- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 14
Tuż po przebudzeniu przepłynął sens naszego życia, którego celem jest ś w i ę t o ś ć! Po przeczytaniu tych słów trzeba paść na kolana, przeżegnać się, zawołać do Ducha Świętego o prowadzenie, przystąpić do Sakramentu Pojednania (jeżeli nie wiesz co to jest to poczytaj)! Dalej trzeba iść za Panem Jezusem.
Sam z siebie nie możesz tego uczynić, ale zobaczysz, co się stanie po prośbie o prowadzenie! To wszystko nic nie kosztuje, nie potrzebujesz żadnych ćwiczeń jak u buddystów, medytacji, jogi oraz kłaniania się kila razy dziennie na dywaniku. Po czasie będziesz żałował, że nie poszedłeś w tym kierunku. Naprawdę nie szukaj niczego innego, bo wszystko poznajemy po owocach...w tym wypadku stanie się to tuż po śmierci.
Podczas śniadania w telewizji pokażą kapelę Czerniakowską, która śpiewała: "Jest jedna jedyna, którą kocham najwięcej (...) jej poświęcę wszystkie noce i dni (…) o całym świecie zapominam”. Łzy zalały oczy, a serce stało się bliskie Matce Najświętszej, Matce Zbawiciela. Popłakałem się ponownie - z głębi serca - podczas zapisywania tych przeżyć!
O 7:00 nie będzie nikogo w przychodni, ale tak jest zawsze przed nawałem. Nie wiedziałem jeszcze, że to w ramach intencji: za proszących się. Później przesuną się tacy, a ja dodam, abyś ogarnął cały świat.
Trafili się potrzebujący: zwolnienia po przebytym wypadku, proszący o różne zaświadczenia, wypełnianie różnych dokumentów - w tym na renty i to społeczne, a nawet zwolnienie z wojska!
Jeszcze pijany z kolegą „umierającym” po alkoholu. Trafił się też bogacz oraz nie mający grosza na leki! Sam prosiłem personel oraz żonę w różnych sprawach. Później po wyjściu na modlitwę wzrok zatrzymała prośba o zamykanie drzwi do klatki schodowej...
Wyszedłem z żoną na Mszę świętą, a podbiegła sąsiadka z prośbą! Trzy razy powtarzam jej że nie teraz, to nie ten czas...
Od Ołtarza świętego popłynie Słowo Boże (Prz 21,1-6.10-13); "Postępowanie uczciwe i prawe milsze Panu niż krwawa ofiara. (...) Gromadzenie skarbów językiem kłamliwym, to wiatr ścigany - szukanie śmierci. (...) Kto uszy zatyka na krzyk ubogiego, sam będzie wołał bez skutku". To cały ocean wiecznych rad!
Psalmista zawołał (Ps 119,1.27.30.34-35): "Prowadź mnie, Panie, ścieżką Twych przykazań". To też prośba, ale do Boga Ojca i to święta!
"Błogosławieni, których droga nieskalana, którzy postępują zgodnie z prawem Pańskim. Pozwól mi zrozumieć drogę Twych przykazań, abym rozważał Twoje cuda.
(...) Ucz mnie, bym przestrzegał Twego prawa i zachowywał je całym sercem. Prowadź mnie ścieżką Twoich przykazań, bo przynoszą mi radość."
Natomiast Pan Jezus powie (Ewangelia: Łk 8,19-21), że Jego Matką i moimi "braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je".
Po Eucharystii wołałem "Ojcze! Tato! Tatusiu! Ja wiem czego potrzebujesz! Trzeba prosić o świętość, która jest warunkiem powrotu do Ciebie!” Piszę to o 20:00, a właśnie płynie film o małżonce policjanta, która prosi o pomoc...jako ofiara przemocy.
W „Super expressie” wzrok zatrzyma rubryka: "Bank pomocy" z proszącymi o wsparcie oraz wzmianka o uratowaniu dziewczynki po 10 dniach dryfowania tratwy ratunkowej. Nie reagowały przepływające statki.
Wrócił jeszcze dzień mojej pracy i wszyscy proszący oraz moje podziękowanie Bogu Ojca za ten czas. Napłynął widok małych strumyków i rzek wpływających do morza. Tak właśnie dążymy z całego świata do Kościoła katolickiego przez który trafiamy do Królestwa Bożego...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 15
Kończy się dyżur w pogotowiu, a lubię, gdy budzą z nieba. Podziękowałem Bogu Ojcu za ochronę, ponieważ w nocy był tylko jeden wyjazd po mękach przez całą dobę (w przychodni i pogotowiu).
Bardzo lubię odmawiać modlitwę "Anioł Pański", gdzie jest wołanie o ochronę Matki Bożej oraz dodane przez mnie wołanie o obronę przez Boga Ojca. Ponowne dziękczynienie Bogu Ojcu będzie po ciężkiej pracy w przychodni od 7:00 do 14:00. Mimo spracowania słodycz zalewała serce, bo wielką łaską jest niesienie pomocy potrzebującym.
Czas szybko płynie i już idę na Mszę świętą wieczorną odmawiając moją modlitwę. Przesuwały się różne sytuacje potrzebujących ochrony...od dzieci w wózeczkach i prowadzonych za rączkę, uwięzionych na różne sposoby, ochrona stadionów i budynków, sygnalizacja na drogach, także w samochodach oraz zachowanie osobiste! Ja prosiłem o ochronę od ataków demona!
Żona wzięła do domu kwiaty przed zimnem. Jeszcze ochrona świata fizycznego, a z drugiej strony duchowego. Z telewizji popłynie programu o ekologii, a z drugiej strony stosujemy miny przeciwpiechotne..
W Słowie padnie ostrzeżenie (Prz 3,27-35) dla pracodawców, którzy nie płacą za prace. „Przekleństwo Pańskie na domu występnego, On błogosławi mieszkanie uczciwych; On się naśmiewa z szyderców, a pokornym udziela swej łaski”.
Psalmista wymienił tych, którzy zamieszkają na Górze Pana (Ps 15,1-5):
- Ten, kto postępuje nienagannie, działa sprawiedliwie i mówi prawdę w swym sercu.
- Kto swym językiem oszczerstw nie głosi, kto nie czyni bliźniemu nic złego, nie ubliża swoim sąsiadom, kto za godnego wzgardy uważa złoczyńcę,ale szanuje tego, który cześć Bogu oddaje.
- Kto (…) nie da się przekupić przeciw niewinnemu. Kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje.
Pan Jezus wskazał (Ewangelia: Łk 8,16-18) na mających łaskę wiary, aby ich światło świeciło przed ludźmi i widzieli nasze dobre uczynki. Mszy św. zakończyła się zjednaniem mojej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa Eucharystią)…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 11
Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu, a za ten dzień wczoraj byłem na drugiej Mszy świętej wieczornej. Teraz z telewizji popłynie informacja kobietach przygotowujących się do Olimpiady (w gimnastyce), a zarazem o niepełnosprawnej lekarce – misjonarce całkowicie oddanej chorym na trąd!
Ilu tutaj narzeka i złorzeczy, a tam ciężko poszkodowani, same szkielety, których rodziny, a nawet rodzice usuwają z siedzib ze słowami: „idź sobie”!
Szybkie śniadanie, wychodzę w pośpiechu, a na samochodach jest szron (zero stopni C). Nie wiem dlaczego, ale w duszy płynie śpiew: "Już od rana rozśpiewana chwali dusza Maryję".
Zrozum, że ja rzadko śpiewam, wcześniej w czasie gry na akordeonie oraz po wypiciu. Próbuję włączyć telewizję, ale zepsuł się odbiór, a to sprawiło włączenie radia „Maryja”, gdzie były słowa o Eucharystii!
Zobacz jak dziwnie prowadzi Bóg Ojciec. To był program na żywo, dzwonili słuchacze, padały różne opinie, bo dotykamy światłości niewidzialnej, a to moja łaska! Serce zalał Pokój Boży, który różni się od naszego czyli namiastka.
Później, o 9:00 słuchałem Mszy świętej radiowej w której pięknie mówił bp Zawitkowski o pieśni „Boże coś Polskę” (z czasów Powstania Styczniowego), gdy obecnie nie pozwalali śpiewać: "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”...zamieniono na „Ojczyźnie wolność". Zobacz precyzje działanie wysłanników Szatana.
Ja i on wiemy, że otrzymaliśmy, że to wszystko jest wynik modlitw i wołań do Boga Ojca oraz do Matki Zbawiciela! Tyle, że czerwoni przyczaili się do skoku, poprzebierali i ładnie mówią...
Dodatkowo w ręku znajdzie się „Echo Medjugorie” oraz Orędzia Fatimskie. Wezwano na daleki wyjazd, chciałem odmówić cz. chwalebną różańca, ale zapomniałem nazwę ostatniej dziesiątki (ja mam swoja modlitwę...ułożona po modlitwie!). Jest to połączenie Drogi Krzyżowej z cz. Bolesna Różańca!
Na ten czas trafiłem na dom obrośnięty winogronami. Jakby na znak z Królestwa Bożego. Tam był chory chłopczyka z zaniepokojoną matką. Po drodze odwiedziłem 85-letnią babcię, która dała mi Obietnice Matki Boga za noszenie Cudownego Medalika, który miałem na szyi.
Sama zapewniła mnie, że przepisze mi swój majątek. Dzisiaj, gdy to opracowuję (12.07.2025 r) przypomniałem sobie Karola Nawrockiego, który wyłudził mieszkanie od 60-letniego staruszka. Taki sam zarzut padłby - podczas oceniania przez jakieś gremium - mojej świętości. Każdy zresztą wie, co oznaczają obietnice i to od polityków w czasie wyborów (”sto na sto dni rządzenia”).
Niewyobrażalny pokój zalał moje serce i dusze, nawet żartowałem z pacjentką w ambulatorium (zębo-pochodne zakażenie). Pojawiła się piękna pogoda, teraz pasuje cz. Chwalebna Różańca z zawołaniami…
- Królowo Niebieska wesel się – Twój Syn zmartwychwstał!
- Już jesteś Panno w Niebie – wynagrodził Ci Syn twoje troski.
- Wywyższona jesteś św. Boża Rodzicielko – Bóg Ojciec wybrał Ciebie na Matkę Syna Swego.
- Ukoronowana i błogosławiona, odziana w słońce z księżycem pod Twoimi stopami i korona na głowie z gwiazd dwunastu!
Na ten moment miałem wyjazd do dziecka z cukrzycą i zatroskaną matką. Przepłynął cały świat takich opiekunek najbliższych, szczególnie dzieci.
W tym czasie zrozumiałem zatroskanie żony o syna u którego wystąpiła opryszczka na twarzy. Dlatego w ręku znalazła się książka "Orędzia Fatimskie", „Echo Maryi Niepokalanej Królowej Pokoju”, a chodzi o zatroskanie Matki Najświętszej o dzieci na ziemi!
Z oddziału zdobyłem maść dla syna, bo żona czekała zaniepokojona jego chorobą. Płynie koronka w intencji zatroskanych matek. Złapała mnie migrena, ale zerwano do dzieciątka z rodzicami, do chorej matki z córką w ciąży...
Zawsze jest to samo – chorzy z niepokojącą się rodziną. Tak było na boisku, gdzie zawodnik złamał nogę, a przy nim znalazła się żona z córeczką! Teraz daleki wyjazd do porażonej z przejętym mężem i sąsiadkami.
Dopiero w szpitalu możesz ujrzeć masę chorych, ofiar różnych wypadków ze smutkiem towarzyszących. Podczas powrotu odmówiłem moja modlitwę przebłagalną.
Miałem nadzieję, że nic już nie będzie, ale zerwano do wypadku, a w środku nocy do chłopca z przerażonymi rodzicami. Skierowałem go do szpitala (transport) i padłem...poratowała godzina snu.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 12
W śnie spotkałem zakrwawionego osobnika, a później szczupłego mężczyznę z którym zetknę się później w warsztacie samochodowym (sen do przodu).
Syn wrócił o 3:00 w nocy, a ja po przebudzeniu wołałem do Najświętszego Taty, a właściwie przepraszałem za to, że jestem najgorszym z nędzników! Teraz obudziła mnie żona, ponieważ wyjeżdża z pielgrzymką do Częstochowy! Nie lubię jej nieobecności, bo zawsze jest w domu! Nawet serce zostało zalane jakimś lękiem.
Po wstaniu podziękowałem ponownie Bogu Ojcu całując Twarz Zbawiciela. To wszystko dzieje się w naszym opuszczeniu i rozłące. W tym czasie „patrzył" święty Franciszek i święta Faustynka. Zarazem przypomniał się Józef z Arymatei, który oddał Zbawicielowi swój nowy grób! Poprawiłem koronę cierniową na głowie Zbawiciela, a to zawsze oznacza jakieś cierpienie czy prośbę Pana o współcierpienie z jego przyjęciem.
Na Mszy świętej porannej o 6:30 będzie mowa o naszym zmartwychwstaniu, ale św. Paweł mówił to trudnym językiem (1 Kor 15,35-37.42-49). Sprawa jest prosta, bo proch wraca do prochu w momencie śmierci wyzwalając duszę! Stąd wołanie psalmisty (Ps 56,10-14): „W światłości wiecznej będę widział Boga”.
Natomiast Pan Jezus mówił o siewcy i ziarnie, które przynosi różny plon (Ewangelia: Łk8,4-15). Tak jest też z naszymi duszami. Ja w tym czasie zawołałem: "Jezu, Jezu proszę Cię, aby moje życie wydało plon, abym nie wrócił z pustymi rękami!”
Święta Hostia pękła na pół, a to oznacza "My"...duszę zalała słodycz i pragnienie cierpienia dla Zbawiciela. Przyniosłem do domu chleb z wołaniem "Tato! Tato! Tatusiu! To wszystko jest Twoje, pragnę tylko jednego...być z Tobą!”
Później przepłynie cały dzień z ujrzeniem piramidy cierpiących na której szczycie jest Zbawiciel. Poniżej są: męczennicy, stygmatycy, święci (s. Faustynka i o. Kolbe)...nawet będzie audycja telewizyjna o św. Franciszku., a w radiu Maryja będzie mowa o posłudze w dziele Boga Ojca.
Źle ładuje się akumulator i muszę wyjechać do warsztatu 20 km od nas, a w tym czasie popłynie modlitwa i odczyt intencji zbliżony do ostatecznego. W tym czasie wzrok zatrzymywały pola z rolnikami (nieopłacalność pracy). świadczący różne usługi, policja, a nawet holujący samochód po wypadku.
W „Polmozbycie” trafiłem na mechanika, który służył z oddaniem: zreperował ładowanie oraz uzupełnił smarowanie. Później w ręku znalazł się list: podziękowanie dla kapłana za jego powołanie!
Trafiłem też na remont u siostry. Wstąpiłem do matki ziemskiej i załatwiłem jej sprawy, które wcześniej pilnował zmarły brat. Podczas powrotu cały czas trwała modlitwa.
Jakże Pan ukazuje wszystko! To błyski z posługą różnego typu w świecie fizycznym i duchowym. Kupiłem kwiaty żonie za jej oddanie i posługę tyle lat! Kilkakrotnie odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego w intencji tego dnia!
Przepłynęły osoby, które poświęciły się opiece najbliższym, niewidomym, niepełnosprawnym dzieciom oraz sąsiadka, która opiekowała się swoim porażonym mężem do jego śmierci.
Poszedłem na ponowną Mszę świętą o 18:00, ponieważ jutro mam dyżur. Pod kościołem trafił się pijany, który śnił się wcześniej, a ja zalecałem mu, aby nie podchodził do Komunii świętej (często to czynił)!
Rozpraszały sprawy tego świata z bezczeszczeniem ciała, a właśnie z kościoła wyszli małżonkowie po ślubie obsypywani ryżem i drobnymi pieniążkami. Na ten czas Pan Jezus zalecił z „Prawdziwego życia w Bogu”, aby wołać: "Stróżu mojej duszy, bądź ze mną wszędzie dokąd idę!”
Mam znosić cierpienie, głosić chwałę Boga Ojca...aż do wyzwolenia przez śmierć (dla nieba). Oddanie w posługach! To właśnie czyniła Matka Zbawiciela...aż do Jego Męczeńskiej Śmierci!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 15
W ciemności jadę do Domu Pana, ponieważ dzisiaj pracuję do 18:00. Płyną czytania o zmartwychwstaniu, życiu wiecznym oraz pieśń "Jezu, ufam Tobie", dodatkowo w tym czasie „patrzyły” dwa obrazy z Jezusem Miłosiernym.
Właśnie o tym będzie mówił św. Paweł (1 Kor 15,12-20) żyjący w tamtym czasie. Pytał zarazem: „dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał”.
Czyli daremna jest nasza wiara, a ja wiem, że tuż po śmierci z ciała uwalniane są dusze. Nikt nie musi mi tego udowadniać, bo wszystkiego dowie się sam...tuż po śmierci!
W ramach później odczytanej intencji pomyślałem o naszym wyzwoleniu z ciała fizycznego. Jest to pokazane na zrzucaniu przez pająki swojego opakowanie (pancerza), co nazywamy wylinką. Dodam, że ciało fizyczne zostawiamy...w przeciwieństwie do Zbawiciela! Jakby na znak był właśnie niewidomy staruszek! Takimi, ale duchowo są niewierni.
Ponadto mam poczucie pewności naszego powrotu do Królestwa Niebieskiego. Pokazał to właśnie syn, który wrócił o 3:00 w nocy z pracy! Tak właśnie wracamy do Domu Pana!
W sercu znaleźli się bliscy sercu wszyscy spracowani! Za dwa dni w czytaniu padną słowa (Prz 3,27-35): „Synu mój: Pracownikom nie odmawiaj zapłaty, gdy masz możność działania. Nie mów bliźniemu: Idź sobie, przyjdź później, dam jutro - gdy możesz dać zaraz.
Nie spiskuj przeciw bliźniemu, gdy mieszka przy tobie beztrosko. Niesłusznie nie sprzeczaj się z nikim, o ile ci zła nie wyrządził. Nie zazdrość krzywdzicielowi, nie skłaniaj się ku jego drogom, bo Pan się brzydzi przewrotnym, a z wiernymi obcuje przyjaźnie”. Czyż nie jest to wiecznie aktualne?
Dzisiaj na 36 godzin postu wypiłem tylko szklankę soku i spożyłem dwie bułki...gorzka kawa w pracy to tylko doping! Z drugiej strony nawet chwilki modlitwy. Teraz popłynęły obrazy uwalnianych z więzień, zwierząt z pułapek, a nawet muszek tłukących się o szyby.
Pan Jezus mówił o Królestwie Bożym (Ewangelia: Łk 8,1-3). Nawet zawołał do Boga (Mt 11,25): „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom”.
APeeL
- 21.09.2000(c) ZA WYBRANYCH PRZEZ PANA JEZUSA DO POSŁUGI...
- 20.09.2000(ś) ZA KRUCHYCH I DUSZE TAKICH...
- 19.09.2000(w) ZA NIECHCIANYCH...
- 18.09.2000(p) ZA PŁACĄCYCH ZA SWOJE BŁĘDY...
- 17.09.2000(n) ZA MANIPULUJĄCYCH W RÓŻNYCH DZIEDZINACH...
- 16.09.2000(s) ZA ZROZPACZONYCH…
- 15.09.2000(pt) ZA CIERPIĄCYCH FIZYCZNIE I DUCHOWO...
- 14.09.2000(c) ZA OFIARY NAŁOGÓW I DUSZE TAKICH
- 13.09.2000(ś) Wdzięczność Bogu Ojcu za Jego Dobro...
- 12 .09.2000(w) ZA TRWAJĄCYCH PRZY TOBIE, BOŻE OJCZE...