Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

30.07.2002(w) ZA PŁACZĄCYCH Z POWODU ROZŁĄKI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 lipiec 2002
Odsłon: 532

   Planowałem Mszę św. wieczorną, ale tuż po przebudzeniu napłynęło pragnienie przyjęcia Eucharystii. Po wyjściu łzy zalały oczy, a dusza wołała: „Tato, Najświętszy i Miłosierny, Dobry Ojcze”. Pojawił się ból rozłąki z Niebem, wiecznym szczęściem, bezpieczeństwem i nieskończoną miłością. To sekundowe błyski: „Święty! Święty! Święty!”.

    Serce zalała wdzięczność „Ojcze! Tato! bez Ciebie nic nie jest mocne i święte”. Bliskość cierpiącego świata oraz ujrzenie łask (w tym posiadanie kapłana). Św. Hostia pękła na pół (cierpienie)...”Och! Dobry i Najświętszy Ojcze”.

   Dlaczego Bóg jest twoim wrogiem? Ten który czeka na ciebie z tęsknotą i otwartymi ramionami! Czy ma płakać na twoją śmiercią,  gdy po paru dniach wszyscy zapomną już o tobie. To święty czas dla Pana, a została nas garstka, "resztka Pana". Ponadto wszyscy są przeciw nam! Co ci się we mnie nie podoba? Czy to, że modlę się za ciebie?

   Stań się nowym człowiekiem! Na co czekasz, przecież za chwilkę możesz nie żyć...odpadnie ci ciało i nic już nie będziesz mógł zrobić dla swojej duszy.

    W przychodni pracowałem bez wytchnienia od 7.30 - 14.30. W telewizji pokazano:

- spotkanie dzieci jednej rodziny, a ja widzę wszystkie rodziny w bólu rozłąki

- na targu koni płacze dziadek i wnuczek, bo ich koń jest sprzedawany do Włoch (na ubój).

   Czy wiesz, co oznacza opuszczenie przez Boga Ojca...to tylko brak poczucia Jego obecności, a on jest przy każdym z nas...zawsze i wszędzie! Przypominamy małe dzieciątko przed którym tata schował się dla zabawy na próbę; co uczynimy?  Wszystko jest pokazane; jeżeli nie masz Mojej łaski  to biegasz - jak dzidziuś bez celu - w tę i z powrotem...krzycząc przy tym ze strachu!

   Ogarnij teraz cierpienia rodziców z powodu różnych przyczyn rozłąki (w tym z powodu śmierci dziecka), a na tym tle ból Najświętszego Serca Boga Ojca z powodu odwrócenia się ludzkości i wracania do pogaństwa.

    Wróciłem z garażu po wykonaniu pracy, a żona już śpi. W sercu poczucie rozłąki, bo w domu ciemno, a jest dopiero 20.30. Wykonałem ciężka pracę. Wyszedłem na modlitwę i dodatkowo z umęczenia nie mogłem spać w nocy...         

                                                                                                     APeeL

 

29.07.2002(p) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA PRZEBACZENIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 lipiec 2002
Odsłon: 513

Św. Marty

    Przy przychodni babcia wręczyła mi „L’Osservatore Romano” z art.: "Misja to głoszenie przebaczenia”. Dzisiaj jestem sam w przychodni, ale mam pomoc, bo jest mało ludzi. Kilka osób przybyło niepotrzebnie (po dokumenty, lek, który jest bez recepty oraz w sprawie różnych informacji). Trafili się też ciężko chorzy oraz obcy pacjent z zawałem serca, ale na miejscu była karetka "R". Obdarowano zwrotem za wczasy, badanie kierowcy oraz wdzięczne datki.

   W domu z odruchowo włączonego radia Maryja padną słowa o przebaczeniu. Napłynął agent Tomek, który przebaczył pani Krzywonos za obrażenie go, a ona tego nie przyjęła (wycofał sprawę przeciwko niej z sądu). Przebaczenie to nie jest tylko zapomnienie krzywdy, ale przekreślenie czegoś, co przeszkadza w pokoju. W ręku mam książkę żony „Drogami miłosierdzia”.

    Dzisiaj jest wspomnienie Marty, a w sercu zmarła córeczka i nasze ówczesne odwrócenie się od wiary i Boga Ojca. Pan Bóg przebacza najgorsze zbrodnie - to Miłość Miłosierna. Po św Hostii wzrok zatrzymały śmiejące się oczy MB Częstochowskiej. Właśnie Matka Pana Jezusa jest Tą, która powstrzymuje rękę Syna przed należną karą.

   Napłynęła łaska miłosierdzia wobec nas. Podjechałem i podlałem kwiaty pod "moim" krzyżem. Do czasu ogłoszenia dzieła Miłosierdzia Bożego Bóg Ojciec był znany jako karzący. Karał do 3-4 pokolenia, ale Jego Miłosierdzie sięgało tysiącznego pokolenia.

    Trzeba przyznać, że już w Starym Testamencie jest opis (Rdz 18, 20-32) wstawiania się Abrahama za Sodomą z jego słusznym zapytaniem; <<Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi?>> Doszło do targowania się i stanęło na tym, że Sodoma nie będzie zniszczona, gdy znajdzie się tam 10 sprawiedliwych. Bardzo trudno o takich...zginęli wszyscy czyniący ciężkie występki. Tak chyba będzie też ze światem.

   Rękę Boga Ojca powstrzymują wołania sprawiedliwych w przekazanej s. Faustynie koronce do Miłosierdzia Bożego. Ja też uczestniczę w tym dziele ofiarowując dni mojego życia, Msze Św. z Eucharystia i odmawianie mojej modlitwy...także koronki. Owoc poznam po śmierci.

                                                                                                                                APeeL

 

 

28.07.2002(n) ZA TYCH, KTÓRZY PROSZĄ BOGA OJCA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 lipiec 2002
Odsłon: 401

    Po dyżurze i wyspaniu się pobiegłem na spotkanie z Panem Jezusem z pragnieniem przystąpienia do spowiedzi. Przepraszałem za złamanie postanowienia, bo pochopnie coś obiecujemy lub przysięgamy. Najgorsze jest to, że sądzimy, że to jest miłe Bogu Ojcu...

   Dziwią mnie rządzący, którzy nie proszą Boga Ojca o nic, dają różne obiecanki, których nie mogą spełnić. Jak można żyć bez proszenia i prowadzenia przez Boga. Właśnie płynie serial o dyktatorach. Jest to przykład działania wg woli własnej prowadzący do śmierci duszy, bo nieświadomie idziesz za głosem demonów...

  Przenieś to na Sakramenty ze szczytem, którym jest kapłaństwo. Jest zrozumiałe, że odpowiedzialność jest różna, bo ktoś zostaje „przymuszony” lub spełniający wolę ukochanej matki...„idzie na kapłana”.

    Pan Bóg w śnie zalecił Salomonowi (1 Krl 3,5.7-12), aby poprosił o to, co chce. Ten wskazał na swoje niedoświadczenie w panowaniu nad ludem z potrzebą otrzymania serca pełnego rozsądku do sądzenia z rozróżnianiem dobra od zła.

   Ja wiem, że jest to największa łaska, która prowadzi do wypełniania Woli Boga Ojca. Tutaj dam dwie rady duchowe:

1. Zawsze zapytaj Boga Ojca, Jezusa lub Ducha Świętego w jakiej intencji masz ofiarować każdy dzień swojego życia...nie spiesz się z odczytem, bo „doba duchowa” nie trwa 24 godziny! To nazywamy uświęceniem cierpienia, które niesie nasze codzienne życie. 
2. Staraj się odróżnić dobro od zła, dobro od „dobra”, a na szczycie Dobro Prawdziwe od dobra w naszym poczuciu...

   W tym czasie psalmista wołał (w Ps 119): „Jakże miłuję prawo Twoje, Panie (…) Niech Twoja łaska będzie mi pociechą (…) Dlatego uważam za słuszne wszystkie Twe postanowienia i nienawidzę wszelkiej drogi fałszu”.

   Św. Paweł dodał (Rz 8, 28-30), że współdziała z tymi, którzy Go miłują...dla ich dobra. Tak jest naprawdę, ale musisz poznać to na sobie. Nie da się tego wytłumaczyć. To wymagałoby wykładu z obrazami bliźniąt idących wg „bądź wola Twoja” i wg woli własnej.

   Wszystko zakończą Słowa Pana Jezusa o Królestwie Bożym (Mt 13,44-52). Nawet obecnie niezbyt mówi się o duszy i naszym powrocie do wieczności. W tym czasie większość boi się śmierci, pragnie tego zesłania („szczęścia, zdrowia i pomyślności oraz 100 lat życia”). Jaką możesz osiągnąć pomyślność jako zagubione dziecko, a nawet sierotka i to stara lub tuz przed śmiercią.

    Zakończę ten zapis refleksją: Bogu Ojcu bardzo miłe są nasze prośby! Ja czynię to w małych sprawach, a szczególnie w odczytywaniu Jego Woli oraz dawaniu świadectw wiary. Ludzie proszą w sprawach materialnych...w tym o zdrowie, ale Serce Boga naszego zalewa słodycz, gdy prosimy w sprawach duchowych...

                                                                                                      APeeL

 

27.07.2002(s) ZA DOŚWIADCZAJĄCYCH KRUCHOŚCI ŻYCIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 lipiec 2002
Odsłon: 471

Św. Joachima

    Po wczorajszym umęczeniu spałem od 20.00 - 5.00 rano. Kupiłem żonie 3 piękne róże, ale nie przyjęła i postawiła je w moim pokoju! Piękny dzień, radość, bo zamiast niedzieli idę na dyżur dzisiaj. Każdy lubi soboty, ponieważ są podobnie opłacane.

    Sprawdziłem czy jest klepsydra pacjenta, który zmarł nagle w czwartek. Wydałem od razu kartę zgonu i zaleciłem, aby załatwili pochówek dzisiaj. Tak się stało...

  W kościele trafiłem na pismo „Miłujcie się”, gdzie była informacja o nienaruszonym poprzez czas ciele Bernadety Soubirou (zm. 16.04.1879). Tam zdanie, że „kto sieje w ciele swoim, to żąć będzie śmierć”. Płyną czytania, a moje serce zalewa wszechogarniająca miłość do ludzi. To łaska Boga naszego... 

   Zaczynam dyżur, a przesuwają się:

- mój pacjent pogryziony przez szerszenie (zagrożenie życia)

- chłopczyk dostał biegunki po lodach

- krwawienie z przewodu pokarmowego w przebiegu kuracji salicylanami (rz)

- ucięte palce

- skręcenie stawu skokowego u 16-latka

- poród

- powalająca migrena

- zatrzymanie moczu

- uraz z potrzebą wykonania rtg czaszki i stawu oraz gips u chirurga...

   Jak wielka jest nasza kruchość. Jakże potrzebna jest ochrona Boża! Cała noc spokojna, a w ręku mam wizerunek MB Częstochowskiej i św. Michała Archanioła. Kruchość bytu: na Ukrainie samolot spadł w widzów (57 zabitych i 100 rannych). Po co robić takie "tanie" popisy...

                                                                                                                                      APeeL

 

 

 

26.07.2002(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MOGĄ SPEŁNIĆ SWOJEGO PRAGNIENIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 lipiec 2002
Odsłon: 497

    Praca od 6.40 do 19.00!! Tylko mała chwilka przerwy, a dodatkowo syn zabrał samochód. Nie mogłem być w kościele...napływała tylko wzmacniająca słodycz. Przesuwają się: pragnący zdrowia, sanatorium, renty, zaświadczenia do pracy. Na końcu jest pragnienie mojego powrotu do Boga Ojca.

    Napłynęła też złoszcząca się żona, bo nie mogła być na wymarzonych wczasach. Idę umęczony, a przeszkadza mi najniższa waga (w sezonie 68 kg). Żonie podarowałem różne rzeczy i dobry krem od pacjentki.

   Zamiast być na dyżurze w sobotę (przychodni) i w niedzielę w pogotowiu dobry Tata sprawił, że niedzielę otrzymałem wolne, niekorzystny dyżur w przychodni odebrano, a miałem soboty w pogotowiu, które bardzo lubię!

   Kierowcy zawodowemu nie moglem wydać zaświadczenia, bo w historii choroby ma wpis dotyczący padaczki. Zrozum ból lekarza, który ma pomagać, dawać pocieszać i uzdrawiać, a tu kłopot dla utrzymującego rodzinę.

   Przypomina się Uczeń, który prosił Pana Jezusa: „Panie spraw, abym był po Twojej prawej stronie”. Nie wiecie o co prosicie. To prawda, bo mamy rożne pragnienia. Nie uzyskam spokoju od żony...znowu jestem dla niej „zły”...

    „Najmilszy Jezu. Ty oddałeś Swoje życie, abym ja je zyskał. Dziękuję Jezu. Trzeba Tobie dziękować za wszystko, co najgorsze, bo to nie oznacza nic wobec zbawienia i życia z Tobą w Raju! Każdy Twój został zamordowany i tak będzie”. Nic mi się nie należy. Cóż mogę dać w zamian dobrego za odpuszczenie wszystkich grzechów?

   Piszę to i płaczę po ostatnim upadku, który potwierdza moją nędzę. Ten upadek wykorzystam dla dobra. Pocieszam, daję świadectwo wiary i czynię dobro. Nikomu nie odmawiam. Podczas upadku otrzymałem ochronę, bo mogłem narobić sobie wielkiego kłopotu...

                                                                                                                    APeeL

 

  1. 25.07.2002(c) WDZIĘCZNY ZA OCHRONĘ
  2. 24.07.2002(w) ZA NĘKANYCH OD SZATANA
  3. 23.07.2002(w) ZA OFIARY BŁĘDÓW INNYCH
  4. 22.07.2002(p) ZA POZBAWIONYCH ŚWIATŁA
  5. 21.07.2002(n) ZA CIERPIENIA NIEWINNYCH
  6. 20.07.2002(s) ZA ZWIEDZIONYCH
  7. 19.07.2002(pt) ZA MOJE OPORNE MIASTO...
  8. 18.07.2002(c) ZA DOZNAJĄCYCH UKOJENIA W CIERPIENIU PANA JEZUSA
  9. 17.07.2002(ś) ZA MAJĄCYCH POCZUCIE OPUSZCZONEGO ZESŁAŃCA
  10. 16.07.2002(w) ZA ZMORDOWANYCH

Strona 1576 z 2335

  • 1571
  • 1572
  • 1573
  • 1574
  • 1575
  • 1576
  • 1577
  • 1578
  • 1579
  • 1580

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 422  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?