- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 989
Idę na Mszę św. poranną, a serce zalewa powaga na granicy smutku, ponieważ ciąży na mnie uczestnictwo w zbawianiu czyli ratowaniu dusz przed kłopotami (Czyściec) lub śmiercią prawdziwą (Piekło).
Prawie nikogo to nie obchodzi...czas wolny, a lud wybiera sen. Nie chcą i dlatego nie mogą poznać cudów Pana i otrzymać Jego darów! Czytam informację o procesie beatyfikacyjnym JP II, a wzrok zatrzymało zdjęcie ks. Jerzego Popiełuszki.
Napłynęła łączność duchowa naszych serc i wielka bliskość, a przecież nigdy nie widziałem tego kapłana. On jest...i właśnie mówi, że był świadomy swojego posłannictwa, a obaj rozumiemy Dzieło Boga. Jak piszę „właśnie mówi” to nie bierz tego racjonalnie, bo to język mistyka i psychiatra-profesor jest w tych sprawach niepoczytalny.
Któregoś dnia ujrzałem nasze powołanie. Bóg Ojciec stworzył nas na obraz i podobieństwo Swoje. Powołanie; człowiek. Ten człowiek ma dążyć do świętości i wrócić do Nieba. Mądrość Boża sprawiła, że otrzymaliśmy rozum i mamy prawo wszystko badać i szukać.
Mamy możliwość proszenia o Jego Światłość. Mamy też wolną wolę i wszelkie odkrycia możemy użyć dla dobra tego świata lub dla własnej zagłady!
Czy przypadkowo wywołałem dyskusję z córką o psie. Nie umiała powiedzieć, że to hasło oznacza; wierność, posłuszeństwo, czujność, chronienie własności i obronę. Na ten moment w ręku w ręku znalazł się zapis z dnia 17.08.1988.
Zwierzęta w odróżnieniu od człowieka nie znają Boga. Tylko człowiek może być miłosierny dla innych, poświęcać siebie, współcierpieć, ponosić ofiary, ulepszać życie. Dobroć jego serca szuka tego, co wielkie i twórcze. Najważniejszym celem życia człowieka jest odnalezienie Boga. Wielu ludziom wydaje się, że mają duży wpływ na przebieg swojego życia...
Jeszcze przed chwilką byłem podenerwowany złym snem, pastwieniem się w Internecie nad Eucharystią. Dlaczego pozwalają na zamieszczanie obraźliwych komentarzy?
Dzisiaj 1J 2,22-28 mówił o tym, co wiem. Pan Jezus jest Zbawicielem i innego nie będzie. Kto w Niego wierzy ten ma Ojca i otrzyma życie wieczne. Ja otrzymałem od Pana Jezusa namaszczenie, a ono poucza nas o wszystkim.
Św. Jan Chrzciciel był świadomy swojego powołania; „Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u jego sandałów”.
Ciało Pana Jezusa „uderza piorunem bożym”...w kilka minut stałem się człowiekiem Chrystusowym. Nie mam do nikogo niechęci, niczemu się nie dziwię, ale ubolewam. Wszystkie sprawy świata to niby „rękawicka”.
Słodycz zalała usta, a sytość ciało (mimo 34 godzin postu), które zaczęło promieniować. Dlaczego ludzie nie chcą; pokoju i słodyczy, poczucia bezpieczeństwa z odejściem lęków oraz złych myśli z błyskawiczną przemianą duszy. Łzy zalały oczy, bo mam trwać w Nim i gdy przyjdzie nie zaznać w s t y d u...
Po błogosławieństwie Monstrancją wyszedłem z kościoła ze świadomością mojego powołania. Nawet to słowo padło w pieśni eucharystycznej.
Wczoraj otrzymałem potwierdzenie o śledzeniu mojej duszy! Przeczytałem wywiad egzorcysty ks. Józefa Tomasellego z demonem Melidem („Rycerz Niepokalanej” 1/2010).
- Teraz, Melid (...) Jezus sam wybiera sobie dusze i wprowadza je w stan mistyczny. Te dusze są batalionem szturmowym przeciwko wam, demonom (...) ratują wiele zagubionych dusz. Wy, demony, znacie te wybrane dusze bardzo dobrze.
- No pewnie, znamy je dobrze i każdą z nich ś l e d z i m y w dzień i w nocy (...) wysilamy się w diabelskich zakusach. Uderzamy bezpośrednio w te mistyczne dusze, a pośrednio także w ich kierowników duchowych.
Wieczorem trafiłem na drugą Mszę św. „Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem, jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. (...) Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony”.
Dziękuję Matce Bożej za pomoc. Ponowna słodycz zalała serce. Trwała sytość także w ciele, a w ręku znalazła się karteczka; „Będziesz odpowiadał za każde puste słowo, które nie chwali Pana”. Z dużego albumu „spojrzał” uśmiechnięty JPII... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 981
Św. Bożej Rodzicielki
Budzi sen. Dziwne, bo w ręku znalazł się wizerunek Anioła Przestrogi. Podenerwowany poprosiłem Boga o prowadzenie, abym odpokutował gadaninę i zaczął nowy rok z Jego prowadzeniem.
Komputer ma kłopoty z rozpoczęciem pracy, skończył się działania programu antywirusowego, a dodatkowo spaliła się żarówka w lampie. Te znaki sprawiło odczytanie intencji modlitewnej dnia, bo dzisiaj tysiące tysięcy zaczyna postanowienie poprawy.
Nie wierzę w siłę woli i magiczność godziny 00.00. Nie można zmienić się bez światła Boga i Jego Mocy. Ta żarówka to symbol...tak jak właśnie wyczerpane baterie w dyktafonie, ale kto zauważy takie znaki? Musisz sam zawołać do Boga...w swoich sprawach.
Ja pragnę milczenia, bo sam post już nie wystarcza. Nie chcę, aby Pan Jezus wstydził się za mnie. Zapytasz o post. Normalnie nic nie jem. Gorzka kawa przed spotkaniem z Panem Jezusem, a o 17.00 dwie kromki z żółtym serem. To nie ma nic wspólnego z odchudzaniem. To już marne wyrzeczenie na Święte Ręce Matki Bożej Pokoju.
Na pewno dzięki temu nie wybuchła bomba w ręku zamachowca samobójcy! Nie bierz tego dosłownie, ale tak działa Pan Bóg. Przecież - przed lotem - wielu modliło się o szczęśliwą podróż. Ludzie nie wiedzą, że tak właśnie działa Pan Bóg.
Szatan wyszkolił samobójcę, któremu wmówiono, że po zabiciu „wrogów” pójdzie prosto do Nieba! Modlitwy sprawiły, że nie umiał zrobić mieszanki wybuchowej. A ty wciąż nie wierzysz w Moc Boga? Zapraszam do takiego postu...spróbuj, może w Afryce kula przeleci obok głowy matki karmiącej dziecko.
12.00 Zapytasz o dzisiejsze przeżycia duchowe. Wiesz co to było? To śpiewana z ludem kolęda; „Wśród nocnej ciszy”. Nawet teraz, gdy piszę wraca ucisk w okolicy serca; „Wstańcie! Tyle wyglądany przez proroków Bóg się nam rodzi, Pan się objawił! Pobiegnijmy Go przywitać...padnijmy na twarze i śpiewajmy z aniołami „Dzieciątku w żłobie”!
Prorocy nie doczekali, nie otrzymali tej łaski, co ja. Nawet nie mieli pokarmu na drogę, bo jak możesz ukoić rozłąkę ze Zbawicielem? To czyni Jego Cud; pojawienie się pod „osłoną chleba i wina”. Wszystkich wokół ściskam i życzę im pokoju przez cały rok. „Nie będziecie mieli mocy jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Mojego”.
Planowałem mszę wieczorną z czuwaniem modlitewnym. Piękne zejście się święta Matki Bożej Rodzicielki, Nowego Roku (modlitwy w różnych religiach o pokój) oraz Nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa....rozczarowanie, bo kaplicę Miłosierdzia Bożego z relikwiami s. Faustyny zamknięto („święta”).
Zobacz naszą beztroskę duchową, bo utworzenie miejsca świętego zobowiązuje. Ile dobra mógłbym uczynić tą drugą mszą, którą chciałem ofiarować Matce Bożej Świętej Rodzicielce. Trudno naprawić sprzęt, trzeba się prosić, a cóż dopiero duszę. W służbie Bogu nie dają orderów, ale „kto we łzach sieje ten zbiera w radości”.
Następnego ranka poznam ostateczną intencję, bo myślałem o tych, którzy mają kłopoty z rozpoczęciem naprawy, poprawy. Niby to samo, ale różnica znaczna. W drodze odmawiam moją modlitwę, a po mszy trwało to w domu...przy świecy. Wróciłem jeszcze na wystawienie Najść. Sakramentu i w litanii do Matki Bożej wołałem „módl się za nimi”.
W Nowy Rok większość nie ma kłopotów z postanowieniem poprawy, ale z jej realizacją. Zły wie o tym dniu i koncentruje siły. Stąd „ostatnia szklanka wódki w życiu”, „ostatni papieros”, itd. Atak jego rozpoczyna się w chwili największej słabości tych ludzi. Ilu wytrwa bez piwa...?
- Zaproszenie z Nieba na codzienną mszę...za rok ponowię to po raz ostatni.
- To na codzienną?
Spojrzeliśmy sobie w oczy, bo byłem na ich Mszy jubileuszowej, dałem świadectwo wiary i to zaproszenie. Umarli oboje w krótkim czasie... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 977
5.55 Nie planowałem pójścia na mszę, ale zerwałem się do Domu Pana z sercem zalanym tylko jednym pragnieniem, aby Pan Jezus był ze mną w nowym roku.
Wychodzę z bólem, a ze mną Pan Jezus...”zawsze wierny”. Żadnym językiem nie wytłumaczę Ci tego. To musisz sam przeżyć. Bóg jest zawsze wierny. Zapamiętaj...zawsze wierny!
Natychmiast znam intencję, która zostaje potwierdzona, bo równo ze mną zerwał się ochroniarz i „rusza do boju”... „Solid security”, a żartobliwie „securitate”.
Wychodzę i powtarzam; „wierny na zawołanie, wierny na zawołanie...Panie Jezu! wierny na Twoje zawołanie! Czy może być większa łaska niż w i e r n o ś ć Bogu i wykonywanie Jego Woli, słuchanie i pójście za Nim? Nie ma większej łaski!”
Po Komunii świętej słodycz zalała duszę i serce. Wracam, a sama myśl o śniadaniu wywołuje łzy w oczach. Nasycona dusza promieniuje na ciało, które nie potrzebuje żadnego pokarmu!
Ja już nie nadaję się do normalnego życia; załatwiania spraw ziemskich, remontów, goszczenia się, rozmawiania na jakiś temat, który jest oderwany od Boga. Już nic mnie tutaj nie zadowoli, bo jako stworzenie jesteśmy ograniczeni.
Po poznaniu „atrakcyjności” Boga, Ojca Prawdziwego widzisz nędzę każdego z nas. Tak widzę także siebie, bo długi czas sam byłem „na uwięzi”. Rzadko można spotkać podobną duszę. Oto Żyd z ostatniego programu Ewy Ewart, który pięknie mówi o miłości do wszystkich.
Musisz spojrzeć moim wzrokiem; nie ma na ziemi żadnej sprawy, która ma jakieś znaczenie, gdy jest oderwana od Boga. Nie wierzysz. Dobrze to wymienię te, które napłyną w tej chwilce;
1. obwodnica Augustowa; to wielka krzywda ludzi tego miasta i powinna być rozwiązana już dawno, ale człowiek nie rozumie innego, gdy nie ma takiego samego cierpienia...wymagała wołania do Boga (najlepsze rozwiązanie)
2. budowa stadionu na Euro...już dawno powinna być wybudowana Świątynia Opatrzności Bożej, która służyłaby całemu krajowi na wieki wieków
3. ostatnie puste słowa premiera (ocena roku)...Pan Bóg rozliczy go, bo ten, który otrzymał więcej może skrzywdzić wielu, a tak się stało.
Pytanie. Jak spędzić po katolicku ten wieczór? Proste. Wszyscy powinni czuwać zjednani w kościele; tam grać i śpiewać Panu...nad Żłobkiem! Właśnie dzisiaj wołać do Boga, bo niezliczone armie pogańskie atakują resztkę katolicką.
Fakty mówią same za siebie; obraża się bezkarnie w sposób zorganizowany Boga naszego, Matkę Świętą, Jezusa i wszystko, co jest prawdziwe. „Radość” z nadejścia Nowego Roku zakończy się śmiercią wielu, bójkami, wypadkami, kłótniami w wielu rodzinach i kacem.
Tak się stało jak marzyłem. Idę na Mszę św. wieczorną. Dziękuję Bogu i Matce za wszystko i na Jej Ręce przekazuję drugie nabożeństwo, bo były dwa znaki - prośby, aby to uczynić.
Mówił o tym kapłan z radia Maryja, a w ręku miałem obrazek z Fatimy, gdzie prośba o takie specjalne nabożeństwa wynagradzające. „[...] to już ostatnia godzina [...] Antychryst nadchodzi [...] Wyszli oni z nas, lecz nie byli z nas [...]”. 1 J 2, 18-21
Proboszcz mówił o obłędzie ludzi zauroczonych zabijaniem (dzieci nienarodzone i eutanazja)...bezbronnych. Kościół zaczyna słabym głosem bronić życia, ale Alicja Tysiąc z opętanymi jest górą. Po sądach włóczy się protestujących (ks. Gontarczyk, red. Terlikowski).
Nie mogłem wstać z kolan po przyjęciu Ciała Zbawiciela. Płynęły modlitwy, zawołania, litania do Matki Bożej, błogosławieństwo Monstrancją, a ja pragnę zostać tutaj...mieć „sylwestra” przy Dzieciątku Jezus.
Zapewniam Cię, po takim świętowaniu nie boli głowa, a serce rośnie...w świętości. Takie serce świeci promieniście, a każdy promyk wpada w serce jakiegoś grzesznika. Właśnie przed kościołem stoi młody człowiek z siatką piw i papierosem w ustach...
„Matko moja! zaprowadź tego młodzieńca do domu, zarzuć na niego Swoją sieć, wyślij z nim mocnych Aniołów”. Przypomina się wczorajsze wołanie: „Matko pijaków! Matko naćpanych! Matko rozpustników! Matko upadłych! Słodka Boża Rodzicielko. Matko wszystkich obejmij ich i przytul do Swego Serca. Ty Matko wiesz ilu jest dobrych ludzi z pogmatwanym życiem”.
Powiesz, że to dziwne zawołania. Czy znasz jakąś matkę pijaka, a może jesteś matka pijaka? To rozumiesz...
Zobacz znak...jutro jest Pierwszy Piątek m-ca ze świętem MB Rodzicielki. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 749
Jakże ludzi łączy to samo cierpienie. Dzisiaj podałem rękę człowiekowi z przejściami podobnymi do moich. On wszystko rozumie i określa jednym zdaniem. To jego jedno zdanie znaczy więcej niż rozwlekłe wywody. Teraz idę za niego na nabożeństwo wieczorne i proszę Matkę, aby objęła go Swoja opieką.
W sercu program Ewy Ewart „Dokument w TVN 24”, gdzie drugie pokolenie Żydów wyjaśnia miejsce ocalenia swojej rodziny; Działoszyce u Wojciecha Muchy i Stanisława Matusika. Trafili do rodziny Polaków, która w zagrożeniu własnego życia uratowała jego ojca, a ten nie odezwał się po wojnie ani jednym słowem!
„Sporo czasu minęło zanim zrozumiałem jego nauki
musiałem pokonać własne uprzedzenia wobec Polaków”...powiedział syn uratowanego.
W drodze z kościoła duszę rozrywało cierpienie Boga Ojca. Wyobraź sobie, że możesz widzieć cały świat (ludzkość) oraz pojedyncze osoby. To tak jak na ekranie komputera; kadr zbiorowiska ludzi, a można dać zbliżenie pojedynczej twarzy.
Ponadto odczułem Serce Pana Jezusa, które widzi zgubę ludzkości. Dla większości, - w tym narodu wybranego - Jego Odkupieńcza Ofiara poszła na marne! To była śmierć dobrowolna...jakbyś kogoś chronił własną piersią!
Pan Jezus pokazał mi, że cierpienia innych możemy zrozumieć zaznając podobnych...wówczas całkowicie rozumiesz pijaka, narkomana, hazardzistę, podobnego sobie. Nie dziwisz się, że ma jakieś pozostałości po nałogu, bo wiesz, co mu groziło. Jesteś jakby tą osobą...
Napłynęła wielka bliskość serca kolegi, który miał podobna sprawę do mojej. Nawet teraz, gdy piszę odczuwam jego cierpienie i serce pełne żalu z powodu zaznanej krzywdy. Poprosiłem Matkę Bożą:
„Matko Boża! Obejmij tego kolegę, wyprostuj jego drogę, wszystko musiał zaczynać od nowa, a w tym czasie był uderzany przez najbliższą osobę...niech nie zginie. Przyjmij Matko tą dodatkową Mszę św. za niego”...
Dotychczas widziałem go inaczej. Z natchnienia podarowałem mu książeczkę świadectwo wiary dr Polo „Trafiona przez piorun”...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 757
Przed kilkoma dniami - po prośbie o pomoc (bój z Izbą Lekarską) - odczułem bliskość Matki Pana Jezusa. Wówczas, po przebudzeniu siedziałem zadziwiony, ale niepotrzebnie zacząłem sam działać, a to zakłóciło pokój.
W dniach świętych nie wolno załatwiać żadnych spraw przyziemnych (poza niezbędnymi). W przeczuciu wyświęciłem mieszkanie, bo nie znałem źródła natchnienia. Po czasie zauważyłem, że Kłamca uwiarygodnia swoje podszepty...wpuszczając je czasie nabożeństw (przed Eucharystią). Sam zobacz jak przebiega bój duchowy!
Z tego wynika, że odczytywanie intencji modlitewnych i dawanie świadectwa wymaga wysiłku...jak każde działanie mające dać owoc. Poszedłem po pomoc do kościoła, wziąłem informację o mojej duchowości od proboszcza, a także od kolegów z przychodni. Jeden z nich napisał, że zna mnie od 20 lat i mogę wykonywać swój zawód.
Pan później sprawił, że wstałem w nocy i wszystko zebrałem (dołączyłem zdjęcie mojego krzyża, którym opiekuję się od lat), napisałem i następnego dnia wysłałem do Okręgowej Rady Lekarskiej w W-wie. W sylwestra podziękowałem za wszystko, a w ręku znalazł się wyprany i wyprasowany f a r t u c h l e k a r s k i.
Serce zalał wielki ból, ponieważ nie potrzebuję żadnego wstawiennictwa, chwalenia przez innych. Ja mam się podobać Bogu, ale usprawiedliwienie jest jedno: moja sprawa jest bojem o krzyż! Trwa już otwarta wojna z naszą wiarą i tym Najświętszym Znakiem na ziemi...
APEL
- 28.12.2009(p) ZA OFIARY ZNĘCANIA SIĘ
- 27.12.2009(n) ZA BOJĄCYCH SIĘ PRAWDY
- 26.12.2009(s) ZA SZERZĄCYCH ŚWIADECTWO WIARY
- 25.12.2009(pt) ZA ADORUJĄCYCH ZBAWICIELA
- 24.12.2009(c) ZA PRAGNĄCYCH POKOJU
- 23.12.2009(ś) ZA UCIEKAJĄCYCH SIĘ DO MATKI JEZUSA
- 22.12.2009(w) ZA OPACZNIE POJMUJĄCYCH WIARĘ
- 21.12.2009(p) ZA WROGÓW WIARY I KRZYŻA
- 20.12.2009(n) ZA DOŚWIADCZANYCH PRZEZ BOGA
- 19.12.2009(s) ZA DZIWAKÓW