- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 495
Imienia Maryi
Trwa akcja ratownicza zniszczonych wieżowców WTC w Nowym Jorku. Budzik nie zadzwonił, bo bateria straciła moc, ale zerwałem się sam, a duszę zalało wielkie pragnienie przyjęcia Ciała Zbawiciela.
Zbyt późno jest na Mszę św. ale pojechałem ze łzami w oczach i z tęsknym wołaniem „Tato! Tato! Tatusiu! Ty widzisz to wszystko, brat zabija brata i to w Twoje Imię...zabijają się dzieci”. Nagle odczułem nikłość wszystkiego...to ułuda!
Wczoraj czytałem relację z obozu zagłady (hitlerowskiego), a dzisiaj trwa ludobójstwo w postaci dzieciobójstwa. Ból chciał rozerwać serce, bo widzisz bój szatana i jego nienawiść do Matki Najświętszej. Napłynęło poczucie odpowiedzialności za świat, a serce zalewa powaga, której nie mają ludzie spaczeni przez władzę. Poprosiłem Boga o przyjęcie tego dnia i Eucharystii.
Trafiłem na dzień wytchnienia w przychodni z krótkim sztucznym tłokiem około 11.00. Nawet wysprzątałem gabinet. Podjechałem pod krzyż i zadziwiły pięknie kwitnące kwiaty.
Trafiłem na Msze św. i list św. Pawła (Ap 3, 1-11): „szukajcie tego, co w górze (...) zadajcie śmierć temu, co jest przyziemne w waszych członkach (...) odrzućcie to wszystko: gniew , zapalczywość (...) Nie okłamujcie się nawzajem (...) nie ma Greka ani Żyda (...)”. Tak, to do dzisiejszej intencji.
Eucharystia pękła na pół „My”. Ja dzisiaj poszczę w intencji pokoju na świecie i wypiłem tylko szklankę gorzkiej kawy! Dalej trwa relacji z ataku na wieżowce WTC w N. Jorku, narady wielkich świata, płacz poszkodowanych. Jakże kruchy jest pokój na ziemi.
Dzisiaj, gdy to przepisuję płoną lasy Amazonii, trwa awaria oczyszczalni ścieków w W-wie, topnieją lodowce (ocieplenie klimatu), trwają puste dyskusje i udawane zatroskanie ekologów o korniki (w Niemczech padły przez nie lasy)...zbliża się Apokalipsa, ale z powodu galopującej bezbożności.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 798
W śnie przez uchylone drzwi zobaczyłem osobę zmarłą. Jak nic ci się nie śni to dziękuj Bogu. Zerwałem się i po szybkim śniadaniu pędziłem do pracy w przychodni, ale w dniach, gdy mam moc przybywa mniej pacjentów…
Większość ludzi nie zwraca uwagi na relację pogody i swojego poczucia, a to jest bardzo ważne, bo ja podczas niżu i deszczu mogę przejechać samochodem przez całą Polskę.
Z radia popłynie informacja o strasznym wypadku (wymuszenie pierwszeństwa), śmiertelnie zatrutych bimbrem w Sowietach oraz o wczorajszym wybuch metanu w kopalni Mysłowice, gdzie są zabici i ranni.
Podczas opracowywania tego dnia (07.10.2014) czytałem scenariusz wojny Ukraina (Zachód) z Federacją Rosyjską...z użyciem atomu. Zobacz do czego prowadzi opętanie tow. Putina z bolszewicką zgrają!
W ręku znalazł się wizerunek MB Nieustającej Pomocy, a zarazem przypomniała się relacji pacjentki, która dzięki temu wizerunkowi została uratowana podczas selekcji w obozie zagłady.
Podają wiadomość o pożarze 110 piętrowego wieżowa w Nowym Jorku, ale nie wspomniano, że jest to wynik ataku terrorystycznego. Po odmówieniu koronki do Miłosierdzia Bożego popłakałem się, bo już było wiadome, że nastąpił atak samolotów pasażerskich na dwa wieżowce (WTC)...działanie typu kamikadze.
Na Mszy św. nie było obcego kapłana, a wstydziłem się podejść z grzechami do znajomego proboszcza, ale Matka Boża sprawiła, że pokonałem wstyd...cóż mnie obchodzi znajomość.
Eucharystia pękła na pół...”My”, a to oznacza, że czeka mnie cierpienie w którym Pan Jezus będzie ze mną. W sercu pojawiło się poczucie zagrożenia pokoju światowego, bo nawet w walizce można przenieś mały ładunek atomowy...właśnie oglądałem instruktaż dotyczący zbudowania takiej bomby.
Dziwiłem się, że to pokazano w czasach szerzącego się terroryzmu. W telewizji płakał ojciec z Wielkiej Brytanii, którego trzech synów porzuciło dom, przeszło na islam i wstąpiło do barbarzyńców.
W moim poczuciu wszystko poza pokojem na świece staje się bez znaczenia...w tym wybory, kłótnie o władzę, narzekania ludzi i pacjentów oraz moje chimery.
Późno. Właśnie czytam pamiętnik z obozu zagłady pracującego przy krematorium. To świadectwo ludobójstwa. Przez całą noc trwała relacja z N. Jorku, gdzie spod zwałów budynków - przez telefony komórkowe - dobiegały prośby żyjących o ratunek.
Ten dzień mojego życia, pracę, modlitwy, litanię do naszej Mateczki i Mszę św. z Eucharystią przekazałem w intencji ofiar tej zagłady. Po śmierci spotkam się z tymi, którym moja modlitwa pomogła.
Dziwne, bo ten zapis znalazł się w ręku 21.01.2018 i to podczas reportażu „Ewa Ewart poleca” (TVN24) o W. W. Putinie z jego pragnieniem władzy nad światem (urojenie), zbrodniczą napaścią na Czeczenię i odwetem w Biesłanie (spłonęło 320 osób, większość dzieci szkolnych).
Amerykanie potwierdzili, że obecne cyberataki płynęły z Federacji Rosyjskiej, a równają się z wypowiedzeniem wojny. Dziwiono się, gdy Antoni Macierewicz tak mówił po dokonaniu precyzyjnego zamachu - na nasz samolot z prezydentem - w Smoleńsku…
Wszedłem też na stronę www.focus.pl z artykułem: Mahomet nie wahał się urządzać rzezi. W ich działaniu nie widziałem żadnej różnicy. Wejdź: Państwo Islamskie to Szatan! Jesteśmy w dniach ostatecznych...ks. G. Amorth (egzorcysta watykański). Sam pomyśl: jak trzeba omotać demonicznie lotników, aby przejęli stery samolotów i uderzyli nimi w wieże WTC!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 533
W telewizji pokazują „chłopców jaskiniowców”, którzy po sznurku zeszli do jaskini i całą noc ich poszukiwano...zginęliby niechybnie. To samo zrobił „przewodnik” wycieczki, który sprowadził do jaskini młodych ludzi...na głębokość 60 metrów. Po oberwaniu się skały jeden chłopiec zginął. Natomiast spec chciał pobić rekord i wszedł do takiej jaskini, gdzie podobnie został uderzony przez skałę.
Wielka jest nasza beztroska w narażaniu własnego ciała. Zaczynam przyjęcia pacjentów, a z radia płynie informacja o ofiarach „wynalazków” alkoholowych (denaturat, bimber i alkohol metylowy) oraz ofiary wywróconego jachtu (na Bałtyku), których nie udało się uratować i szaleństwa młodych kierowców bez wyobraźni.
Podczas rajdu samochodowy ludzie stali w niedozwolonej odległości...doszło do tragedii z wieloma rannymi, a to jest znane i częste. Przybył pacjent, który nie zgadza się na operację przepukliny, a alkoholika wysłałem „na zaszycie”.
Czas szybko płynie i już jestem w Domu Pana (ładniej brzmi; "upływa szybko życie"), a każda Msza św. składa się jakby z dwóch części. W pierwszej jest Stary Testament i Żydzi, którzy odrzucili Cud Ostatni (Eucharystię) i Życie Wieczne.
Ja, tak jak oni jestem właśnie nieczysty, ale nie było spowiednika i ze spotkania z Panem Jezusem wyszedłem nijakim. Zważ jak gubią siebie wszyscy, którzy nie przystępują do Stołu Pańskiego. Błędne są wszelkie reformy jedynie prawdziwej wiary katolickiej! Cóż dadzą mi różne ludzkie atrakcje bez Ciała Pana Jezusa i Jego Krwi.
Jeżeli pierwszy raz czytasz takie słowa to wiedz, że w czasie Konsekracji ze Św. Ran Zbawiciela do Kielicha Pańskiego płynie Jego Krew. Nie bierz wszystkiego dosłownie, bo Eucharystią ("bierzcie i jedzcie") nie możesz zaspokoić głodu ciała (chlebem w naszym zrozumieniu), ale Ciało Duchowe Pana Jezusa sprawia moją sytość duszy i ciała na wiele godzin.
Szatan zna Prawdę i dlatego odrywa ludzi od naszej wiary. Dowiesz się wszystkiego po śmierci, ale będzie za późno. Wskażą to, co teraz czytasz, a nawet sam ujrzysz na przepływającym filmiku ze swojego życia (w jednym błysku)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 509
W śnie prowadziłem normalne życie, bo grałem w pokera i widziałem forsę, przejeżdżający pociąg towarowy, brzydki, a na końcu nosiłem ciężkie płyty i kamienie. Eksterioryzacja z priapizmem. Łzy zalały oczy i zacząłem wołać: „Tato! Tato! Tatusiu!”
Przypomniały się słowa o żyjących gorzej od zwierząt. Później będą mówili o opiekunie gwałcącym nastolatkę i zakonnikach zboczeńcach. Jakże obrażamy Boga. Zarazem przepływa świat celibatu...jakże trudno porzucić ten świat i ciało.
Na Mszy św. siedziałem skulony na stopniu konfesjonału, a serce zalewał ból, bo właśnie płynęły słowa z Księgi Mądrości (Mdr 9, 13-18b) o śmiertelnym ciele przygniatającym duszę oraz Ps 119 o "obracaniu w proch człowieka (...) tysiąc lat w Twoich oczach jest jak wczorajszy dzień"...
Św. Paweł (wróg chrześcijan) staje się więźniem Chrystusa Jezusa i zaleca porzucenie wszystkiego. Tak, bo jesteśmy wzięci z prochu. Pojękiwałem tylko: „Jezu! och Jezu!”.
Do Eucharystii szedłem ostatni, a Pan Jezus podszedł do mnie, bo kapłan z boku zaczął „pomagać głównemu” i podał mnie pierwszemu św. Hostię. W domu nieprzyjemnie, zimno, a w telewizji pokazują wysypisko śmieci i wywoływanie duchów...dusza zabitego narkomana straszyła, ale to działanie demona, który tak się podszywa. Tłumaczono, że tak wzywa pomocy, ale to niewiarygodne.
Żona od rana ma zajętą głowę sprawami finansowymi, bo córka kupuje mieszkanie. Dzisiaj mnie to nic nie obchodzi. Koi sen, a w ręku znalazła się „Niedziela” o porzuceniu wszystkiego dla Pana!
Syn zaprosił nas na obiad, ale podał zimny rosół, a ja głośno protestowałem. Później podwiozłem go na mecz najgorszej ligi, a pod blokiem spotkałem pacjenta bez nogi, którego synowie wożą na wózku. Przepłynęły kłopoty z moim ciałem:
- dręczące sny z eksterioryzacja i priapizmem, który budzi grzeszne myśli
- bóle głowy i senność w kościele oraz potrzeba snu po każdym posiłku!
- wada serca z zaburzeniami jego rytmu
- właśnie dostałem uczulenia po spożyciu ciastka i gruszki...
W telewizji pokazano dziewczynkę urodzoną bez rączek. Przepłynął świat obarczonych ciałem. Przez godzinę krążyłem i odmawiałem moją modlitwę. Przypomniał się ojciec gwałciciel własnej córeczki i zakonnicy zboczeńcy.
Z Biblii po zatrzymaniu wzroku popłyną słowa do mnie: "Ja żądam od ciebie odpowiedzialności za twoje postępowanie (...) Czy oprócz wszystkich twoich obrzydliwości nie dopuściłeś się i sprośności?”. Nie miałem gdzie schować się ze wstydu, a czekając na program o Całunie Turyńskim...zasnąłem.
Jakże nędzne jest nasze ciało, tak umiłowane przez większość, a Zbawiciel wskazał mi na wartość czystości, która jest pokazana nawet przez mycia rąk..."Panie! zmiłuj się nad nami!”
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 476
Przed Mszą św. w „Niedzieli” czytałem o powołaniu św. Piotra i jego brata Andrzeja na Apostołów, a moje serce zalała odpowiedzialność za innych aż zawołałem: „Tato, Tato, Tatusiu”!
Teraz, gdy to przepisuję (19 października 2019 r.) płynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a s. Faustyna mówi o mocy Boga, którą ukazał jej Anioł w białej szacie z piorunami. W tym czasie ujrzałem Bożą władzę nad światem, której symbolem są klucze do Królestwa Bożego otrzymane przez św. Piotra. Często dostojnikom wręcza się klucze do bram domu lub miasta...
Władza dzisiaj kojarzy się z posiadaniem rakiet atomowych o dalekim zasięgu. Gdybyś na chwilkę odczuł zalęknione serce Kim Jong Una, który wie, że może być zamordowany przez najbliższych, bo sam to czynił.
Taki jest odważny i klaszcze śmiejąc się przy każdej próbie nowej rakiety, a w tym czasie boi się jak dziecko latania samolotami! Jako wnuczek bożka Kim Ir Sena nie ma pojęcia o posiadaniu duszy, która tłucze się w jego ciele i wywołuje lęk.
Teraz przenieś się do mojego serca zjednanego z Panem Jezusem w Eucharystii, a zobaczysz ziemię i niebo. Cóż obchodzi mnie ten świat, to zesłanie, dołączenie do ciała fizycznego, które na nic się nie przyda.
W „Naszym dzienniku” wzrok zatrzyma zdjęcie generała Wojciecha Jaruzelskiego, a w „Rycerzu Niepokalanej” w podtytule będą słowa o odpowiedzialności. Trwa bowiem wyjaśnianie "sprawstwa kierowniczego" masakry górników w grudniu 1970 roku. Im wyżej jesteś w hierarchii tym większą masz odpowiedzialność za innych...tak też jest wśród naszych pasterzy.
W aktualnej "Gazecie Warszawskiej" (18-24 października 2019 r.) jest karykatura naszego prymasa Wojciecha Polaka, który nie widzi ataku lewactwa na Kościół Boży. Może spotka się ze mną, bo jestem tego dowodem...w kraju katolickim nikt nie stanął w mojej obronie (w obronie krzyża Pana Jezusa).
Opętany lekarz, bluźnierca, który podniósł rękę na ten najświętszy znak...ma się dobrze, jest szefem kliniki psychiatrycznej, nikt go nie tknie. W TVN "Uwaga" pokazano gwałty na młodych kobietach w jego klinice (prawdopodobnie otrzymywały na noc dodatkowy lek jako "pigułkę gwałtu"). Zobacz jak człowiek mający władze odnosi się do powierzonych mu chorych i to psychicznie; "przecież nie będę stał przy każdym łóżku w nocy."
Wówczas po Bożej Uczcie klęczałem przed Panem Jezusem Zmartwychwstałym, a później w telewizji pokazano matkę dziewczynki upośledzonej od dziecka, a przez telefon mąż prosił mnie do chorej żony. Na dyżurze w przychodni pani przyprowadziła męża na badanie kierowcy, przybył mąż z chorą żoną oraz zięć z głuchą teściową! Wskazuję na odpowiedzialność za innych.
Napłynie ONZ, fundacje, noclegownie i stołówki dla bezdomnych. „Patrzył” też prymas tysiąclecia, a w tym czasie wzrok zatrzymał wizerunek Pana Jezusa, a to oznacza odpowiedzialność za ludzkość, a właściwie jej szczyt...dalej jest św. Piotr, święci i błogosławieni, a na końcu ja.
Poznałem intencję, a na ten czas zerwała się straszliwa ulewa i wichura, a myśl uciekła do ubezpieczycieli. W tyg. „Z życia wzięte” był art. o rodzicach, którzy nie ratowali umierającego dziecka.
Różna jest odpowiedzialność za innych. Oto rajd samochodowy w którym kierowca wpadł w widzów, spaliła się też 5-ka dzieci w Domu Zagadek (awaria drzwi w czasie symulowanego pożaru). Każdy zna ten problem i wielkie kłopoty z powodu lekceważenie ochrony innych, a przenieś to na życie duchowe...
APeeL
- 07.09.2001(pt) ZA TYCH, KTÓRZY UMIŁOWALI
- 06.09.2001(c) ZA ZASKOCZONYCH
- 05.09.2001(ś) ZA TYCH, DLA KTÓRYCH LICZY SIĘ KASA
- 04.09.2001(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, CO CZYNIĄ
- 03.09.2001(p) ZA DAJĄCYCH WSPARCIE
- 02.09.2001(n) ZA APOSTOŁÓW ŚWIECKICH
- 01.09.2001(s) ZA MARNUJĄCYCH TALENTY
- 31.08.2001(pt) ZA SPECJALNIE OSKARŻONYCH
- 30.08.2001(c) ZA RADUJĄCYCH SIĘ Z POSŁUGI
- 29.08.2001(ś) ZA OFIARY BEZKARNYCH BESTII