- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 797
Sarenka wodna ryczy w bezsilności, bo szop porwał jej kilkudniowe maleństwo, które schowała w zaroślach. Czym różni się to od płaczącej właśnie siostry porwanego i zabitego Olewnika? A czym od bezsilności ofiar i ich rodzin z kopalni „Wujek”...proces trwał 30 lat.
Jeszcze protest uchodźców czeczeńskich w Polsce. Rusek przegonił ich z ojczyzny, a ktoś ich oszukał i przywiózł do nas! Grzegorza Przemyka zabito 26 lat temu i nikt za to nie odpowiedział.
Teraz płyną obrazy z Chin, gdzie jest wiele niesprawiedliwości i ludzie ze swoimi krzywdami zjeżdżają się do Pekinu, ale tam pakowani są do policyjnych autobusów i zawożeni do psychuszek. Żądasz uporczywie należnej zapłaty? Elektrowstrząsy! Jak może nie podobać się władza, która chce dobra ludu? Kuracja sprawia, że stajesz się chory psychicznie!
Czas płynie, a towarzysze tkwią w grzeszności i strasznie boja się rocznic swoich wyczynów. Przecież mieliby już dawno to przebaczone, ale wolą; „patrz w oczy i kłam”! Nawet tym zdradzają swoją przynależność. Gdzie trafi taki, gdy jutro umrze, a umrze...jako nieszczęśnik oddalony od Boga! Trwanie w grzeszności to wielkie nieszczęście...już tutaj, a nie mówię o wieczności. Odrzucasz bowiem miłosierdzie Pana Jezusa.
Na osłodę dla ofiar stanu wojennego i ich rodzin dano wywiad z Jerzym Urbanem, który wspomina strach przed bojówkami „Solidarności”. Prawdę mówiąc większość Polaków nie żyje tą rocznicą, ale poganie nadal boją się...”najważniejsze, aby się nie wydało”!
Zaczynam zapis, a trwa transmisja protestu robotników w W-wie. Na logo ośmiornica, która oplotła moją ojczyznę, a nie widzi tego prezydent, służby specjalne, posłowie i opozycja. Dla odwrócenia uwagi ludu pracującego miast i wsi rzucono dwie „wielkie” sprawy;
1. prokuratorskie zarzuty dla Mariusza Kamińskiego (chyba przeciek popłynął z Urzędu Ministrów). Czuma udaje, że nic nie wie, a premier uspokaja, że „jeżeli jest niewinny to nie ma się czego bać”. Tak czynią Polacy Polakowi?
2. „Super Ex” ujawnił skandaliczne zdjęcia z balangi narkotykowej senatora Krzysztofa Piesiewicza...sprawa dawna, ale wypłynęła wczoraj!
Właśnie trwa akcja pisania listów (Amn. Inter.) broniących ofiary niesprawiedliwości w różnych krajach na świecie. Napisałem do Mariusza Kamińskiego (skrót);
<< Niech Pan wie, że prawdziwi Polacy nie zapomną dobra, które Pan uczynił, a to dobro jest ponadto zapisane w Niebie. Bardzo Pana proszę, aby nigdy nie zwątpił Pan w sens swojego postępowania. Proszę pocieszyć żonę (...). Tutaj opisałem moje perypetie związane z obrona krzyża Pana Jezusa i podobnym odwetem.
Moją ojczyznę spotkało wielkie nieszczęście. Mam pretensję do Jarosława Kaczyńskiego, że pozwolił na powrót mafii komunistycznej, której Pan jest właśnie ofiarą. Nic teraz nie poradzimy. Dodatkowo zostaliśmy sprzedani poganom europejskim. Prezydent nie zauważył Znaku Boga. Pióro najwyższej kategorii „zepsuło się”.
Z natchnienia Bożego będę wołał za Pana i przekażę Pana osobę ochronie Świętego Michała Archanioła. W kontaktach z fałszywymi ludźmi niech Pan wskazuje na podłość. Proszę nauczyć się kilka słów od Niesiołowskiego; to podłe, niegodne, kłamliwe, fałszywe, ukartowane...
Pan jest osobą dobrą, cichą i wrażliwą. Proszę wskazywać na momenty prowokacji. Mówić twardo, głośno, wolno i mało. Zawsze powtarzać; za moją prawość w służbie Bogu i ojczyźnie. Zrobiłem, bo miałem do tego prawo. Niech się wytłumaczy ten, który mi to robi...>>. Szczęść Boże
200 Czeczenów w akcie rozpaczy zablokowało tory. Płacze z nimi Polka w mundurze służb porządkowych, bo tam są dzieciątka na wózkach. W ten sposób chcą wykrzyczeć swój protest przeciwko życiu gorszemu niż świnie.
W kilku ratach odmawiałem modlitwę za protestujących przeciw niesprawiedliwości, a Pan Jezus zdarzeniami potwierdził odczyt intencji. Podczas drzemki znalazłem się w Sanktuarium Kałkowie-Godowie, gdzie jest wieża „Golgota” z widokiem na góry...poleciałem w dół i nic mi się nie stało, bo zostałem uchwycony przez Aniołów. Przez to Pan mówi „nie bój się"!
Dziwne, bo w tym momencie w starych zapiskach znalazłą sie refleksja po przeczytaniu w „Dialogu” o Opatrzności Bożej; nic nie dzieje się bez wiedzy Boga, który próbuje nasze cnoty lub pragnienia.
Dzisiaj obraduje mój samorząd lekarski. Jest to instytucja niezgodna z demokracją (przymus zrzeszania się). Napisałem do nich protest, bo są tam przewlekle chorzy na władzę. Ostrzegłem, aby nie uczestniczyli w pełnej Mszy Świętej, ponieważ opowiedzieli się za powaleniem krzyża Pana Jezusa.
Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie. Szanowny Pan Andrzej Włodarczyk
<< Moja sprawa jest na czasie, bo teraz można już powalać krzyże (usunięto przydrożne z ok. W-wy). Dzisiaj wiem, że zdrowi psychicznie są tylko ateiści i wrogowie Zbawiciela, a wśród kolegów lekarzy wielu jest "mądrych tego świata".
Ta większość bardzo lubi oprawę religijną wszelkich naszych uroczystości. Dlaczego piszę? Mam prośbę, aby Pan nie przystępował do Komunii świętej, bo opowiedział się Pan za powalającym krzyż Pana Jezusa. Proszę przekazać moją prośbę kolegom, którzy uczestniczyli w tym niecnym procederze.
Rada z głębi serca; jeżeli ma Pan honor powinien Pan zrezygnować z dalszej "działalności" w naszym samorządzie. >>
Przesuwają się protestujący przeciw niesprawiedliwości.
1. Nigdy nie oglądam TVP „Kultura”, a dzisiaj płynie tam dokument dotyczący protestu robotników z Poznania („Cegielski”) z 28.06.1956. Ludzie pracowali bardzo ciężko, a jedli chleb z pieczonymi pyrami (kartoflami). Wybuch. Tow. Cyrankiewicz zastosował czołgi. Strzelano do niewinnych ludzi...ot, tak!
2. Wywłaszczenia Polaków...żyjesz 35 lat i nagle w majestacie prawa dom oddają niemieckiemu właścicielowi.
3. Właśnie uniewinniono oprawców studenta Pyjasa...przedawnienie!
4. mignięto sylwetką ks. Jerzego Popiełuszki
5. protesty ludności w Augustowie (obwodnica)
6. „Gazeta Polska” napastowana bezprawnie przez służby specjalne...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 798
W tych dniach Pan Jezus wyjaśni, że zapowiadany Eliasz to Jan Chrzciciel, który nie został rozpoznany. Większość z nas rozumowo podchodzi do cudów Ojca i nie widzi Jego dokonań.
Zapaliłem lampion przed Matką Pana Jezusa. Jakby w podzięce „patrzy” mała figurka ze stołu ofiarnego. To sekundy, których nie skojarzy człowiek bez łaski wiary. Ciepło zalało serce.
Katecheza. Kapłan wskazuje na Moc Boga w nędznikach, a Pan Bóg może wyróżnić każdego...
1. Jana Marie Vianney’a z jego niechlubnym początkiem...”osioł” w Seminarium Duchownym. Ale szczęką osła Samson pokonał zastępy Filistynów...ile dobra może Bóg uczynić przy pomocy całego osła? Tak się stało, bo w Ars ludzie różnili się od zwierząt tym, że byli ochrzczeni. Zaśmiałem się, bo często obrażamy zwierzęta.
2. J P II i Droga Krzyżowa w deszczu...odmówił przyjęcia parasola, a okazało się, że nie spadła na niego żadna kropla wody
3. powołany na apostoła Szymon...prosty człowiek żyjący od połowu do połowu
4. celnik Mateusz...znienawidzony jako poborca, a dodatkowo bardzo mały!
W momencie powołania przez Pana Jezusa...w jednej sekundzie wszystko tak zostawił (poukładane na stole monety)! Piotr skarżył się na niego, że pachnie bardziej niż kobieta, a za dwie beczki ryb pobiera podatek jak od trzech (u nas było to samo przy kupowaniu wódki „na kreskę”).
5. Matka Teresa z Kalkuty...
Ja dalej powiedziałbym, że na pierwszym miejscu musimy postawić Boga. Nie ma nic ważniejszego „tu i teraz”. Nie spiesz się, bo marnujesz czas. Jedynym czasem, który nie marnujesz to twoje obowiązki oraz modlitwa. Co może być ważniejsze od zbawienia?
Dalej: „jeżeli robisz krok przyjdź najpierw do Mnie” i nawet przez chwilkę nie wolno wypuścić trzymającej nas Ręki Boga, bo to oznacza; „bądź Wola Twoja”! „Ja, twój Bóg, ująłem cię za prawicę (...); Nie bój się robaczku (...) nieboraku (...)”. Iz 41,13-20
To jest bardzo piękne i mądre określenie, które wyraża naszą bezradność. Przecież dzięki łasce Boga oddychamy, a nawet ruszamy palcem w bucie!
Kapłan wspomniał „kolendę” na której mama chciała oderwać synka od komputera, który wyłączył dopiero po podejściu jej i przewielebnego. Kapłan bardzo się starał i nauczał z serca, ale mówił i mówił, a dzwony dzwoniły i dzwoniły! Nawet napłynęła refleksja; jaki jest związek pomiędzy kazaniem, a komputerem i wspomnianym osiełkiem. Komputer posiada „Kosz” do którego powinny być wrzucone „błękitne obłoczki” (puste słowa)...
Po Eucharystii nie mogę wstać z kolan, ale wracałem roześmiany z natchnieniem, że mam zajrzeć do „Bajek” La Fontaine’a:
1. „Złodzieje i osioł”...pokłócili się , a osioł ich pogodził, bo uciekł!
2. „Lew i osioł”...lew wziął osła na stanowisko, zakrył jego brzydotę i zakazał ryczeć...
3. „Osioł i relikwie”...myślał, że jemu palą kadzidła i rzucają kwiaty.
Ostatnia bajka była dla kapłana rekolekcjonisty; „Człowiek i dwa osły”. Jeden szedł dziarsko z gąbką, a drugi wlókł się obciążony solą. Podczas przeprawy przez rzekę...gąbka nasiąkła wodą i pochłonęła właściciela, który widząc śmierć szeptał pacierze, a osioł z solą przeszedł, bo sól się rozpuściła. Ta sól to Słowo Pana, które rozpuściło się w „lanej wodzie”...
Miałem zamiar porozmawiać z tym kapłanem i dlatego trafiłem na ponowne nabożeństwo (17.00). Ten sam kościół, msza z identycznymi czytaniami, a rekolekcjonista od początku do ostatniego słowa pięknie nauczał! Jakże pozory mogą mylić.
Po Komunii św. nie mogłem dojść do siebie. Nie chciało się opuścić Domu Boga. Zadziwiony w sercu serdecznie podziękowałem proboszczowi. Wracałem i w wielkiej tęsknocie odmawiałem zaległą modlitwę; „za konających z miłości do Boga”.
Tutaj pasują zdania z zapisu (28.10.1989): „Pamiętaj. Nigdy nie oceniaj, bo wielu nie zna siebie, a sądzi innych. Żądza zła sprawia, że oceniamy złośliwe, a nigdy nie poznamy zamiarów serca danego człowieka”...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 998
MB Anielskiej
Żona często prosi, abym modlił się o swoją rodzinę. Dzisiaj jest święto Matki Bożej Anielskiej, a ja mam wielki kult do Bożych wysłanników; Anioła Stróża oraz Świętego Michała Archanioła.
Właśnie zderzyłem się z wielką kukłą anioła. Ty nie zauważyłbyś tego, ale musisz zrozumieć, że świat nadprzyrodzony jest na wyciągnięcie ręki! Sprawdź, zawołaj, poproś o ochronę, a zobaczysz. Wyłącz wolę własną i wsłuchaj się w głos swojego obrońcy Bożego. Anioł w twoich złych decyzjach powie; „nie”!
Zapamiętaj; nic nie planuj! Poddaj się prowadzeniu przez Boga, a wszystko będziesz miał ułożone. Piszę to w kilku zdaniach, ale dochodziłem do tego 20 lat. Ekspert...uśmiecham się, bo właśnie z telewizji pada słowo; „ekspert live”. Najwyższą wartość ma Msza święta poświęcana innym oraz duszom czekającym na n a s z e zmiłowanie.
Specjalnie to podkreślam, bo dusza w Czyśćcu jest skazana na nasze modlitwy - sama nie może nic zrobić dla siebie. To wielka tragedia. Powiesz, a Miłosierdzie Pana Jezusa? Co ty głosisz? Miłosierdzie Pana Jezusa to właśnie Czyściec! To uratowanie przed potępieniem: „czekaj na zmiłowanie braci i sióstr”.
Dopiero Tam docenisz starowinkę, która z wielkim trudem - dysząc i podpierając się laską "lata" do kościoła. Ilu ma piękne samochody i nogi, a w Domu Pana ich nie zobaczysz.
Właśnie prorok przekazuje Słowo (Iz 48, 17-19); „Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię w tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz”. To słowa do narodu wybranego, ale to wpada w moje serce.
Z zamyślenia wyrywają słowa kapłana rekolekcjonisty, który pragnie chodzić z mikrofonem i zadawać wiernym różne pytania...”co oznacza zbawienie”. Ja mam lepszy pomysł. Szkolenie duchowe. Zapraszamy uczniów i pytamy.
- Jak jest cel twojego życia?
Duża grupa krzyczy z waleniem w bębenki; „on nie wie po co żyje!...nie wie po co żyje!...po co żyje”, a mocny głos wyjaśnia; „synku, córko...żyjesz po to, aby po śmierci wrócić do Nieba”.
- Czy masz duszę?
Znowu; on nie wie, że ma duszę!...nie wie, że ma duszę!! Głos; masz nieśmiertelną duszę, którą może zabić grzech i Piekło!
- Jak możesz wrócić do Nieba?...nie wie jak wrócić do Nieba!
Nawrócenie, Kościół katolicki, Komunia święta.
- Co masz na własność?...nie wie, co ma na własność...nie wie!!
Głos; dałem ci wolną wolę...to twoja święta własność!
- Co masz zrobić ze swoją jedyną własnością?...nie wie, nie wie, nie wie!
Głos; „i bądź wola Twoja jako w Niebie tak i na ziemi”. Masz oddać swoją wolę, abyś czynił Wolę Boga Ojca!
- Co jeszcze otrzymałeś od Boga?...on nie wie! To ograniczony czas!
Nagle napływa, aby wołać za potrzebujących nawrócenia z mojej rodziny. Dreszcz przepłynął przez ciało, bo płynie „Pod Twoją Obronę”, a ja wołam;
- z Synem Swoim ich pojednaj
- Synowi Swojemu ich polecaj
- Swojemu Synowi ich oddawaj...
Nie ma większego daru na ziemi dla potrzebujących niż przekazanie osobistego uczestnictwa w Mszy świętej, bo ludzie kierują do Matki Bożej całe wulkany próśb, a modli się garstka.
Dbamy o ulotne prezenty dla najbliższych (paczki od Dziadka Mroza), a ilu przekazuje im w darze Msze święte? APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 967
Jak przekazać Ci kontakt z Bogiem Ojcem, a właściwie z Najświętszym Tatą (Abba)...niech odpowiedzią będą łzy w moich oczach, bo dla mądrych tego świata to jest infantylne. Nie pasuje nawet do poważnej wiary katolickiej.
Dodatkowo ja nie jestem zakonnicą, siostrą dążącą do świętości tylko lekarzem po przejściach, byłym niewolnikiem w pracy oraz hazardzistą i drinkerem. Ten, kto mnie zna pokiwa głową i zrobi ruch palcem na czole, bo można powiedzieć, że moja wiarygodność jest żadna. Chodzi o to, że osoba nie pasuje do tego o czym pisze!
Taka jest nasza mądrość, bo według „Gazety wyborczej”, „Faktów i mitów” oraz wszelkiej maści wywiadowców świętym trzeba się urodzić! Boża Mądrość nie ma z tym nic wspólnego. Pan Bóg może wyróżnić każdego...
Jakim świętym od urodzenia był Szymon, który żył od połowu do połowu, wybuchowy...na pewno klął jak Żyd. A celnik Mateusz...znienawidzony jako poborca, a dodatkowo mały i brzydki! Ja też „nie rzucam się w oczy” i w pragnieniu ujrzenia Pana Jezusa musiałbym z nim wejść na sykomorę.
Czytałem kiedyś wizję jego powołania. W sekundzie zostawił „swoje biuro”; stolik z poukładanymi monetami! Piotr zdenerwowany mówił na niego, że pachnie bardziej niż kobieta, a za dwie beczki ryb pobierał podatek jak za trzy (tak płaciło się przy kupowaniu wódki „na kreskę”).
Zdziwisz się, ale dzisiaj do serca wpadły słowa Boga Ojca, które u Ciebie wywołają zażenowanie. Oto Bóg mówi do mnie; „(...) Nie lękaj się (...) Nie bój się robaczku (...) nieboraku (...)”.
Nie bierz wszystkiego dosłownie, bo to Bóg mówi przez proroka Izajasza, a teraz przez ministranta, który nie umie czytać Iż 41, 13-20... Ty tak samo mówisz do swojego synka lub wnuczka. To właśnie okaże się wielkim pocieszeniem, bo na tym wygnaniu jesteśmy takimi robaczkami. Robaczek jest całkowicie bezradny...siedzi w drzewie lub pod kamieniem i tyle może, co nic. Ja nawet nie zasługuję na to określenie, bo robaczek od początku do swojego końca czyni wszystko do czego został stworzony.
Na ten moment „spojrzał” wizerunek Boga z obrazu Trójcy Świętej, który unosi rękę w geście błogosławieństwa. Tylko nie mów mi, że obrazy nie powinny wisieć w świątyniach, a w żadnym wypadku wyobrażające Boga Ojca. Jeżeli jesteś taki mądry to powiedz mi w jakiej książce to przeczytałeś i dlaczego tak uważasz, bo ja wiem...i tyle!
Teraz będziesz pytał mnie jako eksperta od „Miłości Boga Ojca” skąd to wiem? I tak wkoło. Sprawdź sam, a Pan ci wszystko ukaże i sam staniesz się ekspertem. Następny powie, że sam siebie nazywam ekspertem, że to pycha itd. Bóg kocha mnie tak samo jak każdego, a ja Jego. Kochasz synka, a on ciebie? To wiesz...
Trzy dni trwa moje cierpienie, a wciąż nie mogę wyrazić tego w odczytanej intencji. To wyklucza wołania modlitewne, a tylko tak mogę ukoić ból związany z moją miłością do Boga Ojca. Nawet teraz „patrzy” art. z „Faktów i mitów” dotyczący wolnej woli. Dodatkowo Pan dał mi stary zapis o cudzie tej pięknej miłości.
Wyszedłem na modlitwę wieczorną i tak mi dobrze z Bogiem. Żadnym językiem nie opisze tego. To może wyrazić tylko święta cisza. Napłynęła scena; chatka, kolebka i matka czuwająca nad dzieciątkiem.
„ Ojcze! Panie mój!
smutno bez Ciebie, a większość wybiera smutek”.
Zadziwiony słucham nagranych wcześniej słów s. Faustyny; „obecność Boża przeniknęła duszę moją. Zostałam pogrążona w oceanie Bóstwa Jego (...) żądam tylko serca Twego (...) choć wielkie są Niebiosa (...) konam z tęsknoty za Bogiem (...)”. Tak, to intencja modlitewna!
Siostra razem ze mną dziękuje Bogu za wszystkie dary, ale nasze serca pragną jednego; Najświętszego Serca Boga...”choć wielkie są Niebiosa”.
Jezus mówi; „wiedz, że co inne dusze dostąpią w wieczności, ty już teraz tego kosztujesz”. To wielka prawda.
Siostra Faustyna mówiła dalej o łasce, którą mamy i tylko takie dusze mogą to pojąć. Nie możesz pragnąć czegoś, czego nie skosztowałeś. Dalej siostra potwierdza moje doznania związane z szokiem dla duszy powracającej do ciała. Opiszę tą scenę, bo właśnie to stało się podczas przejścia do kościoła.
W wielkiej słodyczy odmawiałem modlitwę...z duszą zanurzoną w Oceanie Miłości. Tego właśnie dotyczą słowa Pana Jezusa. To łaska kosztowania wiecznej szczęśliwości... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 988
Honor:
1. dobra reputacja, dobre imię, poczucie dumy i godności osobistej
2. specjalne wyróżnienie, zaszczyt
Uważaj, bo to intencja „polityczna”, a wiarę należy całkowicie oddzielić wysokim murem od ulicy („rynsztoka”). Przed mszą poranną, ale to dodatkowa za redaktorów „Teraz My”...napływa przezwisko dla naszego premiera; Laluś!
Sam nie wymyśliłbym tego, ale każdy wie, kto jest szefem szyderców! „Laluś” wciąż ma dobre sondaże i nie musi zabierać głosu w żadnej sprawie, bo wypuszcza się szczekające pieski...
Teraz oglądam transmisję z Sejmowej Komisji Śledczej ds. nacisków z byłym prokuratorem generalnym RP, który przejął to przewodnictwo. Wg Macieja Rybińskiego; „To nie cholera ani dżuma to przewodniczący Czuma”.
Zgłaszano zastrzeżenia co do jego osoby (5x), ale biedaczyna nie rozumiał dlaczego...nawet sam głosował przeciwko odwołaniu siebie! Gdzie wychowali się ci bracia? Dlaczego tak postępują?
Jak tak może zachowywać się; człowiek, Polak, poseł. Wprost dostaję trwogi, bo widzę tego człowieka jako stalinowskiego prokuratora, albo późniejszego aparatczyka, który jest idealnym wzorem sądowego mordercy zza biurka.
- Pomyliliśmy się...mówił taki sąd.
Skazaniec w napływie nadziei poskoczył, bo był całkowicie niewinny.
- 25 lat więzienia zamieniamy na dożywocie.
Podobny jest przewodniczący komisji hazardowej Pan Sekuła. Wystawili go, bo musi spłacić jakiś dług...każdy to widzi, a Łukasz Warzecha napisał; „Słuchajcie no, Sekuła (...) potem się zobaczy (...) Tylko morda w kubeł. Pan premier w razie czego niczego nie wie”.
Redaktor pisze, że sprawdził się i rzucą mu jakąś kość. Jak małą wartość dla takich ludzi ma h o n o r. Straszliwy ból zalał serce i z tego powodu idę na dodatkową mszę, bo ludzi honorowych jest bardzo mało. Ja nie oceniam nas samych, „bo kto bez winy niech rzuci kamieniem”, ale chodzi o słowa, czyny i owoce.
Właśnie wybuchła sprawa udowodnionej zdrady gen. Jaruzelskiego (prosił Sowiety o pomoc), którego męczy pani Olejnik, a „Olek” broni go, bo zrobił dużo dobrego „w tamtych warunkach”.
Piszę, a w telewizji redaktorka kłóci się z minister Piterą i wyśmiewa jej działalność; „nawet koledzy z PO śmieją się z dorszy”! Na dodatek nie dopuszcza ją do głosu, a przecież Pitera to specjalistka od tych, których nie da się przegadać.
- Koledzy się śmieją, bo nie czytają moich raportów!!
Złodziej włamał się do kuchni babci i ukradł jej czosnek, a Waldemar Myszkowiec, biznesmen z Parczewa (Wyrób Pieczarek) upodobał sobie niewolnice z Indonezji, bo nie trzeba im płacić za pracę.
Stefan Niesiołowski u Olejnikowej bardzo ładnie mówił o głupocie walczących z krzyżami i nauką religii, ponieważ nie ma żadnej alternatywy dla chrześcijaństwa. Wiara to łaska...”kochaj bliźniego swego”...”Jezus oddał życie za wszystkich”.
- Nie! ja nie mam nienawiści do PiS-u, ale powinni zejść do poziomu higienicznego, bo szkodzą Polsce!
Wracam po Mszy Świętej, a serce obejmuje wszystkich, którym brak honoru. To naprawdę wielkie nieszczęście i grzech.
W „Naszej Polsce” czytałem o otwarciu się Czesława Kiszczaka. I znowu w telewizji dyskutuje Czuma, wraca Kwaśniewski i Jaruzelski. Ale to nie koniec. Pojawił się Jerzy Urban rzecznik rządu PRL-u 81-89, któremu poseł Giżyński powiedział, że będzie leżał na dnie śmietnika historii...
Napływają koledzy z mojego samorządu lekarskiego, bo to czas wyborów. Karuzela aparatczyków, których nie zlustrowano, katolików „od zjazdu do zjazdu”, obrońców „samych swoich”... APEL
Redakcja dziennika „RZECZPOSPOLITA” Warszawa 00-838 ul. Prosta 51. 17.09.2007(p)...
17.09.2007 r. w dniu rocznicy inwazji na Polskę w 1939 r. nie dano żadnej wzmianki o tym fakcie. Dzwoniłem do nich, bo dziennik o nazwie mojej umiłowanej ojczyzny właśnie dzisiaj pisze o luksusie, a telefon łączności z czytelnikami zawieszony! Redaktor pojękiwał na moje uwagi. Później napisałem; << Przez całe moje życie ukrywano zbrodnie bolszewickie...w tym IV rozbiór Polski. To wielka plama dla towarzyszy, a zbrodnia ta jest nadal zatajana, ale już w białych rękawiczkach. Podłość Sowietów nie zna granic: ”Panie spraw, aby przejrzeli”.
1 IX ks. proboszcz odprawił Mszę św. polową, ale dzisiaj nie ma słowa o tej agresji. Mnie jest bardzo ciężko, ponieważ widzę trwanie zniewolenia. „Kino Polska” właśnie dzisiaj zapowiada pięć komedii! Kto przyznał im nazwę mojej ojczyzny i koncesję? 13 XII 2006 r. dali propagandówkę stanu wojennego!
Kapłan śpiewem chwali Pana, a moje oczy zalane łzami dziękczynienia. Sprawia to łaska posiadania wolnej ojczyzny i Kościoła Zbawiciela. Ojczyzna ziemska jest namiastką Ojczyzny Niebieskiej. Ta wolność została wymodlona, a mój naród jest obecnie wybrany (J P II, s. Faustyna Kowalska, błogosławieni…) - dlatego taka furia Szatana. Przypomina się dzień opuszczenia kraju przez drugą armię świata…bez wystrzału. Przecież to działanie Boga, którego obecność właśnie napływa. Po Eucharystii nie mogłem wyjść z kościoła; ”czego chcesz od nas Panie za Twe hojne dary”?
W ręku „Fakt” ze zdjęciem przestrzelonej czaszki…”Pamiętamy!” Straszliwy ból przeszył serce, uciekłem z płaczem do samochodu. Piszę, a pani Wielowiejska bredzi o upartyjnieniu TV, że to tuba propagandowa P i S, a prezydent Lech Kaczyński szerzy niechęć między narodami. Jak dochodzi do tego, że w głowie rodzi się taka „lewość”; niechęć do pierwszego polskiego rządu i uczestnictwo w zorganizowanej nagonce? Ja wiem, że jesteście zniewoleni…musicie pisać jak wam każą (takie nowe partyjnictwo).
Wy jesteście wrogami Kościoła (przeciwnicy budowy Św. Opatrzności Bożej) oraz mojej ziemskiej ojczyzny, a może narodu?
Jak to się stało, że obce serca, usta i ręce otrzymały taki dziennik i taką
nazwę? Dlaczego nikt o to nie pyta? Kto dał Wam zezwolenie na opluwanie Kościoła Zbawiciela, występowanie przeciw Bogu naszemu (nawet przez przemilczanie informacji o życiu duchowym). Ja rozumiem, że wyznajecie wiarę w siebie i głoszenie rozdziału państwa od kościoła. Dla Was Kościół to Episkopat, ale Pan, jeżeli nie nawrócicie się wystawi rachunek. Po śmierci nie ma kręcenia…lustracja jest sekundowa i całkowita (w tym myśli i intencje), bo „nie ma nic zakrytego”. Uwolnieni od szatańskich pęt komunizmu wpadacie w ateizm. Moja ojczyzna - jest obecnie - wybrana przez Boga (JPII. s. Faustyna)…dlatego taka wściekłość Szatana. Nieświadomie uczestniczycie w tym ataku…”Dzień bez kary śmierci”, ale można zabijać dzieci nienarodzone i godzić się na eutanazję! Wy jesteście w jednym chórze z obrońcami Europy, przeciwnikami IPN-u, czerwonymi eurodeputowanymi, towarzyszami „NIET”. Czyń i patrz końca. Pan ma czas. Wasza odpowiedzialność jest wielka, ponieważ macie moc czynienia zła lub zaniechanie czynienia dobra. W czasie przyjęć chorych słuchałem radiowej Jedynki, gdzie właśnie dzisiaj dano kawałek przemówienia towarzysza Wiesława. W TVN będzie „Majewski Paszoł”!! Kto pamięta o Polakach zerwanych w nocy, wpakowanych w bydlęce wagony i wysłanych w jasyr? ? Napływa intencja modlitewna dnia; za pozbawionych honoru.
- 08.12.2009(w) ZA ZABŁĄKANYCH W SZATAŃSKIEJ W CIEMNOŚCI
- 07.12.2009(p) ZA BŁAGAJĄCYCH O UZDROWIENIE
- 06.12.2009(n) ZA OBDAROWANYCH
- 05.12.2009(s) ZA KOLEGÓW LEKARZY I ICH DUSZE
- 04.12.2009(pt) ZA TYCH, CO SŁOWEM PRZYWODZĄ DO GRZECHU
- 03.12.2009(c) ZA POSŁUSZNYCH
- 02.12.2009(ś) ZA TYCH, CO SĄ OD BRUDNEJ ROBOTY
- 01.12.2009(w) ZA OLŚNIONYCH
- 30.11.2009(p) ZA CZEKAJĄCYCH NA ZMIŁOWANIE
- 29.11.2009(n) ZA ZATROSKANYCH DOCZESNOŚCIĄ