Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

20.12.1999(p) ZA POTRZEBUJĄCYCH BOŻEGO WSPARCIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 grudzień 1999
Odsłon: 1034

opr.06.08.2010

    Bardzo często zdarza się myląca sytuacja; trafiam na jednego pacjenta, a później nie mogę wyjść z przychodni. Przykrość, bo ostatni cierpi na raka pęcherza z przerzutami (tylko leczenie paliatywne).

   Dzisiaj, gdy to opracowuję spotkałem moją pacjentkę, która idzie jak babcia. Wyraźnie zagubiona i zaskoczona poważną chorobą. Wykryto u niej cystę w czaszce powodująca zanik kory mózgowej z zaburzeniem czynności wszystkich kończyn.

    Dziwne, bo w rozpoznaniu i epikryzie nie połączono wymienionych „chorób”. Zaleciłem wszczęcie postępowania rentowego i zapytanie neurologa o zabieg operacyjny. Poprosiłem, aby uświęciła to cierpienie i przekazała Matce Bożej...

  Przysypiam na Mszy św. wieczornej. Po Eucharystii dzieci losowały podarunki. Małemu chłopczykowi przypadła figurka Pana Jezusa, którą pocałował z uszanowaniem. Łzy zalały moje oczy.

    Dzisiaj, gdy to opracowuję siostra Faustyna mówi z radia „Maryja”, że po Mszy św. ujrzała Matkę Najświętszą z Dzieciątkiem Jezus; „[...] Oto masz najdroższy skarb i dała mi Dziecię Jezus.[...] Zostałem sama z Dzieciątkiem Jezus i powiedziałam Mu. Ja wiem żeś Ty, Pan, Stwórca mój chociaż jesteś taki maleńki Jezus wyciągnął swoje rączęta i z uśmiechem patrzył na mnie [...]”.

      Piszę, a z tv płyną obrazy z Bośni oraz ofiary strzelanin w Mogadiszu, gdzie mała rana grozi amputacją kończyn, ponieważ brak lekarzy. To szczególnie przykre w przypadku dzieci.

  Płacze też kobieta, której trzeba przeszczepić płuca (700 tys. zł), a rodzina 4-letniej dziewczynki ze skomplikowaną wadą układu nerwowego błaga o pomoc.

    Proszę Boga o zakup nowego samochodu, co się zdarzy oraz o pomoc w pracy, bo trwa prywatyzacja i trzeba wyrobić różne dokumenty. Pan sprawił, że do Radomia zabrałem się ze znajomym małżeństwem, a dodatkowo jakby na znak trafiłem do ziemskiego nieba; marketu „Real”. To czas potrzebnego wsoarcia od Boga.

  Wracam umęczony, a po drodze spotykam dzieciątko z ojcem, staruszka podpartego o wózek sklepowy oraz chorego idącego o kulach...ilu wymaga wsparcia!  APEL

 

 

 

19.12.1999(n) ZA TYCH, KTÓRYCH ŻYCIE JEST ZAGROŻONE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 grudzień 1999
Odsłon: 1079

    W „Polityce” trafiam na zdjęcie zabitego przez mafię, a „Super Ex” pisze o sanitariuszu zranionym przez chorego oraz ofierze szaleńca. Pod kościołem żebrze chłopczyk, którego matka jest chora, a ojciec ma napady majaczenia alkoholowego.

    Na dzisiejszej Mszy św. brak przeżyć, a proboszcz tuż po zakończeniu Komunii św. rozpoczyna najważniejszą część nabożeństwa; ogłoszenia parafialne. Nawet chwilki przerwy, ale wody święconej jak brak, tak brak. Wystarczy, że kościelny jest dzielny w śledzeniu mojej osoby.

    W tv trafiam na „Słoneczny patrol”, gdzie reanimują topielca. Samolot spadł do wody, porwano właściciela hurtowni, a kobieta przez 2 lata siedziała na drzewie (obrona lasu). W Czeczenii trwa ewakuacja ludności - wielu umiera. Płyną filmy przyrodnicze, gdzie cały czas toczy się walka o życie.

   Opracowuję zapis i zdziwiony stwierdzam, że przed chwilką (03.08.2010) w „Fakcie” czytałem o ataku nożowników na policjanta, utonięciach, śmiertelnym porażeniu prądem, a w tv mówią u upadku samolotu na Syberii.

    Intencję odczytałem w drodze z kościoła, ponieważ przebiegałem przez E7 i znalazłem się w niebezpieczeństwie. Płynie modlitwa, a w ponownie otwartej „Polityce” spotykam art. „Bar śmierci”.

    Przepływa cały świat...oto dziewczynka wyniesiona z pożaru, przeszczepy nerek ratujące życie. Jak wiele jest możliwości zagrożenia naszego życia. Jakże niepewny nasz byt...   APEL

 

18.12.1999(s) WDZIĘCZNY ZA OTRZYMANE ŁASKI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 grudzień 1999
Odsłon: 1056

    W ciemności szedłem do kościoła, a serce zalewała złość na „łowców szpiegów”, bo jak mówi F. Castro; dla wrogów socjalizmu nie będzie żadnego pobłażania. Uciekam na drugą stronę i wciąż nie mogę przyjąć łaski tego cierpienia, które zadawano Panu Jezusowi („a oni Go śledzili”). 

    Lud śpiewa; „Ave, Ave”. Napłynęła bliskość Matki Zbawiciela...aż zacząłem wołać; Matko, Matko”. Żadnym językiem nie mogę opisać tego odczucia, bo musisz sam to przeżyć. Mowa o łaskach, a taką właśnie jest w i a r a. Nie ma większej na ziemi. U mnie wymodlona przez żonę i pacjentki.

    W Ew Mt 1, 18-24 Józef dowiaduje się o poczęciu Jezusa. Popłakałem się po przyjęciu św. Hostii. Wiem, że dzisiejszy dzień dotyczy wdzięczności za otrzymane dary. Pocałowałem Twarz Zbawiciela i w pośpiechu trafiłem na dyżur w pogotowiu.

    Dziwne, bo w pokoju lekarskim "włączyło” się radio „Ave” z którego padło słowo; p r e z e n t,  a  w moim ręku podarowany przez kogoś miód.

   10.00 Z radia „Ave” płynie pieśń; „[...] za to, co mam [...] za to wszystko podziękować chcę [...]”. Płynie modlitwa z sercem pełnym dziękczynienia, a właśnie z radia Kielce płynie koncert „Ave Maryja”!  „Bolesna Twarz wśród rys i pęknięć - więc trzeba śpiewać jak najpiękniej”.

     Łzy zalały oczy; „Matko Zbawiciela. Dziękuję, że jesteś razem z nami”. Jakże jasno - z łaską wiary - widzisz swoje obdarowanie; od łóżka poprzez ogrzewanie do chleba! Napływa obraz Pana Jezusa wskazującego na obdarowanych, którzy nie dziękują.

Dzisiaj - w wielu sprawach - pomogła mi  Matka Boża:

1. sprzedałem samochód, a kupiec odniósł otrzymany klucz od mojego garażu

2. muszę załatwić sprawę w PZU, ale dzisiaj nie pracują...dziwne, bo trafiłem na  urzędnika, który właśnie był w biurze

3. udało się skontaktować z lekarzem załatwiającym tańsze umowy ubezpieczeniowe w Izbie Lekarskiej

4. cała noc będzie spokojna.                                                                    APEL

10.12.1999(pt) ZA NĘKANYCH PROŚBAMI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 grudzień 1999
Odsłon: 860

    Pięć razy zrywały sny o typie eksterioryzacji. Nie mogłem wyjechać z garażu, bo właśnie pracowała śmieciarka. Na Mszy św. Pan Jezus wskazał na oceniających zewnętrznie: św. Jan Chrzciciel to opętany, a Pan Jezus jest krytykowany za przebywanie z grzesznikami.

   Kapłan mówił, że większość pragnie, aby Bóg czynił to, co my chcemy...i denerwujemy się jak dzieci! Pan Bóg wie, co jest nam potrzebne do pełni szczęścia...w Niebie.

    Proszę o przyjęcie tego dnia i chronienie mnie przed pułapkami szatana. Po św. Hostii tylko wzdychałem: „Jezu! Jezu! och Jezu”! To straszny dzień w pracy od 7.00 do 18.30 i już od początku widziałem, że jestem przymuszany prośbami;

- zaświadczenie dla męża na prowadzenia podnośnika widłowego

- skierowanie do oddziału odwykowego, ale pacjent obcy

- koledzy lekarze proszą o informacje

- ktoś przetrzymał recepty (nieważne), L4 z wczorajszej wizyty i brak pieczątki na skierowaniu

- znowu dwóch obcych („prywatnie”)

- skierowanie na rentę

- blisko g. 18.00 pielęgniarka poprosiła o antybiotyk dla ojca.

   Koniec, ale za drzwiami stoją dwie sprzątaczki do badania i spóźniona z mężem. Nawet nie złoszczę się tylko uśmiecham z zadziwienia. Wyskoczyłem po kolację, bo dzisiaj mam dyżur w pogotowiu, a żona prosi o przesunięcie stołu. Przy samochodzie stoją kupujący(!).

    W pogotowiu nic nie było od rana, a teraz zrywają na wyjazd. Dodatkowo kolega prosi, abym przyjął jego dyżur. Zrozum teraz udręki Najświętszego Ojca, którego dzieci nękają prośbami.

    Po zakończenia udręk w przychodni (19.00) w pogotowiu stała się cisza aż do rana, a to był wynik mojej prośby Boga o pomoc i ochronę, a zarazem ofiarowałem ten dzień. Nawet przybyła MB Płacząca krwawymi łzami z Oławy, bo ten obrazek przyniosła mi i pożyczyła pacjentka...

                                                                                                                              APEL

 

 

07.12.1999(w) ZA ZASKOCZONYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 grudzień 1999
Odsłon: 1155

opr. 21.07.2010

    W śnie pędzimy z żoną drogą w górach, gdzie nagłe przeszkody, a na końcu zalało nam mieszkanie. Z radia płynie relacja o ofiarach wybuchów petard, a w tym czasie kilka razy gaśnie światło (dobrze, że się ogoliłem).

   Przypomina się obraz palącego się mieszkania oraz straszne obrazy powodzi w Wietnamie (teraz, gdy to opracowuję w Chinach) – 600 śmiertelnych ofiar. Wcześniej zacząłem przyjęcia chorych, ale nie wiedziałem, że skończę o 15.00.

    Przesuwają się zaskoczeni; pobita przez męża, skręt jelit u dziadka, zawał serca, zabrana renta, nawrót nowotworu, kobieta z dwoma córkami została porzucona przez męża, a drugi wyjechał do Kanady. W pracy obdarowano nas talonami.

    Z umęczenia drzemię na Mszy św. wieczornej. Płaczę podczas św. Hostii i wołam; „Jezu! Jezu! pociesz”. Stoję pod stacją „Pan Jezus przyjmuje krzyż na ramiona”.

    Wczoraj zaskoczono i zabito szefa mafii. Przepływa świat zaskoczonych; śmiertelnymi chorobami, wypadkami, awariami, klęskami, wygnaniem, odejściem kogoś bliskiego. Może też być przyjemne; np. oświadczyny.

   Wraca zaskoczenie Maryi  z w i a s t o w a n i e m  i  św. Józefa, który chciał odesłać ciężarną Matkę Boga.

     Żona oglądała film „Serce dziecka”, gdzie dwa młode małżeństwa zostały zaskoczone inf. o wadzie  płodów: jedno dziecko jest bez mózgu, a drugie potrzebuje serca. Przeszczepiono serce tego, który nie miał mózgu (niezdolny do życia). W Sejmie RP zaskakujące veto do ustawy budżetowej.

    Dziecku nagle rośnie żuchwa, zaćma zaskakuje starszych, a u młodego po wypadku wystąpiła ślepota. Syn został zaskoczony awarią  komputera, a  Amerykanom nie odpowiada wysłana sonda na Marsa.

     Dzisiaj, gdy to opracowuję u znanego piłkarza stwierdzono niewydolność nerek (grał do ostatniej chwili), a wybrany prezydent zataił, że ma napady zaburzeń komorowych serca z utratami przytomności.

   Przypomina się mój pacjent, kierowca zawodowy, który z tego powodu przeszedł na rentę...                                                                                                               APEL    

  1. 04.12.1999(s) ZA POSŁANYCH DO GŁOSZENIA KRÓLESTWA BOŻEGO
  2. 02.12.1999(c) ZA PRZYNOSZĄCYCH OCALENIE
  3. 30.11.1999(w) ZA WDZIĘCZNYCH ZA CZAS ŁASKI
  4. 27.11.1999(s) ZA SPRAWIAJĄCYCH PRZYKROŚĆ BOGU
  5. 24.11.1999(ś) ZA ZASKOCZONYCH ZAGROŻENIEM
  6. 22.11.1999(p) ZA SKRZYWDZONYCH PRZEZ URZĘDY
  7. 19.11.1999(pt) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ BEZ GROSZA
  8. 18.11.1999 (c) ZA POTRZEBUJĄCYCH NAPRAWY
  9. 15.11.1999(p) ZA TRACĄCYCH UMIŁOWANYCH
  10. 14.11.1999(n) ZA URATOWANYCH PRZEZ PANA JEZUSA...

Strona 1708 z 2288

  • 1703
  • 1704
  • 1705
  • 1706
  • 1707
  • 1708
  • 1709
  • 1710
  • 1711
  • 1712

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 237  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?