- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 818
Siedziałem do połowy nocy, a teraz zerwałem się na Mszę św. o 6.30, bo dzisiaj koledzy, którzy okupują samorząd lekarski zbiorą się na Krajowym Zjeździe Lekarzy.
Wielu z nich zakochało się w tej formie władzy, bo za nic nie odpowiadasz, nie musisz męczyć się z pacjentami, a każdy kłania się, bo jesteś wielki. Nawet Ministerstwo Zdrowia nie ma „nic do samorządów”, ale w skrzywdzeniu mnie łamano rozp. MZiOS.
W takim układzie spokojnie działali „łowcy narządów”...nawet istniała komisja lekarska odłączająca od aparatury. Tak zabito młodego mężczyznę ze śpiączką pourazową. Po dwóch tygodniach skradziono mu wszystkie narządy. Pan prezes nawet dał poręczenie dr. G.
Także Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej nie tknął kolegi powalającego krzyż, a mnie odesłał do sądu cywilnego, gdzie na wyrok czekasz 10 lat! To jest głupie cwaniactwo, bo w jego gestii jest badanie spraw przestępstw funkcjonariuszy Izby Lekarskiej. Natomiast mediator trzymał moja sprawę 6 miesięcy i nie chciał podejść do telefonu.
W Izbie Lekarskiej można spokojnie zatrudnić swoją żonę (vide: kolega Andrzej Włodarczyk), a nawet być równocześnie samorządowcem i ministrem. To wprost rodzinka typu sycylijskiego: jesteś prezesem, a żona rzecznikiem prasowym i naczelnym redaktorem gazetki („prezesówki”). Tam wciąż nudzą ci sami...nigdy nie dali listu normalnego lekarza.
Ciekawe ile zarabia wierchuszka tej struktury, bo nigdy nie słyszałem głosu niezadowolenia. Opisuję stan mojego serca - jako ofiary tych braci Polaków przebranych w białe fartuchy - przed i na początku Mszy św.!
Po czasie przypomniałem sobie, że mam pisać z miłością, bo z tego powodu byłem u spowiedzi. Ponadto zatrzymałem się pod stacją drogi krzyżowej, gdzie Pan Jezu przekazał mnie Swojej Matce, a ja przyjąłem Ją do mojego domu (zaprosiłem w tym tygodniu).
Na ten moment od Ołtarza św. płynie Słowo:
- z listu (Jk 5, 9-12), gdzie Apostoł prosi: „Nie uskarżajcie się, bracia, jeden na drugiego, byście nie popadli pod sąd”. Chodzi o przykład wytrwałości w cierpieniu, a ja wiem o tym. Nawet napłynął obraz przebijania św. Boku Zbawiciela z wypłynięciem Krwi i Wody. Apostoł zaleca, aby mówić: <<tak>> i <<nie>>, bo reszta jest od diabła!
- psalmista w Ps 103[102] wskazuje, ze: „Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia /../ Pan jest miłosierny i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy”.
Tak, bo Pan Bóg odpuszcza wszystkim grzechy, wystarczy tylko krzyknąć! Takich bardziej kocha ode mnie, bo ja mam wszystko, a nawet Boga Samego! W tych chwilkach widzisz, że wszystko jest parą oraz to, że ja odpowiadam za dusze tych kolegów.
Muszę przyjąć za nich cierpienie, a Pan Bóg pokaże im, co oznacza władza, która stała się dla nich bożkiem. Prezes NIL-u porzucił ordynaturę, leczenie ludzi, a po to się szkolił...dla głupich zaszczytów. Teraz jako niezdolny do pracy musi się kłaniać i robić to, co każą, aby otrzymać inne stanowisko.
Wszystko odmieniła Eucharystia, która przewijała się w ustach i ułożyła w koronę. Przez moje ciało i serce przepłynął dreszcz, łzy zalały oczy, a bezmiar miłości miłosiernej zalał moje serce...także do wszelkiej maści nikczemników, szczególnie tych, którzy zbłądzili.
Przecież koledzy tworzą prawo i mają wyznawać zasadę: przede wszystkim nie szkodzić, a zrobiono ze mnie chorego psychicznie z powodu wierności Bogu i krzyżowi. Dlaczego stanęli po stronie anty krzyżowca?
Siostra w tym czasie śpiewała: „Jezu dobry i cichy, serca pokornego, uczyń serca nasze wg Serca Twego” oraz „Kochajmy Pana, bo Serce Jego kocha i pragnie serca naszego”. Krzyczałem tylko „Jezu, Jezu, Jezu”…
W drodze na nabożeństwo majowe przepłynęły ofiary nikczemników: tracących domy i mieszkania w Gdańsku (afera notariuszy) oraz w „reprywatyzacji", niesłusznie skazany za gwałt, zabity paralizatorem na komendzie policji, świadomie zarażane kiłą, zamykani w szpitalu psychiatrycznym (za groźbę słowną był tam 8 lat) i świadomie zabici psychuszką...
Koledzy anty krzyżowcy z Naczelnej i Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie właśnie zaczynają obrady Krajowego Zjazdu Lekarzy...od spotkania z Panem Jezusem na Mszy św. o g. 13.00 (https://wirtualnapolonia.com/2010/07/31/ks-prof-czeslaw-s-bartnik-antykrzyzowcy/).
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 897
Jezusa Chrystusa
Najwyższego i Wiecznego Kapłana
Po krótkim śnie poszedłem na Mszę św. o 7.30, a w kościele wzrok zatrzymała stacja: „Pan Jezus zdejmowany z krzyża”. Dla mnie jest zawsze najpiękniejszy znak „mowy nieba”. Za te dwa słowa napisane w cudzysłowie mam zawieszone od 2008 r. pwzl 2069345.
Stało się to z powodu sugestii ówczesnego prezesa NIL kolegi Konstantego Radziwiłła, katolika, ojca wielodzietnej rodziny, a teraz senatora RP, że jestem chory psychicznie. Wskazano, że "słyszę głosy", a jest to tzw. "duchowość zdarzeń". Koledzy psychiatrzy są kompletnymi ignorantami duchowymi i leczą opętanych. Wejdź: "Moja żona była opętana". Za ich niewiedzę odpowiada Izba Lekarska.
Kto kazał prezesowi zabić mnie duchowo i stanąć po stronie psychiatry anty krzyżowca. Ciekawe czy Pan Doktór przystępuje od tamtego czasu do Eucharystii, bo w ORL koledzy zaczynali swoje obrady od Mszy św. z całowaniem sztandaru izbowego, a nawet założyli kółko lekarzy katolików.
Koleżankę prowadzącą kółko prosiłem o pomoc w mojej krzywdzie, ale raz ustalonego - przez psychiatrów rozpoznania - nie wolno zmieniać, bo to podważyłoby powagę tej przestępczej korporacji.
Może ktoś poruszy ten temat na obecnym Krajowym Zjeździe Lekarzy. Mamy kraj katolicki, a psychiatrię radziecką: Tam Nic Nie Ma...wszystko powstało z wielkiego wybuchu i nadal pochodzimy od małpy, a przecież udowodniono, że mamy inne kody genetyczne...nasz sięga Adama i Ewy!
Dzisiaj Pan Jezus - podczas Ostatniej Wieczerzy - ustanowił Eucharystię. Ja przekazuję Ci, że jest to Cud Ostatni i żadnego większego już nie będzie. Moje przeżycia (ekstazy) opisuję z „tu i teraz”. Jakich jeszcze potrzebujesz dowodów, bo Apokalipsa zbliża się milowymi krokami?
Zabijają nas na całym świecie, ale dziwne jest to, że też dzieje się u nas. Mnie zabili koledzy lekarze (zabójstwo duchowe) udający wierzących. Ja mam wielki szacunek dla ateistów (brak łaski wiary), ale na stanowiskach nie można tolerować kołtuństwa duchowego, faryzeizmu i dulszczyzny.
Jutro odprawi się Msza św. otwierająca zjazd „samych swoich”, zasłużonych i wysłużonych...także w prowokacjach, namawianiu do strajków z trwaniem na stanowiskach za wszelka ceną aż do śmierci.
W wielkim uniesieniu wróciłem na nabożeństwo majowe i pozostałem na ponownej Mszy św. w intencji tego dnia. Pod stacją „Pan Jezus zdejmowany z krzyża” usłyszałem o dzisiejszym wielkim święcie kościelnym. To wyjaśniło poranna „mowę nieba” i otrzymaną pomoc. Po Eucharystii dziękowałem za wszystko.
Jeszcze nie muszę kierować sprawy do prokuratury, bo ukazano mi prawne postępowanie w sprawie mediacji. Pan profesor Krzysztof Bielecki uczestniczy w programie „Sprawa dla reportera” i na pewno mi pomoże. Świadomie nie dopuszczano mnie do niego.
Oto pismo, które dzisiaj wysłałem do obecnego prezesa NIL-u Macieja Hamankiewicza, który nic nie zrobił w sprawie psychiatry anty krzyżowca (nawet nie zwrócono mu uwagi), a ja już 10 lat dochodzę swoich praw (pomijając wiarę). Koledzy zamiast Prawdy wybierają władzę...
Naczelna Izba Lekarska
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej
Pan dr n. med.
Maciej Hamankiewicz
Dotyczy: XIV Krajowego Zjazdu Lekarzy W-wa 25-26 maja 2018 r.
Przydatne linki:
1) http://www.portalpomorza.pl/wiadomosci/11578,pomnik-por-dambka-zniszczony
2) http://expresskaszubski.pl/aktualnosci/2008/03/pralat-jankowski-poswiecil-nowy-krzyz-w-golubiu
Panie Prezesie!
Przypomina się lekarz /../, który 4 miesiące przed przejściem na emeryturę we wrześniu 2008 roku - po 40 latach niewolnictwa jako lekarz rodzinny - ma zawieszone pwzl 2069345.
Tak uczyniono mi za obronę krzyża, który powalił opętany kolega psychiatra (wyczyny jego wymazano w internecie, została tylko resztka), a przestępca Andrzej Włodarczyk dodatkowo wpisał mnie na listę lekarzy ukaranych.
Pan Prezes w obecności kolegi Stanisława Karczewskiego otrzymał ode mnie (do ręki) pismo ze zdjęciami krzyży (powalonego przez psychiatrę i podniesionego przeze mnie).
Przypominam to oburzony faryzeizmem działaczy naszego samorządu, bo w tym czasie razem z kolegą Konstantym Radziwiłłem „nauczaliście” w TV Trwam, a obecny Krajowy Zjazd Lekarzy zaczynacie od Mszy Św. w piątek o g.13.00. Przypuszczam, że nikt z Was nie podejdzie do Eucharystii...
Andrzej Piotr Lipiec
Do wiadomości:
par.zwiastowania.panskiego@gmail.com
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 901
Dzisiejszy dzień będzie próbą mojej wiary, a nic tego nie zapowiadało, bo w wielkim uniesieniu wyszedłem na Msze św. o 7.30 kończąc wczorajszą modlitwę: za ofiary ważniaków.
Na ten czas od Ołtarza Św. popłynie Słowo (Jk4,13-17): mamy wielkie plany, a nie wiemy, co będzie jutro...jesteśmy parą, która pokazuje się i znika. Psalmista w tym czasie wołał w Ps 49[48]: „Ubodzy duchem mają wstęp do nieba”. Nikt z nas nie może „samego siebie wykupić”, bo „nazbyt jest kosztowne wyzwolenie duszy (…) umierają mędrcy, jednakowo ginie głupi i prostak”.
Eucharystia ułożyła się w koronę, a ekstaza sprawiła wielkie uniesienie duchowe. Nie chciało się opuścić świątyni, ale dopiero po czasie zauważę precyzyjny atak Szatana, bo wyciągnął mnie z kościoła, aby dać radę pani, która zamiast dołączyć do „resztki Pana” w mieszkaniu i na działce ma zbiorowiska kotów.
Sam rozproszyłem się, a jej przerwałem odmawianie różańca i gadałem. Później w sercu pojawiła się chęć walki z kolegami samorządowcami, którzy mnie skrzywdzili i dalej będą działaczami. Właśnie, na rozpoczęcie owocnych obrad Krajowego Zjazdu Lekarzy...zamówili Mszę św. w piątek o 13.00...zapomnieli, że przez 10 lat stoją po stronie psychiatry anty krzyżowca! Nic nie mogłem napisać, próbowałem dzwonić, interweniować, ale to strata czasu.
Po nabożeństwie majowym i odmówieniu koronki do MB wyszedłem i wołałem do Boga w w/w intencji, a moja modlitwa trwa ok. godziny. Wielka miłość zalewała moje serce z pragnieniem sprawiedliwości i wyrwania kolegów z łap Bestii...obudzenie chociaż jednego działacza.
W czasie tego wołana przypomniały się rozmowy z kolegami psychiatrami, którzy unikali pytań o ich wyznanie i nie chcieli rozmawiać o duszy i śmierci. Ponadto dziwili się: postom duchowym, modlitwom wstawienniczym, chodzeniem na codzienną Mszę św., przyjmowaniem cierpień zastępczych, kultem Matki Bożej, Aniołów i Świętych, a szczególnie doznaniami po Eucharystii. Nic nie dały świadectwa moich przeżyć, bo wiara (mistyka) to choroba psychiczna (psychoza).
Jakże piękne są posiedzenia obradującego samorządu…z wcześniejszą Mszą św. odprawianą przez biskupa. Jakże wiarygodny jest Pan dr Konstanty Radziwiłł z „Kodeksem Etyki Lekarskiej” w telewizji...nawet Trwam, a zarazem otwierający Gabinet Med. Tybetańskiej.
Koledzy lekarze samorządowcy nie potrafili dobrze przeprowadzić psychuszki i po sowiecku nie chcą przyznać się do błędu. Już 10 lat chowają się przed Prawdą, sami siebie odznaczają, skaczą po stanowiskach i „nauczają”. Wzorem dla nich jest kol. Andrzej Włodarczyk z żoną (samorząd "rodzinny" w stylu sycylijskim).
Mogę zgodzić się, że jestem niezdolny do pracy, ale przyczyną tego nie jest moja wiara w Jezusa Chrystusa. Ilu jest zawziętych w swojej nienawiści i marzy tylko o odwecie, zemście i o tym, aby „jego było na wierzchu”...nawet wykorzystują aktualnie do tego chore i niepełnosprawne dzieci.
Dopiero na szczycie ataku przypomniała się spowiedź z niedzieli Zesłania Ducha Świętego, a dodatkowo Pan Jezus powiedział do mnie z objawienia osobistego Żywego Płomienia (14 lipiec 1991 r. Biała Podlaska):
<<Kochane dzieci światłości, przebaczajcie waszym winowajcom, wszystkie ich przewinienia. Nie uzurpujcie sobie jakichkolwiek roszczeń w sprawach Bożych. Niełatwo wam przyjdzie zrezygnować z wielu rzeczy na których wam zależy. Jednak musicie wiedzieć, że jest to konieczne. /../ Nie zapominajcie o noszeniu Różańca /../ miejcie go stale przy sobie. /../
Już niedługo wkroczy do akcji Antychryst. Diabeł chce was za wszelką cenę unicestwić, zniszczyć. Liczy on, że wielu z was zwiedzie, oszuka i potępi na wieczność. /../ Poddajcie się ochotnie pod kierownictwo, przewodnictwo waszych Aniołów Stróżów, we wszelkich trudnościach jakie was spotykają, a zwłaszcza takich, z których wydaje się, że nie ma wyjścia.
Wówczas pomódlcie się do Ducha Świętego, odmówcie Różaniec i Koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz powiedzcie „pomóż mi Matko, pomóż mi Jezu”. Weźcie Pismo Święte do ręki i przeczytajcie fragment, który wam się otworzy /../ Ufajcie. >>
Wszystko to czynię, ale najgorzej przychodzi z przebaczaniem winowajcom..
APeel
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 820
W śnie "do przodu" pchałem ciężki walec na którym były monitory z obrazami czekających mnie wydarzeń i cierpień. W końcu znalazłem się w lesie i przy tym walcu przebudziłem się. Popłakałem się jak dziecko i wołałem do Boga Ojca: „Tato! Tato! Jak ten świat umęczy”.
To znak był znak osamotnienia w moim trudzie, który sprawdzi się, ponieważ 25-26 maja w Warszawie odbędzie się Krajowy Zjazd Lekarzy. Koledzy lekarze zaczną obrady jutro po Mszy św. o g. 13.00. W piśmie przypomniałem się prezesowi Maciejowi Hamankiewiczowi, że z powodu mojej wiary i obrony krzyża Pana Jezusa straciłem pwzl 2069345...4 miesiące przed przejściem na emeryturę (wrzesień 2008 r).
Pismo przesłałem do wiadomości proboszcza wymienionej parafii, bo koledzy zapewne będą prosili o błogosławieństwo obrad "samych swoich". Wiek robi swoje i zapomnieli już, że - jak jeden mąż stanęli - po stronie psychiatry anty krzyżowca!
Na Mszy św. Apostoł Jakub mówił od Boga (Jk4,1-10) o naszych żądzach, które sprawiają kłótnie, a nawet wojny. Jest to wynik braku modlitw, a „przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem” z zaleceniem poddania się Bogu z przeciwstawianiem się diabłu, który wówczas „ucieknie od was”. Powinniśmy uznać nasza nędzę.
Psalmista wołał w Ps 55[54]: "Zaufaj Panu, a on cię podtrzyma". Natomiast w Ew Mk 9, 30-37 Pan Jezus złapał uczniów na kłótni „między sobą, kto z nich jest największy.” Mamy być ostatnimi i sługami wszystkich...
To widać na rządzących, których bucowatość reprezentuje Lech Wałęsa. Właśnie spotkał się ze strajkującymi niepełnosprawnymi w Sejmie RP, gdzie ział nienawiścią do braci Kaczyńskich...w tym do zamordowanego b. prezydenta. W klapie wciąż nosi wizerunek MB Częstochowskiej i marzy mu się wyprowadzenie na ulice 1-2 milionów Polaków.
Z podobnymi zapoznałem się w moim samorządzie lekarskim, gdzie koledzy chcą oddać życie na stanowiskach. Samorządy zawodów zaufania społecznego powinny przestać istnieć. Nie potrzebna jest obrona lekarzy przez lekarzy, bo to prowadzi do degeneracji systemu.
Ci, którzy opanowali Izby Lekarskie siedzą tam całe 10-lecia. Ci, którzy mają stanowiska w Izbach Okręgowych nie powinni być w Izbie Naczelnej, bo to wywołuje chorobliwą pewność siebie. Na szczycie władzy kol. Konstantego Radziwiłła naliczyłem 25 jego funkcji (OIL, NIL i Unia Lekarzy Europejskich).
Po Mszy św. przed Panem Jezusem Miłosiernym odmówiłem koronkę, a wieczorem wróciłem na nabożeństwo majowe dla otrzymania błogosławieństwa Monstrancją! Nie znałem intencji tego dnia, ale po wyjściu na spacer modlitewny napłynęły obrazy:
- prezydenta wszystkich ubeków (Bolka) w Sejmie RP, gdzie niepełnosprawnym zalecił wezwanie górników (jeszcze niedawno groził wyprowadzeniem na ulice 2 milionów ludzi)
- matka HGW, specjalistka od reprywatyzacji czyli wyrzucania na bruk prawych Polaków
- prezio Adamowicz z Gdańska z aferą Amber Gold w tle...
Napłynął też czas szukania pomocy w naszej „Gazecie lekarskiej” w październiku 2009 r. Pan redaktor naczelny przejął się losem lekarza na Kubie, a na mój list z prośbą, aby upublicznić - zawieszenie mi pwzl 2069345 za obronę krzyża Pana Jezusa - przestraszony, szybko odpisał.
Przypomniało się "badanie" mnie czyli przesłuchiwanie przez prof. Marka Jaremę. Pan profesor nie ma natchnień, a ten, kto ma jest chory. Jeżeli nie ma natchnień to nie ma świata nadprzyrodzonego. To bardzo sprytna sztuczka Szatana podsuwana kolegom ograniczonym duchowo!
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 742
NMP Matki Kościoła
W drodze na Mszę św. o 7.15 popłynie zadana wczoraj „pokuta” (cz. różańca: „Zesłanie Ducha Świętego”) oraz moje powtarzane wołanie do Matki Bożej, aby „wlała w nasze serca łaskę” ujrzenia chwały Zmartwychwstania Pana Jezusa. To cała prawda naszej wiary, bo połowa Żydów nie uznaje życia wiecznego.
Przed kilku dniami w śnie do „przodu” spotkałem się z b. kierownikiem kolumny transportu sanitarnego oraz z energicznym kapłanem o silnej budowie...właśnie trafiłem na nich, bo nabożeństwo było za dusze zmarłych kierowców.
Pomyślałem o wszystkich z którymi tłukłem się przez 40 lat w różnych stacjach pogotowia ratunkowego...zaczynając od Słupska, gdzie trafiłem na staż i specjalizację po studiach medycznych.
W ich intencji przekazałem tą niespodziewaną Mszę św. z Eucharystią i koronkę do Miłosierdzia Bożego. Ich dusze pragną naszego wsparcia, ale wszyscy już zapomnieli o nich, bo na nabożeństwie nie było żadnego kierowcy.
Na ten moment w ręku znajdzie się resztka zapisu z 18.10.1992 o pracy w pogotowiu:
<<Ile jest głupich wyjazdów karetką; do bólów brzucha, zaparcia i do zdrowego dziadka i naderwanego mięśnia u piłkarza. Na dodatek kierowcy lubią jeździć na sygnałach….to już nie głupota, ale grzeszne nadużywanie darów. Po latach dojdzie do ostrej wymiany zdań (scysji), bo w rezultacie ja odpowiadam za wszystko jako kierownik zespołu.>>
Do tej intencji i dzisiejszego święta naszego Kościoła pasują też przeżycia duchowe z tamtego dnia. Sam zobacz jak mieszają się te czasy i zważ na mój kult maryjny, a było to dopiero kilka lat po nawróceniu!
<<Tuż po wejściu do kościoła łzy zalały oczy, ponieważ przywitała mnie pieśń „Salve Regina” z kończącego się nabożeństwa oraz „Witamy Cię Matko jak Aniołowie w Niebie” rozpoczynająca spotkanie spotkanie ze Zbawicielem.
W bólu zawołałem: „Panie zmiłuj się nad nami”. Czy taki krzyż będę miał stale? Od Ołtarza Św. napłynęła odpowiedź; „Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien”...
Po św. Hostii padłem na kolana przed Figurą Matki, a serce rozrywała pieśń: "Matko Boża módl się za nami. Matko Chrystusowa módl się za nami. Matko Przeczysta módl się za nami...módl się za nami”. W tym czasie wzrok zatrzymał obrazek o. Kolbe na konfesjonale! >>
Dzisiaj wróciłem na nabożeństwo majowe i Mszą św. wieczorną, które podarowałem na Ręce Matki Bożej. Pan Jezus na krzyżu właśnie przekazał mnie Swojej Matce, a wziąłem Ją do Siebie.
Znowu pasują tutaj słowa mojego wołania z 31.10.1993 r. (resztka już edytowanego zapisu):
<< Matko! Opiekunko mojej rodziny - dziękuję, że Jesteś. Dziękuję za Twoje wezwanie do modlitwy za rodzinę. Ta modlitwa sprawia, że otwierają się nasze serca i pięknieją dusze. Matko spraw, abyśmy rozkwitali z Tobą w Panu. Matko Jezusa uproś błogosławieństwo u Ojca dla najbliższych i wszystkich krewnych. Wspieraj w trudnościach życia codziennego.
Boże Ojcze spraw, aby nikt z mojej rodziny nie poszedł spać z grzechami. Ojcze! Wesprzyj, aby mógł rozkwitać pokój w mojej rodzinie! Jezu! Dziękuję Ci za Twój Pokój, który dałeś dzisiaj mojej rodzinie!>>...
APeeL
Licznik wejść...zepsuty (przez boty).
Czytanie dziennika:
Strony zawierają 5 zapisów z aktualną datą prowadzącą...zmieniamy na dole (okienka), ale trudno dotrzeć do dalszych.
Chronologicznie: spis po 100 tytułów z okienkami na dole...wchodzić od pierwszego lub od ostatniego.
Szukaj: wpisz jakąś intencję lub słowo i kliknij enter.
Strona będzie poprawiona...
- 20.05.2018(n) ZA WDZIĘCZNYCH DUCHOWI ŚWIĘTEMU
- 19.05.2018(s) ZA PROSZĄCYCH BOGA OJCA O BŁOGOSŁAWIEŃSTWO
- 18.05.2018(pt) ZA NIEWIERNYCH Z MOJEJ RODZINY I ZA DUSZE TAKICH
- 17.05.2018(c) ZA OCZEKUJĄCYCH NA WSPARCIE
- 16.05.2018(ś) ZA TKWIĄCYCH W MROKU ŚMIERCI
- 15.05.2018(w) ZA HEDONISTÓW
- 14.05.2018(p) ZA PROSZĄCYCH BOGA OJCA
- 13.05.2018(n) ZA GOTOWYCH NA SPOTKANIE Z BOGIEM OJCEM
- 12.05.2018(s) ZA CHORYCH Z NIENAWIŚCI
- 11.05.2018(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W ISTNIENIE DUCHA ŚWIĘTEGO