Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

27.12.2024(pt) ZA ŚWIADKÓW ŻYCIA WIECZNEGO...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 grudzień 2024
Odsłon: 205

Św. Jana Ewangelisty

      Zobacz, tylko na tym przykładzie jak ważne jest posłuszeństwo...czyli wykonywanie Woli Boga Ojca! Tutaj nie chodzi o rozkazy jak służbach mundurowych lub słuchanie dyktatorów, ale oddanie swojej wolnej woli Stwórcy naszej duszy. Możesz ujrzeć to na dzieciątku poddanym ojcu ziemskiemu.

      Bóg, do końca życia nie zabiera nam wolnej woli, ale mamy ją oddać dobrowolnie wg Modlitwy Pańskiej: "bądź Wola Twoja". Zarazem jest to droga do naszej świętości...

      Po kilku godzinach snu obudziłem się na czas Mszy św. porannej, ale posłuchałem natchnienia, aby dopracować i edytować sześć zaległych zapisów z grudnia 1998 r.  Zadanie wykonałem w ciągu  3 godzin. Tak właśnie jest, gdy czynimy to w prowadzeniu przez Boga Ojca.

     Mnie jest łatwiej, ponieważ w tym się wyćwiczyłem. Sprawdź to, poproś wcześniej o prowadzenie, a będziesz wiedział o co chodzi.

      Podczas przejazdu do kościoła poprosiłem Św. Michała Archanioła o postawienie pieczęci na mojej stronie. Zważ, że nie ma takiej na świecie, gdzie świadectwa płynął z pola walki duchowej (z "tu i teraz"), a nie można jej oddzielić od wydarzeń z naszego życia, w tym od polityki.

    Kapłan wspomniał o Apostole Janie, umiłowanym przez Pana Jezusa świadku Jego Zmartwychwstania. Wszechogarniająca Miłość Boża obejmuje bardziej złych niż dobrych (dzieci marnotrawne), tak też jest z Panem Jezusem, a tu umiłowany Jan.

      W czytaniu padną jego słowa (1J1,1-4) o tym, co uczniowie słyszeli, widzieli i dotykali, "bo życie objawiło się. Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne".

     Apostoł Jan był świadkiem zmartwychwstania Pana Jezusa, co przekazał w obecnej Ewangelii (J20, 2-8)." Chodzi o to, że z innymi zastał pusty grób Pana Jezusa. Ja od siebie dodam, że Pan Jezus zmartwychwstał z ciałem fizycznym, a nasze wraca do prochu.

       Musisz zrozumieć tych, którym zostało coś objawione...jest to pragnienie rozgłaszanie tego na cały świat! Przecież ja nie miałem żadnych zasług, a tak jest w naszym myśleniu. Chociaż w systemach demonicznych wynosi się złych, a nawet najgorszych.

      Nagle w świątyni doznałem wstrząsu z powodu pięknej szopki, ale nie chodziło o doznania zmysłowe, ale duchowe, które pojawiają się po Eucharystii (ekstazy). Moje serce stało się wielkie i chciało pęknąć: "Boże! Mój Panie! Jak niespodziewanie przychodzisz ze Swoimi Darami."

Szopka w kościele

    W tym czasie maluszki biegały, a jeden z nich zapatrzył się na mnie. Jakże wówczas pragniesz stać się umiłowanym przez Pana Jezusa. Na kolanach zacząłem wołać; "Och! Jaką łaską jest Kościół Święty...Twój Dom Ojcze na ziemi! Chciałbym tutaj zostać i klęczeć do samej śmierci. Boże mój!"

   Jak mam to wypowiedzieć, przecież jeszcze przed chwilą byłem normalny, senny do 16.00, spieszyłem się i w biegu piłem kawę, a tu Raj na ziemi! "Boże mój! Dlaczego walczą z tak wielkim darem...Królestwem Bożym, którego wyrazem jest wiara katolicka?"

     Dlatego, że słuchają Przeciwnika Boga, zbuntowanego Archanioła, Szatana, pełnego nienawiści do naszych dusz. Zobacz wszystkich z władzy...od góry do dołu. Co czynią? Nawet jeden nie zawoła do Boga, aby został poprowadzony w swojej posłudze!

    Eucharystia ułożyła się wzdłuż jamy ustnej ("My" z Bogiem Ojcem) i zamieniła w laurkę - jako podziękowanie za mój poranny wysiłek.

    W uniesieniu duchowym, po zjednaniu z Panem Jezusem mówiłem do ciężko chorej siostry zakonnej o naszej śmierci czyli oderwaniu się duszy od ciała...

Szopka w domu

    Ponownie zostałem zaskoczony przez szopkę, którą wykonała żona. Nad Jezuskiem jest krzyż miedziany, który ktoś postawił pod moim przy trasie E7. W Boże Narodzenie nie zdajemy sobie sprawy, że Zbawiciel otworzył nam Królestwo Boże. Możemy wracać, ale większość "tam się nie spieszy"...  

                                                                                                                             APeeL

26.12.2024(c) ZA TYCH, KTÓRZY RZUCILI SIĘ NA MNIE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 grudzień 2024
Odsłon: 219

Święto św. Szczepana, pierwszego męczennika

       Na Mszy św. o 7.00 padną słowa o kamieniowaniu przez Żydów Szczepana (Dz 6,8-10;7,54-60), który miał omamy wzrokowe, bo ujrzał otwarte niebo z Panem Jezusem przy tronie Bożym.

                               św. szczepan

     Dla Żydów i wszystkich ludzi niewierzących oraz dla kolegów psychiatrów to jest dziwne, bo Tam Nic Nie Ma! Trwa to także obecnie...w sercach rządzącej "Kociej Szajki", która wszystko odwraca. W czasach Inkwizycji oni byliby na moim miejscu...

      Czym różnią się tacy od kamienujących? Wykształceni koledzy psychiatrzy też tak zabijają - stwierdzając u dających publiczne świadectwo wiary - sowiecką psychuszkę sprawiającą śmierć cywilno-zawodową. Żadnemu z nich nie spadł włos z głowy...

      Na ten czas Pan Jezus w Ewangelii (Mt 10,17-22) przekaże Apostołom ostrzeżenie: "Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom (...) Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony".

     Musiałbyś być ze mną podczas takiego włóczenia (od 2007/2008 r.), które trwa dotychczas. W samorządzie lekarskim traktują mnie jako nawiedzonego; od sekretariatu poprzez prawników do "działaczy" Izby Lekarskiej (Okręgowej w W-wie i Naczelnej)!

     Wielu z nich to wysłużeni "blacharze", zatruci przez władzę, których reprezentuje kol. Piotr Winciunas...chyba nieświadomy swojej pychy, biegły sądowy, "psychiatra - jasnowidz", który szkoli innych.

     Rozsiadł się w rządzie (ZUS) i samorządzie ("Piotruś Pan"). Powinien założyć sobie samorząd, ale w więzieniu. Głosi się empatię, a tu zbrodniarz w białych rękawiczkach...spadkobierca hrabiego Konstantego Radziwiłła, działacza struktur europejskich, który całkiem oszalał na tle stanowisk (prezes NIL, a zarazem wiceprezes OIL oraz członek podległych sobie 25 komisji).

    Jakie to wariactwo? Tacy nie mają świadomości, co czynią. Czym różnią się od ówczesnych Żydów zabijających św. Szczepana? Czym od wszystkich mordujących chrześcijan na całym świecie? Powiem, że tym: bycie Polakami,, katolikami, lekarzami, a nie dzikusami. Wszyscy działacze od góry do dołu stanęli po stronie kol. psychiatry powalającego krzyż Pana Jezusa. Zobacz moc Czarta.            

     Dlaczego wciąż wracam do mojej sprawy? Dlatego, że trwa zgnilizna i to w wierchuszce funkcjonariuszy w białych kitlach. Jakże piękne mają tam zasady: Kodeks Etyki Lekarskiej, walka z hejtem, a zarazem szerzenie empatii. Pod latarnią jest najciemniej...

                                                  NIL Hejt

 

                                                   OIL Empatia

      Specjalnie pisałem do wszystkich możliwych instytucji, ale nikt nie kiwnął palcem w mojej obronie. Bardzo pięknie pisze w "Gazecie lekarskiej" obecny prezes NRL Łukasz Jankowski ("Chwila prawdy")...pochylił się nad lekarzami poszkodowanymi przez potop, ale na odchodne z Okręgowej Rady Lekarskiej w W-wie podpisał paszkwil - swojego pełnomocnika do spraw operacyjnych kol. Piotra Winciunasa - w którym potwierdził, że jestem chory psychicznie!

    Nie powinien pełnić obecnego stanowiska, ponieważ nigdy się nie widzieliśmy. Jest to przestępstwo wg ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Ponadto zawieszenie mojego pwzl 2069345 trwa już 15 lat, a może tylko pięć! Z drugiej strony w wykazie lekarzy nie ma o tym wzmianki. To moralność "mnisia i lisia" wg Elizy Michalik.

     Stworzono prawnika broniącego takich jak ja...5 lat płacono kancelarii na mieście w W-wie bez żadnej informacji. Teraz jest w biurze naszych prawników. Zobaczymy jak pomoże? Piszę to, aby ukazać serca Żydów oraz wszystkich wrogów wiary i krzyża Pana Jezusa, którzy w tym wypadku "rzucili się na mnie".

     W ich intencji poświęcę ten dzień mojego życia, Mszę św. z Eucharystią oraz odmówię 1.5-godzinną modlitwę. Niech Bóg Ojciec wybaczy im, ponieważ nie wiedzą, co czynią... 

                                                                                                          APeeL

 

 

25.12.2024(ś) ZA WSPIERANYCH PRZEZ PANA JEZUSA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 grudzień 2024
Odsłon: 214

     Każdy dzień spędzony z Bogiem Ojcem jest atrakcyjnym szkoleniem, pełnym Wszechogarniającej Miłości (tego, nie można przekazać naszym językiem). Tak jest też z maluszkiem prowadzonym przez ojca ziemskiego.

     Zarazem przez to pokazywana jest stała obecność Deus Abba, który jest blisko nas, a nawet w nas. Jest to wynik wcielenia duszy w zarodek po naszym poczęciu. Stąd bierze się nasza tęskna miłość za powrotem do Stwórcy (łaska).

      Radość z przebiegu Wigilii sprawiła pragnienie bycia na Pasterce...pojechałem wcześniej i kręciłem się w znalezieniu miejsca. To nie było przypadkowe, bo cały czas stałem oparty o krzyż Pana Jezusa. Kiedyś go zakonserwowałem, bo był niszczony przez korniki.

                                                                            Krzyż    

      Prorok Izajasz zawołał do wszystkich krańców ziemi (Iz 62,11-12), że nadchodzi Zbawca, staniemy się odkupionymi..."Ludem Świętym". On nie doczekał tego czasu, a mnie spotkała tak wielka łaska. Psalmista zawołał ode mnie (Ps 97,1.6.11-12): "Światło zabłyśnie, bo Pan się narodził". To czas radości dla ludzi sprawiedliwych i czystego serca...

     Mój profesor św. Paweł dodał to, co wiem (Tt 3,4-7), że moje zbawienie nie sprawiły dobre uczynki, ale Miłosierdzie Boże. Piszę to po przetłumaczenie jego słów z "polskiego na nasze". Zostaliśmy obmyci (chrzest św. Jana Chrzciciela) i odrodzeni przez Zesłanie Ducha Świętego.

                                                                Zesłąnie Ducha Św.

       Tak staliśmy się dziedzicami życia wiecznego...po naszemu: możemy wracać do Królestwa Niebieskiego! Natomiast w Ewangelii (Łk 2,15-20) dziwi przybycie pasterzy do Dzieciątka Bożego, które nie narodziło się jak my wszyscy...podczas krzyków rodzących, towarzyszącego brudu i przekleństw położnych (tak było za moich czasów). Lepiej, abyś tego nie widział...

- Jak się narodził Syn Boga Żywego?

- Matka Boża pojawiła się z Dzieciątkiem na rękach w obecności Chórów Anielskich! 

       Długo szukałem tego objawienia...teraz popłakałem się, a u mnie jest to test Prawdy. Stąd jest określenie: "Maryja! Dziewica teraz i zawsze!" Bardzo mądra prof. Skrzeczyszyn szydziła z "niepokalanego poczęcia", a to dotyczy narodzenia się Matki Bożej bez grzechu pierworodnego.

      Profesor dodała, że nie życzy sobie księdza przy umieraniu, a miała już dwa znaki ostrzegawcze (zgony typu "życiu po życiu"). Na pewno chciałaby spotkać Boga Ojca "twarzą w Twarz", a taka jest mądra. Piszę to, bo ona jest "babcią Joanną od demonów", która zgubiła już wiele dusz.

    Grała orkiestra i śpiewał chór, który wykrusza się, a kapłan pięknie mówił o ateizacji tego czasu i bylejakości wiary. Wszystko zepsuł proboszcz przez swoje gwiazdorzenie (lubi żartować po Misterium jakim jest Msza św.)...

- w przyszłym roku musi mieć załatwione nauszniki, ponieważ bardzo głośno gra orkiestra strażacka, powtórzy na koniec, że od ich gry trzęsie się posadzka

- nie ma śniegu, bo nie przybyła Królowa Śnieżka

- zalecił, aby nie gadać o ekologii i polityce podczas posiłków

- zaprosił dzieci na cukierki, które podarowała im zorganizowana grupa przestępcza czyli Trzech Króli!

     Chciałem podejść do niego, ale straciłbym całkowicie Pokój Boży. Pomyślałem o cierpieniu Pana Jezusa pomnożonym przez tysiące kapłanów na świecie...tylko z ubioru.

      Przecież, w tym czasie powinno się błagać Boga Ojca w różnych sprawach z powtarzaniem przez wiernych: "tak uczyń nam Panie!" To byłaby zaimprowizowana litania, a na takie właśnie prośby czeka Bóg Ojciec...także każdy ojciec ziemski od swojego maluszka, a nawet dorosłego dziecka!

      Pomyślałem o wszystkich, którzy w swoich działaniach nie są wspierani przez Syna Bożego. Możesz to ujrzeć na wielkich tego świata, a bliżej na naszym premierze, któremu radzi specjalny zespół...

                                                  Premier

1. W dniu Wigilii zwołał posiedzenie rządu, bo chodziło o ocieplenie jego wizerunku. Premier zaproponował, aby Rada Ministrów zaśpiewała kolędę "Wśród nocnej ciszy". Był to zapewne nieprzypadkowy wybór, ponieważ Donald Tusk wykonał ją w 1996 roku w programie "Szansa na sukces", a nagranie to uwieczniające jest mu regularnie przypominane.

     Niektórzy byli zniesmaczeni, a mnie ciekawił śpiew minister Nowackiej (Lewackiej). W tym czasie zrobiono najazd na jeden z zakonów w Lublinie...przez bodnarowców w kominiarkach.

2. TVN oraz Polsat stały się bardzo religijne. Do stołów płynęły piękne śpiewy gwiazd...wprost z kościołów.  Sprawiło to ich wzmocnienie: przesunięto 2 mld zł na leczenie dzieci z nowotworami, które teraz ma uzbierać Owsiak. W tym czasie w TV Trwam trwał reportaż o przyrodzie.

     Właśnie za to jest karany PiS, bo wydawał pieniądze przeznaczone na inny cel (szczyt głupoty podsuwanej przez wtyki starych wyżeraczy). Tak jest, gdy nasze działania nie opieramy na Panu Jezusie, ale na własnej mądrości lub fałszywych doradcach.

     Pocieszyły mnie życzenia pacjentki z 2004 r. (właśnie przepisywałem świadectwo wiary)...                                                                                    Życzenia pacjentki 

                                                                                                                                                                 APeeL

24.12.2024(w) ZA ŻYJĄCYCH W CIEMNOŚCI POD LATARNIĄ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 grudzień 2024
Odsłon: 218

      Zobacz prowadzenie przez Boga Ojca...

1. Wczoraj posłuchałem natchnienia, aby wieczorem być na ponownej Mszy św.! To sprawiło, że ostatecznie odczytałem intencję modlitewną, bo myślałem o bezradnych wobec przemocy, a uwagę zwróciły słowa kapłana o niesprawiedliwie potraktowanych.

2. Rano wskazano, że "dzisiaj mam wolny dzień", bo pisałem prawie do rana i nie mogłem zostawić córki, która właśnie do nas przyjechała.

3. Z powodu rozproszenia nie miałem żadnych przeżyć duchowych. Pragnąłem dać córce świadectwo wiary (ciągnie mnie do niewierzących, bo zdrowi nie potrzebują lekarza), ale nie mogę jej nawrócić, bo taką możliwość ma tylko Pan Jezusa.

      Nawet będzie mówiła o tym s. Faustyna. Pan nawraca tych za których modlimy się...przekazując swoje cierpienia. Tak było właśnie ze mną, po zamawianych przez pacjentki Mszach św. w różnych Sanktuariach.

4. Nie planowałem być na Pasterce, ale o 20.00 posłuchałem natchnienia: właśnie dzisiaj mam przekazać wynik mojego dochodzenia w sprawie ukrytych cierpień Zbawiciela w Ciemnicy. Prawie krzyknąłem z zadziwienia, bo dzisiejsza radość chrześcijan jest wynikiem tego bestialskiego morderstwa Niewinnego.

5. Popłakałem się po koronce do Miłosierdzia Bożego przy słowach pieśni o Panu Jezusie, że właśnie dzisiaj przybyła do nas Jasność Święta. Nagle ujrzałem ciemność duchową wszystkich stojących pod latarnią. Chodzi o jaśnie oświeconych, "nauczycieli" (właśnie córka pracuje w tym zawodzie). Ogarnij cały świat...                    

                                                      Jezus UCC 

      Historia obrazu jest tajemnicą, wiemy tylko, że namalował go w maju 1985 r. pan Andrzej Tuszyński z Gdańska. Tak jak ja szukał opisu z procesu sądowego Jezusa. Istnieją przekazy z objawień o torturach jakie Mu zadano w nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek...

1. Są to rozmyślania A. Katarzyny Emmerich

2. Przekaz Pana Jezusa włoskiej zakonnicy o inicjałach L.L. która je zanotowała w 1938 r.!

3. Jedną z osób, którym Chrystus wyjawił rodzaje tortur zadanych Mu w ciemnicy, była polska zakonnica s. Boża Leonia Nastał (1903-1940).

      „Noc w lochu więziennym. Co i ile tam cierpiałem, okryte jest również mrokiem tajemnic. Nie miałem tam świadka, który by patrzył na moje bóle, męki i cierpienia. Chcę tobie odchylić rąbek tych cierpień, bo chcę, byś Mi dała w swym sercu odpoczynek po trudach owej nocy”.

     Rozpoczęła się straszliwa udręka Jezusa, poniewieranego do granic możliwości przez oprawców. Wszystko odbywało się w zupełnych ciemnościach. Żołdacy ustawili się w kątach lochu i popychali Chrystusa, przekazując Go sobie nawzajem.

       Następnie chwycili Zbawiciela za ręce i ciągnęli w przeciwnych kierunkach; w tym samym czasie inni przekuwali ciało Pańskie ostrymi iglicami. Gdy ta tortura dobiegła końca, Chrystus został przewrócony na ziemię, po czym siepacze deptali Jego głowę, klatkę piersiową i nogi. Chodzili po Nim. Wśród mąk nie zabrakło również tych wywołanych przez łamanie palców i uderzenia głową o słup.

4. Inną zakonnicą, której Pan Jezus mówił o torturach w ciemnicy była żyjąca kilkaset lat wcześniej bł. Maria Magdalena Martinengo (1687-1737). W jej wizji pojawił się Jego upadek, gdy ciągnięto Go po kamiennych schodach do lochu: upadł z pewnej wysokości po tym jak rozwiązał się sznur, na którym oprawcy zawiesili go na belce.

     Wiele bólu zadano Mu także w tych momentach, gdy był przywiązany do słupa i przypalany gorącymi przedmiotami i cieczami, gdy przewiązano Mu oczy brudną szmatą, a na głowę wciśnięto żelazną obręcz i wreszcie gdy posadzono Go na krześle pełnym ostrych gwoździ.

     Również, gdy w miejsce wyrwanych strzępów brody powtykano druty, a następnie przywiązano do belki tak ciasno, że nie mógł oddychać. Doszło nawet do tego, że przekłuto Jezusowi język. W celu jeszcze większego upokorzenia pojono Go odrażającymi napojami i przeklinano. Na koniec związanego wypędzili z więzienia.

      Żydzi uważali Mnie za największego złoczyńcę i znęcali się nade Mną w następujący sposób:
1 - zdarli ze Mnie suknię i kłuli żelaznymi szpikulcami
2 - nogi związali Mi sznurem i ciągnęli Mnie po kamiennych schodach do lochu. Wrzucili Mnie do cuchnącej ciemnicy pełnej nieczystości.
3 - związanego sznurami ciągnęli Mnie po ziemi rzucając od ściany do ściany
4 - zawiesili Mnie na belce, na luźnym węźle, który się rozwiązał i spadłem na ziemię. Tą torturą rozbity płakałem krwawymi łzami,
5 - przywiązali Mnie do słupa i ranili Moje Ciało na różne sposoby. Rzucali Mnie na kamienie i przypalali rozżarzonymi węglami i pochodniami.
6 - przebijali Mnie szydłami, szpikulcami i włóczniami. Rozrywali Mi skórę, Ciało, żyły,
7 - przywiązanemu do słupa podsuwali pod bose stopy kawałki rozżarzonego żelaza,
8 - na Głowę wgnietli Mi żelazną obręcz i oczy zawiązali Mi brudną szmatą,
9 - posadzili Mnie na siedzenie pokryte najeżonymi gwoździami, które wyryły w Moim Ciele głębokie dziury
10 - na Moje Ciało wylali rozpalony ołów i żywicę, potem gnietli Mnie na stołku pełnym gwoździ, które coraz mocniej wbijały się w Moje Ciało,
11- na Moje poniżenie i udrękę, na miejsce wyrywanej brody powtykali druty,
12 - rzucili Mnie na belkę i przywiązali do niej tak ciasno, że nie mogłem oddychać
13 - gdy tak leżałem na ziemi, deptali po Mnie, a jeden z nich stawiając nogę na Mojej piersi, przebił Mi cierniem
14 - do ust wlali Mi najohydniejsze wydzieliny i obsypali najohydniejszymi zniewagami,
15 -zawiązawszy Mi na plecach ręce, rózgami wypędzili Mnie z więzienia.

      Zaraz zacznie się rozważanie, że to objawienia prywatne. Moje dochodzenie też jest prywatne, a właśnie serce niespodziewanie chce pęknąć z bólu, a łzy płyną po twarzy (test Prawdy). Pan Jezus powiedział: „Jak słońce rozjaśnię domy w których czcić Mnie będą w tym tajemniczym obrazie. Ogrzeję najzimniejsze mieszkania i każdą duszę zaleję radością. Jakże wiele światła promieniuje z Moich zawiązanych oczu"…

     Chrystus poprosił o włączanie się w Jego Mękę: „Daj Mi odpoczynek w swoim sercu, odpłacę ci za to w wieczności”.  Przed laty ułożyłem moją modlitwę (jest na witrynie) prosząc o pomoc Ducha Świętego. Jest w niej koronka do Ukrytych Cierpień Ciemnicy (w cząstce "Św. Poniżenie Zbawiciela").

                                                                                                                                APeeL

 

23.12.2024(p) ZA NIESPRAWIEDLIWIE POTRAKTOWANYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 grudzień 2024
Odsłon: 191

       Jest mi bardzo przykro, ponieważ napadnięto na mój wątek: "Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim" (www.gazeta.pl Forum Religia). Na Mszy św. o 6.30 serce zalewało poczucie bezradności wobec przemocy.

      W tym czasie psalmista wołał (Ps 25): "Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami. Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń, Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję".

     Eucharystia, jak wczoraj ułożyła się pionowo wzdłuż jamy ustnej, a to oznacza, że Bóg będzie ze mną ("My")! Poprosiłem o pomoc, bo może okazać się, że ktoś - podszywając się pode mnie - może dawać przestępcze wpisy. Tak załatwiono chirurga ze "Sprawy dla reportera". Zawołałem też do św. Michała Archanioła. Zobacz "duchowość zdarzeń", które potwierdzą późniejszy odczyt intencji tego dnia...

1. Po powrocie do domu dotarłem do decydentów internetowej "gazety", ale w ramach pomocy Bożej sam zmieniłem kod, skasowałem "podpis", którym był powtarzany fragment mojego pisma do Betlejewskiego i Sekielskiego (!), skopiowałem wszystkie zapisy, bo to umożliwia ich ocenę, a także jest dowodem na ingerencję zewnętrzną.

2. Zdziwiłem się "wyskoczeniem" danych kancelarii Naczelnego Sądu Lekarskiego, którego członkiem i rzecznikiem prasowym jest kolega Piotra Winciunas. Zobacz ile ma funkcji w świadectwie z dnia 19.12.2024 za zatrutych przez władzę. Napisałem do niego:

     "Pan zna moją sprawę, a ja zostałem wstrząśnięty bezmiarem stanowisk, które Pan piastuje w samorządzie lekarskim. Nie może Pan pełnić żadnej innej funkcji jako członek NSL. Ja do pracy już nie wrócę, pragnę tylko pojednania, a nie następnego badania (w psychuszce).

    Od początku łamano wszystkie moje prawa i trwa to dalej, bo  nie ma czegoś takiego jak zawieszenie pwzl przez 15 lat! Pytam się, co złego Panu uczyniłem?

    Proszę pomóc, bo wreszcie mamy prawnika, który broni także takich jak ja. Wysłałem tam dwa pisma. Nie chcę przeprosin, bo chodzi o zagubienie duchowe kolegów (stanęli po stronie powalającego krzyż Pana Jezusa).

    Proszę porozmawiać z prezesem NIL, bo podpisał zaoczne potwierdzenie, że jestem chory psychicznie, a to sowiecka psychuszka. Najważniejszy jest fakt, że w czerwcu 2008 r. komisja lekarska była bez przewodniczącego. Pan nie musi nic czynić, tylko wskazać na ten fakt". 

2. Żonie wydano 30 zł mniej przy małym zakupie w sklepie osiedlowym...

3. Deweloper wykiwał tych, którym budował mieszkania...balował w Dubaju!

4. Tomasz Komenda został niesłusznie skazany za zgwałcenie i zabójstwo 15-letniej dziewczyny. W więzieniu przebywał 18 lat, w połowie marca 2018 r. został warunkowo zwolniony z odbywania kary, wielkie odszkodowanie przejął brat, a jego dziecko zostało bez niczego!

5. Trener sztuk walki jednym ciosem powalił innego sportowca, który padając uderzył się w głowę i zmarł...wypuszczono go z więzienia po roku z uzasadnieniem, że nie miał zamiaru zabić.

6. Na nazwisko wymyślonego właściciela sprzedawano samochody bez uzupełnienia ubezpieczenie (ma dług 100 tys.).

7. Pięknie mówił i zachowywał się oszust matrymonialny.

8. Dwóch fałszywych kapłanów skierowano do mojej rodzinnej parafii (chyba chodziło o udowodnienie, że nie mam łaski wiary), a rozpoznałbym ich, bo daliby mi opłatek wigilijny.

9. "Dobrowolna" eutanazja w Danii, Holandii i Luksemburgu...

10. Oddano mieszkania bez doprowadzonej wody, podłączenia gazu, elektryczności oraz kanalizacji.

11. Na koniec dnia w programie "Państwo w Państwie" pokażą przejęte przez lokatora bandytę mieszkanie.

12. Ofiary tyranów rodzinnych, odbierane matką dzieci...właśnie pokazani takiego byczka w programie "Interwencje"...

       Na ponownej Mszy św. wieczornej kapłan wypowie właściwą intencję modlitewną tego dnia, bo myślałem o bezsilnych wobec przemocy...

                                                                                                                              APeeL

 

 

Aktualnie przepisano…

04.07.1998(s) ZA ŚWIADOMYCH TWOJEJ OPATRZNOŚCI, OJCZE...

      Zrywałem się o 5:00 i 6:00 w radości, bo czeka mnie ostatni dzień pracy przed urlopem! Szatan nie lubi tego u mnie! Po wczorajszej spowiedzi...już straciłem czystość, ponieważ ukradłem żonie 5 zł na gazety! Jeszcze nie wiedziałem, że jest to początek jego ataku. Wówczas "nie idzie" nawet prosta modlitwa "Anioł Pański", a na Mszy św. serce stało się całkowicie puste.

     Na dodatek wszystkie zawołania modlitewne wywołują zwątpienie: "wielkie mi co...to głupoty, a tu trzeba żyć"...wyraźnie podsuwane przez Przeciwnika Boga. Kolega psychiatra skrzywi się i pomyśli o słyszeniu głosów. Wszyscy są niewierzący, nie uznają nawet natchnień. Zagadywany kolega z przychodni zawsze stwierdzał: "to nadprzyrodzoność", aby kończyć moje zagadywanie!

     Z drugiej napłynęło: św. Oblicze Boga Ojca, poczucie istnienia Raju, radość ze świętymi i Aniołami...po prostu Niebo! Do tego posłuszeństwo czyli wypełnianie Wola Boga Ojca z celem zostania Dzieckiem Bożym! Przepisuję to w środku nocy przed Wigilią (24.12.2024)...całkowicie zadziwiony takimi przeżyciami (ok. 10 lat po nawróceniu w ok. "Okrągłego Stołu")!

      W tym czasie padną - poprzez proroka Amosa - Słowa Pana (Am 9,11-15): "Uwolnię z niewoli lud mój izraelski - odbudują miasta zburzone i będą w nich mieszkać (...) nigdy nie będą wyrwani z ziemi, którą im dałem (...)".

      Natomiast Pan Jezus wyjaśnił uczniom Jana Chrzciciele dlaczego Apostołowie nie poszczą (Ewangelia: Mt 9,14-17): "Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi?"

     W intencji tego dnia będzie Eucharystia, litanią do Najświętszego Serca Matki Bożej z błogosławieństwem Monstrancją. Nie mogłem wyjść z kościoła, a po powrocie do domu w z TV "Polsat" popłynie śpiew zespołu muzycznego: "Jezu, Ty Jesteś tu, naprawdę".

     W modlitwie poprosiłem, aby Pan pomógł mi dzisiaj, bo na dole mam dyżur w pogotowiu, ale w przychodni będą miał dużo ludzi umówionych (w tym czasie pracował też lekarz przychodni). Nie uwierzysz, ale w tym czasie będę miał tylko jeden wyjazd trwający 30 minut! 

      Podczas pracy łamałem przepisy, ale dla dobra chorych...

- wydałem mężowi zwolnienie dla chorej żony, ale tak nie można

- kierowcy zawodowemu przedłużyłem upoważnienie bez badania psychotechnicznego (tylko ja mam uprawnienie, a idę na urlop) 

- w tym czasie demon podsuwał pragnących lewych zwolnień, proszącego o podanie zastrzyku do stawu oraz powtarzanie leków, a od tego jest lekarz dyżurny.

     Z wielką radością pomagałem biednym, wypisywałem im recepty oraz wszystkim innym umówionym. Nawet udało się załatwić wizytę pogotowiem. Żonie oddałem 5 zł z nawiązką (kawą). W tym czasie trafiłem na grającą orkiestrę (dzień ślubów). To dzień radości...

      O 15:00 pragnąłem odczytać intencję modlitewną:

- czy za radujących się z Twojej Obecności, Panie?

- czy za szczęśliwych z Synem Twoim, Ojcze?

      Kolega, który wrócił z wypadku (samochód ciężarowy wpadł do rowu) powiedział o Opatrzności Bożej! Ja w tym czasie padłem umęczony w błogi sen (wielka łaska). Dobrze się stało, bo do ambulatorium przybyła cała rodzina, moi sąsiedzi z piętra, którzy przed tygodniem uczestniczyli ("Żukiem") w karambolu sześciu samochodów...wszyscy byli potłuczeni.

      Podczas dalekiego wyjazdu karetką trafiłem dwukrotnie na korowód weselny! Tak poznałem intencję: za świadomych Opatrzności Bożej. To także dzień za mnie, a zarazem podziękowanie Panu za pomoc.

    Wzrok zatrzymały bociany na gnieździe oraz matka z dzieciątkiem po porodzie...jako namiastce Opatrzności Bożej! Stała się cisza, mogłem skończyć modlitwę, a po wyjściu z pogotowia na niebie pojawiły się światła z dyskoteki "O!Key".

      Wszystko dopełnił mecz piłkarski Chorwatów z Niemcami (3:0) po którym piłkarz chorwacki będzie dziękował Stwórcy ze złożonymi rękami, co ujrzał cały świat! Ja także podziękowałem, ale na kolanach z wołaniem "Tato! Tato! Och! Tato!". Tak wybiła północ...

                                                                                                                                 APeeL

 

 

 

  1. 22.12.2024(n) ZA PADAJĄCYCH ZE STAROŚCI...
  2. 21.12.2024(s) SAM NA SAM Z PANEM JEZUSEM W CIEMNICY...
  3. 20.12.2024(pt) ZA TYCH, KTÓRYCH KARZĄ ZA NIEWINNOŚĆ...
  4. 19.12.2024(c) ZA ZATRUTYCH PRZEZ WŁADZĘ...
  5. 18.12.2024(ś) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA NIEZASŁUŻONE CIERPIENIE...
  6. 17.12.2024(w) ZA OFIARY OPĘTANYCH I DUSZE TAKICH...
  7. 16.12.2024(p) ZA JUDASZÓW TEGO ŚWIATA...
  8. 15.12.2024(n) RADOŚCIĄ MOJĄ JEST PAN, TO JEGO PRAGNIE DUSZA MA...
  9. 14.12.2024(s) ZA WYTRWAŁYCH W PRZECIWNOŚCIACH...
  10. 13.12.2024(pt) WEJŚCIE SMOKA...

Strona 51 z 2363

  • 46
  • 47
  • 48
  • 49
  • 50
  • 51
  • 52
  • 53
  • 54
  • 55

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1326  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?