Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

18.08.2009(w) ZA OFIARY LUDZKICH BŁĘDÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 sierpień 2009
Odsłon: 598

    Pan wrócił, po dniach pustki duchowej. To oczywiste, że zapytasz; „jak to Pan wrócił”? Dobrze, że nie jesteś psychiatrą. Większość z tych kolegów po fachu - jak nie dotknie - to nie uwierzy! Ilu mogą skrzywdzić swoimi błędami?

   Wiesz jak Pan wrócił? Pod kościołem, gdy wychodziłem z samochodu spotkały się nasze oczy...na tylnej szybie mam piękny wizerunek Pana Jezusa z Najświętszym Sercem. Moje serce przebiła strzała miłości, a łzy zalały oczy...zarazem ustąpiły wszystkie wątpliwości dotyczące pisania.

    W spojrzeniu Jezusa otrzymałem „siłę Jego potęgi”. W tej mocy ujrzałem sens tego, co czynię. Nie wolno chować Światła pod korcem lub zakopywać skarbu. W nocy czytałem „Wyznania” św. Augustyna i zauważyłem, że jest tam zbyt mało „normalnego życia”. Pan Jezus zaleca takie opisy, ponieważ zwykłego człowieka interesuje ten świat z narzuconą duchowością.

    Teraz dziękuję św. Michałowi Archaniołowi oraz Bogu Ojcu za ochronę mojego życia...podczas pracy w zawodzie lekarza. Ileż można zrobić błędów;

- doświadczony chirurg ze Słupska nie zabrał do szpitala pijanego z ciężkim urazem głowy

- koleżanka „pochowała” żyjącą

- inny stwierdził zgon u ofiary wypadku, a „zmarły” siedział w uszkodzonym samochodzie

- pomylono się i amputowano zdrową nogę, a u innego taką nerkę 

- pan dr. G. zostawił wacik w sercu upatrzonej ofiary (afera łowców narządów)

- ordynator oddziału dziecięcego wypisał moją córkę (1 rok) w stanie agonalnym…zmarła po kilku godzinach.

    Teraz Bogu Ojcu poświęciłem swój los...Jemu oddałem czas i wolną wolę. Wielka Eucharystia sprawiła, że nie mogłem wyjść z kościoła, a moje przeżycia duchowe chciałbym przekazać innym, ale jak to uczynić?

   To można przybliżyć przy pomocy nowoczesnych środków przekazu; dźwięk, obraz, błyski w duszy. Tak jest w reklamach płynów, banków i  u sprzedających samochody…

   Trwa pogrzeb kapitana zabitego w Afganistanie. Generał przemawiający nad jego trumną z bólem ujawnił nędzę naszego wojska…stąd błędy. Przepływa świat katastrof; od lotniczych poprzez morskie i obecna w Sowietach, gdzie woda z zapory zrobiła wyrwę w elektrowni. Błąd pilotów odrzutowców spowodował ich zderzenie.

    Wróćmy do błędów medycznych;

- operacja nie tej półkuli mózgu (guz)

- operacja zdrowego biodra u nastolatki

- przebicie tchawicy podczas intubacji

- zostawienie narzędzi w ciele operowanego

- pediatra wysłała do szpitala - własnym transportem - dziecko z sepsą, które zmarło

- złotem leczono chorobę stawów (rzs), a to był tylko objaw wszczepiennego zapalenia wątroby 

- pomylono dzieci po porodzie.

    Policjant z Komendy Głównej zezwolił na odwiezienie swojego funkcjonariusza…zginęło dwóch policjantów (wpadli samochodem do zbiornika wodnego). Tragedia rodzin, a życie wydającego zgodę legło w gruzach...

   Wczuj się w tragedię ofiar i ich rodzin; zawalonej hali we Wrocławiu, uderzenia autobusem piętrowym w wiadukt, przeoczenia ślizgawicy przez Instytut Meteorologiczny, braku ostrzeżenia przed trzęsieniem ziemi, a u nas powodzi na południu kraju.

    Nasze działania charakteryzuje „nędza”, którą trzeba sobie uświadomić...

                                                                                                                                APeeL

 

 

17.08.2009(p) ZA OCALONYCH NA ŚWIADECTWO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 sierpień 2009
Odsłon: 794

    Mam prośbę, abyś nie patrzył na moją osobę, bo; „kto mnie zna, nie potwierdzi, że to ja”. Pomyśl tylko; dlaczego nie ja? A dlaczego Donald Tusk jest premierem? Nie wiesz, a przecież ścieżki Boga nie są naszymi. Trudno, na mnie padło, a słudzy Pana nie otrzymują orderów.

    Właśnie Piotr stanął przy ołtarzu i pyta ustami kapłana, sługi Jezusa; <<Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?>> Ja dzisiaj jestem w lepszej sytuacji, bo wiem, co Pan Jezus przygotował dla mnie. Tu nie chodzi o jeden z dwunastu tronów, ale moje zbawienie (Mt 19, 23-30).

    Powiem Ci, że jeszcze bardziej zależy mi na innej zapłacie; na zbawieniu Ciebie, abyś wrócił do Boga i przyciągnął do Niego „kogo się da”. Właśnie płynie program „Superniania”, gdzie potworności zachowania małych dzieci, które wyzywają rodziców, plują na nich, wyją jak oszalałe, bija się między sobą i specjalnie robią na złość. Po „nawróceniu” wracają do rodziców, przepraszają i przytulają się.

   Noc. Pan dał do ręki „Wyznania” impezowicza Augustyna, które otworzyły się na Ks. Ósmej dz. XI-XII;  << zatrzymywały mnie błahostki nad błahostkami i marności nad marnościami, dawne przyjaciółki moje; potrząsały szatą cielesną i szeptały: „Opuszczasz nas? (…) nie wolno będzie ci tego i tamtego aż na wieki”! (…) Jakież brudy i plugastwa mi podsuwały! (…) Dlaczego polegasz na własnych siłach i dlatego jesteś słaby? (…)

    Ta walka w sercu moim toczyła się o mnie samego (…) otworzyłem Rz 13,13-14, gdzie padł mój wzrok:” Nie w ucztach i pijatykach, nie w łozach i niewstydliwościach (…), ale się obleczcie w Pana Jezusa Chrystusa (…) Nawróciłeś mnie bowiem ku sobie (…) nie szukałem już żony ani żadnej nadziei tego świata (…).  >>

   Jego przemianę duchową wymodliła matka. Powiesz; no tak, ale to św. Augustyn. Zapytam; dlaczego sam nie chcesz być świętym? Zrozum, że ja nigdy nie napisałbym tego, sam z siebie. To błyski Światła Pana w środku ciemnej nocy (3.00).

   Nie myśl sobie, że to tylko radość pisania…to radość, ale z „obdarowania”, a zarazem współuczestnictwo w Męce Pana, bo widzisz zgubę większości. Na dowód tego, co piszę serce zadrżało, a łzy popłynęły po twarzy. To jest właśnie „Królestwo Niebieskie w nas”.

   W ręku mam broszurkę-świadectwo lekarki zabitej przez pioruna, którą oddała sąsiadka. Wręczyłem ja ustawiającemu Internet z prośbą, aby przekazywał dalej. Ona naprawdę została ocalona na świadectwo.

    W naszym mieście jest Garbaczow (alc. ze skoliozą)…bardzo dobry człowiek, który nic nie posiada. Czy wiesz jak bliski jest Sercu Jezusa! Takich właśnie zapraszają do Domu Pana, bo wielbłądowi łatwiej będzie przejść przez ucho igielne niż bogatemu trafić do Królestwa Niebieskiego(Mt 19, 23-30).

<< Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi>> Wśród ostatnich także jest „hierarchia Miłości”, która wynika z obdarowania; jak pierwszych tak i ostatnich.

   Córka skończyła ATK, polonistka, erudytka, ale pyta; „dlaczego piszesz tak trudnym językiem?” Sprawy Boga są bardzo trudne dla mądrych tego świata i bardzo proste dla „głupich”. Teraz grzebię w pudle, a tam;

1. „Nasz dziennik” sprzed roku, gdzie w kazaniu ks. bp Józefa Zawitkowskiego przykuło wzrok zakreślone zdanie: „Ocalałeś nie po to, aby żyć. Masz mało czasu, trzeba dać świadectwo” (por. Z. Herbert).

2. odbitka z „Agendy”, gdzie jest list do czytelników; „Cieszysz się również wyjątkową opieką Tego, którego wolę starasz się brać pod uwagę w swoim codziennym życiu”. Natychmiast poznałem intencję modlitewną dnia.

    Trafiłem na zakończenie mszy i słowa modlitwy do Św. Michała Archanioła, a ja zawołałem; „niech zadrży ręka podniesiona na Sługę Pana”. Tak zadrżała Ali Agcy na Pl. św. Piotra, a Jan Paweł II został ocalony na świadectwo. W tej paczce był też morderca ks. Jerzego Popiełuszki, ujawniony Grzegorz Piotrowski, który „załatwiał sprawy śmierdzące”.

   Tam też znalazłem wywiad z Ewą Stankiewicz, która wyreżyserowała film „Trzech kumpli” o zabójstwie Stanisława Pyjasa (ubek Lesław Maleszka złamał omertę). A także kilka artykułów o moim Profesorze (św. Pawle). Ktoś przeprowadził z nim wywiad (pomysł Waldemara Łysiaka)...„Najgorszy”, gdzie wcielił się w rolę umierającego pułkownika KGB).

    Z radia Maryja płynie czytanie książki; „Dzięki Maryi przetrwałem zesłanie”. Serce rozrywa zdjęcie (Czeczenia); dziadek podpierający się laską niesie na plechach żonę-starowinkę. Cały ich dobytek to siatka w ręku. W sercu ks. Peszkowski, uciekinierzy z obozów, ci, co przeżyli więzienia sowieckie, psychuszki, cudownie ocaleni z pogromów UPA…

   Wieczorem napłynęło pragnienie bycia na ponownej mszy na której stałem spocony z piątką innych. Za moje dziękczynienie otrzymałem w Eucharystii krótką słodycz typu „toffi”. Nie jestem wart nawet tego…

   Zapytasz; a co mnie ocaliło? Wiele babć wołało za mnie, dawały na msze i stało się jak chciały. Dlatego proszę Cię, abyś nie zmarnował mojego świadectwa i wrócił do Pana z małym stadkiem Jego zagubionych owieczek…z góry dziękuję!

                                                                                                                               APEL

16.08.2009(n) ZA MISJONARZY BEZBOŻNOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 sierpień 2009
Odsłon: 892

Św. Rocha Patrona Parafii

    Wczoraj w Sanktuarium biskup mówił o Matce Zbawiciela i Szatanie walczącym z Jezusem od Jego Narodzenia, a obecnie z Jego Kościołem. Biskup powiedział też, że Szatan ma swoich sprzymierzeńców w tym świecie. Trzeba nam stanąć do boju.

    To jak walka w 1920 roku pod Warszawą, gdzie zbrojni wyzwoliciele ludzkości…tak siebie nazywali. Wyzwoliciele, ale od Boga! Smok ze Wschodu. Oni szli niosąc misję bezbożności. Takim smokiem dzisiaj są mass-media, bo uczestniczą w aktach bluźnierczych

   W sekundowych błyskach przepływa fałsz „Faktu” i premiera Donalda Tuska, który zrezygnował z uczestnictwa w obchodach rocznicy klęski komunistów („Cudu nad Wisłą”), by nie drażnić przyjeżdżającego Putina. Raduje także Niemców zamykaniem zakładów, a „Fakt” mu sprzyja.

    W święto Wniebowzięcia NMP nigdzie nie wspomniano o Matce Bożej, ale dali zdjęcie ladacznicy z tytułem; „Madonna była b o s k a”, ale zapomniano o gehennie 89 tys. jej fanów zostawionych po koncercie – w egipskich ciemnościach - na pastwę losu.

   Św. Jan Maria Vianney relacjonuje zmagania z diabłem, który starał się obrzydzić modlitwę, wyśmiewał umartwienia i hałasował. Walił w furtę, „wbijał gwoździe”, bębnił po stole i dzbanach, przeraźliwie śpiewał, sprawiał odgłos roju pszczół lub bieganie szczurów. Wywoływał też kaszel u kapłana, zaburzał jego sen, a kiedyś zapaliły się zasłony.

Ja natomiast dzisiaj zapomniałem o święcie parafialnym, a Przeciwnik Boga natychmiast to wykorzystał. Opiszę Ci jego atak;

-sprawił moją śmiertelną niemoc i niechęć do życia ze złymi myślami (przyczyna samobójstw) oraz zwątpienie, a nawet złość na Kościół Pana Jezusa…

- mącił z pójściem na mszę (9.00, 10.15, 18.00), a gdzie 12.00?

- nie miałem na tacę to „nie idę do kościoła”!

    Dobrze, że żona przypomniała, że dzisiaj jest wielkie święto, ale szedłem drętwy, ponieważ zapomniałem wypić zaparzoną kawę, a pogoda była „migrenowa”. Dopiero w tym momencie ujrzałem atak demona, a Pan pokazał mi, co dzieje się w pustym sercu wroga wiary.

    „Nie oceniaj ich, bo oni nie wiedzą co czynią! Oni potrzebują Światła i mojego słowa „chodź”…przed chwilą miałeś to pokazane! Złość, która jest w ich sercach pochodzi od Szatana”.

    Stałem w Przybytku Pańskim, ale dzisiaj Słowo nie docierało, a trwająca pustka duchowa wywołała senność…takie właśnie są serca wrogów Boga, którzy wyśmiewają obrządek i procesję, a także Eucharystię.

    Szatan ma nieskończony repertuar. Ludzie zapomnieli o chorągwi z wizerunkiem św. Rocha, którego czcimy dzisiaj jako Patrona parafii! W XIV wieku wyruszył do Rzymu, ale nie dotarł, ponieważ opiekował się chorymi. W drodze powrotnej do Francji został wzięty za szpiega i zamęczony w więzieniu.

    Właśnie dzisiaj ma wystąpić Wielka Ladacznica, która przyjęła święte Imię Niepokalanej, a ludzie dzwonią do „Super Stacji” i atakują Kościół Pana Jezusa.

Napisałem do nich;

<< Komu Wy służycie i dlaczego? Kto Wam to każe. Pan Bóg rozliczy Was z tego siania bezbożności i kłamstwa. Nawróćcie się, bo wszyscy poginiecie. Nie wiecie, że za chwilkę w Niebieskim IPN-ie otworzą Wam Księgę...>>.

    Wrogowie wiary to wrogowie Królestwa Niebieskiego, a Pan Jezus mówi przez Vassulę Ryden w „Praw. Życiu w Bogu”( t. VII str. 211);

„(…) Moje Królestwo na ziemi jest u samych waszych drzwi, lecz wy nie chcecie go (…) Wasze niegodziwe serca w ogóle nie zważają na Moje ostrzeżenia, ponieważ odrzuciliście pokorną laskę pasterza, a woleliście berło kłamstwa (…)”.  

                                                                                                                                APEL

 

    Napisałem do do Rady Etyki Mediów, Stowarzyszenia Dziennikarzy RP i KRRiT

                                                        DRODZY PAŃSTWO!

„Delegationem res ista non recipit". Seneka "Myśli"

    Bardzo przykre jest skarżenie się na ziemskiego brata lub siostrę...często zaćmionego swoją mądrością, ale Pan Jezus wskazał na książkę Seneki „Myśli", gdzie Jego polecenie; „Tej sprawy nie można poruczyć komu innemu".

    Sprawa dotyczy działalności „Super Stacji" zatrudniającej dziennikarzy, których najważniejszym działaniem jest walka z Kościołem Pana Jezusa. W „Super Stacji" wykorzystuje się do tego każdy możliwy moment; od serwisów informacyjnych poprzez spotkania dyskutantów w „Otwartym studiu” oraz u Elizy Michalik i Kuby Wątłego.

    Codziennie wyśmiewa się Matkę Pana Jezusa („niby atakując Rydzyka"), zasady wiary, szydzi się z dostojników kościelnych („władza i kasa"), ubolewa się nad tacą i z lubością pokazuje gejów-kapłanów.

(…) To bardzo przykre, bo ten festiwal obrazoburstwa trwa 24 g / dobę. Aż prosi się wołanie do Boga o Jego Światło, aby uchylił powieki tych ludzi, bo; jak Rzymianie koronują codziennie Pana Jezusa cierniami i jak Piłat obmywają ręce w pachnącej wodzie.

    Naprawdę miałem nie pisać, ale wczoraj Pani Eliza Michalik przeszła samą siebie, a nawet przyjaciółkę „Super Stacji' Jolantę Senyszyn. Użyła określenia „prostytucja religijna"...niby kierowała się ku o. Rydzykowi, ale to dobrze przemyślany cios, a przecież dziennikarzowi nie wolno pracować na rozkaz. Ja wiem, że w RP nadal są nadludzie, którym wszystko wolno, ale postępując w ten bezczelny sposób ujawniają się.

                                                                                                                                 APEL

15.08.2009(s) WDZIĘCZNY ZA OCALENIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 sierpień 2009
Odsłon: 809

Wniebowzięcie NMP

W śnie umarłem. Kościół załatwił mi pogrzeb, ale ja żyję i mam świadomość wielkich kłopotów (wszędzie wykreślony, wszystko trzeba odwrócić). To właśnie sprawia nawrócenie; „stary człowiek umarł”...

    Stoję przed Sanktuarium MB Pocieszenia. Poza obrębem stragany, a nawet sprzedający płyty. Płyną słowa piosenki miłosnej „Głupi los”, a moje serce połączyło się z Sercem Matki Prawdziwej. Moje prośby do Boga sprawiły, że - po latach pogaństwa – właśnie tutaj wróciłem do Niego.

    Łzy zalały oczy, bo piosenka przywołała wspomnienia, których nic nie wymaże. To Matka w jednej chwilce odmieniła moje życie, a ja powierzyłem Jej swój los. Teraz - serce zalane wdzięcznością - pęka z bólu, a na ten moment z megafonu płynie prośba; zgubił się synek Bartuś.

     To ja byłem takim „Bartusiem”, którego odnalazła Matka (dokładnie 21 lat temu). Nie pojmiesz tego, bo sam musisz to przeżyć. Myli się ten, który uważa, że udział w Msza Św. i to w rocznicę swojego nawrócenia da ciąg wielkich przeżyć duchowych. Kontakt z Bogiem to chwilki, bo więcej nie wytrzyma nasze serce.

   Dzisiaj stanie się to 2x. Teraz i na końcu uroczystości. W akcie wdzięczności pomyślałem o spowiedzi, ale Pan wskazał kapłana, który przyjmował intencje mszalne. Napiszę Ci; „jak Pan wskazał?” Idę do przedsionka kościoła, a wzrok „zatrzymał” stolik z w/w kapłanem. Wyjaśnię Ci; „jak to zatrzymał”? My patrzymy z własnej woli, przyglądamy się temu, co nas interesuje. Tutaj jest inaczej…mój wzrok zostaje „zatrzymany” na wskazanym miejscu. Ponieważ jestem wyćwiczony, to mogę odróżnić moje spojrzenie od „zatrzymanego”.

    Gdybym nie zamówił tej mszy, to żałowałbym, a ponadto zmieniłbym przebieg duchowy dnia za 3 miesiące. Jeżeli dożyję, to właśnie tam będę („dziękczynienie za nawrócenie”). Mała chwilka decyduje o przebiegu naszego życia. To jest tzw. „duchowość zdarzeń”.

   Św. Jan Ap 11 mówi o znakach na niebie; otwarła się Świątynia Boga i ukazała się Niewiasta obleczona w słońce…właśnie nad Sanktuarium samolot zostawiał świetlną smugę do Nieba! Powiesz, że to nic takiego, ale zważ, że Najświętsza Maryja Panna, wybrana przez Boga Ojca Wszechmogącego jest adorowana przez Aniołów i Świętych, a cały kosmos pod Jej Stopami.

    Matka przyniosła Zbawiciela, Który pokonał śmierć i gdzie On…tam ja pragnę być. Nie ujrzysz tego bez łaski wiary. Tylko nie mów mi, że to wszystko nieprawda! Po uroczystościach zauważyłem wielką kolejkę. To ludzie idący na kolanach wokół ołtarza. Popłakałem się widząc pochyloną starowinkę, która dokonała tego podpierając się laską. Naprawdę bolą kolana…

                                                                                                                                  APEL

14.08.2009(pt) ZA TYCH, KTÓRZY SWOJE ŻYCIE POŚWIĘCILI BOGU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 sierpień 2009
Odsłon: 581

   Od wczoraj moja dusza śpiewa; „serce wielkie nam daj, zdolne objąć świat...serce wielkie nam daj mężne w walce ze złem”.

   Kapłan mówi o ofierze składanej z ciała, a dzisiaj jest wspomnienie o. M. M. Kolbego. Napłynęła bliskość świętego, który szerzył wiarę poprzez prasę…tak jak św. Hieronim przez listy, a wcześniej Apostoł Paweł. Dzisiaj czyni to - poprzez mass-media - o. Rydzyk.

    „Cenna przed Panem śmierć Jego wyznawców”. Na ten moment Pan Jezus mówi (J15,12-17); „nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich /../ Wy jesteście przyjaciółmi moimi /../ nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem was wszystko”.

   Pan Jezus wskazuje na przyszłych męczenników za wiarę. Wraca piosenka; „Chodźcie z nami do Jezusa”. Jakie natchnienie miał autor?

   Eucharystia odmieniła duszę, która przed chwilą była przytłoczona naporem różnych spraw, a teraz został tylko Zbawiciel. Słodycz zalała serce i usta, a duszę pokój i miłość z uniesieniem "milczącego" ciała. „Ty, Boże wszystko wiesz. Ty znasz moje serce. Prowadź mnie wiekuista drogą”.

   Nie mogłem wyjść z Domu Pana, nie chcę świata pełnego rozproszeń, które oddalają od Boga Ojca. Nie zdziwią mnie słowa s. Faustyny z dzisiejszego czytanego „Dzienniczka” s. Faustyny;

   "Nie chcę żadnych światów, ja chcę Ciebie, Panie Jezu /../ bo i cóż mi po tych światach, chociaż byś mi dał ich tysiąc…cóż mi po nich? Ty wiesz Jezu dobrze, że serce moje kona z tęsknoty za Tobą. Wszystko, co jest poza Tobą niczym jest dla mnie”.

   Wraca śmierć głodowa o. M. M. Kolbe oraz ksiądz Wilhelm Kopiec (1917-1998), którego uwięziono bez oskarżenia i wyroku. W gazecie jest zdjęcie ks. Jerzego Popiełuszki. Przyjaciel Pana Jezusa dobrowolnie idzie na śmierć. Nie krzyczy, nie żąda sprawiedliwości. Jedynym wzorem jest Pan Jezus i Jego Męka...to cichy Baranek. Nie ujrzy tego człowiek bez łaski wiary...

   „Tam, gdzie Ja idę pójdzie za Mną i mój sługa”. Tam, gdzie jest Pan, tam i sługa Jego będzie…tam będą Jego wyznawcy. Jezus powie w ostatniej chwili Swego życia; „Wykonało się”. Następnego dnia w Sanktuarium MB Pocieszenia biskup powie; „Jezus Chrystus przybył na ziemię, aby stanąć po stronie człowieka, który służy kłamstwu i nienawiści i odrzuca Boga."

    Sam Bóg przyszedł do człowieka. Nawet staje w jego miejsce, bo Jezus Chrystus przyjął nasze ciało. Po to, aby być jednym z nas! Przyszedł, aby stanąć do boju za człowieka i o człowieka. Taka jest historia Zbawienia; Bóg staje się człowiekiem, by walczyć za niego i o niego.

   W Apokalipsie jest wizja smoka (Szatana), który chce pożreć Dziecię. Ten bój wciąż trwa, a szczególnie atakowani są ci, którzy stanęli po stronie Prawdy. Ogarnij świat tych, którzy poświęcili swoje życie Bogu…

                                                                                                                             APeeL

 

 

 

 

  1. 13.08.2009(c) ZA SZERZĄCYCH ROZWIĄZŁOŚĆ
  2. 12.08.2009(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH UMOCNIENIA
  3. 11.08.2009(w) ZA SKRZYWDZONYCH W MAJESTACIE PRAWA
  4. 10.08.2009(p) ZA ZABIJANYCH PRZEZ JEDZENIE
  5. 09.08.2009(n) ZA ROZUMIEJĄCYCH SIĘ
  6. 08.08.2009(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH WZMOCNIENIA DUCHOWEGO
  7. 07.08.2009(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH OCZYSZCZENIA
  8. 06.08.2009(c) ZA MORDERCÓW DUCHOWYCH
  9. 05.08.2009(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ ŁASK
  10. 04.08.2009(w) ZA TYCH, KTÓRYCH SERCA NAWIEDZA PAN JEZUS

Strona 1198 z 2438

  • 1193
  • 1194
  • 1195
  • 1196
  • 1197
  • 1198
  • 1199
  • 1200
  • 1201
  • 1202

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2482  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?