Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

25.04.2007(pt) ZA DUSZE UMIERAJĄCYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 kwiecień 2007
Odsłon: 537

   Bóg Ojciec dał nam wolną wolę i rozum. Ponadto pokazał, że śmierć to życie; ciało odpada, a "ja jestem" (larwa i piękny motyl). Szatan zna prawdę i mami także duszpasterzy, którzy nie idą z mocą do umierających.

   Podczas przepisywania dziennika trafiłem na mój list do proboszcza Bazyliki parafii Św. Krzyża w W-wie ks. Józefa Jachimczaka (03.07.1992). Nawet nie wiedziałem, że był duszpasterzem służby zdrowia. Stało się to po spowiedzi w tamtej parafii, gdzie kapłan przyznał, że rzadko mówi o Szatanie. W liście wskazałem na...

    Bój duchowy, który toczy się nad nami, w świecie nadprzyrodzonym i nasila się przed śmierciąkażdego, a szczególnie odwróconego, który chce drgnąć ku Bogu. Szatan wówczas wszelkimi sposobami przeszkadza w nawróceniu.

    Człowiek, który nigdy nie żył wiarą i nie ma Światła Bożego w ostatnim momencie ma mało szans na skierowanie się ku Bogu. Szatan wie o tym i nie pozwala mówić o nim i jego sztuczkach do chorych i umierających. Nie wskazują na to też kapłani, którzy są przez niego bardziej atakowani od zwykłych ludzi!

   Duszpasterstwo chorych nie może omijać tej chwilki. Trzeba ujawniać matactwa złego i jego omamianie ludzi.Chory gaśnie, a Szatan straszy, bo kapłan kojarzy się z umieraniem! Dlatego odkłada się jego wezwanie.

   Bestia wie o tym i przeszkadza wszelkimi sposobami. Z drugiej strony budzi nadzieję w cudowne działanie różnych preparatów oraz wyleczenie przez profesorów.

   Dam tylko dwa przykłady;

1.  pacjent ma przerzuty nowotworowe (czerniak) i jego dni są policzone...rodzina trzyma go razem z lekarzami w nieświadomości, bo nie wolne zabrać "nadziei" do końca. Pytani czy był u spowiedzi odpowiadają, że przed miesiącem, ale jako zdrowy!

2.  pacjentka umierająca - mąż prosi o karetkę, bo w odległym szpitalu załatwił "leczenie" (w naszym języku; to "wożenie trupa". Ostro zaprotestowałem, wskazałem na złego i jego sztuczki. Nie wiedziałem, że nie mają ślubu! W efekcie pobrali się w szpitalu!

   Natomiast mojej ciężko chorej wręczyłem rozważania o Św. Agonii Pana Jezusa. Po jej śmierci zostałem "zaproszony" na Mszę Św. i nie zdziwiłem się, gdy usłyszałem, że jest za jej duszę.

    Matka Boża z Medjugorju w każdym objawieniu mówi o siłach szatańskich, a kapłani prowadzący chorych i umierających lekceważą to...

                                                                                                                                  APeeL

24.04.2007(w) ZA MOCNYCH W WIERZE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 kwiecień 2007
Odsłon: 1067

     Toczę bój z ciałem o wstanie na nabożeństwo poranne, a w ręku mam „Sup. Ex” z art. o brazylijskim piłkarzu Kaka, który głosi chwałę Pana Jezusa i żyje jak święty!  Dziękuję Panu Jezusowi za wypoczynek i za moc, którą otrzymuję każdego dnia.

    Na Mszy Świętej w serce wpadło zawołanie: „abyśmy wszystkie nasze troski przerzucili na Pana Jezusa, któremu zależy na nas”. Z tablicy „patrzył” J.P. II i napis o mocy i ochronie Boga.

    „Panie Jezu! Niech moje pragnienia będą Twoimi. My na wieki wieków!". Aniela Salawa żyła w wielkim zjednaniu z Panem Jezusem. „Patrzy” zdjęcie s. Faustyny, a serce zalała chęć pomagania chorym i słabym...bycie dla nich podporą.

    Nawet jest to pokazane w świecie fizycznym; rusztowania przy remoncie budynków oraz balkoniki oraz protezy kończyn i uzębienia (właśnie wykonałem).

    Takim wzmocnieniem dla nas na każdy dzień jest Eucharystia: „Chrystus Pan karmi nas Swoim świętym Ciałem”. „Dziękuję Panie Jezu! Każdego dnia zadziwiasz i obdarzasz”   

    Nie mogę już żyć bez Boga, Pana Jezusa, świętej Hostii. Napłynęło pragnienie męczeńskiej śmierci. Teraz, gdy piszę z TV Trwam płynie transmisja Mszy świętej i modlitwa do zamęczonego św. Andrzeja Boboli. Z głębi mojej duszy wyrwało się zawołanie:

   „Jezu kochany!

   Przed nami wspólne życie w Niebie. Cel - Zbawienie.

   Nic już się nie liczy i nic nie jest ważne.

   Pozostała tylko tęsknota za Tobą rozrywająca serce.  

   W Tobie, Panie moja moc.

   Niech Cię błogosławi Ojcze każdy mój czyn i słowo. 

   Boże! jak to wszystko urządziłeś?

   Jak niespodziewanie uderzasz miłością...".

   Pełen uniesienia duchowego powtarzałem wielokrotnie: "Zwycięzca śmierci, piekła i szatana"...                                                                                                                        APEL

23.04.2007(p) ZA BUDZĄCYCH ŻAL

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 kwiecień 2007
Odsłon: 571

     W nocy rozmyślałem o marszałku Marku Jurku, który będzie w naszej parafii...porzucił dzieło (walczył z aborcją). To godne pożałowania. Przepływają ludzie podobni;

  • Jakubowska zmieniła słowo w przygotowanej Ustawie
  • na ulicy stoi zmoczony pijak bez grosza
  • podbiega do mnie kierowca z torbą darów...za pomoc synowi, a ja uciekłem, bo to kryminał!
  • opieka społeczna i lekarz (reportaż w telewizji) pozwolili zagłodzić leżącego członka rodziny
  • aresztowano lekarza łapownika
  • Katyń, ukrywanie zbrodni oraz wymordowanie Ormian...oprawcy nie chcą się przyznać
  • dziewczyna z wadą wymowy jest wyśmiewana, obrzucono ją kamieniami
  • dziewczyna urodziła i rozkawałkowała noworodka
  • z uśmiechem zabijał własne dziecko
  • lekarz źle odnosił się do chorych psychicznie
  • biednym dadzą na raty becikowe...

    Dzisiaj sam budzę współczucie, bo jestem drętwy po zażyciu leku nasennego! Intencję potwierdza J. Urban, który z telewizora  mówi o „budzących współczucie”.

   Na spotkaniu w naszej parafii (23.04.2007) podałem marszałakowi pismo z moimi refleksjami. Podobna sytuacja powtórzy się z marszałkiem Senatu RP kolegą po fachu, Stanisławem Karczewskim. Podałem mu płytę z moją sprawą (zarzucono mi, że moja wiara w Boga i charyzmaty to urojenie).

    Na płycie były zdjęcia krzyża, który powalił psychiatra (wejdź: Portal Pomorza. Pomnik por. Dampka zniszczony) oraz mojego, który postawiłem tuż po nawróceniu.

   Powiedziałem, że moja sprawa jest próbą jego wiarygodności. Nic nie zrobił, a nawet "skonsultował" moje pismo do Senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Zobacz jak towarzysze wszystko pięknie nazywają. "Konsultacja" mojego pisma sprawiła, że sprawa wpadła na dno szuflady i to ostatniej.

    Nie wypadało, aby postawić zarzut jego znajomemu, Konstantemu Radziwiłłowi, który zaocznie rozpoznał u mnie chorobę psychiczną. Wówczas nie wiedziałem, że moja krzywda stanie się aktualna, bo dzisiaj, gdy to edytuję (12.05.2019) trwa napad duchowej hołoty na Kościół Pana Jezusa.  

                                                                                                                            APeeL

 

 

 

 

 

 

22.04.2007(n) ZA SPROWOKOWANYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 kwiecień 2007
Odsłon: 546

     Poseł Marek Suski jako katolik podarł w Sejmie RP list arcybiskupa Kazimierza Górnego dotyczący ochrony życia od poczęcia do śmierci. Marek Jurek zrezygnował z marszałka Sejmu RP...właśnie tym sprowokowany! 

    Wojciech Cejrowski powie, że Jarosław Kaczyński ma krew na rękach (dopuszczenie aborcji),  a teraz, gdy to przepisuję - na Mszy św. z okazji dziesiętnicy smoleńskiej - ks. prałat Bogdan Bartołd przypomina o tym ludobójstwie.

    W naszej parafii było spotkanie z posłem Markiem Jurkiem do którego później napisałem:

Szanowny Pan, Marek Jurek Marszałek Sejmu. Słowa kluczowe: “liberum veto” oraz „Vattene via Satana”!

    W mojej ojczyźnie mamy dwa stanowiska o najwyższej godności;

- Prymas Kościoła katolickiego...z nadania duchowego - od Boga

- Marszałek Sejmu RP...świecki wybór Polaków.

    Nie mogę pogodzić się z Pana rezygnacją, ponieważ nikt nie może Pana zastąpić. Proszę zrozumieć moje cierpienie - mistyka świeckiego kochającego kraj otrzymany od Boga-Ojca Ja Jestem"...

   Zorganizował Pan krucjatę - z ludźmi dobrej woli - przeciw zabijaniu nienarodzonych (krzyż Zbawiciela). To jest śmiertelny bój duchowy. Zapomniał Pan, że dzieci Boże zabija Szatan, upadły Anioł o lekceważonej inteligencji...nie ma go właściwie w naszym kościele! Reprezentuje go Marek Suski, drwiący z biskupa!

    Zderzył się Pan z Jego legionami - przegrana była pewna, bo nie skorzystano z pełnej pomocy Boga. Cała Polska powinna trwać na modlitewnym czuwaniu, z wołaniem o pomoc do Świętego Michała Archanioła. Po klęsce porzucił Pan krzyż Zbawiciela, uniósł się (ja, moja wola, a ma być "bądź Wola Twoja") i porzucił partię z rezygnacją z honorowego stanowiska.

   Zaczął się taniec Szatana, a Pan nieświadomie wpadł w Jego sieci - to jasne dla mnie. Wewnętrzne spory, rozłam ("podzielone królestwo")...dalej poszło już z górki: pochwały PO, a nawet "lewusów" występujących w bolszewickich mediach.

    Jaki jest owoc tego wszystkiego - czy to jest od Boga? Gdzie dobro ojczyzny? Kto ponowi obronę życia? Podjęcie krzyża Zbawiciela nie daje orderów wręczanych w świetle fleszów. Chce mi się płakać Piszę, a płyną przepiękne melodie Wioletty Villas, która też zmarnowała talent. Płakałem także na dzisiejszej Mszy Św. z  wołaniem za Pana do Ducha Św.!

                                                                                                          Serdecznie pozdrawiam.

    W naszym bloku sąsiadka rozprawia o niczym ze znajomą, syczy na widok żony, specjalnie wypomina nam „latanie do kościoła”, a jest katoliczką od święta. Znamy także prowokacje między państwami, a królują w tym spadkobiercy bolszewików (chęć panowania nad innymi, a nawet światem)...

                                                                                                                    APeeL

  

 

 

 

21.04.2007(s) ZA PRAGNĄCYCH POKORY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 kwiecień 2007
Odsłon: 593

     Szykuję się do oglądania filmu „Faustyna”, a właśnie wystąpiła awaria kanalizacji...szmata zatkała odpływ. Zburzony pokój, a w filmie trafiam dopiero na moment ofiarowania się s. Faustyny Zbawicielowi.

    Doznania  mistyczne są nieprzekazywalne...na pewno nie wyrazi ich najlepszy reżyser i aktorka bez pomocy mistyka (efekty specjalne). Proszę posłuchać jak fascynująco czyta „Dzienniczek” s. Faustyny Halina Łabonarska (radio Maryja o 15.00).

    Pustka mojego serca zostanie odmieniona na Mszy Św. gdy psalmista zawoła; „Oczy Pana zwrócone są na bogobojnych, na tych, którzy czekają na Jego łaskę, aby ocalił ich życie od śmierci”.

   Proboszcz wołał do Ducha Świętego i wymieniał Jego Dary; mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej. Nagle zrozumiałem, że namaszczenie Duchem Świętym to wielka łaska. Ten dar sprawia odczytywanie Woli Boga Ojca oraz intencji modlitewnych.

    Pan Bóg poprzez Ducha Świętego daje natchnienia duszy. W tym pomaga p o k o r a. Padają słowo o  podobających  się Bogu. Jak myślisz kto to jest? Dlaczego trafiłem na ten film? Przecież nie studiuję programu telewizyjnego.

    Kapłan, który odprawiał nabożeństwo  mówił - tak jak lubię - wolno i spokojnie. Po Komunii Świętej w ciągu 5 minut doznałem przemiany, a serce zapragnęło pokory! Nie mogłem wrócić do "życia". Tak chciałbym, aby ten świat się odmienił, bo każdy zostanie rozliczony. Właśnie w sowieckim filmie pokażą Rosjanina. który ratował wroga, bo „mundur jest tylko dla oczu, a to człowiek”!

    Teraz chodzimy po centrum handlowym, a w sercu „wystarczyła ci sutanna uboga”, śluby ubóstwa i pokory. Wzrusza żebrzący, niepełnosprawny młodzieniec...napływa obraz Pana Jezusa błogosławiącego matki i dzieci, bo „jeżeli nie staniecie się jak dzieci”.

    W TV4 syn Wałęsy mówił, że miał być kapłanem, ale nie został zawołany przez Ducha Świętego, a w tym czasie skandalista Kuba Wojewódzki śmieje się z Ducha Świętego (nie ma przebaczenia). Jakże Bóg pokazuje kontrast; pokorę i butę. Tak było i będzie.

    Zrób reportaż z obżarciuchami oraz walczącymi na pomarańcze i pokaż umierających z głodu z Matką Teresą z Kalkuty! W „Empiku” patrzyły tytuły „Grzech pierworodny”, „Barbarzyńca”, „Miasto zaginionego Boga”...bunt w Niebie.

    Siostra Faustyna przyjmowała wszystko z pokorą...nawet badanie psychiatryczne. Jeszcze nie wiedziałem, że czeka mnie to samo cierpienie...za obronę wiary i krzyża Pana Jezusa.

                                                                                                                             APeeL

 

 

 

  1. 20.04.2007(pt) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK UFNOŚCI
  2. 19.04.2007(c) ZA ZADZIWIONYCH CUDAMI
  3. 18.04.2007(ś) ZA CZUWAJĄCYCH NADE MNĄ
  4. 17.04.2007(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH ŚWIATŁA...
  5. 16.04.2007(p) ZA LUDZI NIEDOŁĘŻNYCH
  6. 15.04.2007(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH WYTRWAŁOŚCI
  7. 14.04.2007(s) ZA BĘDĄCYCH W FURII
  8. 13.04.2007(pt) ZA PREFERUJĄCYCH ŚMIERĆ
  9. 12.04.2007(c) ZA TYCH, KTÓRYM GROZI ŚMIERTELNE NIEBEZPIECZEŃSTWO
  10. 11.04.2007(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ POCZUCIA GRZESZNOŚCI

Strona 1355 z 2406

  • 1350
  • 1351
  • 1352
  • 1353
  • 1354
  • 1355
  • 1356
  • 1357
  • 1358
  • 1359

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2778  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?