- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 81
Wniebowstąpienie Pańskie
Po dobrej nocy na dyżurze w pogotowiu zacząłem pracę w przychodni już o 6.30 (ten sam budynek)! Nie wiedziałem, że dzisiaj jest tak wielkie święto katolickie, bo pracowałbym od początku na wysokich obrotach i nie przyjmował obcych. Tak wpadłem w pułapkę Szatana! Całkowicie wywrócił mi ten dzień, a dodatkowo złość zalewała serce. Sam zobacz...
1. Wczoraj kolega zawiadomił mnie, że dzisiaj ma wolny dzień.
2. Napłynęło fałszywe natchnienie, aby być na Mszy świętej o 7:30, a w święta nabożeństwa są jak w niedzielę!
3. O 8.00 zadzwonili z pogotowia na wyjazd, bo dyżurny spóźnił się - jechałem w złości, a wzrok zatrzymali wspinający na słupach telegraficznych
4. Teraz tracę czas ze starym nudziarzem, który całe życie chodzi po sądach (nie wie biedak, że mają charakter bolszewicki).
5. Z UMG zapytali od burmistrza (pracodawca) czy mogę przybyć?
6. Zgłosił się spuchnięty od zakażenia zepsutego zęba...z powodu wpadali też powtarzający leki.
7. Z daleka przybył nasz b. palacz z władzy ludowej i zaczął się rozbierać...wygoniłem go, ponieważ nie jest z mojego rejonu.
8. Takich nasłanych od demona było około dziesięciu.
9. Przestraszona wylewem przez znachora-uzdrowiciela prosiła o sprawdzenie jego diagnozy...sam zobacz na czym żeruje człowiek strasząc innego.
10. Na koniec ojciec kierowcy wciskał mi pieniądze za zaoczne zbadanie syna!
W złości uciekłem o 14.40, a podczas przejazdu na działkę spotkałem 3 prostytutki urzędującej naprzeciw mojego krzyża przy trasie E7 (W-wa - Kraków). Przejeżdżające TIR-y trąbiły na ich widok, one radowały się z tego, nie widząc swojego sprzedawania ciała.
One były nasłane, bo opiekuję się tym św. znakiem, który podniosłem na początku nawrócenia. Co wyrabiają towarzysze nie mieści się w głowie normalnego człowieka, a ja mam dodatkowo łaskę wiary i wszystko widzę "podwójnie": z ziemi i nieba!
Na Mszy świętej o 18:00 łzy zalewały oczy, ponieważ dzieci śpiewały: "Pan jest Pasterzem moim", a w tym czasie "patrzył" wizerunek Ducha Świętego. Popłynęły czytania...Paweł oddał się wyłącznie nauczaniu i udowadniał Żydom, że Jezus jest Mesjaszem (Dz 18, 1-8), a oni sprzeciwiali się i bluźnili...otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: "Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan". Wstąpił do "czciciela Boga", a przełożony synagogi "uwierzył w Pana z całym swym domem"!
Psalmista zwyczajowi głosił chwałę i uwielbienie Boga Ojca (Ps 98, 1-4). "Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio, cieszcie się, weselcie i grajcie.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J16, 16-20) zawiadomił swoich uczniów: Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie."
Przysypiałem na kazaniu o naszym powrocie do Królestwa Bożego, a po Eucharystii wróciły siły i napłynęło ukojenie serca. Później skończyłem moją modlitwę i podziękowałem Bogu za ten dzień!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 85
W śnie atakował mnie ohydnie wyglądający chory psychicznie, którego twarz z czasem złagodniała oraz pies o pięknych białych zębach, którego przegoniłem. Zerwałem się z sercem pewnym zwątpienia i słabości...nawet nie mogłem otworzyć oczu, a dodatkowo żona miała ciężko migrenę.
Napad w śnie zapowiedział zły dzień, ponieważ dzisiaj są obrady Sejmu RP, a wówczas towarzysze są pełni czujności! Ile wysiłku idzie w gwizdek! Przy tym gwizdku do perfekcji jest opanowane szkodzenie figurantowi. Właśnie zaczyna się gehenna, której nie będę opisywał.
W drodze na Mszę świętą odmawiałem "Anioł Pański", a pod kościołem zawołałem: "Tato! Tatusiu! Tato! Jak wielką łaską jest to, że mogę przyjść do Twojego Domu". Napłynęła bliskość Stwórcy, Najświętszego Deus Abba (Boga Ojca).
Nawet przypomniały się słowa Zbawiciela, że bez Jego łaski nie można Go odnaleźć i zawołać! Przez tę bliskość napłynęło poczucie śmierci jako odejścia z tego świata...odwrotne do pragnienia większości, kochającej to życie!
Od Ołtarza św. padną słowa (Dz 17,15.22-18, 1) św. Pawła, który w Areopagu zwrócił uwagę mężom ateńskim na ołtarz z napisem: "Nieznanemu Bogu". Powiedział im: "Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi (...) z jednego /człowieka/ wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi". Dodał, że Bóg Ojciec jest "niedaleko od każdego z nas (...) wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia (...)". Po słowach o zmartwychwstaniu Pana Jezusa został wyśmiany i ich opuścił.
Ja znam poczucie obecności Boga Ojca, a tego stanu nie można przekazać. To radość dzieciątka po przytuleniu przez oczekiwanego tatusia ziemskiego. Psalmista wołał w Ps 148, abyśmy wszyscy chwalili Boga Ojca: "Królowie ziemscy i wszystkie narody, władcy i wszyscy sędziowie tej ziemi,młodzieńcy i dziewice, starcy i dzieci". Nie możesz tego uczynić z całego serca i duszy bez łaski wiary. To Boża Tajemnica.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J16,12-15) zapowiedział zesłanie Ducha Świętego. Także znam poczucie obecności tej Osoby Trójcy Świętej. Obecnie z Jego natchnienia mam moc do dawania świadectwa wiary.
Podczas konsekracji poprosiłem: "Ojcze! Przyjmij ten dzień, to dla Ciebie, dla Twojej Chwały". Eucharystia sprawiła zalanie mojego serca i duszy miłością, pokojem i słodyczą (także usta)...z pragnieniem ciszy i odosobnienie. To się powtarza, tak jak w naszych doznaniach ciała. Wyrwał się krzyk: "Panie! Jak dobrze u Ciebie, chciałbym tu zostać. Boże mój! Panie! Jezu!" Chwytam twarz w dłonie i chciałbym tak trwać. Nie mogłem wyjść z kościoła.
Wcześniej zacząłem pracę w przychodni, a będzie trwała do 15:00! Dzisiaj nie kłócono się i nie było bałaganu, a jakby w podziękowaniu od Boga z radia płynęły piękne melodie wywołujące łzy w oczach.
Tuż po pracy poznałem intencję, a w tym czasie wzrok przykuł Pan Jezus z Całunu - wprost czułem moc i ochronę Boga Ojca. Odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i na chwilkę zasnąłem w słońcu, a do serce wrócił pokój...tak potrzebny, bo od 15.00 mam dyżur w pogotowiu.
Właśnie wezwano do dalekiego wyjazdu, a lubię takie, ponieważ wówczas mogę modlić się. Dobrze znoszę ścisły post w intencji pokoju w b. Jugosławii.
Podczas zapisywania tego świadectwa słuchałem relacji z obradującego sejmu RP! W tym czasie z bałaganu wyciągnęła się Twarz Boga Ojca! Sam się zdziwiłem, ale tak mówią z nieba!
Przed snem poprosiłem o dobrą noc, ponieważ jutro będę sam w przychodni! Ludzie o nic nie proszą, a w cierpieniach złorzeczą, bo gdyby Bóg był to nie pozwoliłby na to i tamto! W prasie trafiłem na artykuł: "Pałace Saddama"...miał wszystko, każdej nocy spał w innym miejscu, chyba dla bezpieczeństwa. To przykład człowieka który pokładał ufność w sobie, a nic nie wiedział o Mocy i Opatrzności Boga Ojca, który Jest!
Nie uwierzysz, ale cała noc była spokojna...obudziły mnie ptaszki o 5:20 po 34 godzinach postu w którym wypiłem kawę, Fantę i zjadłem dwa małe jabłka. Dobroć Boga Ojca jest nieskończona... APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 82
Nawet sen człowieka umęczy, wszystko boli, ale ratuje prysznic. W Katowicach będą budować Centrum, ale nie mają własności! Właściciel upomina się, ponieważ tę ziemią bezprawnie zabrano jego ojcu. Wychodzę do pracy, a Pan Jezus ostrzega ("Prawdziwe życie w Bogu" t. X str. 64)...
"Pozostań słaby, abym Ja posługiwał się moją mocą wobec ciebie i poprzez ciebie...Nigdy nie podnoś głowy pokazując hardość. Pozostań z pochyloną głową, aby świat widział nadal Moją Głowę".
Popłakałem się, a teraz chciałbym każdego chorego przytulić do serca, a także przekazać braciom moją łaskę. To, że jest Bóg Ojciec, Pan Jezus i Królestwo Niebieskie! W tej miłości zacząłem pracę, a jeszcze nie wiedziałem, że Szatan zastawił pułapkę!
Po przyjęciu dwóch pacjentów serce zalało rozdrażnienie, nie było dobrej muzyki, nie mogłem wypić kawy, a chorzy wprost napadali...
- oto badana przez znachora wahadełkiem prosi o sprawdzenie wyniku przeze mnie (wygoniłem ja wskazując na Szatana)!
- pacjenci bez rejestracji.
- i odwrotnie z kartą od kolegi, który jest od rana!
- rejestrowano obcych.
- wielu wyraźnie męczyło, wracało zgłaszając różne objawy prawie przy moim wychodzeniu.
- wszystko zakończy pani redaktor z naszego pisma, która o 14:30 zgłasza wizytę domową "prywatną".
Złościłem się i buntowałem w próbie, byłem hardy, gadałem o Szatanie i polityce...upadłem mimo ostrzeżenia przez Zbawiciela!
Takie ostrzeżenia wskazują kierunkowskazy samochodów, dzwonki rowerów, dzwony kościele, alarmy samochodowe, a takimi są też Objawienia Matki Bożej...
Nawet w ostatnim z Medjugorie (25 marca 1998 r.) padną słowa: "Kochane dzieci, wyrzeknijcie się tego, co przeszkadza wam być bliżej Jezusa. Szczególny sposób wzywam was: módlcie się, bo tylko przez modlitwę będziecie mogli zapanować nad swoją wolą i odkryć wolą Bożą w najmniejszym dzieciach i odkryć wolę Bożą (...)".
Piszę to, a w programie "Tok- Szok" mówią dzieciach sławnych rodziców. Tam też poruszono sprawę posłuszeństwa rodzicom. Ile razy wypowiadamy słowo: "uważaj"! Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego i moja modlitwa. To jasna relacja: Bóg Ojciec i ludzkość, ojciec ziemski i jego dzieci.
Dobrze, że na Mszę św. wszedłem na chór, ponieważ cale nabożeństwo przespałem. Tuż po Eucharystii wyszedłem na zewnątrz kościoła, gdzie na kolanach zawołałem: "Panie Jezu Miłosierny", a w mojej Drodze Krzyżowej uwagę przykuły słowa pocieszenie i ostrzeżenie przez Zbawiciela niewiast Jerozolimskich.
Zrozumiałem atak Szatana, bo to było nabożeństwa z dziećmi do Komunii świętej! W przychodni była chora o tym nazwisku. Teraz wzrok zatrzymał napis, aby zachować odpowiednią odległość za samochodem, uważać na pasy dla pieszych i znaki drogowe. W DTV podadzą informacje...
- zaginęli ratownicy w kopalni, ponieważ złamano przepisy ostrzegawcze
- pożary, brak ostrożności nie pomagają ostrzeżenia
- szczepienia oraz ostrzeżenia przed kleszczami, HIV i wszczepienie zapaleniem wątroby
- "Uwaga złe psy"...kiedyś wszedłem na takie podwórko, mogłem zginąć, poszarpały mi tylko przedramię.
- profesor Geremek ostrzega przed sowietami, którzy gromadzą siły zbrojne.
Ile ostrzeżeń płynie od odpowiednich służb...
- zagrożenia lawinowe, powodziowe, trzęsienie ziemi, ślizgawica
- znaki typu ograniczenia szybkości, załadunku i zakręty
- ostrzegające pisma i przepisy.
Jak wielka jest odpowiedzialność w porę ostrzeżonego, znającego przepisy i świadomego zagrożeń. Podziękowałem za ten dzień i przeprosiłem Pana Jezusa za upadek. Nawet w ręku miałem wizerunek "Jezu ufam Tobie"...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 73
Po dobrej nocy w pogotowiu wstałem wcześniej, a z radia popłynie reportaż o zakładzie przetwarzającym zboże. To dobry interes, bo robią mąkę i makarony. Natomiast z radia Radom popłynie piosenka o Janie Pawle II. W odczuciu jest to służba i bycie dla innych.
Pomyślałem o Mszy świętej o 7.30...kolega zostaje dla zabezpieczenie, ponieważ zmiennik może się spóźnić. W drodze do Domu Pana wielka radość zalała serca, a dodatkowo świeciło wstające słońce i było bardzo piękne. Wszystko jest łaską, ale ludzie tego nie widzą. Zatrzymałem się pod obrazem św. Jana Chrzciciela największego wśród ludzi!
Apostoł Paweł przekazał w liście (Dz 16,11-15) opis ze swojej podróży do Neapolu, gdzie rozmawiano z niewiastami, które się zeszły. Tam była Lidia sprzedająca purpurę, której "Pan otworzył serce", przyjęła chrzest z rodziną oraz dała schronienie i ugościła.
Psalmista wołał (Ps 149,1-6a.9b): "śpiewajcie Panu pieśń nową; głoście Jego chwałę (...) Niech się Izrael cieszy swoim Stwórcą (...), Bo Pan lud swój miłuje (...)". Napłynął obraz Apostołów przykutych do ściany śpiewających takie wielbienie Boga Ojca! ,
Pan Jezus w Ewangelii (J 15,26-16,4a) zapowiedział przybycie Ducha Świętego, który wszystko wyjaśni, a Apostołowie będą o tym świadczyć. Zarazem otrzymali ostrzeżenie, że "każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie".
Wszystko to Prawda, bo wiem jak działa Duch Prawdy, nawet od Niego mam natchnienie, aby to odległe świadectwo przepisać właśnie teraz i edytować...czyli rozgłosić na cały świat!
Po Eucharystii podziękowałem Matce Najświętszej za łaskę wiary, a w przychodni czekała na mnie ciężka praca z dodatkowymi przeszkodami od demon, któy ma nieskończony repertuar:
- W rejestracji podano choremu karty chorobowe, które trzymał na korytarzu, moi pacjenci czekali, a ja spokojnie przyjmowałem obcych!
- Z radia popłynie informacja o straszliwym wypadku autobusu z Litwy (zderzenie z wielką ciężarówką, 5 osób zabitych)!
- Wrócił wczorajszy wypadek w naszym rejonie oraz poszkodowani na wycieczce w Indiach.
Wracałem udręczony, ale wdzięczny za wszystko...postawiłem kwiaty pod "moim" krzyżem Pana Jezusa. Po odczycie intencji miałem jej potwierdzenie:
- "Super Express" informował o ofiarach i wypadkach
- Wróciła informacja radiowa i wczorajszy wypadek
- Przepłynął cały świat nagłych zgonów, zdarzeń, wypadków oraz wojen
- Żona mówiła o kondukcie śpiewających kobiet z jej płaczem.
Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego wzrok zatrzymają zwłoki zabitego psa, a później spotkam takiego kota i gołąbka. Nawet zegar się zatrzymał, a tak czynią w domach zmarłych!
O 19:30 w telewizji pokażą obrazy wypadku, a łzy zaleją oczy. Wyszedłem na modlitwę blisko trasy z pędzącymi samochodami oraz cmentarza z klepsydrą matki kapłana. Przepłynął świat zaskoczonych śmiercią: czad, trucizny, nagłe choroby oraz zwykłe wypadki: od uderzenia huśtawki, zakrztuszenia się do upadku samolotu.
Jak wielkie zagrożenie sprawia zwykły przejazd na działkę i przejście pod krzyż, ponieważ główna trasa W-wa - Kraków przebiega przez nasze miasto. Nawet zwykłe kopanie jest groźne, ponieważ uderzyłem się w głowę blisko oka. Napłyną obraz zamachu na Jana Pawła II.
W reportażu telewizyjnym kobieta opowie jak zabiła męża, ojca swojego dziecka! Na spacerze przypomniał się budowniczy płotu, który zmarł nagle zostawiając rozgrzebane dzieło! Z radia podano fakty o takich ofiarach:
- spłonęła kobieta w mieszkaniu
- utopiły się dwie dziewczynki (siostry), ponieważ oddaliły się od wycieczki!
- toczy się sprawa ratowników górniczych
- helikopter w USA spadł na dom!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 72
Wczoraj upadłem pijąc alkohol, mimo przyjęciu dla Pana Jezusa wyrzeczenia. W upadkach lub nagłych kłopotach, chorobach i w nieszczęściu pojawia się Szatan. W tym wypadku kusił "kieliszeczkiem" z opuszczenia Mszy świętej.
Zarazem zbrukałem się zamiast normalnie przytulić żonę. Długo nie współżyliśmy, a ja poprzez masturbację sprawdziłem swoją sprawność. Zobacz wyczyny zawołanego przez Boga Ojca. Nie ma lekko, bo Szatana nie można złapać do klatki, a Bestia szczególnie atakuje mających łaskę wiary oraz duchownych pełnych poświęcenia.
Na normalnych ludzi ma trzy bomby termojądrowe: władzę, posiadanie i wszelkie przyjemności, których symbolem jest seks! Straszliwy ból zalał serce i duszę, a Pan Jezus z V tomu "Prawdziwego życia w Bogu" (str. 159) powiedział:
"Duch unoszący się nad tym światem jest duchem buntu. Dominuje on nad światem dla zmuszenia go do życia bez Boga i tak bezcześci Moją Świątynię. Czy wy wszyscy nie jesteście Moją Świątynią?" Cóż można tu dodać!?
Natychmiast wiedziałem, że mam być na Mszy świętej o 7:00 rano, ponieważ dzisiaj mam dyżur w pogotowiu. Nawet zdążyłem, co do minuty i trafiłem na mojego spowiednika! Z płaczem padłem na kolana. Przekazałem prawdę o moim piciu, jeździe po pijanemu i onanizmie.
Kapłan wskazał, co nie zdarza się...na większe uderzanie Szatana tam, gdzie jest duchowość, a szczególnie nęka zawołanych i powołanych przez Boga Ojca! Zwrócił uwagę na Kościół św. przygotowany (przybrany) na przyjęcie Komunii świętej przez małe dzieci.
Od Ołtarza popłyną słowa zalecenia dla mnie (Dz 15,1-2.22-29): "Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego (...). Bywajcie zdrowi!"
Popłakałem się po Eucharystii, która pękła na pół, a to oznacza cierpienie z Panem Jezusem ("My"). Nie mogłem wrócić do świata. Przypomniała się moja prośba, aby zwiększył moje cierpienie duchowe. W to miejsce poprosiłem o sprawność fizyczną i ochronę żony. Ona została mi przyznana...
Na początek dyżuru w pogotowiu miałem wyjazd do zmarłej, całkowicie żółtej (rak wątroby z przerzutami). Wystawiłem kartę zgonu i trafiłem do sklepu...gdybym nie był na Mszy św. kupiłbym "tylko setkę", a to byłby dalszy ciąg upadku! Wcześniej żonie oddałem pieniądze, a to było działanie mojego Anioła Stróża.
Zły sprawił, że w torbie wylał się tusz, poplamiłem się oraz fartuch lekarski, a nawet białą koszulę! Zobacz numery wściekłego demona! To zarazem sprawiło odczyt intencji modlitewnej dnia.
Na ten moment z radia popłynie zdanie z kabaretu: "lataj LOT-em - napijesz się z pilotem"! Natomiast teraz, gdy to przepisuję (28 maja 24 roku) padną słowa: "kochany przyłóż go do rany"!
W radiu ubolewano z powodu brudów, który Wisła niesie do Bałtyku! Pojawiło się dziecko z różyczką (wysypka na skórze)! Zacząłem moją modlitwę, a w tym czasie padną słowa Apostoła Pawła z "Prawdziwego życia w Bogu" (X t. str. 57), a właściwie prośba: o utrzymanie czystości sumienia! Ponieważ niemoralność jest koroną tego złego świata. Przypomniała się Msza święta z łaską Miłosierdzia Bożego, nawet siedziałem pod obrazem "Jezu ufam Tobie"!
Zerwano do straszliwego ropnia gardła i do zawału serca. Pędziliśmy 130 km na godzinę, diagnoza była natychmiastowa z odpowiednią pomocą i przekazaniem karetce "R". Popłakałem się z wdzięczności Bogu Ojcu za pomoc z zawołaniem: "Tato! Tatusiu! Tato! Przepraszam, przepraszam", a jakby na znak zgłosił się pacjent, który ścinał tatarak ze straszliwie poparzonymi nogami.
Teraz wezwano do chorego psychicznie, który matkę wyzywał od najgorszych, a całe mieszkanie było zalane krwią, ponieważ podciął sobie żyły rąk...przy okazji pluł na nas spożywanym jedzeniem. Założyliśmy opatrunki, a ponieważ miał skierowanie do szpitala wydałem zlecenie na transport.
Podczas zapisywania tego świadectwa "dyżurowego" na pierwszej stronie "Gazety Polskiej" będzie wytatuowany przedstawiciel splamionych z PZPR-u przemianowanego na SLD! Mało tego, bo z radiowej Trójki popłynie mowa o nieczystych w narodzie żydowskim. Łzy zalało oczy, ponieważ będzie mowa o Panu Jezusie, który przytulił jawnogrzesznicę!
Podczas zapisywania tego świadectwa łzy zalały oczy, ponieważ "patrzył" Pan Jezus z Całunu. Przypomniało się pęknięcie św. Hostii jako zapowiedź pomocy i ochrony Zbawiciela ("My"). Ta pomoc to także spokojna noc ("płacili za spanie") po masakrycznym dniu. "Dziękuję Panie Jezu i przepraszam, także za objętych intencją.
Przepłynął cały świat: zdrajców, lesbijek i gejów. złodziei z kartelami śmierci. Na dole szachrajstwa, które każdy zna. Zrozum, że nie ma innej drogi jak Kościół święty!
APeeL
- 16.05.1998(s) ZA PORZĄDKUJĄCYCH PO INNYCH...
- 15.05.1998(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ODPOWIADAJĄ NA ZAPROSZENIE BOGA OJCA
- 14.05.1998(c) ZA BŁAGAJĄCYCH O POMOC...
- 13.05.1998(ś) ZA PRZYNOSZĄCYCH OCHRONĘ
- 12.05.1998(w) ZA PRÓBUJĄCYCH OSZUKAĆ...
- 11.05.1998(p) ZA ŁAMIĄCYCH OGRANICZENIA...
- 10.05.1998(n) ZA GINĄCYCH W BEZSILNOŚCI...
- 09.05.1998(s) ZA ZAGUBIONYCH W POSZUKIWANIU DROGI...
- 08.05.1998(pt) ZA WYTRWAŁYCH W OPIECE...
- 07.05.1998(c) ZA ZDANYCH NA ŁASKĘ LOSU...