Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

27.02.2006(p) ZA URATOWANYCH W TRUDNOŚCIACH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 luty 2006
Odsłon: 413

   Poprosiłem Pana Jezusa o pomoc w zapisie tego zaległego dnia. Dam teraz świadectwo jej spełniania...sam zostałem zadziwiony! Znajdź się teraz na miejscu rządzących państwami i układami, którzy nie proszą Boga Ojca w żadnej trudności, a wiele z nich przerasta możliwości ludzkie. Tak jest z obecną pandemią spowodowaną przez chińską zaraza (wybuch bomby biologicznej).

     Teraz, gdy zaczynam opracowanie tej intencji modlitewnej (09.11.2020)…

1. Po przebudzeniu napłynęła jej przybliżona nazwa; za ratowanych w trudnościach. Często w moich zapisach dawałem wymyśloną, a przebieg duchowy dnia był inny.

2. Z włączonego telewizora popłynie powtórka Ps 46(45) z Mszy św. porannej;

„Bóg jest dla nas ucieczką i siłą,

najpewniejszą pomocą w  t r u d n o ś c i a c h.

Przeto nie będziemy się bali,

choćby zatrzęsła się ziemia i góry zapadł w otchłań morza”.

     Tak zmieszał się ten i tamten czas z przeżyciami, które są wiecznie aktualne. Zważ na piękno i moc tego wołania, które płynie przy pomocy Ducha Bożego. Człowiek potrafi tak mówić tylko w ekstazie (uniesieniu duszy).

    Wiem to po sobie, bo w stanie „normalnym” mówię jak każdy, ale przeszyty promyczkiem Światłości Bożej staję się dzieciątkiem...tak właśnie wołającym do Prawdziwego Boga. Nic nie da tłumaczenie, bo musisz to przeżyć sam.

3. Nie znałem czytań z tamtego dnia, a „wyskoczyła” strona internetowa, gdzie w 5 minut docierasz do każdego dnia (pustyniawmieście.pl/czytania). 

     Napisałem podziękowanie dla tej wspólnoty, która uratowała mnie w trudnościach: 

<<Długi czas prosiłem Boga, aby trafić na taką stronę, ponieważ od czasu nawrócenia 1986-1989 prowadziłem dziennik duchowy (lekarz). Wówczas nie miałem Agendy liturgicznej. Nieraz wydaje się, że nasz wysiłek jest nieprzydatny, a okazuje się, że ktoś pragnie tego. Teraz macie uczestnictwo w moim rozgłaszaniu świadectw wiary na cały świat>>. 

 "Niech Was Bóg strzeże

  Niech rozpromieni nad Wami Swoje Oblicze

 i obdarzy Was Pokojem"… Szczęść Boże 

4. Tam było podkreślane intencji: za ratowanych, bo miało być za uratowanych!

5. Następnie zdziwiłem się treścią Ew. (Mk 10, 17-27) na ówczesnej Mszy św. w której do Pana Jezusa „przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?” Pan wskazał na Dekalog i zalecił: „Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną”.

    Na tle świata materialnego jest pokazany nasz ratunek duchowy (nawrócenie). Przed snem czytałem przypowieść Pana Jezusa o biedaku, który po prośbie do Boga otrzymał spadek, ale później zapomniał o przyrzeczeniu, że będzie pomagał podobnym. 

    Właśnie dotarto do zasypanego od szeregu dnia górnika przodowego (podczas zawału). Obecnie w TV Trwam w programie „Świadkowie” z 2017 r. popłynie wstrząsająca relacja Haliny Gawrychowskiej, która wróciła z zesłania na Syberię. Opatrzność Boża sprawiła, że ocalała i uniknęła zniewolenia.

   Praca w przychodni „nie szła”, ale na ten czas włączyłem nagraną kasetę ze słowami: „Usłysz Boże wołanie moje, przysłuchuj się modlitwie mojej - z krańca ziemi do Ciebie wołam w omdlałości mego serca (...)”...

                                                                                                                      APeeL

 

26.02.2006(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH OCHRONY ANIOŁÓW I ŚWIĘTYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 luty 2006
Odsłon: 441

    Każdy pragnący wejść na drogę do świętości potrzebuje ochrony. Dotyczy to dopiero przebudzonych duchowo, którzy są szczególnym celem Przeciwnika Boga. Nie usłyszysz o nim i jego działaniu w Kościele Pana Jezusa. Sprawiają to „wtyki” wrogów wiary w hierarchii.

   Natomiast wspinający się po drabinie do Królestwa Bożego mogą sromotnie upaść z każdej wysokości. Nawet mogą odwrócić się od Boga, bo spotkają miłość życia, wpadną w złe towarzystwo, otrzymają spadek po którym stracą rozum, itd.

    Naszą ochroną jest zjednanie z Ciałem Duchowym Pana Jezusa oraz modlitwa do św. Michała Archanioła. Jakże jestem zadziwiany, bo teraz, gdy przepisuję tę intencję (22.09.2020) jest wspomnienie Świętych Archaniołów…

    Tuż po przebudzeniu napłynęło pragnienie bycia na Mszy św. o 7.00, a szatan natychmiast „zalecał” inną godzinę, a nawet odległe kościoły wokół naszej parafii. To prosta sztuczka na którą idzie wielu; „wypocznę, pójdę później” wpuszczane do naszego mózgu w pierwszej osobie od upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji.

    Jego zadaniem jest odciągniecie od bycia na nabożeństwie zgodnym z zaproszeniem, bo Bóg prowadzi nas w małych sprawach, szczególnie duchowych. Zostaniesz, zmienisz przebieg duchowy dnia (ciąg zdarzeń), a w tym czasie Oszust podsunie „miłość małżeńską” i zostaniesz załatwiony. Jego repertuar jest nieskończony; wszystko poznasz po owocach (co miało się zdarzyć, a co wyszło). To śmiertelny bój o chwilkę nieznany wiernym, a także kapłanom (nie uczą ich o przeciwniku).

    Zacząłem odmawiać litanię do Boga Ojca, a po wybiegnięciu do garażu popłakałem się z zawołaniem; "Jezu! Jezu! Boże!” Tego bólu duszy nie można przekazać, rozłąka z Bogiem jest pokazana w miłości ziemskiej, ale jest to tylko namiastka. Moją tęsknotę może ukoić tylko Eucharystia, czyli zjednanie z Ciałem Duchowym Pana Jezusa.

    Zabrałem znajomego, przed którym kiedyś ociekłem do garażu, a on wówczas zakrztusił się protezą zębową. Teraz śmiejemy się, bo zewnętrznie była to ucieczka przed pacjentem, a faktycznie przed filującym, który umarłby przeze mnie!

   Miałem okazję przekazać mu na czym polega moje „szpiegostwo”. Dla służb najgorszy jest fałszywy szpieg. Mam takie cechy, a nawet wiara jest traktowana jako kamuflaż, bo Tam Nic Nie Ma. Towarzysze znają udawanie. Musiałbyś zobaczyłbyś takiego jak klęczy w pozycji „świętego”.

    Na chórze znalazłem się na wprost wielkiego wizerunku Ducha Świętego. Po czytaniach kapłan mówił o mistyczce, która przy każdym kościele widziała dyżurnego Anioła Stróża. Nagle zostałem zadziwiony wystawieniem Najświętszego Sakramentu z odmówieniem litanii do Aniołów Stróżów.

    Pozostałem na adoracji, a o 15.00 wróciłem na odmówienie koronki do Miłosierdzia Bożego odczytując zarazem intencję modlitewną tego dnia. Później podano informację o modlących się w całej miejscowości o uratowanie ofiary lawiny w górach. Wydobyto ją po 5-6 dniach.

   Ile ochrony wymaga praca (szczególnie lekarza, a nie wspominam o zawodach w których grozi utrata życia), rodzina, wypoczynek, sporty ekstremalne, niebezpieczne zajęcia. Właśnie kościelny wchodził na Ołtarz św.

   Po przebudzeniu w nocy popłakałem się z zawołaniem: „Ojcze! Boże! Daj dobić do mety”. Nie wiedziałem, że Pan wysłucha mnie, bo przepisuję to 07.02.2020 roku...

                                                                                                                    APeeL

25.02.2006(s) ZA PRAGNĄCYCH UWOLNIENIA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 luty 2006
Odsłon: 394

   Atak Szatana trwał jeszcze wczoraj, a zaczął się od dyżuru w pogotowiu (23 lutego). W takim ataku grzeszysz w myślach i niecnych pragnieniach: płaczesz, ale sam z siebie jesteś bezsilny...szczególnie w kuszeniu przez Przeciwnika Boga. Tak ukazywana jest nasza nędza, a szczególnie moja; wiedzącego, że mam ukochanego Tatę, Deus Abba.

   O 5.50 budzik zerwał na spotkanie z Panem Jezusem. Na ten moment wzrok zatrzymał oprawiony obrazek Boga Ojca, który otrzymałem od pacjenta przebywającego w więzieniu. Popłakałem się jak dziecko, a z serca wyrwało się wołanie;

   „Tato! Tato! Tatusiu! Wybaw mnie z tej nędzy, uwolnij od podłości i skazy duszy, zabij chętki ciała”. Przypomniały się słowa piosenki z taśmy, którą przegrywałem; „Na zawsze Twój!”...”Tato! Dobrze wiesz, że cały jestem Twój i tylko Twoją Drogą kroczyć chcę”...

   W drodze do kościoła szedłem z pochyloną głową, nie było dla mnie świata. W kościele „patrzył” św. Józef stojący obok Mateczki i wielkie bukiety lilii..symbol czystości!

    Nawet Ewangelia dotyczyła tej intencji (Mk9, 41-50): „jeśli twoja ręka (…) noga (…) oko jest powodem do grzechu (…)” lepiej dla ciebie jest ułomnym wejść do życia wiecznego. Jakże to jasne, a zarazem trudne do wykonania. Teraz z wizerunku Boga Ojca popłyną słowa: „Ja nie zapomnę o tobie”...

    Wolność Boża to pragnienie wyzwolenia z ciała z powrotem do Ojczyzny Niebieskiej, a to wymaga wykonywania Woli Boga Ojca. Wolność w ludzkim pojęci jest to pójście za pragnieniami ciała („róbta co chceta”). Podczas Sakramentu Pojednania w bólu wołałem: „niegodny, niegodny, niegodny”, a łzy płynęły po twarzy na posadzkę kościoła. 

    Przepisuję to 09.10.2020, a właśnie w TV Polsat płynie serial dokumentalny, Polska 2019 „Więzienie”, gdzie dodatkową karą jest umieszczenie łamiącego zasady w izolatce. Obecnie, z powodu pandemii korona wirusa trwają kwarantanny czyli pozbawienie wolności z przebywaniem w swoich domach. Ponadto trzeba chodzić w maseczkach...

    Po powrocie do domu ponownie popłakałem się podczas śpiewu Don Wasyla z Cyganami o swojej miłości. Cyganie są mi szczególnie bliscy, bo ich życie i muzyka jest wyrazem wolności. W tym czasie moje serce uciekło do Najświętszego Serca Pana Jezusa...

    Ja wiem, że jestem na wygnaniu, ale Pan Jezus też płacze z tego powodu…za wszystkimi. Z tego zesłania można wrócić, ale trzeba zawołać do Boga Ojca jak dziecko do ziemskiego taty. Proś o wszystko i błagaj Go o pomoc.

    Jeżeli nie będziesz spoglądał w niebo, będziesz żył na ziemi jako bezbronna i bezrozumna istota. Zważ, że zostaliśmy odkupieni i możemy wracać do Ojczyzny Prawdziwej. Zapragnij tego. Wróciły słowa Apostoła Jakuba (Jk 5,13-20) o nawróceniu grzesznika z jego błędnej drogi z wybawieniem jego duszy od śmierci.

    Większość jednak pragnie „wolności” ziemskiej; właśnie zbuntowały się siostry zakonne w Kazimierzu Dolnym, małoletni w Schronisku w Świdwinie zdemolowali placówkę, kapłani porzucają sutanny, małżeństwa rozpadają się, a Pan Jezus w Ew. (Mk 10, 1-12) podkreślił nierozerwalność małżeństwa. Dzisiaj omija się ten Sakrament podpisując umowę przed urzędnikiem.

    Ogarnij cały świat; w tym gangi, mafie w rządach...z demoniczną radością z zabijania przeciwników. Niektóre kanały telewizyjne wyspecjalizowały się w propagowaniu filmów na te tematy (Puls, AXN, Polsat, TVN). Teraz, gdy to przepisuję lgietebiści walczą o śluby z adoptowaniem dzieci i płaczą z powodu ograniczania ich wolności (grzeszności). Dodaj do tego pedofilii.

   Nie znałem jeszcze intencji, ale męczyłem się z dwoma kłódkami, a teraz, gdy to przepisuję oglądam bandytę wiezionego w klatce oraz aresztowanego profesora na Białorusi, któremu na jego oczach zabito żonę i dziecko. Łzy popłynęły z oczu podczas obrazów wojny religijnej w Iraku.

    Wyszedłem na modlitwę, a przywitało mnie całe stado gołąbków…symbolu pokoju i wolności. Natomiast sąsiad mówił o interesie; założeniu więzienia kategorii „S”. Zarazem spotkałem pieska uwiązanego przy sklepie, którego zaatakował inny wolny ze swoim panem. 

    Wyjątkowo popłynie cz. Chwalebna Różańca i Koronka Pokoju. „Panie mój! Najświętszy Ojcze, który czekasz na powrót syna marnotrawnego, zmiłuj się”. 

    Ponowny wybuch miłości do Boga Ojca wywołała piosenka „Liberta”, której słucham także obecnie (Al Bano and Romina Power - Liberta – Modigliani)...

"O wolności...
ilu już przez ciebie płakało
bez ciebie jaka samotność
dopóki życie będzie miało sens
ja będę żył, aby mieć ciebie"…

                                                                                                         APeeL

24.02.2006(pt) ZA PRAGNĄCYCH OCZYSZCZENIA DUCHOWEGO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 luty 2006
Odsłon: 361

    W nocy czytałem „Poemat Boga-Człowieka”, gdzie Pan Jezus wskazał na Boga Ojca do Którego trzeba się zwracać z prośbami, a nie do ograniczonych ludzi. Św. Jakub Apostoł (Jk 5,13-20) radzi: „Pan go podźwignie, a jeśli popełnił grzechy, będą mu odpuszczonej".

    Na wczorajszym dyżurze nie wykonałem tego, co zaplanowałem; modlitwę, milczenie, pokój i naukę. „O Boże! O Boże! Panie mój! Nie pamiętaj, że czasem było źle”. Dalej trwało kuszenie, aż zawołałem do siebie; „czy całkiem zgłupiałeś”?

    W sercu trwał bój o pójściem do kościoła. Podczas ataku szatana wybrałem Mszę św. poranną o 7.00, gdzie psalmista zawołał w Ps 141(140): „Do Ciebie wołam, Panie, pospiesz mi z pomocą (…) do Ciebie się uciekam, nie gub mojej duszy”.

   Natomiast Pan Jezus w Ew. (Mk 10,13-16) błogosławił dzieci.  „Kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak dziecko, ten do niego nie wejdzie”. Teraz, gdy to piszę mam taki obraz otrzymany od umierającej w dniu śmierci Jana Pawła II.      

   Wieczorem ponownie trafiłem na czas Eucharystii, a po zjednaniu z Panem Jezusem wielokrotnie powtarzałem; „zabij mnie Panie, bo nie chcę grzeszyć!” W ręku znajdzie się art. o Janie Pawle II i Ali Agcy, zamachu i cudzie ocalenia przez MB Fatimską.

    Nasza wiara opiera się na świadectwach, a takim było złożenie przez Abrahama - na ołtarzu ofiarnym - własnego syna Izaaka. Takim późniejszym czynem było oddanie przez Boga własnego Syna, Jezusa Chrystusa.

    Od początku nawrócenia mam wielkie pragnienie wdzięczności, bo każdej bliskiej osobie dajemy podarunki, dziękujemy za bardzo przyziemne sprawy, a tu Zbawienie. Wyobraź sobie sytuację, że ktoś oddał za twoje życie swojego syna…twoja wdzięczność będzie dozgonna, a my co?

   Wiara to wielka łaska i radość z dawania mocnego świadectwa, mężności w obronie wiary aż do oddania życia. W gabinecie lekarskim z kasety popłynie nabożeństwo z cerkwi ze słowami o potrzebie „zwyciężania samego siebie, swoich słabości i grzechów”.

   Jakby w ramach tej intencji nabrałem paliwa do samochodu (człowiek też potrzebuje mocy), umyłem go w myjni (tak też jest z ciałem), a jest to odpowiednik oczyszczenia duszy. Zacznę nowy dzień, nastąpi pomoc Pana nieba i ziemi. Moje wyczyny wymagają interwencji Samego Boga Ojca! Taka jest też hierarchia na ziemi!

    W czystości wygram bój z rozbierankami w telewizji (skasuję te programy), spojrzy Pan Jezus z Najświętszym Sercem na tle Raju. Czystość duchowa to wielka łaska, Szatan wie o tym. Kończył się ten dzień, a wśród świętych wizerunków „patrzył” Pan Jezus z promieniującym Najświętszym Sercem na tle Raju! „Boże mój”!

                                                                                                                            ApeeL

 

 

23.02.2006(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MOGĄ POKONAĆ WŁASNYCH SŁABOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 luty 2006
Odsłon: 432

Tłusty czwartek

    W środku nocy, w ciemności kuchni padłem na kolana, ponieważ nie mam własnego pokoju...i ze łzami w oczach wołałem do Zbawiciela. Teraz, gdy zaczynam opracowywanie tej intencji (05.10.2020) z radiowej jedynki facet śpiewa, że „nic go już nie zmieni...tak, tak, tak!”.

   Podczas skręcania na parking kościelny miałem mały poślizg, a po chwilce cofał na mnie inny samochód. W kościele wzrok zatrzymał zegar, który się zatrzymał, a Paschał (wielka świeca) był strasznie przechylony.

   W tym czasie (o 6:30) Szatan perfidnie atakował mnie tuż przed Eucharystią; "mało dyżurów (…) skarga”. Musisz zrozumieć, że Bestia panoszy się w Domu Bożym...dosłownie i duchowo, a to oznacza kuszenie, ale tylko do czasu zjednania z Ciałem Duchowym Pana Jezusa.

   Wówczas „mocarz” ucieka. Zrozum teraz człowieka słabego lub niewierzącego, który przyjdzie zobaczyć, co tutaj się dzieje. To dusza próbująca wymknąć się Bestii...szczególny jego cel!

    Poprosiłem Św. Michała Archanioła o ochronę...nawet zawołałem o odpędzanie Bestii, a Ducha Świętego, abym pozbył się niechęci do moich wrogów! Dzisiaj było czytanie o ubogich w duchu, wiem to wszystko, ale ciało pragnie błyszczeć, pokazywać „wielkość". Lepiej nie mieć ręki lub oka i wejść do Królestwa Niebieskiego.

   W ekstazie po Eucharystii zawołałem: „Panie! To są moi bracia, lepsi ode mnie, bo nie mają łaski wiary, nie znają Boga Ojca i grzeszą nieświadomie...w odwrotności do mnie”!

   Wrócą obrazy z TVN "Uwaga":

- sędzia potrącił inny samochód, a to sprawiło że wybił przednie zęby dziewczynie...i teraz jest bezkarny!

- pracodawca oszukiwał bezkarnie swoich pracowników!

- ordynator...ordynans...ordynus.

   Dzisiaj jest „tłusty czwartek”, ale postanowiłem nie stawiać alkoholu, bo czyni tak wie zła (mam odjęty nałóg, ale często spragnieni zagadują). Kierowca opowie o „żarcie”, który uczyniono pijanemu leżącemu na jezdni z rowerem. Zabrano go na pakę samochodu i wysadzono 300 km dalej!

    „Jezu! Jezu!”...aż się popłakałem. Ja sam byłem w takiej sytuacji, bo po pijaństwie - podczas wielkiej ulewy -  czekałem za Krakowem na zmiłowanie jakiegoś kierowcy...

    Po wieczornej zmianie zespołów „wróciłem do siebie”, a to oznaczało gadanie jak najęty, żartowanie ze wszystkimi...w tym o dziadkach w burdelu. Na dodatek trafił się sanitariusz, który w transie zalewał nas humorem sytuacyjnym. Nawet nie wspominam o przeklinaniu otoczenia dla taktu.

    Podczas nocnego wyjazdu z radia karetki popłynie piosenka ze słowami; „Mam tylko jedno życie: nie będę miał szansy  naprawić grzechów! Potknięć! Błędów!” To było wyraźne ostrzeżenie od Boga!

    Przypomniał się czas po porannej Mszy św. z moim zaleceniem znajomej, aby zrobiła spis grzechów z jednego dnia!  Sam w tym czasie zaczepiałem innych i gadałem.

    Matce Bożej oddałem pracę (nagle dano mi tylko dwa dyżury), a w tym czasie wylewałem swoje lęki i dodatkowo przyjąłem nienależną zapłatę. Nawet przez chwilkę nie modliłem się i nie dziękowałem za Boże łaski. „Jezu! Jezu! Tak daleko do Ciebie, a tak blisko do grzechów!” Popłakałem się w pragnieniu pokonania ciała, samego siebie; „umrę z tego wszystkiego, bo nie mogę dalej grzeszyć!”

                                                                                                                                 APeeL

  1. 22.02.2006(ś) ZA POWOŁANYCH DO SŁUŻBY BOŻEJ
  2. 21.02.2006(w) ZA UZNAJĄCYCH WŁASNĄ NĘDZĘ
  3. 20.02.2006(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PANUJĄ NAD SOBĄ
  4. 19.02.2006(n) ZA PATRZĄCYCH PO LUDZKU...
  5. 18.02.2006(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH PRZEWODNIKA...
  6. 17.02.2006(pt) ZA TYCH, KTÓRYM TRUDNO JEST ODERWAĆ SIĘ OD GRZESZNEGO ŻYCIA...
  7. 16.02.2006(c) ZA SŁUŻĄCYCH BLIŹNIEMU JAK SAMEMU JEZUSOWI
  8. 15.02.2006(ś) ZA CZYNIĄCYCH SWOJĄ POWINNOŚĆ
  9. 14.02.2006(ś) ZA PODNIESIONYCH Z DNA
  10. 13.02.2006(p) ZA OFIARY NIESŁUSZNEGO ATAKU...

Strona 1405 z 2294

  • 1400
  • 1401
  • 1402
  • 1403
  • 1404
  • 1405
  • 1406
  • 1407
  • 1408
  • 1409

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1723  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?