- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 708
Przed wyjściem na Mszę św. wieczorną pomyślałem o intencji tego dnia, bo myślałem o powoływanych przez Boga. Natchnienie sprawiło, że przeczytałem Ew (J1, 35-42) w której Jan Chrzciciel wskazał na przechodzącego Jezusa: <<Oto Baranek Boży>>. Wówczas poszedł za Nim Andrzej, brak Szymona (późniejszego Piotra), którego przyprowadził do Mesjasza.
Przepłynął mój bardzo marny dorobek duchowy, bo przez tyle lat zapraszania na codzienną Mszę św. udało się namówić tylko jedną parafiankę. Zawsze jest w kościele o 6.30...w deszcz, wiatr i ślizgawicę, a ma już swoje lata.
To jest znak dla mojego obdarowanego miasteczka nad rzeczką, gdzie emeryci - nudzą się i narzekają na swój los - nie widząc morza łask. Jaki sens ma życie dla życia? Przecież czas jest drugim darem Boga Ojca (oprócz wolnej woli)...z którego zostaniemy także rozliczeni.
Wielu wprost błagam, wskazuję im na kłopoty po śmierci, a często marnieją na moich oczach i tkwią w swoim świecie. Nawet złoszczą się na mnie, gdy proponuję podwiezieni do kościoła. Później wnoszą takich do Domu Boga Ojca, który stał się przystawką zakładu pogrzebowego...po drugiej stronie ulicy i tak jest w całej ojczyźnie.
Właścicieli takich zakładów nie ujrzysz wśród wiernych. Może mają wytyczne, aby nie kojarzono ich z kościołem katolickim, bo mogą w ten sposób obrażać uczucia niereligijne dennych ateistów oraz wyznawców bogów wymyślonych.
Bardzo cierpię z powodu dobrych ludzi, którzy tkwią omamieni przez Bestię. Można powiedzieć, że prędzej wróci do Boga „ostatni” niż dobry, któremu się wiedzie, bo takiemu wiara nie jest potrzebna.
Od Ołtarza św. popłyną słowa Apostoła Jana (1J3,7-10): „Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła /../ Ktokolwiek narodził się z Boga, nie grzeszy /../ Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła /../”.
Św. Jan Apostoł pisał to w skrócie, ale nie jest tak, że ktoś rodzi się już jako dziecko diabła (potępiony), bo to wykluczałoby jego odpowiedzialność. Prawdopodobnie chodzi o przebieg naszego późniejszego życia, a sam jestem dowodem ponownego narodzenia się dla Boga...po zawirowaniach z możliwością śmierci.
Takie „narodzenie” dzieci diabła dotyczy Państw Szatańskich, gdzie odbierana jest wolna wola i karze się w różny sposób (ze śmiercią włącznie): wyznawanie wiary katolickiej (Chiny), zdradę w Korei Północnej, gdzie jest kult bożków Kimów, a także w Państwie Islamskim, gdzie przymusowo - od urodzenia aż do śmierci - stajesz się muzułmaninem.
Nasz Deus Abba, Omnipotens Pater dał nam wolną wolę...każdy ma do wyboru Wolność lub „róbta, co chceta”, Miłość i nienawiść, Prawdę i kłamstwo, Sprawiedliwość z Prawem Bożym na tle "niezawisłych od sprawiedliwości" sądów oraz Pokój zamiast wojny.
Eucharystia przyniosła ukojenie serca z którym wracałem okrężną drogę zniechęcony nocną brzydotą tego miejsca na naszym zesłaniu…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 765
Kiedyś miałem sen w którym wysiadłem z autobusu na przystanku „Pole”, a właściwie „Ogródki Działkowe” z krętymi uliczkami, a nawet „ślepą”. Zaczynam ten zapis, a napływają żarty, aby nie kojarzyć intencji z ministrem Patrykiem Jakim, a w „pociągu do pań używać hamulców”...
Przypomniał się też sen w którym była symbolika związana z tą intencją:
kapłan za stołem, ale nie nasz - wiara narodu wybranego (Stary Testament)
kapłan w ornacie ze znakiem ryby - chrześcijaństwo
piękne czerwone winogrona - Męka Pana Jezusa
wielki bochen chleba posypanego makiem - Komunia św.
t o r y, a nie droga z której można skręcić, gdzie się chce...to znak, że do Królestwa Bożego możesz wrócić tylko poprzez Święty Kościół Boży!
Zdziwiłem się, bo po wejściu na YouTube, gdzie Maryla Rodowicz śpiewa „Wsiąść do pociągu byle jakiego” przywitał mnie widok torów. Tak właśnie miesza się ten i Tamten świat, życie codzienne z duchowym.
Dobrze, że przełamałem się i trafiłem na Mszę św. o 7.15. W mojej słabości demon przeszkadzał w modlitwie uwielbienia Boga Ojca i zalewał mnie nienawiścią. Przytoczę te myśli, bo to wszystko odejdzie po Eucharystii, ale weź pod uwagę niewiernych, a nawet zaprzedanych poganom czyli „mordy zdradzieckie” w Parlamencie UE, które drą się na jedną nutę.
Ich szwabsko-kacapską tubką jest TVN, która powinna stracić koncesję, bo to nie jest dziennikarstwo, ale kimolstwo (od Kima). Tam przewrotnie wskazują na wolność słowa, a zamulają Prawdę. Wciąż pokazują papieża i naszego prymasa wskazując na miłosierdzie w stosunku do inwazji islamistów...nie chcą mieć ojczyzny danej przez Boga.
Matka HGW, honorowy członek komitetu budowy Świątyni Opatrzności Bożej pozwoliła na wzniesienie w W-wie meczetu. Jest tylko Jeden Bóg, Jahwe i nie ma żadnego innego.
Napłynęły też postacie Czuby Wstrętnego z ubeckiej „Super Stacji”...prowokatora „mającego własne poglądy”, któremu brak piątej klepki oraz Elizy Michalik z giermkiem, która pragnie oddzielić Kościół katolicki od Państwa, a czyta to, co jej napiszą i jako opętana intelektualnie przy każdym temacie czepia się naszej wiary.
Podczas dyskusji w TVP Info przedstawiciel muzułmanów kłamał, że oni też czekają na Paruzję czyli ponowne przyjście Pana Jezusa. Zważ, że w Islamie można kłamać dla dobra tej wiary; nie uznają Trójcy Świętej (wiara w wielobóstwo), a czekają na powrót Syna Bożego, którego traktują jako proroka poprzedzającego Mahometa.
Na ten czas od Ołtarza świętego popłynie Słowo (1J2, 29-3,6): „/../ zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy /../ Każdy, kto pokłada w Nim nadzieję, uświęca się /../ Każdy, kto grzeszy dopuszcza się bezprawia /../.” Natomiast św. Jan Chrzciciel wskazał na Pana Jezusa jako Zbawiciela, bo ujrzał nad Nim Ducha Świętego (J1, 29-34).
Wszystkie złe myśli odeszły po przyjęciu Ciała Pana Jezusa, pozostałem sam w kościele i pod feretronem Pana Jezusa Miłosiernego odmówiłem koronkę…
Pan zaprowadził mnie na blog Wiara Rozumna Pawła Porębskiego, gdzie były już wpisy z dnia 02 i 03 stycznia tego roku. Zobacz, co pisze klakier poprzedniej władzy:
02 stycznia 2017 I co to będzie?
<<Na takie odosobnienie zasługuje twórca polskiego bałaganu Jarosław Kaczyński. On po prostu szkodzi i jako szkodnik powinien być odsunięty (już wcześniej koledzy specjaliści od psychuszki to proponowali). /../
Ten zły człowiek pociąga za sobą swoich zwolenników, którzy korzystając z jego łask utrzymują wysokie apanaże. Ci owładnięci chorą psychiką, swojemu guru mogą nie pozwolić na zmianę. /../
On nie może czuć się bezpieczny. /../ na pewno ma świadomość że wcześniej czy później ktoś wyciągnie broń w jego stronę. Jego historia nic nie nauczyła. /../” >>
Pan Paweł nie wspomina o Pełnych Obłudy złodziejach i zdrajcach, ale oburza go afera podsłuchowa i naprawa RP.
03 stycznia 2018 Preludium mistycznych zaślubin z Bogiem...
Zobacz bełkot Szatana:
<<Każdy człowiek ma w sobie coś, co go cieszy samego. Dla mnie jest umysłowy odlot w zakamarki historii, przebieganie kosmicznych podróży, snucie marzeń o odkryciach prawd rządzących w naszym Świecie. /../
Bardzo mocno przeżyłem odkryte podobieństwo zjawisk kwantowych z naturą Świata i rzeczywistości duchowej. /../ Przebywając w świecie iluzji, abstrakcji, mistyki, wierząc, że się w tym uczestniczy naprawdę, że to jest prawdziwe życie, że Bóg jest blisko, sprawia, że wszystko inne staje się małe i dalekie.
Liczy się nirwana, stan upojenia duchowego, trwanie w Bogu, odbieranie i słuchanie Jego „głosu”. /../ Czy może być coś piękniejszego niż będąc falą, która przemieszcza ciebie w nieskończoność i unosi ludzkie ego. Dla fal nie ma przeszkód. Rozchodzi się w próżni, pędzi w zawrotną prędkością, śpiewa swoją zmienną częstotliwością. Po drodze wzmacnia się w swoim natężeniu, interferuje z innymi. Łączy się relacją miłości i wzajemnego pożądania. To preludium mistycznych zaślubin z Bogiem.>>
Na jego adres wysłałem moje uwagi:
Panie Pawle!
<< Całkiem Pana pokręciło. Jako teolog świecki trafił Pan na mistyka świeckiego (szkoda, że nie pozwala Pan na wpisy). Nawołuje Pan do zamordowania Jarosława Kaczyńskiego. Kogo Pan reprezentuje wskazując zarazem we wpisie z 03 stycznia na mistykę (moja łaska) i pana odloty na platformę kosmiczna.
Obaj dobiegamy do kresu naszego zesłania, a Pana i moja odpowiedzialność przed Bogiem jest wielka (świecki teolog i mistyk świecki). Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim, a Pan neguje Cud Ostatni jakim jest Eucharystia.
Jako uczony w czytaniu i pisaniu wie Pan, że Apokalipsa już trwa! W tym czasie poddaje się Pan marzeniom podsuwanym przez Szatana! Nie ma Szatana? Proszę zawołać do Ducha Świętego swoimi słowami...tylko nie szydzić, bo nie ma przebaczenia.
Niech Pan przyłączy się do "resztki Pana", bo tak to śpiewa Pan w chórze z Czubą Wstrętnym z "Super Stacji", że "Stokrotką", prof. Zbigniewem Mikołejką, matką Joanną od demonów (prof. Senyszyn) i wszystkimi zaprzedanymi poganom…>>
Zadzwoniłem też do Departamentu Spraw Obywatelskich przy URM, gdzie utknęła moja krzywda, bo w Izbie Lekarskiej złamano rozporządzenie Min. Zdrowia ...nie chodzi tutaj o mnie, ale o to, że nikt nie chce stanąć po stronie obrońcy krzyża Pana Jezusa!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 791
Któż jak Bóg, Jahwe!
Tuż przed obudzeniem zobaczyłem napisane przeze mnie zdania (intencje): o miłości Boga Ojca i padaniu do stóp Pana Jezusa. Znalazłem się też w naszym kościele na Mszy św. z dwoma kapłanami trwającymi w najwyższym uniżeniu, z pochylonymi głowami przed konsekracją. To faktycznie jest najświętszy czas na ziemi…
Napłynął obraz Anioła Pokoju o którym pisze s. Łucja w książeczce o Fatimie, który pochylił głowę aż do ziemi i kazał trójce widzących powtarzać trzy razy: <<O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i nie kochają Ciebie>>.
Po czasie pojawił się ponownie i prosił o modlitwy oraz składanie Bogu ofiar oraz przyjmowanie zsyłanych przez Boga cierpień...jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi jest obrażany oraz za nawrócenie grzeszników.
Podczas jednej z takich modlitw zobaczyły blask i Anioła trzymającego kielich nad którym unosiła się święta Hostia, z której spływały krople krwi do kielicha…
Jako mistyk świecki (mistyka eucharystyczna) potwierdzam, że tak jest naprawdę, a wynika to z moich świadectw wiary oraz pragnienia codziennej Mszy św. z przyjęciem Eucharystii. W dzienniku od początku są opisywane przeżycia po zjednaniu z Panem Jezusem, a sam czytam je zadziwiony, bo doznania duchowe są ulotne.
Pan Bóg wskazał na dyskusję z teologiem świeckim Pawłem Porębskim, który na swoim blogu Wiara rozumna 31 marca 2015 dał wpis: Spór eucharystyczny.
To raczej bezrozumna niewiara w której znawca wszedł na teren mojej łaski (mistyka eucharystyczna) i napisał rozprawę o sporze dotyczącym Mszy św. i Eucharystii. Nie czytaj tego, bo zostaniesz wprowadzony w błąd przez demoniczny styl: Eucharystia symbolizuje...znaki świadczą o czymś, ale faktycznie nic nie znaczą. Traktowanie opłatka „jako realnego ciała Chrystusa jest nieporozumieniem”. Napisałem tam komentarz, który pan Paweł schował do szuflady:
<<Jako lekarz mam możliwość opisania przeżyć duchowych, które jest trudno wyrazić i umiejscowić. Cytuje Pan różnych „badaczy”...często ludzi bez łaski wiary. Wniosek: "Cud Ostatni" to opłatek („pamiątka”).
Pana opis można porównać do rozprawy o chlebie...z czego i jak się piecze, ale nic o głodzie, smaku i o tym, że nigdy się nie znudzi. Pan nie ma doświadczeń duchowych, a jest to wynik zamknięcia się na Prawdę. Demon złapał Pana na przynętę: „wiedza religijna". Wpadnie Pan w kłopoty po śmierci.>>
Napłynęła też refleksja dotycząca namaszczonych sług Pana, którzy nie pojmują (brak łaski) tego, że Msza św. to Misterium z Cudem Ostatnim...spieszy się taki nie wiadomo gdzie i po co. Tacy kapłani są tylko funkcjonariuszami (wykonującymi zlecone zadania).
Przez cały dzień napływały sceny z różnych moich słabości, błędów w pracy (nędza ludzka), przyjmowanie nienależnych gratyfikacji...pojękiwałem tylko, przepraszałem Boga Ojca i to szczególnie za bunt przeciwko łasce niezasłużonego cierpienia.
Na Mszy św. wieczornej zdziwiony słuchałem listu św. Jana Apostoła (1J2, 22-28): „/../ kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem /../ jest antychrystem /../ ktokolwiek nie uznaje Syna, nie ma też i Ojca /../”.
Na końcu Mszy św. wołałem: „Tato! Serce pęknie mi z pragnienia mówienia o Tobie, Prawdzie, naszej wierze i Twoich cudach oraz o Królestwie Bożym. Jak pięknie to wszystko urządziłeś w Swojej nieskończonej Mądrości. Tato! Wybacz wszystkie moje nieprawości."...
W szaleństwie witano Nowy Rok, a tak powinno witać się rocznicę Przybycia Maleńkiego...Tego, który oddał za nas życie.
„Boże Wieczny, Boże Żywy, w Trójcy Świętej Jedyny. Jakże tęsknię za Tobą Tato. Nie daj mi zginąć marnie. Słodki Tato, Boże mój! Serce pęknie mi z tęsknoty za Tobą, ja Twój syn wołam z tego zesłania.”…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 773
Któż jak Bóg, Jahwe!
Ja bardzo lubię otrzymywać i dziękować za błogosławieństwo Boże. My nie doceniamy tej wielki łaski Boga Ojca, a spotkała mnie wczoraj rano i to od biskupa z kończącego się nabożeństwa (transmisja w TVP1).
Zobacz prowadzenie przez Boga na przełomie tego roku, bo na Mszy św. o 7.00 padną piękne słowa kierowane do narodu wybranego, ale ja często przekazują tą prośbę - do Boga naszego - w różnych sytuacjach za braci ziemskich (Lb 6, 22-27):
„Niech cię Pan błogosławi i strzeże.
Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cie obdarzy łaską.
Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem”...
Psalmista prosił (Ps 67/66): „Bóg miłosierny niech nam błogosławi. Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi; niech nam ukaże pogodne oblicze /../ Niech nam Bóg błogosławi i niech cześć Mu oddają wszystkie krańce ziemi”.
To wszystko jest bardzo proste i każdy może ujrzeć w relacji dobrego ojca i jego dzieci. Przy pożegnaniu z córką odmówiłem jej pocałunku, bo odwróciła się od Boga Ojca i nie mogę tym aktem jej błogosławić. Boleję nad tym, a pomnóż to cierpienie przez miliardy i wyobraź sobie miecz przeszywający Najświętsze Serce Boga naszego, w Trójcy Jedynego. Przecież my jesteśmy takimi właśnie dziećmi…
Bóg kładzie przed nami błogosławieństwo i przekleństwo, ale większość ludzkości nie pragnie tej łaski, a wówczas w Jego miejsce wchodzi Książę Kłamstwa. Tego nie pojmie człowiek kochający to życie, wierzący w moc człowieka i zalewany pychą (pewny swego).
Tą „moc” pokazują terroryści islamscy z ich mocodawcami, którzy pragną władzy nad światem (zajęcie miejsca Boga Objawionego). To typowa jedność w nienawiści. Przerabialiśmy to jeszcze niedawno...
Właśnie w National Geographic pokażą początek II Wojny Światowej z osią zła: Berlin-Moskwa-Tokio. Popłakałem się podczas inwazji Japończyków - bez wypowiedzenia wojny - na formacje USA.
W Ew (Łk2, 16-21) wszyscy dziwili się rozradowaniem pasterzy, którzy ujrzeli w Betlejem Dziecię leżące w żłobie. Zobacz dysonans między uczonymi w Piśmie, a ludźmi prostymi, którzy wszystko widzą w Świetle Boga.
Tak też jest dzisiaj. Wejdź na blog Joanny Senyszyn, która reprezentuje uczonych w pisaniu i zobacz jakie wymiociny Szatana wylewa 24.12.2017 ("Fałsz Bożego Narodzenia").
Po Eucharystii Ciało Pana Jezusa odwracało się, a ja trzymałem je jak największy skarb i chciałbym, aby pozostało w moich ustach na wieki wieków. Słodycz zalała serce i trwała jeszcze przez godzinę.
Nie wiedziałem dlaczego Pan dał mi do ręki (trzy razy) krzyżyk, który znalazłem w 2011 roku przy figurze Matki Bożej w okolicy OIL w Warszawie. W intencji tych kolegów, którzy zeszli z drogi Pańskiej - na ręce Pana Jezusa - przekazałem dalej trwające moje cierpienie.
Cały rok składa się z dni i tylko na tym jednym możesz ujrzeć różnicę. Ja przełom tego roku spędziłem na modlitwie („po Bożemu”), a w tym czasie u sąsiadów trwała całonocna balanga z przekleństwami. Znam też to życie i przestrzegam każdego przed jego „używaniem”.
„Dobry Ojcze. Wszechmogący Wieczny Boże, dziękuje za wszystko”…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 741
Św. Rodziny
Przypomnę, że na tym zesłaniu z miłości miłosiernej („Obóz Ziemie”) otrzymaliśmy wszystko potrzebne do przetrwania i powrotu do Bomu Ojca. Ponieważ do duszy mamy przypięte ciało...”musimy orać w pocie czoła”. Większość normalnych ludzi lubi swoją prace, a wówczas umęczenie sprawia radość.
Deus Abba (TATA) dał nam dwa dary: wolną wolę, która trwa jeszcze chwilkę po śmierci (zabierają ją w Państwach Szatańskich i ładnie nazywającym się Kościele Scjentologicznym lub sekcie Niebo) oraz czas (nie znamy jego wielkości).
Współcześnie unika się mówienia o starości, wszędzie królują młodzi i piękni, a także chorzy na młodość (Magda Gessler i dziecinniejący Kuba Wojewódzki). Jeszcze trochę, a przyjdą młodsi i będą śmieli się z nich. Czas to wielka pułapka, bo masz wielkie zamierzenie, a nic nie wiesz o przebiegu swojego życia.
Z drugiej strony „leśne dziadki” okupują kluczowe stanowiska na których podtrzymuje ich stara gwardia bolszewicka („lumpioniarze”) oraz wszelkiej maści dworaki i lisy.
Takiego podejścia nie znajdziemy w Piśmie Świętym, gdzie kultem jest Bóg Ojciec i cud Jego stworzenia, a nie bożek w postaci długiego życia z udawaniem młodego.
Jan Paweł II pisał o tym (1 października 1999 r.): „Jest naturalne, że z upływem lat oswajamy się z myślą o «zmierzchu». /../ Jeśli życie jest pielgrzymką do niebieskiej ojczyzny, to starość jest czasem, gdy jesteśmy najbardziej skłonni myśleć o wieczności”.
Natchnienie sprawiło, że na dzisiejszą Mszę św. pojechałem do kaplicy Miłosierdzia Bożego. Podziękowałem Bogu za poranną łaskę błogosławieństwa przez biskupa (we włączonej TVP 1 trafiłem na zakończenie nabożeństwa).
Na miejscu zdziwiony słuchałem ryku osła, który jest tam w zagrodzie, a później to samo było podczas słuchania Słowa Bożego (Rdz 15, 1-6; 21, 1-3), gdzie Bóg mówił do Abrama, aby nie obawiał się: „Ja jestem twoim obrońcą”.
Abram odpowiedział, że po co mu nagroda, nie ma potomka, a zbliża się do kresu swego życia. Bóg wskazał mu gwiazdy na niebie i zapewnił go, że tak liczne będzie jego potomstwo, a żona w podeszłym wieku urodzi mu syna Izaaka. Jak to będzie, gdy się spotkamy? Myślę, że w Królestwie Bożym też jest hierarchia, ale pragnienia są odczytywane w naszych sercach.
Przypomina się spotkanie śmiertelnie chorego posła SLD z prezydentem Andrzejem Dudą. Ja myślę, że lepsze byłoby jego nawrócenia...najpiękniejszy czyn przed śmiercią. Zapytałem sekretarkę w Belwederze czy można się zapisać na taką wizytę, bo w kraju katolickim jestem ofiarą dyskryminacji religijnej za obronę krzyża. Nie ma takiej możliwości, pan prezydent nie daje takich audiencji...
Starszy kapłan mówił o rodzinie, ale jego nauki nie zawierają Światła Bożego...to są raczej rady psychologa przeplatane żartami. W małżeństwach mamy rozmawiać ze sobą, a nawet kłócić się...nie wolno być zapartym w złości. Śmiałem się głośno przy jego żartach o ojcu, który nie modli się wieczorem, objada się na noc, a wchodząc do łóżka żony mówi: posuń się stara.
Przed i po Eucharystii klęczałem i tak było mi dobrze. Po Mszy św. nie było ciszy, ponieważ ktoś miał pomysł, aby przez głośniki płynął śpiew kolęd śpiewanych przez dzieci (Episkopat zabrania tego).
Następnego dnia bardzo pragnąłem odczytać intencję, a miałem rozterkę: czy za moją rodzinę? Przed wyjściem na spacer wzrok przykuły słowa Abrama:<<O Panie, mój Boże /../ zbliżam się do kresu mego życia /../.” Prawie krzyknąłem, bo w sercu wiedziałem, że jest to intencja tego dnia, a ból podczas modlitwy w pełni ją potwierdził.
Krążyłem przez 1.5 godziny i wołałem do Boga za podobnych do mnie. Nigdy nie przypuszczałem, że właśnie dzisiaj będzie podana taka intencja, ale po czasie ujrzałem, że łącznikiem jest czas (kończący się rok)...
APeeL
- 30.12.2017(s) ZA NIEŚWIADOMYCH BOJU DUCHOWEGO
- 29.12.2017(pt) ZA NIEŚWIADOMYCH NAWIEDZENIA PAŃSKIEGO
- 28.12.2017(c) ZA BEZBRONNYCH ZOSTAWIONYCH NA PASTWĘ LOSU
- 27.12.2017(ś) ZA NEGUJĄCYCH ŻYCIE WIECZNE
- 26.12.2017(w) ZA WALCZĄCYCH Z SOBĄ
- 25.12.2017(p) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA DAR POKOJU BOŻEGO
- 24.12.2017(n) ZA CHWALĄCYCH ŁASKI PANA
- 23.12.2017(s) ZA TYCH, KTÓRZY SAMI PCHAJĄ SIĘ NA ŚMIERĆ
- 22.12.2017(pt) ZA TYCH, KTÓRZY ZAJĘLI MIEJSCE BOGA
- 21.12.2017(c) ZA PEŁNYCH SZCZĘŚLIWOŚCI