- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 497
Tuż po północy trafiłem na blog prof. Jana Hartmana (www.polityka.pl Loose blues) z wpisem: "Tusk kontra Kaczyński to walka o wszystko".
Panie Profesorze!
Ruscy w ukraińskiej milicji obywatelskiej przysłali nam taki prezent. To proste jak kołek w płocie. Zajmowanie się dosadnym językiem VIP-ów...przez Pana Profesora jest nie na miejscu. Dzisiaj byłem świadkiem...prawie bójki przed meczem znajomych w piłkę nożna i to dla rozrywki. Taki granatnik pasowałby jak ulał.
Zarazem poniża Pan naszą małą ojczyznę...szczególnie atakowaną przez swoich w UE (machaniem rączkami czyli głosowaniem). Nawet Pan Profesor od razu zaczyna: "w dodatku Polska kojarzy się z katolicyzmem, a katolicyzm jest religią, która ma w świecie jak najgorszą prasę – trudno spotkać kogoś, kto ceniłby Kościół katolicki. Musi się przeto zadowalać wielką miłością własną".
Błagam Pana Profesora na kolanach: "niech Pan nie czyni tego, niech Pan zostawi wiernych Bogu Objawionemu". Mnie nie obchodzi Pana duchowość i nigdy nie szydziłbym z pana bożków.
Dalej pisze Pan o rzeczy oczywistej: jesteśmy małym krajem, jak się okazało życzliwym dla ofiar Heroda, ale ja dodatkowo widzę nas z Królestwa Bożego. Wiara upada, ale tak było też z Izraelem.
Teraz proroctwo typu Jackowskiego, a ja powiem jednym słowem: czeka nas zagłada. Wcześniej pisałem o tym na Pana blogu: "Afganistan lub zagłada". Teraz powtarzam: zagłada! Wszystko było zapowiadane, a Bóg jest "sprawiedliwy, ale nierychliwy".
Pan Profesor w tym czasie opisuje rządzących z wiadomym celem: wszystko może naprawić Donald Rusk (przejęzyczenie). Bardzo pięknie Pan Profesor pisze o tym królewiczu, naszej nadziei na forsę. Właśnie napłynęło natchnienie, aby otworzyć bajki Grahama Greena.
Donald Tusk. Blog Jana Hartmana Loose blues
Do pana Donalda pasuje książka: "Nasz człowiek w Hawanie"...gość zwerbowany, nie ma za grosz talentu, musi zmyślać raporty, aby otrzymać kasę i utrzymać się na stanowisku.
Pochwały Pana Profesora nie zaszkodzą mu i nie pomogą. Najgorsza byłaby pochwała przez Adama Michnika. Faktycznie, gdy wygra PiS to opozycję czeka katastrofa. Trzeba temu zapobiec, powinien wrócić Janusz Palikot obiecujący wypatroszenie Jarosława Kaczyńskiego.
Popierałem Pana Profesora na prezydenta RP, ale z "pisaniny" widzę, że nie byłby Pan prezydentem wszystkich Polaków. Ponadto głosi Pan nihilizm, czuję rozterki..."co to będzie, co to będzie?" Wprost strach jest mieszkać w RP.
"Droga do zwycięstwa prowadzi więc nie przez inflację, lecz przez walkę. Ludzie, którzy sprzedali się władzy, muszą wiedzieć, że czym prędzej uciekną z tego okrętu, tym większa jest szansa, że obejmie ich abolicja".
Nawołuje Pan Profesor do wojny domowej. Co później zobaczymy. Policzy się trupy, oczyści sejfy i ucieknie do jakiegoś kacyka na końcu świata. Zarzut, że Jarek trzyma się władzy jest dziwny, bo taki jest cel życia polityka! Jako pokerzysta marzyłem o stole z butelką, kartami i szelestami (hajsem).
Na zakończenie ponownie Pan Profesor piał o Donaldzie na białym koniu z mikrofonem w ręku: "to człowiek wykształcony, mający ogromne obycie i doświadczenie polityczne, człowiek mądry i jak na polityka mający pewien etos (..) Życzę nam odwagi w tej walce.(..) Do dzieła!"
Nowy Rok, a Pan Profesor wzywa do boju. Na pewno przed pisaniem było jakieś wzmocnienie...
dr. Bylejaki
Wcześniej w TVN24 pokazano Tomasza Terlikowskiego udającego katolika (b. szef Portalu Fronda), który napadł na abp. Marka Jędraszewskiego z powodu mieszania się do polityki! Natychmiast stał się ekspertem.
W ręku znalazł się mój zapis z czasu poprzedniego napadu na arcybiskupa. Prezenterka Marta Kuligowska z tej bezbożnej szczekaczki powiedziała; "nie idźcie tą drogą"...chodziło o wypowiedź o "czerwonej i kolorowej zarazie".
Arcybiskup miałby grzech, gdyby nie wskazał błędnej drogi zwabionych przez Szatana...szczególnie prowokatorów atakujących własnego Boga Stwórcę. Nie słyszałem słów oburzenia w tej stacji w obrazie penisa na krzyżu.
Nie protestowali nawet podczas małpowanej mszy przez bp Niemca z asystą dwóch dworaków z durszlakami na głowach! Nigdy nie wspomną o największych świętach naszej wiary, ponieważ nie chcą obrażać uczuć ateistów oraz wierzących w bogów wymyślonych.
Na Mszy św. porannej zdziwiony usłyszałem słowa św. Jana Apostoła: (1 J 2,22-28): "Któż zaś jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna (..) Jego namaszczenie poucza was o wszystkim". To okaże się ostateczną intencją tego dnia (za prowokatorów...poprzez szkodników do kłamców).
Natomiast w Ewangelii (J1, 19-28) Jan Chrzciciel przekazał, że nie jest Mesjaszem i wskazał: "Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała". Zważ, że bracia starsi w wierze dotychczas czekają na oczekiwanego Zbawiciela.
Eucharystia odmieniła mój stan: ponownie Ciało Pana Jezusa ułożyło się pionowo wzdłuż jamy ustnej ("My" z Bogiem), a słodycz zalała nawet usta. Podczas wychodzenia z kościoła na stoliczku wzrok przykuło "Echo Maryi Królowej Pokoju" z wizerunkiem Pana Jezusa i słowami: "Dla Twej chwały Ojcze!"...
Przekazałem Bogu mój wysiłek w dawaniu świadectwa wiary i w intencji tego dnia odmówiłem moją modlitwę...
Ogarnij wszystkich świadomych kłamców: Amber Gold, wciskających lipę św. Jehowy, zmuszających do wyznawania islamu (zabierają wolną wolę), szerzących deprawację oraz napadających na naszą ojczyznę. Na szczycie są kłamcy pragnący władzy nad światem...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 493
Tuż po północy padłem na kolana z podziękowaniem Bogu Ojca za przeżyty rok z prośba o prowadzenie w obecnym. Przebudzony na Mszę św. o 7.00 ponownie padłem na kolana z płaczem prosząc Boga Ojca o błogosławieństwo tego dnia i całego roku.
W tym czasie wzrok zatrzymał (sekundowy błysk) wizerunek Ducha Św. na mojej wysokości (chór). Kapłan powiedział, że jako ludzie wierzący prowadzimy zarazem normalne życie. To prawda, bo duszą już jestem w Królestwie Bożym, które jest w nas. Nie można tego przekazać naszym językiem, bo są to doznania duchowe o charakterze mistycznym...czyli nadprzyrodzonej łączność z Bogiem.
Wielkim darem jest bycie katolikiem, a zarazem członkiem Kościoła św.! To nie jest chrześcijaństwo czyli pójście za odstępcami (Kalwin, Luter, itd.). Nie ma tam największej łaski na ziemi: Eucharystii! Szkoda, że w kościele nie mówi się o tym Cudzie Ostatnim (Komunii św.) oraz o duszy, Szatanie i co jest z nami po śmierci.
Od Ołtarza popłynie Słowo Pana do Mojżesza (Lb 6,22-27), które z serca mówię w ramach jakiegoś dziękczynienia...
Niech Bóg was błogosławi i strzeże
Niech rozpromieni nad wami Swoje Oblicze
I niech obdarzy was łaską (pokojem).
Psalmista powtórzył to (Ps 67,2-3.5.8):
"Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi; niech nam ukaże pogodne oblicze".
Natomiast św. Paweł zawołał (Ga 4,4-7)
"Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze! A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej".
Jakże pięknie rozpocząłem rok 2023! "Boże! Tato! Dziękuję Ci za wszystko." Eucharystia ułożyła się pionowo wzdłuż jamy ustnej: "My" z Bogiem Ojcem. Szatan podsunął mi prześladowców z Izby Lekarskiej, a ja poprosiłem o odmienienie ich serc, nawet jednego z przekazaniem mu Światła, bo "nie wiedzą, co czynią" (tkwiąc dalej po stronie antykrzyżowca).
Przed wyjściem na modlitwę z odczytaniem intencji przypomniał się okropny sen związane z niejasnym wypadkiem, napastliwym facetem, który żądał zapłaty za szkodę. Nie wiem, co się stanie, bo mam sny do przodu. Zarazem pomyślałem o humorystycznym monologu (jak w CC Polsatu) do grających.
"Panowie! Bardzo proszę, aby mecz trwał nieprzerwanie. W razie bójki nawet z ofiarą śmiertelną nie wolno ustawać w walce. Przecież na to czekają zawodnicy rezerwowi. Nie robimy zamieszania z wzywaniem pogotowia i policji, przecież jest Nowy Rok, który mamy świętować.
Sen i apel do piłkarzy dotyczył tego czasu. Zawodowcy nie mogli zacząć gry, ponieważ wpadli w awanturę, a później cały czas wyzywali się i brutalnie żartowali z siebie. W połowie meczu wróciłem rozgoryczony do domu...
Dopiero wieczorem poznałem intencję po przeczytaniu słów z wizji jasnowidza Gabriela o 2023 roku: "wybuchną awantury, podczas których wypowiemy najgorsze słowa. Nie będzie można ich cofnąć". Kłócący się zepsuli mi tak piękny dzień...w "szczęśliwym Nowym Roku"!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 545
Wczoraj nie zdążyłem zapisać świadectwa wiary, ponieważ cały dzień zszedł na edytowaniu 11 zaległych zapisów z 2006 r. Dokonałem tego po przebudzeniu o 4.00 i to dokładnie do Mszy św. porannej!
Trzeba tylko zawierzyć Bogu Ojcu i wsłuchiwać się w natchnienia, bo tak powstają "decyzje chwilki" od których zależy przebieg danego dnia. Inaczej będziesz błądził, bo w naszym planowaniu nie mamy dostępu do różnych zdarzeń. Jakże często dzień zapowiada się pięknie, a kończy niczym.
Sam wiem, że nudzę, ale wielu jest poszukujących, a dodatkowo przenieś to na decyzje dotyczące całego życia, losów miast, krajów i świata. Przykładem jest działanie paranoików politycznych (Herod, Stalin, Hitler, klan Kimów, a obecnie Putin), których opisali Robins i Jerrold M. Post w art. "Paranoja polityczna" (Polityka 18 lipca 2007). Wejdź: https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/224415,1,paranoja-polityczna.read
Od Ołtarza św. popłynie Słowo (1 J 2,18-21): Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi (..) stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina". To okaże się początkiem intencji modlitewnej, ale sądziłem, że będzie dotyczyła aktualnej sytuacji politycznej.
W Ewangelii będzie mowa (J 1,1-18) o Bogu - Stwórcy z przekazem o przyjściu Pocieszenia Izraela...poprzedzonego Mojżeszem z przekazanym Prawem, a później posłanym przez Boga Janem Chrzcicielem. "Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego".
Jeżeli chodzi o nadzieję ludzką to zbliża się koniec tej formacji na świecie (rozliczenie), bo Szatan szaleje, odwraca ludzi od wiary, zalewa takich wrogością i szyderstwami. Moja nadzieja i podobnych jest w Bogu Ojcu i życiu wiecznym. Moc otrzymujemy w codziennej Eucharystii i tak będzie dzisiaj. Zjednany z Panem Jezusem nie boisz się śmierci...
Apokalipsa nie zbliża się, ale galopuje...przy pomocy broni hipersonicznej Warszawa może być zniszczona w 30 sekund. https://www.planeta.pl/Wiadomosci/Swiat/Rosja-grozi-Polsce.-Z-Warszawy-nic-nie-zostanie-30-sekund-WIDEO-24-03-2022
Po wyjściu na spacer modlitewny miałem pomoc w odczycie w/w intencji, ponieważ spotkałem pacjentkę, która aktualnie jest leczona na nowotwór. Po rozmowie z nią serce zalało uniesienie i ból duchowy ze łzami w oczach. Natychmiast poznałem ostateczną intencję tego dnia i przez 2 godziny wołałem w modlitwie do Boga Ojca. Jak wielka to zarazem łaska...
Po powrocie do domu dowiedziałem się, że dzisiaj zmarł papież Benedykt XVI. Owoce mojego cierpienia poznam w przyszłości. Ogarnij cały świat i tych, którzy w ostatnim uderzeniu serca krzykną: "Jezu przebacz!" Wówczas ich dusze są wyrywane demonom...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 511
Świętej Rodziny. Jezusa, Maryi i Józefa
Zerwałem się podczas wychodzenia żony na Mszę św. o 6.30. Tak właśnie jest, gdy Pan zaprasza na Ucztę...nawet podczas przejazdu miałem "zielone światła". Na nabożeństwie, co chwilkę łapałem się na podsuwanych przez demona rozmyślaniach:
- oto jestem przy kierowcy TIR-a, który odpoczywa w kabinie, a jakiś zbrodniarz odkręca mu koło
- teraz towarzyszę wyprawie Polaka z darami na Ukrainę
- wszystko jest przeplatane paniami z marzeniami seksualnymi.
Na pewno dziwisz się, ale nigdy nie zajrzałeś do swojego CUN. Chodziło o to, abym przeoczył dzisiejsze Słowa Boże o Świętej Rodzinie, która jest dla nas wzorem.
Zarazem myślałem o żonie z przekazaniem tego dnia i modlitw za nią, ale później podczas spaceru modlitewnego napłynie prawidłowa intencja (wówczas modlitwa płynie z serca).
W tym czasie psalmista wołał (Ps128/127): "Małżonka twoja jak płodny szczep winny w zaciszu twego domu". To było porównanie dla tamtego narodu. Jak to określić dzisiaj? Św. Paweł powie (Kol3,12-21): "Żony bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu. Mężowie, miłujcie żony i nie bądźcie dla nich przykrymi".
Podczas przepisywania świadectwo wiary z 27.08.2006 trafię na słowa św. Pawła (Ef 5,21-32) o małżeństwach...
"Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej! Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony (..) Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. (..) Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka (..)"...
Wszystko odmieniło zjednanie z Panem Jezusem Eucharystycznym. Z serca wyrwało się zawołanie: "Jak miła jest Świątynia Twoja Panie". Chciałem zostać przez kwadrans, ale Szatan wiedział, że żona mnie nie zauważyła i wyszła wcześniej, a ja pobiegłem za nią. To drobnostka, ale Upadły Archanioł przeszkodził w cudzie zjednania z Duchowym Ciałem Pana Jezusa.
W jednej sekundzie przenosisz się do Królestwa Wiecznej Szczęśliwości, nie istnieje wówczas ten świat z jego "atrakcjami", które nie zadowolą naszej duszy. "Jak Boże mam mam to wypowiedzieć? A jak Tobie, który to czytasz?".
Musisz zrozumieć, że wówczas nic nie jest ciekawe...oprócz cudów Stworzenia (od budowy atomu do ludzkiej genetyki...mamy inny kod niż małpy). Jeżeli nie wierzysz w istnienie Stwórcy Wszechrzeczy...to zauważ Dzieło Stworzenia!
Uwierz zarazem, że w ciele fizycznym mamy duszę, która w momencie śmierci wraca do Królestwa Bożego. Tym różnimy się od żyjących stworzeń, które giną raz na zawsze w momencie zakończenia żywotu.
Zarazem trzeba dodać, że zwierzęta "żyją dla życia" i nie mają naszych cierpień związanych z tęsknotą za Królestwem Bożym. Jednak większość ludzi...śpiewa sobie "100 lat" (zesłania), a nigdy nie usłyszysz życzenia powrotu do Ojczyzny Prawdziwej!
To może dziwić, bo Stwórca wszystkiego jest przy każdym z nas, a nawet w nas (dusza). Zarazem musisz ujrzeć też cudowność ciał fizycznych (orzeł, mrówka, kret, sowa, itd). To wszystko sprawia ból duchowy, bo ludzie mają rozum, a co czynią?
Widzisz to na synach Mefistofelesa, którzy na naszych oczach prowadzą zagładę Ukrainy. A ty dalej nie wierzysz w cuda Boga Ojca? Powiesz, że to nauka, mądrość, wiedza i pomysłowość. Jeżeli tak, to dlaczego nie jest wykorzystywana dla dobra ludzkości tylko ma służyć jej zagładzie?
APeeL
Zapisy ze skasowanego blogu...
01 marca 2010(p) Ziarno różnie pada...
Pan Jezus straszy; „Jeśli sprawiedliwość wasza nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”, a ludzie wcale nie chcą Nieba, a nawet boją się, bo to oznacza śmierć!
1. W naszej parafii mieszka przygarnięty Ukrainiec...moja ojczyzna dała mu nogi (protezy), a nawet jada z kapłanami! Kilka razy zapraszałem go do Domu Pana. Rozumieliśmy się, ale nawet nie drgnął. Ziarno padło na ziemię kamienistą, a przecież do Królestwa Niebieskiego można wejść bez nóg!
2. Och! Już niedługo będzie możliwa wymówka!
- Synku (dziadek w moim wieku) dlaczego nie przychodziłeś do Mnie codziennie rano, przecież zapraszałem Cię?
- Musiałem wyprowadzać pieska...śmiejemy się, bo „pracujemy na jednej fali”, ale moje serce powiedziało mu prawdę! Ziarno padło między ciernie.
3. - Już niewiele pozostało z naszego zesłania...mówię do trzęsącej się pacjentki.
- Tak, tak...już niedługo wiosna!
Ziarno padło na drogę...
APeeL
02.03.2010(w) Honorowy aż po pogrzeb...
W drodze do kościoła wpadłem na zatwardziałego neopoganina...
-Och! rano napłynęła pana osoba i mam pana zapytać o pogrzeb, bo jesteśmy w wieku "odlotowym". Wie pan jak było z Geremkiem...
- To nie jego wina, że zrobili mu pogrzeb katolicki!
- Każdy powinien zostawić karteczkę; spalić zwłoki, celebracja świecka...
- Ja jestem ochrzczony, mszę niedzielną wysłuchuję w radiu, a do kościoła chodzi żona!
- Zwolnić z uczestnictwa w Mszy św. może tylko lekarz...
- Właśnie jestem chory...
- Wykręca się pan, nie wolno pochować na cmentarzu parafialnym osoby, która nie uczestniczy w nakazanych przykazaniami nabożeństwach!
- Ja nie mam miejsca na tym cmentarzu, a co już mam umierać?
- Wszystkiego dobrego, niech pan żyje 100 lat. To nasza ostatnia rozmowa duchowa...polecona z Nieba, bo Wielki Post.
APeeL
21.03.2010(n) Wolni obserwatorzy...
Polscy katolicy mają serca „platformiane”, a to oznacza dziwność myślenia, mowy i zachowania.
Kolega siwieje, marszczy się twarz, ale myślenie i poglądy ma utrwalone („z wiekiem głowa twardnieje”). Nie mogę dojść jakie instrukcje rozesłali tym ludziom? To katolicy, którzy przez lata uspokajają swoje sumienia...”chodząc do kościoła”.
Teraz zapraszam obdarowanego na Msze św. poranne. Czas płynie i już ledwie trzyma się miotły.
- Ja pana zaprosiłem do Kościoła Jezusa, a pan zmienił temat i kręci jak Tusk!
- A kiedyś mówił pan, że kręcę jak Miller!
Inny chwalił „Otwarte studio” Super Stacji. Wyjaśniłem mu, że...oni sami dzwonią do siebie; ”Ernest z Monachium”...”Monika z Hamburga”. Mnie udało się połączyć z nimi tylko jeden raz. Powiedziałem wówczas, że są wrogami Polski i Kościoła katolickiego.
Od tego czasu mój telefon znalazł się na czarnej liście; „Przepraszamy, połączenie nie może być zrealizowane”. Zobacz ich demokrację. Muszę przenieść się do Hamburga! Jakże faryzeusze zwiedli rodaków. Zapytasz: co to ma wspólnego z wiarą, a szkody w duszach?
APeeL
24.07.2010(s) Gdzie skarb twój tam serce twoje…
W drodze z kościoła trafiłem na bogatą wdowę otwierającą sklep, która „pracą pociesza się po stracie męża”. Mówię jej, że wybiera pomiędzy sklepem i stworzeniami, a Bogiem. Gdzie skarb twój tam serce twoje.
Przerywa mi, bo „tak, ale”. Żadne ale, bo Pan Bóg, a reszta dodana. Przecież nie zabierze pani tego sklepu na tamtą stronę. Pan Bóg zapyta;„co Mi przyniosłaś?…czy sklep otwierałaś po Mszy św.? Czujesz się osamotniona, a pocieszenia szukasz w stworzeniu?…w handlu? Po raz ostatni mówię do ciebie przez Mojego wysłannika”!
Przyznała, że po każdej rozmowie ze mną nabierała mocy. Zaprosiłem ją do Domu Pana i ostrzegłem, że nie będzie miała żadnych przeżyć, a nawet dozna zawodu, ale to próba, bo któregoś dnia zostanie zalana słodyczą i pokojem…tak jak ja w tej chwilce. Trzy razy powtórzyłem, że już nigdy więcej nie będę zapraszał ją do kościoła.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 504
W ostatnim momencie zerwałem się na Mszę św. o 6.30, a ty myślisz, że wiedzący staje się skowronkiem (siedziałem do 2.00). A przecież uczniowie zasnęli podczas św. Osamotnienia Pana Jezusa w Getsemani! Przejazd trwał 6 minut, bo Pan dał "zielone światła".
W Ewangelii: Łk 2,22-35 do Rodziców Dzieciątka Jezus - niesionego do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu - podszedł starzec Symeon. "Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch święty spoczywał na nim. Jemu Duch święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni.
Rembradt_Hamenensz_van Rijm_056
A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela".
Łzy zalały oczy, ponieważ Symeon ujrzał przyjście Zbawiciela tuż przed swoją śmiercią, ja w momencie nawrócenia (około 1988 r.), a zapowiadający prorocy nie otrzymali tej łaski! Łzy zalały oczy, a serce ścisnął ból duchowy. Jakże Bóg Ojciec to wszystko precyzyjnie ułożył...można powiedzieć, że jest to "determinizm", bo co było zapowiadane to się stało.
Nie spodziewałem się tak wielkiego uniesienia duchowego z poczuciem Obecności Boga Ojca, a to potwierdza moje doświadczenie, że Deus Abba jest cały czas przy nas, ale daje znać o sobie kiedy zechce.
To są najszczęśliwsze chwile w naszym życiu! Sam zobacz, co oznacza odczytanie natchnienia z podjęciem decyzji. Przecież moje leżenie sprawiłoby wywrócenie przebiegu tego dnia zgodnego z Wolą Boga Ojca.
W tym czasie "spojrzał" obraz s. Faustyny bez krzyżyka, a to oznacza dzień bez cierpienia. Poprosiłem ja, aby podziękowała Panu Jezusowi za łaskę doczekania Jego Przyjścia do nas i za to, że w moim życiu spotkała mnie tak wielka łaska! Psalmista wołał ode mnie (Ps 96,1-3.5b-6):
"Niebo i ziemia niechaj się radują
śpiewajcie Panu pieśń nową,
śpiewaj Panu ziemio cała,
śpiewajcie Panu, sławcie Jego imię.
Każdego dnia głoście Jego zbawienie,
głoście jego chwałę wśród wszystkich narodów,
rozgłaszajcie cuda pośród wszystkich ludów".
Przed Eucharystią padnie określenie Zbawiciela, że jest "Pociechą Izraela". To obecnie jest pociecha moja, nasza i całego świata! Dalej kapłan wołał do Boga w różnych sprawach, a my powtarzaliśmy: "niech Twoja łaska będzie z nami".
Jak przekazać Ci stan mojego uniesienia po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa? Serce i usta zalewała słodycz, a zarazem pragnienie dawania świadectwa wiary, bo nic nie jest ważne oprócz naszego zbawienia. Podjechaliśmy z żona pod krzyż, gdzie zapaliłem lampkę.
Pan zaprowadził mnie na blog prof. Jana Hartmana (wpis z Wigilii 24.12.2022), gdzie komentujący szaleją w napadaniu na naszą wiarę. Właśnie dałem ich ocenę...
jobraw 25. grudnia 2022 14:16
1. Wymieniasz mnie: jako blogowego chrześcijanina, który wie jak wygląda Bóg Ojciec, a w wizji widziała Stwórcę S. Eugenia E. Ravasio. Kup książkę "Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci", gdzie jest wizerunek Stwórcy.
Nie potrzebuję takiego dowodu, bo "błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli". Ja jestem katolikiem, u odstępców nie ma Eucharystii czyli Duchowego Ciała Pana Jezusa...Cudu Ostatniego, Żywego Chleba dla duszy. Nie szydź z Prawdy...
2. Szydzisz z innymi z posiadania duszy, która zostaje wyzwolona w momencie śmierci ciała. Nie znasz zjawiska NDE? Dziwne. Chcesz żyć tylko do zgnicia w grobie? Masz rozum, a nie widzisz larwy z której wylatuje piękny motyl?
Zarazem stwierdzę, że nie jest to twoja wina, ponieważ nie masz łaski wiary. Jeżeli tak...to dlaczego napadasz na Prawdę? Piszę to jako wiedzący, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej (wg podziału duchowości ludzi zaproponowanej przez R. Dawkinsa: w której on jest wiedzącym, że Boga nie ma).
Cagan wiele wpisów
Wybacz, ale okazujesz się uczonym w czytaniu i pisaniu, nie masz krzty łaski wiary, a udajesz znawcę jedynie prawdziwej wiary katolickiej. Pachniesz Tanaką, który miał blog na tym forum i też każdemu odpowiadał na komentarze.
Oto twoje brednie duchowe za które będziesz odpowiadał...już niedługo, bo na pewno negujesz zapowiadaną Apokalipsę. Przecież Boga nie ma, a jak nie ma to nie ma też Szatana.
1. Najgorsze jest to, że udowadniasz, że nie mamy wolnej woli, a jest to jedyny dar, którego Bóg Ojciec nie może nam zabrać aż do naszej śmierci (czynią to systemy totalitarne, w tym islamiści). Pasuje ci "róbta, co chceta" czyli nadużywanie tego daru. Szydzisz z Prawa Bożego, a kłaniamy się "prawu" Zgniłego Zachodu.
2. Jest ochrona religii, a Ty piszesz, to co podsuwa ci demon. To nie jest diabełek z rogami, ale upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji. Zauważ jak lekko napadasz na Stwórcę swojego prawdziwego ciała (duszy).
3. Nie cytuj Biblii i to Starego Testamentu. Tamto Prawo było skierowane do ludu o twardym karku. Zresztą każdy dobry ojciec powtarza do swojego dziecka: nie rób tego i tego, itd.
4. Na zakończenie udowadniasz, że istnieje determinizm. To bzdura na biegunach ("co ma być to będzie"), przecież prorok otrzymał dodatkowo 15 lat życia.
Słabiutki jesteś duchowo, a tak się promujesz. Twoje wyprawy do różnych krajów pachną mitomanią, a szczególnie głupie jest śpiewanie kolęd. Na pewno okropnie fałszujesz.
Załóż sektę typu kościółka "Amber Gold" (chodzi o oszustwo)..."Cała Prawda Całą Dobę" oraz blog na www.polityka.pl
Wróciły słowa Apostoła Jana z Mszy św. (1 J 2,3-11) o zachowywaniu nauki Pana Jezusa, bo "w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała. Po tym właśnie poznajemy, że jesteśmy w Nim". Wówczas ustępują ciemności i nie bredzi się jak w/w dyskutanci, "ponieważ ciemności dotknęły ślepotą" ich oczy.
Popłakałem się z powodu poczucia Obecności Boga Ojca dziękując za tak piękny dzień, a zarazem przepraszałem za krzywdy, które wyrządziłem bliźnim. Zapisałem to świadectwo i w pokoju wyszedłem na mecz piłkarski oldbojów, gdzie przez 1.5 godziny odmawiałem modlitwę za dzień wczorajszy: za rodziców tracących dzieci oraz dzisiejszą...
APeeL
- 28.12.2022(ś) ZA RODZICÓW TRACĄCYCH DZIECI...
- 27.12.2022(w) ZA ŚWIRÓW...
- 26.12.2022(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MODLĄ SIĘ ZA SWOICH PRZEŚLADOWCÓW...
- 25.12.2022(n) ZA ŚWIADKÓW PANA JEZUSA...
- 24.12.2022(s) ZA NIEWDZIĘCZNYCH BOGU ZA BEZMIAR ŁASK...
- 23.12.2022(pt) ZA OFIARY LISÓW I DWORAKÓW...
- 22.12.2022(c) ZA MODLĄCYCH SIĘ Z DZIĘKCZYNIENIEM...
- 21.12.2022(ś) ZA LUDZI NORMALNYCH...
- 20.12.2022(w) ZA POWOŁANYCH DO SZERZENIA DOBREJ NOWINY...
- 19.12.2022(p) ZA NEGUJĄCYCH SPOWIEDŹ INDYWIDUALNĄ...