- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1018
Wczoraj czytałem o młodych mormonach, którzy przybyli z USA, aby szerzyć u nas „prawdziwą” wiarę! („Idziemy” 7.03.2010). Ich „kościół” powołał Joseph Smith, który w „objawieniu” dowiedział się prawdy. Dalej sprawy poszły prosto; pojawił się tajemniczy prorok Mormon i znalazły się złote płyty (Księga Mormona).
Piszę to i chce mi się płakać, bo widzę jak Szatan uwodzi dobrych ludzi. Jakże chciałbym do nich pojechać, ale cóż to da? Przecież ja nawet nie przeczytałem Biblii!! Pozostało mi wołanie za nich, poświęcenie Mszy św. postu i Drogi Krzyżowej...resztę zdziała Sam Bóg, bo widzi ich zgubę, a dzisiaj czuję Jego bliskość.
Wyszedłem na Drogę Krzyżową (poranna dla emerytów), a dusza śpiewała mi; ”wzniosłeś, wzniosłeś na krzyżu ramiona”. Wzrok przykuł wizerunek Pana Jezusa z rozpostartymi ramionami na tle Monstrancji.
W drodze do kościoła z radia samochodowego mówiono o naturalizmie oraz masonerii, której główną cechą jest szczególna wrogość do Kościoła katolickiego. Napłynęły „Fakty i mity” z fałszywymi nauczycielami...
Od ołtarza płynie wołanie do Izraela, a moje serce jest przy braciach z intencji; „Wróć (...) do Pana Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną twą winę! (...) nawróćcie się do Pana. Mówcie do Niego; „Przebacz nam naszą całą winę”. Oz 6,1-6
Pan mówi: Nawracajcie się, bliskie jest Królestwo Niebieskie. Mt 4 ,1
To bardzo piękne i wprost czuję, że za tych, którym po latach trudno wrócić do Boga. Sam to przeszedłem; wstydzisz się podejść do kratki konfesjonału, bo tam siedzi człowiek...wstydzisz się Eucharystii, bo to ciemnogród, dewocja, a tu wykształcenie i znajomi. Cóż mnie obchodzi opinia nędznika, którego kości jutro spłyną do morza.
Nagle napłynęło krótkie; „wyjdź!”...w sensie; „niech sobie znajdą kogoś do niesienia krzyża, przyjdziesz na Drogę Krzyżową właściwą”. Specjalnie zostałem, aby wyjaśnić pochodzenie natchnienia; czy od Szatana czy od Boga. Później okaże się, że na poprzedniej Drodze Krzyżowej z trudem znaleziono chętnego, a teraz proboszcz prosi, aby zgłosił się mężczyznę do niesienia krzyża.
Natychmiast wiedziałem, że to jest zaproszenie dla mnie. Jakże pasowałyby kobiety ze świecami. Proboszcz prowadził rozważania, a lud pięknie śpiewał. Wprost czułem Najśw. Serce Boga, które rozrywał ból, bo całe oceany dusz pędzą ku zgubie.
Idę ze łzami w oczach i poczuciem, że krzyż niosę za tych, którym trudno się nawrócić. Proszę, aby Pan odjął mi łaskę wiary i dał tym biedakom. Przekazałem za nich mój 25-letni „Proces” Kafki (inwigilację).
Łzy zalewały oczy szczególnie, gdy lud śpiewał; „Matko Bolesna do Serca Twego...” i płynęło błaganie; „dla jego Bolesnej Męki miej miłosierdzie dla nas i świata całego”. Po misterium wielka powaga zalała moją duszę, Nie mogłem dojść do siebie.
Teraz jestem na „mojej” (wg Szatana) Drodze Krzyżowej z młodzieżą, która musi mieć zaliczenie! Rozproszenia, złe czytanie rozważań (pod nosem). Pozostałem na Mszy św. a Ozeasz ponownie wołał; „(...) Chodźcie powróćmy do Pana (...) dołóżmy starań, aby poznać Pana; Jego przyjście jest pewne jak świt poranka”. Oz 6,1-6
Ps 81 „(...) Nie będziesz miał obcego boga, cudzemu bogu nie będziesz się kłaniał (...)”.
Nie wiedziałem jak poważna to intencja i to, że będzie trwała 3 dni. Dlatego Pan zabrał mi moją wiarę (pustka duchowa) oraz przyjął 25 lat mojego cierpienia, post, msze i modlitwy.
Wraca Ew Mk 12, 28b-34 i słowa Pana Jezusa o pierwszym przykazaniu; „(...) Pan, Bóg nasz, Pan jest jedyny. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoja duszą, całym swoim umysłem i cała swoja mocą (...)”.
Nie zmarnuj tego świadectwa wiary, bo ręka moja tylko to pisała... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 940
motto; PRL-bis
„A mury runą, runą...”.
W telewizji pokazali Gierka i jego zjednanie z ludem pracującym na granicy uwielbienia. Czy nie jest to faktyczny czas powrotu do PRL-u? Trzeba tylko przywrócić zmienione nazwy ulic (komu przeszkadzała Hanka Sawicka?), a pomniki postawić na ich miejsca. Przy okazji pousuwać krzyże, których mają dość zasłużeni, a ponadto straszą dzieci i obrażają mądrych „europejczyków”.
Na Mszy św. pomyślałem o czasie, gdy żyłem jak poganin z zespołem prof. Religi (wódka + poker). „Patrzy” wielki zegar kościelny i Pan Jezus Miłosierny. Czytaj; nie wracaj nigdy do tego, co przebaczone i zmazane w Niebieskim IPN, bo to nigdy nie będzie wymówione.
Napływa zrozpaczona rodzina Olewników. Ich syn jest, bo śmierć to życie i przeze mnie prosił, aby cierpienie przyjęli i nie wracali do jego męczeństwa (pisałem do nich). Jeszcze JPII, który nigdy nie wspomniał o zamachu i nie miał pretensji do Ali Gacy. To bardzo trudne.
Znowu patrzy zegar, a wahadło „po cichu” odmierza czas...dzwonią dzwony. Jako ostatni podchodzę do Eucharystii; „Jezu przebacz, przepraszam za wszystko, a także za grzechy obecne...przepraszam, przepraszam”.
Padłem na kolana przed Trójcą Świętą, łzy płyną po twarzy. Na posadce karykatura, która pasuje do pisma "Nie"; potwór ("państwo") chcący pożreć kapliczkę ("kościół"). Po nabożeństwie przywitały mnie gołębie, a jeden nawet usiadł na oknie.
Ruszamy na zakupy, a kapłan śpiewa „Jezu! dziękuję Ci”...skurcz chwycił serce, a w oczach pojawiły się łzy, bo Pan Bóg obdarował mnie jak nikogo! A ja niczym sobie na to nie zasłużyłem.
Nieprzypadkowo w ręku znalazł się tyg. „NIE”, gdzie Jerzy Urban atakuje Kościół katolicki oraz „Fakty i mity” chwalące się dekadą wydawnictwa! Wraca piosenkarka Wanda Kwietniewska z zespołu „Wanda i banda”. Młodzież rozmawia z Jaruzelskim, który prosi z uniżeniem, aby nie stawiać mu pomników...wystarczy napis generał. Ze stołu „patrzy” jego zdjęcie z Kiszczakiem.
„Miłość i wygnanie” Isaac’a Singera otwiera się opisie syjonistów; „Cóż za szaleństwo chcieć cofnąć zegar historii o dwa tysiąclecia! (...) na jakiej podstawie syjoniści uznali, że Palestyna należy do Żydów? Wszyscy oni czerpią wiadomości z Pisma Świętego (...)”.
W sercu pojawił się cały naród żydowski, który tkwi w przeszłości i nie otwiera się na Zbawiciela, a na ten moment w słowniku trafiłem na słowo ‘retro’... APEL
Pan Jerzy Urban
dotycz art. „Armaty Pana Boga” (tyg. „Nie” z 11 marca 2010)
motto; zły Łotr
Myli się Pan już na początku artykułu, bo atakowany jest, ale Kościół Pana Jezusa (90% mass mediów). Nie ma żadnego programu katolickiego i takiej prasy. Ja pragnę żyć w Rzeczpospolitej Katolickiej, gdzie nie byłoby demokracji pogańskiej. Pan kojarzy Państwo z władzą jak ks. Jonasz z „Faktów i mitów” (9-15.09.2009), który przepisuje głupoty;
„W Polsce najpierw Kościół, a teraz prawica uczą, że państwo to twój wróg (...), a wroga czyli władzę inną niż nasza trzeba zniszczyć. (...) państwo jest dobrem wspólnym...”. Zobacz jak Szatan pięknie mówi przez usta byłego sługi Jezusa! Dobro wspólne, a w tym czasie 10 lat szydzenia z ojczyzny danej przez Boga, Polaków i katolików.
Nawet Episkopat nie broni Boga i wiary, a Pan pisze, że Kościół katolicki wszczyna wojnę bez powodu. Kościół to wierni, a wśród nich ja. Pan traktuje Kościół Pana Jezusa błędnie jako kler.
Skąd u Pana zatroskanie o dzieci? Przecież wiadomo, że wychowywanie w domach dziecka zabija duchowość człowieka i tworzy niewolnika (trzeba się później odwdzięczyć). Dlaczego popiera Pan zabierania dzieci? Przecież to jasne, że chodzi o uderzenie w rodzinę.
Pan dobrze wie, że dzieci przekazuje się rodzinom nie tym, co trzeba (dotacje). Krzyczał Pan, gdy zabierano nienależne emerytury ubekom, a nie widzi biedy 1/3 Polaków. Proszę założyć fundację, która będzie pomagała w nieszczęściach biednym rodzinom. Powódź znosi dom...jesteśmy w kilka godzin i stawiamy na nogi.
Skąd u Pana pogląd, że Kościół Pana Jezusa jest wyrachowaną i bezduszną instytucją, która pragnie władzy...nadrzędności wobec organizmu państwa. Ja jestem Polakiem i wiernym Kościoła katolickiego. Nie można tych struktur oddzielić.
Jest pismo „NIE”, a nie ma pisma „TAK”. Niech Pan spojrzy ode mnie i ujrzy Prawdę. W Kościele Pana Jezusa istnieje hierarchia od Boga aż do mnie. Demokracja jest niezgodna z moją wiarą. Polska nigdy nie będzie we władaniu terrorystów spod znaku Kościoła Pana Jezusa. Dowodem na to jest Pana pismo, które obraża Polaków i Boga Ojca.
Proszę Pana, by w Wielkim Tygodniu zrobił Pan przerwę w szkalowaniu wiary, bo dla wielu Polaków jest to czas święty. Rysunek ściągnąłem z posadzki kościoła, gdzie klęczałem po Komunii świętej (symbol Bestii pożerającej świątynię )... Z poważaniem
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 983
Dzisiaj odkryłem, że Bóg stosuje metodę „kija i marchewki”, aby skruszyć nasze serca, a jako miłujący Ojciec czyni to dla naszego dobra. Teraz, gdy kończę „patrzy” taka właśnie karykatura Boga z art. „Bóg i zło” w „Faktach i mitach”! To dowód na to, że Bóg mówi do nas przez wszystko.
Mnie Bóg karze brakiem poczucia Jego Obecności. Tego cierpienia nie zrozumie ktoś, komu nie pozwolono odkryć, że Bóg Jest. Co ma czynić zwykły człowiek? Po każdym upadku mamy wracać natychmiast do Boga, biec do Niego jak zranione dzieciątko, bo nasza nędza jest znana. Nawet tą nędzę trzeba oddać Panu Jezusowi. W ten sposób wchodzimy na schody do Nieba.
Msza poranna. Bóg jest wszędzie, ale tylko w Jego Domu otrzymuję Eucharystię. To święte miejsce, gdzie spotykamy się bezpośrednio. Tutaj odbywa się cud. Dlatego kościół powinien być lśniący, zawsze wysprzątany, pełen świeżych kwiatów i pachnących lampek. Trzeba dbać o wodę święconą. Wprost chciałbym objąć opieką boczny ołtarz z obrazem Trójcy Świętej.
Od ołtarza Mojżesz mówi; „(...) Tylko się strzeż bardzo i pilnuj swej duszy, byś nie zapomniał o tych rzeczach. które widziały twe oczy (...) by z twego serca nie uszły (...)”. Pwt 4, 1.5-9,
Ps 147 „Kościele święty, chwal Twojego Pana”. W „Fakcie” złodziej przepraszał swoją ofiarę. „Patrzy” Jezus Miłosierny i padają słowa o potrzebie przebaczania 77x...mam skruszeć i przebaczać, przebaczać. „Niegodny, niegodny, niegodny”...po Eucharystii serce zalała słodycz. Nagle wrócił Pan Jezus.
Piękny dzień, a ja mam poczucie zesłania i wyobcowania w strukturach tego świata. Nie chodzi o zwykłych ludzi, bo tacy jak ja najlepiej czują się z prostymi, szczerymi, bo wśród nich jest jeszcze wiara.
15.00 s. Faustyna Kowalska mówi;
„Nad duszą pokorną są uchylone upusty niebieskie i spływa na nią łask morze. O! Jak piękna dusza pokorna. Z jej serca wznosi się jak z kadzielnicy woń wszelka (...) i przebija obłoki (...) Takiej duszy Bóg nic nie odmawia (...) wywyższa aż do tronu Swojego (...) ściga ją Swoimi łaskami (...) taka dusza jest najgłębiej z Bogiem zjednoczona (...) mało jest świętych, bo mało dusz jest głęboko pokornych (...) dla miłosierdzia Twojego nie masz granic”.
Zdziwiony słucham wyznania Jerzego Urbana; kłamałem w sprawie Grzegorza Przemyka. Wypowiedział to z trudem i wahaniem, a nie wie ile radości wywołał tym w Niebie! Może nie poszły na marne moje wołania za niego i Msza św., która ma moc powalić nawet Złego Łotra.
Na Mszy św. wieczornej ponowna bliskość Boga Ojca. Kapłan unosi kielich i patenę, a przez moje ciało przepływa wstrząs ze łzami w oczach (dar). Po Świętej Hostii całkowicie skruszony wołam; „Ojcze, Jezu, Matko Najświętsza. Przebaczam wszystkim moim krzywdzicielom”.
Idę i płaczę, a Pan jest ze mną. Pod stopami trzaska lód, kruszą się sople...”Boże przyjmij św. Osamotnienie Pana Jezusa za potrzebujących skruszenia serca”.
Wzrok pada na odłamki betonowego krawężnika...”Jezu ! Miłości moja zmiłuj się nad nimi”. Jeszcze dziury w jezdni, gruz i żużel...”Matko Miłosierdzia! módl się za nimi”. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 986
Prawie każdy zapis jest dowodem na to, że nie można oddzielić wiary od polityki, życia na tym świecie od wieczności oraz Kościoła katolickiego od Państwa. Aby chronić aferzystów w PO trwają „wybory” za moje pieniądze. Nie trzeba się rozliczać z wydatków, bo nie ogłoszono jeszcze terminu właściwej kampanii i tak zasłaniamy aferę hazardową.
Przy tym głośno krzyczymy, że Kaczyńscy biją nas, a mamy na nich "haki". Pan Bóg to widzi i rachunek nadejdzie. Partia w amoku, a ja też się buntuję, bo "muszę" modlić się za szkodników, ale łaska wiary to nie tylko opisywane słodycze.
Z powodu błędów lekarskich w Polsce ginie małe miasto („Tygodnik powszechny” nr 11 art. „Doktor Błąd”). Ludzie pokrzywdzeni nie mogą uzyskać pomocy, ponieważ ukrywana jest prawda. Jakże trudno jest powiedzieć „przepraszam”, bo to uruchamia lawinę miłosierdzia.
W poczuciu krzywdy poszedłem na Mszę św. wieczorną, a właśnie Pan Jezus mówił Prawdę w synagodze w Nazarecie Łk 4,24-30; „Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. (...) Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, aby Go strącić”.
Swoi Go nie przyjęli i tak Pan Jezus trafił do mnie, trędowatego nędznika stojącego na rogu ulicy. Znowu ktoś zapyta: czy nie jest to ten lekarz z przychodni? Trudno jest pojąć wolę Boga, bo także w Izraelu było wielu trędowatych, ale został oczyszczony Syryjczyk Najman.
Płacze rodzina Krzysztofa Olewnika, bo dzisiaj podadzą wynik badania zwłok bestialsko zamordowanego syna. Trwa dochodzenie w Komisji Sejmowej i manipulacja ładnie mówiących w TVN (red. Wróbel), że to tylko błędy na różnych szczeblach władzy. Jeżeli były błędy to skąd są awanse?
Dziwne, bo w ręku mam artykuły;
„Sowieckie bagnety przeciw Polsce"...o "wojnie domowej" po "wyzwoleniu”.
„Nasza Polska”, gdzie Antoni Macierewicz mówi o zbrodniczych organizacjach jak PZPR, Informacja Wojskowa, WSI, która teraz zorganizowała się do walki z patriotami (Pro Militia).
Prawo nie obowiązuje tej formacji, co widać w sprawie Papały, Jaroszewiczów, zamordowanych kapłanów, Pyjasa, Przemyka i bezimiennych rzesz ofiar ich terroru, który trwa!.
Tam też Józef Szaniawski opisuje swoje cierpienia w art.: „Boże Narodzenie”; „Aby otrzymać obiad więzienny należało uklęknąć przed kratą w drzwiach tzw. tygrysówką.(...) Na kilka dni przed Świętami przyjechała z W-wy moja żona (...)
Stała pod żelazna bramą więzienia na mrozie prawie pół dnia i oprawcy łaskawie zgodzili się przyjąć od niej paczkę świąteczną dla mnie z jedzeniem, opłatkiem i jemiołą. Dowiedziałem się o tym dopiero na wiosnę, kiedy wypuścili mnie z karceru i musiałem pokwitować odbiór paczki, a właściwie tego, co z niej zostało (...)”.
Płynie „duchowość zdarzeń”.
W TVN Style pokazują prawdę o pracy na Filipinach. To normalne niewolnictwo, ale gorsze od naszych obozów pracy.
W "Warto rozmawiać" atakują obrońców życia, bo pokazali prawdę (bilbord z porozrywanymi ciałkami dzieci). To ludobójstwo gorsze od każdego, bo nie słychać krzyku dzieciątka. W najważniejszym momencie dyskusji, gdy pięknie mówiła nagradzana oklaskami Joanna Najfeld i publicysta Robert Mazurek...”popsuła" się emisja programu! Tak działa zgraja, aby ukryć p r a w d ę.
Wybuchła sprawa dopingu. Wracasz z medalem, wypierasz się, tracisz honor, bo testy mówią prawdę. Wielu zawodników na świecie skończyło marnie z tego powodu.
Dzisiejsza intencja to ocean, bo kłania się Książę Kłamstwa, który dzieli ludzi, utrudnia dialog, namawia do fałszu, manipulacji i ukrywania prawdy. Jego zadaniem jest eliminowanie „wrogów”, osobników o innej karnacji, całej grupy lub części nacji (Hutu / Tutsi). Wielu z lubością mu służy...także u nas.
Zbliżają się uroczystości rocznicowe w Katyniu (symbol kłamstwa), a w IPN istnieje zbór dokumentów zastrzeżonych, bo nie wolno ukazać prawdy.
W wielkim bólu odmówiłem całą moją modlitwę i dodałem do tego drugą Mszą świętą... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 846
Noc. W wyszukiwarce wpisałem „sex” i szybko zamknąłem ohydę spustoszenia. Dlaczego to uczyniłem? To okaże się nieprzypadkowe, ponieważ dzisiaj jest święto kobiet, a zważ na intencję.
Manifestują feministki...niby walka o swoje prawa, ale to wywyższanie się z buntem przeciw Stwórcy. To ruch lewicowy; wyzwolenie kobiet z prawem do grzechów. W ręku znalazły się „Fakty i mity”, gdzie Joanna Senyszyn wyśmiewa moją wiarę. Tam też art. „Świńska sprawa” Anny Tarczyńskiej obrażający Eucharystię i katolików.
W „Rozmowach w toku” dyskutowały kobiety z różnymi pogańskimi dewiacjami. Podaje taka ogłoszenie, że szuka męża, a nie wspomina o dzieciach. Inna rozbiera się i mówi, że kocha swoją otyłość. Te obrzydliwości z udziałem niewiast emitują każdego dnia w Wielkim Poście.
Program „Mamy cię”. Podstawiana siada bez majtek, a kamera rejestruje reakcje mężczyzn. Profesor Środa Polką Roku...szkoda, że nie Alicja Tysiąc. Przepływają nieodpowiedzialne matki; wyjazdy dla wzbogacenia się z pozostawieniem dzieci, pijaństwo, porzucanie rodzin, odkładanie urodzenia dziecka...dodaj do tego rzesze prostytutek, a wiele z nich lubi seks i pieniądze.
Bóg nie karze każdą tak samo. Przecież porwana, bita, zmuszana do prostytucji, gwałcona, której zabierają rodzone dzieci...nawet u nas budzi miłosierdzie. Jeszcze reportaż o więźniarkach z dzieciątkami (tylko do 3 r. ż.).
Dzisiaj byłem na dwóch Mszach św. i ujrzałem wielki udział niewiast w grzeszności świata. Za nie ofiarowałem moje cierpienie związane z krzywdą zawodową. Z drugiej strony świętość, wierność, poświęcenie dla rodziny i dzieci...
Nie zapomniałem o matce ziemskiej, bo w sercu pojawiły trzy moje siostry z powikłanymi losami, które bardzo kochała. Żonie zrobiłem laurkę z Matka Bożą, aby była z nią na wieki wieków...
APEL
- 07.03.2010(n) ZA WROGÓW KRZYŻA PANA JEZUSA
- 06.03.2010(n) ZA OMAMIONYCH
- 05.03.2010 (pt) ZA NISZCZĄCYCH INNYCH I DUSZE TAKICH
- 04.03.2010(c) ZA LEKCEWAŻĄCYCH WIARĘ
- 03.03.2010(ś) ZA PRZEŚLADOWANYCH DLA SPRAWIEDLIWOŚCI
- 02.03.2010(w) ZA OCENIAJĄCYCH INNYCH
- 01.03.2010(p) ZA TYCH, KTÓRYCH SPOTKAŁ KOSZMAR
- 28.02.2010(n) ZA POWOŁANYCH DO KAPŁAŃSTWA I DUSZE TAKICH
- 27.02.2010(s) ZA MOICH NIEPRZYJACIÓŁ I DUSZE TAKICH
- 26.02.2010(pt) ZA TYCH, KTÓRYM BRAKUJE ŚWIATŁA