- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1132
Wychodzę do pracy i ze łzami w oczach proszę Boga, aby był dzisiaj ze mną. Po wczorajszym spotkaniu z kandydatem na posła w rejestracji czekają na mnie "dyżurni": może coś powiem niezgodnego z linią Partii...nie dałem im okazji. Tylko mruknąłem pod nosem i zabrałem karty chorobowe.
Z radością pomagam i daję. Wielu jest potrzebujących:
- oto inwalida po urazie głowy z niesprawną ręką, który żyje tylko z zasiłku dla bezrobotnych
- ciężko chora, a ma tylko częściową niezdolność do pracy
- przestraszona z podarunkiem...serkiem własnej roboty
- a także ciężko chory na serce.
Dużo zwykłych spraw, powtórki leków, pisma, badania do pracy i na kierowców. Nim się obejrzałem jest już 15.00, a jeszcze mam wizytę. Podczas przejazdu moje serce zalała bliskość Najśw. Serca Boga. Odczułem miłość naszego Boga do ludzkości, a szczególnie do tych, którzy nie wierzą w życie wieczne. To wprost dzieci odebrane Prawdziwemu Ojcu. Takim jest naród wybrany.
Teraz, gdy to przepisuję w telewizji płacze matka, której mąż zabrał synka i wywiózł do Norwegii. Inna rozpacza, ponieważ została oszukana przez mafię (notariusz, urzędnicy) w Łodzi i straciła wszystko...ma tylko 150 zł i łzy w oczach, bo grozi jej dodatkowo odebranie dziecka. To wielkie przestępstwo na czystej miłości!
Na wizycie domowej trafiłem do dwóch babć. Zadziwiony stwierdziłem, że jedna z nich, która była powalona straszliwym udarem (leżała 1.5 roku)...siedzi i rozmawia. Potwierdziła, że prosiła o to w modlitwach.
Płynie koronka do miłosierdzia, a wzrok zatrzymała pierwsza strona „Polityki”, gdzie jest zdjęcie aktorów przebranych za Żydów...naród wybrany, a teraz odłączony od wyznawców Boga Objawionego. Na tablicy ogłoszeń wisi informacja o zebraniu wyborczym SLD.
Trafiłem na rozkopy, bo podłączają następne bloki do kotłowni. Jakże mam to ukazane: centrum, centrala, linie, połączenia...nawet w ręku znalazło się opakowanie po kablach!
Płynie moja modlitwa, a w telewizji przekazano informację o ucieczce 11 młodocianych przestępców z poprawczaka...z czterema zaginał jacht na Bałtyku.
Na Mszy św. wieczornej stałem pod obrazem Raju, gdzie nastąpił bunt pierwszych rodziców i stąd nasze zesłanie - odłączenie od Boga. "Patrzy" też stacja „Pan Jezus zdejmowany z krzyża” i obraz Trójcy Przenajświętszej.
Radość z przyjęcia Ciała Zbawiciela, które pękło na pół „My”. Dzisiaj poszczę i bardzo smakował mi chleb z solą. Nagle rozszalała się straszliwa wichura. Są zabici i ranni. Przepływają dzieci, które odebrano Bogu: ateiści, niewierzący w życie pozagrobowe, SLD, Żydzi, zbrodniarze i zwykli dobrzy ludzie wierzący tylko w życie doczesne.
Podczas opracowywania tego zapisu w telewizji pokażą reportaż „Zerwane więzi”, gdzie pannie tuż po porodzie zabrano dziecko i przekazano innej rodzinie, a ją umieszczono w specjalnym ośrodku. Zawołałem dodatkowo za dzieciątka adaptowane. Tak jest też z duszami odłączonymi od Boga... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 880
Na Mszy św. „patrzył” wizerunek Ducha Świętego, a św. Paweł ostrzegał: „Baczcie, aby ktoś was nie zagarnął”. Pan Jezus dzisiaj powołuje Apostołów i zdrajcę Judasza (Łk 6, 12-19).
Po Eucharystii moje serce zalała miłość do prześladowców! Wołałem za nich i za dusze takich, bo zostali zagarnięci, zniewoleni. To niewola różnego typu, bo wraca poprzedni system z donoszeniem, totalnym fałszem, udawaniem i obłudą na wszystkich szczeblach.
Jakby na znak w kościele znalazłem wielka szyszkę, pełną ziaren, które mogą paść w różne miejsca i wydać różny plon, a część z nich porwie wiatr.
W sercu porwani, sprzedawani, Judasz, jasyr, Kazachstan, obce państwa. W dzieciństwie obserwowałem walkę dwóch sąsiadów gołębiarzy, którzy zagarniętym gołąbkom natychmiast urywali główki.
Zagarnięci w niewolę wbrew woli własnej (zesłania), a także świadomi tego (mafia, ubecja). Przykre, bo to gubi dusze tych ludzi. Nigdy nie mogą się wypisać, a nawet wyznać grzechów.
Nie znam intencji, ale przesuwają się zdarzenia duchowe:
- „Sup. ex” donosi o kłamliwym kandydacie z PSL-u
- trwa dyskusja o zmieniających poglądy (PZPR, „Solidarność”, biznesmeni)
- na chodniku znalazłem stare 20 zł z Marcelim Nowotko.
Koledze mówię, że będzie miał grzech, gdy zagłosuje na sprzedawczyków. Przepływa świat takich, a wśród nich znajomi...w tym wszystkim trafiłem na ogłoszenie o zebraniu wyborczym „AWS-u”.
Dzisiaj w przychodni jest spokojnie. Około 11.00 serce falami zalewała Słodycz Boża, której towarzyszyła wielka miłość do ludzi. Wówczas kochasz wszystkich i każdemu dajesz to, co mu się należy. Wyobraź sobie Najświętsze Serce Boga Ojca, które wypełnia tylko taka miłość.
Poszedłem na spotkanie z przedstawicielami "AWS". Czterech agentów udających emerytów przez 1.5 godziny atakowało kandydatów do Sejmu RP. Nie dali dojść do głosu. Powiedziałem do nich: „nieładnie, żyjemy w jednej ojczyźnie, kto was nasłał?”.
Wśród wszystkich moja osoba: obcy we własnej ojczyźnie. Dodatkowe cierpienia sprawia mi ujrzenie świństw narzuconej władzy, sprzedajność i uwłaszczenie agentury oraz "współpracujących" kolegów lekarzy. Zauważyłem też, że "wrogom ludu" podrzuca się "żony" i "mężów"...tak jak w Sowietach. Tam były takie właśnie "małżeństwa".
Wokół „patrioci”, którzy wczoraj kłaniali się Partii, a teraz po „nawróceniu” ładnie klęczą w kościołach. Rozbijana jest opozycja. Intencja została potwierdzona w nocy, gdy otworzyłem książkę „Felietony radia WaWa”, gdzie Waldemar Łysiak pisze o „Cosa Nostra” i jej podobieństwie do UB.
Kręcę tylko głową, bo w czasie, gdy to opracowuję nic się nie zmieniło. Oto Ryszard Kalisz pragnie, by prawi ludzie stanęli przed Trybunałem Stanu: Zbigniew Ziobro łapiący przestępców i Jarosław Kaczyński walczący z aferami nawet we własnych szeregach.
Mówi się o Konstytucji RP i planowym wykluczaniu pewnych grup ludzi. Tęczowy Rysio nie wspomina, że te grupy to przestępcy, mafiosi, a wszystko to sprawiło samobójstwo posłanki Blidy, która wymaga modlitw, a nie dochodzenia „prawdy”...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 576
Narodziny NMP
W śnie ktoś ukradł mi dokumenty, a każdy kto to przeżył zna to cierpienie. Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (12.10.2019) od września trwa awaria oczyszczalni ścieków "Czajka" w Warszawie. Poszukiwałem odpowiadających za puszki telekomunikacyjne, bo samochody zniszczyły taką i nikogo to nie obchodzi. W końcu odkryłem, że należą do firmy "Orange".
W czasie śniadania oglądałem reportaż o budynku, który pęka, ponieważ czerwony właściciel buduje bezprawnie salon samochodowy. Tam matka z dzieciątkiem pokazuje uszkodzone mieszkanie. Ta bezkarność będzie trwała i szczególnie nasili się pod rządami Donalda Tuska.
W przychodni będzie nawał chorych (jestem niewolnikiem) z wielką udręką dla mnie. Dobrze, że przyszedłem wcześniej, bo to dzień „maryjny”, a wówczas mam podwójną ilość chorych (wstępują do przychodni po nabożeństwach).
Właśnie nawalił czajnik porcelanowy, a bardzo pragnąłem kawy. Dziwne, bo wczoraj zapoznałem się z funkcjonowaniem czajnika bezprzewodowego, który leżał w gabinecie od roku. Jak Pan Bóg układa mi to wszystko! Na dodatek wyłączono prąd, bo wymieniają przewody elektryczne.
Z radia popłynie informacja o zderzeniu dwóch pociągów w Czechach (nie zapaliła się sygnalizacja świetlna). Dzisiaj zdarzyły się też dwa wypadki drogowe: wystrzeliła opona w Tirze, który zderzy się z busem przewożącym ochroniarzy (7 ofiar śmiertelnych), a w innym czołowym zderzeniu zginęła cała rodzina (5 osób z dziećmi).
Ponadto helikopter transportujący robotników na platformę wiertniczą spadł do morza, a na stacji orbitalnej „MIR” powstała kolejna groźna awaria. W „Super ex” będzie informacja o spadochroniarce, która upadła z wysokości 850 metrów (zawiódł spadochron).
Nawał chorych trwał do 15.40. Jak człowiek to wytrzymuje! Podjechałem pod „mój” krzyż, aby zmienić kwiaty, a tam kierowca poprosił o zawiezienie go do miasta, bo ma awarię samochodu załadowanego towarem! W domu nawaliła pralka, którą zaniosłem do mechanika i została naprawiona.
Na Mszy św. wieczornej stanąłem pod obrazem Matki Bożej i mój dom oraz rodzinę powierzyłem Jej opiece, bo nędza nasza jest wielka. Podczas wieczoru popłyną obrazy ofiar tajfunu na Haiti (700-800 osób), wyczyny cyrkowców, a przypomina się chłopczyk skaczący z huśtawki. Ile jest ofiar takich wesołych miasteczek...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 808
„Jak wiele mamy do przejścia wielkich rzek”.
Piękny dzień. Wracam z dyżuru w pogotowiu i odmawiam cz. radosną różańca. Jakże pasuje w tym momencie ta modlitwa. W domu „spojrzał” Pan Jezus „porcelanowy”. To piękna, biała figurka przez którą zawsze napływa prośba o czystość małżeńską.
Po latach znajdę słowa Pana Jezusa wyjaśniająca sprawę seksu w małżeństwie, ale to może spełnić garstka świadomych świętości. Wokół króluje kult ciała i seksu. Nawet teraz, gdy to opracowuję płynie piosenka: „Płatna miłość”.
To prawda, bo pewne formy wybryków w małżeństwach są grzeszne. Więcej jest radości z dawania niż z brania i tak samo więcej jest radości z czystości małżeńskiej niż z samego aktu seksualnego. To, co piszę nie jest dla ludzi "cielesnych".
Zły kusił nabożeństwem wieczornym i "jakimś kościołem", a wieczorem padłem umęczony całym tygodniem. Taką ma metodę i wielu na to nabiera.
W drodze do kościoła wyłoniła się intencja dnia:
- córka skłaniająca się ku feministkom jest oburzona kapłaństwem mężczyzn, a przecież Bóg nigdzie nie sprzeciwia się kapłaństwu kobiet!
- wczoraj zaprosiłem do kościoła kolegę-lekarza, który odpowiedział, że „Bóg jest wszędzie” i poszedł po dyżurze na polowanie!
- syn wrócił z wesela, a teraz idzie grać w piłkę opuszczając Mszę św.!
Przed wyjściem do kościoła żona pokazała mi piękną pajęczynę rozciągniętą między balkonami. W takie sieci szatana wpadają ludzie „mądrzy”. Trafiamy na pieśń: „On mi otworzył kościoła drzwi”, a większość stoi na zewnątrz i później nie przyjmuje Komunii św.
Właśnie przechodzę obok niewidomego, a w czytaniach (Iz 35, 4-7a) jest zapowiedź: „Wtedy przejrzą oczy niewidomych”. Pan Jezus uzdrawia niewidomego. „Patrzy” wizerunek Ducha Świętego i padają słowa o dzieciach wybranych. Jakże to przykre, gdy dziecko omija dom własnego ojca!
Podczas Eucharystii zawołałem z serca: „Ojcze! Tato! przekazuje na Twoje ręce ten dzień i tą św. Hostię”. Padłem na kolana pod stacją: „Weronika ociera oblicze Pana Jezusa”. Pan Jezus poprzez wytrwanie w bolesnej męce otworzył Niebo, ale ludzie nie chcą wracać. Zobacz nasze rozumowanie. Większość świadomie wybiera śmierć lub kłopoty.
Jak żyją ludzie bez Boga. W „Rycerzu Niepokalanej” czytam o ewangelizacji, a magazyn „Gazety” pokazuje meczety pełne wiernych.
W filmie „Gliniarz w przedszkolu” pokazują zbrodniczą działalność mafii narkotykowej. Oglądałem też połowy delfinów. Mam pokazywane różne metody szatana, który odrywa ludzi od Zbawiciela.
Czytałem też art. o Agnieszce Osieckiej. Ile nieszczęścia jest w duszach poszukujących do końca!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 990
Wybiegłem na pierwszą Mszę św. z pragnieniem wołania: „Pan Jest!...Pan Jest!!” Napłynął obraz wiernych, którzy śpiewają „Alleluja” i radują się z chwalenia Boga Ojca. W sercu mam poczucie, że jestem jakimś znakiem dla tego bardzo obdarowanego miasta.
Spójrz na świat od Boga, zrób ziemię płaską i przeanalizuj nasze łaski. Miasto jest położone nad rzeką, wśród lasów, przy trasie głównej do stolicy. Nie ma u nas żadnych szkodliwych zakładów, woda ze studni głębinowych. Wokół bogacze i spokojne bloki.
Ojczyzna wolna, pokój, świątynia Boga Prawdziwego, której dzwony każdy słyszy. Jeden wielki minus, bo okupant bolszewicki namieszał dobrym ludziom w głowach i rozbudowany aparat musi mieć zajęcie.
Jadę, a przy sprzedającym pietruszkę stoi grupa udających, że rozmawiają. Wygoniono ich z domów, bo dzisiaj jest wielka mgła w której nie widać wrogów ludu.
Z włączonego radia samochodowego płyną słowa piosenki, że „prawdziwy mężczyzna nigdy nie płacze”. Dziwne, bo kwiatek przy lusterku dotknął mojej głowy. „Prawdziwy mężczyzna nie wie, co łzy”, a ja właśnie mam łzy w oczach, bo za chwilkę spotkam się z Panem Jezusem. Tuż po otwarciu drzwi kościoła moje serce zalało poczucie obecności Boga Ojca.
Padają słowa: „od Ciebie pochodzi cała doskonałość”, a psalmista dodaje, że „Bóg podtrzymuje całe moje życie” (Ps 54). To prawda, bo wielka jest nasza nędza. Po Eucharystii słodycz i pokój zalały serce i duszę, a także usta. Nie można tego przekazać naszym językiem...
Trwa praca w pośpiechu, bałagan, różne ludzkie nieszczęścia: oto młody z ropnym zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych, ciężkie zawroty głowy z omdleniami u młodego i babcie pragnące zdrowia i długiego życia.
Przed dyżurem w pogotowiu mam wizytę u niewidomej w psiej budzie, a obok okazałe wille. Załatwiam ją jak własną matkę, rozmawiamy o wierze, a Słodycz Boża zalała moje serce. Z owocami i kwiatami słonecznika wstąpiłem do domu.
15.00 Serce zalane poczuciem wygnania, odrzucenia i poczuciem, że jestem tutaj niechciany. Takich niechcianych jest dużo. Wróciła niewidoma z wizyty, powodzianie, slamsy, narkomani, bezdomni, porzucone psy w dni targowe, a także niechciane panny. Dzisiaj była taka u mnie: tancerka z uszkodzonym stawem.
Teraz odmawiam koronkę do Miłosierdzia Bożego i cz. bolesną różańca, a wzrok pada na nory, robactwo, chrząszcze, a gdy to opracowywałem musiałem zabić „szczypawkę”. Dobrze, że mam siatki na oknach. To potwierdzenie odczytu intencji modlitewnej dnia...
Na dyżurze w pogotowiu nie było wyjazdów, a matki z dziećmi wybierały pediatrę. ...poczułem się niechciany. Pan Bóg pokazuje mi ten stan, ale zrozum teraz lekarza, który nie ma wzięcia...Matka Teresa z Kalkuty nie była wpuszczana do Albanii. Na ten moment w telewizji pokazano bezdomnych i ośrodek dla narkomanów.
Nasze pogotowie ratunkowe znajduje się w piwnicy...nędza i brud, nawet brak żarówki w pomieszczenie, gdzie jest ciemno. Inwazja owadów (komary i ćmy).
Zrywają do dalekiego wyjazdu. Trafiamy na nawałnicę z piorunami i wodę płynącą ulicą. W takim momencie rozumiesz powodzian. Znowu „psia buda”, jakby na podkreślenie dnia. Bieda ze straszliwym bałaganem na podwórku. Nawet dla filmu trudno byłoby coś takiego zorganizować.
W ręku znalazł się apel o adopcję dzieciątek nienarodzonych. Wyszedłem i wołałem za te niechciane maleństwa, a później w ich intencji odmówiłem litanię do NMP Panny. Z teczki wypadło zdjęcie JPII z Monstrancją, bo rano pragnąłem wystawienia Najśw. Sakramentu, a nie wiem dlaczego nie było (Pierwsza Sobota)...
APEL
- 05.09.1997(pt) ZA DZIELĄCYCH SIĘ Z SERCA TYM, CO POSIADAJĄ
- 04.09.1997(c) ZA ZEPSUTYCH I DUSZE TAKICH
- 03.09.1997(ś) ZA KOCHAJĄCYCH NAJBLIŻSZYCH
- 02.09.1997(w) ZA OBDARZONYCH ŁASKAMI BOGA
- 01.09.1997(p) ZA CIERPIĄCYCH PRZEZ INNYCH
- 31.08.1997(n) ZA UPADAJĄCYCH W SŁABOŚCI CIAŁA
- 30.08.1997(s) ZA PRAGNĄCYCH POWROTU DO DOMU OJCA
- 29.08.1997(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE UZNAJĄ BOSKOŚCI PANA JEZUSA
- 28.08.1997(c) ZA RZĄDZĄCYCH, KTÓRZY NIE SŁUŻĄ
- 27.08.1997(ś) ZA OFIARY RÓŻNYCH USZKODZEŃ