- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 444
Ja nie byłem w tej grupie, ale dochodziłem do obecnej łaski bardzo wolno. Wszystko zaczęło się na dyżurze w pogotowiu. Wróciłem z dalekiego wyjazdu i w ciemności pokoju lekarskiego padłem na kolana i przeżegnałem się (1986-1989)...
Już w LO byłem szykowany na czerwonego aparatczyka, chyba otrzymałem dobrą opinię od takiej właśnie dyrektorki...na studia w AM w Gdańsku. Jednak to było prowadzenie przez Boga, bo przez cztery lata zebrałem wszystko o fitogenezie i jej znaczeniu dla życia (było kilka teorii, tak jak ze stworzeniem wszystkiego). Taki był temat z biologii...
Obecnie, tuż po północy czytałem „Echo” (11.2001), gdzie były relacje ludzi nawróconych: terrorysty z IRA oraz kobiety żyjącej w związku niesakramentalnym.
Przez te lata czytałem wiele książek: „Naglące wezwanie” (George W. Kosicki CSB 1992), gdzie są rozważania dotyczące tej intencji, ale normalny człowiek (czyli niewierzący nie przebrnie tego).
Tam jest zdanie: „Gdy Pan Bóg przemówi, który nie będzie prorokować?” Do mnie Bóg nie mówi (w sensie naszym), ale jestem prowadzony poprzez natchnienia. Nawet ten zapis jest wynikiem – takiego, od Anioła Stróża, bo miałem przepisywać inny.
Zaraz zapytasz: jak Anioł Stróż mówi do nas? Sprawdź to na sobie, a będziesz wiedział. W złym pomyśle mówi: „Nie!”...to ludzkie „coś mi mówiło”, a to „nie coś”, ale nasz św. Opiekun. Poznam go kiedyś i podziękuję.
Przenieś to „Nie” na premiera lub prezydenta. Dzisiaj, gdy to piszę (02.01.2021 g. 6.00) na pewno - po wielu Mszach św. w Świątyni Opatrzności Bożej - nie robiłbym przekopu Mierzei Wiślanej, nie planował budowy Centralnego Portu Lotniczego z kupieniem małej firmy niemieckiej.
Nie kupowałbym też samolotów oraz rakiet, ponieważ należymy do Armii Związku Republik Europejskich. Proste, proste...”bądź Wola Twoja”. Nie rób nic bez modlitwy. Nic nie szukaj, przestań wątpić, bo droga jest przetarta.
Na Mszy św. mój ulubiony prorok Izajasz (Iz 11,1-10) zapowiedział przybycie Zbawiciela, Pana Jezusa Chrystusa...”wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni” (wg drzewa genealogicznego). To wszystko stało się, a ja miałem szczęście urodzić się w oczekiwaniu na Paruzję (ponowne przyjście Zbawiciela).
Wszystko można sprawdzić, bo dzieło Boga jest otwarte, a szefa nadprzyrodzonej bezpieki zakryte lub fałszywe. W czasie specjalnego zabijania głodem przez Mao swoich rodaków zapraszanym dziennikarzom pokazywano sklepy uginające się od jedzenia.
Na tę chwilkę Pan Jezus w Ew (Łk 10, 21-24) rozradowany w Duchu Świętym zawołał: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. (…) Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli”.
Nagle przemienionych jest wielu, ale garstka opisuje swoje doznania (czas, wysiłek, trzeba mieć wenę od Boga, bo „sam z siebie nic nie mogę”):
1. „Poemat Boga-Człowieka” Maria Valtorta
2. „Prawdziwe Życie w Bogu” Vassula Ryden...wtyki w Watykanie nie spieszą się, a ja wiem, że to wszystko jest prawdziwe. W tej chwilce na „chybił – trafił” otworzę tom IV, gdzie trafiam na słowa Pana Jezusa (str. 29.10.91): „Ja Jestem (…) Wierz we Mnie. Jestem obok ciebie”. Tam są też słowa do mnie, że częścią mojej misji jest przyprowadzanie do prawdziwej wiary! To prawda.
Na co czekają wysłannicy szatana siedzący w Watykanie (Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej). Chcą także dowodów na Objawienia Matki Bożej Pokoju w Medziugoriu. Nawet badał to osobiście abp. Zbigniew Hoser: „Medjugorie są to przede wszystkim ludzie, którzy tu przyjeżdżają, którzy się tu modlą, tutaj się przemieniają, stąd wyjeżdżają do swoich krajów i tam niosą ducha Ewangelii”.
Co z tego rozumiesz, a jest to zarazem kolega b. lekarz. Przez lata odprawiał Msze św. dla kacyków z mojego samorządu lekarskiego, gdzie udający katolików całowali sztandar: „Primum non nocere”, a w tym czasie napadli na mnie za obronę wiary i krzyża (2007/2008).
3. Cliff Richard „Ty, ja i Jezus”, służąca Aniela Salawa „Dziennik”, s. Faustyna, s. Eugenia E. Ravasio „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci”, Żywy Płomień, Justyna Klotz „Bóg przemawia do duszy”, Maria Simma „O kontaktach z duszami czyśćcowymi”, Gloria Polo „Trafiona przez piorun”, Jacques Fesch „Za 5 godzin ujrzę Pana Jezusa” oraz C. A. Ames „Oczami Jezusa” (kup, a nie pożałujesz)...
Przyłącz się do tej garstki, „rusz w kierunku duszy”, poproś Boga o prowadzenie, nie wątp, bo w ciągu „5 dni nie zostaniesz nawrócony”, a nawet wpadniesz do większego dołu (próba zawierzenia). Podziękujesz mi, gdy się spotkamy. Poproś o ochronę ciała, abyś dożył zjednania z Deus Abba.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 448
Zacząłem pracę wcześniej i nic nie zapowiadało nawału chorych. Tak chciałbym wszystkim pomóc, ale nie starcza sił i możliwości, ale doba jest za krótka, ponieważ wzywają też na wizyty domowe...
Dzisiaj dzień przebiegał pod znakiem niepełnosprawnych. Pierwszy pacjent, młody człowiek nie pamiętał daty urodzenia. Przesuną się pacjenci: niewidomy, mający ciężką dychawicę, przestraszeni…
Wszystko skończyłem wołaniem do Pana Jezusa o zmiłowanie i popłakałem się, a na Mszy św. wieczorne usiadłem skulony i wołałem: „Przyjdź Panie Jezu świat na Ciebie czeka”. Właśnie trwa wojna w rejonie Palestyny, a w Afganistanie lekarz rozkłada ręce. Przepłyną różne zdarzenia w czasu mojego życia (każdy ma takie):
- bezradność Piotra Jaroszewicza, bo nie znaleziono morderców jego rodziców
- ogłoszenia o zaginionych, których poszukują rodziny
- bezradność wdów z dzisiejszego dnia pracy w przychodni: jednej syn się powiesił, a druga nie ma środków na życie, ponieważ mąż nie pracował
- dziewczynka porzucona przez matkę, która trafiła do domu dziecka
- kapłani bez powołania
-konflikt etyczny, bo prawo zezwala lekarzom na zabijanie dzieci nienarodzonych, a istnieje klauzula sumienia
- ofiary pożaru wieżowca
- wyrzucani bezkarnie z pracy.
Na ten czas w Ew (Mt 8, 5-11) setnik w Kafarnaum poprosił Pana Jezusa: „Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi. Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go. Lecz setnik odpowiedział: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie”. (…) Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary”.
Trafi się poród w karetce z kłopotem, ale najwięcej kłopotu sprawi wypisanie aktu urodzenia, bo druk z pogotowia nie jest odpowiednio ostemplowany! Przyjdzie też pacjentka po moim badaniu na kierowcę ze złą datą urodzenia.
Trafię też na dziadka z niedokrwieniem kończyn dolnych, babcię po udarze i pacjentka z odleżynami. W telewizji pokażą kobietę bez rąk, a dzisiaj (25.12.2020), gdy to przepisuję urodzoną bez nóg, szczęśliwą żonę i matkę.
Ogarnij cały świat ciężko chorych, głuchoniemych, umierających w opuszczeniu, nie mających na chleb, przegonionych z siedziby...nie wspominam o ofiarach wojny.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 429
Na dyżurze w pogotowiu o 4.00 zerwano do „diabła”...młodego człowieka umorusanego od stóp do głów (jak po wybuchu WTC w Nowym Jorku)! Powiedział do mnie błagalnie, abym nie patrzył na jego wygląd, bo składał silnik samochodowy, a ja pomyślałem o zaczadzeniu! Zobacz jak może mylić wygląd „ciężko chorego”...
Już w domu, w oczekiwaniu na żonę zrobiłem sałatkę, ale zostałem nagle zaatakowany, że zbyt mało. Uciekłem w smutku do pokoju, ale już z obowiązku zjadłem wspólne śniadanie. Jakże człowiek może ranić człowieka i to za dobre serce.
Teraz przeglądam prasę:
- zamyka się kopalnie, wyzysk człowieka przez człowieka
- film o ratowaniu umierającego, a przypomina się chirurg, który zmarł na R-ce
- zatruci środkami ochrony roślin
- ofiary zamachu w Jerozolimie (dwa ładunki)
- chora zniszczona przez ZUS
- ofiary wybuchu wulkanu na Filipinach z bezsilnością ludzką
- ofiary powodzi i obrazy ataku na WTC.
Dzisiaj na Mszy św. będzie ostrzeżenie:
Św. Pawła (Rz 13.11-14), że „nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas (…) Odrzućmy więc uczynki ciemności (…) Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości (…) nie troszczcie się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom”...
Pana Jezusa (Mt 24,37-44) o nagłym ponownym Jego przyjściu „Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona. (…) Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.
Garstka podeszła do Eucharystii. Kupiłem żonie obwarzanki, ale zaatakowała mnie ponownie, bo w butach wszedłem do własnego domu! Nic się nie odezwałem, a ona po czasie zobaczyła swoje zachowanie i popłakała się. Wcześniej poszedłem spać, a tak cieszyłem się z wolnego dnia!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1098
4.00...5.10...ciężko wychodzi się z niemocy i ciemności. W kościele brudno i zimno. Dla kogoś bez łaski wiary to fakt odpychający. Kilka kobiet śpiewało: „Godzinki”, ale szło im marnie.
Nagła radość, bo kościelny wniósł Monstrancję! Całkiem zapomniałem, że dzisiaj jest 1-wsza sobota! Napłynął obraz pomocy Matki Boskiej Częstochowskiej dla JPII w czasie zamachu. Dzisiaj, gdy to przepisuję Janusz Palikot w „Faktach i mitach” usprawiedliwia posłów-szyderców ze swojej partii (Ryfińskiego i Kotlińskiego) za danie poręczenia dla przestępcy, który zaatakował farbą ten „bohomaz”.
Kapłan poprosił Matkę o nasze przygotowanie się do śmierci, abyśmy nie byli zaskoczeni. Prorok Daniel wołał, abyśmy czuwali w nadchodzących czasach, bo wszystko może skończyć się nagle i nasza cywilizacja może zaginąć.
„Patrzył” Pan Jezus Dobry Pasterz. Mnie nic nie brakuje, ale napłynęły obrazy umierających z zimna i głodu w Afganistanie, gdzie rozkradają wysyłane dary. Tak było także u nas w stanie wojennym, gdy towarzysze dorabiali się na pomocy przysyłanej dla „Solidarności”.
Kapłan trzymał w dłoniach św. Hostię, a ja wołałem: „Jezu! Jezu mój! Ja mam wszystko, ja mam Ciebie! Boże...Tato!”. Popłakałem się i chciało się krzyczeć na cały świat. Prawie omdlewałem w czasie zawołań z litanii do NMP oraz błogosławieństwa Monstrancją.
Zdążyłem na dyżur w pogotowiu i załatwiłem kilku chorych, a po odczycie intencji wszystko stało się jasne, bo dzisiaj nie miałem grosza nawet na gazety:
- zabrałem synowi 10 złotych, ale trafił się kierowca potrzebujący przedłużenia uprawnień (obaj w potrzebie)
- u pielęgniarki wyprosiłem ryczałt za wizyty domowe
- wydałem skierowanie na badanie usg (poszliśmy do przychodni)
- biednemu rolnikowi dałem zwolnienie lekarskie (to 200 zł, które odliczają od zaległego podatku)
- kierowcy, który nie może przejść na rentę przedłużyłem zasiłek chorobowy
- do pogotowia wpadł obcy pacjent, któremu przepisałem źle wypisaną receptę
- trafiłem też na interwencję do chorego psychicznie.
Zerwano też na wyjazd do biednego staruszka z zatrzymaniem moczu, którego zawiozłem do szpitala, bo kolega nie załatwił mu transportu (pięć minut pisania). Ja bardzo lubię pomagać i cieszę się z dyżurów w pogotowiu, ale często trzeba poprawiać po innych.
Dzisiaj miałem pokazane cierpienie tych, którzy potrzebują łaski innych i szczególnie im pomagałem... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 644
Św. Andrzeja Apostoła
W ciemności (6.20) jadę do kościoła, a serce zalewa wielka radość...Radość Boża. Jak ją opisać, jakim językiem wyrazić? Dziękuje Bogu za moje upracowanie i przepraszam za wszystko.
Po wejściu do kościoła zdjąłem kwiatek, który ktoś wetknął w figurę Pana Jezusa i stwierdzam, że to dar od Zbawiciela, bo dzisiaj są moje imieniny! Proszę przez Apostoła, aby Pan Jezus uzdrowił córkę, dał ochronę mojej rodzinie i wlał ufność żonie, która boi się operacji...
Podczas czytań odczuwam, że mam być dzieckiem światłości i współuczestnikiem zbawiania. „Panie Jezu! dziękuję za wszystkie łaski, dziękuje za łaskę odkrycia Ciebie, że Jesteś”.
Praca w przychodni trwała bez wytchnienia od 7-18.00...otrzymałem trochę darów, w tym kwiaty od personelu. Nie lubię składania życzeń i na drzwiach napisałem, że dzisiaj nie mam imienin (tak faktycznie jest), bo urodziłem się 10 listopada w dniu świętego Andrzeja Avellino z Włoch.
Pocieszałem, dawałem, co komu się należy, wskazywałem na życie prawdziwe. Dwóm bezrobotnym wypisałem zwolnienia lekarskie, bo zagapili się odnotować w Urzędzie Bezrobocia. Na końcu dnia, gdy prawie padałem przybyła matka z dziewczynką, która miała napad astmy. Wracałem umęczony, ale pełen spełnienia...
W domu „spojrzał” Dzienniczek s. Faustyny. Tak, to intencja dnia, bo s. Faustyna była oddana i zjednana z Panem Jezusem. Odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i wróciłem do słów Ew (Mt 4, 18-22), gdzie Pan Jezus powołuje Apostołów Piotra i Andrzeja.
APeeL
- 29.11.2001(c) ZA OFIARY MROKU
- 28.11.2001(ś) ZA TYCH, CO SĄ W BÓLU ROZŁĄKI
- 27.11.2001(w) ZA ROZLICZANYCH OSTATECZNIE
- 26.11.2001(p) ZA MAJĄCYCH CIĘŻKIE PRZEŻYCIA
- 25.11.2001(n) ZA ŚMIERTELNIE ZAGROŻONYCH
- 24.11.2001(s) ZA MAMIONYCH
- 23.11.2001(pt) ZA PRZYNOSZĄCYCH UKOJENIE
- 22.11.2001(c) ZA ROBIĄCYCH PRZEKRĘTY
- 21.11.2001(ś) ZA POŚWIĘCONYCH BOGU
- 20.11.2001(w) ZA TYCH, KTÓRYM TRUDNO POMÓC