- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 234
Na Mszy św. porannej miałem podsuwane rozmyślania o wszystkim i niczym, bo chodziło o odciągniecie mnie od Słowa Bożego. Tam mój profesor św. Paweł udowadniał Żydom, że Jezus jest Mesjaszem (Dz 18,1-8). Zaczęli mu bluźnić, a on "otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: "Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien".
Rozproszenia od Szatana przyniosły efekt. Nie wiem o czym była Ewangelia! Eucharystia zwinęła się, a to oznacza dzień pracy na Poletku Pana Boga. Podjechałem pod "mój" krzyż i podlałem kwiaty, a sprawiło to natchnienie sprawiło...zostałem zawrócony spod garażu. Psychiatrzy traktują to jako "słyszenie głosów", ponieważ nie uznają istnienia natchnień. Jak masz takie to uważaj...
Skąd taka intencja? Nawet mnie zdziwiła, a wywoła ją osoba brata żony. który był ministrantem, później wojskowym, a jako syn wojującego z bolszewikami otrzymał żonę z której zrobił sobie boginkę. Wiesz, co oznacza takie zapatrzenie. Sprząta, pierze, nie wiem czy gotuje, a ona jako babcia jest zapatrzona w siebie (ma instagram). Odciągnęła go od wiary, ale jajeczka na Wielkanoc święcą.
Tak właśnie zapatrzył się Borys Budka na Donalda Tuska, a on na panią Merkel. Teraz na babcię Ursulę Von der Lejen. lekarkę podobną do naszej babci Elżbiety Witek, nauczycielki, zawodowej posłanki.
Upiory krążą nad Mumią Europejską. Gdzie dojdziemy - jako zbieranina różnych krajów - bez Boga...chyba ku kolorowej przepaści. Właśnie nasi rolnicy okupują Sejm RP, bo bezbożnicy napadli na naszą ojczyznę. Rządzący powinni paść w popiół i to w worach pokutnych - w naszej Świątyni Opatrzności Bożej - z wołaniem do Boga Ojca!
Redaktorka Dorota Wellman z TVN Style trafiła do parafii luterańskiej. Była okazja, aby pokazać przygarniętego tam geja, dyskryminowanego w wierze katolickiej, gdzie panuje przemoc psychiczna (Dekalog). Pan Luter zreformował naszą wiarę kasując Eucharystię, Cud Ostatni, Duchowe Ciało Pana Jezusa! Ciekawe, gdzie trafiła jego dusza, bo "kapłanka" kręciła się przy pytaniu redaktorki o życie wieczne, Piekło i Niebo.
Ktoś powie, że jest wolność wyznania. To dlaczego w islamie mówią: "Nie ma Boga oprócz Allaha". Natomiast ja wiem, że nie ma Boga oprócz Jahwe ("Ja Jestem").
Wróćmy do premiera Donalda Tuska, który ostatnio zachorował. Jest pewne, że koledzy specjaliści wykluczali u niego jakąś śmiertelną chorobę, aby później nie tłumaczyć się przed specjalną komisją z szefem Jońskim.
Ja wiem, że jest to koklusz powikłany zapaleniem płuc. To obecnie groźna choroba...napady kaszlu mogą trwać miesiące z zaburzeniami snu, nietrzymaniem moczu i utratą masy ciała.
Jednak najgorsze są powikłania dotyczące uszkodzenia mózgu (encefalopatia) z drgawkami i zaburzeniami świadomości, niedowłady i uszkodzenia nerwów czaszkowych ze stałym kalectwem...może nawet dojść do udaru mózgu! Wyraźnie widać, że nasz premier marnieje.
Na pocieszenie dodam, że miał szczęście, bo nie zachorował na nowy wariant SARS -CoV-2 (FLiRT), który daje podobne objawy z nagłą śmiercią mózgową. Sprawdziło się moje proroctwo w którym zalecałem zajęcie się wnuczkami i chodzeniem z pieskiem oraz nawrócenie się.
Na ten moment przypomniały się kazania wyborcze w których przyszły premier obiecał wszystko wszystkim, teraz zarzuca, że PiS otoczył się draniami. Zainteresował mnie problem: czy w normalny sposób mogę przenieś się na Białoruś? Tam na pewno jest wolność wyznawania religii.
Chodzi o to, że moja wiara jest traktowana jako choroba psychiczna (przez samorząd lekarski i psychiatrów), a to stało się za czasów rządów PO...wówczas drań, hrabia Konstanty Radziwiłł rozpoznał u mnie zaocznie chorobę psychiczną.
Dranie zawsze dostają kopniaka w górę...został senatorem RP, a teraz jest ambasadorem. Podobnego drania widziałem na zdjęciu z Donaldem Tuskiem. To psychiatra, który powalił krzyż na Kaszubach.
Panie premierze!
Krzywdy mają być naprawione. Czekam, a wypunktowane wyczyny kolegów samorządowców są pod moim świadectwem wiary z 09.04.2024: za lubiących bić się w ciemnej bramie.
Panie premierze!
Proszę spełnić chociaż jedną swoją obietnicę. Komisja lekarska, która w czerwcu 2008 r. zabrała mi pwzl 2069345 była bez przewodniczącego lek. Medarda Lecha. W dokumencie stoi, że "zbadał mnie bez zainteresowanego"..."i śmieszno, i straszno".
Przy okazji zobaczy Pan jak jest zbudowane nasze państwo. Wciąż siedzą ci sami, a Pan wszystko zwala na PiS. Skrzywdzeni sędziowie wrócili do pracy, a ja wciąż jestem ofiarą psychuszki. Może poślemy tam pana Jońskiego, bo nie wystarczyła dyrektorka, która odpowiadała za moją pracę w przychodni.
Ilość współczesnych bożków jest nieogarniona...ja wymieniłem tylko te, które miałem pokazane. W intencji tego dnia odmówię moją modlitwę przebłagalną towarzysząc "haratającym gałę", co trwa dokładnie 1.5 godziny.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 242
Wyszedłem z przychodni zbadany (usg naczyń szyjnych) przez kolegę, który przyjął mnie gratis. Stwierdził blaszkę miażdżycową (wiek) bez wpływu na przepływ krwi. Podziękowałem mu z całego serca i popłakałem się z dziękczynieniem Bogu Ojcu i prośbą o błogosławieństwo dla niego.
Badanie potwierdziło działanie na mnie burzliwej zmiany pogody. Zawsze reagowałem na nadchodzący wyż z wiatrem, a tu była zmiana...wyżu gorącego na zimny z wichurą! To sprawiło zawrót głowy z poczuciem zesłabnięcia i drętwienia jednej połowy ciała.
W przychodni przez całe lata byłem dręczony przez pacjentów z tego powodu. To było szczególnie kłopotliwe na dyżurze w pogotowiu, ponieważ w takich dniach ludzie mają napady bólów głowy z zawrotami, zaburzenia rytmu serca, zawały, udary, różnego typu kolki...zdarzają się też nagłe zgony. Podczas wichury pojawia się rozdrażnienie i rozproszenia z różnymi wypadkami.
Można przeczytać poniższe opracowanie, a ja do artykułu dodam zalecenie, aby każdy rozpoznał swoje ciało i nie słuchał ekspertów, co jest dobre, a co złe...
https://www.doz.pl/czytelnia/a1587-Lekarstwo_na_niepogode
Wróciła poranna Msza św. o 6.30 na której byłem nieobecny (pisałem w nocy) oraz rozmyślałem o wyniku czekającego mnie badania. Wieczorem wyszedłem, aby odmówić modlitwę, ale nie znałem intencji, a miałem pragnienie wołać za tych, którzy mi pomagają.
sunset-1807524_640
- Duchu Święty! Komu mam dziękować?
- Jak to komu? Bogu Ojcu...
- Tak, ponieważ prosiłem o pomoc wczoraj i otrzymałem dzisiaj...
jezus-8431858_640
Nie miała sensu moja modlitwa, powtarzałem tylko z głębi duszy: "dziękuję Ojcze!" W tym czasie - w oknie pawilonu - wzrok zatrzymał wielki napis z lampkami: "M I Ł O Ś Ć".
Moje serce zalała wszechogarniająca miłość Boga Ojca. Tego nie można przekazać. Cały świat z ludzkością to mała kulka w kosmosie ze służącymi jedni drugim oraz szkodzącymi innym, którzy są nieświadomi tego, co czynią.
Bóg Ojciec czeka na drgnięcie w ich sercach, aby zalać ich miłością miłosierną. Poprosiłem o łaskawość dla dusz zagłodzonych dzieci Hutu. Jakże chciałbym spotkać się z wierchuszką otoczenia Putina w obecności patriarchy Cyryla. Ciekawe byłyby ich wyjaśnienia: co jest z nami po śmierci, jakie jest nasze rozliczanie, itd.
Krążyłem w poczuciu obecności Boga Ojca, a na ten czas trafiłem na śmiejącego się maluszka, który szedł trzymając się ręki ojca ziemskiego. Podczas rozmowy cały czas patrzył na mnie rozpromienionymi oczami. Mama wskazała, że ma to po niej.
Z wszystkimi spotykanymi chciałbym rozmawiać jak w rodzinie ludzkiej. Jednak księciem tego świata jest Szatan, który sprawia, że oczy większości widzą tylko ten świat. Właśnie wzrok padł na zaproszenie do bezpłatnego badania wzroku.
W podziękowaniu przekazałem na św. Ręce Taty dzisiejszą Mszę św. z Eucharystią w intencji kolegi i tych wszystkich, którzy podali mi pomocną dłoń oraz za dusze takich...
APeeL
Aktualnie przepisano...
26.01.2001(pt) ZA ZJEDNANYCH ZE STWÓRCĄ...
Po przebudzeniu pocałowałem Twarz Zbawiciela, a serce zalał smutek z rozżaleniem ciężką pracą, na granicy ryzyka. Jadę do kościoła, leje i wieje, a pod kościołem czekamy na otwarcie Domu Pana. W telewizji pokazano upadek samolotu oraz trzęsienie ziemi w Indiach - zburzone całe bloki z 1500 zabitych.
Dzisiaj jest cicha Msza święta z bliskością Niebieskiej Ojczyzny. Nie wiem dlaczego, ale mam - na tym wygnaniu - poczucie bliskości Najświętszego Taty! "Bądź ze mną Najświętszej Ojcze. Przyjmij Tato jeszcze jeden dzień z mojego życia w Imię Twoje".
Na ten czas św. Paweł pisał do umiłowanego Tymoteusza (2 Tm 1,1-8 lub Tt 1,1-5), że Bóg nie dał nam "ducha bojaźni, ale mocy i miłości (...) Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego (...) lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga!" To słowa do mnie, bo często niosę krzyż, ale diabelski! Napłynęła miłość do ludu ziemi, pragnienie zbawiania i świętości!
Psalmista chwalił ode mnie Boga Ojca (Ps 96,1-3.7-8.10): "Śpiewajcie Panu pieśń nową, śpiewaj Panu, ziemio cała. (...) Każdego dnia głoście Jego zbawienie".
Pan Jezus (Ewangelia: Łk 10,1-9) wyznaczył jeszcze siedemdziesięciu dwóch, bo "żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało (...) Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki (...) uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.
Święta Hostia "trzasła" w ustach (pękła), a w duszy pojawiło się niewypowiedziane uczucie z krzykiem: "Och! Jezu! Jezu! Jakże chciałbym zostać tutaj! O Boże mój! Matko Najświętsza, Jezu, Jezu!" Natychmiast wystąpiło zjednanie z Bogiem, straciłem ciało fizyczne, nie ma nie dla świata, a nawet jestem niezdolny do pracy! Stałem się duszą z małym ciałem...
Pan sprawił, że w przychodni nie było nikogo, ale później będzie nawał do 19:00! Pierwszy raz pracowałem 12 godzin bez wytchnienia. Nie sądziłem, że tak to zniosę, ale miałem pełnię radości pomagania. Dam tylko jeden przykład: przybyła kobieta po leczeniu u prywatnego lekarza, wszystkie objawy jej choroby były wynikiem działania ubocznego otrzymanych leków!
Jakże lubią staruszków, a było dużo takich, namawiałem wielu do "zostawienia" w sercu ciała fizycznego z drgnięciem ku duszy, bo jesteśmy nieśmiertelni. Mówiłem o Matce Dobrego Zdrowia i potrzebie prowadzenia nas przez Boga Ojca. To zarazem sprawiało współcierpienie z Najświętszym Sercem Zbawiciela, bo większość kocha to życie.
Później w "Rycerzu Niepokalanej" trafię na słowa, że "w Chrystusie tworzymy jedną wspólnotę świętych"...napłynęła osoba o. Kolbe, Jana Pawła II, Kardynała Wyszyńskiego, o. Pio oraz wszystkich błogosławionych i świętych. Nie wejdziesz inaczej do Królestwa Bożego! Do końca byłem uśmiechnięty, nawet pomyślałem, że każdy taki jest uśmiechnięty!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 575
Zapytasz: jak pisze się taki dziennik? Kiedyś to było dokumentowanie moich doznań. Dzisiaj wiem, że jest to wynik planu Boga Ojca...tak jak powołanie Apostołów, a szczególnie Szawła, okrutnego wroga tych, którzy poszli za Zbawicielem.
Obecnie muszę odczytać - poprzez "duchowość zdarzeń" - intencję modlitewną, bo dopiero wówczas mogę dać świadectwa wiary. Z tego wynika, że sam z siebie nic nie mogę...nawet jestem budzony na czas. W tym pomaga mi Duch Święty. Kiedy poprosiłeś tę Osobę Trójcy Świętej o pomoc?
Właśnie na Mszy św. o 6.30 Pan Jezus zapewnił uczniów (Ewangelia: J16,5-11), że po Jego odejściu zstąpi Duch Święty, który "przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie".
Zważ, że naród wybrany czekał na przybycie Zbawiciela...najgorsze jest to, że dotychczas trwają w odwróceniu od Boga Ojca. Z jednej okrutniej niewoli wpadli w ponowną, a ich los jest przesądzony, bo Hamas zasłania się niewinnymi Palestyńczykami! Właśnie czołgi izraelskie zablokowały dostawy wszystkiego, co jest potrzebne do ich życia.
Najlepszy wywiad na świecie nie wiedział, że wrogowie wybudowali miasto pod ziemią z wyjściem w szpitalu. Nikt przy zdrowych zmysłach nawet nie mruknie o Szatanie. Tak jest, gdy nie masz Światła Duchowego, aby ujrzeć bój o świat.
Przy naszych granicach Przeciwnik Boga zaczyna swoje działania, a w tym czasie eksperci w UE debatują nad stworzeniem "raju bez Boga". To typowe demoniczne dobro popierane przez przekupionego eksperta Roberta Biedronie oraz Szymona Hołownię "wierzącego inaczej" (w sprawie zabijania dzieci nienarodzonych trzeba zrobić referendum), spolegliwego (Turów trzeba zamknąć) z mrzonkami o wielkości (wciskanej przez Belzebuba prezydenturze).
Kiedyś pomyślałem o łasce uzdrawiania, ale napłynęła, że już mam taką, ale uzdrawiania duchowego. Tak, bo celem naszego życia jest uświęcenie duszy, zjednanie ze Zbawicielem na Mszach św. z Cudem Ostatnim jakim jest Eucharystia. Tak się napisało o świcie...
Jak odczytałem intencję?
1. W nocy przestraszyłem się zachwianiem i zdrętwieniem lewej połowy ciała...wyniku niedokrwienia pewnego obszaru mózgu po stronie przeciwnej. To znak nagłej zmiany pogody: z wyżu ciepłego na zimny z wiatrem. Poprosiłem Boga Ojca o prowadzenie w znalezieniu pomocy.
Posłuchałem natchnienia, aby trafić do lekarki, której mąż wykonuje usg. W moim wypadku chodziło o naczynia szyjne. Po kilku godzinach byłem w przychodni, gdzie właśnie wykonywał te badania i będzie jeszcze jutro! Zważ na moje zadziwienie w którym zapytam: kiedy prosiłeś Boga Ojca o cokolwiek?
2. Pan zaprowadził mnie do miejsca, gdzie wreszcie zakupiłem smartfon na kartę w który wgrano program "mowa na tekst", a to umożliwi mi zapisywanie przeżyć duchowych "na żywo" z gotowym tekstem po przeniesieniu do komputera.
3. W tym czasie przybył przedstawiciel firmy i wymienił nam zdezelowany piecyk gazowy. Kiedyś córka odkręciła kran (woda nie leciała, a gaz się palił). Dobrze, że byłem w domu (zamknąłem dopływ gazu, dzisiaj czyni to automatycznie sam piecyk).
4. Przed wyjściem na modlitwę o 18.15 w towarzystwie grających w piłkę nożną wróciłem do dzisiejszych czytań na Mszy św. o 6.30. Sam zobacz jak została potwierdzona odczytania już intencja?
W Dziejach Apostolskich (Dz 16,22-34) będzie opis napadu tłumu Żydów na Pawła i Sylasa, których pretorzy rozebrali i siekli rózgami, a później "wtrącili ich do więzienia, przykazując strażnikowi, aby ich dobrze pilnował". Ten zamknął ich w wewnętrznym lochu "i dla bezpieczeństwa zakuł im nogi w dyby. (...)
O północy Paweł i Sylas modlili się, śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali. Nagle powstało silne trzęsienie ziemi, tak że zachwiały się fundamenty więzienia. Natychmiast otwarły się wszystkie drzwi i ze wszystkich opadły kajdany". Strażnik nawrócił się i ugościł ich w swoim domu!
Na ten czas psalmista wołał ode mnie (Ps 138,1-3.7c-8): "Będę Cię sławił, Panie, z całego serca, bo usłyszałeś słowa ust moich. (...) Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem (...)"...
Nie zmarnuj mojego świadectwa wiary, bo to, co napisałem jest wynikiem 30 lat łaski wiary...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 114
Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa
Zapytasz: czym różni się człowiek mający moją łaskę od żyjącego normalnie? Ja staram się być w ciągłej łączności z Bogiem Ojcem...jak małe dziecko. Stąd trafiasz na moje powtarzające się zawołanie: "Tato! Tatusiu! Tato!". Dziwne, ale mający podobną łaskę, który mnie odnalazł...czyni to podobnie.
Tak się złoży, że na nabożeństwie do Najświętszego Serca Pana Jezusa z późniejszą Mszą świętą będzie cała chmara maleńkich dzieci z rodzicami. Maluszki wyrywały się, biegały, upadały i w końcu płakały!
Po latach jedne będą posłuszne rodzicom, inne chodzić swoimi ścieżkami, często na oślep. Efekty tego widzisz wokół siebie. Pan pokazuje przez to, że tak właśnie jest z nami. Jednak ludzie normalni nie chcą się tym interesować...
Jednak największym błędem ludzkości jest negowanie istnienie Boga Ojca, a zarazem śmiertelnego wroga naszych dusz...Szatana! Strach pomyśleć, co dzieje się z duszami takich...po drugiej stronie życia!
Ja nie wiem jak to się stało i po co, że zostaliśmy stworzeni przez Boga Ojca na Jego obraz i podobieństwo. Nie mam pojęcia dlaczego znalazłem się w "Obozie Ziemie" z Belzebubem, który chciał zabić moją duszę, bo człowiek może zaszkodzić tylko ciału. Nie ma sensu dochodzić tego wszystkiego, bo Szatan oszuka każdego, który nie zawoła o wyjaśnienie do Ducha Świętego (negowanego przez ludzkość).
Właśnie na Mszy św. Pan Bóg powie przez proroka Ozeasza (Oz 11, 1.3-4.9c-9), że: "Miłowałem Izraela, gdy jeszcze był dzieckiem (...) wezwałem z Egiptu (...) na swe ramiona ich brałem; oni zaś nie rozumieli, że troszczyłem się o nich. (...) Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę (...).
Kiedyś Pan Jezus w jakiejś Ewangelii wskazał na Boga Ojca, który jest w Nim, a On w Ojcu. Tak jest też z nami, bo ciała mamy od rodziców, a w momencie naszego poczęcia są wcielane dusze czyli cząstki Boga Ojca! Dlatego jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boże i nazwani dziećmi.
Ty, który to czytasz nie badaj niczego, bo stracisz czas i wpadniesz do ślepej uliczki. W Królestwie Bożym czekają na pytania takich. Poproś o wyjaśnienie w wątpliwościach, a odpowiedzą. Co tam powiesz później i jak się wytłumaczysz...po wejściu tutaj?
Przecież Apokalipsa już pędzi, a przed zagładą świata nie obroni nas NATO lub USA, a szczególnie nasza bezbożna władza zakochana w Brukseli (namiastce raju na ziemi). Jak można prowadzić kraj bez tkwienia w worach pokutnych w Świątyni Opatrzności Bożej? Po co ją wybudowaliśmy? Przy tym wciąż podkreślane jest oddzielenie państwa prowadzonego przez bezbożników od Kościoła świętego czyli Boga Ojca, Pana wszystkiego.
Taki nędznik ma policzone wszystkie włosy na głowie, lata po kacapsko-szwabskich mediach i czuje się naszym panem. Nawet nie pomyśli o swojej duszy, a jutro zakrztusi się landrynką i nic po nim nie zostanie.
Zrozum, że garstka wybranych ma moje doznania, ale możesz dołączyć do takich...z Woli Boga. Tak było z wyznawcą Allaha, który zabili strzałami z automatu, ponieważ "zdradził". Pomyśl przez chwilkę, a nawet spróbuj ujrzeć świat nadprzyrodzony, który jest nad nami. Jakby widzialnym jego odpowiednikiem jest kosmos, a bliżej błękit nieba, słońce i księżyc z gwiazdami.
Poproś Ducha Świętego o prowadzenie w otwarciu serca. Nie trzeba żadnych modlitw, mów normalnie jak do kogoś, kto ma ci pomóc w jakimś problemie, a tutaj chodzi o nasze nawrócenie! Nasze zbawienie nic nie mówi do niewierzącego, a to oznacza powrót naszej duszy do Królestwa Bożego, które otworzył Zbawiciel.
Proś o wszystko, także w błahych sprawach, rozterkach, chorobach, reperacjach, a szczególnie, gdy nie wiesz, co masz robić z czasem (drugim darem Boga Ojca oprócz wolnej woli). Przecież wiesz jak śmieszne problemy mają twoje dzieci...tak jest też z nami, dziećmi Boga Ojca!
APeeL
Aktualnie przepisano...
20.05.1998(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIC NIE WIEDZĄ O MOCY I OPATRZNOŚCI BOŻEJ...
W śnie atakował mnie ohydnie wyglądający chory psychicznie, którego twarz z czasem złagodniała oraz pies o pięknych białych zębach, którego przegoniłem. Zerwałem się z sercem pewnym zwątpienia i słabości...nawet nie mogłem otworzyć oczu, a dodatkowo żona miała ciężko migrenę.
Napad w śnie zapowiedział zły dzień, ponieważ dzisiaj są obrady Sejmu RP, a wówczas towarzysze są pełni czujności! Ile wysiłku idzie w gwizdek! Przy tym gwizdku do perfekcji jest opanowane szkodzenie figurantowi. Właśnie zaczyna się gehenna, której nie będę opisywał.
W drodze na Mszę świętą odmawiałem "Anioł Pański", a pod kościołem zawołałem: "Tato! Tatusiu! Tato! Jak wielką łaską jest to, że mogę przyjść do Twojego Domu". Napłynęła bliskość Stwórcy, Najświętszego Deus Abba (Boga Ojca).
Nawet przypomniały się słowa Zbawiciela, że bez Jego łaski nie można Go odnaleźć i zawołać! Przez tę bliskość napłynęło poczucie śmierci jako odejścia z tego świata...odwrotne do pragnienia większości, kochającej to życie!
Od Ołtarza św. padną słowa (Dz 17,15.22-18, 1) św. Pawła, który w Areopagu zwrócił uwagę mężom ateńskim na ołtarz z napisem: "Nieznanemu Bogu". Powiedział im: "Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi (...) z jednego /człowieka/ wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi". Dodał, że Bóg Ojciec jest "niedaleko od każdego z nas (...) wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia (...)". Po słowach o zmartwychwstaniu Pana Jezusa został wyśmiany i ich opuścił.
Ja znam poczucie obecności Boga Ojca, a tego stanu nie można przekazać. To radość dzieciątka po przytuleniu przez oczekiwanego tatusia ziemskiego. Psalmista wołał w Ps 148, abyśmy wszyscy chwalili Boga Ojca: "Królowie ziemscy i wszystkie narody, władcy i wszyscy sędziowie tej ziemi,młodzieńcy i dziewice, starcy i dzieci". Nie możesz tego uczynić z całego serca i duszy bez łaski wiary. To Boża Tajemnica.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J16,12-15) zapowiedział zesłanie Ducha Świętego. Także znam poczucie obecności tej Osoby Trójcy Świętej. Obecnie z Jego natchnienia mam moc do dawania świadectwa wiary.
Podczas konsekracji poprosiłem: "Ojcze! Przyjmij ten dzień, to dla Ciebie, dla Twojej Chwały". Eucharystia sprawiła zalanie mojego serca i duszy miłością, pokojem i słodyczą (także usta)...z pragnieniem ciszy i odosobnienie. To się powtarza, tak jak w naszych doznaniach ciała. Wyrwał się krzyk: "Panie! Jak dobrze u Ciebie, chciałbym tu zostać. Boże mój! Panie! Jezu!" Chwytam twarz w dłonie i chciałbym tak trwać. Nie mogłem wyjść z kościoła.
Wcześniej zacząłem pracę w przychodni, a będzie trwała do 15:00! Dzisiaj nie kłócono się i nie było bałaganu, a jakby w podziękowaniu od Boga z radia płynęły piękne melodie wywołujące łzy w oczach.
Tuż po pracy poznałem intencję, a w tym czasie wzrok przykuł Pan Jezus z Całunu - wprost czułem moc i ochronę Boga Ojca. Odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i na chwilkę zasnąłem w słońcu, a do serce wrócił pokój...tak potrzebny, bo od 15.00 mam dyżur w pogotowiu.
Właśnie wezwano do dalekiego wyjazdu, a lubię takie, ponieważ wówczas mogę modlić się. Dobrze znoszę ścisły post w intencji pokoju w b. Jugosławii.
Podczas zapisywania tego świadectwa słuchałem relacji z obradującego sejmu RP! W tym czasie z bałaganu wyciągnęła się Twarz Boga Ojca! Sam się zdziwiłem, ale tak mówią z nieba!
Przed snem poprosiłem o dobrą noc, ponieważ jutro będę sam w przychodni! Ludzie o nic nie proszą, a w cierpieniach złorzeczą, bo gdyby Bóg był to nie pozwoliłby na to i tamto! W prasie trafiłem na artykuł: "Pałace Saddama"...miał wszystko, każdej nocy spał w innym miejscu, chyba dla bezpieczeństwa. To przykład człowieka który pokładał ufność w sobie, a nic nie wiedział o Mocy i Opatrzności Boga Ojca, który Jest!
Nie uwierzysz, ale cała noc była spokojna...obudziły mnie ptaszki o 5:20 po 34 godzinach postu w którym wypiłem kawę, Fantę i zjadłem dwa małe jabłka. Dobroć Boga Ojca jest nieskończona... APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 255
Święto św. Apostołów Filipa i Jakuba
Dzisiaj przekażę jak zostałem zaatakowany przez Szatana...
1. Z trudem wstałem, ponieważ po zapisaniu wczorajszej intencji ponownie oglądałem film "Pianista".
2. Szatan "podpowiedział mi" dzisiejszą intencję, ponieważ wie, że interesuję się polityką: "za mocnych z pyska na których przyszła kryska". Chodziło o atrakcyjność czyli chwałę własną. Nawet sugerował motto wpisu: "Miami".
To pieszczotliwa nazwa zakątka na tarasie willi premiera, gdzie chłopcy do bitki i wypitki wzmacniali się. Obnażył to Jacek Protasiewicz wskazując na pijaństwo w gabinetach POlaków. Stwierdził wprost, że Kierwiński był wczoraj "napruty jak Messerschmitt".
Zarazem napłynął obraz żelaznej miotły Donalda Tuska, a wygląda na to, że zostanie przegoniony zwykłą. Na Allegro jest duży wybór i są tanie.
3. Zarazem przypomniały się przypinki do klap: serduszka uśmiechniętej koalicji oraz symbol naszej flagi. Dlaczego zwolennicy UE nie mają trójkolorowych kółeczek (tęczowego, czerwonego i zielonego)?
4. Podczas ubierania się zauważyłem zawieruszenie 70 zł. Może wypadło mi podczas dawania wczoraj na tacę? Nie mogłem nigdzie znaleźć, a to był czas na wyjazd do kościoła!
5. To nie było przypadkowe, bo sprawiło rozproszenie i nie docierały bardzo ważne czytania. Nawet zawołałem do Anioła Stróża o ich odnalezienie. Po powrocie do domu będą leżały na kurtce (wypadły z kieszeni spodni).
Św. Paweł mówił (1 Kor 15,1-8) o Panu Jezusie, który ukazywał się po zmartwychwstaniu. Tutaj dodam od siebie, że Pan Jezus zmartwychwstał z ciałem, a my wracamy do zaświatów jako dusze. Przecież człowiek pokręcony nie wejdzie do Nieba z tym, co jest cielesne. W naszej wierze boją się słowa d u s z a. W tym czasie Pan Jezus powiedział do Tomasza (Ewangelia: J 14,6-14): "Kto Mnie widzi, widzi i Ojca".
6. Dodatkowo Szatan podsunął, aby wysłać pismo do nowego prezesa Izby Lekarskiej z prośbą o naprawienie mojej krzywdy. Nabierał mnie podobnie przez wiele lat i to w kościele!
7. Po Eucharystii żona zaciągnęła mnie do Biedronki po banany, sałatki, ogórki konserwowe, pasty rybne...zjednany z Panem Jezusem nie znoszę tego!
8. Zmarnowałem 3 godziny na pisanie w sprawie krzywdy (wiara to choroba), ale później ujrzałem swój błąd, ponieważ to cierpienie ofiarowałem...nawet w ręku znalazł się obraz Pana Jezusa po znęcaniu się w ciemnicy z ubraniem w czerwony płaszcz (symbol szaleństwa).
Nie mogłem zdrzemnąć się, a do tego doszło straszliwe pragnienie. Nie wyszedłem na modlitwę...zresztą intencję odczytałem późnym wieczorem. Miałem już podobną (10.07.2002): za dusze ofiarne.
Przypomniało się poranne zatrzymanie wzroku na art. "Księga Apokalipsy coraz bardziej aktualna" (gazeta warszawska). Tam o. Dariusz Kowalczyk pisze o nadchodzącej zagładzie ludzkości, ale nigdzie nie usłyszysz jak nęka nas simia Dei (małpa Boga).
Przenieś jego działania na ludzi ważniejszych. Z brzega mamy dziadka Donalda Tuska, który stwierdził, że Kierwiński miał magiczny wieczór, a Jarosław Kaczyński kuma się z Putinem. Polubił teraz portal społecznościowy X, gdzie przejął miejsce prezydenta, któremu radziłem, aby nie robił tego, ponieważ nie wypada.
Panie Donaldzie! Czas zajrzeć do głowy i sprawdzić kto panem rządzi? Dokąd pan zmierza? Jaki będzie pana koniec? Trzeba zakochać się w Bogu Ojcu i zapragnąć świętości, a nie bezbożnej UE przekupującej zwolenników koloru czerwonego, tęczowego i zielonego. Gdzie dojdziecie bez Boga? Macie przecież rozum i wolną wolę, a co robicie?
Zobacz jak zmarnowałem ten dzień, ale zarazem jest to świadectwo wiary dla wszystkich, którzy myślą, że Szatan namawia do złego, odciąga od Boga lub powoduje jakieś straszne działania...
APeeL
- 05.05.2024(n) ZA OFIARY PRZYZWYCZAJENIA...
- 04.05.2024(s) ZA KATOLIKÓW ZNIENAWIDZONYCH PRZEZ ŚWIAT...
- 03.05.2024(pt) ZA TYCH, KTÓRZY CHCĄ NAS ZASZCZEKAĆ...
- 02.05.2024(c) ZA TYCH, KTÓRZY ZATRUWAJĄ DUSZE LUDZKIE
- 01.05.2024(ś) ZA PRAGNĄCYCH BYĆ CICHYMI...
- 30.04.2024(w) ZA WIERZĄCYCH W SWOJĄ WYJĄTKOWOŚĆ...
- 29.04.2024(p) ZA PRECYZYJNYCH W SZKODZENIU...
- 28.04.2024(n) ZA OFIARY CELOWEGO NAPADU...
- 27.04.2024(s) ZA PODBURZAJĄCYCH DO BEZBOŻNOŚCI...
- 26.04.2024(pt) ZA POWOŁANYCH NA CZASY OSTATECZNE...