- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 75
Z natchnienia odczytałem, że mam być na Mszy świętej o 6:30. Podczas wyjścia zebrałem śmieci spod okna mieszkania! Nie wiedziałem jeszcze, że to było w ramach dzisiejszej intencji modlitewnej!
Zarazem zauważyłem sprzątającą ulicę i kobietę niosącą żywność...pomyślałem też o pracujących w oczyszczalni ścieków oraz na śmietniskach. Takie masy ludzi, tyle pokarmu, a oni dbają o resztę.
Podczas przejazdu zauważyłem nowego właściciela domu, który stał od 20 lat (właśnie jest odnawiana stolarka). W kościele będą pracowali malarze, a właśnie kapłan sprzątał szmatką klęcznik przy konfesjonale! Przypomni się malowanie u sąsiadki z lecącym pyłem z piętra. Przepłynie cały świat sprzątających po innych.
Zarazem mam radość z łaski Pana! Popłynie "Anioł Pański" przy śpiewie ptaszków z krążącym na niebie samolotem. Prawie chce się płakać z powodu obdarowania. Zdążyłem do kościoła, a wzrok przykuł wizerunek Twarzy Zbawiciela za symboliczną kratą! Łzy zalały oczy, a ból ścisną serce.
W słowie będzie relacja z podróży apostolskiej św. Pawła (Dz 16,1-10). Psalmista będzie wołał (Ps 100,1-5): Niech cała ziemia chwali swego Pana. To coś pięknego, bo: "Wykrzykujcie na cześć Pana wszystkie ziemie (...) Stawajcie przed obliczem Pana z okrzykami radości. (...) W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem (...)".
Natomiast Pan Jezus mówił w Ewangelii (J 15,18-21): "Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. (...) Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować".
Podczas Eucharystii ból zalał serce, nie było mnie dla świata. Nie mogłem wyjść po zjednoczeniu z Panem Jezusem z kościoła. W tym czasie serce wołało: "Jezu! Jezu! Och Jezu!" Później w obcym kościele trafię na obraz Pana Jezusa Miłosiernego oraz Matki Bożej z o. Kolbe.
Dzisiaj mamy daleki wyjazd z żoną, poprosiłem Matkę Bożą o ochronę domu oraz pomoc. Podczas przejazdu autobusem wzrok zatrzymał zniszczony TIR przy trasie. Jak się okaże w mieszkaniu córki królik obgryzał i zjadał tapetę...w mojej obecności!
Pan Bóg stworzył wszystko precyzyjnie, pięknie z równowagą, a my to wszystko niszczymy. Właśnie na śmietnik wyrzucono zużyte części samochodu z oponami, a na ulicy załatwia się pies!
Ja sam po cichu wypijam setkę wódki, a zarazem mam łzy w owocach i proszę o ochronę, bo wzrok zatrzymał śpiący z powodu upadku (pijany). Młody człowiek sprzątał w łazience, a wzrok padł na szczotki oraz pasty. Napływu cały świat byle jakich mieszkań, melin, itd.
Po powrocie żona umęczona zasnęła...cieszyłem się z wolnej soboty, a tu zakażenie palca typu zastrzału. Zmieniłem opatrunek, pobrałem lek nasenny oraz dwie tabletki przeciwbólowe.
Wyobraź sobie chorego z przerzutami nowotworowymi! Oprócz tego męczą mnie poty, a ze względu na wodę serca muszę wstawać w nocy z oddawaniem moczu (nykturia)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 81
Po pracowitym dyżurze w pogotowiu cała noc była spokojna, oprócz koszmarów po później kolacji. Pomyślałem o uczestnictwie w zebraniu lekarskim o cukrzycy u ludzi starych. Pomyśl co można zaplanować?
Już o 6:30 zacząłem pracę w przychodni (gabinet na górze), ale cały czas drżałem o wezwanie pogotowia, bo dalej byłem na dyżurze (do 7.30). Udało się i wiem że będę na w/w zebraniu, ponieważ dużo ludzi starszych ma cukrzycę typu drugiego.
Trafiłem do ładnego hotelu z kawiarnią, na spotkaniu dowiedziałem się wiele nowego, a nawet otrzymałem książkę. Ponieważ poszczę, wyszedłem, gdy zaczynano serwować posiłek. Po ruszaniu samochodem kwiatek od Pana Jezusa dotknął mojej głowy (mam tam wizerunek Zbawiciela).
O 15:00 zawiozłem kwiaty pod figurą Matki Bożej otrzymane od pacjentek oraz pod krzyż Pana Jezusa. W bólu popłynie moja modlitwa, ale na Mszy świętej wieczornej będę przysypiał.
W Dziejach Apostolskich św. Paweł (Dz 15,22-31) przestrzegał przed fałszywymi prorokami, wilkami wśród owiec, którzy sieją zamęt w duszach. Św. Paweł zalecił: "Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!"
Pan Jezus w Ewangelii (J 15,12-17) powiedział do swoich uczniów: "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich."
Dopiero przy św. Hostii łzy zalały oczy, gdy siostra śpiewała: "Jak ci dziękować Panie żeś mi dał tak wiele". Człowieku zmęczony jest bliski ciału fizycznemu, które i tak przeważa, mimo ścisłego postu skusiły mnie dwa kęsy ryby.
Przed snem - pełen zadziwienia stwierdziłem, że w ręku mam artykuł: "Dwie twarze księdza profesora". Dopiero rano odczytałem intencję...
- o to naród wybrany (Żydzi), a także całe narody (bezbożne)
- pacjent relacjonował dyskusję ateistów pragnących zdejmować krzyże
- większość nie odpowiada na zaproszenie Boga Ojca oraz Pana Jezusa...zaproszenie do nawrócenia i przybycia do Wiecznej Ojczyzny!
- modlący się zewnętrznie, ustnie bez wdzięczności za nawrócenie z czekającym zbawieniem!
"Pan Jezus oddał za nas Swoje Życie", to sekundy rozrywające serce, bo więcej nie wytrzymasz. Zważ, że dzisiaj planowałem opuścić Mszę św.!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 83
Św. Macieja, Apostoła...
Dzisiaj planowałem wolny dzień od Mszy świętej, bo wczoraj byłem w kościele dwa razy. Jednak obudzony z nieba po "spojrzeniu" Pana Jezusa padającego pod krzyżem (figurka) wiedziałem, że mam jechać do Domu Pana, bo jest to zaproszenie od Zbawiciela. Upewnił mnie w tym Jan Paweł II, który mówił z kasety o świętości kościoła, wspólnocie z Bogiem Ojcem. To Wspólnota Wybranych! Tak! Tak!! To łaska! Zawołanie i wybranie...
Dzisiaj, po Wniebowstąpieniu Pana Jezusa i ujawnieniu zdrajcy Judasza (Dz 1,15-17.20-26): "Postawiono dwóch: Józefa, zwanego Barsabą, z przydomkiem Justus, i Macieja. I tak się pomodlili: Ty, Panie, znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch jednego, którego wybrałeś, by zajął miejsce w tym posługiwaniu i w apostolstwie, któremu sprzeniewierzył się Judasz, aby pójść swoją drogą. I dali im losy, a los padł na Macieja. I został dołączony do jedenastu apostołów".
Padną słowa, a wiem, że tak właśnie jest (J 15,16): "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili". Natomiast w Ewangelii (J 15,9-17) Pan Jezus powiedział do Apostołów: "Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. (...) Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję".
Ból zalał serce, ponieważ Maciej w 50 roku życia zginął śmiercią męczeńską! Ból, ponieważ napłynęła także postać Jana Pawła II i aktualna rocznica zamachu!
Popłyną pieśni: "Pójdźmy do Pana. O Jezu cichy i pokorny". Napłynęła bliskość Zbawiciela, a także Boga Ojca - to wspólnota w cierpieniu (współcierpienie). Święta Hostia przełamała się na pół, a to oznacza cierpienie w którym Pan Jezus będzie ze mną ("My"). Wielki pokój Boży zalał serce, a tego nie można opisać żadnym językiem i przekazać!
Podczas śniadania przed pracą z telewizji popłyną obrazy dwukrotne i straszliwie poszkodowanych ofiar powodzi. Teraz są w ciężkich warunkach (mieszkają w internacie): osiem rodzin z dziećmi ma dostęp tylko do jednej łazienki w Koninie. Intencja sama wpadła w serce. Jeszcze obrazy chorych na HIV i ich stowarzyszenie...
Zaczynam pracę o 7.00, a zły nienawidzi mnie z powodu mojego oddania chorym i szerzenia naszej wiary, dawania zaleceń jako lekarz katolicki, co jest u nas nie uznawane. Stąd leczenie opętanych tabletkami, a wcześniej elektrowstrząsami!
Właśnie od Przeciwnika Boga weszła obca pacjentka i do tego pijana, ale nie przegoniłem jej, ponieważ była źle załatwiona w pogotowiu. Za nią obcy dziadek, który wybrał się do mnie i to taksówką...musiałem oprowadzać go po przychodni.
Dalej trwały powtórki leków (obecnie można zapisywać leki do okresowego wykupywania...nawet na rok), przybywali biedni i skołowani. Około 13:00 słodycz Boża zalała serce, a to znak dalszego naporu pacjentów. Po latach będę wiedział, że jest to wzmacniające działanie Ducha Świętego. Wówczas w nadbrzuszu i w okolicy serca pojawiała się fala pokoju i słodyczy duchowej sprawiająca, że nikomu nie można odmówić pomocy!
Ze względu na dyżur o 15.00 musiałem odmówić trzem obcym osobom. Wpadła też s. PCK, która od rana miała natchnienie, aby przybyć jako ostatnia. Dodatkowo przed poradnią chirurgiczną upadł człowiek! Ledwie wyszedłem o 14:25, a już czekał na mnie wyjazd karetką. Pędzimy na sygnałach do pacjenta z zasłabnięciem, a to interwencja związana z późniejszym odczytem w/w intencji!
Trafiłem do dziadka z rodziną która błagała o jakąś pomoc: ten o leki, ten o poradę, itd. Chorego skierowałem do szpitala, a ciało zalała śmiertelna senność z pragnieniem. Dobrze, że żona dała całą puszkę płynu! Poprosiłem o pomoc i udała się godzina snu. Kolega w tym czasie krążył po chorych.
O 18:00 na dalekim wyjeździe trafiłem do schorowanej, która prosiła o śmierć, ale nie następowała! Podałem jej narkotyk. Z bólem serca popłynie moja modlitwa przebłagalna, ponieważ znajdę się w różnych miejscach z błagającymi o pomoc. Oto spaleni, ofiary powodzi i różnych kataklizmów, zamachów terrorystycznych oraz konfliktów zbrojnych...do tego nędza w Indiach.
Teraz, gdy to zapisują "patrzy" na mnie z miłością Pan Jezus z Całunu. Ja wiem, że jestem już Jego, zostałem zawołany i wybrany. Nie wiem dlaczego doznałem tak wielkiej łaski!
Przepłynął cały świat chorych oraz zwykłych biedaków nie mających na leki. We Włocławku powodzianie umieszczeni w internacie przerwali głodówkę, ponieważ grożono im przeniesieniem do kontenerów!
Teraz trafiłem to ciężko chorej z powodu przewlekłej dyskopatii z powikłaniami...musiałem podać narkotyk i zabrać do szpitala. To zdarzyło się obok mojego domu, gdzie jest piękna figura MB Niepokalanej, która przyszła pod nasz blok!
W ręku znalazł się stary dodatek do "Gazety wyborczej" z artykułem o Annie Karwańskiej, która straciła męża na Ukrainie...błaga o odnalezienie jego zwłok i ekshumację, aby miał swój grób. Popłakałem się, bo przede mną było jego zdjęcie. Ta intencja obejmuje także dusze takich, ogarnij cały świat! Czy wiesz, że Pan dał znak... od 23:00 pierwszy na kolejce wyjazdowej obudziłem się o 5:40! Podziękowałem za ten dzień...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 81
Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej
W śnie znalazłem się na wysokiej górze, a po przebudzeniu wiedziałem, że mam być na Mszy św. o 6.30. Zerwałem się, a właśnie z kasety będzie śpiewał Goran Bregović, bośniacki kompozytor. Łzy zalały oczy, a z serce zawołam: "Mamo, Mama, Mamusiu".
W tym bólu wzrok padł na artykuł prasowy: "Śmierci na przystanku", gdzie w centrum Zabrza kula trafiła 3 osoby, 51-letni rencista zamarł. Dalej ludzie giną w Kosowie. W ręku mam wizerunek Matki Jezusa, a Jej Obecność jest na wyciągnięcie ręki.
Błyskawicznie przepływały obrazy świata zbrodni...żyjemy bowiem w Imperium Zła! Po wcześniejszej pustce - w tej chwilce moje serce - jest cząstką Najświętszego Serca Pana Jezusa i Najświętszego Serca Matki Bożej. To współcierpienie, którego nie można przekazać w naszym języku, bo jest to łaska Boga Ojca. Na ten czas w samochodzie włączyłem starą kasetę z której popłyną słowa....
"Jak dobrze mi Mamo jest z Tobą, gdy jesteś tuż obok mnie
i wszystkim mówiłem wokół jak bardzo kocham Cię".
Zaskoczony, ponownie w wielkim bólu zawołałem: "Mamo! Mamusiu! Mamo, niech moje serce pęka dla Ciebie, dla Twoich spraw, bo zabija się Matko, Twoje dzieci!"
W kościele znalazłem się po stronie Matki Bożej, gdzie jest Jej figura i obraz. W tym czasie w Ewangelii (J 15,1-8) Pan Jezus porównał Siebie i nas do krzewu winnego. Chodziło o zrozumiały język dla Izraelitów:
"Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. (...) Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały (...)". Faktycznie jest tak, że o nic nie prosimy...oprócz własnego zdrowia, a stwierdzam to jako lekarz!
W tym czasie popłakałem się, musiałem ocierać twarz, a serce krwawiło. Podczas konsekracji znalazłem się w Wieczerniku i sam poprosiłem o sprawność do końca, jeżeli jest to Wola Pana! Dzisiaj, gdy to przepisuję (02.06.2024) potwierdzam, że to się spełniło.
Wcześniej zacząłem pracę, którą skończyłem o 14:00, ale nie było codziennego bałaganu. To ochrona Matki Bożej, ponieważ pacjenci przybywali pojedynczo lub po dwie trzy osoby! Obecnie tak jest zorganizowana praca lekarzy (elegancja - francja): masz swoich pacjentów zapisanych na dokładną godzinę i wchodząc do przychodni dziwisz się, że nie ma nikogo na korytarzu.
Ja wówczas byłem niewolnikiem, nieobecność jakiegoś lekarza wiejskiego sprawiała napływ jego chorych. Także tych, którzy chcą spróbować zbadania przez innego lekarza!
W tym czasie dawałem świadectwo wiary, mówiłem o boju duchowym i Szatanie. Trafiłem na czytanie "Dziennika" Matki Teresy z Kalkuty oraz o ubezpieczeniu emerytów w PZU, a nie znałem jeszcze intencji. Dodatkowo kupiłem dezodorant na komary...dla żony.
W pracy przypominałem o wspomnieniu Matki Bożej Fatimskiej i rocznicy zamachu na Jana Pawła II. Przepłynie później świat chroniony przez Matkę Bożą, służby chroniące ludzi, w sercu policja i różne służby ochroniarskie oraz specjalne umowy i pakty. Wzrok zatrzyma tablica BHP, pomyślę o ochronie w gabinecie Rtg oraz o pasach w samochodzie.
Na działce spojrzałem na winogrona, a przypomniała się dzisiejsza Ewangelia. Z telewizji popłynie reportaż z więzienia z pokazaniem wieżyczki i uzbrojonego strażnika oraz krat. W tym czasie sąsiadka męczy się zamknięciem drzwi swojego mieszkania.
Wyjaśniło się dlaczego byłem na Mszy świętej porannej, bo napłynęło zaproszenie na nabożeństwo majowe. Podczas przejścia do kościoła wzrok zatrzymały służby komunalne męczące się z odpływem na ulicy! W kościele jest malowanie - rusztowania, ochrona w postaci lin i drabiny.
Popłynie litania do Najświętszej Marii Panny, łaska ponownej Eucharystii...z bólem w sercu. Zdziwisz się, ale w środę i piątki mamy post ścisły w intencji pokoju na świecie według apelu Matki Bożej Pokoju w Medjugorje. Kawa dwie malutkie kanapki zostawione przez syna, płyny i to wszystko na 30 godzin!
Właśnie dzisiaj przyniesiono dar - całą paczkę leków z Francji, które rozdam potrzebujących! Kończyłem pisanie, a w ręku znalazła się "Gazeta Polska" ze zdjęciem z Jałty. Napłynął obraz NATO, Kukliński, a właśnie czytałem wypociny redaktora Adama Michnika, że układy wojskowe dają pokój!
W Indiach wykonano trzy próby jądrowe. Sam zobacz jak kruchy jest cały świat! Jeszcze układy mafijne - cały koncerny śmierci! O 23:00 podziękowałem Bogu za ten dzień.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 86
Po dobrej nocy na dyżurze w pogotowiu o 6:10 z radia popłynęły słowa piosenki: "być, być teraz z tobą...kocham cię" i inna: "nie sądzi mnie jak surowy sąd, według moich wad!" Łzy zalało oczy, ponieważ przepłynęło moje nędzy życie i uratowanie przez Boga dzięki modlitwom wstawienniczym (zony i pacjentek) oraz wielkiemu miłosierdziu Boga Ojca!
Wcześniej zacząłem pracę o 7:00, bo mój gabinet w przychodni jest na piętrze budynku (w wezwaniu karetki jestem na miejscu). Jeszcze nie wiedziałem, że czeka na mnie tak ciężki dzień pracy. Szatan aż do znudzenia zapewniał mnie, że dzisiaj naprawdę skończę wcześniej! Chodziło o to, że mówi to mój Anioł Stróż!
To niedobry czas, ponieważ trwa masakryczny upał, a ja nie mam klimatyzacji, rozdrażnienie, nie można zrobić kawy, a z radia płynie psia muzyka! To ewidentne znaki ataku złego - bardzo sprytnego, ponieważ uderzenie fali chorych nastąpi dopiero o 13:00!
Właśnie przybyła rencistka, która ma kontrolne wezwanie na KIZ z pragniem sfałszowania jej dokumentów. Wyjaśniłem jej, że jest to zbyteczne, ponieważ renty nie odbiorą. Napisałem pismo i wyszedłem z gabinetu o 14:30, spocony i bliski płaczu.
Podczas obiadu żona mówiła o ściganych i złapanych złoczyńcach, a ja w tym czasie próbowałem złapać wielką muchę, która oszukiwała mnie włażąc w szparę i cichnąc. Dokładnie wiedziała, że chcę ją złapać!
O 15:00 znaleźliśmy się na działce, gdzie żona urwała biały bez pod krzyż Pana Jezusa, który jest w pobliżu. W drodze odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a kwiaty trafiły do wody w wazonie.
Później w ręku znalazła się stara "Gazeta Polska" z informacją o agencie "Marija" z KGB w litewskim rządzie. W tym czasie u nas trwa lustracja, mają ogłosić listę prawych ministrów, ale są wątpliwości i dyskusje!
Podczas odmawiania mojej modlitwy przepłynie świat z takimi właśnie w rządzie i w samorządach, a także "pięknie klęczących i śpiewających"...w kościołach. Do tego mgr Aleksander Kwaśniewski brylujący w mass-mediach. Popłynie też informacja o złapanych przestępcach.
Po wejściu do kościoła przywitał mnie chór, ale zmęczony przysypiałem. W tym czasie popłynie Słowo Boże w którym Żydzi "podburzyli tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje (Dz 14,19-28). To był ewidentny zdrajca (Szaweł).
Jednak następnego dnia nauczał z Piotrem..."pozyskali wielu uczniów", których zachęcali do "wytrwania w wierze, bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do Królestwa Bożego". Nawet przecinek nie zmienił się w tym czasie (w sensie Prawdy).
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J 14,27-31a) wskazał uczniom, że nadszedł czas Jego Męki. "Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca, i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał".
Święta Hostia była w intencji dnia, ale zasnąłem podczas śpiewanej litanii loretańskiej! Później przepłynęły możliwości oszukiwania, każdy zna to, nawet z własnego doświadczenia, a szczególnie z różnych programów typu "sprawa dla reportera".
Na spacerze modlitewnym, w intencji tego dnia w bólu popłynie moja modlitwa, bo oszukuje się nawet biednych...dając m. in. nieuczciwe wynagrodzenia. Ile traci państwo na przekrętach celników: 400 transportów pojechało bez opłat, a to 200 milionów dolarów! Dam tylko to, co wpadło w ręce...
- oto książeczka "Uzdrowiciele"
- pożyczka "na dziecko" dla SLD, a teraz to "demokraci"!
- radio RFM podało, że minister z MSW to były agent UB, a to była nieprawda
- oto tygodnik "Nie", który prowadzi Goebbels stanu wojennego Jerzy Urban
- do tego Adam Michnik całujący prezia Jaruzelskiego.
Podziękowałem za ten dzień z przeprosiłem za swoje przekręty...
APeeL
- 11.05.1998(p) ZA ŁAMIĄCYCH OGRANICZENIA...
- 10.05.1998(n) ZA GINĄCYCH W BEZSILNOŚCI...
- 09.05.1998(s) ZA ZAGUBIONYCH W POSZUKIWANIU DROGI...
- 08.05.1998(pt) ZA WYTRWAŁYCH W OPIECE...
- 07.05.1998(c) ZA ZDANYCH NA ŁASKĘ LOSU...
- 06.05.1998(ś) ZA PRACUJĄCYCH Z BOGIEM OJCEM
- 05.05.1998(w) ZA OFIARY WŁASNEJ DOBROCI
- 04.05.1998(p) ZA POTRZEBUJĄCYCH OCHRONY...
- 03.05.1998(n) ZA ŻYJĄCYCH DLA SIEBIE...
- 02.05.1998(s) ZA ZJEDNANYCH Z TOBĄ, OJCZE