- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 25
Jedziemy na Mszę świętą o 7:00, ponieważ wieczorem będzie bierzmowanie z biskupem, a to przedłuża nabożeństwo. Po drodze zabraliśmy znajomą, która zaspała. Powiedziałem jej, że jest to pomoc z nieba, co potwierdziła z zadowoleniem. Tak jest naprawdę.
Na rozpoczęcie Misterium jakim jest spotkanie z Panem Jezusem śpiewał chór, a w moje serce wpadły słowa pieśni "daj Jezu Ciało Swe". W tym czasie lud wołał: "Serce Jezusa ucieczko nasza". Łzy zalały oczy, bo nagle zostałem przeniesiony do Królestwa Niebieskiego, które jest już na ziemi i to w nas.
Jego wyrazem jest poczucie obecności Boga Ojca z ujrzeniem łaski posiadania kościoła czyli Domu Pana, kapłana w konfesjonale, nabożeństwa z Eucharystią czyli Duchowym Ciałem Pana Jezusa! W tym czasie wzrok zatrzymał wizerunek Ducha Świętego nad ołtarzem ze świadomością, że jestem stworzeniem chrystusowym!
Psalmista wołał (Ps 107): "Chwalmy na wieki miłosierdzie Pana". Natomiast św Paweł wskazał (2Kor 5,14-17), że Pan Jezus "umarł za wszystkich (...) po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie (...) odtąd już nikogo nie znamy według ciała (...) Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem".
W Ewangelii (Mk 4,35-41) będzie znane zdarzenie uciszenia burzy przez Pana Jezusa z jego słowami: "Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?"
Po Eucharystii proboszcz szybko przeszedł do najważniejszej części nabożeństwa czyli do ogłoszeń parafialnych, tego już się nie zmieni. Ja w tym czasie nie mogłem wyjść z kościoła i z odmienionym sercem wróciłem do domu.
Na tę chwilę z "Prawdziwego życia w Bogu" padną słowa św. Pawła: "Niech wasze serca będą święte, niech wasze serca głoszą Chrystusa Zmartwychwstałego. Niech Chrystus zawsze będzie waszym tematem. Bóg wezwał was do dzielenia Jego Chwały".
Popłakałem się po słowach na okładce tomu X (23.10.44) o tych, którzy po odnalezieniu Boga pragną uświęcenia! Natomiast z programu telewizyjnego Raiuno popłynie transmisja Mszy św. z Włoch ze słowami konsekracji.
Wyszedłem na modlitwę, przepłynęła "duchowość zdarzeń" dotycząca intencji. W tym czasie spotkałem lekarza koło jego domu. Ja już niczego nie pragnę, jestem wolny od ziemskich potrzeb, nie chcę być takim jak poprzednio.
Smutno mi z powodu uszkodzenia nogi, a żona zapisała mnie na pielgrzymkę do Lichenia, bo nic nie wie o moim urazie. W nocy śnił się wielki czarny buldog, a teraz na spacerze natknąłem się na dwa taki osobniki. Ze strachu wróciłem ze ścieżki w lesie. Zobacz co oznacza tłumaczenie snów.
Wieczorem w TV "Polonia" będzie film o s. Faustynie z wielką jej bliskością. To moja obecna opiekunka duchowa. Trudno jest przelać na papier doznania duchowe, a jeszcze trudniej przekazać na ekranie. Ponieważ jest nas garstka, a nasze doznania sprawiają traktowanie nas jako dziwaków lub chorych psychicznie. Tak wiele planowałem na te dwa dni, a syn (duży chłopczyk) zrobił nam niespodziankę: zaprosił jakąś dziewczynę...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 22
Narodzenie Jana Chrzciciela
Po wątpliwości pojechałem na Mszę św. o 6.30, a w kościele wzrok zatrzymała figura Pana Jezusa udekorowana sztucznymi kwiatami. Przykro, bo tyle jest żywych wokół. Ból mieszał się z radością, bo dzisiaj jest, wspomnienie narodzin największego wśród ludzi - Jana Chrzciciela!
Spotkałem idącego z jagodami i zaprosiłem go do Domu Pana! Popłynie pieśń: "już od rana rozśpiewana chwali dusza Maryję". Zaczyna się nabożeństwo, patrzy wizerunek Ducha Świętego, a moją duszę zalewa uczucie wielkości, miłości i miłosierdzia Najświętszego Taty!
Zważ, że wystarczy tylko twoje pragnienie powrotu po nawróceniu, ale większość ma inne, ważniejsze sprawy tego świata: handel jagodami, bar, dom, budowa domu, itd.!
Dzisiaj będą znane słowa (Ewangelia: Łk 1,57-66.80) o przybyciu Matki Zbawiciela do Elżbiety u której nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna (Jana Chrzciciela).
Tylko garstka pragnie powrotu do Królestwa Bożego...ja mam tę łaskę! Słodycz Boża zalewała serce! Święta Hostia wywołała krzyk w duszy: "Tato, Tato, Tatusiu! Pragnę być tutaj, ale tylko dla Ciebie".
W telewizji pokażą wypadek z ofiarą: dziewczynie kosiarka obcięła stopy, straszliwe połamania po upadku z drzewa, palce obcięte piłą, wypadła z samochodu i została przejechana przez inny, uderzyli w wóz, skoki do wody na głowę.
Popłakałem się podczas oglądania tych nieszczęść, bo właśnie jestem w podobnej sytuacji, ponieważ podczas ze skoku mogłem uszkodzić sobie kręgosłup, kolano lub zginąć. Znam już intencję. Napłynął obraz z zamachem na Jana Pawła II. Ocaliła go Opatrzność Boża poprzez Matkę Najświętszą. Sam pojechałem do matki ziemskiej...smutnej po nagłej śmierci brata (udar). Dla mnie jako lekarza śmierć nie robi jakiegoś specjalnego wrażenia.
Piszę to o 21:00, a płynie obraz: pies uratował rodzinę z zadymionego domu. Jeszcze Dom Ulgi w Cierpieniu brata Alberta, schroniska dla ludzi i psy obronne, a także schronisko...dla uratowanej foki. Cały dzień przebiegał pod tym znakiem.
Włączenie telewizji wskazało na straż, policję, celników oraz uratowanych z różnych wypadków. O 18:10 przy kościele rozmawiałem z kierowcą pięknego samochodu czekającego na parę nowożeńców - przeżył śmierć kliniczną!
Popłakałem się po ponownie świętej Hostii, nie mogłem wrócić do ciała. Teraz psalm 71 "otworzył się" na słowach: "od łona matki Pan mym opiekunem". Kręciłem głową, bo to tylko jedno nikłe zdanie, a mówi wszystko!
W wielkim bólu popłynie moja modlitwa przebłagalna, aż trudno się ukoić. Ponownie z telewizji popłyną straszliwy obrazy: wypadku naszego autokaru wycieczkowego w Austrii (ok. pięćdziesięciu rannych w tym dzieci). Prowadząca, właścicielka z powodu oszczędności (chytrości) zasnęła za kierownicą. Jak sądzić takich: "O! Jezu mój!"
Wołałem do Najświętszego Taty, przepraszałem za całe moje nędzne życie...widząc nieskończoną dobrać Tatusia. Pisze to rano, a łzy płyną po twarzy. Na ten moment z telewizji Jan Paweł II śpiewał: "Pater Noster"...jako reklamę kaset. Zarazem aktor Zieliński wskazał, że w swoim życiu kieruje się wskazaniami znajomej astrolożki!
"Och! Ojcu mój! Tato, Tatusiu przepraszam Cię za te zagubione siostry i braci. Ty tak jak ja w stosunku do mojego syna pragniesz nas chronić i opiekować się nam,i ale większość nie pragnie tego. Dziękuję za ten dzień i za te doświadczenia...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 19
Msza św. poranna będzie za rodziców z późniejszą pracą od 7:00 do 17:50. Przesuwali się chorzy...
- oto bezrobotna obdarowuje mnie pomarańczami
- inny wyjeżdża na Zachód i prosi o zapisanie masy leków!
-pielęgniarka upomina mnie, a nawalił chory, przy tym rzuciła słuchawką, bo nie lubi mnie, a jest mocna
- synek zaprosił do naszego mieszkania dziewuszkę, a sam jest jeszcze dużym chłopcem!
- ostatnia prosiła, aby umierającego zawieźć karetką do kościoła, a wówczas wzywamy kapłana do domu! Ludzie zdrowi nie przychodzą do kościoła, a później Szatan wpuszcza im różne głupie pomysły!
Padną słowa z Ewangelii (Mt 6,19-23): "Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!" Dziwne, bo matka ziemska jest niewidoma z powodu wrodzonego zwyrodnienia barwnikowego siatkówki (wzrok traciła z czasem).
Serce będzie zalewał ból z powodu "darów" od pacjentów. Wiem, że Pan ocenia nas i bierze pod uwagę moją rozterkę, bo pragnę służyć chorym z serca i pomagać bezinteresownie!
Zdążyłem na ponowną Mszę świętąz Eucharystią i procesją oraz litanią do Najświętszego Serca Zbawiciela...teraz za duszę ojca ziemskiego, który zmarła w 1992 roku. Nie spodziewałem się takiego przebiegu tego dnia...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 22
Boże Ciało
Wstałem wcześniej ze względu na chory staw skokowy, ponieważ nie mogę iść na procesję. Dzisiaj jest straszny upał (31 stopni), a procesja ma być o 12.00. Pojechałem pod mój krzyż, aby podlać kwiaty, a podczas przejazdu serce wołało "Tato! Tatusiu! Tato! Wybacz moją nędzę i moje grzechy".
Właśnie jechałem trasą procesji i dodatkowo popłakałem się przy Ołtarzu św. z Mateczką Niepokalaną "Mamo! Mateczko Zbawiciela!" Natomiast przy Ołtarze św. ze Zbawicielem powtarzałem imię Pana Jezusa!
Kościół, chór pełen ludu...to świat między ziemią, a niebem. W ręku miałem książeczkę "Raj utracony" Miltona. Tak, ja utraciłem Raj! "Dziękuję Najświętszy Tato. Dziękuję Panie Jezu za twoją wierność i ochronę. Nawet w moich grzechach ukazujesz Swoją wielkość, miłość, dobro i Twoje Miłosierdzie!"
Nagle zrozumiałem, że to jest intencja modlitewna tego dnia. Siedziałem skulony w ławce, bliski Boga Ojca, a po Eucharystii nie mogłem wyjść z Domu Boga. W telewizji Planete będzie program o siedmiu Żydówkach, które przeżyły obozy. Spotkały się i teraz są sobie wierne.
Z odruchowo włączonej TV Polonia popłynie program reporterski o Andrzeju Boboli, który lubił gadać, jeść i pić...cztery razy odsuwano jego przyjęcie do zakonu! Nawracał prawosławnych na katolicyzm...cały czas płakałem. Wierny do końca, w straszny sposób został zamordowany przez Kozaków, był wleczony za koniem, oberwany ze skóry z oskalpowaną głową.
Po 45 latach odnaleziono jego trumnę z zachowanymi zwłokami, które w 1923 r. trafiły do Rzymu, gdzie w 1938 roku był kanonizowany. Później wrócił do Polski, gdzie miał kaplicę przy u. Rakowieckiej w W-wie.
Cały czas płakałem, a przypomniało się, że Pan Jezus przybył do mojego domu - poprzez ręce kardynała - jako Ciało i Krew z Krakowa (transmisja Mszy św.)! Tak obdarowują z Nieba. To od Pana Jezusa.
Ja zawsze pragnę Najświętszego Serca Zbawiciela. Na ten czas z "Prawdziwego życia w Bogu" Marii Valtorty padną słowa (z dn. 28.11 96): "Twoje pragnienie Mnie jest balsamem przynoszącym ulgę Mojemu zranionemu Sercu".
Z pierwszego programu telewizji popłynie informacja o św. Teresie, napłynie osoba o. Maksymiliana Marii Kolbe, a Jan Paweł II będzie przeprasza Pana Jezusa za ranienie Jego Najświętszego Serca przez winy Kościoła katolickiego!
Po czasie znalazłem się pod figurą Zbawiciela, który w ten sposób pokazał mi wierności do końca! Później zwróci uwagę Matka Boża pod krzyżem. Wróciłem po pewnym czasie, ale kierowano ruchem i musiałem zatrzymać się przy kościele, gdzie człapałem wolno do ostatniego ołtarza. Podczas chodzenia za procesją na tablicy wzrok zatrzymało zdjęcie psa, a jest to znak wierności.
Popłynie moja modlitwa przebłagalna z otrzymaniem błogosławieństwa Monstrancją. Łzy popłynęły przy słowach dziękczynienia proboszcza policji za ochronę! Tak to też symbol wierności w służeniu. W "Gazecie polskiej" będzie artykuł o kardynale Stefanie Wyszyńskim, a w innym o Janie Chrzcicielu. Czy to jest przypadkowe? Serce smutne, płynie przerywana modlitwa przebadana, która będzie trwała do 20.00.
W ręku mam ułożone modlitwy może będę prowadził je na wyjeździe do Lichenia? "Jezu mój, wspieraj mnie w walce z Szatanem, abym umarły dla świata żył tylko z Tobą i dla Ciebie! Otwórz mi bramy wieczności, abym kroczył drogą doskonałą ku zbawieniu". Ten dzień jest darem z Królestwa Bożego! Nie mogłem się ukoić, nawet dziwiła się żona, ale nie zrozumiałaby przyczyny.
Na końcu tego dnia napłynął obraz Matki Najświętszej, która pozostała przy zamordowanym Synu. W tym czasie wszyscy rozproszyli się. Zobacz przykład wiecznej wierności!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 27
W śnie spotkałem wziętego lekarza z wielką kolejką pacjentów, a ja też pragnę badania. Mam iść wcześniej do pracy i odrobić dzień jako karę po przepiciu. Przepłynie cały świat uszkodzonych przez alkohol...
- brat z tego powodu umarł na udar, a szwagier zginął śmiercią tragiczną w wypadku samochodowym (zabił całą rodzinę w zderzeniu czołowym)
- sanitariusz po wypadku, sąsiedzi i pacjenci...
Podjechałem pod krzyż, poprawiłem płotek i podlałem kwiaty z podziękowaniem za tę łaskę. Msza święta będzie w uniesieniu - po wczorajszym nędznym dniu - z poczuciem obecności Boga Ojca. Przeprosiłem Najświętszego Tatę, jakże chciałbym żyć czystości, ale to jest bardzo trudne! Jak opisać ci stan mojego serca?
W tym czasie w słowie będzie relacja o dwóch prorokach Eliaszu i Elizeuszu (2 Krl 2,1.6-14), którzy zdążali do Jordanu. "Wtedy Eliasz zdjął swój płaszcz, zwinął go i uderzył wody, tak iż się rozdzieliły w obydwie strony. A oni we dwóch przeszli po suchym łożysku. Kiedy zaś przeszli, rzekł Eliasz do Elizeusza: Żądaj, co mam ci uczynić, zanim wzięty będę od ciebie.
Elizeusz zaś powiedział: Niechby - proszę - dwie części twego ducha przeszły na mnie! On zaś odrzekł: Trudnej rzeczy zażądałeś. Jeżeli mnie ujrzysz, jak wzięty będę od ciebie, spełni się twoje życzenie; jeśli zaś nie ujrzysz, nie spełni się.
Podczas, gdy oni szli i rozmawiali, oto zjawił się wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios. Elizeusz zaś patrzał i wołał: Ojcze mój! Ojcze mój! (...) podniósł płaszcz Eliasza, który spadł z góry ( od niego.
Wrócił i stanął nad brzegiem Jordanu. I wziął płaszcz Eliasza, który spadł z góry od niego (...) uderzył wody, a one rozdzieliły się w obydwie strony. Elizeusz zaś przeszedł środkiem".
Psalmista wołał (Ps 31,20-21.24): Bądźcie odważni, ufający Panu (...) Miłujcie Pana wszyscy, którzy Go czcicie Pan chroni wiernych, a pysznym z nawiązką odpłaca.
Pan Jezus ostrzegł przed faryzeizmem (Ewangelia: Mt 6,1-6.16-18): "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie".
Tutaj jest moja uwaga, te słowa już są nieaktualne, bo teraz w modzie jest obnoszenie się z ateizmem, antyklerykalizmem oraz wszelkiej maści bluźnierstwami. Ponadto nie potrafię modlić się w czterech ścianach, a kolega z pracy, który ujrzał jak padam na kolana przed Eucharystią powiedział, że "nie lubi aktorstwa".
Przy tym nie widział, że jako namaszczony przez Partię podchodził do Komunii św. i to dla pokazanie, że jest katolikiem. Teraz, gdy to przepisuję (2025) podobnie było z Romanem Giertychem będącym za In vitro, któremu kapłan odmówił Eucharystii. Rozgoryczony rozgłosił to na forach, bo kapłan nie zna się na tym uszczęśliwiającym kobiety i małżeństwa zabiegu. Oburzył się i pełen "goryczy" ogłosił to w mass-mediach.
Od 7:00 do 15:00 męczyłem się, ostatnim pacjentem był kompletnie uszkodzony alkoholik. W domu z włączonego telewizora popłynie obraz pijanego, który potrącił dziecko na pasach. Piszę to, a w reportażu pokazują aresztowanie podobnego.
Poszedłem na następną Mszę świętą. Cały czas nie znałem intencji modlitewnej, ale córka spóźniła się z przyjazdem, ponieważ po drodze był wypadek, a na tablicy w kościele wzrok zatrzymało słowo: t r u d n o ś c i! W tym czasie przepłynie cały świat...
– tabor samochodowy nie może jeździć z powodu masakrycznych upałów
- była żona alkoholika
- uwięziono z powodu braku dowodu osobistego
- pacjentka otrzymała lek, ale okazał się strasznie drogi!
- na końcu zgłosił się kierowca zawodowy, ale nie miał potrzebnych badań.
Podczas powrotu przypomniał się Bóg Ojciec którego przepraszałem za moją nędzę. Dzisiaj otrzymałem leki firmowe i sprzedałem "taniej", a tak pragnę obdarowywać innych.
Po św. Hostii uniesienie zalało serce. O 20:30 zadzwoni matka z zapytaniem o badanie syna na kierowcę, ale on i jego koledzy nie mają dowodów osobistych! Jeszcze raz zerwała o 22:15 z pytaniem czy daję bezterminowe (to oczywiste). Powiedziałem, że postępuje niegrzecznie, bo budzi rodzinę. Po czasie będą nękały mnie sny...
APeeL
- 20.06.2000(w) ZA GINĄCYCH W RÓŻNY SPOSÓB...
- 19.06.2000(p) ZA NIESŁUSZNIE POSĄDZONYCH...
- 18.06.2000(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH UMOCNIENIA...
- 17.06.2000(s) PAN BÓG JEST PRZY CIERPIĄCYCH...
- 16.06.2000(pt) ZA ZNOSZĄCYCH UTRAPIENIA...
- 15.06.2000(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA UJRZENIE CUDU STWORZENIA
- 14.06.2000(ś) ZA DAJĄCYCH OCHRONĘ...
- 13.06.2000(w) ZA PRAGNĄCYCH UWOLNIENIA
- 12.06.2000(p) ZA ROZDZIELONYCH...
- 11.06.2000(n) ZA SPLAMIONYCH KRWIĄ NIEWINNYCH...