- Szczegóły
 - Autor: APeeL
 - Odsłon: 466
 
Na dyżurze w pogotowiu o 4.00 zerwano do „diabła”...młodego człowieka umorusanego od stóp do głów (jak po wybuchu WTC w Nowym Jorku)! Powiedział do mnie błagalnie, abym nie patrzył na jego wygląd, bo składał silnik samochodowy, a ja pomyślałem o zaczadzeniu! Zobacz jak może mylić wygląd „ciężko chorego”...
Już w domu, w oczekiwaniu na żonę zrobiłem sałatkę, ale zostałem nagle zaatakowany, że zbyt mało. Uciekłem w smutku do pokoju, ale już z obowiązku zjadłem wspólne śniadanie. Jakże człowiek może ranić człowieka i to za dobre serce.
Teraz przeglądam prasę:
- zamyka się kopalnie, wyzysk człowieka przez człowieka
- film o ratowaniu umierającego, a przypomina się chirurg, który zmarł na R-ce
- zatruci środkami ochrony roślin
- ofiary zamachu w Jerozolimie (dwa ładunki)
- chora zniszczona przez ZUS
- ofiary wybuchu wulkanu na Filipinach z bezsilnością ludzką
- ofiary powodzi i obrazy ataku na WTC.
Dzisiaj na Mszy św. będzie ostrzeżenie:
Św. Pawła (Rz 13.11-14), że „nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas (…) Odrzućmy więc uczynki ciemności (…) Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości (…) nie troszczcie się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom”...
Pana Jezusa (Mt 24,37-44) o nagłym ponownym Jego przyjściu „Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona. (…) Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.
Garstka podeszła do Eucharystii. Kupiłem żonie obwarzanki, ale zaatakowała mnie ponownie, bo w butach wszedłem do własnego domu! Nic się nie odezwałem, a ona po czasie zobaczyła swoje zachowanie i popłakała się. Wcześniej poszedłem spać, a tak cieszyłem się z wolnego dnia!
APeeL
- Szczegóły
 - Autor: APeeL
 - Odsłon: 1135
 
4.00...5.10...ciężko wychodzi się z niemocy i ciemności. W kościele brudno i zimno. Dla kogoś bez łaski wiary to fakt odpychający. Kilka kobiet śpiewało: „Godzinki”, ale szło im marnie.
Nagła radość, bo kościelny wniósł Monstrancję! Całkiem zapomniałem, że dzisiaj jest 1-wsza sobota! Napłynął obraz pomocy Matki Boskiej Częstochowskiej dla JPII w czasie zamachu. Dzisiaj, gdy to przepisuję Janusz Palikot w „Faktach i mitach” usprawiedliwia posłów-szyderców ze swojej partii (Ryfińskiego i Kotlińskiego) za danie poręczenia dla przestępcy, który zaatakował farbą ten „bohomaz”.
Kapłan poprosił Matkę o nasze przygotowanie się do śmierci, abyśmy nie byli zaskoczeni. Prorok Daniel wołał, abyśmy czuwali w nadchodzących czasach, bo wszystko może skończyć się nagle i nasza cywilizacja może zaginąć.
„Patrzył” Pan Jezus Dobry Pasterz. Mnie nic nie brakuje, ale napłynęły obrazy umierających z zimna i głodu w Afganistanie, gdzie rozkradają wysyłane dary. Tak było także u nas w stanie wojennym, gdy towarzysze dorabiali się na pomocy przysyłanej dla „Solidarności”.
Kapłan trzymał w dłoniach św. Hostię, a ja wołałem: „Jezu! Jezu mój! Ja mam wszystko, ja mam Ciebie! Boże...Tato!”. Popłakałem się i chciało się krzyczeć na cały świat. Prawie omdlewałem w czasie zawołań z litanii do NMP oraz błogosławieństwa Monstrancją.
Zdążyłem na dyżur w pogotowiu i załatwiłem kilku chorych, a po odczycie intencji wszystko stało się jasne, bo dzisiaj nie miałem grosza nawet na gazety:
- zabrałem synowi 10 złotych, ale trafił się kierowca potrzebujący przedłużenia uprawnień (obaj w potrzebie)
- u pielęgniarki wyprosiłem ryczałt za wizyty domowe
- wydałem skierowanie na badanie usg (poszliśmy do przychodni)
- biednemu rolnikowi dałem zwolnienie lekarskie (to 200 zł, które odliczają od zaległego podatku)
- kierowcy, który nie może przejść na rentę przedłużyłem zasiłek chorobowy
- do pogotowia wpadł obcy pacjent, któremu przepisałem źle wypisaną receptę
- trafiłem też na interwencję do chorego psychicznie.
Zerwano też na wyjazd do biednego staruszka z zatrzymaniem moczu, którego zawiozłem do szpitala, bo kolega nie załatwił mu transportu (pięć minut pisania). Ja bardzo lubię pomagać i cieszę się z dyżurów w pogotowiu, ale często trzeba poprawiać po innych.
Dzisiaj miałem pokazane cierpienie tych, którzy potrzebują łaski innych i szczególnie im pomagałem... APEL
- Szczegóły
 - Autor: APeeL
 - Odsłon: 677
 
Św. Andrzeja Apostoła
W ciemności (6.20) jadę do kościoła, a serce zalewa wielka radość...Radość Boża. Jak ją opisać, jakim językiem wyrazić? Dziękuje Bogu za moje upracowanie i przepraszam za wszystko.
Po wejściu do kościoła zdjąłem kwiatek, który ktoś wetknął w figurę Pana Jezusa i stwierdzam, że to dar od Zbawiciela, bo dzisiaj są moje imieniny! Proszę przez Apostoła, aby Pan Jezus uzdrowił córkę, dał ochronę mojej rodzinie i wlał ufność żonie, która boi się operacji...
Podczas czytań odczuwam, że mam być dzieckiem światłości i współuczestnikiem zbawiania. „Panie Jezu! dziękuję za wszystkie łaski, dziękuje za łaskę odkrycia Ciebie, że Jesteś”.
Praca w przychodni trwała bez wytchnienia od 7-18.00...otrzymałem trochę darów, w tym kwiaty od personelu. Nie lubię składania życzeń i na drzwiach napisałem, że dzisiaj nie mam imienin (tak faktycznie jest), bo urodziłem się 10 listopada w dniu świętego Andrzeja Avellino z Włoch.
Pocieszałem, dawałem, co komu się należy, wskazywałem na życie prawdziwe. Dwóm bezrobotnym wypisałem zwolnienia lekarskie, bo zagapili się odnotować w Urzędzie Bezrobocia. Na końcu dnia, gdy prawie padałem przybyła matka z dziewczynką, która miała napad astmy. Wracałem umęczony, ale pełen spełnienia...
W domu „spojrzał” Dzienniczek s. Faustyny. Tak, to intencja dnia, bo s. Faustyna była oddana i zjednana z Panem Jezusem. Odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i wróciłem do słów Ew (Mt 4, 18-22), gdzie Pan Jezus powołuje Apostołów Piotra i Andrzeja.
APeeL
- Szczegóły
 - Autor: APeeL
 - Odsłon: 518
 
Przykro, bo budzą mnie sny typu eksterioryzacji. Po wstanie przepłynęły różne obrazy wskazujące na działanie sił ciemności: atak na WTC, wojna w ojczyźnie Zbawiciela, Afganistan z Kabulem w połowie pozbawionym świata, a teraz, gdy to opracowuję (stycznie 2021 r.) ciemności opanowały cały Pakistan.
Trwa święta wojna ogłoszona przez Islam, terror Talibów, zamachy bombowe z niewinnymi ofiarami...z powrotem generała Wojciecha Jaruzelskiego do telewizji.
Wyszedłem w ciemność, a serce zalała radość. Trafiłem na ciemny kościół i spóźnioną Mszę św. Bóg pokazał mi kontrast, bo gong sprawił zapalenie światła...także światłości duchowej.
Popłynie wyznanie proroka Daniela wrzuconego do jaskini lwów, a Pan przestrzega przed nadejściem czasów ostatecznych. W tym stanie zawołałem do Boga, bo pogaństwo jest straszne (niszczy się Betlejem). W ręku mam dodatek do pisma „Dom” z tytułem: ”Rozjaśnić mroki nocy”.
Nie wiedziałem jeszcze, że w przychodni czeka mnie ciężki dzień pracy, który będzie trwał w pośpiechu, złości i złym zachowaniu od 7.30 - 15.30. Jakże wszystko jest jasne po odczytaniu intencji:
- przypominał się wyjazd z ciemnego garażu z otarciem samochodu (rysa)
- przybrany tatuś molestuje swoją „córkę”
- ze względu na mgłę prezio Kwaśniewski nie mógł lecieć do Czech
- na koniec przyjęć trafiłem do raczącego się denaturatem...na „prośbę” urzędników i sąsiadów oraz do pacjentki, która wpadła do otwartej piwnicy...w ciemność.
W telewizji popłynie:
- informacja o dzieciach uciekających z domów
- rozmowa z byłym narkomanem
- relacja z procesu płatnego mordercy
- obrazy wojny.
Po obejrzeniu filmu o patologicznym mordercy w ciemności kładłem się spać, a zaświeciła się obwoluta breloczka z wizerunkiem s. Faustynki. Jakże Pan zadziwia każdego dnia!
APeeL
- Szczegóły
 - Autor: APeeL
 - Odsłon: 460
 
Zimno i ciemno, a ja pędzę samochodem na spotkanie z Panem Jezusem. Zabrałem stałą uczestniczkę tego nabożeństwa, która zaspała. Zdążyliśmy co do sekundy!
W Słowie popłynie obietnica wieńca życia dla wytrwałych w wierze. W Ew (Łk 21, 12-19) Pan Jezus zapowiada czekające nas prześladowania. Popłakałem się podczas Eucharystii, która pękła na pół (Pan mówi „my”, bo będzie ze mną). Wołałem tylko: „Jezu, Jezu, Jezu!”.
Pod przychodnia otrzymałem dar na święta: jabłka, jajka, kurczak. Wiem, że zaczyna się okres „sztucznego tłoku”...kawa dopiero o 12.00! Staram się pomagać z całego serca, a to łaska od Najświętszego Taty, bo sam z siebie nic nie mogę. Pocieszam, daję, piszę, jestem sercem z chorymi:
- babcią ze starym złamaniem nogi
- skrzywdzoną na komisji lekarskiej (renta społeczna)...wiele czasu zajęło napisanie odwołania do sądu
- młodym człowiekiem z dyskopatią
- i zarażonym różycą od zabitej świni.
Różycę powoduje włoskowiec (bakteria)...u świń daje wysoką gorączkę, zmiany skórne i narządowe, zwierzę zdycha, a gdy przeżyje jest nosicielem. Zarażają się rolnicy, pracownicy zoo i weterynarze. Bakteria wnika przez skórę i daje objawy lokalne, a czasami ogólne z zagrożeniem życia (sepsą)...
Nie mogłem uczestniczyć w pogrzebie kolegi - chirurga (59 lat), a jego żona narzekała, że nie miał kto nieść krzyża Pana Jezusa (wstydzą się). Natomiast w domu „spojrzał” Pan Jezus w koronie cierniowej. Wielki ból rozłąki zalał serce, a właśnie popłynie reportaż z Betlejem.
Przepływają różne formy rozłąki, ale tylko garstka cierpi z powodu oddalenia od Boga z pragnieniem powrotu do Ojczyzny Prawdziwej. Ludzie nie wierzą (nawet wyznawcy) w nasze istnienie po śmierci, kochają to życie i tak wpadają z kłopotów ziemskich w pozagrobowe.
Nawet nie wspominam o 99% ludzkości, która trzyma się tylko ciała, kocha to życie i wierzy w zakopanie po śmierci. Zdziwią się później: „umarłem, a jestem”.
Nie planowałem Mszy św. wieczornej, ale napłynął głód Eucharystii...podobnie jest z pragnieniem naszego chleba codziennego. Nic już tutaj mnie nie zadowoli. Nie zmarnuj mojego świadectwa, bo prowadzę życie podobne do wszystkich, ale zjednane duchowo z Trójcą Świętą.
Nie dziw się, bo jest to wielka łaska...nadprzyrodzony kontakt z Bogiem. Jak Ci to przekazać? Jak wytłumaczyć? Ostrzegam czytających zapis tego dnia mojego życia...niedocenianego niewolnika pracy. Dziwaka, bo wiernym w leczeniu zalecam przekazywanie swoich cierpień z proszeniem Dobrego Lekarza o prowadzenie („operacja się udała, a pacjent zmarł”).
Nie wierz lekarzom do końca, bo ogólny wie nic o wszystkim, a specjalista wszystko o niczym. Każdy z nas ma jakieś doświadczenie i Pan zaprowadzi Cię do takiego. Pojmiesz to, gdy zaznasz, ale nie mów wówczas, że „udało się”, bo uzyskaną pomoc Boga musisz zauważyć i podziękować...
APeeL
- 27.11.2001(w) ZA ROZLICZANYCH OSTATECZNIE
 - 26.11.2001(p) ZA MAJĄCYCH CIĘŻKIE PRZEŻYCIA
 - 25.11.2001(n) ZA ŚMIERTELNIE ZAGROŻONYCH
 - 24.11.2001(s) ZA MAMIONYCH
 - 23.11.2001(pt) ZA PRZYNOSZĄCYCH UKOJENIE
 - 22.11.2001(c) ZA ROBIĄCYCH PRZEKRĘTY
 - 21.11.2001(ś) ZA POŚWIĘCONYCH BOGU
 - 20.11.2001(w) ZA TYCH, KTÓRYM TRUDNO POMÓC
 - 19.11.2001(p) ZA BŁAGAJĄCYCH BOGA O ZMIŁOWANIE
 - 18.11.2001(n) ZA ZWIEDZIONYCH PRZEZ LUDZI