- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 71
Bardzo przeszkadzają sny o typie eksterioryzacji, a to zjawisko - odrywania się duszy od ciała - opisał Robert A. Monroe (książka o tym tytule). Wówczas "żyjemy" i możemy znajdować się w różnych miejscach i sytuacjach.
Teraz, gdy to przepisuję (25.06.2024) zdarzają się rzadko, także sny do przodu. W 2023 r. byłem w ten sposób w pałacu Putina. Musiałbym obejrzeć ten salon, bo miał jedną ścianę szklaną.
Kiedyś widziałem zabicie znajomej na pasach przed kościołem, a po kilku dniach sen sprawdził się. To była tragedia syna znajomego, nawet przekazałem to w sądzie, podczas rozprawy. Dodałem, że sam nie wiem jak to się odbywa, ale można powiedzieć, że w naszym życiu mamy zdarzenia...jakby zapisane, ale determinizm jest błędny ("co ma być to będzie").
Dlatego w naszej wierze w modlitwie wołamy o uchronienie nas "od wszelakich złych przygód". To się nie uda, bo jesteśmy na zesłaniu, ale Bóg Ojciec może zamienić - jak u mnie - ból wieńcowy na duchowy, a niedokrwienie mózgu na wyskoczenie przepukliny brzusznej.
Tak pokazane są możliwości naszego ciała fizycznego, a zarazem jego nędzy oraz duszy. Na pocieszenie napłynęły obrazy odpoczynku w Zakopanem...z poczuciem obecności Boga Ojca, a łzy pojawiły się w oczach "Tato! Tato! Tatusiu! Ochroń mnie i moją rodzinę, a ja przyjmę Twoje sprawy!"
Wyszedłem w ciemność na spotkanie z Panem Jezusem, a kapłan zaczął wcześniej Mszę świętą przed czasem, co się nie zdarza. Popłynęła pieśń do Matki z prośbą: "ociemniałym podaj rękę", a w czytaniach będzie...
Stworzenie przez Boga przebiegłego węża (dla nas katolików jest to symbol upadłego Archanioła), który skusił Ewę do spożycia owocu z zakazanego drzewa (Rz 3,1-8).
- Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli.
- Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło...rzekł Szatan do niewiasty.
Dodatkowo poczęstowała Adama, a w ramach kary "otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski." Czy to bajka czy nie, bo faktem jest to, że nasze dusze sa wcielane w cudowne ciała...typu zwierzęcego.
Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru, skryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu".
Ja wiem, że tak właśnie działa Bestia, podsuwa "dobro" i pewność, że nic nam się nie stanie grzesząc...czyli łamiąc Prawo Boże!
Psalmista wołał (Ps 32,1-2.5-7): "Szczęśliwy człowiek,
któremu odpuszczona została nieprawość (...)", a ja jestem tego dowodem.
Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mk 7,31-37) uzdrowił głuchoniemego ("Effatha, to znaczy: Otwórz się!"). Pan Bóg czyni wszystko myślą, ale nam potrzebne są widzialne działania. Tak też jest z Eucharystią: widzialnym opłatkiem przez który łączymy się z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (Chlebem Żywym dla naszej duszy).
Po zjednaniu z Panem Jezusem popłakałem się wołając ponownie do Deus Abba. Jak wyrazić ten płacz i radość uczestnictwa w dziele Najświętszego Taty!? Z wdzięczności pocałowałem Zbawiciela! Natomiast z radością muszę przyznać, że uczestniczę w dziele zbawiania świata.
Od 7.00 - do 18:15 trwało niewolnictwo w przychodni, które przekazałem Panu Jezusowi, aby przyjął ten dzień i to moje udręczenie. Wróciła godzina 15:00 z próbą, bo to święty czas, a właśnie wkroczył pacjent, który wyprowadził się, ale specjalnie przybył, aby mi ubliżać: "Co pan ze mną robi? Traktuje mnie pan jak gówniarza. Tyle czasu muszę czekać, a pana leki nie pomogły mi".
Nerwowy kolega złapałby go za bary! Natomiast ja spokojnie przyjąłem napaść, zaleciłem mu przeniesienie dokumentacji po którą pojechał i okazało się, że ma starą alergię zawodową...nawet rentę z tego powodu (uszkodzenie śluzówki jamy ustnej wikłanej grzybicą). Napisałem skierowanie do oddziału dermatologicznego oraz do alergologa. Wyszedł zadowolony!
W środku nocy padłem na kolana omawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego. Przepłynęły osoby: matki Teresy z Kalkuty, o. Pio i o. Kolbe oraz Jana Pawła II. Piszę to, a w ręku mam obrazek kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz artykuł o świętym Stanisławie Kostce ("Do wyższych rzeczy zostałem stworzony").
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 74
W nocy miałem serce zalane lękiem z powodu: ciężkiej pracy, a zarazem zagrożenie z powodu kontroli druków L4 przez ZUS, który rozkradziono! W ciemności i smutku oraz strachu ponownie zawołałem do Boga Ojca: "Tato! Tatusiu! Przytul mnie, ochroń...niech wypłynie Twoja Prawda, Sprawiedliwość i Pokój!" Jakby w odpowiedzi napłynęły słowa psalmu: "Błogosławieni, którzy się smucą, bo zostaną pocieszeni!"
Na Mszy św. porannej popłyną czytania:...dalszy opis dzieła stworzenia. Dzisiaj (Rdz 2,18-25) zostanie podkreślone, że "mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem. Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu". Na pewno "spółkujący inaczej", a nawet zbiorowo będą zniesmaczeni, że Ewa powstała z żebra Adama, a my też robimy takie cuda (hodowla skóry dla oparzonych)...
Psalmista wołał (Ps 128, 1-5): "Szczęśliwy człowiek, który się boi Pana i chodzi jego drogami". Trudno zgodzić się na to, że chodzę Drogą Bożą dlatego, że boję się Pana. Taki zarzut stawiają niewierzący, że dajemy na tacę i modlimy się ze strachu przed Piekłem! Ja kocham Boga Ojca i chce do Niego wrócić, a jest tylko jedna droga: trzeba wypełniać Jego Wolę (oddać własną).
Dalej będzie prawda w zawołaniu (Mt 11,25): "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom". Mądry nie pojmie nic duchowego! Pan Jezus w Ewangelii (Mk 7,24-30) uwolnił córeczkę Syrofenicjanki od złego ducha i to na odległość. "Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł".
Podczas Konsekracji moje serce zalała tęsknię miłość i ból rozłąki z Panem Jezusem oraz Bogiem Ojcem i Matką Najświętszą. Nie pojmie tego człowiek bez łaski wiary. Łzy płynęły po twarzy - w takim stanie podszedłem do Eucharystii. Spod kościoła zawołano mnie do bogatej - chorującej od kilku dni - na spastyczne zapalenie oskrzeli. Zabrałem ją do przychodni na zastrzyk, jeszcze nie wiedziałem, że to zdarzenie duchowe będzie w ramach dzisiejsze intencji.
Trafiłem na straszliwy napór chorych - z trudem mogłem wyjść o 14:40. Jadąc pod mój krzyż, aby zapalić lampki wstąpiłem do pacjenta, który zostawił u mnie dwa opakowania drogich leków. Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego przepływały obrazy...
- zagrożona upadkiem "Huta Katowice" z protestami oraz taka sama sytuacja z przedsiębiorstwem połowowym "Gryf" ze smutkiem ludzi zagrożonych utratą pracy
- wichura w Bieszczadach, zerwane dachy, brak prądu z powodu uszkodzenia sieci elektrycznej
- upadek wielu małych firm
- na końcu ja przestraszony kontrolą.
Jakby na znak pękła szklanka i to z hukiem, wszystko zostało zalane. Nowy premier Izraela został przywitany wybuchem samochodu pułapki w Jerozolimie. Uniwersjada w Zakopanem, ale brak śniegu. To przykłady różnych form opresji, które ujrzę później z odczytem intencji modlitewnej.
Nawet sam byłem w takiej sytuacji, bo z powodu nawału chorych musiałem zamknąć się przed pacjentami (o 14.40), którzy wówczas pytają: "czy pan nie przyjmie?" W telewizji popłyną informacje o kłamcach lustracyjnych oraz rzucających jajkami w polityków, a także o pijanym wojewodzie. Kłopoty, opresja i wstyd.
Teraz trafiłem na film o małżeństwie z oszustem, który porwał własne dziecko! Będzie też relacja o ciężkim zapaleniu rdzenia kręgowego u nastolatka oraz o odklejeniu się siatkówki u dziecka.
Przepłynie świat znajdujących się w opresji: bezrobotnych, porzuconych dzieciach i matkach usuniętych z pracy oraz urzędnika, który legalizował kradzione auta. Jeszcze ukrywający się producent bimbru i właściciel nielegalnej broni...
Kończę przepisywanie tego świadectwa (24.06.2024 r.), a w telewizji Nat. Geographic relacjonują zalanie miasto w USA przez osuwisko ("Człowiek kontra żywioł")...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 77
07.02.2001(ś) ZA ŻYJĄCYCH W SKRAJNEJ NĘDZY...
W śnie napłynęły wizerunki lekarzy z pieśnią: "Nie opuszczaj nas. Nie opuszczaj nas", a przypomniała się klepsydra zmarłego lekarza. Na Mszy św. porannej psalmista (Ps 104, 1-2.27-30) chwalił i błogosławił Pana, który dał nam wszystko na tym zesłaniu:
"Gdy im dajesz, zbierają, gdy otwierasz swą rękę, sycą się Twym dobrem. A gdy odbierasz im oddech, marnieją i w proch się obracają".
To wszystko jest jakby ode mnie, opisywane w dzienniku po nawróceniu. Większość pokłada ufność w prochu. Zapytaj dla ciekawości znajomych, nawet katolików, co powiedzą o naszej śmierci...wskażą na grób i nicość, negując posiadanie duszy.
Na ten moment Pan Jezus w Ewangelii (Mk 7,14-23) przekazał tłumowi, że wszystko, co wchodzi do ust nie jest nieczyste, ale to, co wychodzi z naszych serc. Nawet uczniowie tego nie rozumieli, na co powiedział:
"I wy tak niepojętni jesteście?" Powtórzył to wszytko. "Tak uznał wszystkie potrawy za czyste (...) Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym".
Po Eucharystii napłynęła nasza marność oraz słowa świętego Pawła, który jako prześladowca wyznawców Zbawiciela określił siebie poronionym płotem.
Nagle siostra zaśpiewała pieśń: "Ja wiem w Kogo ja wierzę (..) To ten, co zstąpił z nieba, co życie za mnie dał (...) On moim szczęściem w życiu, On światłem w zgonu dzień. Zwycięża mroki grzechu, rozprasza śmierci cień".
Serce zalał pokój i miłość, a usta słodycz z poczucie utraty ciała fizycznego. Wówczas pragniesz ciszy i intymności, pozostania w pustym kościele, który zamykają. W tym czasie wszyscy wracają do świata, niekiedy przed świątynią głośno rozmawiają i śmieją się. Trudno jest po wyjściu o chwilkę samotności, bo pacjenci podbiegają ze swoimi problemami.
Od 7:00 do 15:30 bez wytchnienia trwała praca, a dzisiaj przybyło wielu biednych, szczególnie rolników, bezrobotnych i takich, którzy nie posiadają grosza na leki. Straszliwe bogactwo i skrajna bieda. Pomagam, pocieszam wystawiam zaświadczenia do UMiG.
Kobiecina obiecuje mi kogutka...powiedziałam, niech sobie życie, przecież nie ma nic wspólnego z jej chorobami. Inna przyniosła kilka jajek, a nie można odmówić, bo to wzgarda. Ostatnia starała się o rentę społeczną, której dokładnie wszystko wypełniłem i napisałem na maszynie.
W tym czasie z radia popłynie informacja o rozkradzionym ZUS-ie. Jeszcze upadające zakłady z redukcjami zatrudnionych. W nadbrzuszu trwał ucisk, ponieważ kontrolują zwolnienia lekarskie, a każą przeważnie normalnych lekarzy, zapracowanych niewolników. W ramach tej intencji sam nie miałem grosza przy duszy z lękiem o pracę.
Poprosiłem Mateczkę Najświętszą o wstawiennictwo, ponieważ nie chcę mieć kłopotów z pracę! W telewizyjnej "Panoramie" pokażą nastoletniego Janka z wielodzietnej rodziny (skrajna nędza), który chciał popełnić samobójstwo oraz biedną matkę zostawiającą dzieci po porodach...
APeeL
08.02.2001(c) ZA ZNAJDUJĄCYCH SIĘ W OPRESJI...
W nocy miałem serce zalane lękiem z powodu: ciężkiej pracy, a zarazem zagrożenie z powodu kontroli druków L4 przez ZUS, który rozkradziono! W ciemności i smutku oraz strachu ponownie zawołałem do Boga Ojca: "Tato! Tatusiu! Przytul mnie, ochroń...niech wypłynie Twoja Prawda, Sprawiedliwość i Pokój!" Jakby w odpowiedzi napłynęły słowa psalmu: "Błogosławieni, którzy się smucą, bo zostaną pocieszeni!"
Na Mszy św. porannej popłyną czytania:...dalszy opis dzieła stworzenia. Dzisiaj (Rdz 2,18-25) zostanie podkreślone, że "mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem. Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu". Na pewno "spółkujący inaczej", a nawet zbiorowo będą zniesmaczeni, że Ewa powstała z żebra Adama, a my też robimy takie cuda (hodowla skóry dla oparzonych)...
Psalmista wołał (Ps 128, 1-5): "Szczęśliwy człowiek, który się boi Pana i chodzi jego drogami". Trudno zgodzić się na to, że chodzę Drogą Bożą dlatego, że boję się Pana. Taki zarzut stawiają niewierzący, że dajemy na tacę i modlimy się ze strachu przed Piekłem! Ja kocham Boga Ojca i chce do Niego wrócić, a jest tylko jedna droga: trzeba wypełniać Jego Wolę (oddać własną).
Dalej będzie prawda w zawołaniu (Mt 11,25): "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom". Mądry nie pojmie nic duchowego! Pan Jezus w Ewangelii (Mk 7,24-30) uwolnił córeczkę Syrofenicjanki od złego ducha i to na odległość. "Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł".
Podczas Konsekracji moje serce zalała tęsknię miłość i ból rozłąki z Panem Jezusem oraz Bogiem Ojcem i Matką Najświętszą. Nie pojmie tego człowiek bez łaski wiary. Łzy płynęły po twarzy - w takim stanie podszedłem do Eucharystii. Spod kościoła zawołano mnie do bogatej - chorującej od kilku dni - na spastyczne zapalenie oskrzeli. Zabrałem ją do przychodni na zastrzyk, jeszcze nie wiedziałem, że to zdarzenie duchowe będzie w ramach dzisiejsze intencji.
Trafiłem na straszliwy napór chorych - z trudem mogłem wyjść o 14:40. Jadąc pod mój krzyż, aby zapalić lampki wstąpiłem do pacjenta, który zostawił u mnie dwa opakowania drogich leków. Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego przepływały obrazy...
- zagrożona upadkiem "Huta Katowice" z protestami oraz taka sama sytuacja z przedsiębiorstwem połowowym "Gryf" ze smutkiem ludzi zagrożonych utratą pracy
- wichura w Bieszczadach, zerwane dachy, brak prądu z powodu uszkodzenia sieci elektrycznej
- upadek wielu małych firm
- na końcu ja przestraszony kontrolą.
Jakby na znak pękła szklanka i to z hukiem, wszystko zostało zalane. Nowy premier Izraela został przywitany wybuchem samochodu pułapki w Jerozolimie. Uniwersjada w Zakopanem, ale brak śniegu. To przykłady różnych form opresji, które ujrzę później z odczytem intencji modlitewnej.
Nawet sam byłem w takiej sytuacji, bo z powodu nawału chorych musiałem zamknąć się przed pacjentami (o 14.40), którzy wówczas pytają: "czy pan nie przyjmie?" W telewizji popłyną informacje o kłamcach lustracyjnych oraz rzucających jajkami w polityków, a także o pijanym wojewodzie. Kłopoty, opresja i wstyd.
Teraz trafiłem na film o małżeństwie z oszustem, który porwał własne dziecko! Będzie też relacja o ciężkim zapaleniu rdzenia kręgowego u nastolatka oraz o odklejeniu się siatkówki u dziecka.
Przepłynie świat znajdujących się w opresji: bezrobotnych, porzuconych dzieciach i matkach usuniętych z pracy oraz urzędnika, który legalizował kradzione auta. Jeszcze ukrywający się producent bimbru i właściciel nielegalnej broni...
Kończę przepisywanie tego świadectwa (24.06.2024 r.), a w telewizji Nat. Geographic relacjonują zalanie miasto w USA przez osuwisko ("Człowiek kontra żywioł")...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 64
Św. Pawła Miki i Towarzyszy, Męczenników
Planowałem Mszę świętą wieczorną, ale mam być na porannej...nawet żona przy pożegnaniu powiedziała: "z Bogiem". Pod kościołem w bagażniku samochodu znalazłem wielki klucz, który zostawił mechanik. Czy to jakaś duchowość zdarzenia?
Dzisiaj jest wspomnienie Męczenników z Japonii (1564-66), a moje serce zalał ból, ponieważ na miejscu - wiele braci i sióstr mieszkających blisko kościoła - jest obojętna na wiarę. Inni pragną przybyć z otaczających wiosek, ale nie mają jak. Tamci na drugim końcu świata ponieśli śmierć z powodu posiadania mojej łaski.
W czytaniu będzie opis stworzenia świata (Rdz 1,20-2,4a)...każdy powie, że nikogo przy tym nie było, ale ja dodam, że Pan Bóg stwarza wszystko myślą. My już to potrafimy, a zważ, że nasz mózg "pracuje" dopiero na 10%.
Druga sprawa to fakt cudownego stworzenia wszystkiego. Na pewno nie widzisz tego, bo sprawiła to matka ziemia lub ogólnie przyroda... czyli te cuda powstałe same z siebie. Jako lekarz znam budowę naszych narządów...uwierz mi, że wszystko jest jednym wielkim cudem.
Przez ten fakt mamy poznać Stwórcę. Na to otrzymaliśmy czas (drugi dar Boga Ojca oprócz wolnej woli)...co z nim robimy? Wszystko jest ważne oprócz życia wiecznego. Jakże głupie jest nasze życzenie komuś "100 lat życia"...czyli stetryczenia, a Pan Bóg pokazuje przez to, abyśmy nie pokładali nadziei w naszym ciele (prochu z prochu).
Psalmista w tym czasie wołał (Ps 8,4-9): "Gdy patrzę na Twoje niebo (...) na księżyc i gwiazdy (...) czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, czym syn człowieczy, że troszczysz się o niego?"
Zawsze zastanawiają mnie słowa psalmów, które płyną z mojego serca. Jak to będzie, gdy się spotkamy, bo tyle czasu minęło, a w naszej objawionej wierze nic się nie zmieniło.
Pan Jezus wskazał w Ewangelii (Mk 7,1-13) faryzeuszom i uczonych w Piśmie, że wg proroka Izajasza czczą Boga "wargami", a nie "sercem swym". To jest działanie na próżno, bo wykonują zasady podane przez ludzi. Tym samym uchylają przykazanie Boże z trzymaniem się tradycji ludzkiej.
Tak jest też we wszystkich religiach oprócz katolickiej, gdzie liczą się celebracje bez liturgii. Nawet u chrześcijan oderwanych od następcy św. Piotra nie ma Eucharystii! Zacząłem wołać: "Ojcze! Dziękuję za zaproszenie na spotkanie z Panem Jezusem. Na Ucztę Niebieską!"
Na ten moment popłynie pieśń ze słowami: "coś go stworzył i ocalił, czemużby Cię nie chwalił?" Nie mogłem wyjść z kościoła...dalej wołając: "Jezu! Och Jezu! Jezu!". Na ten moment otrzymałem kwiatki leżące na posadzce. Zerwała się ulewa, w której podwiozłem do domu panie bez parasoli.
Po wyjściu do pracy pojawiła się piękna słoneczna pogoda, właściwie wiosna! Dano umowę na wyższe stawki w pogotowiu. Wystawiłem rachunki, a pomyślałem że na końcu otrzymujemy taki za czas naszego pobytu na tym zesłaniu.
Z bałaganu w garażu zabrałem papiery z art. "Światło daje życie" oraz o powołaniu i kulcie królewicza Stanisława, a także kard. Stefana Wyszyńskiego. Zarazem przepłynął świat świętych i pragnących tego, a jest toklucz do Królestwa Niebieskiego...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 70
Zerwał mnie budzik, bo dzisiaj mam dyżur w przychodni. W tym czasie trafiłem na program w telewizji: "Kawa czy herbata", gdzie była rozmowa o p r z y t u l a n i u się. Później, gdy odczytam już intencję przypomni się audycja w "Polsacie" pt. "Zerwane więzi" o rozdzielonym rodzeństwie, które zabrano młodej matce...tuż po porodzie! Wielki płacz i radość była po odnalezieniu się i połączeniu po latach.
Natomiast w "Super expressie" będą rady o czułości, a w telewizji będzie relacja z klubu samotnych serc szukających partnera lub partnerki. Ktoś, kto nie zaznał tego, nie wie jakie jest to cierpienie, gdy nikt na ciebie nie czeka! Jedna z takich pań mówi o potrzebie przytulenia.
Kobiety pragną adoracji, przytulenia i czułości, a tu żona rozdrażniona migreną i poczynaniami syna...uciekłem z domu. W tym czasie ból przyszywał moje serce, bo przed chwilka czytałem orędzie Jana Pawła II do ludzi starszych, którzy są bliscy przejścia z życia do życia!
Zacznę moją modlitwę w intencji tego dnia! Załatwiłem swoje sprawy, a tu już 15:00 z koronką do Miłosierdzia Bożego. W telewizji pokażą śnieżyce i ślizgawicę nieszczęśliwe upadki ze złamaniami. Dzisiaj jestem zdziwiony łatwością odczytu w/w intencji modlitewnej.
W TVN będą trwały rozmowy o zgarniętych przez sekty. Tam trafiły osoby szukające miłości, dobra, pokoju a oni to ofiarowują. Nawet był tam zakonnik...przebudzony na czas! Te osoby nie wiedzą, że to nasze dusze szukają Boga Ojca i Prawdziwej Miłości, bo tutaj nic ich nie zadowoli.
Na Mszy św. wieczornej Pan Jezus w Ewangelii (Mk 6,53-56): "gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby choć frędzli u Jego płaszcza mogli się dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie".
Eucharystia była w intencji tego dnia...
APeeL
- 04.02.2001(n) ZA POWOŁANYCH DO POSŁUGI...
- 03.02.2001(s) ZA OCZEKUJĄCYCH NA PRZYJŚCIE PANA JEZUSA...
- 02.02.2001(pt) ZA ZASKOCZONYCH
- 01.02.2001(c) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI BOŻEJ OPATRZNOŚCI...
- 31.01.2001(ś) ZA NIEDOCENIONYCH
- 30.01.2001(w) ZA POWRACAJĄCYCH...
- 29.01.2001(p) ZA OFIARY NIEUWAGI...
- 28.01.2001(n) ZA OBDARZONYCH TWOJA ŚWIATŁOŚCIĄ...
- 27.01.2001(s) ZA BEZSILNYCH W ZAGROŻENIU...
- 26.01.2001(pt) ZA ZJEDNANYCH ZE STWÓRCĄ...