- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 374
Spałem jak kamień, a nad ranem gdzieś wędrowałem, a o tym świadczy priapizm. Podczas szykowania się na Mszę św. zdążyłem zabić zajadle atakującą muchę, zaplątaną ćmę i kilka komarów (trwa plaga). Wszystkie kobiety w kościele machały śmiesznie gałązkami...
Od Ołtarza św. Jozue (Joz 24,14-29) apelował do narodu wybranego, aby usunął bóstwa...niech rozstrzygną komu chcą służyć? Ostrzegł przed zdradą, bo spotka ich nieszczęście z którego zostali wybawieniu (wyprowadzenie z Egiptu). Wskazał na wielki kamień, który będzie świadkiem tego zdarzenia.
Dawniej istniało prawo talionu (łac. talio "odwet", od talis "taki sam") - według której sankcja była identyczna ze skutkiem przestępstwa. Znana z obrazowej, starożytnej sentencji oko za oko, ząb za ząb.
Dopiero Eucharystia powaliła mnie na kolana i nie mogłem wyjść z kościoła. Poprosiłem Pana Jezusa, aby zmiłował się nad tym światem, którym rządzi przemoc i zabijanie. Nagle stałem się innym człowiekiem, zdolnym oddać życie za innego.
Ten dzień zakończy się przekazaniem Panu Jezusowi pięknego kwiatu (na krzyż), który kupiła żona, a jej podaruję podobny razem z prezentem, bo dzisiaj zaczynamy następny rok małżeństwa.
Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo wiary przepływają różne okrutne zbrodnie:
- właśnie zwolniono z więzienia - zabójcę ks. Jerzego Popiełuszki kapelana „Solidarności” - szefa „szwadronu śmierci” Grzegorza Piotrowskiego (25 na 15 lat). W dniu 19 października 1984 r. kapłana wrzucono do Wisły w worku obciążonym kamieniami (wcześniej był okrutnie torturowany przez „specjalistę”). Zważ na czerwone miłosierdzie…
- przy okazji wspomniano o zamordowaniu ks. Romana Kotlarza z Radomia.
- natomiast Samuel N. (27 l.), który, w 2015 r. w Kamiennej Górze (woj. dolnośląskie) zabił siekierą na ulicy 10-letnią Kamilę miał być zlinczowany. Ten fizjoterapeuta wziął siekierę na urzędników, nie otrzymał zasiłku dla bezrobotnych i swoją złość wyładował na niewinnym dziecku, które właśnie spotkał! Sąd skazał go na 35 lat więzienia.
- podobnie zdesperowany z Teksasu zabił swoją żonę z dziećmi.
- popłynie informacja o ujęciu mordercy napadającego na kantory, we Lwowie zabijały chorych hieny w białych kitlach (handel ludzkimi narządami), a w Łodzi w karetkach zabijano pacjentów pavulonem (handel zwłokami)
- pokazano kata, a kiedyś była relacja myśli uczestników plutonu egzekucyjnego:
1 - robota jak każda inna, każą to robię, bo chcę mieć to z głowy
2 - odczuwam miły dreszcz przy zabijaniu
3 - wielka przyjemność jest w celowaniu w ulubione miejsca skazanego
4 - nie chcę tego robić, ale nie wiem jak wybrnąć
5 - nigdy nie pogodzę się z myślą, że zabijam...prawie płacze, a gdy to robi modli się za skazanych, nie chce, aby jego kula trafiała. Jak ocenisz tych ludzi zewnętrznie? Tylko Bóg zna ich myśli.
- ogarnij cały świat zbrodni wojennych: Boko Haram, konflikt Indie-Pakistan, Korea Północna, Państwo Islamskie, Chiny, USA, Federacja Rosyjska, „Wojna w zatoce” i możliwości konfliktu nuklearnego. Nie trzeba być prorokiem, aby czuć w sercach ludzkich wojnę.
- ludobójstwo (aborcja i eutanazja), zagłodzenie przez Stalina Ukraińców, a przez Mao swoich wieśniaków oraz obozy śmierci w Korei Północnej
- dzisiaj, gdy to przepisuję (02.01.2021) dwóch zbirów napadło na kobietę, która zraniono nożem w celu jej zamordowania...prokurator określił jako pobicie. Wciąż prawo broni „samych swoich”, a normalny Polak jest traktowany jako „gorszy”, a nie daj Boże, aby kochał naszą ojczyznę, bo dalej trwa internacjonalizm.
Wyszedłem na modlitwę i trafiłem na żałobników wracających z pogrzebu, a w tym czasie przesuwały się w/w wymienione obrazy...w tym ludobójców oraz dzieciobójstwo.
Po chwilce snu zerwałem się i trafiłem na film sensacyjny „Nikt nas nie rozdzieli” o kobiecie, która skrycie - na różne sposoby - zabijała członków własnej rodziny!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1126
opr. 12.02.2011
Usiadłem do opracowywania zapisu „za padających”, a w tym momencie wnuczek ogląda w Internecie u p a d k i skoczków narciarskich. Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu. Trwa spokój, ale „boję się nocy” jak mówimy o wzywających o tej porze. Ja jestem niewolnikiem w przychodni i chciałbym „odpocząć przed młócką”.
Wielu lekarzy nigdy nie splamiło się tą pracą (dyżurami), a przez to mniej wiedzą o życiu, bo karetką wkraczasz nagle do domów, otwierają najbardziej strzeżone posiadłości, a nawet cele policyjne. Na każdym dyżurze stykasz się z nieszczęściem i śmiercią.
Noc była spokojna. Teraz, gdy mam wyjść do przychodni napływa natchnienie: „Msza św., bo nie będzie pacjentów”! Śmierdząca bestia wiedziała, że dzisiaj mogłem umrzeć z nawału pracy (6.45 – 17.45)...w tym trzy wizyty domowe!
Około 11.00 prawie padałem, zalewały mnie poty, pojawiła się duszność, niepokój, a nawet ból w kl. piersiowej...śmiertelny upał, a nie mamy klimatyzacji. Niewiele pomagał wentylatorek.
Jadę na wizyty domowe, a przypomina się poranne czytanie o p o s ł a n y c h:
- trafiłem do dziadka z zapaleniem płuc w królestwie rupieci...mieliśmy szczęście, bo była wolna karetka
- do 90-latki płaczącej z powodu zwolnienia z pracy jej wnuczka (nasz kierowca, alkoholik)
- do babci, którą wcześniej zabierałem do szpitala ze złamaniem biodra i ręki...teraz unieruchomionej z pampersami i potrzebą wymieniania cewnika.
Zdążyłem na Msze św. wieczorną, ale nie docierały czytania. Św. Hostia pękła na pół („My”). Radość z czytanej litanii do św. Rocha, naszego patrona. Zawiozłem kwiaty pod krzyż Pana Jezusa.
Przypomniał się wczorajszy wyjazd do dziadka, który upadł i złamał sobie ramię, a to sprawiło, że odczytałem intencję modlitewną dnia. Przepływa świat z różnymi upadkami: w tym duchowymi. Przypomina się Pan Jezus upadający pod krzyżem. Właśnie likwidują Daweo.
Nie mogłem ugasić pragnienia i nie miałem siły zjeść nawet dwóch postnych bułek. Na kolanach przekazałem Bogu ten dzień i o 21.00 padłem w sen... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1014
św. Rocha
Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu (wczoraj specjalnie byłem na Mszy św.), ale teraz serce zalało wielkie pragnienie spotkania z Panem Jezusem! W przychodni nie było żadnego pacjenta i w ten sposób trafiłem do kościoła.
Wdzięczny za tą łaskę proszę św. Rocha o wstawiennictwo w sprawach osobistych. Ten święty pomagał poszkodowanym, a w końcu sam został uwięziony i zakatowany przez obcych...za szpiegostwo.
Straszliwy upał. Wzywają do napadu migotania przedsionków...chirurgowi zgłosiłem, że pojadę za niego. Daleko, duchota, tłuczemy się z chorym dziadkiem do szpitala. W drodze powrotnej załatwiłem pacjenta ze złamaniem patologicznym ramienia (choroba nowotworowa). Kłopot dla rodziny i dla mnie, bo chory jest zrezygnowany i chce zostać w domu. W końcu przekonałem go i pojechał z nami. Cały czas płynie moja modlitwa.
Nim się obejrzałem niebo rozświetliły gwiazdy. W tej scenerii trafiłem do chatki zesłańca z ciężkim schorzeniem układu ruchu...bieda, samotność i brak środków do życia. Zapisuję te przeżycia, a z kasety płynie relacja o. Damiana, który pracował (16 lat) na „wyspie śmierci” z trędowatymi.
Przypomina się wczorajszy „huczny” ateistyczny pogrzeb posła Urbańczyka, którego prezydent Kwaśniewski uhonorował pośmiertnie Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski. To dobry człowiek, ale...
Noc była spokojna. Rano pocałowałem Twarz Pana Jezusa z Całunu, a w „Gazecie Lekarskiej” przeczytałem o tych, którzy swoje sprawy zawierzają Bogu i w Nim pokładają nadzieję...
Teraz, gdy to opracowuję (10.02.2011) miałem następujące „zdarzenia duchowe”:
- dzisiaj wspomnienie św. Scholastyki, która swoje życie poświęciła modlitwie
- kupiłem broszurkę o bł. ks. Jerzym Popiełuszce
- „Moja rodzina” opisuje życiorys byłego narkomana Wiesława Jindraczaka, który po nawróceniu trafił do Medjugorie, gdzie posługuje w tamtejszej zakrystii...”wynieś, przynieś, pozamiataj”...
- „Fakt” donosi, że Kubicę uratował męczennik Sebastian z kapliczki stojącej obok miejsca wypadku. To były dowódca straży cesarza rzymskiego, który wstawił się za bestialsko mordowanymi chrześcijanami...został za to ukamienowany!
Żona podała mi dwa stare znaczki w cenie 27 zł...z wizerunkiem o. Kolbe. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 389
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
Skończyłem dobry dyżur w pogotowiu, ale atakują komary (inwazja), a serce ucieka do ofiar powodzi. Podczas przejazdu do domu rodzinnego napłynęła tęsknota za Domem Prawdziwym w Królestwie Niebieskim i życiem wiecznym.
Tak zmieszały się elementy Tamtego świata ze sprawą spadku po rodzicach, który faktycznie nie interesuje mnie, ale okaże się, że nie dostanę ani grosza. Wszystko zawłaszczą trzy siostrzyczki i moja córka chrzestna. Zobacz głupią zachłanność tych, którzy wybrali bezbożność. Cóż można żądać od obcych i to pogan...
W bólu wołałem do Boga za Jego „resztkę”, bo większość żyje tylko tym światem oraz bożkami: posiadania, zdrowia i wszelkiej pomyślności. Właśnie wzrok zatrzymały ptaszki wysiadujące jajeczka (w telewizji), pokazano też stado cielnych krów. Jakby w poszukiwaniu swojej ojczyzny ptaki przelatują o pewnych porach do innych krajów. Takim przelotem do Ojczyzny Prawdziwej jest powrót naszej duszy do Boga...po śmierci ciała fizycznego.
To jest pokazane na całym stworzeniu, które nie posiada duszy, a to wyklucza tęsknotę za Bogiem Ojcem i Królestwem Bożym. Ogarnij cały świat przyrodzony, gdzie jesteśmy jego ukoronowaniem (jako dzieci Boga). Można powiedzieć, że większość tłumi tę tęsknotę kierując się na zabezpieczenie sobie „spokojnej starości”! Jaką możesz mieć starość bez Boga Ojca?
Mamy ten świat i życie w ciele oraz życie duszy o którym wciąż mówi Matka Boża w Objawieniach powtarzając: uwierzcie, że Bóg Istnieje, a to oznacza Niebo i Życie Wieczne.
Przed wyjściem z domu w ręku miałem „Traktat teologiczny” z działem o miłości. To jakby znak, że Bóg Ojciec i Jego Syn oraz nasze zbawienie z życiem wiecznym mają być na pierwszym miejscu. Prowadzi nas w tym Miłość Boża...
Dzisiaj św. Paweł (1 Kor 15): „Kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni (…)”.
Święty Paweł pisze jako mistyk, a jego słowa są jasne, ale dla mających podobną łaskę. Mówiąc prosto: mamy ciała fizyczne, które po ostatnim uderzeniu serca odpadają i zamieniają się w proch. Wówczas z tych „larw” wylatują dusze ludzkie o różnej piękności; od świecących świętością do czarnych...
Nie musisz już jeść ulubionych kartofli, kluch, itd. z późniejszym załatwieniem się w czasie awarii „Czajki”, bo oszczędzano przy jej budowie, aby obłowić się. Uwierz, że to wszystko jest Prawdą i wróć do Boga poprzez Sakrament Pojednania...podziękujesz mi, gdy się spotkamy w naszej Prawdziwej Ojczyźnie.
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 381
Nie planowałem Mszy św. porannej, ale tuż po przebudzeniu napłynęło wielkie pragnienie przyjęcia Eucharystii, a nie wiedziałem, że dzisiaj jest wspomnienie o. M. M. Kolbe!
Po wyjściu zrobiło mi się przykro, ponieważ napłynęła osoba Jerzego Urbana opluwający wszystko, co jest prawe. To osobnik niebezpieczny dla mojej ojczyzny, a zarazem bezkarny. Ponadto zauważyłem „patriotów" w akcji. Po tylu latach w mig widzę filowanie, a wówczas złość zalewa serce.
Tak już będzie do końca życia, bo teraz, gdy to przepisuję (23.12.2020) ostentacyjnie znaczy się mój garaż, a nasilenie nękania zaczęło się przed Rewolucją Ulicznic, która z głoszenia walki o zabijanie własnych dzieci przerodziła się w nieudaną próbę puczu.
Różowi są bardzo chorzy na wiarę i nie mogą pogodzić się z wyborami...tak jak Donald Tram w USA. Małpuje go Donald Tusk (czyli mniejszy) nawet spotkał się z Magda Lempart i w akcie poparcia opętanej założył maseczkę ze znakiem pioruna.
Tak zmieszał się ten i tamten czas. Przy wspomnieniu o. Kolbe będzie mowa o nim jako wielkim i żarliwym czcicielu Matki Bożej. Ja to wiem, a dalej popłyną słowa niesprawnego już Mojżesza (120 lat): o przejściu od śmierci do życia i to, że cenna przed Panem jest śmierć jego wyznawców.
Bóg powie do niego, a zarazem do mnie (Pwt 31. 1-8): „Bądź mężny i mocny, nie lękaj się, nie bój się ich, gdyż Pan, Bóg twój idzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci”. Natomiast w Ew. padną słowa o miłości bliźniego aż do oddania życia, co uczynił o. Kolbe w Oświęcimiu.
Natomiast Pan Jezus w Ew. (Mt 18,1-5.10.12-14) odpowiedział uczniom, kto jest największy w Królestwie Bożym? „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim”.
Ja całym sercem dziękuje Bogu za wszystko...”jak się Panie odpłacę”? Tyle łask, tyle dobra i tak wielkie obdarowanie. Idę do samochodu i płaczę, a właśnie spotkałem żonę, która wymodliła moje nawrócenie. W sekundowych błyskach tęsknej miłości za Stwórcą krzyknę: Boże! Jakże to wszystko pięknie stworzyłeś! Jak można żyć bez Ciebie, gdy tyle cudów?
W przychodni trafiłem na nawał pacjentów. Nie mogłem nawet wyjść z gabinetu: 11.00...13.00...15.00. Dzisiaj było dużo „prywatnych”, którzy za wszystko dziękują oraz „chorych”...czyli przestraszonych z „zawałem serca” u osiłka, który ma naderwane przyczepy m. piersiowego (spowodowane ciężka pracą fizyczną).
Wracałem spocony i zdenerwowany. Na osłodę otrzymałem siatkę brzoskwiń, kawę, czekoladę i torbę od firmy farmaceutycznej (szampon i żel do włosów). Ciekawe, co dają łysym...
Miałem szczęście, bo w pogotowiu czekało na mnie złamanie obojczyka oraz transport chorego do szpitala, a to sprawiło, ze przespałem się w karetce. W pisemku „Bóg-Ojciec” trafiłem na świadectwo nawróconej, pełnej wdzięczności za łaskę wiary (list).
Teraz załatwiam dwa dzieciątka przytulone do ojców. Każde musiało otrzymać zastrzyk. Właśnie Matka Boża Pokoju w orędziu prosi: „odkryjcie Boga (…) a wtedy odczujecie radość w sercach waszych (...)”. Z radia płynie podziękowanie Gajowniczka o. M. M. Kolbe za uratowanie życia.
ApeeL
- 13.08.2001(p) ZA OFIARY NIEWOLNICZEJ PRACY
- 12.08.2001(n) ZA SPRAGNIONYCH JEZUSA
- 11.08.2001(s) ZA ZASKOCZONYCH WPROWADZENIEM W BŁĄD
- 10.08.2001(pt) ZA TYCH, KTÓRZY UTRACILI RADOŚĆ ŻYCIA
- 09.08.2001(c) ZA ZGNĘBIONYCH KŁOPOTAMI
- 08.08.2001(ś) ZA ZASKOCZONYCH
- 07.08.2001(pt) ZA NIOSĄCYCH POMOC
- 06.08.2001(p) ZA BEZMYŚLNYCH
- 05.08.2001(n) ZA ZATROSKANYCH O SWÓJ BYT
- 04.08.2001(s) ZA MAJĄCYCH MAŁĄ NADZIEJĘ