchowe, wprost chciało się krzyczeć z tęsknoty, którą może ukoić tylko Eucharystia! Pan pokazał mi, że jestem duszą miłującą Boga Ojca. Podczas jej tęsknego krzyku musiałem omijać ludzi, uciekać, a Tobie chciałem przekazać to, co dzieje się z nami, gdy nagle przybywa Pan.
„Serce to nie sługa”, ale ja moje serce już dawno oddałem Panu Jezusowi:
Panie Jezu! Przyjmij wszystkie róże tego świata!
Niech zaśpiewają Ci wszystkie ptaszki.
Niech szumią Ci wszystkie drzewa.
Panie Jezu. Nic nie miałeś, wszystko oddałeś, czyniłeś tyle dobra i cudów, a zamordowali Cię, ci sami, co krzyczeli hosanna! Taki jest dalej naród wybrany, a większość ludzkości nie wierzy w Ciebie, nie chcą zabawienia. Dla większości Twoja męka poszła na marne, będą żałowali po śmierci, ale będzie za późno.
„Panie niech dotrę do tych, których mi wskażesz. Niech otworzę ich serca. Dziękuję Ci Panie Jezu za Twoją Miłość, za Twoje dzisiejsze przyjście do mnie. Jezu mój, Jezu, jakże chciałbym ucałować Twoje stopy. Panie mój! Jak mam za to wszystko dziękować?"
Z trudem szedłem, bo dusza wpadła w ekstazę, musiałem wzdychać, a wiatr chciał mnie przewrócić...usiadłem na ławce przed kościołem na który padł cień krzyża. Tylko zasnąć i obudzić się w Królestwie Bożym. Eucharystia ukoiła tęsknotę, zwinęła się w węzełek, nie planowałem pracy, ale trwała bez wytchnienia do północy.
Dzień zakończył się oglądaniem płonącej katedry w Paryżu...podpalonej przez wrogów naszej wiary, opętanych przez Szatana pokusą władzy nad światem! Apokalipsa już trwa...
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 658
Niedziela Palmowa
Bardzo ważne jest wsłuchanie się w natchnienie dotyczące bycia na odpowiedniej Mszy św. Tuż po wstaniu z zapałem opracowałem cztery dni dziennika z jego edycją, a stało się to dokładnie przed uczestnictwem w nabożeństwie o 12.15. Wcześniej miałem różne możliwości, ale tam będzie śpiewał nasz chór.
To święto wielkiej radości i chwały Pana Jezusa…z poświęceniem palmy. Miałem tylko kilka błysków miłości, a szczególne wrażenie wywołały słowa z proroka Izajasza (Iz 50, 4-7) o doznawanych zniewagach oraz Ps 22 (21) „Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?” Wg mnie dzisiaj nie pasuje rozważanie męki Pana Jezusa, które trwało długo i nie było kazania.
Po Eucharystii padłem na kolana i nie chciało się opuścić Świątyni...pozostałem na placu kościelnym, a słodycz i pokój zalewały serce. Intencję odczytałem następnego dnia i odmawiałem moją modlitwę za wielbiących radośnie Pana Jezusa. Przecież ówcześni Żydzi czynili to autentycznie...wjazd Pana Jezusa był naprawdę radosny.
Tutaj przedstawie skrót przekazu Pana Jezusa do Marii Valtorty („Poemat Boga-Człowieka”)...
<< Tłum przygotowuje wielkie święto. /../ Uczniowie w tym czasie radują się znalezieniem oślicy z oślątkiem /../ Jednak ich właściciel chciał je oczyścić i przyozdobić najpiękniejszymi okryciami /../ Wtedy bogaci pielgrzymi, ściśnięci w tłumie, rozpościerają na grzbiecie osiołka bogate płaszcze. Ktoś przyklęka i pochyla się ku ziemi, inny zaś robi stopień dla Pana, który siada na Swego osła.
Ruszają w drogę. Piotr idzie koło Nauczyciela, a z drugiej strony Izaak trzyma wodze zwierzęcia. /../ Które nie lęka się gałązek oliwnych i palmowych, poruszanych przed nim i wokół niego, rzucanych na ziemię, aby służyć za dywan z kwiatów, ani coraz głośniejszych krzyków:
«Hosanna, Synowi Dawidowemu!»
«Szczęśliwy dzień, który Cię do nas przyprowadził! Pokój Tobie, Panie! Szczęśliwy powrót, o Nauczycielu, aby nas wynagrodzić za wierność.»
<<Tłum powiększa się coraz bardziej o nowo przybyłych. /../ Zaraz po wyjściu z wąskich uliczek małej osady pochód się rozluźnia i porządkuje. Liczni ochotnicy udają się na przód, aby otwierać orszak, oczyszczać drogę, a inni idą za nimi, rozrzucając na ziemi gałązki.
Ktoś pierwszy rzuca swój płaszcz, aby posłużył za dywan, a potem ktoś inny i czterech, dziesięciu, stu i tysiąc naśladuje go. Droga ma pośrodku wielokolorowe pasmo szat rozścielonych na ziemi. /../ I wciąż kwiaty, gałązki, liście palmowe poruszają się lub są rzucane na ziemię... I okrzyki mocniejsze podnoszą się zewsząd na cześć Króla Izraela, pod adresem Syna Dawida, Jego Królestwa!
Żołnierze pełniący straż przy bramie wychodzą zobaczyć, co się dzieje. Ale to nie bunt, więc wsparci na swych włóczniach stają na boku i obserwują – ze zdziwieniem lub ironią – dziwny pochód tego Króla siedzącego na ośle, pięknego jak bóg, prostego jak najuboższy z ludzi, łagodnego, błogosławiącego... otoczonego niewiastami i dziećmi, mężczyznami bez broni, którzy krzyczą:
«Pokój! Pokój!»
«Hosanna!»
Rzucają kwiaty i rozlewają na drogę wonności, próbując wylać je na Nauczyciela. Powietrze napełnia zapach kwiatów ginących pod stopami tłumu i wonności, które rozlewają się w powietrzu, nim spadną w proch drogi. Krzyk tłumu wydaje się wzrastać i nasilać się /../ Słyszę, jak krzyczą, i sądzę, iż oznacza to to, co mówią ewangeliści: “Szalem, szalem, melchil!” (lub ‘malchit’). /../ Wonności, zapachy, krzyki, gałązki i szaty, które poruszają się /../ Ludzie wołają:
«Hosanna! Hosanna Synowi Dawidowemu! Błogosławiony ten, który idzie w imię Pana! Hosanna Jemu i Jego Królestwu! Bóg jest z nami! Emmanuel przybył! Przyszło Królestwo Chrystusa Pańskiego! Hosanna!
Hosanna od ziemi po Niebiosa!
Pokój! Pokój, mój Królu! Pokój i błogosławieństwo Tobie, święty Królu! Pokój i chwała w Niebiosach i na ziemi!
Chwała Bogu za Jego Chrystusa! Pokój ludziom, którzy potrafią Go przyjąć! Pokój na ziemi ludziom dobrej woli i chwała w Niebiosach Najwyższych, bo godzina Pana nadeszła!»
Ten ostatni okrzyk wznosi zwarta grupa pasterzy. /../ Tym zaś – którzy nie wiedzą, co się dzieje, cudzoziemcom, którzy przypadkowo znajdują się w mieście i pytają: «Kimże On jest? Cóż to się dzieje?» – wyjaśniają: To Jezus! Jezus, Nauczyciel z Nazaretu w Galilei! Prorok! Mesjasz Pana! Obiecany! Święty!
Z domu /../ wychodzi grupa dobrze zbudowanych młodych ludzi. Niosą w górze miedziane wazy pełne zapalonych węgli i kadzidła, które płonąc rozsiewa obłoki pachnącego dymu.
<<Apostołów ogarnął entuzjazm... Tryumf dodał im pewności i zapominają, całkowicie zapominają o wszelkim przerażeniu, wywołanym przez słowa Nauczyciela /../ Głusi, głusi, głusi na wszelkie słowo Boskiego ostrzeżenia... /../ >>.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 768
Wielu dziwi się opisywananiem dnia od momentu przebudzenia. Mylą się, bo czyniła podobnie s. Faustyna. Nie ma alternatywy, bo Wolę Boga Ojca trzeba odczytywać w każdej chwilce naszego zesłania, a szczególnie rano.
Jest to pokazane na naszych dzieciach, które po przebudzeniu wołają: „mama lub tata”, a na spacerze wciąż rozglądają się za swoimi rodzicami. Czy ty zwracasz się do Boga po przebudzeniu...raczej jest to rzadkość.
W drodze Mszę św. o 6.30 zabrałem sąsiadkę z dusznością, która chciała przystąpić do spowiedzi. Poprosiłem ją, aby ofiarowała całość swoich cierpień na ręce Matki Bożej (uświęcenie je) i prosiła o prowadzenie. Faktycznie nigdy nie czyniła tego, a tak jest z większością wiernych, którzy marnują swoje różne cierpienia.
Przed snem czytałem rozmowę Pana Jezusa z Judaszem o Izraelu, który jest teraz suchym stepem z dzikimi osłami i szakalami. Nie ma Opatrzności Bożej, a u nas też nie proszą o ten dar.
W Świątyni Opatrzności Bożej powinna odprawiać się wieczna Msza św. za ojczyznę...często z politykami, tak jak nabożeństwa smoleńskie. Powinno zakazać się zabijania dzieci nienarodzonych, bo nie można służyć Bogu Ojcu i Okrutnikowi...o którym nie usłyszysz w naszej wierze. Zobacz na sobie jak działa, jakie „dobra” podsuwa, jak podpuszcza, zalewa przyjemnościami, sławą i naszą wielkością!
Ile jest wiarołomstwa także w naszym narodzie, gdzie w TVN króluje wstrętna spowiedniczka ze słuchawką w uchu. Ciekawa ile płacą jej za te niegodziwości? Niedługo zostanie rozliczona z każdego słowa, bo dzisiaj służy demonowi.
W tej stacji przez cały Wieli Post nie padło jedni słowo o naszej wierze. Nie chcą ranić bezbożników i wyznawców wiar wymyślonych, boją się także goszczonych islamistów. Niedługo będą musieli przyjąć tę „wiarę” i padać na twarz przez Mahometem...większym prorokiem od Syna Bożego, naszego Zbawiciela.
To zabijający Zbawiciela...jak Kajfasz w dzisiejszej Ew: przemilczaniem, szydzeniem i podkreślaniem pedofili często przez kapłanów-agentów i opętanych intelektualnie przez Szatana (Lemański). Podobnie zachowuje się władca tego świata W. W. Putin...zabito teraz podobnego, który znał prawdę o zbrodniach tego systemu
Za jakiś czas uczynią to samo z Putinem, który kłamie przy zamykanych oczkach i przekręconej głowie. Zawsze tak samo. Ja to widzę, a Bóg na pewno. Co jeszcze wymyślą w celu dręczenia mojej ojczyzny?
W tym czasie część omamionego narodu czeka powrót Donalda Tuska...chorego na władzę, wystawionego przez władców tego świata „pajacyka na druciku”. Dziennikarze pytali marszałka Senatu czy dzwonił do niego (jego osoba wyświetliła się na ekranie telefonu).
Pan marszałek nie ma blogosławieństwa Bożego, bo stanął po stronie anty-krzyżowca, a moją krzywdę - skierowaną do Komisji Praw Człowieka, Sprawiedliwości i Petycji - "skonsultował" zaocznie.
Płakać się chciało przy psalmie: „Pan nas obroni, tak jak pasterz owce”. Po zapaleniu lampki Panu Jezusowi zacząłem moją modlitwę, bo intencję miałem już odczytaną.
W Słowie prorok Ezechiel zapowiedział zgromadzanie rozproszonego narodu wybranego kalające się bożkami, wszelkimi kultami i odstępstwami. Podczas Ewangelii znalazłem się z Panem Jezusem na drodze krzyżowej wśród okropnych krzyków tych, którzy jeszcze niedawno błagali o uzdrowienie i czekali na Zbawiciela. Najgorsze jest to, że dalej czekają...mimo tylu znaków i cudów. Wpadłem w ekstazę, zesłabłem w ciele i z trudem wracałem do domu...
Cały czas skurczony w sercu i ze łzami w oczach wołałem w mojej modlitwie do Boga Ojca w intencji tego dnia. Na szczycie tych, których czeka zagłada jest naród wybrany, a dalej agresywni wyznawcy idei i bogów wymyślonych, miliardy bezbożników, którzy po utracie ciała trafią tam, gdzie jest „fajnie, bo ciepło”.
APeeL
Dam tylko trzy przykłady idących na zagładę (z moich komentarzy na forach):
Janusz Palikot żegna się z polityką partyjną. Nie zamierza już kandydować...
Panie Januszu!
Tak Pana nam brakuje...wszystko stało się nudne, nic się nie dzieje. Kiedyś to było: pamięta Pan świński łeb i zapowiedź patroszenia Jarka. Szkoda, że nie ma Pana, bo brak nam ozonu...przecież Kraków dusi się, bo wszędzie czadzą.
Fakt faktem, że przesadził Pan z zaleceniem dla Jarka, aby wcześniej szukał sobie celi więziennej. W tym okazał się Pan fałszywym prorokiem. Ja wówczas napisałem to zalecenie dla Panu.
Przyrzekam, że będę Pana odwiedzał w więzieniu, w potrzebie będzie Pan mógł zawsze do mnie napisać.
Wiśniewski i Tajner rozstali się. Artysta wniósł pozew o rozwód...
Pan Michał Wiśniewski cierpiał - tak jak ja - z powodu hazardu (poker) i ochlajstwa. Nie wiem jak radzi sobie z drinkerstwem, bo ja mam nałóg odjęty przez Boga. Alkoholik jest alkoholikiem do końca...w łasce otrzymanej od Boga nie ma dla mnie tej przyjemności. Alkohol może stać w otwartej butelce...
Zamiast nawrócić się i ułożyć sobie życie dalej idzie za podszeptami Szatana, a jest "goły i wesoły"!
"Zakochani są chronieni”. Magda Gessler zabiera głos w ważnej sprawie...
Na Instagramie dała zdjęcie zakochanych panów.
Pani Magdo!
Moją największą miłością jest Bóg Ojciec "Ja Jestem", Bóg Syn, Pan Jezus oraz Bóg Duch Święty. Dlaczego jako lekarz jestem dyskryminowany (wejdź: Portal Pomorza: Pomnik porucznika Dampka zniszczony)?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 727
„Pana wzywałem i On mnie wysłuchał”...
Dzisiaj żona przygotowała rozważania do drogi krzyżowej, które rozpisałem dla czytających, a wczoraj poprosiłem Anioła Bożego, aby ministranci nieśli krzyż z zapalonymi świecami (miałem nieść sam). Pan sprawił, że - w czasie strajku nauczycieli - przybyła cała trójka.
W nocy Szatan zalał mnie obrazami ohyd seksu...w tym ze zwierzętami, a później podsunął moich złoczyńców, których wypromowano za działalność przestępczą. W tym tych, którzy są figurantami na stanowiskach, a samorząd lekarski uważają za prywatny folwark...wcześniej urządzano tam balangi o których pisała prasa.
Obecnie ustali, że do wyborów można zgłaszać samego siebie, a nad przebiegiem ostatnich czuwał kolega Nekanda Trepka (zaocznie stwierdził i podpisał, że jestem chory psychicznie). Ukrywają Medarda Lecha, który uczynił to samo. To mafia gorsza od sycylijskiej, bo nie zabijają z pistoletu, ale powodują śmierć cywilno-zawodową.
Można tam być dwie kadencje, ale zmieniają funkcje i siedzę...nie wspominając o bezpiece jako grupie przestępców, która kupuje prezesów jeszcze przed wyborami. Tak było z ostatnim, młodym kolegą Łukaszem Jankowskim.
Z Mszy św. radiowej (6.00) kapłan mówił w smutku o życiu Pana Jezusa, który wskazywał na nasze postępowanie: „niech świeci światło wasze, aby ludzi widzieli wasze dobre uczynki”. Pan Jezus pokazał Dobroć Ojca, nauczał, czynił znaki i cuda, a Jego cale życie to było poddanie się Woli Boga Ojca.
Jakich jeszcze znaków potrzebujesz, aby w Panu Jezusie ujrzeć Boga i uczynić Go swoim Zbawicielem? Wokół są same cuda, a każdy z nich jest wynikiem Bożej Miłości. Żydzi nie rozpoznali Syna Bożego.
To było pomocne, bo na Mszy św. o 7.30 koncentrowałem się przebiegu drogi krzyżowej o g. 8.00 pod przewodnictwem żony. Wszystko wyszło piękne. Wiele pań szło ze świecami, a ja jako rodzynek z nimi, różne osoby czytały rozważania księży marianów dotyczące posługi kapłańskiej.
Te modlitwy były bardzo potrzebne, bo wielu kapłanów jest oddanych Bogu i wiernym, a psują wszystko zdegenerowani...od Watykanu do parafii. Uczestniczyłem w tym nabożeństwie w wielkim uniesieniu, klęczałem bez kłopotu ze świecą, nie obchodzili mnie ludzi, znajomi, a wielu to moi byli pacjencji.
Zobacz obdarowanie przez Boga...
1. po drodze krzyżowej przystąpiłem drugi raz do Eucharystii
2. rozmawiałem z ministrantem-nastolatkiem, który znał tajniki naszej wiary, miał kłopoty takie jak ja z rozmowami duchowymi z kolegami, planuje zostanie zakonnikiem, nawet pytał o mistykę, której nie znają kapłani.
3. na „Orliku” odczytałem intencję i odmówiłem całą moją modlitwę, bo koledzy z Izby Lekarskiej będą jutro obradować w Warszawie na zjeździe tej zbytecznej społecznie instytucji, która służy tylko „samym swoim”...
4. Firma: slawop.NET Sławomir Pieszczek Władysława Sikorskiego 12A/4 59-400 Jawor NIP 6951165442 www.slawop.net slawop@slawop.net wykonała mi rekonstrukcję strony internetowej.
Trafiłem tam po modlitwie...„wyskoczyła” po naciśnięciu klawisza na klawiaturze. Jeżeli masz problemy z Joomlą to nigdzie nie szukaj. W podziękowaniu napisałem najpiękniejsze życzenie na świecie:
„Niech Pana Bóg błogosławi i strzeże
Niech rozpromieni nad Panem Swoje Oblicze
i obdarzy pokojem”.
5. spotkałem panią, która zaleciła ogłoszenie sprzedaży mojego udziału w spadku w internecie (specjalna strona), a Pan Jezus sprawił, że trafiłem do chętnego, który zna to miejsce i ma zamiar wybudować tam dom...
Następnego dnia popłakałem się z powodu łaski uczestnictwa w drodze krzyżowej ze świecą i dodatkowo zawołałem w intencji tego dnia: „Ojcze wybacz im, ponieważ nie wiedzą, co czynią”…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 740
Jutro żona ma prowadzić drogę krzyżową, a ja mam nieść krzyż, ale pięknie jest, gdy idzie trzech ministrantów (krzyż z lampionami po bokach). Zawołałem do Anioła Bożego, a Pan sprawił, że przed dzisiejszą Mszą św. skontaktowałem się z ministrantami (mają wolne, bo nauczyciele strajkują).
Na nabożeństwie wzrok zatrzymał wizerunek Ducha Świętego, któremu podziękowałem za pomoc oraz odbita w szybie figura Matki Bożej Niepokalanej. Siostra w tym czasie śpiewała: „Jezu Chryste, Panie miły /../ Wzniosłeś, wzniosłeś na krzyż ręce swoje, gładząc, gładząc nieprawości moje." Łzy zalały oczy i sądziłem, że jest to intencja modlitewna tego dnia.
Jednak wstrząsająca dzisiaj była Ew (J 8,51-59) w której słowa wypowiedziane przez Pana Jezusa potraktowano jako dowód na Jego opętanie. Ja zapoznałem się z rozumowaniem Żydów nie mających światła wiary w mojej Izbie Lekarskiej, a właściwie wśród kolegów psychiatrów.
Jedni i drudzy biorą słowa duchowe po ludzku. Pan wskazał, że wiara daje życie wieczne, Abraham umarł, a Pan Jezus stwierdził, że go zna...”Zanim Abraham stał się, Ja jestem”. U mnie doczepiono się do odczytywania Woli Boga Ojca czyli „mowy Nieba”.
Jak trzeba być ograniczonym, aby wiarę traktować jako chorobę lub opętanie. Tutaj jest dodatkowe ograniczenie wiedzy kolegów, którzy nie uznają duchowości człowieka i działania demonów (zniewolenie lub opętanie).
Ks. Andrzej Przybylski odwiedził znajomego w szpitalu psychiatrycznym...ubrany „na cywila”. <<Na korytarzu stanął przede mną jakiś chory mężczyzna i nagle zaczął krzyczeć w moją stronę: „Idź sobie stąd, klecho jeden! Pilnuj Boga gdzie indziej, a nam daj spokój!”>>.
Jest zrozumiałe, że zaburzenia psychiczne i działanie demona mogą się mieszać, bo Szatan wykorzystuje wszystkie możliwości do atakowania. Chory psychicznie nie będzie atakował tylko Boga, wiary, Matki Bożej, wiernych i kapłanów.
Eucharystia sprawiła całkowitą przemianę, nie mogłem wyjść z kościoła, chciałbym słuchać modlitw i śpiewu, dawać świadectwo wiary, być w tym świętym miejscu na ziemi! Na spacerze modlitewnym odmówiłem całą moją modlitwę, a chwilami chciało się płakać...
APeeL
Oto moje pismo z 05.04.2019 do Pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy w OIL w W-wie Puławska 18, która mogłaby stwierdzić po kilku wizytach czy jestem chory lub zdrowy, ale kręciła jeszcze przed spotkaniem...
Szanowna Pani Doktór, jako katolik wolę, gdy ktoś mówi: „tak” lub „nie”, a jako lekarz zawsze stawałem po stronie chorego. /../ W sobotniej Ew (J7, 40-53) bezpieka świątynna zleciła zabicie Zbawiciela, ale w tłumie powstał rozłam, bo:
<< Nigdy jeszcze nikt tak nie przemawiał jak ten człowiek>>. Ponadto Nikodem zapytał:
<< Czy Prawo nasze potępia człowieka, zanim go wpierw nie przesłucha i nie zbada, co on czyni?
W moim wypadku naiwnie myślałem, że to tylko pomyłka: mistyka potraktowana jako psychoza. /../ Mistyka i psychoza maja podobne objawy, bo „charakterystyczną cecha jest zaburzenie postrzegania rzeczywistości." Zaburzenia te prowadzą do tego, że chory zaczyna żyć w innym, "wyimaginowanym świecie”.
Dla ateistów nadprzyrodzoność (świat duchowy)...to <<wyobraźnia, fantazja>>, dla kolegów psychiatrów ekstaza po Eucharystii to „brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”. Były konsultant w dziedzinie psychiatrii prof. Marek Jarema „nie ma natchnień tylko myśli”, a kto ma natchnienia ten jest chory. To indoktrynacja...
Teraz moje życie w „świecie nierealnym” próbuje się wytłumaczyć chorobą mózgu (alkoholizmem, a obecnie psychozą u starego). Przecież łaskę wiary mam od 1986-1988 roku i przez tyle lat szkodziłem chorym...szczególnie w środy i piątki, bo wówczas przyjmowałem chorych od 7.00-18.00, a nawet 19.00! W te dni pościliśmy z żoną w intencji pokoju w b. Jugosławii (woda + kawa jako doping).
Bóg-Stworzyciel jest wytworem mojej wyobraźni i z tego powodu od 30 lat uczestniczę w Mszach świętych z Cudem Ostatnim (Eucharystią). Wg ludzi zdrowych psychicznie wszystko powstało w wyniku wielkiego wybuchu i z ewolucji.
Wielki wybuch dopiero będzie (proszę wejść: Apokalipsa już trwa…), a małpy mają inny kod genetyczny od naszego, który sięga Adama i Ewy. Ponadto zabrakło jednego ogniwa: małpo-luda lub ludo-małpy. Czy nie jest to psychoza („życie w nierealnym świecie”) z wykluczeniem posiadania cząstki Boga w nas samych (czyli duszy). Dowie się Pani Doktór o wszystkim tuż po śmierci...
Pani Doktór! Korporacja korporacją, a tu próba stanięcia po stronie broniącego krzyż Pana Jezusa, którego też ubrano w czerwony płaszcz...
Ofiara psychuszki...
Dla zainteresowanych różnicą mistyki (łaski wiary) oraz psychozy (choroby psychicznej) przekaże poniższą informację.
Psychoza:
<<Chory odbiera rzeczywistość jako zniekształconą, dlatego trudno mu się odnaleźć w świecie. Prowadzi to do niestabilności emocjonalnej, izolacji.
Chory ma problemy z utrzymywaniem i nawiązywaniem bliskich kontaktów. Często pojawiają się u niego napady lęku, zwykle bez przyczyny. Jest apatyczny - ma problemy z mobilizowaniem się do działania, z podejmowaniem decyzji. Jeśli proces chorobowy postępuje, pojawiają się:
-
halucynacje - u chorego mogą się pojawić omamy słuchowe, wzrokowe, czuciowe, zapachowe;
-
urojenia o różnej treści - wszystkie bodźce przyjmują nowe znaczenie i układają się w nowe, aluzyjne związki. NA przykład chory może być przekonany, że jest śledzony, podglądany (urojenia prześladowcze), ktoś czyta w jego myślach (urojenia odsłonięcia);
-
dezorganizacja myśli - wypowiedzi chorego są krótkie i zdawkowe, często dziwne, nieadekwatne do sytuacji;
-
dezorganizacja zachowania - chory może podejmować niezrozumiałe zachowania, może być pobudzony lub odwrotnie - spowolniony ruchowo;
-
chłód emocjonalny - trudności w przeżywaniu i wyrażaniu uczuć. Nie mam żadnego z tych objawów.
Na ten moment zalecam jeszcze wejść: Cezary Wójcik "Niedoceniona gwiazda polskiej nauki"
prof. dr. n. med. Andrzej Brodziak".
Z tym kolegą - tak jak ja internistą - przed laty dyskutowałem...napisał książkę jako ateista: „Jesteś nieśmiertelny”, ale pomylił się w czasie, bo era „wiecznie żywych” Lenina i Stalina minęła. Krótko mówiąc Pan Profesor jest zdrowy, a ja mam psychozę (żyję w świecie nierealnym)...
Pasuje tutaj jedna z potyczek na na forach:
<<„Człowiek chory psychicznie" - osoba, która nie zdaje sobie sprawy z tego, co robi, regularnie przyjmująca silne środki farmakologicznie, które omamiają i otępiają. Człowiek taki nie jest zdolny do samodzielnego myślenia. Bardzo podatny na manipulację i sugestie. Nie należy ich winić za to, że głosują na PiS >>.
Masz rację, bo zdrowi są tylko głosujący na l i p ę (wg Donalda mniejszego do synalka). Zdrowi są też koledzy psychiatrzy. Zbadam Cię na odległość:
- czy czujesz się chory psychicznie? (chory)
- czy czujesz się zdrowy psychicznie? (bardzo chory)...
Zapamiętaj! Na pytanie o zdrowie psychiczne trzeba zawsze odpowiadać: nie wiem, bo nie jestem psychiatrą!
Z okazji nadchodzących Świąt Wielkanocnych
życzę wszystkim czytającym zdrowia duchowego...
- 10.04.2019(ś) ZA PODDAWANYCH PRÓBIE WIARY
- 09.04.2019(w) ZA POSKRAMIANYCH PRZEZ BOGA OJCA
- 08.04.2019(p) ZA TYCH, KTÓRZY ZESTARZELI SIĘ W PRZEWROTNOŚCI
- 07.04.2019(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH UŁASKAWIENIA
- 06.04.2019(s) ZA OFIARY ZAOCZNYCH WYROKÓW
- 05.04.2019(pt) ZA WIERNYCH KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO
- 04.04.2019(c) ZA WYZNAWCÓW CZERWONEGO BOŻKA
- 03.04.2019(ś) ZA SZUKAJĄCYCH WOLI BOGA OJCA
- 02.04.2019(w) ZA WIERZĄCYCH W CUDOWNE UZDROWIENIE
- 01.04.2019(p) ZA HORDY WROGÓW NASZEJ WIARY