- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 403
W śnie przestraszyłem się wielką ilością chorych. Nawet krzyczałem, że mam zbyt dużo zapisanych, ale taka jest prawda i ja jestem niewolnikiem. Po przebudzeniu zawołałem jako krzywdzony do Boga Ojca.
Z radia popłynie informacja o uderzeniu ciężarówki w autobus (wielu zabitych i rannych), a z prasy będą ziały tytuły:
- zatrucie muchomorem sromotnikowym
- ożenek biskupa (wpadka)
- zdjęcie zabójcy ks. Jerzego Popiełuszki.
Na ten czas sąsiadka pomyłkowo przycisnęła guzik domofonu do naszego mieszkania. W złości wyszedłem wcześniej do pracy w przychodni. Po drodze natknąłem się na sąsiada, który nie trzeźwieje od lat. Podczas mojego przejazdu samochodem pani chciała wkroczyć na jezdnię bez pasów i to z rowerem.
Dużo pacjentów, ale nie było bałaganu (w śnie tylko straszono):
- 80-latka upadła na bok
- kierowca, którego badałem zostawił swoje dokumenty
- zlitowałem się nad biednym i dałem mu na leki, których chyba nie wykupił...teraz musi brać zastrzyki, bo stan się pogorszył.
Na Mszy św. wieczornej w czytaniu (Sdz 11,29-39a): Jefte złożył nierozważny ślub Panu: „Jeżeli sprawisz, że Ammonici wpadną w moje ręce, wówczas ten, kto (pierwszy) wyjdzie od drzwi mego domu, gdy w pokoju będę wracał z pola walki z Ammonitami, będzie należał do Pana i złożę z niego ofiarę całopalną”.
Tak się stało, bo ich klęska była straszna. „Gdy potem wracał Jefte do Mispa, do swego domu, oto córka jego wyszła na spotkanie, tańcząc przy dźwiękach bębenków, a było to dziecko jedyne; nie miał bowiem prócz niej ani syna, ani córki”.
Ujrzawszy ją rozdarł swe szaty mówiąc: Ach, córko moja! Wielki ból mi sprawiasz! Tyś też wśród tych, co mnie martwią! Oto bowiem nierozważnie złożyłem Panu ślub, którego nie będę mógł odmienić!
Odpowiedziała mu ona: Ojcze mój! Skoro ślubowałeś Panu, uczyń ze mną zgodnie z tym, co wyrzekłeś własnymi ustami, skoro Pan pozwolił ci dokonać pomsty na twoich wrogach (…). Na jej prośbę pozwolił jej oddalić się na dwa miesiące, a po powrocie wypełnił na niej swój ślub”.
Tak jest, gdy rzucamy słowa na wiatr zamiast pełnić Wolę Boga Ojca. Czy Stwórcy naszej duszy potrzebna jest krwawa ofiara? Przecież to samo było z Abrahamem, który chciał ofiarować swojego syna, a znalazł się baranek.
Potwierdzi to psalmista (Ps 40): „Oto przychodzę. W zwoju księgi jest o mnie napisane:
"Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje prawo mieszka w moim sercu”.
Natomiast Ew (Mt 22,1-14) Pan Jezus porównał Królestwo Niebieskie do uczty weselnej na którą nie chcą przybyć zapraszani. W ich miejsce sprowadzono wszystkich spotkanych: złych i dobrych, tak, że sala zapełniła się biesiadnikami. Tak stało się też ze mną, bo naród wybrany dalej czeka na Zbawiciela. Ożywiłem się na krótko po przyjęciu Ciała Pana Jezusa.
Wokół jest ocean ofiar nierozwagi, którzy nie wierzą w posiadanie duszy i nie uznają istnienia Boga oraz Królestwa Bożego. Stykam się z takimi i umierającymi przez dłuższy czas (łaska z oczekiwaniem Boga Ojca na ich drgnięcie w sercu). Wielu świadomie trwa w oszustwie, bo zawierzyli swój los pogrobowcom ludobójców Lenina i Stalina…
Intencja zostanie dodatkowo potwierdzona podczas oglądania filmu „Rozbitkowie”. Facet sprzedał wszystko, kupił jacht i z rodziną wypłynął w podroż dookoła świata. Jacht tonie, krążą jako rozbitkowie. Zobacz nierozwagę. To samo mieliśmy z naszym „Fryderykiem Chopinem”, któremu w sztormie złamał się maszt, a załoga składała się z młodzieży.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1050
NMP Królowej
Po przebudzeniu wzrok zatrzymał krzyżyk stojący przy budziku. Jakie czeka mnie cierpienie? Właśnie w TW „Polonia” pokazują Żyda, który na piersi ma znak: gwiazdę Dawida (dwa skrzyżowane trójkąty) z krzyżem.
W czasie wojny został uratowany z getta i ocalał przechowywany przez Polaków...został kapłanem katolickim. W Izraelu odnalazł swoją rodzinę, był w synagodze, gdzie powiedział: „ja jestem Żydem od Jezusa”.
Popłakałem się i pocałowałem Twarz Zbawiciela, który wprost mówi do mnie: „Żydzi, naród wybrany przez 2 tys. lat świadomie Mnie odrzucają”. Dobrze, że nie poszedłem na nabożeństwo poranne. Z takim bólem w sercu idę do pracy.
Typowy nawał chorych (7.00-15.30), ale bez bałaganu. Pomagałem jak tylko mogłem i potrafiłem. Pragnę modlitwy, ale serce puste. Zapomniałem, że dzisiaj święto maryjne, a w takich dniach jestem obiektem ataku zbuntowanego Archanioła. Nie mogę odczytać intencji: czy za świadomych łaski? podjętego zadania?
Na dzisiejszej Mszy św. Matka Zbawiciela powiedziała Bogu: „tak”. Po Komunii św. stałem się innym człowiekiem. Wystawiono Najświętszy Sakrament, płynęły modlitwy do św. Rocha...nie mogłem wyjść z kościoła, a później postawiłem kwiaty pod krzyżem Pana Jezusa.
Wieczorem będę oglądał reportaż o ludziach poszukujących swojej drogi duchowej. Wielu wpada w sekty lub kłopoty, odwraca się od Boga i ginie w pogaństwie, a większość wierzących kocha to życie. Nie dojdziesz do Boga rozumowo. Po prośbie w jednym błysku (olśnienie) będziesz wiedział, a to światełko w ciemności doprowadzi cię do Autostrady Słońca.
Ja już nie muszę szukać...jak kapłan „Żyd od Jezusa” i nigdy nie zejdę na manowce. Cudowny wizerunek Boga Ojca noszę w sercu, a po przebudzeniu w nocy wołam jak małe dzieciątko: „Tato!”. Piszę to i płaczę.
Dla człowieka normalnego to zdziecinnienie, a dla aktywnego ateisty nabranie się na największe oszustwo tego świata. Czas płynie i każdy pozna Prawdę, ale będzie za późno. Nie zmarnuj mojego świadectwa wiary. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 384
Spałem jak kamień i nie lubię, gdy budzik zrywa mnie w fazie snu głębokiego. Człowiekowi nie jest potrzebny długi sen, ale potrzebna jest ta właśnie faza. U mnie wystarczy 5-10 minut takiego snu i wracam do normy.
W telewizji pokażą wypadek w kopalni na Ukrainie z zasypanymi górnikami, a dzisiaj (02.01.2020) rozumie to każda rodzina umierającego na żółtą zarazę (nie można kontaktować się z chorym, nawet pogrzeb zawiera wiele restrykcji).
Ciężka praca w napięciu i pośpiechu trwała od 7.00 - 15.20. Wychodzę w złości, nawet nie cieszą dary. Pan Jezus był ze mną, a św. Michał Archanioł dał ochronę. Naprawdę można trafić z gabinetu do więzienia...wystarczy mała pomyłka.
Jeszcze przy wychodzeniu wpadali: po przepisanie recept (nawet „prywatnej”), lek na duszność dla babci z prośbą, aby zapisać na męża, receptę na szczepionkę przeciw zapaleniu mózgu i wczorajsze złamanie łokcia (praca dla ambulatorium w pogotowiu).
„Panorama” pokazała ludzi płaczących, bo w rodzinach pito mieszankę z alkoholem metylowym. Zatonął kuter rybacki z którego uratowano tylko jednego rybaka. Serce zalewał smutek, osamotnienie, bo z wyjazdu nie wracała żona, a zawsze jest...
W tym bólu zawołałem do Boga Ojca: ”Ojcze! Tyle cierpień. Cóż mogę bez Ciebie?”. Na ten czas komara zabijał pająk. To ułatwiło odczyt intencji. Owad zostaje omotany i czeka na śmierć.
Popłakałem się w drodze na spotkanie z Panem Jezusem. W telewizji Polonia nie zapowiedziano programu „Świadkowie wieku”, gdzie pokazano wiezienie na Rakowieckiej. Cele śmierci z ginącymi w osamotnieniu. Na całym świecie ludzie giną w opuszczeniu i nikt o tym nie wie. Stwórca zna każdą zbrodnię, bo nie ma nic zakrytego. Jeszcze więźniowie pozbawieni kontaktów z rodzinami i dziećmi.
Od Ołtarza św. popłynie Słowo (Sdz 6,11-24a), gdzie do Gedeona młócącego zboże na klepisku przyszedł Anioł i rzekł mu: Pan jest z tobą dzielny wojowniku!
„Odpowiedział mu Gedeon: Wybacz, Panie mój! Jeżeli Pan jest z nami, skąd pochodzi to wszystko, co się nam przydarza? Gdzież są te wszystkie dziwy, o których opowiadają nam ojcowie nasi, mówiąc: Czyż Pan nie wywiódł nas z Egiptu?”
Pan dał mu zlecenie wybawienia Izraela z niewoli Madianitów. Ten zdziwił się, ale otrzymał zapewnienie: „Czyż nie Ja ciebie posyłam? Ponieważ Ja będę z tobą, pobijesz Madianitów jak jednego męża. (…) Pokój z tobą! Nie bój się niczego! Nie umrzesz”.
Natomiast Pan Jezus w Ew (Mt 19,23-30) wskazał, że bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego. Piotr zapytał co otrzymają, bo tak uczynili? Dowiedział się, że każdy, kto opuści wszystko dla Imienia Pana „stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”...
Napłynęła refleksja dotycząca tej intencji. W opuszczeniu ginę ludzie bezbożni i wrogowie Boga. Nikt po nich nie przychodzi i nikt na nich nie czeka. W ostatniej chwilce mogliby wrócić, ale wielu z nich umiera z przekleństwem na ustach...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 381
Zerwałem się z bólem w sercu i wołałem do Boga i Matki naszej. Na Mszy św. porannej padną słowa (Sdz 2,11-19), że „Synowie Izraela czynili to, co złe w oczach Pana i służyli Baalom. Opuścili Boga swoich ojców, Jahwe, który ich wyprowadził z ziemi egipskiej, i poszli za cudzymi bogami, którzy należeli do ludów sąsiednich. Oddawali im pokłon i drażnili Pana”.
Zasłużyli sobie na gniew Pana: złupili ich nieprzyjaciele i spotkały ich nieszczęścia. Jednym słowem Izraelici wrócili...do b o ż k a ! Z Psalmu 106 dobiegły słowa o splamionych swoimi czynami z prośbami o przebaczenie: za zmieszanie się z poganami i czczeniem bałwanów...dopuścili się wiarołomstwa.
Na ten czas Pan Jezus w Ew (Mt 19,16-22) wskazał na Przykazania, które dają osiągnięcie życia wiecznego...po rozdaniu wszystkiego ubogim. Eucharystia pękła na pół „My”...czeka mnie cierpienie w zjednaniu z Panem Jezusem, a wszystkiemu towarzyszyła w kościele święta cisza.
Zaczęła się ciężka praca w przychodni, a przewijali się chorzy, którzy coś obiecywali: rybę, pomidory, a ostatnia „prywatna” zapomniała wziąć pieniędzy! Straciłem pokój, wychodziłem zły na pracę, śledzących jako „wroga ludu”, kupiłem lody, którymi ubrudziłem sobie spodnie...szkoda było pracy żony.
Późnym wieczorem odczytałem intencję:
- zraniłem się nożem
- chłopcy palili ognisko blisko okien bloku mieszkalnego
- więzień na przepustce dokonał przestępstwa
- płynie obraz zaatakowanych przez rekiny
- zaskoczono uśpioną ochronę banku i przestępcy zgarnęli forsę
- utopieni i zasypany w wykopanym dole...na plaży!
- zatruci grzybami, zaatakowani przez kleszcze i robaczyce
- ze szpitala zwolniono chorą psychicznie, która zabiła 8-latka
- rząd wpadł w dziurę budżetową...
Popłynie moja modlitwa, a w telewizji pokażą wypadek zabicia się filiżanką. Ile jest nieostrożności! W filmie USA zagadany kierowca autobusu zrobił wypadek. To samo było z naszym, bo wysokim autobusem wjechał w wiadukt, a dzisiaj stało się to z lawetą przewożącą koparkę!
Kończy się dzień, a w sercu skaczący do wody, pędzący po śliskich jezdniach, wyprzedzający w miejscach niedozwolonych. Jeszcze nieostrożni w obchodzeniu się z elektrycznością, gazem, także w górach (właśnie znaleziono zwłoki turysty w Tatrach) oraz na morzu...biały rekin zaatakował mała łódkę „badaczy”. Wyżej jest Czernobyl, katastrofy samolotów, nawet obecnie zasypani śniegiem na autostradzie w Japonii
Każdy zna też głupie filmiki z wyczynami ofiar popisów...
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1032
opr. 05.01.2011
Męczą złe sny (26 stopni C), a dodatkowo zrywa parcie na mocz (wada serca). Ciężki człowiek i słaby, wszystko boli, a najbardziej dusza: „nie chcę tu być, ale muszę dla Ciebie i Twego dzieła, Ojcze”. Łzy zalały oczy, bo nie brak mi niczego. To bardzo ważne, ponieważ większość ustawionych kocha ten świat i to życie.
Jak nigdy pod naszym kościołem siedzi żebrak. Serce zalała wielka miłość do biednych, poszkodowanych i odrzuconych. Przepływają obrazy strajkujących, pragnących zapłaty za pracę, powodzian pozbawionych domów. Ja nie wiem jak żyją bezrobotni, nie mający mieszkania, nie mówiąc o niepełnosprawnych...i ofiarach wojny.
Właśnie uwięziono proroka Jeremiasza. W kazaniu kapłan pyta jak żyć? Ja wiem: trzeba wykonywać wolę Boga Ojca. Płaczę przed oczekiwaniem na zjednanie z Panem Jezusem, którego miłością mam żyć i wszystko Jemu oddać.
Nie mogę wstać z kolan i wyjść z kościoła. Moją uciechą jest teraz bycie „nędznym dzieciątkiem” Matki Zbawiciela u „której serce otwarte każdemu, a osobiście nędzą strapionemu”. Właśnie chór śpiewa dla mnie: Pan wysłuchał modlitwy żony i wydobył mnie z grzęzawiska! Płyną obrazy:
- oto zawodniczka, którą zdyskwalifikowano fałszywym badaniem antydopingowym
- żonie złamał się ząb
- powtórzone trzęsienie ziemi w Chinach, a wszystko odbudowano
- moja sprawa zawodowa, od 3 lat walczę o zwrot prawa wykonywania zawodu lekarza (2008-2011)
- okradziony kościół czekaj na odzyskanie obrazu Madonny
- procesujący się o odszkodowania (porażeni przez prąd w pracy, ofiary obozów) i utrzymanie swoich przywilejów
- walczący z wycinką drzew w lasach, a także na Marszałkowskiej
Żona na spacerze zgubiła ulubioną chustę, którą znaleźliśmy, a ja mam zawieruszony wizerunek św. Jerzego! Czekam też na powrót syna z moim samochodem. Jako lekarz znam najczęstsze pragnienie ludzi: to odzyskanie zdrowia, ale to pragnienie jest błędne, bo zdrowie nie jest najważniejsze.
Ja chcę odzyskać to, co utraciłem przez grzech pierwszych rodziców: wrócić do Boga i Ojczyzny Prawdziwej...Królestwa Prawdy, Sprawiedliwości, Miłości, Pokoju i Prawdziwej Równości. Ilu pragnie tego?, a przecież Ojciec Najświętszy otworzył Niebo i czeka! APEL
- 18.08.2001(s) ZA MORDUJĄCYCH NA RÓŻNE SPOSOBY
- 17.08.2001(pt) ZA UPADAJĄCYCH
- 16.08.2001(c) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH SIĘ
- 15.08.2001(ś) ZA PRAGNĄCYCH ŻYCIA WIECZNEGO
- 14.08.2001(w) ZA WDZIĘCZNYCH ZA OBDAROWANIE
- 13.08.2001(p) ZA OFIARY NIEWOLNICZEJ PRACY
- 12.08.2001(n) ZA SPRAGNIONYCH JEZUSA
- 11.08.2001(s) ZA ZASKOCZONYCH WPROWADZENIEM W BŁĄD
- 10.08.2001(pt) ZA TYCH, KTÓRZY UTRACILI RADOŚĆ ŻYCIA
- 09.08.2001(c) ZA ZGNĘBIONYCH KŁOPOTAMI