Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

02.03.2010(w) ZA OCENIAJĄCYCH INNYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 marzec 2010
Odsłon: 1004

     Moje obecne życie to czas „od mszy porannej do wieczornej” oraz noce, które lubię. Msze św. nie pokrywają się z intencjami i modlitwami, ponieważ doba duchowa jest rozciągnięta.   

    Zauważyłem, że otrzymuję pomoc w odczycie intencji modlitewnych, które pragnę zapisywać na bieżąco. Dzisiejsza napłynęła  w drodze na nabożeństwo wieczorne.   

    Wróciło przesłuchanie Nowaka przed komisją hazardową, próba odwołania Sekuły. Przepływa świat tych, którzy oceniają innych. Właśnie przebudził się ze snu zimowego Roman Giertych, Polak-katolik, którego bardzo poważałem.

    Nagle przypomniał sobie, że Jarosław Kaczyński to straszny człowiek, którego trzeba podać do sądu...rozbudowywał państwo policyjne, które na wszystkich zbierało haki, inwigilowało i zakuwało w kajdany w biały dzień.

   Teraz jest inaczej, bo rządzi miłujący nas litościwie Donald Tusk, nie ma już WSI...mignęła nawet „Rzeczpospolita” z rankingiem ludzi wpływowych; Tusk, Wałęsa i Lis. Co jeszcze uroi się w głowie redaktorów, aby z Polaków robić głupich. 

    Wraca wczorajsze wołanie Pana Jezusa „(...) Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępienie; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone (...)”. Łk 6, 36-38

   Teraz Bóg mówi do proroka Izajasza Iz 1, 10. 16-20 „Przestańcie czynić zło. Zaprawiajcie się w dobrem. Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, stawajcie w obronie wdowy (...)”.

   W drodze do kościoła natknąłem się na dyrektora-ateistę, który nie drgnął po kilku zaproszeniach do Boga, a nie chcę, aby zginął:

-  Mam pana zapytać o pogrzeb, bo jesteśmy w wieku „odlotowym”. Wie pan...ja było z Gieremkiem...

-  To nie jego wina, że zrobili mu pogrzeb kościelny!

-  Każdy powinien zostawić karteczkę; spalić zwłoki, celebracja świecka...

-  Ja jestem ochrzczony, mszę niedzielną  wysłuchuję w radiu, a do kościoła chodzi żona!   

-  Zwolnić z uczestnictwa w mszy może tylko lekarz...

-  Właśnie jestem chory...

-  Wykręca się pan, nie wolno pochować na cmentarzu parafialnym osoby, która nie uczestniczy w nakazanych przykazaniami nabożeństwach!

-  Ja nie mam miejsca na tym cmentarzu, a co już mam umierać?

-  Wszystkiego dobrego, niech pan żyje nawet 100 lat, ale to jest nasza ostatnia rozmowa...

    Smutek zalał serce. Nawet przepraszam Pana Jezusa, bo nie wiem czy to nie jest nachalność, ale naprawdę chciałbym zobaczyć go podchodzącego po Święty Chleb. Wiara jest łaską. Wystarczy maleńka szparka w sercu, aby Pan tam zagościł. Bogu nie wolno łamać naszej woli...to świętość.

    Miałem wątpliwość czy dobrze oczytałem intencję, a właśnie płynie konkurs „Mam talent”, gdzie jury kłóci się w ocenie występujących...                                                                                                  APEL

01.03.2010(p) ZA TYCH, KTÓRYCH SPOTKAŁ KOSZMAR

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 marzec 2010
Odsłon: 1002

   Ten zapis doczekał się edycji (12.08.2015) w środku śmiertelnych upałów, które mają nas przebudzić, bo nawet wśród katolików nie widać poruszenia, a jutro jest rocznica IV Objawienia Fatimskiego.

   Niedawno mówiłem do żony, że po centrach handlowych i wesołych miasteczkach pozostaną tylko wspomnienia, a dzisiaj oświadczono, że IKEA nie może zapewnić klientom pełnej obsługi. Nie wiem, co to oznacza, ale od klęski powodzi za Cimoszewicza („trzeba się ubezpieczać”) i Niedojdy Tuska („kto spieprzył, ten będzie odpowiadał”) słowo powódź było zakazane. Stał się cud, bo woda dochodziła do połowy okna, a w TVN zawsze były to „podtopienia”.

    Ja w tym krótkim czasie ujrzałem wielkie nasilenie zła na świecie, a nawet Czasy Ostateczne! Na tym tle moja krzywda, która wówczas spotkała mnie ze strony  kolegów-lekarzy zdegenerowanych przez władzę...zmalała do pyłku na wietrze! Pozostał tylko wielki niesmak i obawa o dusze tych funkcjonariuszy publicznych, którzy już myślą o następnych wyborach! Nasz zawód w powołaniu ustępujące tylko kapłanowi...wie o tym arcybiskup Henryk Hoser, który był lekarzem.

     Piszę, a z radia Maryja płynie prośba o deszcz, ale wcześniej proszono Boga Ojca o zmiłowanie nad naszą ojczyzną. Wyraźnie widzę, że dr Ewuś padnie mimo sondaży, które idą w górę! Nie pomoże jej Tusk, który przybył zaniepokojony...z Grasiem i Ostachowiczem, a nawet „senator” Giertych z Kamińskim, bo  nie ma nic gorszego od fałszywej lekarki chorej na władzę!

   W drodze na Mszę św. odmawiałem moją modlitwę, a w sercu pojawiły się ofiary straszliwych wypadków, zwabiani do obozów pracy, porywani do domów publicznych, ofiary przemocy domowej, „fali” w wojsku i szkołach z samobójstwami, zabijani bez śladu, a także mordowani w ubeckich kazamatach. To nie ma końca, a zaczęło się od Abla, którego zabił brat Kain.

     W Ew. Łk 6 padły słowa Pana Jezusa o tym, że mam być miłosierny, nie sądzić, nie potępiać, odpuszczać, dawać. To program Boga dla świętych, ale trafił w moje rozmodlone serce.

  W National Geografic płynęły obrazy dziennikarzy kanadyjskich torturowanych przez Al-Kaidę. Dzisiaj jest to szał zabijania! Nawet jakiemuś Polakowi spodobało się nawracanie od Boga Ojca do Allacha...przy pomocy maczety! 

    Przesuwały się ofiary pożarów, wybuchów gazu, zamachów terrorystycznych oraz trzęsienia ziemi w Chile i na Haiti. Dzisiaj trzeba dodać kataklizm w Nepalu i piekło uchodźców przed tzw. Państwem Islamskim  Przez sekundę wyobraź sobie, że przeżyłeś atak napalmem w Wietnamie...

    Następnego dnia odczytam intencję, a właśnie mówiono o eksterminacji Żydów w Rosji w okresie Rewolucji (3 miliony)...w sercu pojawiły się też ofiary Czarnobyla i Hiroszimy. Dzisiaj trzeba dodać do tego koszmar uchodźców z krajów atakowanych przez opętanych przywódców tzw. Państwa Islamskiego, a wg mnie szatańskiego, gdzie pokój zapanuje z ustanowieniem jednej wiary.

   Przerabialiśmy coś odwrotnego z bolszewizmem, bo szatan ma nieskończony repertuar. Ciekawa byłaby moja rozmowa z tow. Putinem, który jest „otwarty”, ale na spotkania ustawione. Muszę napisać prośbę do zaprzyjaźnionej z nami ambasady Federacji Rosyjskiej, bo ciągnie mnie do takich, ponieważ zdrowi nie potrzebują lekarza. Ciekawe co powiedziałby o śmierci, bo wierzy, ale w wieczność jakiejś chwały!    

   W drodze powrotnej z Warszawy trafiłem na utrudnienie w ruchu, bo w samochodzie znaleziono zwłoki policjanta. Przez sekundę wyobraź koszmar, który dotknął jego bliskich.

  W wielkim bólu odmówiłem moją modlitwę, ofiarowałem Mszę św. i dzień mojego życia, a w „Rozmowie Rymanowskiego” była sprawa koszmaru rodziny zamordowanego Krzysztofa Olewnika!  „Panie zmiłuj się nad nami”...                                                                                                                                   APEL

28.02.2010(n) ZA POWOŁANYCH DO KAPŁAŃSTWA I DUSZE TAKICH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 luty 2010
Odsłon: 914

Niedziela misyjna

    Lud śpiewa, a moje serce zalał ból, ponieważ wielka jest moc wrogów Boga, którzy gubią siebie i innych. Nadal nie mogę zrozumieć nauki kapłana z neokatechumenatu, który stwierdził, że w kontakcie z Bogiem jego pośrednictwo jest niepotrzebne.

    Nie odpowiedział na moją wątpliwość, ponieważ nie dyskutują. Nie dał powiedzieć mi o łasce jaką otrzymałem od Boga w jego osobie. Ta właśnie łaska sprawiła mój powrót do Pana Jezusa. W Kościele katolickim wszystko jest prawdziwe i nie potrzebujemy ewangelizacji bez padnięcia na kolana, spowiedzi i Mszy św. z Eucharystią. Nie potrzebne jest żadne „poprawianie”...

     Dzisiaj Pan Jezus objawił uczniom Swoją Boskość, a św. Paweł wskazał Flp 3, 20-4,1 na to, co wiem, że „(...) Nasza ojczyzna jest w Niebie (...)”. Większość nie pragnie Nieba („po co się tam spieszyć”), a nawet boi się powrotu („trzeba umrzeć”).

    Niezrozumiałe dla zwykłych ludzi są słowa, że Pan Jezus „przekształci nasze ciało poniżone na podobne do swego chwalebnego”. Żydzi nie uznają istnienia duszy, a moje ciało jest ciałem śmiertelnika i w momencie śmierci odpadnie.

   Podczas oczekiwania na Eucharystię napłynęła cichość i bliskość Zbawiciela. Straciłem ciało i odszedł cały świat. Przede mną ukląkł staruszek. Ból zalał serce, bo siostra śpiewem błaga Jezusa, aby ukrył mnie w Swoich Ramionach, obronił od złego wroga i pozwolił zbliżyć się do Niego w godzinie śmierci.

     „Jak dobrze w Twoim Przybytku, Panie. Nie pragniesz wielkich budynków z fałszywymi sługami, ale w Twoim Domu ma być  czysto, pięknie, lśniąco, doskonale, wszystko w pachnących kwiatach”.

   Nie pojmiesz mojej miłości do tego miejsca. Ja i Pan. Niebo już tutaj...nic się nie odzywam i nie mogę jeść śniadania. Jaką wartość miałaby Msza św. jako sama nauka? A jaki sens miałoby spotkanie z Panem Jezusem bez Komunii świętej?

    Pan dał „Dialog”, gdzie Bóg mówi do św. Katarzyny ze Sieny o kapłanach powołanych do posługi w Kościele świętym: "(...)wybrałem mych  s z a f a r z y, dla waszego zbawienia (...) Powierzyłem im rozdawanie Słońca (...) to jest Krwi i Ciała Syna mojego.(...) Są oni mymi pomazańcami i nazywam ich Chrystusami moimi. (...) Godności tej nie ma nawet anioł (...)”.

    Bóg mówi dalej, co wiem, że Męka Zbawiciela otworzyła zamknięte Niebo, a klucze otrzymał św. Piotr...i tak będzie do końca. Najświętszego Sakramentu strzeże pomazaniec (papież), który namaszcza kapłanów. Ludzie grzeszą nie oddając czci kapłanom, bo...”(...) nie im, lecz Mnie oddaje się tę cześć (...) kiedy konsekrują, zastępują samą osobę Chrystusa, Syna Mojego (...)”.

     Właśnie w TVP INFO egzorcyzmują młodą opętaną dziewczynę. Płynie śpiew, a kapłan krzyczy do szatana; „w Imię Jezusa Chrystusa nakazuję ci iść precz” ...modlitwy trwały pięć godzin!

   Wraca noc, gdy rozpocząłem zapis i odczułem radość z poczucia Obecności Boga i połączenia mojego serca z Sercem Boga...jakby na to świadectwo czekano w Niebie. To była maleńka iskierka Jego Miłości, bo Serce naszego Ojca, Świętego Świętych jest przeogromne.

   Jak odczytałem intencję? Wczoraj posłuchałem natchnienia, aby kupić „Nasz dziennik”, gdzie w rozważaniach były słowa o powołaniu, które różnie się kończy. Następnego dnia w drodze na mszę wieczorną moje serce zaleje tęskna miłość.

    Jak dobrze, że mam rozbudowaną modlitwę, bo nic nie może ukoić zbolałego serca. To ból Najśw. Serca Samego Boga, którego bliskość właśnie czuję. To inna Osoba niż Pana Jezusa, ale różnica jest w Miłości. Nie wyjaśnię Ci tego, bo musisz sam to przeżyć.

     Po powrocie do domu przy świecy skończyłem moją modlitwę. To świadectwo jest podziękowaniem za łaskę nawrócenia. To spłata długu Bogu mojemu za Jego Miłosierdzie. Tylu wokół zginęło w tym czasie...                                                                                                                                     APEL

 

27.02.2010(s) ZA MOICH NIEPRZYJACIÓŁ I DUSZE TAKICH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 luty 2010
Odsłon: 911

     Przykro mi, bo obco czuję się w mojej ojczyźnie. Ludzie krzywdzą innych dla paru groszy, stanowiska, jedności w grupie, wykazania się „twardością” w postępowaniu...tak idą na zagładę wciąż wierni jakiemuś człowiekowi! Bóg prawie płacze, gdy wśród takich znajduje się Jego sługa („głowa kościoła luterańskiego agentem”)!

    Ostatnie afery pokazały styl tych braci; zwracają się do siebie po imieniu, promują swoich, pomagają, „są zawsze” przy krzywdzonych przez sprawiedliwość, obowiązuje zasada „jeden za drugiego” oraz „siedź cicho, a nic ci nie będzie”...ze swojego zrobią kogo chcą! Wczoraj pochowano informatyka, który musiał paść świnie, bo był...z AK!

     Msza Św. o świcie. Dzisiaj w serce wpadają słowa z Ew. Mt 5, 43-48; „(...) Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w Niebie (...)”.

   W błysku ujrzałem szczególnie fałszywych...tych, którzy udają przyjaciół. To perfidia najwyższej kategorii. Teraz zrozum moje serce, które wie o tym, a zarazem jest poddane próbie doskonałości, bo  właśnie ja odpowiadam za zbawienie moich prześladowców. 

   Komunia Święta złamała się samoistnie w 1/7...cóż mnie spotka? Zobaczymy razem! Po chwili słodycz i pokój zalały duszę...nabrałem mocy, a w serce wpadła pieśń; „Jezu ufam Tobie, Miłosierny Boże...jeszcze raz mi przebacz proszę Cię w pokorze”.

    Także „Kaczmarski”; „Każdy Twój wyrok przyjmę twardy, ale chroń mnie od nienawiści, chroń od pogardy”.

    Dziwne, bo w ręku zapis z 22.11.1999(p) „za skrzywdzonych przez urzędy” (tak jest właśnie ze mną). Niezbyt idzie modlitwa, ponieważ złapałem zatrucie pokarmowe! Na Mszy św. wieczornej napływa natchnienie, aby połączyć istotne części tych intencji jako credo mojego postępowania.             APEL

26.02.2010(pt) ZA TYCH, KTÓRYM BRAKUJE ŚWIATŁA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 luty 2010
Odsłon: 968

   Pan sprawił, że zlały się dwa zapisy, a właśnie poseł Mirosław Drzewiecki powiedział prawdę, że żyjemy  w  dzikim  kraju, a to jest wynikiem rządów pogan. Dzikość kojarzy się z dzidą i przebitym nosem, a to jest promowana przez ONZ i UE cywilizacja śmierci! 

   Wyjaśnia się czytanie art. „Prawo do grzechu” Tomasza Sakiewicza z „Gazety Polskiej” (22 grudnia 1999), który chciał oddzielić Prawo Boże (Dekalog) od Praw Człowieka...do grzechu!    

    Wyszedłem w ciemność, a serce poczuło obecność Pana Jezusa...jak przekazać to zjednanie? Przecież masz bliskich, których kochasz i nieraz czułeś ich przy sobie...

Wołam tylko;

    „Panie! Jakże zaskakujesz od rana!

    Jezu! Cóż może ukoić tęsknotę duszy i jej pragnienie zjednania z Tobą?

    Zmiłuj się Panie nad sługą miłującym Twoje  Przedsionki,

    Twoje Słowo, Twoje nauki, modlitwy i zawołania...tylko to koi duszę”.

Dzisiaj jak nigdy dokładnie słucham każdego słowa czytań (Ez 18, 21-28): << Jeśliby występny porzucił wszystkie swoje grzechy (...) nie będą mu poczytane (...) będzie żył (...). A gdyby sprawiedliwy odstąpił od swej sprawiedliwości i popełniał zło (...) umrze z powodu nieprawości (...)”. 

  „Sprawiedliwi i obrzydliwi...napływa zdjęcie żyjącej matki Popiełuszki („Gość niedzielny”) oraz „zabitej” matki Drzewieckiego.

     Ps 130(129) „Gdy grzech wspomnisz, któż się z nas ostoi”? Moja dusza woła; „Panie! jak wielka jest Twoja Dobroć na tym zesłaniu. Wybacz wszystkie obrzydliwości mojego życia

 zmiłuj się Panie, bo jesteśmy grzeszni!

 zmiłuj się Panie, bo jesteśmy grzeszni!!

 zmiłuj się...

 zmiłuj się, bo Tobie zaufałem i w Tobie pokładam nadzieję

 spraw Panie, abym nie rzucał słów na wiatr...”.

    Mt 5, 20-26 Pan Jezus wskazuje na kary i potrzebę pojednania w sercu, przebaczenia, bo inaczej  nie trafimy do Królestwa Niebieskiego. 

   Po Komunii świętej przez moje serce przepływał dreszcz. Nie mogłem wyjść z kościoła. Pozostałem na następnej mszy...ponownie słuchałem Słowa Boga, a słodycz zalewała duszę.

    Wyszedłem z pragnieniem modlitwy, ale nie znałem intencji. Kilka znaków naprowadziło mnie na odczyt; robotnicy na podnośniku reperowali latarnię uliczną, kierowcy „Poloneza” wskazałem na brak jednego światła i zauważyłem, że stoję przed wystawą sklepu elektrycznego.

   Wszedłem na „Pana energię” (wkoło powtarza, że świat to kręgi energetyczne)...chyba w tym stanie umrze, bo nie przyjmuje zaproszenia do kościoła. Dzisiejszy dzień mojego życia będzie także za niego.

    Pod krzyżem Pana Jezusa zapaliłem wielką lampkę-serce. Radość, bo spełniło się pragnienie mojej duszy. 

    Droga Krzyżowa...ponowna Eucharystia...słodycz i pokój ponownie zalały duszę. ”Jezus! Jezus na krzyżu umiera. Słońce, słońce światłość swą zabiera”. 

    Pod blokiem trafiłem na ciemność...wymieniłem spaloną żarówkę.                                   APEL

  1. 25.02.2010(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PROSZĄ BOGA
  2. 24.02.2010(ś) ZA PRZEWROTNYCH
  3. 23.02.2010(w) ZA LUDZI DWULICOWYCH
  4. 22.02.2010(p) ZA TYCH, KTÓRYM ZABRAKŁO MOCY
  5. 21.02.2010(n) ZA KUSZONYCH
  6. 20.02.2010(s) ZA MAJĄCYCH RÓŻNE PRAGNIENIA
  7. 19.02.2010(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH WYBACZENIA WYRZĄDZONYCH KRZYWD
  8. 18.02.2010(c) ZA SPRAWCÓW ZŁA
  9. 17.02.2010(ś) ZA PRAGNĄCYCH UNIŻENIA
  10. 16.02.2010(w) ZA POJEDNANYCH Z BOGIEM

Strona 1159 z 2439

  • 1154
  • 1155
  • 1156
  • 1157
  • 1158
  • 1159
  • 1160
  • 1161
  • 1162
  • 1163

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1861  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?