Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

14.08.2002(ś) ZA OTRZYMUJĄCYCH DRUGIE ŻYCIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 sierpień 2002
Odsłon: 485

o. M.M. Kolbe

    Planowałem Mszę św. wieczorną, ale rano napłynęła bliskość Matki Bożej, a to czas na pierwsze nabożeństwo (obudzono o 5.50). Przed wyjściem „patrzyło” zdjęcie Jana Pawła II umiłowanego syna Matki Pana Jezusa.

   W kościele popłakałem się, bo "patrzył" wizerunek o. M. M. Kolbe, a przez niego pokazany jest szczyt poświęcenia za drugiego. W miejsu głodzenia na śmierć dobrowolnie wybrać właśnie taką! To czciciel Matki Bożej, a właśnie płynie pieśń; „Już od rana rozśpiewana chwali dusza Maryję”. Przepływają wielbiciele Matki Pana Jezusa: od żony do mnie.

   W sercu pojawiło się Sanktuarium w Lewiczynie, gdzie Pan spełnił moja prośbę - poprzez  Sakrament Pojednania -  wróciłem raz na zawsze do Boga Ojca i nowego życia, a nawet otrzymałem "zmartwychwstanie". Teraz mam inne serce. Nawet przebaczyłem śledzącym, bo to ludzie zagubieni, którzy znaleźli się w pułapce.

   Płyną czytania, a Pan wskazuje na chwałę śmierci wyznawcy, wybranego przez Stwórcę. Mamy przynosić owoce. Mam prosić Pana Jezusa wołając w Jego Imię w intencji córki; o jej uzdrowienie i Światło Boże, aby „przejrzała".

    Po Eucharystii pobiegłem do pracy, gdzie zaczęła się udręka:

- biedak z rentą, padaczka, prosi o wymianę prawa jazdy

- wpadają obcy, proszący, przeszkadzają ludzie z głupimi pomysłami („podbić zaświadczenie na kierowcę dla przyszłej żony”)

- nagłe wezwanie do duszności, bo nie ma karetki, ale nie mogę wyjść, ponieważ badam babcię oraz „wpadający tylko na chwilkę”. Tak się stało, że jedziemy obok „mojego” krzyża.

    Po powrocie dalej trwała udręka mojej osoby i chorych. Starałem się, dawałem wszystko, ale wówczas Szatan nasyła "pilne" i głupie przypadki. Sąsiadka z klatki obok - przybyła na badanie kierowcy - a zarazem poprosiła o 10 dni zwolnienia, bo „ZUS jest drogi”. Nie wolno tak czynić, ale ludzie mają różne pomysły i prośby...także w swoich modlitwach do Boga!

   Popłynie informacja o wypadku w którym zginęło 9 osób. Kierowca żyje, w straszliwym szoku aż „patrzy” Pan Jezus w koronie cierniowej. Pragnę chwilki snu, a wywołują na policję, ponieważ byłem u maltretowanej dziewczynki (przez rodziców). Załatwiłem to po ponownej Mszy św.

   W czasie pobytu na policji brygada z karabinami wyjechała do akcji. W telewizji pokażą obrazy strażaków, którzy zginęli podczas ataku na WTC oraz pułkownika Ryszarda Chwastka, który w proteście przeciwko „władzy ludowej” odszedł z wojska.

   Na Mszy św. wieczornej Komunia św. złamała się na pół (cierpienie). Łzy zalały oczy, bo Pan jest ze mną. Wyszedłem na spacer modlitewny omijając gromady pijaków...

                                                                                                                                     APeeL

13.08.2002(w) ZA BEZSILNYCH WOBEC PRZEMOCY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 sierpień 2002
Odsłon: 475

   W telewizji pokażą rodzinę 12-osobową oraz bezrobotnych. Jadę do kościoła ze łzami w oczach i wołam do Boga za Jego dzieci. Dzisiaj po śniadaniu jestem senny i pusty, a  w przychodni zastanę tylko jedną kartę, ale to zmyłka, bo później będzie nawał pacjentów, kłótnie, bałagan, wpadanie chorych i personelu oraz zepsucie się telefonu.

   Popłynie informacja o klęsce powodzi. W Pradze ewakuowano 100 tys. ludzi. Nie znałem intencji, ale na spacerze modlitewnym złapał mnie ból brzucha i biegunka. To jasne: bezsilność bezrobotnych, rodzin wielodzietnych oraz ofiar na terenach powodziowych, na Ziemi Świętej oraz dzieci gwałcone w rodzinach; 12-latka  i 14-latka mówiły o takich czynach ojca alkoholika przy aprobacie przestraszonej matki.

   Próbuję malować, ale pędzel wpadł mi pod kratę i trudno go wyjąć. Ilu jest bezsilnych w nałogach, osłabieniach, dążeniach. W telewizji Puls trwa dyskusja polityków, którzy cofają różne uprawnienia rodzin. Piszę to, a pokazują ofiary trąby powietrznej w woj. mazowieckim i łódzkim (lipiec 2011). Zniszczone plantacje papryki i rozwalone domy. Także ofiary wzajemnego odwetu w starciach; Izrael / Palestyna...

                                                                                                                    APeeL

12.08.2002(p) ZA OFIARY KRZYWD

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 sierpień 2002
Odsłon: 502

    To będzie pierwszy dzień po urlopie. Poszedłem wcześniej spać, a teraz waham się co do Mszy św. Specjalnie zapisuję wybór decyzji: śniadanie i nabożeństwo poranne lub wieczorne, dalszy post i Msza św. o 6.30. Wybrałem Eucharystię, a radość zalała serce...

   W książeczce, którą podała mi żona jest opisane „życie świętobliwej Genowefy”, a także słowa o miłosierdziu i miłości. Łzy zalały oczy i tak wychodzę na spotkanie z Panem Jezusem oraz wołaniem do Boga Ojca...z krzyżykiem w ręku.

   Podczas podchodzenia do Eucharystii płynęła pieśń; „U drzwi Twoich stoję Panie, czekam na Twe zmiłowanie”. a łzy zalewały oczy.

    W przychodni poniedziałkowy nawał pacjentów...z trudem kończę o 15.00 Przesuwają się biedni, potrzebujący pomocy i współczucia oraz poszkodowani:

- bezrobotna nie „odhaczyła się” w urzędzie

- ta potrzebuje zaświadczenie na dopłaty do leków

- biedak jedzie do sanatorium

- rolnicy po zwolnienia

- obcej „prywatnie” zalecam przepisanie się do naszego zespołu.

    15.00 Pierwszy raz w telewizji publicznej dano obraz Jezusa Miłosiernego, a później książeczka otworzy się na ukazanym miłosierdziu. Na spacerze modlitewnym odmówiłem moje wołania.

    Pokazują: skrzywdzone ofiary „Kurska”, głód w Korei Północnej, gdzie ludzie jedzą trawę, a rodziny są porozdzielane. Jeszcze straszliwe obrazy powodzi (Austria, Czechy, RFN) i „Barka”, gdzie opiekują się bezdomnymi...

                                                                                                                            APeeL

11.08.2002(n) ZA ODPOWIADAJĄCYCH NA ZAPROSZENIE BOGA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 sierpień 2002
Odsłon: 493

    Przy porządkowaniu „papierów” zalały mnie różne zaproszenia (kartki)...w tym do hotelu "Forum" z tematem; Jak odnaleźć Boga" oraz do Zgromadzenia Sióstr Służek Najświętszej Maryi Panny w Sandomierzu (zakon założony przez Honorata Koźmińskiego).

    Wspólnie idziemy na pierwsza Mszę św. Trwa ból wczorajszej intencji. Płyną czytania, a św. Hostia wyraźnie pęka na pół. Popłakałem się po przyjęciu Ciała Pana Jezusa. Nie mogłem wyjść z kościoła, a nawet wstać z kolan. Naprawdę garstka podchodzi do św. Hostii. Nie podchodzą 70-latki, chorzy (znam ich stan) i bliscy śmierci. Prawie chce się zapaść pod ziemię

   .Miałem wiele planów, ale czeka mnie jakieś cierpienie. W mojej słabości, bólu i strachu (zawieruszyły się klucze od samochodu) napłynęła moc. Moc rodzi się w naszej słabości. To tajemnica Boga Ojca. Wolny dzień od pracy nie oznacza wolnego od cierpienia.

   Z radia Maryja popłynie zaproszenie Pana Jezusa skierowane do s. Faustyny, aby szła za Nim. To oznacza przyjęcie krzyża. „My chcemy Boga /../ On naszym Ojcem, On nasz Pan”. Kto to ułożył i jakie miał natchnienie? „Cóż Ci Jezu damy za Twych łask promienie”?

     Płyną straszliwe obrazy z rejonu Morza Czarnego (Soczi). Pokazują siostry zakonne opiekujące się niepełnosprawnymi i niechcianymi dziećmi (chorymi), a także dziecko skatowane przez rodziców...z trudem uratowane. Ile jest możliwości zabicia...

   Jeszcze rodzice, którzy dla pieniędzy robią zdjęcia pornograficzne swoim dzieciom! Z „Super expresu” wyziera tytuł: „Papież przywrócił mi…życie”. Jeszcze zdjęcie dziewczyny, której przeszczepiono serce i płuca.

   W ręku mam wizerunek Matki Bożej Pocieszenia Strapionych z Lewiczyna, gdzie ostatecznie wróciłem do Boga. Tam zostałem zaproszony i ocalony! Serce zalała wdzięczność, ucałowałem wizerunek Matki, a duszę zalała bliskości Boga Ojca.

   W ręku mam też zaproszenia: na aktualny ślub naszej położnej oraz na kurs lekarzy; łącznie 5 różnych zaproszeń. Na wiele nie odpowiadamy. Trafiłem na art. „Ocaliła chorego przed śmiercią”.

   Przypomina się poranek w którym do mnie wpadł chory z nagłą słabością kończyn dolnych. W czasie, gdy to piszę sam to przeżyłem. Nie masz nóg (tak stało mi się po nadmiernym wysiłku, gdy doznałem częstoskurczu). Jakże różne mamy cierpienia...

                                                                                                                               APeeL

 

10.08.2002(s) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA OCALENIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 sierpień 2002
Odsłon: 480

  Zaczynam przepisywania tej intencji, a w telewizji Trwam wypowiadają się przeciwnicy wyprowadzenia narodu wybranego z Egiptu (tak jest, gdy do cudów Boga podchodzisz rozumowo i "technicznie").

    Tuż po wstaniu słuchałem pieśni o Matce: „Ona jest Przeczysta, Ona jest Przeczysta, najpiękniejsza z wszystkich matek”. Łzy zalały oczy, bo wczoraj Matka Boża była ze mną, w czasie bardzo ciężkiej pracy.

   Dalej trwa "duchowość zdarzeń" związana z wczorajszą intencją. Do kościoła podwiozłem pacjentkę ze skoliozą. „Patrzył” plakat informujący o ośrodku opiekuńczym. Wraca męczeństwo św. Wawrzyńca, a łzy zalewają oczy.

    Pokazują obrazy straszliwej powodzi w Soczi, gdzie autobusy płyną rzeką, zrywane są domy. Płaczą uratowani! Pożar budynku, ewakuacja, niesprawny wynoszony przez sąsiada. Bezpłodni rodzice modlili się i urodziły się bliźniaki, a jeden z nich jest zakonnikiem.

   Nawrócony alkoholik daje świadectwo wiary. Pomoc dla ofiar pokazu lotniczego (samolot spadł na oglądających), tąpnięcie w kopalni. Rozdzielono bliźnięta. Wypadek samochodowy. Ze łzami w oczach załatwiłem wczorajszą wizytę u bardzo biednych...moc w słabości się rodzi. Ofiarowałem ten dzień Matce i moje modlitwy, bo Ziemia Święta jest w ogniu.

   Poczuj cierpienie matki ziemskiej, której zaginęło dziecko i jest poszukiwane...pomnóż to przez tysiące tysięcy, a ujrzysz Najświętsze Serce Matki. W drodze trafiłem na akcję straży pożarnej. Ludzie w jednej chwilce tracą wszystko.,.

   Mszę św. odprawiał mój kapłan. Komunia św. całkowicie powaliła mnie w ciele. Nie mogłem wstać z kolan i dojść do siebie...przez godzinę unikałem ludzi. W tym stanie jestem zdolny do męczeństwa...podjechałem pod "mój" krzyż i podlałem kwiaty.

    W ręku znajdą się dwa artykuły;

1.   Żyję! Kardiochirurdzy z Zabrza wszczepili 22 - letniej Magdzie serce i płuco

2. Katechetka Anna Licznerska skutecznie zreanimowała 60-letniego pana, chorego na serce...akurat czytała artykuł o niesieniu pierwszej pomocy. A przed działaniem przypomniała sobie zdanie św. Pawła z listu do Koryntian; "Aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas".

   Tak jest właśnie teraz, gdy to piszę, bo wołam; „Abba”, „Tato” z powodu trąby powietrznej, która przeszła w naszej okolicy. Spaliło się pół domu...podczas modlitwy poszedłem na miejsce pożaru. Trzeba mieć ufność w Bogu...na ten moment "patrzył" Pan Jezus Dobry Pasterz i wizerunek Ducha Świętego.

                                                                                                                           APeeL

  1. 09.08.2002 (pt) ZA SŁUŻĄCYCH Z CAŁKOWITYM ODDANIEM
  2. 09.08.2002 (pt) ZA SŁUŻĄCYCH Z CAŁKOWITYM ODDANIEM
  3. 07.08.2002(ś) ZA POZBAWIONYCH NALEŻNOŚCI
  4. 06.08.2002(w) ZA UFAJĄCYCH BOGU
  5. 05.08.2002(p) Dzień niezawinionej udręki...
  6. 04.08.2002(n) ZA ZWABIONYCH DO SEKT
  7. 03.08.2002(s) ZA ZASKOCZONYCH PRZESZKODAMI
  8. 02.08.2002 ZA PRZEWROTNYCH W POSTĘPKACH
  9. 01.08.2002(c) ZA ZABIJANYCH PRZEZ ALKOHOL
  10. 31.07.2002(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH WYTCHNIENIA

Strona 1573 z 2335

  • 1568
  • 1569
  • 1570
  • 1571
  • 1572
  • 1573
  • 1574
  • 1575
  • 1576
  • 1577

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 386  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?