- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 701
Zaczynam zapis tego ciężkiego dnia (o 3.00 w nocy), a serce śpiewa; „chwalcie Pana na harfie, chwalcie Pana na cytrze”. Jeżeli szukasz drogi do naszego Taty, Boga Wszechmogącego i właśnie trafiłeś tutaj to wiedz, że nie jest to przypadkowe. Wszystko wiedzą o tobie i znają twoje serce radując się, że nie pragniesz złota, władzy i seksu lub masz dość atrakcji w „Obozie Ziemia”.
Bóg Ojciec dał nam wszystko, a stworzeni z rozumem - na Jego obraz i podobieństwo - mamy jedno zadanie; odnaleźć Stwórcę tych wszystkich cudów. Ja nie potrafię odpowiedzieć na demoniczne zapytanie; a kto stworzył Boga? Zapytam o Ducha Świętego i przekażę to wątpiącym.
Obecnie żyję bez planów, ale to nie oznacza bierności, że wszystko załatwi się samo. Jest inaczej; mając problem czekam na natchnienie i daję się prowadzić. Tak właśnie stało się wczoraj…
1. O 20.00 z ochotą zabrałem się do pisania pisma uzupełniającego do prokuratury, gdzie - przez punkt pokrzywdzonych przez prawo - trafiła moja sprawa.
Jako katolik odpowiadający za kolegów lekarzy samorządowców (sobiepaństwa) nie chcę chodzić po sądach, bo pragnę ugody, słowa „przepraszam”, oddania mi prawa wykonywania zawodu lekarza i zadośćuczynienia. W Państwach Szatańskich prędzej zabiją niż przeproszą. Wówczas uciekają się do skrytobójstwa, aby wykluczyć swoje uczestnictwo.
Jest to pokazane na złapanym marszałku Senatu RP Tomaszu Grodzkim; nie przyzna się, atakuje ofiary, grozi sądami, ośmiesza wskazujących prawdę, „działa energicznie”, skarży się do obcych, a nawet wprasza się na spotkanie z prezydentem („uwiarygodnienie”).
Po czterech godzinach miałem wszystko napisane i wydrukowane z załącznikami, które Pan dał do ręki...w tym kopię pisma do Lokalnego Punktu Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem, gdzie były wypunktowane bezeceństwa kolegów przebranych w białe fartuchy.
2. Dodatkowo opracowałem i edytowałem zaległy zapis dziennika; ZA MIŁUJĄCYCH BOGA OJCA PONAD WSZYSTKO oraz aktualny z 20.01.2020 (zeszło do 2.00 w nocy)...
Rano, mimo 2-3 godzin snu wiedziałem, że mam jechać dzisiaj...faktycznie udało się dotrzeć do pani prokurator, gdzie przekazałem to czego pragnie moja dusza, bo „koledzy nie wiedzą, co czynią”. Radość zalała serce, bo nie przypuszczałem, że moje dodatkowe wyjaśnienia i pisma były bezwzględnie potrzebne.
3. W oddziale chirurgicznym, gdzie chciałem zapisać się na zabieg przepukliny pępkowej trafiłem na lekarkę, która ma taką samą przypadłość od 10 lat i nie operuje się. Wizyta trwa 3 minuty, bo wszystko było jasne...tym bardziej w moim wieku. Potwierdził się mój wcześniejszy żart, że „nie nadaje się pan do operacji...proszę przyjść jak się pogorszy”. To zarazem wyjaśniło decyzję przyjazdu właśnie dzisiaj, ponieważ moglibyśmy się nie spotkać.
4. Jeszcze drogie leki...w aptekach nie znają przepisów (kod na recepcie oznacza, że lek jest na ryczałt)...żądano 170 zamiast 20 zł.
Na Mszy św. Pan Bóg kazał Samuelowi namaścić na nowego króla Izraela rudego Dawida. Na tym przykładzie pokazane jest zawołanie przez Pana, powołanie i wybranie. Cały czas dziękowałem Bogu Ojcu za dzisiejszą pomoc, Duchowi Świętemu za napisanie wszystkiego, a św. Michałowi Archaniołowi oraz św. Krzysztofowi za ochronę.
Eucharystia sprawiła pokój z którym wróciłem do domu. Dopiero teraz wystąpiła niemoc...nawet do zaśnięcia.
APeeL
17.08.1989(c) ZA DOZNAJĄCYCH OSAMOTNIENIA...
W środku nocy czytałem książkę "Krzyż i sztylet" Davida Willkersona pastora Kościoła Zielonoświątkowego; jest to zapis autentycznych wydarzeń, które pokazują jak w tym życiu prowadzi nas Wola Boża.
W Nowym Jorku nawiązał kontakt z gangsterami, bo wiedział, że moment przeniknięcia Ducha Świętego do człowieka wywołuje wielką radość i łzy, które płyną z głębi serca. Wówczas stary człowiek ginie, a rodzi się nowy (wąż zrzuca skórę)...
Jego dziadek zalecał, aby nie bał się tych węży, których zobaczył w Nowym Jorku...Boga oni nie przerażają, bo On czeka na ich przemianę i na spotkanie z nimi. Pastor chciał pogodzić wrogich sobie gangsterów, ale jeden z nich szarpnięciem odsłonił swoją pierś...
- Tu mam dziurę po kuli, pastorze. Zrobił mi to jeden czarny gang, a ty mówisz, że powinniśmy ich kochać! Człowieku, nie mówisz poważnie!
Po czterech miesiącach doszedł do przekonania, że największym problemem młodych ludzi (w tym wielkim mieście) jest samotność. Wówczas zrozumiał, że sam nic nie może uczynić bez Pana Jezusa i bez przybycia Ducha Świętego; „Przybądź,Duchu Święty”.
Na jednym z osiedli czterech niebezpiecznych przywódców gangów młodzieżowych uklękło, a pastor mówił nad nimi; "Panie Jezu, oto tutaj czworo z Twoich dzieci robi coś bardzo trudnego prosząc, abyś wstąpił do ich serc i odmienił je. Chcą po raz pierwszy w życiu wiedzieć, że ktoś ich naprawdę kocha. Proszą o to Ciebie, Panie, a Ty ich nie zawiedziesz. Amen." Wszyscy zaczęli płakać, a ja razem z nimi, bo tak też było ze mną...
Od wczoraj nie opuszcza mnie smutek, ponieważ ze złości nie chciałem modlić się za żonę. W tym stanie przypomniałem sobie, że jedynym naszym Pocieszycielem jest Duch Święty, a to wywołało napływ radości do serca. Zerwałem się i przytuliłem żonę i tak trwaliśmy bez słów...
Tak postępujący muszą liczyć się z atakiem Bestii! Tak też się stanie, co przedstawię na przykładzie przeżyć z dwóch ostatnich godzin. Nic nie zapowiadało burzy...nie piję w sierpniu, ale udzieliłem sobie dyspensę na rocznicę ślubu. Na parkingu stałem w kolejce po piwo, ale napływał silny sygnał; "nie kupuj!" Nawet byłem bliski odejścia, ale Szatan posunął; „nie należy przesadzać”. Nawet na szklankę namówiłem żonę.
Zły wykorzystał to wszystko w świetnym momencie, bo właśnie w ekstazie słuchałem słów o Jezusie...serce zalała tęskna miłość, a żona nieświadoma mojego stanu wylała piwo, bo upiłem się i zmarnowałem 21-wszą rocznicę ślubu. Dobrze zrozumiałem słowa o samotności i zalany łzami położyłem się spać…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 779
Motto; „Nie jest dozwolone oskarżanie i osądzanie, a szczególnie skazywanie bez wysłuchania oskarżonego”.
W tym roku zaprosiłem Tatę, aby był ze mną cały czas. Nawet dzisiaj, gdy to opracowuję widzę pomoc w drobnych sprawach, które wymienię na końcu. Pan Bóg pomaga nam i Jego Dobroć jest niezależna od naszego zachowania, ale miłe jest poddanie się prowadzeniu.
Musisz zrozumieć, że nasz Tata nie jest starcem, którego wizerunek ludzie stworzyli we własnej wyobraźni. Nie ma starości w Królestwie Bożym...”widzicie Mnie”? To była odpowiedź Pana Jezusa na prośbę Apostołów o pokazanie Boga Ojca. Tak, bo Trzy Święte Osoby Boga są podobne zewnętrznie, ale zarazem różnią się jak bliźniaki jednojajowe.
Nie dziw się, że żyjący "ala Michał Wiśniewski" zdziecinniał na starość, ale inaczej nie wejdziesz do Królestwa Bożego. Nie jest to też choroba, bo „Wszytko jest prawdziwe w Kościele katolickim”...to mój wątek na www.gazeta.pl religia forum (apel1943).
Ja przyjmuję wszystko od Boga Ojca jako prawdziwe dobro; kuszenia, wydarzenia, obciążenia, niedostatek, itd. Dodatkowo sam dla Jego Chwały przyjmuję wyrzeczenia i modlitwy, które są wielką łaską...dają wyciszenie, ale drażnią Szatana, który zaczyna interesować się taką osobą i przeszkadza, krąży, wpuszcza złość, nienawiść i rozproszenia („nie wiem, co mam robić”).
Na Mszy św. porannej uwagę zwróciło pouczenie proroka Samuela do powołanego i namaszczonego na króla Izraelitów Seula, który nie wykonał polecenia Boga Ojca, ale zadowolił się w walce z Amalekitami zabraniem ich dóbr, a przez to okazał się krnąbrny i stracił powołanie.
Psalmista w tym czasie wolał; „Temu, kto prawy, ukażę zbawienie”. Wielu wymienia Przykazania i na ustach ma Przymierze z Bogiem, ale nie są posłuszni. Eucharystia ułożyła się w laurkę...jakby podziękowanie. Nie znałem przebiegu tego dnia, ale ujrzałem pomoc;
1. udało się odespać wszystkie ostatnie noce
2. znalazłem zagubiony zapis z 30.10.2007; za kochających Boga ponad wszystko, który czekał na opracowanie właśnie dzisiaj (edytowany poniżej)
3. z trudem zmieniłem kod na moim wątku; www.gazeta.pl forum religia Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim, gdzie dałem dyskusję z bezbożnikiem Janem Hartmanem o naszej wierze i Kościele świętym
4. tam dano przykład bezpiecznego kodu, który dałem na mojej stronie internetowej (był słaby)
5. jeszcze nie wiedziałem, że w ramach tej intencji napiszę z wydrukiem uzupełniające pismo do prokuratury w mojej krzywdzie zawodowej (chodzi o pragnienie ugody, mediacji), bo kolegom przebaczyłem i odpowiadam za ich dusze...
Dziwne, bo żona przyniosła podziękowanie dla nas jako darczyńców Budowy Świątyni Opatrzności Bożej z załączoną modlitwą;
Boże w Trójcy Świętej Jedyny
Dziękuję Ci za Twoją Miłość, Miłosierdzie i Opiekę.
Zawierzam się Tobie: Bądź ze mną, mów do mnie, prowadź mnie.
Opatrzności Boża, czuwaj nade mną.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu...
Na ten czas, gdy to opracowuję Bóg Ojciec powiedział do mnie z Przekaz nr 741 „Żywego Płomienia”;
„Cieszę się, że oddałeś swoją wolną wolę do Bożej dyspozycji przez Niepokalaną. Wykonałeś ten akt, a Ja go przyjąłem z radością i miłością /../ Czasem działam poza twoją wiedzą i wolą. Umożliwia Mi to twoje osobiste oddanie się w Niewolę /../ Kochane dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Przejawem Bożej Miłości jest troska o osobę kochaną. /../ Chcąc żyć Moim życiem, zawsze stójcie w pełnej prawdzie.”
APeeL
30.10.2007(w) ZA MIŁUJĄCYCH BOGA OJCA PONAD WSZYSTKO
"Dios es alegria"...Bóg jest radością.
Właśnie na Mszy św. niewiasty śpiewają; „Boże choć Cię nie pojmuję jednak nad wszystko miłuję, nad wszystko co jest stworzone, boś Ty Dobro Nieskończone”.
W czytaniach padną słowa o moim synostwie w którym mogę wołać „Abba, Ojcze”. Napłynie bliskość Pana, łzy pojawią się w oczach, a serce zaleje dziękczynienie…jakże ciężko jest w takiej rozłące.
Po Eucharystii znalazłem się pod wiz. Trójcy Przenajświętszej, a pokój zalał serce. Tak tu dobrze, pełnia radości bycia w pięknie rozświetlonym Domu Pana. Tam zapytałem siebie; „Czy poznałem dobroć Boga”?
Tak się stało, że czytałem słowa s. Faustynki o dobroci Boga Ojca. W ręku miałem „Biblię w malarstwie”, gdzie był wiz. Boga Stworzyciela. Napłynęła bliskość Pana, a serce zalał ból miłosnej rozłąki z krzykiem;
„Ojcze! Tato! jak mam to wyrazić moją miłość w Twoim języku?" Napłynęło pragnienie oddania życia dla Jezusa, śmierć dla Syna Bożego pod Jego krzyżem...to najwyższa łaska. W ekstazie głęboko oddychałem i skulony trwałem w bezruchu. Nie mogłem wyjść z kościoła, a właśnie żona prosiła o modlitwę, bo wyjechała na grób rodziców, siostry i naszej córeczki.
W jednym błysku z serca wyrwało się wołanie;
„Ojcze!
Ty Światło Światłości
Dobro Dobra
Prawda Prawdy
Miłość Miłości
Sprawiedliwość Sprawiedliwości.
Dobroć Dobroci
Litość Litości
Pokój Pokoju
Ojciec Ojców”...
Po nabożeństwie, przywitały mnie gołąbki pod drzwiami kościoła. Tak chciałbym to wszystko przekazać szukającym drogi. Po pracy w przychodni – z włączonej kasety – popłyną słowa piosenki: „tak niewiele trzeba nam”…
"Tato! Tak mało potrzebuję, gdy Ty Jesteś ze mną, Niczego nie chcę. Pragnę tylko Twej Obecności. Pragnę wrócić do Ciebie. Tatusiu Jedyny i Prawdziwy. Błagam! Bądź ze mną każdego dnia, na tym w y g n a n i u. Niech Cię chwali każdy mój oddech, słowo i myśl, a także każda łza...przyjmij ją za oddalonych od Ciebie i nie chcących Ciebie.”
Ja z Bogiem nigdy się nie nudzę. Zaraz ktoś zarzuci chwalenie się, a nawet pychę duchową, ale ten, który skończy kurs gazownika lub ogrodnika może rozpowiadać i chwalić się. Natomiast taki jak ja powinien siedzieć cicho, bo o wierze może mówić;
- minister do spraw wyznań (Joanna Senyszyn)
- Zbigniew Mikołejko u Pani Dulskiej (Elizy Michalik)
- Czuba Wstrętny („Krzywe zwierciadło”) w „Super Stacji”
- i obowiązkowo wrogowie Boga...
Zważ, że ten zapis odkryłem dopiero 19.01.2020, bo zawieruszył się, a ta pomoc nie jest przypadkowa. Naród wybrany wypędził Boga ze swoich granic i nadal modlą się przed Ścianą Płaczu w Jerozolimie. Teraz naśladuje ich Państwo Islamskie, która zabiera wiernym wolną wolę i szerzy zbawianie przez mordowanie.
Nic im nie da zawieszenie flagi na Watykanie i wymordowanie wszystkich wiernych Bogu Objawionemu. Cóż da zyskanie władzy nad światem, gdy stracisz na duszy. Dzisiejszy gieroj zgrzybieje i stanie się śmieszy jak wszyscy.
Teraz ja należę do narodu wybranego, który jest „w chmurze” internetowej, a są tam bracia z wszystkich ras, narodów i języków, także bezdomni i pozbawienie ojczyzny ziemskiej (Kurdowie). Żydzi marzą o królu przychodzącym w chwale z przestraszeniem tych, którzy nie są wybrani.
Powie, ktoś, że są to głupstwa, ale zrozumie to podobny do mnie lub osoba przeżywająca pierwszą miłość...w moim wypadku jest to Miłość Ostatnia i do tego wieczna.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 770
Na dzisiejszej Mszy św. nie miałem wielkich przeżyć, ale jak nigdy stałem w przedsionku kościoła...przy wielkiej i pięknej figurze Pana Jezusa, którego kiedyś odnowiłem. W Ew. (J1. 29-34) padły słowa o Janie Chrzcicielu, który rozpoznał Pana Jezusa po zstępującym z nieba Duchu Świętym (jakby gołębicy).
Ta Osoba Trójcy Świętej jest mało znana, negowana, a nawet wyśmiewana. Św. Jehowy nie uznają Trójcy Świętej, a tak są oczytani. Nie możesz rozgryźć Tajemnic Bożych przy pomocy ‘głupstwa’ czyli swojego rozumu.
Przyszykowałem się do modlitwy podczas gry oldbojów w piłkę nożną. Miałem do wybory kilka intencji; za lubiących lub nie lubiących własnego ciała, zakochanych w swoim ciele oraz za krzykaczy, która okazała się ostateczną i słuszną, ponieważ dzisiaj szczególni kłócono się, a nawet ubliżano sobie nawzajem.
Podczas odmawiania mojej modlitwy, która trwała 1.5 godziny szczególnie przeżywałem udręki Pana Jezusa na Drodze Krzyżowej, gdzie tak właśnie krzyczano na wroga i bluźniercę judaizmu. W bólu pękającego serca wołałem głośno do Boga Ojca, bo duszą byłem obok zmiażdżonego Zbawcy ludzkości, Syna Bożego, Świętego Świętych!
Niektóre stacje, a zawsze obnażanie Pana Jezusa - w obecności Matki Bożej - powtarzam dziesięciokrotnie. Także Słowa Pana Jezusa konającego...szczególnie "Rozciąganie i przybijanie do krzyża" oraz Słowa; "Boże, mój Boże, czemuś Mnie opuścił" oraz "Tobie oddaję ducha i duszę Moją".
Chwilami chciało się głośno płakać, a ból rozrywał serce, bo Ten, Który Zbawia został potraktowany z szatańską okrutnością (tak też było z ks. Jerzym Popiełuszką, którego przesłuchiwał ekspert naszych wyzwolicieli)!
Trudno to sobie wyobrazić, ale Pan Jezus nie odzywał się i nie odgrażał się wobec szału nienawiści: "na krzyż! na krzyż!". To trwa także dzisiaj w myślach (zna je Bóg Ojciec), słowach (wejdź na blog Jana Hartmana) oraz uczynkach (ataki przeciw wierzącym).
W czasie modlitwy zawołałem do Boga Ojca; „Dałeś Boże Swojego Syna, dzięki niemu zostałem oczyszczony z trądu, Duch Święty ukazał mi Prawdę, a Ty jesteś ze mną cały czas, prowadzisz i pomagasz”. Napłynęła pewność Opatrzności Bożej z ułożeniem się moich spraw...
Jakże cierpię z powodu niewiernych i żyjących tylko tym światem. Wielka szkoda, bo Bóg czeka na każdego z nas. Ty, który to czytasz...nie czekaj z nawróceniem na starość lub na koniec świata, bo jeszcze dzisiejszej nocy możesz się nie obudzić i duszą znajdziesz się po drugiej stronie! Co wówczas powiesz bez koneksji, złota i pięknego domu, a nawet umiłowanego ciała.
Przecież jest to pokazywane. Zobacz, co stało się z wielkimi „nauczycielami” typu Tomasza Lisa. Wpisz; Newsweek okładka Jezus Maria Żydzi. W dniu jego wydania doznałem szoku z powodu tego szydercy.
Czy wiesz jak zakończył się zapowiadany weekend? Padłem w sen (niedobór) od 14.00-23.00. Dodatkowo spotkało mnie pocieszenie...znalazłem poszukiwany zapis z 30.10.2007; za kochających Boga ponad wszystko...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 817
Nie wierzyłem, że dzisiejszej nocy (od 23.00-4.00) uda się edytować dwa ostatnie dni oraz siedem zaległych zapisów dziennika. Wyraźnie widziałem prowadzenie i pomoc Boga Ojca.
Po dwóch godzinach snu zerwał mnie budzik i naprawdę nie chciało się wstać na spotkanie z Panem Jezusem o 7.15. Musisz raz na zawsze zrozumieć, że dzień ułożony przez Boga Ojca jest niepowtarzalny, a zmieniłby się, gdybym „pospał”. Podziękowałem za samochód (2004 r.), bo byłem niewyspany i słaby.
Izraelici chcieli króla ludzkiego i Pan Bóg namaścił im – poprzez proroka Samuela – Saula. Wyrażą to słowa dzisiejszy Ps. 21(20); „Panie, król się weseli z Twojej potęgi i z Twej pomocy tak bardzo się potęgi.” W sercu pojawiła się sprawa wyborów prezydenckich z możliwością powrotu do władzy „meneli politycznej” (mówiąc językiem Stefana Niesiołowskiego). Szansą dla nich są wybory prezydenckie...
Późnym wieczorem napiszę do Belwederu; „Uprzejmie proszę o przekazanie do sztabu wyborczego lub samemu prezydentowi moją sugestię. W Świątyni Opatrzności Bożej powinny odbywać się codzienne Msze św. w intencji ojczyzny z dniami całodobowej adoracji Najświętszego Sakramentu. Trzeba to ogłosić wszystkim zainteresowanym, a ponadto prosić o zamawianie przez wiernych Mszy św. w swoich kościołach.” Dziwne, bo pierwszy zapis nie przeszedł i został skasowany...
Wyślę też moją krzywdę zawodową do TVP 1 (kasta@tvp.pl)...dla dobra wspólnego. Poczta na Onecie psuje się przy tym adresie. Zobacz precyzję zwolenników demokracji ("władzy ludowej"), której marzy się powrót do czasów prezia Bronka od walenia dechą i lipnego moralisty Donka...obłudnika, który prawdę mówił, gdy się pomylił (wg Beaty Mazurek).
Dołóż do tego szwabsko-kacapską TVN i zobacz pierwsze znaki odbijającej czerwonej i różowej zarazy (donosić, szkalować, krytykować i prowokować, we wszystkim widzieć tylko zło). Przy tym działać energicznie (Banas i Grodzki), wrzeszczeć, gdy złapią i grozić niezawisłymi sądami, które służyły bolszewikom do nękania Polaków (patrz; prof. Bender oskarżony przez Urbana za trafne nazwanie go Goebbelsem).
Natomiast Pan Jezus powołał dzisiaj na Swojego ucznia celnika Lewiego, który poszedł za Nim. Ja nie wiem dlaczego tak właśnie stało się też ze mną? Eucharystia ułożyła się w formę kwiatu (wywinięte brzegi) i sprawiła uniesienie. Pozostałem w kościele odmawiając moją modlitwę za tych, którzy nie przyjmują Pana Jezusa z dwoma znaczeniami...jako kapłana do domu i jako Syna Bożego (św. Jehowy, islamiści, itd.).
Podjechałem do zakładu napraw samochodów, bo był przegląd, a na ekranie pojawia się klucz i 19.600 km (wyłączy się po 20 tys. i zacznie chodzić od zera). Z radości kupiłem prasę, a w „Fakcie” wzrok zatrzymał rozradowany pan Władek („Hurra!”), któremu po 50 latach podłączono prąd. Tam były słowa do mnie; „Niech Twój weekend będzie udany”.
Pomyślałem o ponownej Mszy św. o 17.00 na którą zostałem obudzony i jechałem w wielkiej radości. Z oddali wzrok zatrzymały wielkie figury ewangelistów. Z serca wyrwał się radosny okrzyk; „Boże mój! Jakże niezbadane są Twoje Drogi”.
To było całkiem inne spotkanie, które ukazało mi nasze pragnienie dobrego dnia (spokój, śniadanie, odpoczynek), a ja mówię ci, że dobry dzień to jest dzień z Tatą, który trzyma nas za rękę. To jest szczęśliwe błogosławieństwo! Wie o tym każde małe dziecko. Niektóre krzyczą, uciekają, tupią i rzucają się na ziemię.
W „Fakcie” dano też miły wywiad z prof. Jadwigą Staniszkis, która pochyliła się nad biednym i cierpiącym Jarosławem Kaczyńskim z zaleceniem, aby przyznał się do błędu, przeprosił mafię sędziowską, bo tego wymaga szacunek dla demokracji.
Zobacz jak precyzyjnie działają wrogowie mojej ojczyzny, bo profesor zna Kaczyńskiego i została nieświadomie wykorzystana przez żmiję; „Krok do przodu, dwa do tyłu”...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 763
Tuż po północy padałem na kolana i przywitałem Boga Ojca z zastępami, bo dzisiaj ma przybyć Jego namaszczony sługa („kolęda”). To kojarzy się z dobrowolną ofiarą na Kościół święty, a dla niewierzących jest to tylko koperta.
Tak różne są stanowiska wiernych i niewiernych. Nie rozumie taki, że jest to błogosławieństwo Boga Ojca - zapraszanego do naszej siedziby - przed powrotem do Ojczyzny Prawdziwej. Zdarza się, że na drzwiach są koperty z napisem; daliśmy już na Owsiaka!
Natchnienie sprawiło, że wszedłem na blog Jana Hartmana, gdzie dał wpis o warunkach potrzebnych do dialogu z Kościołem katolickim. Doznałem wstrząsu i napisałem komentarz (patrz poniżej)…
Nad ranem - w ramach tej intencji - przyśnił się śp. kolega lekarz, który wyraźnie prosił o wsparcie modlitewne (zawiadomię rodzinę, aby zamówiła Msze św.). Nic się nie odzywał, ale jakby zatroskany, siedział bez słowa i nie reagował na moje normalne zachowanie z tamtego czasu. Kontakt był dość długi.
Wiedziałem, że mam zawołać za niego na dzisiejszej Mszy św. bo w ostatnim okresie swojego życia stanął po stronie powalającego krzyż Pana Jezusa i ostatecznie przyczynił się do zawieszenia mi pwzl, a pracowałem z jego synem i synową. Wszystko się rozpadło, nawet ich małżeństwo...
Miałem zezwolenie na pracę do 2010 r. a on - na rozkaz wierchuszki Izby Lekarskiej - wykonał przyspieszone "badanie" w sierpniu 2008 r. Nagle wszedł do mojego gabinetu i zapytał; czy jestem mistykiem świeckim? Nawet nie wiedział o co pyta...zmarł w strapieniu, bo wiedział, że nie jestem chory, a miałem do emerytury 4-5 miesięcy. Przebaczyłem mu już wcześniej, ale winni nie chcą się przyznać do wpadki i trwają po stronie wrogów Boga i naszej wiary.
Na Mszy św. porannej Izrael zażądał ustanowienia króla zamiast Boga (Pierwsza Księga Samuela), co nie podobało się prorokowi oraz Bogu Samemu, ale nie łamał ich woli i nie odwrócił się od nich...dał im króla.
To widzimy także obecnie, bo niewierzący pragną oddzielić Państwo od Kościoła i Boga. Wolą bezbożną UE z donosicielami na naszą ojczyznę. To jest takie samo pragnienie zniewolenia jak u Izraela (nawet dzisiaj tworzy się pakt; Netanjahu-Putin) z odrzuceniem Opatrzności Bożej...
Eucharystia przewijała się w ustach, tak jak lubię, sprawiła uniesienie duchowe i pozostałem sam w kościele odmawiając moją modlitwę…
Wieczorem przybył do nas namaszczony sługa Pana, odmówiliśmy modlitwę, a mieszkanie zostało wyświęcone.
APeeL
Blog Jana Hartmana. Polityka.pl Loose blues. Zapiski nieodpowiedzialne.
Wpis z 16.01.2020 O dialog z Kościołem!
Panie Profesorze!
Dla Pana Profesora wiara katolicka to Watykan oraz „taca i kasa”, brak otwartości i dialogu z Judaszem ze Zbawicielem, itd. Nie może Pan Profesor przeskoczyć – tak jak to uczynił prezio Boleksław – płotka z napisem; ‘dusza, wieczność, świętość’, a wszystkiego dowie się Pan Profesor już „jutro”, bo czas na starość płynie coraz szybciej.
Proszę przyjąć do wiadomości, że „Lenin jest wiecznie żywy”, bo dusza nie ginie. Czy naprawdę chce Pan Profesor spotkać się z tym ludobójcą. Zaraz rozlegnie się krzyk „pałkowników blokowych” (nie kojarzy się to dobrze), że straszę Piekłem i dlatego uczestniczę w życiu Kościoła świętego od 30 lat.
Można powiedzieć, że moi bracia starsi w wierze zatrzymali się w rozwoju duchowym i wciąż czekają na przybycie jakiegoś zbawcy...pozostała im tylko „Ściana Płaczu”. Pan odebrał im Światło, które spłynęło na podobnych do mnie, bo Apostołowie wciąż są powoływani. Dzisiaj jestem wiedzący, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim!
Nic Pan Profesor nie wie o duchowości ludzkiej i zabiera głos (w czyim imieniu, bo czuć zapach siarki?)...nawet nie pomyśli Pan o swojej duszy, a ma Pan piękne imię z heb. Johohanan (Bóg jest łaskawy). Trzeba powiedzieć, że podziękowanie otrzyma Pan tuż po śmierci.
Przejdźmy do dialogu, który odbywa się między nami; wiedzącym, że Bóg Jest i wiedzącym, że Boga nie ma. Jeszcze nie przeczytałem propozycji Pana Profesora, ale jestem pewny, że niosą „dobro”, bo Szatan nie może się ujawnić...tak jak u bolszewików i obecnie u braci stosujących „nawracanie przez ścinanie”.
Oto moje wnioski;
1. „Ja jestem człek wolny”! Pan Profesor nie jest wolny, ale wykonuje swoją wolę czyli „róbta, co chceta”. To jest wolność własna, a ma być Wolność Prawdziwa czyli „bądź Wola Twoja”. Pan Profesor jest zniewolony, ale nie wie o tym, bo neguje istnienie Szatana, a ja wiem jak działa...
2. W Kościele świętym jest tylko hierarchia (nie ma demokracji); Bóg w Trójcy Jedyny, Pan Jezus, Jego namiestnik ziemski (Piotr) i dalej w dół do kapłana, który „nie może zerwać się ze smyczy”, bo musi wykonywać Wolę Boga Ojca (ja czynię to dobrowolnie).
Pan Profesor jak większość wrogów mojej wiary zatrzymał się na Państwie Watykańskim. Tam siedzą także wysłannicy Bestii, ale ja ich nie rozliczę tylko Sam Bóg. Pana stanowisko wyklucza dialog, ponieważ Pan chce, aby Kościół Pana Jezusa przypodobał się takim jak Pan! Czy po to Pan Jezus dał się bestialsko zamordować przez Pana przodków, aby otworzyć Niebo („możecie wracać!”)?
3. Jaki może być dialog z Łotrem szydercą (drugi jest pierwszym świętym)? Pisze Pan; „Jeśli potrafisz, możesz mnie przekonać, że istnieje wielki Król i Ojciec, który tak się na ludzi pogniewał, że musiał samego siebie samemu sobie złożyć w ofierze, żeby się przebłagać za ich grzechy przeciw swym przykazaniom, które sam kazał im swoją wszechmocą złamać. Jak zechcę, to od jutra zostanę chrześcijaninem!”
Nie uda się nikomu zrobić z Pana katolika (chrześcijanie oderwani od Watykanu są w błędzie), bo może to uczynić tylko nasz wspólny Tata (zalać duszę Światłem) lub musi Pan otworzyć swoje serce i szukać, a nie bluźnić jak najgorszy poganin. Najgorszy, bo mający wykształcenie i rozum większy od innych (odpowiedzialność). Tak szukał muezin islamista i uciekł do Pana Jezusa.
Pisałem to przed tezami (bluźnierstwami) człowieka zniewolonego przez Bestię, który zadaje szydercze pytania mieszając człowieka (faraona, Tuska, Hartmana i mnie) z Synem Bożym. Pan jest właśnie bałwochwalcą, który kłania się bożkowi o nazwie; rozum ludzki (mam podobny i wiem o tym). Krótko mówiąc cwaniactwo na pokaz z gubieniem swoich „wyznawców”.
Eucharystię nazywa Pan (moja łaska; mistyka eucharystyczna) „spożywaniem ciała człowieka”. To podsunął Panu Profesorowi Szatan, bo w jednym pytaniu neguje Pan Prawdę, że Pan Jezus jest Synem Bożym i spożywamy Ciało Pana Jezusa, ale Duchowe które łączy się z naszymi duszami.
Jest to Cud Ostatni (Eucharystia)...chleb życia dla duszy (tak jak chleb dla ciała, który nigdy się nie znudzi). Dalej trwa Pan Profesor w głupotach duchowych; przecież Pan Jezus przybył, aby znieść Prawo zawierające także przepisy sanitarne i ćwiczące ograniczenia.
Dalej wypomina Pan działania ludzi, którzy wtargnęli do struktur i mordowali. Dzisiaj także są kapłani agenci (nie było lustracji)...co ma to do mojej wiary świętej? Wciąż pisze się o pedofilii. Mamy prokuratorów niech działają. Bolszewicy robili z takich biskupów ze wciskaniem ich do Watykanu.
Widzę, że Pan Profesor jest słaby w rozumieniu walki politycznej i duchowej, która rozgrywa się nad nami. Ja widzę wszystko z góry, a Pan poziomo i tylko to, co można dotknąć. Jaki może być dialog pomiędzy deską poziomą i pionową (kłania się mateczka Joanna od demonów).
„Czy biskup przysięgający wierność i posłuszeństwo papieżowi jest lojalnym obywatelem Polski?” Tak jest w kościele chrześcijańskim w Chinach. Co się z Panem dzieje?
Neguje Pan dziewictwo Matki Pana Jezusa. Cuda nie mieszczą się w głowie Pana Profesora, a przecież sam Pan jest cudem stworzenia (oko, narząd równowagi, nie wspominam o mózgu, który jest wykorzystywany w 5%).
Dalej trwa festiwal głupot świadczących o Pana ignorancji duchowej. Nie jest Pan wierzącym i zarzuca nam straszenie Piekłem! Sam się Pan straszy, a właściwie „pcha się na śmierć” (wg Jerzego Urbana), ale prawdziwą, bo duszy. Ma Pan wolną wolę i może robić, co zechce. W islamie byłby Pan islamistą od urodzenia aż do śmierci (zabrana wolna wola).
Z grobów nie wstajemy, bo tylko Pan Jezus zmartwychwstał z ciałem, a my jesteśmy tuż po śmierci jako dusze. Jeżeli proszę św. Józefa o pomoc to on leży w grobie? Proszę sprawdzić to na sobie...zawołać do Apostoła Jana, który nie leży w grobie! Tylko nie szydzić; „Janie daj znak, odpowiedz na mój problem teologiczny”.
Neguje Pan istnienie Ojczyzny Prawdziwej, a przecież Bóg pokazał na narodzie wybranym jej odpowiednik na ziemi (40 lat na pustyni).
Bracia muzułmanie sami siebie postawili wyżej, bo uważają proroka Mahometa za wyższego od Syna Bożego, Pana Jezusa. Może Pan Profesor ochrzcić się jeszcze przed śmiercią...nikt tego nie zabrania. Proszę nie cytować głupich słów nawet samego nieomylnego papieża, bo jest tylko człowiekiem, a przecież każdy może głosić głupoty („od Lenina do Putina”)
Dalej czepia się Pan gangsterów udających katolików (ludzi). Do Królestwa Bożego złoto nie przechodzi, a Pana rozum zjedzą robaki. Traci Pan cenny czas (drugi dar Boga)...jutro może się Pan nie obudzić.
Szkoda czytać dalsze zarzuty, bo dotyczą one ludzi przebranych za namaszczone sługi Pana Jezusa. To robota dla prokuratorów, którzy też zostaną rozliczeni.
Na te głupie pytania jest jedna odpowiedź; gdy Pan Bóg wspomni grzechy któż się ostoi? Dialogu pomiędzy Bogiem i upadłym Archaniołem o nadprzyrodzonej inteligencji nie będzie. Ja reprezentuję Boga, a Pan Profesor tego Przeciwnika.
www.wola-boga-ojca.pl
Aktualnie przepisane (zwiastuny), szukaj; Chronologiczne
11.10.2007(c) ZA APOLOGETÓW KATOLICYZMU
Sł. kluczowe; kamikadze - boski wiatr...
Smutno w sercu, ponieważ oglądam ataki samobójców (następcy samurajów) na lotniskowce USA. Życie dla cesarza…boga ziemskiego. Piloci dla bożka nie oszczędzali siebie. Przed wylotem pisali listy do rodziny…”wyprzedzam ciebie matko w drodze do Nieba…nie martw się synku, że tracisz ojca, kiedyś to zrozumiesz”.
- A jak się nazywa obrońca prawdziwej wiary (katolickiej)?
Jakże pragnę stworzyć brygady Boga Prawdziwego. Modlitwy to broń super wodorowa, ale nawet w takim wojsku są różni żołnierze. Na ten czas włączyłem kasetę, gdzie była nagrana dyskusja o kapłaństwie ze znawcą wiary katolickiej Tomaszem Terlikowskim. /../ To iście szatańska argumentacja. Teraz pan Tomasz Terlikowski odwraca problem…jeżeli 40% kapłanów wybiera Boga to są niedojrzali. Zobacz mowę Przeciwnika Boga...
Właśnie wyrzucono kobiety (byłe zakonnice z Betanii w Kazimierzu ). Darły się, że przyszedł po nie szatan, a tu modlitwa i Bóg. W tym czasie ich przewodnik (opętany kapłan) chciał uderzać policjantów Monstrancją!
ApeeL
28.10.2007(n) ZA KATOLIKÓW CIERPIĄCYCH DUCHOWO
W nocy ponownie przeżywałem sprawę (opis 4 X 2007) zniszczenia - przez kolegę lekarza na Kaszubach - pomnika patrioty (zamordowanego przez Niemców) oraz krzyża. W 3-odcinkowym reportażu w TV Trwam ludzie płakali zadziwieni jego podłością.
Chłopczyk czytał Ks. Syracydesa: „Pan jest Sędzią, który nie ma względu na osoby /../" Popłakałem się, ból ścisnął serce…tym bardziej, że padło to z ust dziecka. Prorok mówił to, co wiem...to do czego doszedłem. Tysiące tysięcy nie miało tej łaski. /../
Dzisiaj jest rocznica poświecenia własnych świątyń. Ile wysiłku, datków kosztowało wybudowanie każdej, a większość nie chce Boga. /../ Teraz św. Paweł mówi o swojej drodze…wieniec chwały miał odłożony, w czasie obrony wszyscy go opuścili /../"...
Żonie pokazałem pismo-protest w sprawie zbezczeszczenia miejsca poświęconego przez kolegę (do AM w Gdańsku), a ona /../ wskazała na moją pychę, ponieważ wspomniałem tam o mojej nadprzyrodzonej łasce (jako uzasadnieniu protestu). /../
Ona nie zrozumie, że ludzie mają dary przyrodzone (krasomówca, siłacz, gospodarz, złota rączka) oraz nadprzyrodzone (jasnowidzenie, egzorcyzmowanie, wizje, uzdrawianie).
- Ja się przedstawiam; katoliczka praktykująca.
- Nie pojmuję…ktoś wierzy w Jezusa i nie chodzi do kościoła? /../
APeeL
05.12.2008(pt) ZA ZMAGAJĄCYCH SIĘ Z PRZECIWNOŚCIAMI
motto; Mandela
Przysłano pismo z Naczelnej Izby Lekarskiej…to już rok zmagań z moim samorządem. /../ W napięciu odpowiedziałem, ale po przebudzeniu wiem, że mam nie wysyłać...
Drodzy Koledzy!
Rozpoznanie mojej choroby - postawiono zaocznie - na podstawie jednego zdania, które jest niezrozumiałe dla żyjących tym światem, a jest jasne dla starszego pana pod kościołem; ”mowa Nieba” to znaki Boże!
/../ Moim obrońcą jest Samorząd Lekarski, który dysponuje tylko oskarżycielami…to wielka niesprawiedliwość. /../ Wykazując pełną lojalność powiadomiłem NIL o moim proteście dotyczącym dewastacji miejsca kultu religijnego z grobem patrioty; ”Cygan zawinił, a kowala powiesili”. /../
Ateizm wyklucza nadprzyrodzoność. „Choroba” czyli łaska wiary w Boga została rozpoznana bez kapłana naszego środowiska…o którego prosiłem, ale usłyszałem zapytanie; „czy pan bada chorych z księdzem”?
Żadna komisja ziemska nie oceni mojej miłości do Kościoła katolickiego, Jedynego i Prawdziwego, który podaje mi codziennie Chleb Życia dla duszy (Eucharystię). Nie pojmie tego…nawet kapłan, a nawet rozmodlona żona, która nie ma takich doznań. Psychiatrzy, szczególnie z IPiN-u powinni być przeszkoleni z podstaw różnych wierzeń. /../ Jak ocenić modlitwę Żydów przed Ściana Płaczu lub modlącego się – kilka razy dziennie – muzułmanina na dywaniku?
Jak psychiatra określi relacje Boga z człowiekiem oraz całą duchowość wyznawców Kościoła katolickiego? Czy rozmodlony w ekstazie Jan Paweł II (czekał na samolot)…też jest chory? Przecież mam takie same doznania! /../
Wieczorem uczestniczyłem w Mszy św. za członków komisji lekarskiej, która ma podjąć ostateczną decyzję…dziwne, ponieważ trafiłem na czas adoracji Najświętszego Sakramentu i otrzymałem błogosławieństwo. Po zjednaniu z Panem Jezusem (Eucharystia) w sercu pojawił się pokój i wielka ufność, a nawet odwaga.„Pan obrońcą mego życia, przed kim miałbym czuć trwogę”.
/../ Intencja napłynie rano, tuż po przebudzeniu się. Wzrok padnie na wiz. Jezusa z Całunu, a przez Vassulę Ryden („Prawdziwe życie w Bogu”) padną słowa Boga Ojca do mnie; „weź Moją Rękę i wypowiedz tą modlitwę; Ojcze, weź wszystko, co posiadam, a zostaniesz ocalony. Nie bój się”…
APeeL
- 16.01.2020(c) ZA DUSZĘ MOJEJ BABCI
- 15.01.2020(ś) ZA SŁYSZĄCYCH GŁOS PANA
- 14.01.2020(w) ZA ROBIĄCYCH POPRAWKI
- 13.01.2020(p) ZA BĘDĄCYCH W NIEDOLI
- 12.01.2020(n) ZA PARTNERÓW GODNYCH ZAUFANIA
- 11.01.2020(s) ZA DUCHOWĄ HOŁOTĘ
- 10.01.2020(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE POTRAFIĄ SIĘ MODLIĆ
- 09.01.2020(c) ZA MAJĄCYCH ŹLE W GŁOWACH
- 08.01.2020(ś) ZA ZASKOCZONYCH POCIESZENIEM
- 07.01.2020(w) ZA WZAJEMNIE POMAGAJĄCYCH SOBIE