- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 887
„Będziecie się bali oddychać: Krzysztof Jackowski...
Od wielu lat ostrzegam i proszę, a nawet wzywam do nawracania się. Można powiedzieć, że wołam z wysokiej góry, ponieważ Apokalipsa już trwa, ale odzew jest nikły. Ludzkość nie ma świadomości, że towarzyszom chińskim wybuchła bomba biologiczna, co ukrywali wskazując na węża. W języku mistyka jest to symbol Szatana...
W tym czasie ludzie jak gdyby nigdy nic „jedzą, piją i lulki palą”;
1. Sędziowie przebrani w togi, a nie powinno się ludzi straszyć (lekarze już dawno chodzą bez fartuchów)...tkwią na stanowiskach, a niektórzy są mianowani przez Radę Państwa PRL (upolitycznienie).
Zapoznałem się z tym w Samorządzie Lekarskim, gdzie Andrzej Sawoni szczycił się reanimacją tego bolszewickiego tworu i w ostatnich wyborach to był jego atut ("doświadczenie"). Jednak nie przeszedł, bo w W-wie postawiono na młodzież (vide Trzaskowski z naczelnym rabiejem kraju).
Teraz podobny do niego prezes ORL Łukasz Jankowski walczy o prawa lekarzy, których może - jak Wałęsa - wyprowadzić na ulice (160 tys.). W mojej sprawie (psychuszka) stwierdził, że uchwała jest prawomocna, mimo faktu, że przewodniczący komisji lekarskiej „zbadał” mnie w W-wie podczas pobytu na Malediwach (czyli „bez zainteresowanego”).
Kolega Medard Lech znany ginekolog był wówczas szefem Komisji Etyki Lekarskiej, a okazał się równocześnie jasnowidzem ze zdolnością bilokacji.
2. Europosłowie pod przewodnictwem Radzia Sikorskiego („pałacyka”) naprawiają (czyli donoszą) na naszą ojczyznę, bo „ma być jak było”. Nie udało mu się zburzyć PKiN w W-wie to chce podpalić Polskę...
3. Kolega laryngolog Kosiniak – Kamysz marzy o prezydenturze (4% poparcia) idąc za przykładem psychiatry Bogdana Klicha, który jako pacyfista (nie był w wojsku) został ministrem wojny. Ja byłbym lepszy, bo służyłem w okupacyjnej jednostce radio-lokacyjnej…
4. przebija go salonowy kandydat na prezydenta Szymon Hołownia, który na to stanowisko proponuje powołać gen. Mirosława Różańskiego (członka PZPR od 1982-1990)...temu nie podoba się obecność żołnierzy amerykańskich, F-35, a nawet przekop mierzei wiślanej.
5. Nie będę wymieniał wszystkich „leśnych dziadków” z SLD i dinozaurów z PO, bo daję tylko przykład tych, którzy już niedługo będą bali się oddychać, ale nie boją się śmierci wiecznej.
W tym czasie - jak jak zauważyła s. Faustynka - nikt nie rozmawia o Bogu. Znam to, bo gdy zacznę mówić o duszy i życiu wiecznym ludzie uciekają, nagle gdzieś się spieszą, a przed nami jest życie wieczne...
6. Patointeligenci – na blogu Jana Hartmana - normalnie ubliżają naszej wierze. Większy szacunek od katolików mają „spółkujący inaczej”, denni ateiści i wrogowie Boga Samego.
7. Natchnienie zaleca zajrzenie na stronę www.racjonalista.pl Wczoraj córka pytała mnie o datę urodzenia, a właśnie poruszono ten wątek. Sam zobacz jak w ą ż demoluje bezmózgowców, bo 25.12.2010 r. sable napisał tam, a każdego „punktują”, jeżeli piszesz normalnie to jesteś zero lub „mniej niż zero”. Sable otrzymał 225 punktów. Daję ten wpis, bo oni wzięli z mojej strony Instruktaż odczytywania Woli Boga Ojca i żartowali tam z cech naszej duszy...
<<Każde urodzenie zapisane jest w pamięci wszechświata i przypisane do konkretnej osoby. /../ Tak ma się rzecz w przypadku dnia 25 grudnia, obchodzonego przez chrześcijan jako dzień narodzenia Jezusa, a w rzeczywistości Mitry. Ten niesamowity cyrk trwa już od 2000 lat. /../ Jakie okropne spustoszenie nastąpiło w ich mózgach, że pomimo niezaprzeczalnych faktów historycznych oni nadal są przekonani o swojej racji. A przecież po to obchodzi się wszelkie rocznice, w tym rocznice urodzenia, aby w tym dniu otworzyła się pamięć wszechświata, wspominając konkretną osobę, wydarzenie lub czynność>>.
8. Świat się wali, pędzi zaraza, a ekolodzy wskazują na ocieplenie klimatu, zakaz jedzenie mięsa oraz usuwania drzew z kornikami, a nawet robienie przekopu Helu. Zapominają o Kanale Sueskim i Panamskim…
Nie planowałem Mszy Św. o 7.15 bo spałem kilka godzin, a ponadto trwała ulewa z wichurą. Po wczorajszym przestraszeniu się pobieraniem przez hakerów pożyczek na obce osoby zawołałem do Św. Michała Archanioła o ochronę tego, co posiadamy.
W ręku znalazł się zapis ze skasowanego blogu z tytułem „Serce dla Serca”. Po wyjściu zacząłem śpiewać; „pobłogosław Boże drogi tych, co Serce Twe kochają. Niechaj skarb ten cenny, drogi na wiek wieków posiadają”.
W kościele trafiłem na pieśń o Bogu Radości z „patrzeniem” Ducha Świętego. Eucharystia jakby pękła mentalnie, zwinęła się na jednym brzegu i zamieniła w mannę z nieba. Pokój zalał serce, a słodycz także usta. Na spacerze, w wielkim bólu odmówiłem moją modlitwę (godzinne wołanie do Boga Ojca)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 817
Dzisiaj przekażę jak niezmordowany jest Przeciwnik Boga Ojca...
1. Zaplanowałem Mszę Św. o 7.15, aby nie spieszyć się, a ten zaleca, abym pojechał na koniec obecnego nabożeństwa, przystąpił do Eucharystii - i został na następnym - z ponowną Eucharystią! Kilka razy tak czyniłem, ale to były sytuacje nie planowane i wyjątkowe. Przecież mam samochód i mogę spokojnie podjechać wieczorem.
2. Kuszenie nie powiodło się to podsunął mi kąpiel z umyciem głowy i przepłukaniem przewodów słuchowych, a jest zimno. Musiałbym czekać na wyschniecie i później spieszyć się…
W pustym i cichym kościele odmówiłem modlitwę „Anioł Pański” w której jest wołanie do Matki Bożej („Pod Twoją obronę”) oraz do Boga Ojca („Pod Twą obronę”) ze słowami „grono Twych dzieci swój powierza los”. Poprosiłem, aby w tym roku Bóg wziął w Swoje Ręce moją krzywdę zawodową oraz sprawę zagarnięcia spadku przez najbliższą rodzinę, bo pragnę w pokoju głosić Dobrą Nowinę...
3. Musiałem zmienić miejsce w kościele, bo pojawili się chroniący mnie...
W tym czasie król Dawid pytał Pana z dziękczynieniem kim jest (2Sm7, 18-19, 24-29), że został wybrany i tak daleko doprowadzony? Jakże niezmienne są nasze zawołania...mimo upływu czasu. Taka właśnie jest nasza miłość. Natomiast Pan Jezus w Ew (Mk 4,21-25) wskazał, że otrzymana przez nas łaska wiary ma świecić w ciemności...
Kapłan dodatkowo zawołał za sprawujących władzę, aby pamiętali, że nie ma nic ukrytego, co nie miałoby wyjść na jaw. Ja w tym czasie klęczałem pod tablicą poświęconą ofiarom zamachu w Smoleńsku.
Eucharystia ułożyła się w laurkę i zamieniła w mannę z nieba. Serce i duszę zalał niewyobrażalny pokój, a słodycz także usta. W takim stanie wracałem do domu, a tuż pod blokiem ujrzałem ojca ziemskiego niosącego plecak swojego synka. Popłakałem się, bo tak właśnie idzie przede mną Bóg Ojciec z bagażem moich spraw.
4. Ponieważ nie było żony wszystko zapisałem przy pomoc programu (SpreechTexter), ale szatan zepsuł przeniesienie i musiałem ponowić zapis normalnie...
5. W tym czasie w TVN „Dzień dobry” pokazano młodą matkę, która chwaliła się, że jej dziecko nie zostało ochrzczone i nie uczęszcza na religię. Swoją głupotą duchową nabrała wielu wahających się, a nawet pochwaliła ją żona! Ludzie nic nie wiedzą o Sakramencie Chrztu...wielkiej łasce Boga Ojca.
6. Z mocą tłumaczyłem to żonie, a w tym czasie zadzwoniła do niej znajoma z bólem nogi! Zważ na precyzję działania Bestii.
7. Po chwilce w TVN pojawiała się pani rozradowana cudem poczęcia In vitro
8. Zadzwoniłem do TVN z protestem przeciwko jednostronnym atakom na naszą wiarę, których celem jest szerzenie bezbożności. Nabierają ne takie rewelacje wielu dobrych ludzi, a nawet katolików. Wskazałem na ich wrogość wobec naszej ojczyzny i Kościoła Świętego.
9. Żona zdenerwowana wyszła w złości "na spacer"…
10. Wróciła po czasie z nowym rozgałęziaczem...nie wiem po co kupionym, zmarnowałem 3 godziny na instalowanie wszystkiego i ustawianie programów.
11. Późno, nie mogę wyjść, bo pada deszcz, kręcę się w ciemności, aby odczytać intencję i modlić się, a właśnie zadzwoniła córka z zapytaniem o nasze daty urodzenia (pożyczka?). "Panie zmiłuj się nade mną!" Powiedziałem jej, że mam dwie daty i obie zapomniałem. Rozdrażnienie sprawiło, że napisałem do niej kilka słów prawdy...
12. Przestraszyłem się czytając o elektronicznym wyłudzaniu kredytów; banki udzielają pożyczek bez osobistej weryfikacji bandytów, a karze się za wyłudzenia „na wnuczka” lub za kradzież roweru...
Ta intencja zostanie potwierdzona w nadesłanym miesięczniku "Puls", gdzie będzie informacja o konferencji na temat "Bólu i cierpienia" z podtytułem; "Ognisko ś w i a t ł a i c i e m n o ś c i"...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 815
"Rozmawiaj z Bogiem od rana do wieczora"…
Pospieszyłem się z edycją wczorajszego zapisu, gdzie stwierdziłem, że towarzyszom z Chin wybuchła bomba biologiczna, a dzisiaj polityk z USA zajmujący się tym problemem potwierdził, że eksplozja wystąpiła wcześniej, ale była ukrywana. Teraz wskazano na targ, a w pobliżu mieli laboratoria do produkcji tej broni! Szef ich Partii wskazał na działanie Belzebuba, a ja dodam, że oni są jego wysłannikami!
Pan sprawił, że zdążyłem na Mszę św. o 7.15. Serce zalała niewysłowiona wdzięczność Bogu Ojcu za Jego prowadzenie i pomoc w zapisach dziennika. Wołałem tylko; „dziękuję Tato, dziękuję Tatuniu”, a jest to wynik mojej bezgranicznej miłości ze staniem się dzieckiem Boga.
Potwierdzają to Słowa Deus Abba; „Wiem, że są tacy, którzy potrafią wznieść się całkowicie od Mego Syna do Mnie, ale jest ich niewielu”.* Piszę te słowa, a w sercu czuję skurcz z natychmiastowym pojawieniem się łez w oczach. Czczenie Pana Jezusa nie wyklucza tej miłości, ale Tata dodaje; „Chciałbym jednak widzieć, ze człowiek w szczególny sposób czci swego Ojca i Stworzyciela”.* Obecnie jest odwrócona hierarchia; Pan Jezus, Bóg Ojciec i zapominany Duch Święty.
W moim stanie ujrzysz 99.99% ludzkości, która nie zna Ręki Stworzyciela. Większość żyje w bałwochwalstwie, pogaństwie oraz w fałszywych i złych sektach pędząc ku otchłani. Znam to wszystko nie jako spowiednik, ale stykający się z pustymi duchowo w oceanie prześmiewców i bluźnierców, często „zawodowców”.
Na szczycie tej piramidy jest wielu opętanych intelektualnie („mądrych”), którzy nie wiedzą, że mają nadprzyrodzoną inteligencją od Szatana. Przykładem jest Richard Dawkins od „Boga urojonego” oraz prof. Joanna Senyszyn, nazywana przeze mnie „matką Joanną od demonów”.
Na jej blogu pisałem, że jeszcze może zostać świętą. Proszę sobie wyobrazić, że przeżyła OOBE i przez 3 miesiące nie obrażała Boga i naszej wiary, ale później wróciła do siebie i stwierdziła, że Tam Nic Nie Ma. Chyba chciała zobaczyć naszego Prawdziwego Ojca twarzą w Twarz.
W dzisiejszych czytaniach Bóg Ojciec podobnie prosi - poprzez proroka Natana (2Sm7, 4-17) – aby Jego sługa Dawid wzięty z pastwiska wybudował świątynię, bo Arka Przymierza nie ma godnego czci miejsca. Pomyślałem o sobie, że jestem podobnie wzięty i w sercu zatroskany o Dom Boga Objawionego. W tym czasie buduje się złote meczety, gdzie jest obowiązek modlitw, a nasze kościoły pustoszeją.
Dalej prosiłem o łaski dla moich darczyńców i z płaczem przyjąłem Eucharystię. Straciłem ciało i byłem niezdolny nawet do modlitwy. Tego stanu nie można przekazać. Przemiana człowieka cielesnego (z duszą) w duchowego (z brakiem poczucia ciała) jest nieprzekazywalna. Nie spodziewałem się tak wielkiej bliskości Boga Ojca tym bardziej, że wczoraj zajęty byłem sprawami ziemskimi.
Przez 1.5 godziny krążyłem w mroku po opustoszałym osiedlu odmawiając moją modlitwę. Podczas św. Agonii Pana Jezusa i słowach Zbawiciela; „W Twoje Ręce oddaję duszę i ducha Mego”...popłakałem się powtarzając je dziesięć razy. W tym czasie z całej siły ściskałem poświęcony krzyżyk z Ziemi Świętej…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 678
Nie planowałem Mszy św. o 6.30, ale z mocą zerwałem się i podziękowałem za zaproszenie oraz posiadanie samochodu, który pomaga w przybycia na spotkanie z Panem Jezusem. Popłynie „Anioł Pański” i znajdę się w Domu Pana wśród „resztki” wiernych, którzy modlą się codziennie. Na ławce przed najpiękniejszym na świecie Zbawicielem na krzyżu odmówię koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Dzisiaj Dawid z całym domem izraelskim sprowadził Arkę Pana wśród radosnych krzyków i grania na rogach, składania całopalenia i ofiar pojednania. Pobłogosławił lud w imieniu Pana Zastępów, a każdy otrzymał bochen chleba, kawałek mięsa i placek z rodzynkami. Natomiast Pan Jezus przekazał w Ew (Mk3, 31-35), że ten „kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką”.
Po tym spotkaniu z Panem Jezusem nie spodziewałem się intencji dotyczącej naszych spraw codziennych związanych z egzystencją ludzką, które wynikają z obciążenia duszy ciałem fizycznym.
Długo szukałem informacji o OFE, ale nie sądziłem, że ten „zalew gotówką” ze strony reżimu nie obejmuje urodzonych przed 1948 rokiem (emerytury starego typu).To było duże rozczarowanie, ale zarazem uwolnienie od niepotrzebnego stania w kolejce w ZUS-ie.
W deszczu podjechałem pod „mój” krzyż Pana Jezusa i zapaliłem lampkę. Zapytałem przechodzącego młodzieńca dokąd idzie, a okazało się, że do odległej wioski, gdzie go podwiozłem. Przypomniało się moje sterczenie w wielkiej ulewie za Krakowem...zmiłował się jeden kierowca i po 240 kilometrach podwiózł mnie prawie pod dom.
Zaczęły przepływać ludzkie sprawy; pragnienie domu, jedzenia, spełnienia w miłości także fizycznej...nawet w niepełnosprawności, domy stojące na sprzedaż, w wiosce do której podwiozłem młodzieńca zrobiono kanalizacje niszcząc przekopami drogę, w kwiaciarni pani kupowała wieniec na pogrzeb swojego ojca chrzestnego w odległej Łodzi, trafiłem też do przychodni z pacjentami.
Jeżeli chorujesz to wiesz ile ciało daje kłopotów...nawet nie wspomnę o operacjach, zaopatrzeniu ortopedycznym i kłopotach z lekami. Wyobraź sobie teraz strach lekarzy w przychodniach i pacjentów na poczekalniach do których będą przychodzić „przeziębieni”. Już zaleca się unikania wszelkich ludzkich zgromadzeń, bo towarzyszom z Chin wybuchła bomba biologiczna...
Na ten temat dałem komentarz na tfm.pl
<<Towarzyszom z Chin wybuchła bomba biologiczna. Wyobraźcie sobie "wiecznie żywego" Kim Jong Una, który chciał podpalić świat, a tu nagłe zagrożenie życia mieszkających w tym rejonie. Nie wierzono w plagi egipskie...macie przykład kary Boga za piorunującą bezbożność i wiarę w moc człowieka. Zaraz bluźniercy będą pytać; jak Miłosierny Bóg na to pozwala? Dla mnie śmierć oznacza odrzucenie ciała i powrót duszy do Królestwa Bożego.>>
Tego komentarza nie dopuszczono, ze względu „treści niedozwolone”. Poprawiłem i dałem dodatkową uwagę;
<<Trzeba przyznać, że z "treściami niedozwolonymi” całkiem Was pokręciło. Nie wolno pisać o wierze, a sami wierzycie w bożka, który nosi nazwę; ateizm i mądrość własna. Chodzi o to, aby nie urazić niewierzących. Wejdź na blog Jana Hartmana i zobacz co wyprawia się z moimi normalnymi wpisami (jako Teista) oraz http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,478249 gdzie szydzą z mojego instruktażu odczytywania woli Boga Ojca. Nie wolno napisać słowa 'dusza', 'kara Boża'. Nie róbcie z siebie panienki na wydaniu>>.
Przez koronowirusa upadną biura turystyczne. Jeszcze wypadki; samolotu wojskowego oraz cywilnego helikoptera, codzienna gehenna kraks samochodowych. Dodaj do tego wszelkie reperacje, zniedołężnienie starcze; pokażą małżeństwo staruszków pozbawionych opieki oraz oszukanych („mieszkanie za emeryturę”), przebywających w domach dla przewlekle chorych oraz potrzebujących pochówku…
Przez godzinę odmawiałem moją modlitwę krążąc przy grających w piłkę nożną. Z płaczem wołałem do Boga Ojca ofiarując - w intencji tego dnia - cierpienie Pana Jezusa oraz moje...
APeeL
12.07.2008(s) Cud tu i teraz…
Obudzono na Mszę św.! Nie mogę już żyć bez Chleba Życia oraz Słowa Pana z wypełnianiem Jego Woli. To moja łaska i wiem, że nie ma nic ważniejszego od posłuszeństwa Bogu Ojcu z oddaniem woli własnej, aby była „bądź Wola Twoja”. Trzeba stać się dzieckiem trzymanym za rękę, bo klucząc swoimi ścieżkami nie trafi się prostą drogą do Królestwa Bożego.
Można powiedzieć o cudzie naszej wiary...o cudownym śnie, bo co dotkniesz to widzisz dzieło Boga naszego; od budowy atomu do wszechświata - poprzez ucho wewnętrzne z narządem równowagi i oko - do mózgu wykorzystywanego w 5%.
Jednak największym cudem „tu i teraz” jest Eucharystia, która utrzymywała się w ustach i sprawiła pokój z dziękczynieniem. „Jak wielki cud Bóg uczynił, że Swe Ciało w chleb przemienił”...w chleb duchowy dla duszy stęsknionej powrotu do Ojczyzny Prawdziwej.
Raz zaznasz - po przyjęciu Ciała Pana Jezusa - słodyczy niebiańskiej i już nie będziesz bezsensownie dyskutował o świecie nadprzyrodzonym. Teraz wyobraź sobie co nas czeka w odkrywaniu różnych prawd duchowych, ale świat nie pragnie Chleba dającego życie duszy...postępuje odwracanie się od Boga z liczeniem na własne siły.
„Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili”. Tak jest naprawdę, a ja jestem wśród powołanych, którzy mają rozgłaszać Prawdę o Królestwie Bożym na cały świat!
W odczytywaniu Woli Boga Ojca przeszkadza Szatan…może wyrządzić tylko taką szkodę na jaką pozwala Stwórca. Szczególnie nienawidzi Matki Bożej…w Jej Święta zawsze oszuka, narobi zamieszania, wywoła kłótnię u dwóch pacjentów pod drzwiami gabinetu ( a przyszedłem wcześniej do pracy ).
Nie planuję modlitwy, zawołań. Pan wie, że tego pragnę…wołania zgodnie z Jego Wolą! Po odczycie intencji i modlitwach dany dzień jest ofiarowany Bogu, a mnie spotykają odpowiadające cierpienia;
za smutnych – smutny
za udręczonych – udręczony
za mylących się – mylę się
za tych, co nie mają grosza – nie mam nic w kieszeni.
Dam przykład jednej mojej prośby. Na dyżurze w pogotowiu wołałem o ochronę Św. Michała Archanioła, a to sprawiło, że kolega z „R-ki” jeździł do pacjentów wymagających „R-ki”, a do nich z uporem wysyłano mnie! „Sprawiedliwy jest Pan i łaskawy…nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy”. APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 713
Tak chciałoby się pisać o walce duchowej i działaniu Przeciwnika Boga, ale dla kogoś, kto dopiero chce „wejść do kościoła” jest to abrakadabra. Z drugiej strony nie wolno mi zakopać otrzymanego talentu, bo będę z niego rozliczony...
Dlatego proszę, a nawet błagam, abyś zrobił/a pierwszy krok. Przyjdź do Pana naszego Jezusa Chrystusa, a pogadamy na Tamtym świecie. Każdy z nas ma wolną wolę i może nie przyjąć tego zaproszenia...ja jestem tylko roznoszącym!
Przeciwnik Boga podsunie w pierwszej osobie; „mam jeszcze czas na nawrócenie”, że to niby twoje myśli, a możesz nie obudzić jeszcze tej nocy...tak było z naszym kierowcą pogotowia (zdrowym i silnym mężczyzną). Gdzie wówczas trafisz? Zatrzymuje cię policja i pyta dokąd jedziesz, a ty odpowiadasz, że nie wiesz.
Mojemu pacjentowi Cyganie sprzedali „złoty” sygnet, ponieważ nawalił im samochód. Oszukali go ludzie, których widział. Jak uchronisz się przed Szefem Oszustów, którego nie widzisz, a na dodatek nie wierzysz w jego istnienie. To nie jest diabełek ze śmiesznymi różkami, ale upadły Archanioł o Nadprzyrodzonej Inteligencji.
Jeżeli jednak drgniesz ku Bogu...to - na twojej drodze usłanej różami - zostaniesz napadnięty przez Szatana jak Ruscy na Krym. Znają to wszyscy dążący do świętości, którzy na szczycie tej drabiny zostają nawet pobici (jak o. Pio).
A jak kusił mnie dzisiaj? Rano zrywał na Mszę św. a miałem opracować pięć zaległych dni dziennika. Nie udał się atak zmieniający przebiegu duchowy dnia to zalewał mnie bezgrzesznym seksem...do żony, aż musiałem zawołać o pomoc do św. Józefa z białą lilią. Nie mógł zalecać mi obcej pani, bo od razu wiedziałbym, że jest to jego sprawka.
Gdybym uległ pokusie wpuszczałby mi obraz czystego całe życie Opiekuna Pana Jezusa, a nawet widok Monstrancji. W tym wypadku chciał przekreślić pobyt na Mszy św. wieczornej z przyjęciem Eucharystii i odmówieniem mojej modlitwy.
Działo się tak, ponieważ dzisiaj wielokrotnie przepraszałem Deus Abba za moje wcześniejsze grzechy (już przebaczone); „Tato! Tato! Przepraszam” i tak wkoło. To nie były wyrzuty sumienia, ale żal za obrażanie Boga Ojca w przeszłości. Jakże miłe w ustach naszego dziecka są takie szczere słowa; przepraszam za to, co robiłem/am. Ja nie oglądam się wstecz, bo przeszedłem już wiele rzek i trafiłem na Autostradą Słońca, która prowadzi do Królestwa Bożego.
Nasz umysł jest sferą działania pokus (przekazywanie natchnień)...także poprzez zmysły. Można powiedzieć, że bój toczy się nad nami...jak na froncie z chwilami wytchnień. Szatan wykorzystuje każdą sytuację, aby rozproszyć, marnować czas, robić zamieszanie (tracić pokój) i ponosić straty...w tym duchowe. To jego interwencje sprawiają, że w naszym Kościele św. nie usłyszysz o duszy, Szatanie, życiu po śmierci i Eucharystii.
Przypomniała się wcześniejsza rozmowa z kapłanem, któremu zarzuciłem, że w kazaniu nie wspomniał o Szatanie, ale wskazywał na wybór dobra i zła! Na to odpowiedział; "nie mówiłem, ponieważ chciałbym, aby ludzie kochali Boga nie ze strachu przed nim!" Zobacz jakim językiem posługuje się Kłamca! A właśnie dzisiaj Panu Jezusowi w Ew (Łk 11, 15-28) zarzucano, że przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy!
Na początku Mszy św. nie zdziwiłem się pieśnią o grzechach, prośbą kapłana, abyśmy przeprosili za nasze grzechy oraz zdaniem z Modlitwy Pańskiej; „i przebacz nam nasze winy jako i my przebaczamy” z późniejszym zawołaniem; „moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina”. Eucharystia przewijała się do przodu tak jak lubię, a serce zalała słodycz i pokój. To spływa zawsze jako dar z Nieba do mojej duszy. Nie potrzebuję żadnych medytacji.
Dlaczego większość schodzi z Prawdziwej Drogi i czegoś szuka? Zły jest niezmordowany w dręczeniu ludzi na różne sposoby; kusi posiadaniem i używaniem życia, wypełnia nasz czas "rozrywkami", itd. Ja najbardziej to rozumiem; jako nędzna kreatura...tak nazwał mnie podczas odmawiania modlitwy „Anioła Pańskiego" i przyznałem mu rację!
Kiedyś podobnie witał mnie wychodzący z kościoła (opętany), który ubliżał wiernym; "wy tacy, nie tacy...w Boga wierzycie i do Niego się modlicie...jakby Bóg był to pokazałby wam...tacy i nie tacy!" Nawet pomyślałem, że ten człowiek pojawił się z mojej przyczyny, ponieważ właśnie prosiłem Matkę Bożą Nieustającej Pomocy; "Dziękuję Matko, że Jesteś! Spraw, aby zaczęto mówić o Szatanie - zabójcy duszy ludzkiej."
Wówczas miałem tak wielką moc, że mógłbym uczynić znak Krzyża i głośno zawołać; "w Imię Pana Jezusa...w Imię Ojca i Syna i Ducha Św. wyjdź z niego!"
Od czego masz zacząć, bo kolega minister zdrowia nie mówi, że poganom ulotnił się wirus (broń biologiczna), a w tym czasie straszą ociepleniem klimatu i kleszczami groźnymi dla psów. Piszę przekornie, bo wszystko jest ważne oprócz naszej duszy. Ciałko myjemy codziennie, łazienki celebrytów sprawiają zawrót głowy, ale dzwony kościelne ich drażnią.
Jeżeli myślisz, że spotkają Cie jakieś cudowne doznania to możesz się rozczarować, bo demon postara się obrzydzić twoją decyzję. Sprzyjałby w przystąpieniu do któregoś z kościołów reformowanych (brak Eucharystii), przejściu na islam lub studiowania Biblii ze św. Jehowy (nie mamy duszy, raj będzie na ziemi, nie ma świętych i czyśćca oraz Trójcy Świętej i Matki Bożej). Wiele jest jeszcze kościółków, które określam jako „Amber Gold” (oszustwa, ale duchowe).
Rada; nie zrażaj się, przecież wiesz jak chodzi szkrab, „atakuje” mały piesek oraz babcia - na kursie komputerowym - śmiesznie szukająca litery „ź”, a co gorsza „Ź”...
APeeL
- 26.01.2020(n) ZA WYZNAWCÓW ISLAMU SZERZĄCYCH NIENAWIŚĆ I PRZEMOC ORAZ DUSZE TAKICH CIERPIĄCE W CZYŚĆCU
- 25.01.2020(s) ZA ŻĄDNYCH ZABIJANIA WYZNAWCÓW JEZUSA
- 24.01.2020(pt) ZA CZEKAJĄCYCH NA PRZYJŚCIE PANA JEZUSA
- 23.01.2020(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ CUDU STWORZENIA WSZYSTKIEGO
- 22.01.2020(ś) ZA UFAJĄCYCH BOGU W PRZEŚLADOWANIACH
- 21.01.2020(w) ZA SKŁADAJĄCYCH BOGU DZIĘKI...
- 20.01.2020(p) ZA POSTĘPUJĄCYCH UCZCIWIE
- 19.01.2020(n) ZA KRZYKACZY I DUSZE TAKICH
- 18.01.2020(s) ZA TYCH, KTÓRZY MIELI UDANY WEEKEND
- 17.01.2020(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRZYJMUJĄ PANA JEZUSA