- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 779
Nigdy nic nie planuj, ale nie bierz tego dosłownie, bo przecież trzeba chodzić do pracy, płacić rachunki, wykonywać przeglądy samochodu, remontować domy i mieszkania oraz sprzątać.
Chodzi o to, aby to wszystko czynić zgodnie z Wolą Boga Ojca. Nic nie możesz przewidzieć, bo dzisiaj, gdy zapisuję ten dzień (poniedziałek) nawalił telewizor, przybyła pani z „biura rachunkowego” (oszustka), a na ścieżkę rowerową spod sklepu monopolowego jechał na mnie samochód...chyba z „chorym” kierowcą.
Nagle zostałem zaproszony na Msze św. o 7.00, a w drodze odmawiałem zaległą modlitwę: za mamionych przez Szatana. Od Ołtarza Św. popłyną słowa (Mdr 1, 13-15; 2, 23-24), że Bóg stworzył człowieka do nieśmiertelności, a śmierć na świat przyszła z Szatanem i czeka na tych, „którzy do niego należą.”
Podczas wołania psalmisty w Ps 30[29] odczułem, że to ja dziękuję Bogu Ojcu za ocalenie życia „spośród schodzących do grobu” z wywołaniem mojej duszy „z krainy umarłych"... "Boże mój i Panie, będę Cie sławił na wieki.”
Zrozum, że widzę to wszystko pod koniec życia, a szczególnie na tej Mszy św. Jest jasne, że należących do diabła...czeka śmierć i to wieczna. Mogę powiedzieć, że wokół „umarli grzebią umarłych”, bo ludzie nie wierzą, że Pan Jezus zwyciężył śmierć i otworzył Królestwo Boże.
Zbawiciel pokazał to w dzisiejszej Ew (Mk 5, 21-24.35b-43) ożywiając córeczkę przełożonego synagogi. Zmarłą ujął za rękę i rzekł do niej: <<Talitha kum>>. Ja podobnie zostałem ożywiony, ale duchowo.
My jesteśmy na zesłaniu po zgrzeszeniu Adama i Ewy (dlatego przyśniły się dwa „rajskie” jabłka) oraz odrzucaniu Pana Jezusa . Zdrada Boga w Królestwie Wieczności i zdrada Pana Jezusa przez Judasza (w śnie znalazłem srebrną monetę), a nawet całego narodu wybranego!
Tutaj mamy się poprawić, nawrócić, ukorzyć i zawołać: „Boże przebacz!” To wszystko jest bardzo proste, ale ludzkość lekceważy wieczne potępienie. Ja sam - bez Światła Ducha Świętego - nawet nie odczytałbym tej intencji, bo nie umiałem połączyć „duchowości zdarzeń”.
Eucharystia ustawiła się pionowo poprzecznie wzdłuż ust. Nigdy nie miałem tego i nie wiem co to oznacza. Pozostałem sam w kościele i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i w wielkim uniesieniu wracałem do domu.
Na wieczornym nabożeństwie do Św. Krwi Pana Jezusa usiadłem z przodu, a krzyż ze Zbawicielem ułożył się w linii z Monstrancją. W moim pokoju mam taki wizerunek Pana Jezusa trzymającego Eucharystię na tle krzyża. To wszystko przekazuję Ci po zjednaniu ze Zbawicielem (w Eucharystii) oraz po błogosławieństwie Monstrancją…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 852
Obudzono o 3.00, a bardzo lubię ten, bo w ciszy - przy śpiewie ptaszków za oknem - mogę opracowywać 30-letnie doznania duchowe...od czasu nawrócenie (1989).
Dzisiaj jedziemy do Warszawy. Ktoś powie, a co to za wydarzenie? Myli się, bo mam 75 lat, a przypomina się podobny do mnie dziadek, który - podczas kontrolnego badania na kierowcę - prosił o zezwolenie na jeżdżenie do kościoła.
Dzisiaj mnie to nie śmieszy, bo pragnę tego samego, a jest to odległość 1.5 km. Nie lubię chodzić w deszczu, wietrze, a często piszę do ostatniego momentu. Całkiem odwrotnie jak u żony, która lubi spacer i zawsze trafia do kościoła wcześniej, a ja w chwilce ostatniej.
Przysnąłem umęczony, a pod kościołem zatrzymałem się pod piękną figurą św. Józefa z Dzieciątkiem, któremu powiedziałem „dzień dobry”! Tak, bo wczoraj otrzymałem pomoc w przygotowaniu samochodu: sprawdzenie oleju i ciśnienia w oponach, dolaniu płynu do chłodnicy, zakupie benzyny, a także w wyczyszczenie samochodu w środku z jego umyciem. Podczas zapisu jakby na znak słucham pieśni: „Św. Józefie Patronie nasz...módl się, módl się, módl się za nami.”
W ramach tej pomocy jest także dobry sen, dokonanie zapisów, nietypowe śniadanie o 5.50, drzemka, Msza św. o 7.30 z nabożeństwem i błogosławieństwem, ponowny sen i kawa. To wszystko jest otoczką naszego bezpieczeństwa, bo wypadek jest wynikiem wielu działań.
Najważniejsze było załatwienie okularów dla żony, a przy okazji (znaczne promocje) ja także otrzymam specjalne okulary do pracy na komputerze (była lekarka).
Centra handlowe kojarzą się z namiastką Królestwa Bożego, gdzie są dobra wszelkiej maści: klimatyzacja, zapachy, piękno, przysmaki, wabiące kolory, poczucie wspólnoty i bezpieczeństwa.
Wróciłem na Mszę św. o 18.00, a po Eucharystii, która zwinęła się...słodycz i pokój zalały serce. Nie mogłem wyjść z kościoła, a klęczałem pod moim ulubiony i najpiękniejszym na świecie Panem Jezusem Miłosiernym (feretron).
W tym czasie siostra śpiewała pieśń do MB Nieustającej Pomocy. My nie widzimy tej pomocy. Przed wyjazdem prosimy o uchronienie przed wypadkiem, ale później nie dziękujemy. Dzisiaj sam się zdziwiłem, bo na krótkim odcinku trasy natkniemy się na wypadek oraz w różnych miejscach dwa samochody w rowie.
Intencja wynika z faktu psucia się wzroku...tak jak wszystkiego w ciele. Jego odpowiednikiem jest widzenie duchowe. Właśnie w słowach psalmu były słowa za tracących wzrok od płaczu z powodu zniszczenie Świątyni Jerozolimskiej (Lm 2, 2.10-14.18-19).
Ogarnij teraz zwykłe uszkodzenia oka od plamki poprzez wady do zwyrodnienia ciałka rzęskowego, odklejenia siatkówki, jaskry, zaćmy oraz następstw urazów. W świecie duchowym jest odpowiednikiem „złe” i „grzeszne” oko (pokusy) oraz tych, którzy nie widzą cudu stworzenia z wyznawaniem głupich teorii oraz wyśmiewaniem łaski widzenia znaków Boga, tego, że wszystko jest pokazane.
Wejdź: www.fronda.pl Dziennik duchowy współczesnego polskiego mistyka i przeczytaj dyskusję pomiędzy fałszywym nauczycielem (Kruzejderem) i widzącym (eliaszem) o mojej łasce wiary z moim komentarzem.
Takich źle widzących, a nawet ślepych duchowo jest pełno na moim wątku www.gazeta.pl Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim (apel1943). Przytoczę tylko jeden mój komentarz do chorego wg dzisiejszej intencji:
Braciszku! Osesku! Małpeczko ty moja!
<<Jeszcze nie umiesz ssać piersi mamusi, a już ubliżasz wyznawcom Boga Objawionego. Świat powstał w wyniku spadania odłamków gwiazd, które krążąc skleiły się, potem był wielki wybuch, a Darwin z łopatką wszystko wyjaśnił.
Uczeni właśnie wykryli dlaczego masz pofałdowany móżdżek (to nie obraźliwy "móżdżek"), ale autentyczny: Rzeczpospolita "Trzy kroki do wielkiego mózgu".
Badaj, badaj dalej...nie wiadomo ile jeszcze masz czasu. A tu nie ma śmierci i zdziwienie, bo na drodze do Szczęścia Wiecznego naprawdę stoi Rybak. To mocny facet. Szczęść Nauko!>>
Kończę ten zapis 02.07.2018, a w TV Trwam Pan Jezus uzdrawia niewidomego, który błagał Zbawiciela: „Panie spraw, abym przejrzał”. Popłakałem się...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 943
Świętych Apostołów Piotra i Pawła
Zerwałem się i włączyłem radio „Plus” (6.00), gdzie zaczynała się Ewangelia. Łzy zalały oczy, podczas mianowania Piotra opoką Kościoła Świętego, którego nie pokonają bramy piekielne. Piszę to, abyś ujrzał czym żyje mistyk od przebudzenia.
Wiem, że bramy piekielne nie przemogą Królestwa Bożego, które jest w nas, już tutaj, a reprezentuje je Dom Pana, gdzie za darmo nasza dusza jest karmiona Eucharystią. Popłakałem się, bo nie chcę niczego innego...
Kapłan zapytał czy Piotr i Paweł - wg obecnych zasad korporacji - mieliby szansę otrzymania takich posad? To prawda, że Szymon Piotr miał wrodzone cechy przywódcze i był śmiałym człowiekiem czynu, ale zarazem był porywczy i nierozsądny. W końcu wyparł się Pana Jezusa...
A wykształcony Szaweł, który swoje wszystkie talenty wykorzystywał do niszczenia Kościoła? Niecierpliwy, nie posłuchał rozsądnej rady rabbiego Gamaliela. Mimo ofiarności i skuteczności bardziej pasowałby na prześladowcę.
Pan Jezus znał ich ukrytą zdolność do heroicznej świętości...ukrytą po ich słabymi stronami. Dokonał się w nich całkowity zwrot. Obaj przyjęli łaskę nawrócenia i stali się oddanymi Apostołami Chrystusa i filarami Kościoła Świętego. Pan Jezus zna także nas i prosi, abyśmy podeszli do Niego na odległość ukłonu!
Nie planowałem Mszy św. porannej, bo spałem tylko 3 godziny, ale napłynęło wielkie pragnienie Eucharystii. To była pułapka, bo dzisiaj Msza św. jest o 7.15. Wróciłem rozdrażniony, a później zszedł czas na szykowaniu samochodu do wyjazdu.
Dzisiaj jest śmiertelny upał. Z tego powodu Zły podsunął myśl („dobro”), abym ze względu na stan zdrowia pozostał w domu (opuścił nabożeństwo i Mszę św.). jeszcze nie wiedziałem, że jest to kuszenie! Po drodze odmówiłem koronkę i modlitwę za dzień wczorajszy.
Po litanii i błogosławieństwie Monstrancją pozostałem na placu kościelnym, w wietrze, ale nie docierały czytania. Sam zobacz, co Bestia wyprawia nawet z takimi jak ja. Wróciłem i zacząłem opracowywać zapisy z 1989 r., ale nic nie szło, zmarnowałem dwie godziny i poszedłem spać.
Na koniec, w sobotę wieczorem (doba duchowa nie ma 24 g.) podpuszczał mnie, abym pojechał do pobliskiego kościoła i był na wieczornej Mszy św. za niedzielę, a od jutra będzie już inne nabożeństwo...do Św. Krwi Pana Jezusa. Zobacz upór Przeciwnika Boga. Przenieś to teraz na tych, którzy mają przyciski atomowe.
Na ten moment Pan dał do ręki mój komentarz na www.foronda.pl z dnia 27 lipca 2015 r., który dotyczy dzisiejszej intencji.
Z przykrością stwierdzam, że artykuł jest całkowicie nieprzydatny dla poszukujących konkretnej porady. Wielka szkoda, że kapłani i wierni...szczególnie dążący do świętości nie dają najmniejszego przykładu prowadzonej walki duchowej. Z tego wynika, że nie wiedzą jak działa szatan, bo kojarzy się to z o. Pio, egzorcystami lub satanistami, itd.
Ja wyćwiczyłem się w odczytywaniu natchnień, które płyną do nas od strony Boga oraz od sił ciemności. Mimo wielu lat nadal jestem oszukiwany, ale moja moc jest w codziennej Mszy św. z Eucharystią oraz życiem zgodnym z Wolą Boga Ojca. Podam główne oszustwa upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji:
1. Szatana nie ma - proszę zrobić test wśród znajomych katolików
2. Szatan małpuje Boga i daje ludziom różne natchnienia...przeważnie dobre, bo zna stan duchowości danej osoby. Można powiedzieć, że bardziej interesuje się wierzącymi, którzy są przekonani, że "nie mają nic z nim do czynienia"!
3. Szatan daje natchnienia w pierwszej osobie: "poleżę, pójdę na Mszę w sobotę, itd.". Każdy uważa, że w jego głowie są jego myśli. To wielki błąd! Proszę to prześledzić, zapisywać, badać i zobaczyć owoce!
4. Anioł Stróż ostrzega nas wypowiadaniem: "nie"! Ludzie określają to stwierdzeniem, że "coś mi mówiło, ale nie posłuchałem". Szatan zawsze będzie mówił odwrotnie.
5. Każdy musi się wyćwiczyć w takich odczytach. Nasi psychiatrzy negują istnienie natchnień, bo to kojarzy im się z głosami i chorobami. Nie uznają duchowości człowieka i leczą "mózgi". To wielka tragedia, bo opętanie intelektualne nie daje żadnych objawów. To są ludzi inteligentni, ale w czynieniu zła lub "dobra" zamiast dobra prawdziwego.
Jest różnica w prowadzeniu przez Anioła i Szatana, a dla zrozumienia dam przykład zaproszenia: od Anioła będzie to łagodne: bardzo proszę, a od demona nerwowe: idziesz czy nie?
Najgorszy jest atak odciągający od Mszy świętej...wówczas pojawia się nerwowe: "nie wiem, co mam robić", któremu towarzyszy pustka w sercu. Kiedyś kładem się i wstawałem z łóżka. W pewnym momencie takiej walki o "decyzję chwilki"...w myślach pojawiła się Monstrancja i nienawiść do Pana Jezusa!
Natychmiast wiedziałem, że jest to od szatana i pobiegłem na Mszę św.! Gdym pozostał i chciał zasnąć to przeszkadzałby później, bo jego zadaniem jest: szkodzić, szkodzić, jeszcze raz szkodzić.
My rozumujemy po ludzku, bo przejęcie się np. budową własnego domu to nic złego, ale w końcu mamy bożka i całkowicie zapominamy o Bogu. Nic inne lepszego nie możemy uczynić (przez 30 minut) od spotkania z Panem Jezusem w Eucharystii. Ten czas Pan Bóg odda nam i z Jego błogosławieństwem wszystko przebiega inaczej! Dam jeszcze przykład mylącego odczytu:
- napłynęło natchnienie, aby pojechać do pobliskiego sanktuarium, gdzie miałem wielkie przeżycia duchowe
- po dwóch tygodniach sytuacja powtórzyła się i słusznie nie uległem pokusie, bo okazało się, że kaznodzieja z sanktuarium przyjechał do naszego kościoła i u nas była piękna uroczystość. To śmiertelny bój na śmierć i życie, ale wieczne!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 746
Przez całą noc padało, a teraz jest śmiertelna pogoda: upał i wilgoć z wiatrem. Wyszedłem po gazetę i odczytałem zbliżoną intencję modlitewną, ale uciekłem do domu, bo na parterze jest chłodno.
Dzisiaj król babiloński zdobył Jerozolimę, zabrał z niej wszystkie skarby...w tym przedmioty kultu religijnego. W sercu pojawiło się Państwo Islamskie, którego wojownicy rozbijają figury naszej Matki, krzyże i Domy Pana Jezusa (Tabernakula). Ja i podobni jesteśmy dla nich poganami, podobnie jak u Żydów.
Psalmista w tym czasie krzyczał (Ps 79[78]: „Boże, poganie wtargnęli do Twego dziedzictwa, zbezcześcili Twój święty przybytek /../ Przedmiotem wzgardy staliśmy się dla sąsiadów, igraszką i pośmiewiskiem dla otoczenia. Jak długo, Panie? /../ Wspomóż nas, Boże, nasz Zbawco /../ Wyzwól nas /../ przez wzgląd na Twoje Imię”…
Może kogoś dziwią moje intymne spotkania z Bogiem (żona jest przeciwna ich przekazywaniu), ale Apokalipsa już trwa, a czas pędzi i potrzebne są ostrzeżenia wprost od wiedzącego.
Piszących o wierze jest wielu, ale często oni nie uczestniczą w życiu Kościoła Świętego. Wiem też, że nie wolno dawać „psom tego, co święte” i ”rzucać pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami”, a obróciwszy się „nie poszarpały nas samych."
Nawet kapłan pięknie celebrujący spotkanie z Panem Jezusem może być niewierzący. To nie przeszkadza w jego posłudze liturgicznej, ale taki jako spowiednik nie wczuje się w moje poczucie grzeszności.
Siostra Faustyna, moja obecna opiekunka...chciałaby spowiadać się każdego dnia, ale małe grzechy znikają po zjednaniu z Panem Jezusem. Tak jest naprawdę, bo moje złości podsuwane przez Szatana są odsuwane wraz z przyjęciem Eucharystii.
Pan Jezus wskazał (Mt7, 21-29), że: <<Nie każdy, kto mówi Mi: „Panie, Panie!” wejdzie do Królestwa Niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie”>> Nic nie znaczy reszta...prorokowanie, a nawet czynienie cudów i wypędzanie złych duchów przy jednoczesnym dopuszczaniu się nieprawości…
Prawie chce się płakać, bo czas w naszej wierze nie ma znaczenia. To, co ustanowił nasz Tata będzie trwało do końca świata. Nasze prawa i ustroje zmieniają się...obecnie trwa demokracja niezgodna z wiarą katolicką (hierarchia). Do władzy dochodzą denni ateiści, masoneria i „spółkujący inaczej”. To obrzydliwość w Oczach Boga i nie zmieni tego ładnie mówiący i ulizany Robert Biedroń.
Z powodu śmiertelnej pogody trafiłem na nabożeństwo do Najśw. Serca Pana Jezusa z Mszą św. Wszystko odmieniła Eucharystia, która ułożyła się w odwróconą koronę. Musiałem głęboko oddychać, nie mogłem opuścić kościoła, a - ze względu na uniesienie powyżej ciała i tego świata - pozostałem na ławce placu.
To jest odpoczynek w sercu nie mający nic wspólnego z naszym ciałem, które przeważa u 99 % ludzkości i trzyma nas tutaj...właśnie widziałem matkę z otyłą dziewczynką ok. 8 lat, która z trudem szła.
Serce zalało pragnienie powrotu do Królestwa Bożego ze spotkaniem się wszystkich wiernych. Z drugiej strony mam jeszcze wiele do zdziałania. Zawołałem tylko: „Tato jak dobrze tutaj. To Twoje Serce, Boże daje ukojenie mojej duszy. Boże obdarz nas radością i pokojem. Nie opuszczaj nas.”
Na ten moment pasuje cytat* <<Mówcie: “Ojcze! Ojcze!”. I nie ustawajcie w powtarzaniu tego słowa. Czy nie wiecie, że za każdym razem, gdy je wypowiadacie, Niebo promienieje radością Boga? Gdybyście tylko tyle mówili, ale z prawdziwą miłością, modlilibyście się już w sposób miły Panu. Błogosławiony Jesteś Ojcze, Panie nieba i ziemi! W Tobie są wszystkie moje źródła! (Ps 87,7) >>
Następnego dnia w tej intencji odmówiłem moją modlitwę… APeeL
* „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci” Eugenia E. Ravasio
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 758
MB Nieustającej Pomocy
Tuż po północy przeczytałem list od bratniej duszy (w sensie duchowym). Tam padło wspomnienie ks. Adama Skwarczyńskiego, współczesnego mistyka, który jest „odrzucony” podobnie jak ja. Mnie nie spotkało ubóstwo, bo mam emeryturę i nie muszę milczeć.
Dlatego mistycy uważają, że lepiej jest ukryć się przed tymi, którzy nie potrafią ich docenić. Zaproponowałem, aby ten kapłan połączył nas w "kółku nawiedzonych" (żartobliwie), bo wówczas bronilibyśmy "fanatyków" Pana Jezusa.
Wielu podobnych do mnie wstydzi się dawania świadectwa wiary oraz ewangelizacji, aby nie spotkał ich zarzut bycia „stukniętymi”. W moim przypadku było to zaoczne rozpoznanie choroby psychicznej z dwóch słów dotyczących mojej łaski: odczytywania woli Boga Ojca („mowy Nieba”).
W sądach na to jest określenie „mordercy sądowi”, a tutaj „mordercy samorządowi”. Zabójstwo kojarzy się ze strzałem z bliskiej odległości, ale można zabić plotką, niesłusznym oskarżeniem, itd. Takich ofiar w RP jest wiele, ale jest to ukrywane...TVN „Uwaga” tylko zasygnalizowała problem, a program szybko zwinięto.
Babcia Joanna Senyszyn, która marzy o byciu prezydentem RP, a jako światła posłanka lewicowa chętnie udziela wywiadów dotyczących Krzyża Pańskiego:
- "Czy pani nosi krzyżyk na szyi"?
- "No wie pani, jak pani może o to pytać?! Ja się krzyżykiem brzydzę! Ja w ogóle jestem anty krzyżowa.”
Wg niej w „Polsce na pewno zapanuje moda krzyżowa /../ krzyż na Krakowskim Przedmieściu to pisowski punkt G i dlatego piso krzyżowcy odstawieni od krzyża nie mogą dostać orgazmu i są do dzisiaj sfrustrowani /../ krzyż który stał przed Pałacem Prezydenckim, to samowola budowlana /../.”…
Czym koledzy lekarze, anty-krzyżowcy, a za ich przyzwoleniem psychiatrzy różnią się w swoim działaniu od opętanej intelektualnie tow. Joanny...okazali się komisarzami broniącymi kolegi z korporacji, który zbezcześcił miejsce poświęcone.
Nam nie wolno przyznać się do kochania ponad wszystko Pana Jezusa, ale premiowane jest stygmatyzowanie takich jak ja. Gdybyś raz trafił z tego powodu do psychiatry, dennego ateisty to wiedziałbyś o czym piszę.
Na dole niech wystarczy rozmowa ze znajomą, rezolutna babcią.
- Co jest w życiu najważniejsze?
- Zdrowie!
- Zdrowie jest duchowe (nawrócenie), psychiczne i fizyczne. Pani jak większość mówi o zdrowiu fizycznym, a to jest to błąd, bo ciało stanie się prochem (po spopieleniu), a właściwie zgnilizną (pochówek). Jaki wobec tego jest cel naszego życia?
- Tak, zbawienie, ale we wszystkim trzeba mieć umiar, nie znoszę fanatyków religijnych…
- Ja jestem fanatykiem Pana Jezusa.
Odjechałem rowerem prawie płacząc, bo kochanie Pana Jezusa wg pieśni: „Kochajmy Pana, bo Serce Jego kocha i pragnie serca naszego”…to fanatyzm religijny. Nie widzi się fanatyzmu u islamistów.
Podobną rozmowę prowadziłem dzisiaj z 85-letnią sprawną babcia, która na koniec powiedziała, że spieszy się, bo właśnie gotuje się kapusta. Śmieliśmy się razem, bo od uczestnictwa w Mszach św. i od zbawienia ważniejsza jest kapusta!
W pieśni na Mszy św. były słowa, abyśmy kochali się wzajemnie, bo wówczas „wszyscy poznają żeście Moi”. Moje serce zalał pokój i wszechogarniająca miłość...także do moich krzywdzicieli.
Zaciekawiła mnie sprawa istnienia mistyków w Islamie, bo nie ma u nich świadectw błogosławionych i świętych: s. Faustyna, Jan Paweł II, ks. Dolindo Routolo, o. Pio oraz wielu z moją łaską (mistyka eucharystyczna). Ja nigdy nie słyszałem mówiącego, że kocha Mahometa lub Allaha, ale o ich zwycięstwie nad resztą świata...czyli wojnie z zabijaniem.
W tym czasie pokazują swoje bezgraniczne oddanie tej sprawie. Po wymordowaniu pogan, demon podzieli ich samych i będą dalej mordować. Czy wówczas jedni i drudzy będą tez krzyczeć: Allah abgar!
Na tym tle zobacz przekaz mistyczki św. Gertrudy z Helfty, która została obdarowana "łaską ujrzenia cudownego i przejmującego zdarzenia eucharystycznego, które opisała następująco: Pan Jezus Hostię, którą trzymał w ręce, zanurza jakby w Sercu Boga Ojca i wyjmuje czerwoną jak krew." ”* APeeL
*„Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci”.
- 26.06.2018(w) ZA BRZYDZĄCYCH SIĘ GRZECHAMI
- 25.06.2018(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIENAWIDZĄ KATOLIKÓW
- 24.06.2018(n) ZA KOCHAJĄCYCH TATĘ
- 23.06.2018(s) ZA SŁUŻĄCYCH BOGU I WŁADZY
- 22.06.2018(pt) ZA PRAGNĄCYCH PRZYTULENIA DO SERCA PANA JEZUSA
- 21.06.2018(c) ZA POMAGAJĄCYCH Z SERCA
- 20.06.2018(ś) ZA WIERZĄCYCH W NICOŚĆ
- 19.06.2018(w) ZA WYTRWAŁYCH W WALCE ZE ZŁEM
- 18.06.2018(p) ZA MYLĄCYCH WIARĘ Z CHOROBĄ
- 17.06.2018(n) ZA NAGLE TRACĄCYCH ZDROWIE