Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

01.02.2010(p) ZA POTRZEBUJĄCYCH ROZLICZENIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 luty 2010
Odsłon: 983

motto; „Rzeczpospolita kłamców”     

    Doba duchowa nie ma 24 godzin. Pan daje znaki („duchowość zdarzeń”), ale rozwikłanie rebusu nie jest zawsze łatwe. Początkowo myślałem o intencji; za  świadomych rozliczenia, ale „nie kleiła się”. W tym momencie mam natchnienie, aby dla Ciebie otworzyć jeden z XV tomów „Poematu Boga-Człowieka”. Sięgam „na chybił-trafił”; ks. trzecią cz. II; „Przypowieść o synu marnotrawnym” (str. 133). To przykład rozliczenia się ojca z synalkiem...

 Prorok Malachiasz powie (Ml3, 1-4);

 „(...) przybędzie do swej świątyni, Pan, którego wy oczekujecie (...) On jest jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy (...) przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści (...) i przecedzi ich jak złoto i srebro (...)”.

  Na ten moment żona czyta mi słowa I.B. Singera, brata starszego w wierze tekst z książki „Miłość i wygnanie”; „Jako człowiek wierzący w Boga i Jego Opatrzność jestem pewien, że istnieje gdzieś pełny zapis życia, każdej osoby, jej dobrych i złych, błędów i szaleństw. Nic nigdy nie ginie w archiwach Boga, w Jego boskim komputerze”.

   Jak otrzymała to natchnienie? Przecież każdemu tak mówię! Nasza tragedia polega na tym, że zapisane są grzechy w myślach. Musisz to zobaczyć z góry, od Boga. Na ziemi jest podobnie; inaczej widzi sprawy prezydent i premier, inaczej wojewoda i burmistrz, a na końcu ci, co pilnują tylko „własnego nosa”.

   Z TV „Trwam” płynie kolęda-kołysanka dla Pana Jezusa; „My Ci zaśpiewamy”. Łzy zalały oczy...to moja dusza w tym momencie znalazła się wśród adorujących Zbawiciela. Niedługo jego rączki zostaną przebite, a główka zmasakrowana.

 Piszę, a sypią się zdarzenia;

1. wałkują sprawę Grzegorza Olewnika, wraca zabójstwo G. Przemyka z maja 1983, a w myśli małżeństwo Jaroszewiczów

2. w TV History relacja z lasu w Katyniu, a Rosjanie nie przyznają się do zbrodni

3. sprawa ludobójstwa Bandery (UPA)

4. w ręku stare „Wprost”, gdzie szeregowy Jaruzelski oraz Kiszczak, Siwicki i Hermaszewski oraz współpracujący z Ubecją. Ponadto „Dziennik” z Kim Dzon Ilem.

    Jeszcze „Nie”  z 19.12.2008, gdzie stajenkę pokazana jako „burdel” z sierpem i młotem, „Newsweek” z zestawem obrazoburczych zdjęć, „Dziennik” promujący Madonnę oraz „Fakty i mity”.

5. przed zakończeniem transmisji Mszy św. z Łagiewnik emitowano reklamy; domestosu na czystość sedesu, odorstop, danacol, calgonit z rozebraną bezwstydnicą...

6. film prawdy o Wojciechu Jaruzelskim i słowa komentarza z szokiem lewicy.

   Wyjaśnia się wzięcie do ręki „Rzeczpospolitej kłamców” W. Łysiaka, która otwiera się na tytule „Święty guru” o A. Michniku. Musisz zdobyć tą książkę i przeczytać, bo to encyklopedia tych, którzy potrzebują rozliczenia!

    Rano mam otworzyć książkę „Pianista” Władysława Szpilmana, który został sam, bo przed chwilką SS wywiozła cała rodzinę i zabrała mieszkanie...holocaust. Czy naprawdę rozliczono winnych? Po czasie stały się jasne; opłaty bankowe, przedłużenie ubezpieczenie samochodu i jego rejestracji.

   Pamiętaj, że żniwa blisko, sierp zostanie zapuszczony, oddzielą plewy od ziarna, a tam nie ma fałszywych Komisji Śledczych z Karpiniukiem, Sekułą i Czumą...                                                  APEL

 

31.01.2010(n) ZA TYCH, KTÓRZY WIERZĄ W POMOC BOŻĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 31 styczeń 2010
Odsłon: 921

     Miałem kłopot z pójściem na Mszę świętą (grypa jelitowa), a Zbawiciel przybył w mojej słabości...z Łagiewnik. Łzy zalały oczy, bo zbliżyłem się do telewizora, a własne dano obraz Pana Jezusa Miłosiernego.

    Kapłan mówił o trudnych chwilach w których rozpoznajemy prawdziwych przyjaciół. Takim przyjacielem wiernym do końca jest Pan Jezus. Właśnie uczniowie Jezusa znaleźli się w opałach, bo zerwał się gwałtowny wicher, a fale biły o łódź, która wypełniała się wodą. Jezus uspokoił jezioro i rzekł do nich <<Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary? >> Mk 4, 35-41

    Pan Jezus w Ew Łk 4, 21-30 mówił o woli Boga, a prorok Eliasz został skierowany do biednej wdowy, która mimo suszy i głodu zawierzyła mu...tak jak Syryjczyk Naanam, który został oczyszczony z trądu. Jezus przybył nie tylko do narodu wybranego, a moja osoba jest tego dowodem!

    W Nazarecie zwyczajem żydowskim czytano Stary Testament. Pan Jezus przedstawił fragment z Izajasza;  „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił”. Jezus powiedział, że te prorockie słowa odnoszą się do Niego i  zarzucił im brak wiary.

     Miałem wielkie wahanie czy iść na mszę wieczorną. Opiszę ten moment, który wskazuje na trudność w odyczcie woli Boga, bo od złego napływały same "dobre" natchnienia: „nie idź!” (w sensie dobra, bo biegunka), „jesteś zwolniony" (w sensie choroby), „masz opisać pomoc Boga, który przychodzi do chorych” (czyli; pozostań w domu).

     Sam zobacz jak „ładnie mówił” Zły, bo wiedział co się stanie. Nagle moje serce zapragnęło bycia w kościele, bo wielką łaską jest Msza św.! Słodycz i bliskość Pana zalały duszę, ale to możesz ujrzeć po otrzymaniu łaski wiary...czyli łaskę miłowania Boga Ojca.

    Sam z siebie nie możesz tego wywołać. To Boża Tajemnica w której liczy się nasze serce, drgnięcie ku Boga, który później może działać. Mogłem się wykręcić od bycia na mszy (tak robi większość), a wówczas nie miałbym poniższych przeżyć.

    Teraz Bóg woła do proroka Jeremiasza (Jr 1,4-5.17-19): "przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich (...) będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą (...)”.

    Św. Paweł mówi przez podobnego do siebie kapłana, że najważniejsza jest miłość, bo cała reszta, którą czynimy to „cymbał brzmiący i miedź brzęcząca”.

   Po Komunii św. łzy zalały oczy, bo Bóg dał ludzkości pomoc...Dzieciątko, oczekiwanego Zbawiciela. To Dzieciątko wyzwoliło nas z niewoli Szatana, otworzono Niebo, a naród wybrany nadal czeka na mocarza z bronią atomową! To bardzo proste, ale trudno ujrzeć człowiekowi normalnemu.

Chór śpiewa kolędę; „Pasterze mili”...

Jaki miał pałac Narodzony Bóg? W jakiej gospodzie się zatrzymano?

Jak obite miał łóżeczko?  W jakiej był odzieży?

Kto Mu asystował, jacy dworzanie i jakie kapele mu  grały?

   Widzieliśmy maleńkiego Jezusa narodzonego Syna Bożego

   w źle pokrytej szopie, w żłobie leżał pod pajęczyną

   wół i osioł Go ogrzewały...klęcząc

   św. Józef i Panienka pilnowali

   Aniołowie Mu śpiewali, a my zostawiliśmy tam nasze serca...

     Padłem na kolana, a łzy zalały oczy...„och Ojcze"! To krzyk zadziwienia tego, któremu Bóg pomaga każdego dnia. Eucharystia przełamała się na pół, a w tym czasie „spojrzał” wizerunek Ducha Świętego..."My, Pan i ja, razem...My!”.  W ręku znajdzie się Cudowny Wizerunek Boga Ojca. Jak Pan to sprawia?

    W środku nocy Bóg Ojciec powiedział do mnie: 

„Wytrwaj w tym dziele i ofiaruj Mi wszystkich swoich prześladowców. (...) nie lękaj się (...) Ja jestem, aby cię obronić. Moja Obecność jest twoją Tarczą. (...) Niech twoje wargi niosą świadectwo Mojej Chwały”.* 

     Nie zmarnuj mojego świadectwa, bo po mojej twarzy płyną łzy "prawdy"...APEL

* „Prawdziwe Życia w Bogu”  t. VII Vox Domini str.151

30.01.2010(s) ZA TYCH, CO W SŁABOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 styczeń 2010
Odsłon: 969

     Nie wiem czy można wierzyć w sny, ale byłem w pomieszczeniu z muchami. Nie lubię tego, bo właśnie planujemy wyjazd. Zawsze czekam z ostateczną decyzją na "zezwolenie".

   Ja mam to w miarę opanowane, ale dla normalnych ludzi trzeba mocniejszych znaków albo ewidentnej przeszkody. Tak będzie dzisiaj. Zapamiętaj, abyś nigdy nie planował czegoś bez modlitwy, bo nie mamy dostępu do podstawowych danych z nadchodzącego, a nawet trwającego dnia!

    Zaczynaj od „zezwolenia” z Nieba. Powiesz; „przecież trzeba wybudować most, zrobić plany pod dom i wcześniej zapłacić za wczasy”. Tak, ale na budowę domu zgodę musi wydać nasz Najświętszy Ojciec. Usiądziemy i zaczniemy dyskutować, a ja i tak nie przekonam Ciebie.

    Niech dowodem będzie przebieg tego mojego czasu. Właśnie zerwała się śnieżyca i zawierucha, a dodatkowo złapała mnie grypa żołądkowa. Plany spaliły na panewce...

    Piszę, a płyną obrazy z izby przyjęć szpitala ortopedycznego. Brak lekarzy...chorzy ludzie słabną w wielogodzinnym oczekiwaniu. Inwalidzi nie mogą parkować na Starym Mieście (wprowadzono zakaz).

    Nie martw się o siebie i najbliższych. W żaden sposób nie może pojąc tego żona...ważniejszy jest wnuczek niż dzieci w Afryce. Ja nie mogę zrobić cudu i skasować cierpienia na ziemi, ale te dzieci są w moim sercu, a wnuczek obok.

    Wiele razy dyskutowaliśmy o tym. Przecież każdy poganin martwi się o swoich...tak też czynią  zwierzęta i żadna za to nagroda. Diabeł ma na to różne argumenty...

   - Jeden alkoholik porzucił żonę i dzieci, bo chce pomagać ludziom w Afryce.

   - To przykład chorego człowieka, bo porzucił obowiązki!

      Ogarnij świat tych, co są w słabości. Moc daje tylko Pan Jezus Eucharystyczny. Oby nigdy nie zabrakło mi tego Świętego  Chleba...                                                                                       APEL

29.01.2010(pt) ZA TYCH KTÓRZY ZAUFALI BOGU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 styczeń 2010
Odsłon: 998

     Na Mszy św. porannej w najwyższym uniżeniu przepraszałem Boga za moje grzechy. Sam z siebie nie możesz tego uczynić, bo to także łaska.

    W niedzielę z Łagiewnik popłynęły słowa kapłana; Pan Jezus uczy nas, że mamy zaufać Bogu, uwierzyć do końca. To ma być wiara proroka, który jest wzmocniony przez Boga i powołany do zadań specjalnych...do niebezpiecznej misji. Taki ma iść do świata i  głosić Wolę Boga.  Nie każdy wytrwa, bo wielu płaszczy się przed władzą i możnymi, schlebia ludowi za cenę uznania z jego strony.

    Każdy chrześcijanin ma takie zadanie; mam być prorokiem. Jak to czynić? Z nami jest Pan Jezus w Tabernakulum; skromny, niepozorny, cichy, pokorny. Z tej małej Hostii płynie do nas prawdziwa Miłość; wierna i wytrwała, niezachwiana. To Sam Bóg; jedyne i niewyczerpane źródło miłości. 

  Teraz prowadzony przez Pana rozmawiam z prostym człowiekiem; to mój pacjent, palacz co. Każde moje słowo trafia w jego serce; nie czujemy przepływającego czasu, a ten czas określa Sam Bóg. Ciało odpadnie i na nic się przyda...jesteśmy po śmierci, jest Niebo. Dobre zdrowie to duża pułapka, bo ludzie czekają z powrotem do Boga. Potwierdza, że jego odpowiedzialność wzrosła.

   Pan Jezus właśnie dzisiaj powiedział; „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom” oraz mówił o Królestwie Bożym. Jedno ziarno padnie na drogę (na kochających to życie) inne na wyśmiewającego wiarę (w krzaki cierniste), a u palacza zakiełkuje i wyda jakiś plon. Życzę Ci, aby u Ciebie wyrosło w wielki krzak gorczycy na którym zagnieżdżą się ptaki!

   Przed wyjściem na mszę wieczorną zerknąłem na „Rozmowy w toku”, gdzie śmiertelnie chorzy dawali świadectwo cudownego uzdrowienia (czerniak z przerzutami). Idę  i wołam za tych, którzy zaufali Bogu.

    Tv History. Tony Blair b. premier Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii ur. 6 maja 1953. Przez większą część swojego życia był anglikaninem. Ceremonia jego konwersji na katolicyzm odbyła się 21 grudnia 2007 w Londynie.

    Premier mówi; moim wsparciem zawsze była wiara, a  osoba religijna nie jest traktowana poważnie. Pokazują go w kościele czytającego Biblię, gdzie słowa Ew.;„W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem; kto właściwie jest największy w Królestwie Niebieskim”?

   Jego wiarę ukrywano przed opinią publiczną, ponieważ ludzie nieufnie podchodzą do wierzących polityków. Rzecznik rządu wolał, aby premier unikał kłopotliwych tematów związanych z religią.

    „National Geographic”. „Wierzyć nie wierzyć”. Egzorcyzmy nad opętanymi...wielu z nich było leczonych przez psychiatrów, który nie wierzą w istnienie demonów.                                        APEL

 

 

28.01.2010(c) ZA BLISKICH BOGU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 styczeń 2010
Odsłon: 1019

    Coraz bardziej widzę, że mój świat; to Kościół Zbawiciela, który jest otwarty dla każdego. Po co gonić za wiatrem (marnościami)? To powiedziałem córce lecącej do Egiptu.

   W ciemności idę na nabożeństwo. Dzisiaj  wspomnienie  św. Tomasza z Akwinu 1225-1274, który stworzył „Sumę teologiczną” i metodę; wysuwał trudności i obalał je argumentami.

    Pomyślałem, że Bóg to Ojciec (Tata), a tu dysputy teologiczne. To wróci w końcu dnia. Płynie pieśń; „Być bliżej Ciebie chcę, o Boże mój (...) na każdy dzień (...) Ty w sercu moim trwasz (...) daj tylko (...) obecność Twoją czuć (...)”. Przez zamyślenie nie docierają czytania.

    Turcy żądają zwrotu relikwii św. Mikołaja, które chcą złożyć w muzeum upadłych cywilizacji. Zobacz co Szatan wyprawia w głowach dzieci tego samego Ojca (muzułmanie). Przecież relikwie są po to, aby je czcić, a nie oglądać na wystawie. Zapytasz. Jaki to ma sens? Odpowiem. Wiele dałbym za ołówek lub piórko, którym pisała s. Faustyna.

    Moja całkowita przemiana nastąpiła dopiero podczas powrotu z Mszy św. Nie chcę już świata z jego świtą, tytułami, honorami i zaszczytami, ale pragnę tylko bliskości Boga. Mijam bank, a z wystawy patrzy brodaty mężczyzna, który mówi, że ma dla mnie jakieś dobra.

   „Panie mój! Ojcze! Ty, wszystko wiesz o mnie i znasz moje serce.

    Wiesz, co powiem...nim otworzę usta, bo odbierasz każdą myśl”.

     Z TV „Planete” płynie obraz niewolników (około 50-u), którzy wynoszą na barkach wielkie drzewa z dżungli oraz pracujące przy poszukiwaniu minerałów dzieci. Biedni, którym brak chleba i pokoju. Napływają powodzianie (zator na Bugu), gdzie starzy ludzie i zwierzęta usuwani są ze swoich siedzib oraz dantejskie sceny na Haiti.

    Msza wieczorna. Siedzę przed Panem Jezusem na krzyżu (bardzo piękna figura) i tak tu dobrze. Chciałbym, aby ta cisza trwała, aby nikt nie wchodził i nie trzaskał drzwiami. Wprost czuję Boga na wyciagnięcie ręki.

   W takich momentach chciałbyś trwać w Domu Pana i z innymi wołać do Boga, prosić, dziękować. Napływają ofiary narkomanii, prostytucji dziecięcej, pedofilii. Jakże bliscy Bogu są wszyscy cierpiący oraz grzesznicy. Teraz popłakałem się, bo razem z Dawidem wołam (2 Sm 7); <<kimże ja jestem, Panie mój, Boże (...), że doprowadziłeś mnie aż dotąd?(...)”.        

    W moim wypadku chodzi o otrzymaną łaskę wiary, a na ten moment Pan Jezus w Ew. Mk 4, 21-25 mówi o Świetle, które wymaga postawienia na świecznika. Nie wolno chować darów Boga...trzeba głosić chwałę Pana i przekazywać ją na krańce ziemi.

   Po Komunii Świętej moje serce zalała niewyobrażalna słodycz.  „Panie mój! Jak dobrze tutaj! Jak ciężki jest Twój krzyż, a zarazem słodki! Dlaczego ludzie nie chcą wracać do Ciebie”?

    Nie wyjaśnię Ci mojego stanu. Chciałbym zapaść się pod ziemię i tam odmawiać modlitwy, ale nie ma warunków, bo na ulicy spotykam ludzi. To dwa światy.

    Północ. Ręka włączyła TV Trwam, gdzie pokazują mnichów koptyjskich. Pustynia z morzem piasku. Pustka i cisza. Klasztor odcięty od świata. Pustelnik mieszkający w grocie mówi, że; „dostąpił błogosławieństwa, że już wcześniej powinien rozpocząć życie z dala od cywilizacji...w odosobnieniu".

    Teraz potwierdza odczytaną intencję; „Każdy człowiek może żyć w bliskości z Bogiem...tak w świecie jak i w klasztorze. Bóg mówi; daj mi swoje serce, a ja otworzę ci oczy. Im  człowiek jest bliżej Boga tym bardziej pragnie Mu służyć.

    A dla Niego nie ma różnicy czy ktoś jest bogaty czy biedny; nie stanowi to o prawdziwej wartości człowieka. Oddajmy Bogu nasze serca, a On kieruje nami przez resztę życia. Bądźmy jak dziecko i ojciec, bo dziecko pragnie być blisko Ojca, a On mówi mu co ma robić i kiedy!"

   Po przebudzeniu popłyną obrazy uczonych w Piśmie; córka po ATK, Senyszyn z  „Faktów i mitów”, red. Hołownia,  św. Tomasz z Akwinu, kapłan z „Idźmy”.  Wraca mnich z pustelni, św. Jan Chrzciciel oraz s. Faustyna Kowalska. Jaką szkołę skończyła ta święta? 

    Na drzewie za oknem wiatr buja ptaszki, które przyleciały z północy i tutaj im dobrze...        APEL

  1. 27.01.2010(ś) ZA CZYNIĄCYCH DOBRO
  2. 26.01.2010(w) ZA TYCH, KTÓRZY WPADLI W SIDŁA
  3. 25.01.2010(p) ZA OFIARY WYSŁANNIKÓW SZATANA
  4. 24.01.2010(n) ZA NAIWNYCH W WIERZE
  5. 23.01.2010(s) ZA ROZPACZAJĄCYCH PO STRACIE BLISKICH
  6. 22.01.2010(pt) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI BOGU
  7. 21.01.2010(c) ZA LICZĄCYCH NA BOGA OJCA
  8. 20.01.2010(ś) WDZIĘCZNY ZA ŁASKĘ WIARY
  9. 19.01.2010(w) ZA WIDZĄCYCH „INACZEJ”
  10. 18.01.2010(p) ZA ROZGORYCZONYCH DOZNANĄ KRZYWDĄ

Strona 1155 z 2409

  • 1150
  • 1151
  • 1152
  • 1153
  • 1154
  • 1155
  • 1156
  • 1157
  • 1158
  • 1159

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2238  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?