Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

25.06.2013(w) ZA WYKLUCZONYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 czerwiec 2013
Odsłon: 1007

     Zawiozłem żonę do przychodni, a podczas oczekiwania moje serce odczuło cierpienie odrzuconych, niepotrzebnych i wykluczonych. To łaska Boga wskazująca tych braci, a właśnie wzrok zatrzymał mężczyzna na wózku i kulejąca staruszka.

    Krążyłem po obcym mieście i odmawiałem moją modlitwę. Napływały obrazy chorych na HIV, HPV, szukający pomocy z nowotworami, słabych i biednych, których wszędzie zbywają. Serce chciało pęknąć, bo ujrzałem panów tego świata i niewolników: „Jezu mój”!

    W tym stanie sam stałem się wyrzutkiem z AIDS, który w Afryce nie ma siły do pracy. Poczułem się ostatnim biedakiem i niechcianą dziewczynką w Indiach! Nie mam nic i jestem znienawidzony!

    W wołaniu do Boga trafiłem nawet pod krzyż przy głównej ulicy, gdzie popłakałem się, a właśnie zacząłem „św. Agonię”. Każde słowa Pana Jezusa na krzyżu odmawiałem „dziesiątkami”. To wielki ogrom cierpienia. 

    Człowiek wykluczony nie ma gdzie się poskarżyć. Przypomniał się przybity klęską wyborczą Europy +  Janusz Palikot. Teraz zawołałem za niego: „Panie! daj mu Swoje Światło” i dodałem do tego koronkę do Miłosierdzia Bożego. Na jego blogu napisałem. 

    <Tak chciałbym Pana pocieszyć, bo nie ma nic gorszego dla polityka z wielkimi ambicjami, gdy okazuje się, że jest niepotrzebny. Teraz rozumie Pan co oznacza osamotnienie w cierpieniu. Pomodlę się dzisiaj za Pana, aby ujrzał Pan swoje błądzenie. Zawsze był Pan z odrzuconymi, a ja dzisiaj jestem z Panem. Proszę otworzyć Biblię na „chybił-trafił” i zobaczyć, co na ten moment mówi Pan Bóg…>

    To cierpienie znam ze stalkingu stosowanego przez kolegów lekarzy z Izby Lekarskiej (za obronę krzyża) oraz jako ostracyzm w ramach inwigilacji, ale już przywykłem. Zresztą Pan Jezus to zapowiadał: "Jeśli kto chce iść za Mną niech się zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje". Łk9, 18-24

    Tak też było ze św. Pawłem, który mówił o swojej codziennej udręce (2 Kor 11.18): trudach i udrękach, pragnieniu i postach, niedostatkach, uwięzieniu, chłostach, kamienowaniu oraz niebezpieczeństwach grożących jego życiu...w tym „od pogan i fałszywych braci, a także  od własnego narodu”.

    Szczególnie bolesne jest prześladowanie wśród swoich, co znoszę od lat. Napisałem o tym na hartman.blogu.polityka.pl w linku „Nie dam się zastraszyć” oraz do red. Stanisława Michalkiewicza, bo nie zareagował zespół ds. przeciwdziałania ateizacji Polski (PiS).

    Wstawiłem się za matką Jasia Olczaka (3.5) sądzącej się z lekarzami, którzy nie rozpoznali u jej synka sepsy. Napisałem pismo do Sądu Rej. Warszawa Śródmieście z powiadomieniem ministerstwa zdrowia w którym wskazałem na winę Izby Lekarskiej, która powinna zając stanowisko w sprawie fachowej.

    Trzeba oddzielić błąd lekarzy (nędza ludzka) od bezmyślności, braku serca i poczucia bezkarności w postępowaniu z chorym dzieckiem. Przedstawiłem skrót mojej sprawy jako dowód, że Izba Lekarska tam, gdzie chce kogoś skrzywdzić działa bardzo szybko i skutecznie. Zaproponowałem przyjazd na proces i udowodnienie fałszu tej struktury, która powinna być skasowana.

    Jak to jest z wykluczonymi w Prawie Bożym? Nasze „dobre” prawo pozwala na zabijanie dzieci szczególnej troski: z gwałtu, z wadami genetycznymi oraz zdrowe, ale zagrażające życiu matki! Jak czułbyś się, gdy w zagrożeniu schowałbyś się za swoje dziecko?

    Pan Bóg jest z wykluczonymi w naszym zrozumieniu oraz z najgorszymi grzesznikami, a Jego Serce jest szczególnie blisko przy ciężko chorych duchowo...                                                                                                                                                                                     APEL 

24.06.2013(p) ZA OFIARY ANARCHII

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 czerwiec 2013
Odsłon: 1128

      Atak bestii kojarzy się z ryczącym potworem z rogami lub z darciem Biblii przez głupiego duchowo Nergala, a to Inteligencja w czynieniu zła lub „dobra”. Jest to podobne do cichej zmowy ludzi, którzy mają nam "szkodzić". Przecież nie ogłaszają się wszem i wobec...

    Na Onet.pl heniek6201 napisał, że >Kościół katolicki to mafia...matka wszystkich mafii>

   Wyjaśniłem mu, że:

    << Ja jestem wiernym Kościoła katolickiego, a z tego wynika, że jestem członkiem matki wszystkich mafii.      Członkostwo w tej mafii jest jawne. Jako jeden z bossów codziennie spotykam się z innymi na Mszy św. gdzie czyta się Słowo Boga, słuchamy Dobrej Nowiny oraz śpiewamy psalmy i pieśni. Matką wszystkich mafii jest mafia bolszewicka, ale nikt się jeszcze nie przyznał do członkostwa. >> 

    Wszystkie inne moje komentarze dali, ale ten się właśnie zawieruszył, bo przecież mafii nie ma. Tak samo jak szatana, który zaatakował mnie tuż po przebudzeniu, bo:    

1. nawet nie pomyślałem o Bogu i nie przeżegnałem się, a to nowy tydzień

2. serce zalała pustka, a nawet niechęć do wyjścia na Mszę św.!

3. poczułem bezsens do działania z brakiem radości życia oraz wdzięczności, że wstałem zdrowy i wyspany

4. w tym "skołowaniu" zły podsunął krzywdzicieli z Izby Lekarskiej!

    Jak nigdy włączyłem radio, gdzie mówiono o oficerach ABW na etatach zatrudnianych dodatkowo w urzędach skarbowych, co ujawniła „Gazeta wyborcza”, która bardzo dba o praworządność w mojej ojczyźnie. Wspomniano też o „faszystach”, którzy robią anarchię oraz o przejmowaniu bezprawnie naszych kodów DNA.

    W tym ataku napłynęła pomoc, bo po przesunięciu fali trafiłem na radio Maryja, gdzie kapłan  wspomniał św. Jana Chrzciciela, a to wyjaśniło kuszenie i wywołało postanowienie pójścia do kościoła.

    Jakże pasuje ten dzień do działalności Jana Chrzciciela, który nawoływał do przestrzegania Praw Bożych i właśnie za to stracił życie. Ten największy człowiek na ziemi właśnie "patrzy" z malowidła ściennego. Po św. Hostii wróciła chęć do życia i normalnego działania, do serca napłynął pokój, a usta zalała słodycz.

   Dzisiaj nie przestrzega się nawet prawa stanowionego przez nas samych. Zaczynam zapis, a pokazują proces „czyścicieli kamienic”, którzy robili dziury w sufitach i wlewali lokatorom nieczystości, w skrzynki pocztowe wrzucali robaki, niszczyli media i puszczali szczury.

   Student już 3 lata nie wynajmuje mieszkania, a spółdzielnia podała go do sądu, który przysłał komornika, bo...właściciel mieszka nie płaci za lokal!

  Strasznie płacze też Janusz Palikot, bo anarchiści przeszkadzają mu w spotkaniach z ludem pracującym miast i wsi. Napisałem na jego blogu.

                                                                 Panie Januszu!

   << Przecież w ten sam sposób postępował Pan podczas kampanii Jarosława Kaczyńskiego! Wszędzie widzi Pan zagrożenie i wyskoczył Pan z kompletnie głupim argumentem, że "do tego dochodzi prymitywna propaganda maryjna, która wiąże poniżenie z prześladowaniem katolików, co jest przecież absurdalne w kraju nieomal religijnym". >> 

     W Pakistanie napadnięto i zabito 9 turystów. Napłynęła Korea Północna, gdzie rządzi się przy pomocy głodu, a bojówki Kima są zdolne do oddania życia za swojego bożka. Jeszcze Syria, gdzie walczą ze sobą Muzułmanie...Szyici i Sunnici.

      "Panie! Zmiłuj się nad tym światem! Zmiłuj się nad nami!"...                            APEL  

23.06.2013(n) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ W NIEBEZPIECZEŃSTWIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 czerwiec 2013
Odsłon: 1048

    Przebudziła mnie nawałnica. Zapaliłem gromnicę i zacząłem odmawiać koronkę do Miłosierdzia Bożego. Później wyciągnąłem ręce i prosiłem o zmiłowanie się Boga nad tym światem.

    Popłakałem się i z twarzą w dłoniach wołałem „Jezu! och Jezu! Panie nasz! Boże!”, a właśnie straż jechała do poszkodowanych przez moc, której nie możemy dać rady.

    Moje zachowanie rozumie każdy ojciec ziemski, którego dziecko prosi o coś z płaczem z autentycznego pragnienia serca. Ja nie wiem, co sprawiła ta modlitwa i pełne zaufania wołanie do Boga.

    Wielka szkoda, że nie chcemy Pana Jezusa jako Króla Polski. Nie chcemy Opatrzności Bożej, a w to miejsce poganie promują zamierzchłe „tradycje” religijne. 

    Demon nie lubi takich modlitw. Ponieważ ulewa trwała podsunął mi "dobro": mam wyjechać po żonę do kościoła. Nie posłuchałem ostrzeżenia i pobiegłem do garażu nadrywając sobie ścięgna mięśni nóg. Żona modliła się w oczekiwaniu na zakończenie burzy, która faktycznie ucichła tuż po naszym powrocie!

    Atak trwał dalej, bo kręciłem się, trwała pustka duchowa, niechęć do wszystkiego, a w końcu ubrałem się, aby wyjechać do pobliskiej kaplicy! Zrezygnowałem z tego, a radość zalała serce, bo miałem być w naszym kościele na nabożeństwie do NSPJ z późniejszą Mszą św.

    W czasie budzenia się z drzemki napłynęło: „umęczyli Go i ukrzyżowali”. Później zdziwiony usłyszałem w czytaniu: „Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym (...)”. Za 12, 10-11

    Kapłan mówił o In vitro, aborcji, uboju rytualnym oraz o bożku mamonie! Kilka razy prosiłem, aby wspomniał o Przeciwniku Boga, ale nigdy nie uczynił tego, bo: „szatan byłby zadowolony"! 

    Przed Eucharystią płynęła pieśń: „Ja wiem w Kogo ja wierzę”. Popłakałem się podczas słów, że Jezus karmi moją duszę "Krwią Swoich ran". Nie wiem jak to się odbywa, ale moje łzy świadczą o Prawdzie!

    Kończę zapis, a w Polsce sparaliżowano wiele szpitali i różnych instytucji ostrzeżeniem o podłożeniu bomby. Wrogowie mojej ojczyzny pozwalają na chaos, a w tym czasie trwa prawdziwe niebezpieczeństwo spowodowane powodziami. Tak jest, gdy rządzi się bez błogosławieństwa Bożego i zdania się na Opatrzność Bożą.

     Pan właśnie pokazał mi migawki znajdujących się w niebezpieczeństwie duchowym:

- art. „Joga na receptę” w „Gościu niedzielnym”. Szwecja Boga Objawionego zastąpiła modą na buddyzm i hinduizm. W szkołach obowiązkowo ćwiczy się jogę, a ta „gimnastyka” chwali bożka.

-  PiS zorganizował Kongres Katolików „Stop Ateizacji”, gdzie pasowało pokazanie mojego boju o krzyż. Izba Lekarska ukarała mnie za protest, a w piśmie ("Puls"), które musi kupować każdy medyk z woj. mazowieckiego chwalą masonerię! Panią doktór, członkinię loży określają jako czcigodną!

- W „Idziemy” ks. Henryk Zieliński pisze o dyktaturze relatywizmu: patriotyzm to faszyzm, wierność Bogu to fundamentalizm, a Kościół święty trzeba zastąpić „otwartym”, który wyprze Prawdę.

  Ponowiłem prośbę o wywiad ze mną, bo na ich łamy trafili lekarze - prezesi udający katolików: Konstanty Radziwiłł (NIL) oraz Mieczysław Szatanek (OIL), którzy stanęli po stronie kolegi psychiatry antykrzyżowca...                                                                                                                               APEL  

22.06.2013(s) ZA ZAUFANYCH, KTÓRZY ZAWODZĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 czerwiec 2013
Odsłon: 1049

    Na Mszy św. porannej Pan Jezus ostrzegał: "Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie”. Mt 6, 24-34

   Właśnie opracowywałem stary zapis w którym kapłan udawał, że „spowiada”...aż do mojego wyjścia z pustego kościoła. To było 20 lat temu, ale moja sytuacja „polityczna” nie zmieniła się, bo w dniach obrad Sejmu RP nadal stanowię zagrożenie dla państwa.

   W sercu pojawił się Szaweł, zawzięty wróg pierwszych chrześcijan. W wizjach Marii Valtorty węszył nawet wśród uczonych w Piśmie. Pan oślepił go, aby chełpił się ze swoich słabości i miał upodobanie tylko „w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa”. 2 Kor 12, 1-10

   Właśnie spotkam posła, który zna moją sprawę, ale nie zawiadomił mnie o Kongresie Katolików w Częstochowie, a jest członkiem parlamentarnego zespołu ds. przeciwdziałania ateizacji Polski. Przykro, bo zaufasz, masz nadzieję, a działanie jest fikcyjne (atrapa). 

    W ręku znalazły się zdjęcia z rozprawy sądowej dotyczącej zgonu Jasia Olczaka (3.5 lat) u którego 6 lekarzy nie rozpoznało sepsy. Nie chodzi o błąd, ale całkowitą bezduszność i zbywanie umierającego dziecka.

    Znam to ze swojego życia, bo tak właśnie została potraktowana nasza córeczka (1 rok) w szpitalu, gdzie pracowałem...ordynator wypisał moje umierające dziecko.

    Opiekun na wycieczce wlazł do łóżka dziewczynki. Pod URM spalił się człowiek bezrobotny, a premier w tym czasie kupował żonie sukienki. Odżyła sprawa działalności inspektorów weterynaryjnych, którzy udawali, że nie używa się soli drogowej i antybiotyków przy produkcji „zdrowej żywności”.

    Jeszcze Ryszard Kukliński bohater narodowy, a zarazem zdrajca dla bolszewików oraz Edward Snowden z USA ujawniający tajniki zdobywania informacji. Do tego prezydent HGW z klapą, która się nie otworzyła i woda zalała właśnie otwarty tunel!

    Podczas czuwania przed Najświętszym Sakramentem dwa razy odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. Serce rozrywał ból z powodu osoby okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej prof. Zbigniewa Czernickiego. Na szczycie mojej krzywdy błagałem go o interwencję:

    << Dokonano na mnie zabójstwa duchowego, a Pan Profesor „odmawia wszczęcia postępowania wyjaśniającego”, bo „w przedmiotowej sprawie nie zaistniało przewinienie zawodowe”. Proszę poinformować mnie o należnych prawach. Dlaczego Pan Profesor staje po stronie powalającego krzyż Pana Jezusa?

    Dziwi fakt, że Pan Profesor jako Polak, a może katolik znający prawo, etykę lekarską, zasady moralne, ustawę o zawodzie lekarza uczestniczy w kompromitującym procesie. Nigdy w życiu nie miałem w człowieku tak wielkiej nadziei jak w Panu Profesorze. >>    

    To była wielka podłość, bo profesor znał prawo i wiedział o mojej nieświadomości. Tej szczególnej ohydy dokonał lekarz - naukowiec obdarzony różnymi tytułami i odznaczeniami, który nie widział nic złego w zaocznym rozpoznaniu choroby oraz "badaniu" przez komisję lekarską bez przewodniczącego (podpisał orzeczenie!).    

    Wołałem teraz do Boga, aby sprawił jego przejrzenie, a po Eucharystii znalazłem się pod obrazem z apostołami, gdzie wzrok przykuł Pan Jezus Miłosierny (prośba o moje przebaczenie)...

    Dopiero podczas wychodzenia z kościoła uprzytomniłem sobie 3-krotne zaparcie się Apostoła Piotra!                                                                                                                                              APEL

 

21.06.2013(pt) ZA GRZESZNE SŁUGI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 czerwiec 2013
Odsłon: 972

     Padłem w sen po 2.00 w nocy, ale obudzono mnie na ostatnią  Mszę św. i miałem tylko 2 minuty na podjęcie decyzji. Wiedziałem, że mam podziękować Bogu za pomoc, ponieważ napisał do mnie lekarz z samorządu lekarskiego.

   Zły natychmiast podsunął, aby przeczytać to pismo, a straciłbym czas i pokój. Zaobserwuj jego działanie na sobie. Sprawdź „co masz w głowie” i dlaczego myślisz o czymś w danej chwilce: czy to są twoje myśli, czy napływają z zewnątrz.

    Z kieszeni kurtki „wyjęło się” czerwone serduszko z jakiegoś ślubu...natychmiast wiedziałem, że to jest zaproszenie do Domu Pana.

    Nie zmarnuj mojego wysiłku i nie dziw się, że piszę o "głupstwach", bo jeden zły krok sprawia niekiedy wielkie kłopoty, a nawet zagraża bezpieczeństwu państwa czego dowodem jest kulejąca władza w postaci Donka i Bronka.

     Prezydent nawet "zażartował" wchodząc na spotkanie z przedszkolakami, gdzie zapytał ze śmiechem czy nie mają „coś na nóżkę” (w sensie „na drugą nogę”). Jeden z telewidzów dzwoniący do otwartego studia „Super Stacji” wskazał, że to  znak Boga i dodał, że gips powinno się założyć, ale na głowę premiera.

    Podczas przejazdu na Mszę św. ból zalał serce, ponieważ napłynęło życie Matki Pana Jezusa, która nie miała emerytury i nie żyła w moim komforcie. W konfesjonale kapłana zauważyłem książkę o ks. Jerzym Popiełuszce: „Matka świętego”.

    Popłakałem się, a siostra właśnie śpiewała: „Boże! Jesteś moim Bogiem. Ciebie z troską szukam. Serce me do Ciebie wznoszę, Panie szukam Cię”. To 10 minut życia na tym świecie, a już tyle przeżyć duchowych, które trudno opisać i nie wiadomo, co oznaczają na tle życia wiecznego.

    Jezus powiedział do swoich uczniów: "Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie /../ Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje". Mt 6, 19-23

    Podczas konsekracji kapłan uderzył się energicznie wielką pięścią w pierś ze słowami „my grzeszne sługi”, a moje serce doznało wstrząsu. Jeżeli myślisz, że spotkanie z Bogiem to pół godziny wielkich uniesień to mylisz się. My jesteśmy zbyt słabi na te przeżycia duchowe, ponieważ posiadamy ciało.

    Wróciłem w radości, wykąpałem się i w warunkach prawie szpitalnych czekałem na upał. Nie wychylę dzisiaj głowy z mojego kącika!

    Tuż przed nabożeństwem do NSPJ nastąpiło oberwanie chmury. Żona przestraszyła się, a ja otrzymałem wielką pewność, że właśnie dlatego mam być na spotkaniu z Panem Jezusem. Wiele lat zmarnowałem na wyjazdy związane z grą w pokera i pijaństwo. Ile udręk zadawałem własnemu ciału dla tych zachcianek.

    Nic nie dał parasol, bo w czasie przejścia do garażu byłem zmoczony od pasa w dół, a właśnie trzaskały pioruny. W kościele było kilka osób, które przybyły wcześniej. Monstrancję wystawiono przy świecach, ponieważ zostało uszkodzone zasilanie elektryczne.

    Natychmiast wiedziałem, że to moja wdzięczność Panu Jezusowi za bezmiar łask. Wyśpiewałem litanię, a podczas błogosławieństwa przez Boga Samego popłakałem się powtarzaniem wołania, że jestem niegodnym sługą.

    Nawałnica trwała. Pozostaliśmy na Mszy św. dla Matki Bożej, a przed ponowną Eucharystią padłem na dwa kolana. Św. Hostia pękła samoistnie na brzegu, a łzy zalały oczy podczas powtarzanych suplikacji: „Święty Boże. Święty mocny. Święty, a nieśmiertelny zmiłuj się nad nami”.

    Jak czułbym się po śmierci widząc, co utraciłem...  

                                                                                                                                              APEL        

 

  1. 20.06.2013(c) Z CAŁEGO SERCA CHWALĄCYCH PANA
  2. 19.06.2013(ś) ZA MAJĄCYCH ZALEGŁE SPRAWY
  3. 18.06.2013(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ BOGA
  4. 17.06.2013(p) ZA TYCH, KTÓRZY WPADLI W TARAPATY ŻYCIOWE
  5. 16.06.2013(n) WDZIĘCZNY ZA DAROWANIE WIN
  6.  15.06.2013(s) ZA ZMARŁE WSPÓŁPRACOWNICE
  7. 14.06.2013(pt) ZA NIKOMU NIEPOTRZEBNYCH
  8. 13.06.2013(c) ZA TYCH, KTÓRZY SIĘ ZAGUBILI
  9. 12.06.2013(ś) ZA OFIARY AROGANCJI WŁADZY
  10. 11.06.2013(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIC NIE WIEDZĄ O WIERZE

Strona 908 z 2412

  • 903
  • 904
  • 905
  • 906
  • 907
  • 908
  • 909
  • 910
  • 911
  • 912

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1462  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?