- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 620
Seks to broń szatana przez którą upadł pierwszy człowiek (Adam). Przed snem, podczas przeskakiwania kanałów w telewizji mignął obraz współżycia dwóch prostytutek. Ten ułamek sekundy okazał się pułapką, bo myśli uciekły do grzesznych marzeń.
Na ten moment mam zapis z 08.05.1992:
- Nie wiesz, że wszędzie działa zły...on niszczy pokój, wywołuje rozdrażnienie i złości! Zniszczy każdą chwilkę życia! Ja do żony.
- Ty nie zasłaniaj się złym!! Żona do mnie.
Rozeszliśmy się, a w moim pokoju spojrzałem na Jezusa Miłosiernego z książki „Życie Jezusa", która otworzyła się na str. 234;
"Powoływanie się na kusicielską moc szatana nie może służyć usprawiedliwieniu złych czynów, szatan triumfuje, gdy słyszy jak naśladowcy Chrystusa usprawiedliwiają się z wypaczenia własnych charakterów. Te właśnie usprawiedliwienia prowadzą do grzechu /../”.
Rano wstydziłem się spojrzeć w Oczy Pana Jezusa i było mi głupio. Mojej rozterki nie pojmie normalny człowiek, bo nawet nie zauważy takiego grzechu.
Napłynęło pragnienie spowiedzi, bo nie wiem czy będę mógł podejść do Komunii św., ale z drugiej strony nie mogę z każdym grzechem biec do kapłana. Inna jest sytuacja, gdy masz przewodnika duchowego, który rozumie potrzebę oczyszczenia z grzeszenia w myślach. Doszedłem do wniosku, że wystarczy mój szczery żal za ten grzech.
Pan sprawił, że z 20 kaset „wyjęły się” nagrane pieśni neokatechumenów: „zmiłuj się nade mną Boże w Swoim Miłosierdziu, w Swej Dobroci zgładź moja nieprawość, obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego”. „Panie Jezu! Niech dotrze moja modlitwa do Ciebie /.../ wejrzyj na mnie, bo jestem zgubiony. Przyjdź i szukaj Swego sługi. Przyjdź ! O! Panie Jezu! Przyjdź gdyż gubię się bez Ciebie, przyjdź, O! Panie Jezu!”. Popłakałem się...
Trafiliśmy do banku, gdzie w oczekiwaniu na zakończenie operacji ujrzałem Niebo i ziemię, a moje serce zalała tęsknota za Panem Jezusem i wielka niechęć do wszelkich spraw bytowych. „Panie mój! Pragnę żyć tylko dla Ciebie. Weź moje życie w Swoje ręce. Daj łaskę opisania ostatniego dnia, gdy będę odchodził do Ciebie. Niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus, Bóg Ojciec i Duch Święty”.
Serce zalewał smutek, a zarazem radość życia dla Boga. „Panie! niech wołanie moje przyjdzie do Ciebie”. Nagle ujrzałem moją łaskę: poświęcanie życia dla spraw Bożych i dawanie świadectw wiary.
Szatan powtórzył atak tuż przed nabożeństwem majowym: zalał mnie wizjami fotografów z filmów porno, gdzie króluje bezwstyd oraz „aktorem” słynącym z dużego fallusa. W sercu i myślach poprosiłem o pomoc św. Józefa z białą lilią.
Łzy zalały oczy podczas opisu skucia w dybach i uwięzienia w lochu Pawła i Sylasa, którzy „/../ modlili się śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali. Nagle powstało silne trzęsienie ziemi, /../ otwarły się wszystkie drzwi i ze wszystkich opadły kajdany /../”. Dz 16, 22 - 34
Rozterka odeszła, bo przepraszałem Pana Jezusa ze łzami w oczach. Podczas litanii loretańskiej prosiłem Matkę: „módl się za mnie”, a z oddali „spojrzał” obraz Pana Jezusa Miłosiernego.
Podczas podchodzenia do Komunii św. dzieci śpiewały „Idzie mój Pan /../ On teraz biegnie by spotkać mnie /../ Jezus jest tu, Jezus jest tu! O, wznieśmy ręce, wielbiąc Jego Imię! Jezus jest tu! /../”.
Mylisz się jeżeli myślisz, że spotkanie z Bogiem to jeden nieustanny ciąg przeżyć. My jesteśmy zbyt słabi i nasze ciało nie wytrzyma dłuższego kontaktu ze Stwórcą Wszechrzeczy. Dlatego cała Msza św. to: żal za grzech, zawołania modlitewne, prośba do Matki Bożej o wspomożenie, miłosierdzie Pana i Jego przybycie.
Wróciło jeszcze moje wołanie do Pana w banku: „Jezu! nie chcę grzeszyć, bo to uderza w Twoje Serce. Mam być jak biały marmur na którym siedzę”...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 677
Tuż po wstaniu w ręku znalazła się figurka Niepokalanej z wodą święconą, którą przeżegnałem się i poprosiłem o pomoc w zapisach. Przeżycia duchowe jest trudno ułożyć i przekazać, a sam z siebie nic nie mogę, bo przebieg dnia układa Pan Bóg.
To nie jest pisanie artykułu na zamówienie. Notuję przeżycia i nigdy nie wiem jakiej intencji dotyczą. Wszystko staje się jasne, gdy ją odczytam. Dzisiejszej także nie znam, ale idzie w kierunku litości, współczucia, miłości miłosiernej, wsparcia.
W TVN płakała matka i siostra młodego człowieka, którego na Białorusi skazano na śmierć (za zamach terrorystyczny w metrze). Wyrok wykonano, a miejsca pochówku nie ujawniono.
Pokazano też sierotę, dziewczynkę z Haiti zmuszaną biciem do pracy. Przepłynęły obrazy naszych chorych na stwardnienie rozsiane i białaczki, którym odmawia się leczenia. Na warszawskiej Pradze ludzie stoją w wielkich kolejkach do okulisty.
Przez chwilkę poczuj się porażonym lub czekającym na przeszczep nerki (dializy). Napłynęły obrazy ofiar trzęsienia ziemi w Japonii oraz naszych powodzian, którzy nie otrzymali pomocy, bo towarzysze dzielili napływające dary. Wielu z nich mieszka dalej w kontenerach i nigdy w życiu nie wróci do poprzedniego standardu życia (pustynie na polach chmielu).
Jeszcze nieszczęśnicy dręczeni przez czerwonych biznesmenów, którzy robią nielegalne wysypiska śmieci, tworzą miejsca przemysłowego tuczu świń, sprowadzają trucizny z różnych krajów do „utylizacji” oraz nie płacą podwykonawcom. Jeden z takich oszukanych będzie krzyczał, że ma już 80 milionów długów!
W TV mignęła pani z „Itaki” z matkę, której przed laty zaginęło małe dziecko. Znajomych nabrano na „wypadek syna w Anglii” i stracili oszczędności (przelała na konto).
Tylko w tej dobie duchowej będę miał pokazane: wypadki drogowe (w tym wywrotka autobusu z dziećmi), katastrofę samolotu, zderzenie promu z dźwigiem portowym oraz ofiary zabójstw.
Podczas wyprowadzania roweru z garażu napłynęła refleksja: jak można coś czynić bez prośby o błogosławieństwo i Opatrzność Bożą?
Trafiłem na zmarnowanego alkoholika, bliskiego śmierci, który niósł puszki do punktu skupu. Ostatnio spał na ławce ze stopami bez palców. Nie chcesz pić, ale musisz. Większość odwraca się od takich, odrzuca ich w sercach. Dałem mu 10 zł na obiad i popłakałem się, bo to bardzo cichy i dobry człowiek, który nikomu nie wchodzi w drogę. Łzy płynęły po twarzy, a serce chciało pęknąć.
Jak Bóg to wszystko układa, bo na poczcie odebrałem pismo z mojego samorządu lekarskiego w którym skrzywdzono mnie za obronę krzyża Pana Jezusa. Właśnie zbył mnie Rzecznik Praw Lekarzy, a „dobry” kolega prezes zaproponował zgłoszenie się po zapomogę finansową! Niektórzy całkiem głupieją na stanowiskach.
Na nabożeństwie majowym spełniło się pragnienie poczucia obecności Matki Pana Jezusa, która wszystko rozumie, pochyli się nad każdym i przytuli. Tak jest naprawdę, ale to odbywa się duchowo, w sercu. "Matko Miłosierdzia! Matko nasza. Rodzicielko Zbawiciela. Miłosierna Pani! Zmiłuj się nad płaczącymi i zbolałymi w sercu".
Wyszedłem z kościoła, a obecność Matki Bożej trwała dalej. Unosiła się świętość, bo wokół było pełno dzieci po Komunii św. ubranych na biało. Biły dzwony kościelne, a ja w uniesieniu wołałem: „Panie! zmiłuj się nad nieszczęśnikami. Święty Macieju! proszę o wstawiennictwo nad nimi”.
W drodze na Mszę św. szedłem za alkoholikiem, który zdążał do pracy najemnej. Na ławce siedział pijany, który mamrotał coś do siebie, a teraz w „Rozmowach w toku” pokazują młode alkoholiczki upijające się do nieprzytomności.
Kończę, a w „Uwadze” płaczą rodzice ofiar pedofila... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 684
W śnie spotkałem małżeństwo wierzącej w Boga i wroga wiary. Kiedyś pragnęła ze mną rozmowy, ale on podenerwowany zawsze przeszkadzał nam. Dziwne, bo teraz podał mi wielki pęk kluczy. Czy oznaczają otwieranie ludzkich serc?
Wstałem i z radości chciałem pocałować jakiś wizerunek Pana Jezusa. a ręku znalazł się maleńki i bardzo stary obrazek św. Rodziny z czasu mojego nawrócenia (30.12.1989 Klwów).
Przepłynęły moje ostatnie prośby do znajomych, bo mam napierać w porę i nie w porę:
- zagadałem młodych na rowerach, a okazało się, że on jest po ciężkiej operacji serca (uniknął śmierci). Poprosiłem, aby swoje cierpienie przekazał na ręce Matki Bożej (uświęcił) i zaprosiłem go na nabożeństwa majowe. Jako lekarz wskazałem, że dla serca dobry jest wysiłek fizyczny (rower), ale ważniejszy jest pokój Boży, który otrzymujemy w Komunii świętej.
Refleksja. W kraju katolickim nie spotkasz lekarza, który leczy ciało i duszę. Wiele naszych przypadłości jest wynikiem chorej duszy (nerwice, depresja, a wpływ czynnika psychicznego w chorobach organicznych jest znany). Człowiek odwrócony od wiary jest chory psycho-fizycznie, bo jego dusza odczuwa głód Boga.
Lekarz - katolicki to dziwoląg, którego praktykę traktuje się jako niezgodną z „linia partii” (samorząd lekarski jest strukturą postkomunistyczną i nie powinien istnieć w obecnej formie). Z drugiej strony pan prezes katolik patronował otwarciu Centrum Medycyny Tybetańskiej. W tym czasie nie interesowano się aferą "łowców narządów"...
- żonę ciężko chorego poprosiłem, aby z mężem uczestniczyła w życiu wiary, ponieważ przeżył wszystkich zdrowych (30 lat balansowania na granicy śmierci i życia).
Refleksja. Tacy chorzy uważają, że żyją dzięki leczeniu. Nie ma w nich pokory i wdzięczności Bogu.
- spotkałem pacjentkę, którą uratowano z Nieba. Podczas umierania w moim gabinecie napłynęło rozpoznanie: ostry zator tętnicy płucnej! Tak została ocalona przez Boga!
Refleksja. Pacjentka bierze leki, wróciła do intratnej pracy i mimo kilku zaproszeń nie ma czasu dla Pana Jezusa, a teraz Matki Bożej (nabożeństwa majowe).
- babcię z gipsem na nodze zaprosiłem na nabożeństwa majowe (mieszka dwa kroki od kościoła)...to byłoby świadectwo dla „mercedesiarzy”, którym Matka Boża jest niepotrzebna.
- w gabinecie stomatologicznym czekającej na fotel dentystyczny mówiłem o odczytywaniu woli Boga Ojca. Trzeba zawierzyć swoje życie Bogu. W różnych sprawach zwracać się do Anioła Stróża i świętych. Tutaj powinien wisieć wizerunek św. Apolonii, męczennicy, której oprawcy złamali szczękę i wyrwali wszystkie zęby. Zginęła 09 lutego 249 roku. Patronka stomatologów, która pomaga w chorobach uzębienia i szczęki...w tym w bólach zębów.
Refleksja. Powie ktoś, że wykształcony lekarz i w XXI wieku wierzy w czary. Cóż dla Dzieła Bożego oznacza 100 tysięcy lat. Nic nie zmieni się z nastaniem nowego wieku. To głupota ludzka wskazuje na nasze „zmądrzenie”. Oto przykład. Ząb żony został zakwalifikowany do usunięcia, a księga świętych otworzyła się na św. Apolonii...nadeszła pomoc!
Racjonalista powie, że to przypadek. On wie lepiej, bo wszystko bierze rozumowo, a nie widzi cudów Boga (krążenie ziemi w dwóch osiach, piękno ptaszków, budowa atomu i nasze DNA). W „Faktach i mitach” dano artykuł o ewolucji: mój mózg powstał z wydłużonego „nosa” ślimaka!
Nagle mam być w moim kościele o 12.00. Dzisiaj jest rocznica Objawień w Fatimie. Komunia św. ułożyła się w postaci ochrony (łodzi).
Dzisiaj, prosty człowiek, rybak Piotr powiedział: "Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. (...) Duch Święty zstąpił na wszystkich, którzy słuchali nauki. I zdumieli się (...) Słyszeli bowiem, że mówią językami i wielbią Boga”. Dz 10
A Pan Jezus dodał, że: "Wy jesteście przyjaciółmi moimi /../ Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem /../ abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał /../"... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 722
Znaleźliśmy się w centrum handlowym, gdzie w szumie ludzkich głosów, muzyki zmieszanej z pracą kas moją duszę zalała obecność Boga Ojca. Płynie piękna melodia, a skulone serce krzyczy: „ja chcę do taty”! Dlaczego ludzie nie wierzą w Istnienie Raju?
Dobry Tata daje nam ciepło, muzykę, żywność, lody i solidną ochronę (właśnie nadjechał mundurowy). „Patrzy” waga, a ja wiem, że wszystko „zostanie zważone”. Zapisuję to po 10 godzinach, a dreszcz przepływa przez ciało i chce się płakać.
Mój ból i łzy wynikały z pytania płynącego z duszy: dlaczego ludzie nie chcą Dobrego Ojca i Jego Darów? Na ten moment wśród dóbr wszelkiej maści wzrok zatrzymały świece z Eucharystią...
Dary ziemskie są tylko symbolem Prawdziwego Chleba, manny na czas zesłania dla duszy stęsknionej Stwórcy. To nagłe i wielkie cierpienie. Dobrze, że trwa w ułamkach sekund, bo nasze ciało jest bardzo słabe.
My nie mamy świadomości naszej nędzy i mocy Boga, którą można porównać do pioruna i żarówki. Tutaj pasuje zdanie z mojego wiersza: „Nic nie powiesz, a złote berło z ręki wypada i góra się kłania”(1988).
Łzy zalewały oczy z powodu odwrócenia się ludzi od Boga i Jego darów. W sercu Andrzej Rozenek jako symbol antyklerykałów, a w ręku tygodniki: „Fakty i mity” oraz „Nie”. Ja przekazuję to prosto z „frontu”...nie z eremu, zakonu klauzurowego lub ośrodka medytacji. To płynie z centrum handlowego z zaganianymi ludźmi.
Tutaj jestem tylko ciałem, ale moja dusza jest blisko Taty i wciąż płacze, a jej ból koi modlitwa. Dlatego po 10 razy wołam przy stacjach drogi krzyżowej, gdy Szymon pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi, a Weronika ociera Jego Twarz. „Ojcze miej miłosierdzie nad antyklerykałami i ich duszami”. Później podobnie powtarzałem każde Słowo Pana Jezusa na krzyżu.
Trafiłem na Mszę św. wieczorną i usiadłem naprzeciwko krzyża, a z oddali "patrzył" Ołtarz święty przystrojony kwiatami z wielkimi literami IHS, bo jutro jest uroczystość Pierwszej Komunii św.: „o mój Jezu! w Hostii skryty na kolanach błagam Cię”.
Wołałem za antyklerykałów, bo to wielkie nieszczęście, które łączy się z wrogością do Kościoła świętego, kapłanów („hierarchii”), a wreszcie do wiernych.
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. /../ Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. /../ to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał". J 15, 18-21
Maciej Maleńczuk na forum Onet.pl zapytał: „Gdzie był Bóg, kiedy spadał ten samolot (w Smoleńsku). Niech mi ktoś odpowie na to pytanie...”.
Napisałem, że to nie wolno nic czynić wg woli własnej. Pan Prezydent leciał do Imperium Zła. Wszyscy powinni modlić się przed zorganizowaniem tej wyprawy, dać na Msze św. i wołać do św. Michała Archanioła oraz Matki Bożej.
Pan Prezydent uwierzył „w swoją moc”...nawet opóźnił odlot, dano innych pilotów, a wcześniej „wyremontowano” samolot! Nie chcesz błogosławieństwa to go wykluczasz, a nawet możesz otrzymać przekleństwo.
Można zapytać: jeżeli Bóg Jest to dlaczego są nieszczęścia, katastrofy, tsunami, umierają matki mające dzieci, itd.? Nieszczęścia służą pokazaniu naszej n i c o ś c i oraz błędów, a także złośliwości, bo cieszymy się, gdy „kara Boża” spada na naszych wrogów.
W liście do posła Andrzeja Rozenka prosiłem, aby nie wypisywał się z Kościoła katolickiego, ponieważ sam żyłem podobnie...nawet nosiłem czerwony sztandar. Prosiłem, aby na początek nie chodził do ateisty Kuby Wątłego, który z Mariuszem Gzylem szydzi z naszego wspólnego Ojca.
„Nie wtrącam się do Pana ateizmu, a nawet wrogości do wiary, bo najgorsze jest to, gdy takim właśnie jest katolik. Ja mam wielki szacunek dla wrogów wiary, ponieważ to postawa jasna..
Nie wiem dlaczego potępia Pan Kościół święty i nazywa go instytucją. W tej "instytucji" podaje się Eucharystię. Jest Pan zwolennikiem demokracji i broni mniejszości oraz przestrzegania Konstytucji, a zarazem walczy z Kościołem katolickim, który dzisiaj reprezentuje mniejszość narodu...
Na Onet.pl „religia”: „Błagam Was, Polaków...dlaczego obrażacie Boga Objawionego, Pana Jezusa i Kościół święty. Wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej. Nic nie da szyderstwo i popisywanie się indolencją duchową, bo wielu zabiera głos na temat wiary, a nic nie wie o świecie nadprzyrodzonym.
Ostrzegam każdego, który to czyta: przestań szydzić z Boga, pisać "jezus" zamiast Pan Jezus. Nawet błagam Was: nie czyńcie tego...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 683
Przed dwoma dniami przybysze z Judei nauczali braci: "Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni". /../ doszło do niemałych sporów i zatargów między nimi a Pawłem i Barnabą, /../”. Dz 15, 1-6
Jak Pan Bóg to wszystko układa, bo właśnie oglądałem reportaż o kapłanie katolickim, który nie wiedział, że jest Żydem (rodzice ukryli jego pochodzenie). Teraz nie może się odnaleźć, ponieważ nie chcą go swoi (odmowa przyznania obywatelstwa) i jako kapłan modli się przed Ścianą Płaczu wg zasad narodu wybranego.
Wczoraj w TVN 24 w programie „Czarno na białym” pokazano upadek wiary na Zachodzie. Ludzie żądają tam kapłaństwa kobiet, zniesienia celibatu i podawania Komunii św. wszystkim chrześcijanom. Pokazano kościół zamieniony na salę ćwiczeń fizycznych, gdzie św. Michałowi Archaniołowi włożono w usta peta.
Jak sądzić ludzi sprzedających Domy Boga, które zamienia się na kluby, restauracje i domy mieszkalne? Nawet chłopiec mówił, że czuje się nieswojo, bo to miejsce święte. Wrogowie Boga aż pieją tak raduje ich upadek wiary i przestrzegania Prawa Bożego, bo wolą szatańskie zniewolenie („państwo w państwie”). Emitujący te bezeceństwa także będą odpowiadać!
Tam też mignęła twarz ojca Pawła Górzyńskiego z Religia TV, który wypowiedział się na tle „reformowania” Kościoła Pana Jezusa. Napisałem do niego:
"Bardzo proszę, aby ojciec nie występował w takich programach i nie naprawiał Kościoła Pana Jezusa, bo wszystko w naszej wierze jest prawdziwe. Komunia święta nie może być podawana niegodnym. Wiara upadnie, ale wówczas Pan Jezus przyjdzie ponownie, ale już po Swoich! Życzę, abyśmy spotkali się w Królestwie Niebieskim".
Do apostazji namawia specjalna strona internetowa, gdzie odchodzący od Kościoła świętego szczycą się z tego i namawiają innych. Napisałem tam moje świadectwo wiary: „Co Wy na to”, gdzie wskazałem na moje pogaństwo, noszenie czerwonego sztandaru i nawrócenie po latach. Nie dali, bo boją się Prawdy, a moderator wyjaśnił, że temat jest „niezgodny z linią Partii”.
Na ten moment poseł Andrzej Rozenek żałuje, że ochrzcił własne dzieci! Napisałem do niego prośbę, aby nie spieszył się z apostazją. Odpowiedział „oburzony”, że od lat jest antyklerykałem o czym świadczy jego działalność w „NIE”.
Teraz na Mszy św. łzy zalały oczy, bo ze sklepienia kościoła „spojrzał” obraz Boga Ojca i zsyłana moc w postacie św. Michała Archanioła walczącego ze smokiem.
Podczas dzisiejszego czytania w serce wpadły słowa: „/../ dowiedzieliśmy się, że niektórzy bez naszego upoważnienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siejąc wam zamęt w duszach, postanowiliśmy jednomyślnie /../ Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom /../”. Dz 15, 22-31
Po Komunii św. pokój zalał serce, a po nabożeństwie rozmawiałem z nawróconą przedstawicielką "władzy ludowej". Ci ludzie mają ustalone poglądy jest trudno im otworzyć się na Boga i Kościół święty...bez łaski! Mimo, że oboje byliśmy po zjednaniu z Panem Jezusem to czułem niesmak.
Tacy są obrzydliwi w oczach Boga, bo wprowadzają zamęt duchowy, a u słabych w wierze budzą zwątpienie. Jeżeli takiemu człowiekowi przydarzy się coś złego to może odejść od Boga całkowicie ...
W starych zapisach znalazłem moje początkowe błądzenie, gdzie bliski był mi Budda, który bardzo cierpiał, że do ludzi nie dociera proste "urządzenie tego świata". Dlaczego jest tyle różnych religii, poglądów i błędnych przekonań? Bóg tak to stworzył: masz rozum, szukaj i wybór!
Po wahaniach poszedłem na nabożeństwo majowe i Mszę św., które ofiarowałem Matce Bożej. Przypomniał się Andrzej Rozenek: „Panie! spraw, aby się opamiętał i nie spieszył z apostazją”. Zawołałem też z całego serca za profesora Andrzeja Brodziaka, który pisze pod pseudonimem Andrew Wader na http: forum.gazeta.pl „Teoria przedostatniej fazy życia”.
Przed laty ścieraliśmy poglądy i on został przy swoich, dalekich od Boga. Teraz nawet nie chce dyskutować o teologii. Przecież on jest dobrym człowiekiem, który szuka drogi.
Przed Najświętszym Sakramentem ponownie poprosiłem w intencji tych braci...
APEL
- 10.05.2012(c) ZA WALCZĄCYCH Z WŁADZĄ
- 09.05.2012(ś) ZA WZRASTAJĄCYCH W WIERZE
- 08.05.2012(w) ZA DYSKRYMINOWANYCH I PRZEŚLADOWANYCH CHRZEŚCIJAN
- 07.05.2012(p) ZA TRAKTOWANYCH JAKO BOGÓW
- 06.05.2012(n) ZA CZEKAJĄCYCH NA POMOC
- 05.05.2012(s) ZA PRAGNĄCYCH CISZY
- 04.05.2012(pt) ZA PRZEBACZAJĄCYCH Z MIŁOŚCIĄ
- 03.05.2012(c) ZA FARYZEUSZY
- 02.05.2012(ś) ZA ZAKATOWANYCH PO KTÓRYCH NIE MA ŚLADU
- 01.05.2012(w) ZA OPUSZCZONE DZIECI