- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 971
Motto; „jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz”!
Premier mojego rządu...tak jak ja ma wiele talentów, ale wszystkie marne. Teraz współredaguje "Fakt", gdzie otrzymał zaproszenie. Myślałem, że na stronie tytułowej ukaże się jego wielkie zdjęcie na tle w s z y s t k i c h Polaków z napisem "My ze spalonych W S I".
Kwiaty, oklaski, piłka, Doda, zdjęcie z kościoła, aby utrzymać kurs…dalej zwiastuny - gołąbki czekających nas cudów;
a) minister zdrowia da gwarancję, że lekarze i pielęgniarki nie odejdą od łóżek
b) minister sprawiedliwości zapewni, że prawo będzie równe dla wszystkich
c) członek Janusz Palikot uczyni wiele dobra w komisji; „przyjazne państwo”
d) minister spraw zagranicznych jak równy z równym spotka się z Putinem
e) minister spraw wewnętrznych powoła "ubeków, ale dobrych fachowców”
f) a lekarz psychiatra poprowadzi w bój nasze ukochane wojsko.
Nie wiem dlaczego, ale przepływały obrazy ludzie, którzy robią to, co nie należy do nich! Kolega działa w lokalnym samorządzie (szamba, ulice, plany...i t d ), a ja męczę się z naporem chorych. Chłop zostaje premierem (Lepper), robotnik prezydentem (Wałęsa), w katedrze organista "śpiewa przez nos", kapłan przemawia, a ja prawię kazania.
Pani Ewa Kopacz mówi, że jest katoliczką, ale popiera - niezgodnie z nauką kościoła - zapłodnienie in vitro. Ubolewa też nad małżeństwami bezdzietnymi (dorabianie się, antykoncepcja, aborcja, a później In vitro).
Miałem wielki kłopot z odczytem tej intencji: "za tych, którzy czynią coś niezgodnego z powołaniem? nie robią tego, co trzeba?". Nagle wróciło czytanie z Ew. o zakopanym talencie; „czy za pozbawionych lub nie mających talentu"?
Pomogła pacjentka, która potrzebowała zaświadczenia do pracy przy żywności...nie nadawała się do tego, ponieważ była nosicielką salmonellozy!
Teraz mówi chora; „doktorze dowiedziałam się o głodzie na Ukrainie, a przecież u nas było tak samo. Podzielono ludzi; na złych czyli kułaków i dobrych czyli sprzedawczyków, którzy chlali na umór, a ich dzieci rządzą do dzisiaj”.
Władzę okupacyjną znamy, a dzisiaj wraca w białych rękawiczkach. Oni mają talent, a pan Tusk udaje, że nie widzi tego. Gazeta otwiera się na sprawie lekarza, który dostał mięso. Nawet próbowałem zadzwonić do niego i wskazać na prawdziwą przyczynę jego kłopotów.
Na początku mojej pracy wywiesiłem karteczkę; "Proszę nic nie przynosić"...zerwałem w krótkim czasie, ponieważ dopisywano; "jaj, kur, czekolady, krawatów, itd.".
Władcy tego świata tworzą piękne prawo, aby gnębić poddanych, którzy nie chcą im służyć. Dlaczego nie odebrano emerytur i nie skonfiskowano majątków zdrajcom? Moje zapiski obnażają fałsz. Wiara nie jest sprawą osobistą! Nawet nasuwają się pytania:
Jak oddzielić politykę od religii?
Jak mówić kazanie bez dotknięcia tego?
Dlaczego nie wolno wskazać katolikowi preferencji politycznych zgodnych z naszą wiarą?
I odwrotnie: kiedy modliłeś się za naszego nowego premiera, bo ja będę dzisiaj wołał za niego. To dobry człowiek, który trafił nie na swój fotel.
"Jezu Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nad tymi, którzy nie nadają się do tego, co czynią...Matko Miłosierdzia módl się nad nimi...Ojcze Przedwieczny miej miłosierdzie nad nimi".
APeeL
„Fakt” po wizycie Donalda Tuska w redakcji prosił o pisanie listów do premiera. Sprawdza się intencja z dn. 29.11.2007(c); za tych którzy nie nadają się do tego, co czynią.
17.02.2008(n) REDAKCJA „FAKT” Szanowny Pan
Premier RP
Donald TUSK
Panie Premierze !
Wymienię w kolejności Pana dobre i złe strony…w sensie przydatności do rządzenia moją ojczyzną.
1. CECHY CHARAKTERU Pan jest dobrym człowiekiem, ale słabym psychicznie z brakiem stanowczości (typ zachowania „B”), a tu trzeba twardości i charyzmy ( typ zachowania A czyli „władca”). Nie wystarczy kochać. Trzeba jeszcze rządzić. Wniosek; premier pozorny (malowany)!
2. PAN „RZĄDZI” Trwa ostateczne grabienie majątku narodowego RP z postępującym zubożeniem części społeczeństwa oraz walka z Kościołem katolickim. Mocne otoczenie dzielnie działa poza Pana plecami. Nic nie pomogą sondaże, przecież już raz Pana zgubiły! Nie widzi Pan krzywdy, którą wyrządza się mojej ojczyźnie? Wniosek; Pan jest premierem, którym manipulują!
3. CEL ŻYCIA; PREZYDENTURA Pan oderwał się od ziemi i dąży do tego urzędu kosztem narodu. Nie nadaje się Pan także na prezydenta RP. Ja przechodziłem tą straszną chorobę! Wniosek; chory na władzę.
4. PO czyli PLATFORMA OBIETNIC Pomijam fakt; „och! dopiero pierwszy raz w życiu jestem premierem”, ale Pan powinien wypełnić część obietnic i być sercem przy cierpiących rodakach. Ja wiem, że nie uda się załatwić wieloletnich zaległości, ale trzeba zniwelować przepaść finansową (3 ml Polaków żyje na marginesie). Wniosek; niesłowność (fatalna wada u mężczyzny).
5. MĘTNOŚĆ W MOWIE Św. Hieronim „Listy”; "(...) trudniej jest uzasadnić własne przekonanie niż potępić cudze (...) Abym ci mógł wierzyć, a raczej rozumieć, co mówisz - często bowiem rozwlekłej mowie brak przejrzystości, a gdy ktoś jej nie rozumie, to oczywiście nie gani (...) chociaż nie umieją mówić, nie mogą milczeć.
Ps. 56, 5. (...) Wyjaśnię ci (...) nie układnymi i miłymi ludziom słowami (...) lecz językiem prostym, aby (...) tłumaczenie nie wymagało innego tłumacza, co się bardzo często zdarza zbyt wymownym, że trudniej jest zrozumieć ich wyjaśnienia niż to, co usiłują wyjaśnić (...)".
Na jakich kursach i gdzie ćwiczono was w tej mętnej mowie. W tym stylu Pan Premier zaczął i tak już zostanie. Wniosek; oratio est ori ratio - mowa to sprawa ust!
6. WIARA KATOLICKA JAKO PARAWAN "Pan ci rzekł, iż będzie dla ciebie Bogiem, o ile ty będziesz chodził Jego drogami, strzegł Jego nakazów, praw i rozporządzeń i słuchał Jego głosu". Pan premier rani Boga Ojca, a także kochających ojczyznę, która jest Jego wielkim darem. Nie wystarczy zawołać; ”Tak mi dopomóż Bóg”! Nie wystarczy także wyjechać w świetle kamer do Częstochowy, bo: "tak mi dopomóż Bóg” oznacza; „bądź Wola Twoja”…Wniosek; Pan premier rządzi bez błogosławieństwa Boga.
Proszę o bardzo poważne potraktowanie mojej analizy. Nie posłuchał mnie Marek Jurek po rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu Rzeczpospolitej. Kto to jest Marek Jurek?
Panie Premierze! Proszę „zachorować”. Pomogę. W razie czego zwali Pan wszystko na mnie, a ja zniosę to cierpienie dla dobra ojczyzny.
Przewiduję przeszkody; orzecznik rozkradzionego ZUS-u wezwie Pana i urwie zwolnienie lekarskie, ZUS odbierze mi możliwość wystawiania druków ZUS ZLA oraz wezwie mnie Izba Lekarska i zabierze prawo wykonywania zawodu lekarza.
Natychmiast otrzymałem pismo z ZUS-u oraz bezzwłocznie musiałem oddać moje prawo wykonywania zawodu, który jest moim powołaniem. Reszta się też sprawdziła!
Jak widzisz nie wolno sobie stroić żartów z Umiłowanej Władzy...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 393
Przy klepsydrze przed kościołem mówiłem do starszej pani o trupach wnoszonych do naszej świątyni. Z wielkim zdziwieniem słuchałem słów kapłana o Matce Bożej i starcu Symeonie, który przewidział przebicie mieczem Jej Serca.
Zadziwienie moje było wielkie, ponieważ czytałem Orędzie Pana Jezusa oraz Matki Bożej. Poprosiłem o łaskę namaszczenia chorych dla niewidomej matki ziemskiej. Łzy zakręciły się w oczach, a właśnie będzie szedł niewidomy!
Przypomną się słowa czytania o wrzucaniu przez Boga naszych grzechów w głębokości morskie (Mi 7) i Ps 103; "Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia /../ nie postępuje z nami wg naszych grzechów...wielka jest łaska Pana", które lubię przekazywać ludziom.
To wszystko jest pokazane na synu marnotrawnym. Syn dobry i posłuszny nie rozumiał postępowania ojca ziemskiego. Tak też jest z Bogiem Ojcem, który bardziej kocha złych niż dobrych. Pan Jezus mówił, że oni nie potrzebują lekarza. Ja to rozumiem, ponieważ ciągnie mnie też do złych, zagubionych, członków sekt, itd.
Jeszcze nie wiem dlaczego zły atakował w nocy...straszył snami, wizjami przy zamkniętych oczach, wskazywał na moc zła ziemskiego. Pan Jezus z "Prawdziwego Życia w Bogu” mówi do mnie; „zanurzyłem cię w nikczemności i będą usiłowali zniszczyć cię, będą gardzić tobą i będą cię zniechęcać! /../ Strzeż się zasadzek szatana.”
Wiem o tym, ale już gadam koledze „czerwonym dziadku”, napływają rozproszenia denerwujące żonę. Mimo zwolnienia lekarskiego zgłosiłem się do pracy...okazało się, że odczyt natchnienia był słuszny, ponieważ nie było drugiego lekarza, a nawał chorych wielki.
- Pani jest opuszczona, nie wolno pochopnie...dla „dobra ziemskiego” łączyć się w parę...proszę zawołać do Matki i w tej intencji być na Mszy św. z Sakramentem Pojednania.
- Nie zna pan celu swego życia, a przecież proch wraca do ziemi, a dusza do Boga Ojca - nie ma innego celu!
- Uczestniczy pan nieświadomie w szerzeniu rozrywki w Księstwie Kłamcy (zakłada anteny satelitarne)
- niech pan wspomoże kol. policjanta (zmarł nagle)...w czasie zwolnienia chorobowego, bo dusza nie może nic uczynić dla siebie, czeka na nasze wspomożenie...może modlić się tylko za nas.
Z ostatnią pacjentką do mojego serca wrócił pokój i rozumiemy się, gdy mówię o tej łasce, którą otrzymujemy podczas Mszy św. W tym stanie podjechałem pod „mój” krzyż i zapaliłem lampki od matki i zmarłego ojca.
Zły kusił zapisywaniem przeżyć na maszynie, ale posłuchałem natchnienia o potrzebie wypoczynku. Podczas odmawiania różańca z Narodzeniem Pana Jezusa kobiety w telewizji śpiewały kołysanki. Dodatkowo "patrzyła” Matka Boża z Józefem i Dzieciątko. Uśmiechnąłem się, ponieważ w niebie wiedza jak nas pocieszyć, a nawet mają poczucie humoru, ale inne od ziemskiego, pełnego złośliwości!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 734
Ze szpitalu, gdzie pracowałem - po krótkiej obserwacji - została wypisana moja córeczka. Wróciłem do domu i zobaczyłem umierające dziecko. Prawdopodobnie zasugerowali się tym, że to rodzina lekarza, itd. To dobry oddział, ale popełnili jakiś błąd. Żona widziała jej stan, ale uwierzyła lekarzom. Zmarła tuż po odwiezieniu do oddziału dziecięcego (11.04.1971). To Aniołek...
Dzisiaj, przed naszym kościołem wisiała klepsydra...o zgonie takiego właśnie dziecka (rocznego). Maleńki chłopczyk z mocą czytał wizję proroka Daniela. „Patrzył” św. Józef z Dzieciątkiem i Matka Boża. Napłynęła scena zaginięcia Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej.
Piszę to, a król Salomon ma problem, bo o dziecko kłócą się dwie kobiety. Król każe przeciąć je na pół, ale jedna z nich godzi się oddać swoje życie…ona właśnie okazała się matką! Porwano 8-latka „za długi”. Co wykluje się w głowie takich ludzi. Instruktor karate zabił swojego ucznia 9-latka.
Teraz apel o wsparcie finansowe O. Dziecięcego w AM w Gdańsku, gdzie są dzieci bez włosów po chemioterapii. Matka wróciła z pracy i zastała zakatowanego na śmierć 8-miesięcznego synka (przez ojca w pijackiej furii)…płacz z podwójnej tragedii: śmierci dzieciątka i uwięzienia ukochanego.
Cóż winne te dzieci? Wycinam art. o zbrodniach dotyczących dzieci. Także zaginionych w innych okolicznościach; utonięcie chłopczyka (znaleziono ubranie w krzakach), porwanie, samobójstwo. W „Fakcie” płaczą rodzice 6-tygodniowego Damianka, którego zabiła szczepionka; tego samego dnia zaczął się dusić, stracił przytomność i zmarł.
Razem z babciami śpiewam; „serce moje weź /../ serce moje, dusze moja, Panie Jezu weź /../”. Kobiety powtarzają wołanie, a ja trzymam rękę na sercu, które zalewa miłość Zbawiciela.
W przychodni straszliwy nawał chorych, kłótnie, telefony, różne sprawy, zgłoszono 3 wizyty domowe, a dzisiaj mam dyżur w pogotowiu. Prawie z płaczem wołam przy chorych (trzech w gabinecie); „Panie Jezu! Cóż ja jestem winien? Nie dotrwam do emerytury”.
Wypowiedziałem proroctwo, bo nie dotrwałem, ale z powodu obrony krzyża Pana Jezusa i napaści na mnie przez tych, którzy "rządzą" w Izbie Lekarskiej w W-wie...4 miesiące przed emeryturą zawieszą mi pwzl 2069345 (wrzesień 2008 r.).
W ręku mam orędzie Matki z Medjugorie, która mówi wkoło to samo: "Drogie dzieci! Módlcie się. Módlcie się!" Tak do nas mówi nasza Prawdziwa Matka. Podziękowałem Jezusowi za wczorajszy dzień i zapaliłem przed jego wizerunkiem lampki.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 330
Pasuje tutaj podział duchowości Richarda Dawkinsa, gdzie jest wielki rozrzut wierzących i niewierzących. Jest to zrozumiałe, bo w grupie wyznawców Boga Ojca „Jam Jest” są także katolicy niedzielni, letni, wirtualnie, a nawet niewierzący...w tej grupie szczególnie ohydni są udający katolików, którzy świadomie uczestniczą w liturgii z przyjmowaniem Eucharystii.
Dzisiaj, gdy to przepisuję takim okazał się kandydat na prezydenta...Szymon Hołownia. Kapłan nie podał mu Ciała Pana Jezusa (nie może tego czynić), ponieważ odpowiada osoba przystępująca do Komunii Św. W tym wypadku była to osoba świadoma (dwa razy był w Seminarium), a w końcu w jakiś sposób zasłużył się, że występował w programie TVN „Mam talent”.
Niektórzy pokazują się...tak było z Bronisławem Komorowskim, który miał kaplicę w Belwederze, ale w niedzielę jeździł z obstawą do kościoła na mieście. Z drugiej strony kolega z którym graliśmy w karty moje klękanie przed Eucharystią nazwał „aktorstwem”.
Bezpieka zna się na tym, bo tacy specjalnie byli ćwiczeni, aby tkwić w strukturach kościelnych z uwiarygodnianiem poprzez uczestnictwo w celebracjach. Dom Boga na ziemi był i jest nadal traktowany jako wróg (pisze o tym bez ogródek prof. Jan Hartman na swoim blogu).
W drugą stronę na rozkaz lub za przyzwoleniem robi się bluźniercze odprawianie Mszy Św. oraz idzie w procesji Eucharystycznej z boską waginą. Jak te dusze później sądzić i karać. Sodomita o. Biedroń prawił kazanie w czasie pielgrzymek w Częstochowie. On nawet nie czuje, że jest to prowokacja, a otrzymał od Boga dar wymowy. Zostanie rozliczony z każdego słowa...
W „Zawsze wierni” Edwin Faust pisze; istnieje zasadnicza różnica pomiędzy katolikiem normalnym, a nominalnym (czyli z nazwy); niewierzącym, wierzącym i niepraktykującym, wierzącym w Boga, a nie w księży, modlącym się „w komórce” czyli bez Kościoła Zbawiciela…itd.
To dwa światy, mówimy innymi językami. Mieszka taki dwa kroki od kościoła, a nie zobaczysz go na spotkaniu z Panem Jezusem. Ile ma piękne samochody, które pokonują wiele kilometrów w jednej chwilce, ale Bóg nie jest im potrzebny. Wnoszą ich później do świątyni jako trupy duchowe lub jako fałszywych katolików.
Teraz w kościele zdjęto moją ulubiona stację drogi krzyżowej; "Oto Matka twoja"..."Oto syn Twój", która stoi zakurzona w kącie, bo na jej miejsce zawieszono tablicę "smoleńską" z wypisanymi nazwiskami ofiar. Duszom tych ofiar nie jest potrzebna żadna "ludzka" pamięć, ale modlitwy i Msze św.!
Mnie boli serce z powodu „wierzących”, którzy nie żyją kalendarzem liturgicznym i robią łaskę Bogu trafiając do kościoła tylko w niedziele i święta, a nawet wówczas uczestniczą biernie w Misterium, którym jest Msza św.!
Ci, którzy buntują się przeciw naszej wierze i nie uczestniczą w życiu Kościoła świętego...później pragną taniego pogrzebu z wieloma kapłanami. Jeżeli bez istotnej przyczyny nie jesteś na czterech niedzielnych Mszach św. to wg prawa kościelnego nie możesz mieć pogrzebu z wniesieniem zwłok do świątyni. Taka jest procedura i trzeba starać się o dyspensę u biskupa.
Tak było z moim kolegą lekarzem, który został wniesiony do kościoła, a nie chciał tam wejść...wielokrotnie zapraszany przeze mnie (wg niego tendencyjnie!). Nie byłem na jego pogrzebie, ale słowo głosił sam proboszcz, ceremonia powinna odbyć się tylko na cmentarzu!
Dzisiaj napłynęło ostrzeżenie, aby nie dyskutować, a właśnie przybyła chrześcijanka niedzielna (lat 66). Wyjaśniałem jej po raz ostatni istnienie tego i Tamtego Świata, posiadanie dwóch ciał, woli własnej, którą trzeba oddać Bogu Ojcu, istnienie ojczyzny ziemskiej i pośredniej chrześcijan (przydała się mapka religii z książki otrzymanej od oficera politycznego), potrzebie postów, modlitw, wyrzeczeń, przesunięcia zainteresowań ku duszy i Prawdziwemu Bogu Ojcu, Panu Jezusowi i Matce Bożej.
Ta mój wysiłek skwitowała; „Cóż dadzą Panu Bogu moje modlitwy. Komu to potrzebne, przecież Pan Bóg wie co czyni! Jugosławia...sami sobie winni! Żal mi wszystkich chodzących na pielgrzymki do Częstochowy - przecież oni czynią to dla siebie, dla sprawdzenia własnej sprawności, pokonania i przekonania się, że jest to im potrzebne! O co mam się modlić?”
- Nigdy więcej nie będę rozmawiał z panią na tematy duchowe. Proszę wołać do Nieba, tam pytać! Ja pani wyjaśniłem wszystko od Ducha Świętego i wskazałem na Cud Ostatni (Eucharystię)…
Przecież byłem ostrzegany: „Jezu mój! Jezu! Matko moja jak nie słucham Was”. Wyświęciłem gabinet lekarski i zacząłem prosić w intencji tej pacjentki, która mówiła słowa wprost od Szatana...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 754
Czy byłeś kiedyś w podziemiach aresztu? Właśnie strażnik otwiera wielkim kluczem zamek z czasów komuny (znaczy się pewny). Osadzony „rozchorował się”, ale fakt faktem cela jest mała i duszna, a łóżko z desek. Żartuję, ale moje serce jest przy takich; „byłem w więzieniu, a odwiedziliście mnie”.
Właśnie proroka Daniela wrzucono do jaskini lwów; „twój Bóg, któremu tak wytrwale służysz, uratuje cię”. Przyniesiono kamień, a król przypieczętował go. Rano zdziwiony stwierdził, że prorok żyje. Fałszywi donosiciele stracili życie, a król wydał dekret w którym wskazał na Boga Daniela: ”On jest Bogiem żyjącym i trwa na wielki. On ratuje i uwalnia, dokonuje znaków i cudów na niebie i na ziemi”.
Łzy zalały oczy. W TV płynie relacja posądzonego o donosicielstwo. Pada słowo ostracyzm; wykluczenie, bojkot towarzyski. O tym wie każdy dysydent. W TVN siłacz Pudzianowski mówi o bójce (prowokacja?) po której dostał wyrok; 17 miesięcy odosobnienia (podrapał draba i go „okradł”).
Kierowca karetki wpadł w szał, bo zwróciłem mu uwagę, gdy pędził bez powodu 130 / godz. i wyprzedzał trzy samochody z prawej. Wyzwał mnie i podburzył personel, który zaczął krzywo na mnie patrzeć („podejrzany, nie swój”). Głupio mi wchodzić do wspólnej świetlicy. W nocy napłynęła chęć odwetu. Tak czyni większość.
Teraz padają słowa o Miłosierdziu Boga Ojca, a moje serce wolno wychodzi z niechęci i nienawiści. Św. Hostia pęka samoistnie, odpada mały okruch. Pokój zalewa duszę, pogłębia się oddech, usta mam pełne słodyczy, a w okolicy splotu słonecznego pojawiło się „ciepło”. Niknie ciało ze wszystkimi żądzami. Nie ma spraw ziemskich. To sekundowa odmiana bez mojego udziału. To trudno przekazać...
Patrzy wizerunek Ojca Prawdziwego, my jako ludzkość jesteśmy Jego dziećmi, a ja jej marnym okruchem jestem właśnie ja! Zarazem widzę wyobcowane całe narody; Palestyńczycy, Kurdowie, Czeczenia oraz Kaszmir. Mam porzucić wszystko i być dla Boga!
„Ojcze! Weź moje sprawy w Swoje Ręce, ponieważ sam nic uczynić nie mogę". Popłakałem się, a siostra właśnie śpiewa o Ojcu, który jest naszą ochroną.
Dzisiaj byłem na wizycie u dwóch ciężko chorych;
1. rak migdałka, ofiara palenia, jeszcze niedawno chodził o lasce…proszę go, aby wezwał kapłana, a w tym czasie „spojrzał” obrazek z Jezusem
2. i u samotnego dziadka, który mieszka w nędznej chatce. Tam jest piękny obraz Pana Jezusa z długimi włosami. Może Pan sprawi, że otrzyma odpowiednią pomoc.
Dyspozytorka haftuje twarz Jezusa modlącego się w Ogrójcu (zważ, że to miejsce całkowitego odosobnienia przed Męką Pana). Właśnie w tym czasie zasnęli wszyscy uczniowie Zbawiciela.
Intencję modlitewną podał policjant, gdy prowadził mnie do odosobnionego. Tak też pragnie się odosobnić katolików...w kruchcie. Wiem o tym dobrze jako ofiara, bo właśnie napadnięto na mnie w Izbie Lekarskiej, która ma zadanie czuwania nad lekarzami. Trwa bolszewizm...
APEL
- 24.11.2007(s) ZA TYCH, CO WE ŁZACH SIEJĄ
- 23.11.2007(pt) ZA MAJĄCYCH NADPRZYRODZONY KONTAKT Z BOGIEM
- 22.11.2007(c) ZA WYWOŁUJĄCYCH ZAŻENOWANIE
- 21.11.2007(ś) ZA OBRAŻAJĄCYCH MATKĘ JEZUSA
- 20.11.2007(w) ZA NĘKANYCH
- 19.11.2007(p) ZA ZIMNYCH DRANI
- 18.11.2007(n) ZA SZCZERZE MIŁUJĄCYCH BOGA OJCA
- 17.11.2007(s) ZA RODZINY POTRZEBUJĄCE POROZUMIENIA
- 16.11.2007(pt) ZA FAŁSZYWYCH WŁADCÓW
- 15.11.2007(c) ZA OFIARY NIEPOROZUMIENIA